Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9

[unsafe_girl]

Napisane przez MyaDiva

Hmmm no to teraz już jestem pewna że nie bardzo wiesz o czym piszesz
Blizna jest widoczna głównie z powodu tego że nie ma w niej pigmentów a więc dlatego nie jest skórą bo nie ma jej cech ( w tym pigment )-> a więc jest JASNA, jaśniejsza od skóry (mowa o prawidłowej bliźnie , dojrzałe ciemne blizny są" chore", nieprawidłowe) . Dlatego na ciemnej otoczce blizna będzie bardziej widoczna niż na jasnej skórze To cięcie robi się na styku otoczki- tak by blizna zrobiła się na skórze nie na ciemnej otoczce.

Kolejna sprawa jeśli brzeg otoczki jest równy jak u młodej dziewczyny bliznę łatwiej ukryć na styku ze skórą. Jak otoczka jest nierówna - jej krawędź jest nierównomierna, skórą jest rozciągniętą równe cięcie blizny będzie od razu widoczne.
I kolejna sprawa- otoczka nie będzie miała regularnego brzegu zawsze-a blizna nie jest skórą i będzie się zachowywać inaczej . Z wiekiem takie cięcie wygląda coraz gorzej. Dodatkowo podczas karmienia piersią to cięcie zostanie rozbite mechanicznie przez ssaka Po karmieniu taka blizna będzie do poprawki.

Zagojona, nawet prawidłowa blizna może być wypukła- ale nie boli tkliwa blizna to chora blizna. Oj i dopiero na otoczce taka chora blizna by mogła doskwierać I do tego okaleczy wygląd całej piersi

Trzymasz się czegoś o czym nie masz pojęcia

Może źle ujęłam to co miałam do powiedzenia. Chodziło mi o samo zróżnicowanie otoczki względem skóry. Oczywiście otoczkę mam równą, w dodatku mam jasną skórę, więc blizna będzie się u mnie mniej odznaczała, niż u kobiety z ciemną karnacją.

Jestem już po ciąży, nie miałam wcale pokarmu, więc karmiłam tylko przez 2 tygodnie. Więcej dzieci nie planuję. I szczerze mówiąc mieć już nie powinnam ze zdrowotnego punktu widzenia..

Jak to ktoś ładnie tu kiedyś napisał, blizny ładnie widać na filmach porno Osobiście bardziej mi odpowiada blizna na otoczce, niż pod piersią, specjalnie dobrze się przyglądałam

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i nie złość się już tak

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

[ania2003]

Napisane przez unsafe_girl

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

zycze powodzenia. Widze, ze spac jie mozesz. Jak samopoczucie

[unsafe_girl]

Napisane przez ania2003

zycze powodzenia. Widze, ze spac jie mozesz. Jak samopoczucie

Dziękuję Dopiero się kładę spać, wróciłam niedawno z pracy. Samopoczucie bardzo dobre, tak naprawdę to jeszcze to do mnie nie dociera, mam nadzieję, że taki luz będzie do końca

[jusi84]

szybciutko wklejam wyliczankę

unsafe_girl- 11.02 - już dziś trzymamy mocniutko kciukaski
krystel13 - 14.02 -2
margo5010- 14.02 - 2
noseknosek- 15.02 - 3
dreamer365 - 16.02 - 4
kulkaaga- 19.02 - 7
niezapominajka1987 - 25.02. -13
jusi84 28.02 -16
chiquitkaaa 06.03- 21

---------- Dopisano o 07:34 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Witam się z rana
niestety nie jestem w stanie Was nadrobić tyle naskronałyście przez ten weekend
jeśli ktoś doszedł do wyliczanki czy jakaś nowa znajoma to proszę dajcie znać

Jestem niewyspana śniło mi się że jestem w ciąży ;/ tylko nie to błagam najpierw cycki to przez to że miałam opóźnienie w poniedziałek w wzięciu tabletki zawsze biotrę o 20 a w poniedziałek powinnam wziaść a wziełam we wtorek o 17 potem już normalnie o 20 a w piątek kochaliśmy się bez dodatkowego zabezpieczenia fakt Daniel zawsze sam kończy nie zalewa mnie ale mimo to mam schizę

[Amorcio]

Napisane przez unsafe_girl

Może źle ujęłam to co miałam do powiedzenia. Chodziło mi o samo zróżnicowanie otoczki względem skóry. Oczywiście otoczkę mam równą, w dodatku mam jasną skórę, więc blizna będzie się u mnie mniej odznaczała, niż u kobiety z ciemną karnacją.

