Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe? :-)

[papryczka]

Napisane przez agnieszka.m.j

ale tez uwazam ze cena nie ma zadnego znaczenia, tak samo jak to czy sa w nim brylanty czy tylko cyrkonie, i tak podejrzewam ze zadna z nas by nie nie rozpoznala.

no to zle podejrzewasz...

[AgusiaGda]

pierścionek wybieraliśmy wspólnie z katalogu i był robiony na zamówienie koszt to 85zł za gram, a ważył ok 2 gramów

wcześniej chciałam srebrny pierścionek z szafirami - ale był problem z dostaniem czegoś ładnego... więc się poddałam i zgodziłam na złoto :P

[Scio]

Moj kosztowal mniej niz 400 zl, dowiedzialam sie o tym przypatkiem. Moj TZ szukal jakiegos papierka w porfelu, no i wypadła mu ta zawieszka z papierkiem i moje wscipskie oko wypatrzylo. Nie wiem czy to duzo czy nie, najwazniejsze ze jest sliczny i jest symbolem jego milosci.
A kiedy na niego patrze (na pierscionek) to nie mysle hmm. tylko 400 zl tylko przypomina mi sie zmieszana minka kiedy sie oswiadczal

I nie chcialabym pierscionka za 3 tys. - wolalabym perly (i tanszy pierscionek).

[lemoorka]

Napisane przez Scio

I nie chcialabym pierscionka za 3 tys. - wolalabym perly (i tanszy pierscionek).

Perły to łzy i nieszczęście- u mnie w rodzinie na slubie były perły.....nigdy więcje pereł nawet na codzień!!!!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez lemoorka

Perły to łzy i nieszczęście- u mnie w rodzinie na slubie były perły.....nigdy więcje pereł nawet na codzień!!!!

Kto silnie wierzy w zabobony pewnie pereł nie ubiera.

[lemoorka]

Napisane przez m.a.r.t.a

Kto silnie wierzy w zabobony pewnie pereł nie ubiera.

To nie sa zabobony, lecz szczera prawda

Z dwa tygodnie temy był artykuł w angorze o sukni z perłami- jak czytałam to mi ciarki po plecach przechodziły

Zreszta niedowiarek nie uwierzy dopoki nie przezyje na własnej skorze, tego jednak nikomu nie zycze

[a_njunia]

Dla mnie to może być plastikowy pierścionek dołączony do gumy do rzucia, oby był przepełniony miłością

[Scio]

OOO... o tych perłach to nie wiedziałam, ale mi się tak marzy długi sznur prawdziwych oryginalnych pereł...

Teraz to i tak po ptokach... Bo pierścień już mam...

[et-ka]

a ktos słyszał jakieś zabobony nt szafirów?

[martagg]

Z tymi perłami... to cos tak jest jak piszecie. choć uwielbiam, nosze tylko sztuczne.

I na pewno nie bede miala sukni slubnej wyszywanej perłami...

[mularta]

czytam i jestem w szoku.. ze sa jeszcze ludzie, ktorzy wartosc faceta oceniaja po zasobnosci jego portfela...
ja dostalam dwa pierscionki... jeden bezcenny z bazarku moja duma... zareczny z zaskoczenia do dzis ma wieksza wartosc niz ten drugi po ktory moj luby pofatygowal sie az do belgi i ktory ma wartosc conajmniej sredniej klasy samochodu... co z tego skoro nie mam do niego takiego sentymentu jak do tego za te kilka zlotoweczek... nawet jesli kazda z nas wypisze tu dokladna cene pierscionka umiesci w zalaczniku rachunek za niego to nie nam oceniac czy jest drogi czy tani i czy jego wlascicielka jest tego warta czy tez nie... nie kazdego stac na pierscionki po pare tysiecy... pierscionek jest symbolem milosci... checi spedzenia reszty zycia razem a nie symbolem zamoznosci partnera..

[strippi]

nie ważne ile kosztuje waźne jaka jest miłość

[Poemi]

Napisane przez mularta

czytam i jestem w szoku.. ze sa jeszcze ludzie, ktorzy wartosc faceta oceniaja po zasobnosci jego portfela...

Ja uważam, że mężczyzna powinien kupić pierścionek na jaki go stać. Czy tani czy drogi to nie ma zanczenia, ale uważam też, że jeżeli mężczyzna ma dużo kasy i stać go na różne drogie "zabawki" dla siebie, to trochę dziwne jest jeżeli kupi pierścionek za marne grosze (oczywyście to też bywa różnie bo może właśnie o takim marzy dziewczyna...). Mam taką zaślepioną koleżankę, jej chłopak śpi na kasie, na wszystko ma tylko w stosunku do niej jest skąpy

[strippi]

Napisane przez Poemi

Ja uważam, że mężczyzna powinien kupić pierścionek na jaki go stać. Czy tani czy drogi to nie ma zanczenia, ale uważam też, że jeżeli mężczyzna ma dużo kasy i stać go na różne drogie "zabawki" dla siebie, to trochę dziwne jest jeżeli kupi pierścionek za marne grosze (oczywyście to też bywa różnie bo może właśnie o takim marzy dziewczyna...). Mam taką zaślepioną koleżankę, jej chłopak śpi na kasie, na wszystko ma tylko w stosunku do niej jest skąpy

ja tez tak uwazam

[L_V]

Napisane przez lemoorka

Perły to łzy i nieszczęście- u mnie w rodzinie na slubie były perły.....nigdy więcje pereł nawet na codzień!!!!