Jestem już po ciąży, nie miałam wcale pokarmu, więc karmiłam tylko przez 2 tygodnie. Więcej dzieci nie planuję. I szczerze mówiąc mieć już nie powinnam ze zdrowotnego punktu widzenia..

Jak to ktoś ładnie tu kiedyś napisał, blizny ładnie widać na filmach porno Osobiście bardziej mi odpowiada blizna na otoczce, niż pod piersią, specjalnie dobrze się przyglądałam

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i nie złość się już tak

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

Super, trzymam kciuki

[jusi84]

a ja tam się jakoś bliznami nie przejmuję dla mnie to najmniej ważne mnie nago to tylko mój Daniel bedzie widział haha a tak to strój lub staniczek blizny zakryje

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

unsafe_girl trzymam kciukaski dziś dołączysz do cycolinek

[Kulkaaga]

Napisane przez Foamclene123

Jak będzie łapki wyciągał to kucniesz i go przytulisz albo wezmiesz za reke i położycie się razem, będziecie oglądac razem filmy/czytac/rozmawiac. Przemęczysz się chwilę a potem to będzie potęgowało w przyszłości kiedy Maluszek będzie miał pewną siebie, szczęśliwą i spełnioną Mamusię. Oczywiście wiem, że powiększenie piersi nie zmienia świata ale BARDZO wpływa na postrzeganie samej siebie. A zadowolona Mama to szczęśliwe Dziecko.

Foam -

Napisane przez belseno

aaaa jakiez to by było cudowne jak by słodycze szły nam w cycki

A co do dzieci a właściwie dzwigania po op. Nie wolno i już. Jest przez lekarzy zalecany okres miesiąca kiedy to absolutnie należy unikać dzwigania ja mogłam do 3kg i kolejne 2 kiedy to mocno trzeba się ograniczać - pozwolił mi dr tak do 5 kg, ja miałam troszkę bardziej skomplikowany zabieg i może stąd takie obostrzenia ale mimo, że łatwo nie było to sumiennie tego przestrzegałam np. przed wyjściem z domu ważyłam torbę i niestety często musiałam ją odchudzać a prace mam taką, że sporo ze sobą dźwigam jeżdżąc do klientów. Wiadomo w życiu są różne sytuacje ale jak już decydujemy się na tak poważny zabieg to musimy zrobić wszystko by uniknąć komplikacji i dać sobie czas na wygojenie się wszystkiego również w środku, jednym się uda mimo, że coś tam dźwigają innym nie, a ja nie mogłabym sobie pozwolić na taki "luksus" jak ponowna operacja i korekta tego co popsułam dźwigając czy ćwicząc za wcześnie, więc skrupulatnie przestrzegałam zaleceń.

Belseno - ja zamierzam się trzymać zaleceń dra, nie zamierzam na własne życzenie narobić sobie jakiś komplikacji zdrowotnych. W tej chwili i tak już wróciłam do pracy po macierzyńskim a młodym zajmuje się moja mama, będzie więc zajmowała sie nim te 4 godz dłużej zanim mój Tż wróci z pracy, zadeklarowała nawet, że może się do nas wprowadzić, także damy radę, tylko pewnie będą mi oczy wilgotniały jak nie będę mogła go wziąć na ręce

Napisane przez anika75

Ja też mam już prawie dorosłe dzieci, ale pokuszę się o stwierdzenie, że małe dzieciaczki wymagające nieustannej opieki są niestety "przeciwwskazaniem do operacji" . Dziewczyny, poczekajcie z rok/dwa. Zleci szybciutko, a przynajmniej nie będziecie miały wyrzutów sumienia, że nie możecie brać pociechy na ręce, czy bać się, że piersi się uszkodzi . Taka jest moja rada, i tak zrobicie jak chcecie

Anika - nawet 3latka jeszcze się dźwiga, gdybym chciała czekać to musiałabym odłożyć op na jakieś 5 lat. I nie wiadomo czy wtedy do niej by doszło - w tej chwili kasa jest, czeka odłożona, ja jestem gotowa na maksa bo już trochę na te piersi czekam także mam nadzieję że wszystko się uda a ja będę grzeczną rekonwalescentką i sobie kuku nie zrobię

Napisane przez unsafe_girl

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

[anne001]

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia [/QUOTE]

POWODZENIA!!!

[Krystel13]

Witam Was kochane szybciutko w ten mroźny poniedziałkowy poranek

Napisane przez unsafe_girl

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

TRZYMAMY KCIUKI!!!!!! Za kilka godzin będziesz nastepną cycolinką!!

[LittleButterfly]

Hej od rana czytam i czytam Was i wreszcie doszłam do końca :P

unsafe_girl powodzenia ! wracaj do nas z pięknymi cycuszkami

[jusi84]

Napisane przez Krystel13

Witam Was kochane szybciutko w ten mroźny poniedziałkowy poranek
TRZYMAMY KCIUKI!!!!!! Za kilka godzin będziesz nastepną cycolinką!!

Kochana Ty i margo następne idziecie a dreamer dzień po was w tym tyg dużo bedzie nowych cycolinek ... jacie ale szybko zleciało

[ania2003]

Napisane przez scheherezade

Amorcio roczek ma,sama śmiga ale potrzebuję się przytulać

ja mam trójkę i każde potrzebuje się przytulać Ale mimo to przytulanie i okazywanie miłości nie oznacza noszenie na rękach. Ja staram się kucać , brać ją na kolana i przytulać. Dopiero prawie 4 tyg po musiałam ją wziąć na ręce bo były spazmy i dom cały gości o czym pisałam, to robiłam to z ogromnym strachem, i to nosiłam ją na biodrze żeby jak najmniej obciążać klatkę piersiową. Dlatego uważaj, a nie noszenie to też dobra forma wychowawcza, bo uczy samodzielności i ułatwia później życie - nie myl z brakiem tulenia

[margo50100]

Napisane przez unsafe_girl

(...)
A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

Unsafe_girl, Powodzenia!!! Trzymamy kciuki!

[ania2003]

Napisane przez kasikkk87

hm ania a ile mialas tych konsultacji po op?no wlasnie fiszbiny fiszbinami aled co tu nosic zamiast

Miałam 2 spotkania Nie zabrania nosić tylko z umiarem

[jusi84]

Napisane przez ania2003

ja mam trójkę i każde potrzebuje się przytulać Ale mimo to przytulanie i okazywanie miłości nie oznacza noszenie na rękach. Ja staram się kucać , brać ją na kolana i przytulać. Dopiero prawie 4 tyg po musiałam ją wziąć na ręce bo były spazmy i dom cały gości o czym pisałam, to robiłam to z ogromnym strachem, i to nosiłam ją na biodrze żeby jak najmniej obciążać klatkę piersiową. Dlatego uważaj, a nie noszenie to też dobra forma wychowawcza, bo uczy samodzielności i ułatwia później życie - nie myl z brakiem tulenia

mój ma 4 latka i czasmi tez chce bym go na ręce wzieła ale to nie będzie u mnie problemu powiem, że nie moge i tyle najgorzej będę miała 2 tyg po op jak wrócę do pracy o godz co mam autobus to daja taki straszy ze schodami no i muszę małego podnieść raz kierowca zamknął nam drzwi jak wysiadałam z małym i od tej pory panicznie się boi tych autobusów nie dziwię się bo ja też byłam w szoku jak mi o mało ręki nie przytrzasnął drzwiami dupek

[tomatti]

Napisane przez Saba08

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

tomatti to może będziesz miała cycuchy szybciej niż myslisz

Saba hehe się zobaczy poki co mamy pilniejsze wydatki, ale rozbawił mnie ten mój mąż nieźle hihi faaaaceci