Napisane przez m.a.r.t.a

Kto silnie wierzy w zabobony pewnie pereł nie ubiera.

Napisane przez lemoorka

To nie sa zabobony, lecz szczera prawda

Z dwa tygodnie temy był artykuł w angorze o sukni z perłami- jak czytałam to mi ciarki po plecach przechodziły

Zreszta niedowiarek nie uwierzy dopoki nie przezyje na własnej skorze, tego jednak nikomu nie zycze

Mam perły, nosze na codzień. Dostałąm od rtodziców przed obrona pracy mgr i zdałam na piątki. Co prawda, zapłaciłam za nie symboliczny grosik.

Ja wierzę, że mnie perły przynoszą szczęście. Na Wigilii miałam jeszcze na sobie długi sznur tychże.


PS. 13-tka to moja szczęśliwa liczba

[Mbu83]

A ja widziałam w jakimś filmie że na pierścionek facet powinien wydać wartość swoich trzech pensji
Chyba bym umarła ze strachu jakbym miała taki drogi nosić. a jakbym zgubiła, albo by mnie napadli to z palcem odcieli... szok

Ja swój pierścioneczek dostałam nieoczekiwanie i nie kłamie - byłam ciekawa ile kosztował, ale dlatego że razem z nim dostałam certyfikat że jest z brylancikiem. Ale sie nie wypytywałam. Dowiedziałam sie przez przypadek - mój luby miał katalog z cenami, który "przypadkiem" wpadł mi w łapki.
Ale nie cena jest ważna. Tak bardzo wzruszyło mnie jak jego mama opowiedziała mi ile biedak nocy nie przespał, ile sklepów złaził i ile nerwów zjadł (z natury nienawidzi kupować żadnych prezentów - nawet jego rodzicom na gwiazdkę ja musiałam coś wybrać), i ile sie nagimnastykował żeby zdobyć ukradkiem rozmiar.
Teraz jak patrze na to małe cudko to odrazu sobie przypominam ile go to kosztowało w sensie nie materialnym. Och jak on musi mnie kochać

[iwa.4]

mój około 330 złotych, sama wybierałam, więc może megaromantycznie nie było, ale ja jestem baaardzo wybredna, więc cieszymy się oboje, że mam naprawdę taki, jaki mi się podoba )))

Mój TŻ potem poprosił mnie o rękę /po raz kolejny/ i mimo, że wiedziałam o pierścionku, itp. to i tak emocje nas poniosły

[Kalex]

Mbu83 - heh u mnie byłapodobna sytuacja jak u Ciebie przez chwilę byłam ciekawa ile pierścionek kosztował, bo też dostałam ten certyfikat autentyczności brylancików, ale to była tylko mała chwila zaraz mi przeszło i w ogóle nie myślałam już więcej ile pierścionek mógł kosztować.
Tym bardziej, że mój TŻ też się nachodził, żeby wybrać fajny pierścionek pasujący na moje (wcale nie takie cienkie) paluszki.
I udało mu się to w 100%

edit:
a ten wątek chyba będzie wiecznie odżywał

[Mbu83]

Napisane przez Kalex

Tym bardziej, że mój TŻ też się nachodził, żeby wybrać fajny pierścionek pasujący na moje (wcale nie takie cienkie) paluszki.
I udało mu się to w 100%

No z moimi było własnie odwrotnie bo skolei jak sie później TZ "zwierzył" to nie było tak małego rozmiaru w tym wzorze i musieli robić na zamówienie rozmiar i specjalnie włożyć mniejszy brylancik bo tamten duży już by nie pasował do małego "kółeczka".
Hi... a TZ tak miał przygotowany rozmiar: kiedyś wcześniej jak sobie chodziliśmy po sklepach to zapamiętał jaki rozmiar pasuje mi na ten paluszek i zmierzył że u niego jest to dokładnie do pierwszej kostki ostatniego małego paluszka . Śmiesznie to musiało później u tego jubilera wyglądać jak pokazywał jaki to ma być rozmiar, nie?