Napisane przez horo_2

hej dziewczynki
i ja się przywitam, choć cierpię na brak czasu
rodzinka się zwaliła na tydzień i nawet nie bardzo mam jak tu zajrzeć...

horo, gość w dom, Bóg w dom no chyba, że musisz co i rusz kawusie i ciacho serwować oby nie

Napisane przez unsafe_girl

Może źle ujęłam to co miałam do powiedzenia. Chodziło mi o samo zróżnicowanie otoczki względem skóry. Oczywiście otoczkę mam równą, w dodatku mam jasną skórę, więc blizna będzie się u mnie mniej odznaczała, niż u kobiety z ciemną karnacją.

Jestem już po ciąży, nie miałam wcale pokarmu, więc karmiłam tylko przez 2 tygodnie. Więcej dzieci nie planuję. I szczerze mówiąc mieć już nie powinnam ze zdrowotnego punktu widzenia..

Jak to ktoś ładnie tu kiedyś napisał, blizny ładnie widać na filmach porno Osobiście bardziej mi odpowiada blizna na otoczce, niż pod piersią, specjalnie dobrze się przyglądałam

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i nie złość się już tak

A wogóle witam wszystkich, dziś mój dzień zero Do kliniki mam przyjechać na 15.30, więc jeszcze przez jakiś czas będę z wami.
Miłego dnia

unsafe, dziś Twój dzień!! powodzenia kochana, i z niecierpliwością czekam na szczegółową relację, bo jak wiesz, tez się do doktorka wybieram za jakiś czas a info z 1wszej ręki będzie bezcenne
jeszcze Cię muszę wypytać o samą konsultację u doktorka (tj. jak długo na nią czekałaś, jak i póżniej na termin op.)

Witam się z Wszyyystkimi
i zmykam póki co, bo na zakupy się zbieramy powolutku, tak więc miłego dnia życzę, a kawusie z Wami popołudniu wypiję

[Amorcio]

Napisane przez LittleButterfly

Hej od rana czytam i czytam Was i wreszcie doszłam do końca :P

unsafe_girl powodzenia ! wracaj do nas z pięknymi cycuszkami

Motylku, bylas u mnie w albumie z wyjsciowkami? To dla Ciebie wstawilam fotki z cycuszkami z karmienia zebys zobaczyla roznice, jak rosna po ciazy i karmieniu, bedziesz mogla zbic argument mamy

[Saba08]

Napisane przez kasikkk87

tak z ciekawosci wkladka jest tylko dla tych po porodzie??

Nie kasikkk, są też wkładki dla tych, które nie rodziły - ale to lekarz ocenia, bo nie każdej można założyć (chodzi o szerokość szyjki macicy, czy coś w tym stylu ).

W temacie uprzejmości się nie wypowiem, ale jak przymierzałam staniki, bo panie nie wydały się ani trochę nieuprzejme Zobaczymy później. Tylko ja to mam maluchy przy Niezadowolencji, Ty kochana laska jesteś, to dziwne, żeby ktoś Cię nie zauważył A pomyśl jaki TŻ był dumny

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez jusi84

Jestem niewyspana śniło mi się że jestem w ciąży ;/ tylko nie to błagam najpierw cycki to przez to że miałam opóźnienie w poniedziałek w wzięciu tabletki zawsze biotrę o 20 a w poniedziałek powinnam wziaść a wziełam we wtorek o 17 potem już normalnie o 20 a w piątek kochaliśmy się bez dodatkowego zabezpieczenia fakt Daniel zawsze sam kończy nie zalewa mnie ale mimo to mam schizę

A w którym tygodniu się spóźniłaś?

[ania2003]

Napisane przez anika75

Hehe, dokładnie . A już odkręcić to w ogóle się nie dało .
Ja za to pamiętam, jak mąż w pensjonacie musiał za mnie spłuczkę w sedesie wciskać

Ja nie mogłam też nawet drzwi w aucie otworzyć . Mąż mi otwierał i myślałam, że mu to w nawyk wejdzie, ale niestety nie... znów sobie sama otwieram

[Saba08]

I oczywiście unsafe_girl powodzenia!!!!! Trzymam mocno kciuki, wracaj z pięknymi cycuszkami

[scheherezade]

Dziewczyny przejrzałam przyznam się tylko wybiórczo bo mam malutko czasu ale widzę że są pytania odnośnie operacji kiedy w domu ma się małe dzieci czyli sytuacja w jakiej na własne życzenie znalazłam się ja i odpowiem wam szczerze jest naprawdę ciężko staram się być dobrej myśli bo co mi innego w tej chwili pozostało ?
ale bywa tak że siedzę i ryczę.
Do 3 tyg po op. roczną córką zajmowała się moja mama,ja głaskałam tylko dziecko po główce doszło do tego że po tygodniu córka zamiast przychodzić do mnie leciała do babci z wyciągniętymi rękoma a uwierzcie że to bardzo boli każdą mamę ... niby przejściowe i zdrowe bo przecież ja sama nie mogłam ale to co się wtedy czuję nie mogąc zająć się swoim dzieckiem to naprawdę nieprzyjemny temat.
Operacje planowałam z lekarzem i z mamą miała pomagać mi przez 1 miesiąc stale niestety nie dała fizycznie rady,dr. pozwolił mi na ostrożne zajmowanie się córką najwcześniej po 3 tyg. korzystam z pomocy męża ile wlezie,wymyślam zajęcia "podłogowe" budujemy z klocków,czytamy książeczki,oglądamy baje grzebiemy w szafkach razem (dużo powiedziane :P) delikatnie,powoli sprzątamy ale i tak bywa dzień albo napad złego humoru gdzie dzwonie do mamy z płaczem a ona nie ma innego wyjścia jak przyjechać i mi pomóc.
Ogólnie daję rade ale sporo mnie to nerwów kosztuję pomimo tego że ogólnie jestem osobą która myśli pozytywnie i to mi pomaga,w nocy mam same ciekawe sny o komplikacjach co świadczy samo przez się heh
Do tego dodam że mój mąż nie ma stałych godzin pracy i dużo jest w domu,wychodzi rano wtedy kiedy mała ma drzemkę ale należy do tych leniwych co to trzeba się kilka razy przypominać i bywa tak że musi jechać coś załatwić popołudniami wtedy zawijam majdan i lecę do babci i oby jakoś to przetrwać ...

Napisane przez ania2003

ja mam trójkę i każde potrzebuje się przytulać Ale mimo to przytulanie i okazywanie miłości nie oznacza noszenie na rękach. Ja staram się kucać , brać ją na kolana i przytulać. Dopiero prawie 4 tyg po musiałam ją wziąć na ręce bo były spazmy i dom cały gości o czym pisałam, to robiłam to z ogromnym strachem, i to nosiłam ją na biodrze żeby jak najmniej obciążać klatkę piersiową. Dlatego uważaj, a nie noszenie to też dobra forma wychowawcza, bo uczy samodzielności i ułatwia później życie - nie myl z brakiem tulenia

No to u mnie jest dokładnie tak samo,tyle że moje dziecko było bardzo mało noszone w dzień u nas w domu bo sama się przemieszcza wymyślałam jej zajęcia i nauczyła się że fajnie jest obserwować co robi mama nawet wieszanie prania,ona ściąga ja wieszam było rozrywką
ale u mojej mamy zupełnie odwrotnie przez 3 tyg mała była w kołko na rękach więc nie dziwota że moja mama w końcu nie miała już sił,przez to pierwsze 2 doby miałam tragedie córa wymuszała noszenie a ja nic więc kulała się po podłodze ze złości teraz już załapała i wraca do normalności ale bywa że weźmie ją zły humor i szukam ratunku po domownikach.
ps. moje dziecko lubi się przytulać na rączkach o to mi chodziło no ale niestety radzimy sobie inaczej i o dziwo maluchy się szybko adaptują.

Co do cięcia przy otoczce,za mnie podjął decyzje lekarz wyjaśnił że w moim przypadku sporych brodawek trak będzie odpowiednio więc się zgodziłam a na metodach cięcia się nie znam.
Unsafe trzymam kciuki !!!