[Kalex]

hahahaha
mój wiedział, jaki noszę rozmiar, ale i tak później mi się przyznał, że kiedyś jak wyszłam z pokoju to zmierzył pierścionek, który noszę na swój palec i też zapamietał na jaki palec i do którego momentu mu wchodzi
i potem, jak kupował pierśionek, to powiedział, że też go zmierzył czy faktycznie pasuje

[strippi]

moj sie podpytal jaki mam rozmiar... powiedzialam ze 11 jest troszku za duzy bo powinien byc 10 ale juz nosze ttaki jak dostalam jak dla mnie idealny jest

[kasiek76]

ja mam z 6 diamentami w zwyklym zlocie

niewiem dokladnie ile kosztowal ale wiem ze sporo

[scorpionec]

Napisane przez lemoorka

Perły to łzy i nieszczęście- u mnie w rodzinie na slubie były perły.....nigdy więcje pereł nawet na codzień!!!!

ja słyszałam, że tylko stare perły niosa za soba nieszczęście tzn. np. jesli są dziedziczone z dziada pradziada, mają moc magazynowania złej energi właścicielek i jesli owe właścicielki maialy jakieś nieszczęscia to ona mają je w sobie...

ale kupione nowe perły nie mają żadnej historii i są oki

ja chciałam mieć perły do ślubu ale moja mama która na codzień takie nosi podniosła lament i się rozmyśliłam

[EveMW]

A ja porzadkujac domkumenty znalazlam rachunek i karte ubezpieczeniowa:

laczny koszt - 1400zl

9ct biale zloto i 0.15ct diament


tak poza tym to chyba bez roznicy ile pierscionki kosztuja, liczy sie to jak byly dane i jakie uczucia temu towarzysza.

[enigma7]

hmm... ja powiem tak. Jeździmy 15letnią zdezelowana corsą, mieszkanie wciąż wygląda jakbyśmy się dopiero wprowadzili (mieszkamy tu prawie rok), nie mamy plazm na ścianach, a ja jeżdżę autobusami bo to tańsze niż utrzymanie drugiego auta itd.
No ale pierścionek zaręczynowy to mi z 0,17ct brylantem kupił
Aż go mama okrzyczała, że chyba zgłupiał i że na to powinien z 400zł wydać.
Swoją drogą A) cena pierścionka nie ma znaczenia - bo to nie cena naszej miłości a symbol przywiązania. B) nie bądźmy hipokrytami - każda z nas chciałaby się 2-3ct kamieniem na palcu pochwalić, nie
Ale zaznaczam - miłość, miłość, miłość - to jest najważniejsze!

Diamonds are forever,
They are all I need to please me,
They can stimulate and tease me,
They won't leave in the night,
I've no fear that they might desert me...
Shirley Bassey

[renatkanuta]

to chyba nie jest istotne ile jest z zółtego złota z cyrkoniami i tutaj daje link do jego fotki http://img182.imageshack.us/my.php?i...sc01122lj7.jpg

dołączam jeszcze jedno foto http://img352.imageshack.us/my.php?image=dsc 01118kg2.jpg

[rav12345]

Napisane przez enigma7

B) nie bądźmy hipokrytami - każda z nas chciałaby się 2-3ct kamieniem na palcu pochwalić, nie

Ja nie chciałabym nic powyżej skromniutkiego 1ct .

A powód:

2ct kamień ma średnicę 8.2mm .
3ct kamień ma średnicę 9.4mm.

Pierścionek z takim kamieniem musi być straszliwie niewygodny.

Pierścionki z 2ct kamyczkiem

[Mbu83]

Napisane przez rav12345

Ja nie chciałabym nic powyżej skromniutkiego 1ct .

A powód:

2ct kamień ma średnicę 8.2mm .
3ct kamień ma średnicę 9.4mm.

Pierścionek z takim kamieniem musi być straszliwie niewygodny.

Pierścionki z 2ct kamyczkiem

Popieram.
Wogóle mi sie nie podobają - beznadzieja

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Ja nie chciałabym nic powyżej skromniutkiego 1ct .

A powód:

2ct kamień ma średnicę 8.2mm .
3ct kamień ma średnicę 9.4mm.

Pierścionek z takim kamieniem musi być straszliwie niewygodny.

Pierścionki z 2ct kamyczkiem

Dokładnie. Jak już bym miała wybierać bez jakichkolwiek ograniczeń to postawiłabym na czystość, a nie na ct . Chociaż widziałam ładnie oprawione 2 ct, ale to raczej nie był typowy zaręczynowy

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja zawsze wyraźnie zaznaczałam, ze nie chcę brylancików żadnych tylko cyrkonie Naoglądałam się pierścionków, zdecydowanie ładniejsze są cyrkoniowe - mają ciekawsze formy. Dostałam pierścionek, który szalenie mi się podoba, cyrkonia ma rewelacyjny szlif, oprawiona w asymetryczną obrączkę. A cena? A co mnie to obchodzi?