[french_miki]

Dzień dobry dziewczyny!

Wpadłam życzyć unsafe_girl powodzeenia! : roza:

A tymczasem korzystam z chorobowego i ide do fryzjera

[majeczka1224]

Mya dziekuje Ci bardzo za Twoja odpowiedz Masz racje musze jeszcze poczekac z operacja. Problem w tym,ze w maju bede musiala wrocic do pracy,ale dla chcacego nic trudnego W klinice T.K z Krakowa powiedziano mi,ze moge miec zabieg 3-4 miesiace od karmienia, tylko ze doktorek chcial mi zrobic mastopekcje za to L.P. z Czech zaproponowal implanty anatomiczne 500cc pod miesien bez podnoszenia, i badz tu madrym!! Mieszkam za granica,ale operacje chce miec w Polsce. Zastanawiam sie jeszcze nad dr E.S z Gdynii.
Dziewczyny z mila checia zostane z Wami! wesolo tu u Was
Zycze milego dnia

[ania2003]

Napisane przez jusi84

mój ma 4 latka i czasmi tez chce bym go na ręce wzieła ale to nie będzie u mnie problemu powiem, że nie moge i tyle najgorzej będę miała 2 tyg po op jak wrócę do pracy o godz co mam autobus to daja taki straszy ze schodami no i muszę małego podnieść raz kierowca zamknął nam drzwi jak wysiadałam z małym i od tej pory panicznie się boi tych autobusów nie dziwię się bo ja też byłam w szoku jak mi o mało ręki nie przytrzasnął drzwiami dupek

Ja ma 10 latke , która czasami też luib mamie na ręce wskoczyć, ale jej wytłumaczyłam , ze mam chory kręgosłup i uważa, a nawet dyscyplinuje maluchy .
Mój 3, 5 latek jest juz rozumny i tylko obawiam się o niego jak nad ranem do łóżka między mnie i męża wskakuje. Ale na początku to zamykaliśmy drzwi do sypialni, żeby mnie przez sen nie zaskoczył. I jak się dobijał to mu dopiera otwieraliśmy i powoli układaliśmy do dalszego snu.
A najmłodsza 2 lata - fakt ona się strasznie chciała tulić i mama moja sadzała mi ją na kolana asekurując cały czas, żebym mogła już przytulić, a teraz dajemy sobie same radę z tym tuleniem.
Ja mam komfort bo jestem teraz prawie cały dzień w domu i codziennie przyjeżdżają do mnie rodzice mi pomagać.

[Kulkaaga]

ania2003, scheherezade - czytam, czytam i rośnie we mnie powoli nadzieja, że dam radę z młodym Latem będę z nim i z nowymi nabytkami bez skrępowania śmigać po plaży

[Saba08]

Dziewczyny, nie linczujcie mnie za brak zrozumienia albo coś, ale jak czytam niektóre z Was, to włos na głowie mi się jeży. To jest naprawdę bardzo poważna operacja i głęboka ingerencja. TRZEBA się po niej oszczędzać. Nie można myśleć "a jakoś dam radę" - wiadomo człowiek jak musi, zawsze da radę - ale czy efekt operacji się utrzyma? Albo czy nie będzie komplikacji? Przeczytajcie to co wyżej napisała scherezade, łatwo jej?
Zastanówcie się i liczcie siły na zamiary. Nie sztuka zrobić operację "bo chcę". Zrozumcie, że procent komplikacji i nieudanych zabiegów może też wynikać właśnie z nieprzestrzegania zaleceń lekarza.
Ja bardzo sztywno trzymałam się zaleceń, ale uważam, że skoro wydaje się tyle pieniędzy (ja długo odkładałam fundusze na operację), przechodzi się operację, to po to, aby uzyskać jak najlepszy efekt - a nie zniszczyć go własnym brakiem rozsądku.
Jak nie możecie w tej chwili wziąć 2 tyg zwolnienia lekarskiego, zorganizować kogoś do pomocy, czy nie podnosić rąk, to przesuńcie operację! Bo potem w razie komplikacji pewnie mało która zobaczy w nich swoją winę.

[ania2003]

Napisane przez Saba08

Dziewczyny, nie linczujcie mnie za brak zrozumienia albo coś, ale jak czytam niektóre z Was, to włos na głowie mi się jeży. To jest naprawdę bardzo poważna operacja i głęboka ingerencja. TRZEBA się po niej oszczędzać. Nie można myśleć "a jakoś dam radę" - wiadomo człowiek jak musi, zawsze da radę - ale czy efekt operacji się utrzyma? Albo czy nie będzie komplikacji? Przeczytajcie to co wyżej napisała scherezade, łatwo jej?
Zastanówcie się i liczcie siły na zamiary. Nie sztuka zrobić operację "bo chcę". Zrozumcie, że procent komplikacji i nieudanych zabiegów może też wynikać właśnie z nieprzestrzegania zaleceń lekarza.
Ja bardzo sztywno trzymałam się zaleceń, ale uważam, że skoro wydaje się tyle pieniędzy (ja długo odkładałam fundusze na operację), przechodzi się operację, to po to, aby uzyskać jak najlepszy efekt - a nie zniszczyć go własnym brakiem rozsądku.
Jak nie możecie w tej chwili wziąć 2 tyg zwolnienia lekarskiego, zorganizować kogoś do pomocy, czy nie podnosić rąk, to przesuńcie operację! Bo potem w razie komplikacji pewnie mało która zobaczy w nich swoją winę.

To fakt czas jest ważny - u mnie był bardzo świadomy - teraz albo nigdy. Ja pomimo 3 dzieci co nie jest przeciwwskazaniem, bo mam rodziców do pomocy , to ważny aspekt był czas zmiany pracy, w którym w tej chwili się znajduję i którą dopiero na wiosnę zacznę szukać , choć nie pracuję fizycznie, żeby właśnie móc spokojnie wrócić do formy.

Robię prawie wszystko , ale to co chcę lub co czuję że mogę, ale nie to co muszę .

[jusi84]

Napisane przez Saba08

----A w którym tygodniu się spóźniłaś?

nie wziełam 1 tabletki z nowego opakowania(1 tydzień cyklu) dopiero na drógi dzień a z tego co czytałam w ulotce to 1 i ostatni tydzień cyklu najgorszy jest i trzeba dodatkowo się zabezpieczać przez 7 dni u mnie było 4 dopiero haha no ale co zrobić tyle się nie widzieliśmy że no tak wyszło szlak by trafił pwnie nic nie bedzie ale ja to zawsze dramatyzuję bo pod tym względem jestem obowiązkowa tabsy musza być brane do do minuty
a mam takie głupie i osobiste pytanie jak bierzecie tabletki czy wasz partner mąż kończy w was?? mój sam kończy na jakimś forum czytałam że można do końca ale ja to jakoś mam obawy co do tego ...

[LittleButterfly]

Amorcio,
dziękuję i bardzo jest mi miło że o mnie pamiętałaś
Dokładnie widać różnicę jak wyglądają w ciąży, a co się później dzieje po karmieniu...... tak się tylko mówi że piersi urosną po ciąży moja mama nigdy mnie tym argumentem nie przekona bo po prostu wiem jak jest .

[ania2003]

Napisane przez jusi84

nie wziełam 1 tabletki z nowego opakowania(1 tydzień cyklu) dopiero na drógi dzień a z tego co czytałam w ulotce to 1 i ostatni tydzień cyklu najgorszy jest i trzeba dodatkowo się zabezpieczać przez 7 dni u mnie było 4 dopiero haha no ale co zrobić tyle się nie widzieliśmy że no tak wyszło szlak by trafił pwnie nic nie bedzie ale ja to zawsze dramatyzuję bo pod tym względem jestem obowiązkowa tabsy musza być brane do do minuty
a mam takie głupie i osobiste pytanie jak bierzecie tabletki czy wasz partner mąż kończy w was?? mój sam kończy na jakimś forum czytałam że można do końca ale ja to jakoś mam obawy co do tego ...

Ja bym nie tragizowała Często coś myliłam z lekami i nic się nie działo. A moja 3 dzieci nie wynika z pomyłek