![]() |
#691 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Przypominają mi się studenckie czasy gdy namiętnie z współlokatorką organizowałam wieczorki artystyczne dla kilkunastu osób - bardziej bogate niż jakiekolwiek święta w mojej rodzinie. Po zapłaceniu za mieszkanie zostawało w kieszeni max 500zł na wyżycie i raz w miesiącu udawało się wszystko zorganizować tak, że starczało. Wystarczy chcieć! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#692 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#693 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() Tylko że ja bym nie chciała brać ślubu z kimś, kto byłby przekonany, że po ślubie zmienię się w potwora. I kto zakłada, że i on się zmieni w potwora. Bałabym się po prostu, że mówi prawdę i faktycznie zamierza być wspaniałym partnerem tylko do ślubu, a później to ma plan być najgorszym koszmarem dla mnie. No nie no, nie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#694 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#695 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jak się rozstaniecie, to przynajmniej sobie gdzieś pojedziesz w egzotykę
![]() Jeśli chcecie odkładać kasę dopiero w momencie, kiedy on się zdecyduje że jednak nie będziecie dla siebie potworami po ślubie, to wtedy wiedząc że macie konkretny cel, zaczniecie odkładać porządnie, da się i więcej niż stówkę miesięcznie ![]() ---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ---------- Swoją drogą, jak nie chce, to skąd wiesz że będzie cywilny, że obiad w restauracji i że 50 osób? ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#696 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#697 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4709078 8]tak jak uważam,że agusia ma dziwne podejście do swojego związku, tak akurat tego wypominania 'siedzenia na telefonie' nie ogarniam
![]() naprawdę nie wiem co jest niesamowitego w tym, że niektórzy mają dostęp do telefonów swoich partnerów zanim kupiłam sobie smartfona to bardzo często jak mój TŻ brał laptopa to ja siedziałam na jego telefonie i właśnie jak agusia przeglądałam na przykład wizaż częściej dzwonię z telefonu mojego TŻta, niż ze swojego, bo ma więcej minut często wysyłam smsy z jego telefonu, bo np. jego jest pod ręką, a mój na piętrze i nie chce mi się iść nie trzeba więc po kryjomu umyślnie sprawdzać skrzynki wiadomości czy listy połączeń, żeby wiedzieć, że nie ma tam nic strasznego a przed chwilą jak TŻ jechał na zakupy to wziął mój telefon ze sobą, bo jego był rozładowany[/QUOTE] Ja nie rozumiem takiego dzielenia się telefonami, niektóre rzeczy są osobiste i do tych rzeczy zaliczam telefon, czasami biorę TŻa telefon bo ma scrable na telefonie, ale tylko po to, chyba, że nie mam własnego a muszę pilnie gdzieś zadzwonić (oczywiście pytam się czy mogę). Od dzwonienia i pisania smsów mam własny. Telefon to nie rzecz wspólna i nie wyobrażam sobie czytać wiadomości TŻa, nawet jeśli to sms od operatora. ![]() Cytat:
Edytowane przez 3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b Czas edycji: 2014-06-29 o 18:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#698 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47091116]Ja nie rozumiem takiego dzielenia się telefonami, niektóre rzeczy są osobiste i do tych rzeczy zaliczam telefon, czasami biorę TŻa telefon bo ma scrable na telefonie, ale tylko po to, chyba, że nie mam własnego a muszę pilnie gdzieś zadzwonić (oczywiście pytam się czy mogę). Od dzwonienia i pisania smsów mam własny. Telefon to nie rzecz wspólna i nie wyobrażam sobie czytać wiadomości TŻa, nawet jeśli to sms od operatora.
![]() 50 osób to już małe wesele, a nie obiad dla najbliższych. Gdyby mi zależało na samym ślubie i nie miałabym kasy na wesele to nie wymyślałabym sobie żadnego kuzynostwa, ale zaprosiła tylko świadków, rodziców i rodzeństwo. Na własną 18 wydałam niecały 1000zł, więc z obiadem dla najbliższych też da się zmieścić.[/QUOTE] Akurat tz lubi swoich kuzynów i spędzamy razem kazde swieta i mamy inne okazje wiec sa bliscy. Ja tez lubie rodzenstwo rodzicow z jego strony Najpierw tz musi kupic swojego laptopa i musze mu oddac kase ktora zainwestowal w mojego/ naszego lapka. Pozniej przyjdzie reszta na ktora uzbieramy w nastepnym czasie. Rodzina tz to madrzy i rozsadni ludzie, gl o rodzicach bede mowic. Nie sądzę by byli zachwyceni slubem przy braku umowy o prace i pensja za mniej niz min krajowa i zyciem czyt dziadowaniem. Niestety. Na wiele nie mozemy sobie pozwolic i pomagaja nam nasi rodzice. Ja dopiero kariere zaczelam Edytowane przez aguusia88 Czas edycji: 2014-06-29 o 20:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#699 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Rozumiem, macie inne priorytety i na dzień dzisiejszy nie planujecie nawet ślubu więc o czym mówimy. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#700 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Szczerze mówiąc podziwiam Cię za tą cierpliwość i wiarę w to, że Twój TŻ dojrzeje do "kajdan", "smyczy" "uprzęży" i dziwie się, że Tobie to w ogóle nie przeszkadza. Ja przed spotkaniem obecnego TŻ nawet nie myślałam o ślubie, czy chciałabym go, czy nie, czy jest mi potrzebny. Ale kiedy ostatnio zaczęliśmy planować wspólne życie i on z takim rozrzewnieniem opowiadał mi o tym jak on marzy o stworzeniu prawdziwej rodziny, jak to wspaniale jest wspierać się we wszystkich smutkach i przeciwnościach losu, budzić się i zasypiać przy tej samej kobiecie ze świadomością że tak będzie już zawsze choćby nie wiem co, to i ja sama poczułam że właśnie tego bym chciała. I to już nie chodzi o sam fakt tego przeklętego ślubu, ale o tym, że dla większości facetów, w tym mojego TŻ, zobowiązania, dochowanie wierności i obowiązki wobec kobiety którą się kocha to jest coś pięknego. Natomiast dla Twojego TŻ to koszmar, katorga i masakra. Bo po co sobie robić problemy z rozwodem, skoro jak mi się nie spodoba to mogę wstać i wyjść bez ponoszenia żadnych konsekwencji. Kiedy zakocham się w innej to odejdę bez przeżywania paskudnego rozwodu z orzeczeniem o mojej winie. Żyć nie umierać. I naprawdę podziwiam Cię że chcesz poświęcić lata swojego jedynego życia dla faceta z takim podejściem, bo może kiedyś mu się zmieni. Nawet jeżeli mu się odmieni i stwierdzi że "no dobra, to już czas i tak jesteśmy ze sobą długo i szybko się nie rozstaniemy, a rodzina nalega" to pewnie będzie przygotowywał ślub bez entuzjazmu, a przed kolegami będzie prezentował żałobę i zamiast gratulacji dostanie kondolencje. Ja rozumiem- wyrozumiałość, ale wszystko ma swoje granice. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#701 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Moze ja sama nie jestem gotowa do slubu, do roli zony a myślę o tym pod wplywem kobiecych naciskow
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#702 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Ale Ty już grasz rolę żony, od dnia kiedy zamieszkaliście ze sobą. Problem w tym, że Twój facet ma wszystkie przywileje męża, ale żadnych małżeńskich zobowiązań. I tak mu jest wygodnie. I nie boli Cię to, że właśnie to dla niego jest idealny układ? Bo gdybym ja usłyszała takie teksty jakimi raczył Cię Twój TŻ, w stylu "bo nie będę mógł wychodzić z kolegami na piwo", "bo po ślubie zrobisz się wredną jędzą która będzie mnie ograniczać" "bo po ślubie będzie ciężej się ewakuować", "bo będę musiał słuchać gratulacji i widzieć uśmieszki innych ludzi" to poczułabym się zwyczajnie upokorzona. I w takiej sytuacji na pewno nie cieszyłabym się na myśl o ślubie i byciu grubą wredną żoną. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#703 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Jestem jakos obojetna na jego teksty. Staram sie byc kumpelka, ktora wyslucha zrozumie i podyskutujemy. tz jest szczery do bolu
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#704 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Rozumiem że za dużo prywatności w tym związku nie ma. A w toalecie jest intymnie czy razem wszystko?.. [1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47091116]Ja nie rozumiem takiego dzielenia się telefonami, niektóre rzeczy są osobiste i do tych rzeczy zaliczam telefon, czasami biorę TŻa telefon bo ma scrable na telefonie, ale tylko po to, chyba, że nie mam własnego a muszę pilnie gdzieś zadzwonić (oczywiście pytam się czy mogę). Od dzwonienia i pisania smsów mam własny. Telefon to nie rzecz wspólna i nie wyobrażam sobie czytać wiadomości TŻa, nawet jeśli to sms od operatora. ![]() .[/QUOTE] Dokładnie tak !!! "Kocham cię jako wolnego człowieka (...)miłość to wspólną decyzja o podazaniu jedną droga, na dobre i na źle,wsparcie dla drugiego człowiek i poszanowanie dla jego własnych decyzji z pozostawieniem mu jego koła prywatności " Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA Daję z siebie 200% ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#705 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#706 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
My tez nie, ale smsow mu nie czytam. Jak potrzebuje telefonu to biore ale po co mam sprawdzac skrzynke i liste polaczen?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#707 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#708 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Chcesz mi powiedzieć że sobie nazwajem tylki podcieracie ????
:O I DON'T WANT TO LIVE ON THIS PLANET ANYMORE Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA Daję z siebie 200% ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#709 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#710 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ja wtedy oddaje telefon i mowie: masz sms
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#711 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ja czasami wołam że sms dostał jakby coś i jak zauważe od kogo to też mówię, ale nie wyobrażam sobie czytać smsów
![]() ![]() My z TZem też jesteśmy specyficzna parą, żartujemy z siebie, jesteśmy dla siebie kumplami, jednak nie można zapomnieć że jest się przede wszystkim parą, że niektóre rzeczy mają granice i jestem jego kobietą a nie połączeniem kumpla z seksem i pralką ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#712 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
---------- Dopisano o 02:03 ---------- Poprzedni post napisano o 01:53 ---------- Cytat:
Co oczywiście nie zmienia faktu, że są złe powody do brania ślubu. Uczciwość nakazuje je wskazać. I złe okoliczności do brania ślubu też są. Jak Ci dziewczę mówi, że chce ślubu, bo po ślubie jej misiaczek, co teraz pije codziennie i posuwa wszystko, co nie siedzi na drzewie, się zmieni, to warto jej się popukać w głowę. Jak słyszysz, że ktoś chce ślubu, bo wtedy dopiero poczuje się w związku bezpieczny, to też warto wspomnieć, że trochę mu się pomyliła kolejność. Albo - jak widzisz, że koleżanka chce się koniecznie wydać za mąż przed trzydziestką, niech będzie to nasz Zdzich, byle przed trzydziestką, bo wtedy się przeterminuje i nikt jej nie zechce, to również, możesz zapobiec katastrofie i wskazać jej jakieś bardziej racjonalne wyjście z sytuacji. Znam dwie kobiety, które wyszły za mąż zaraz po maturze, tylko po to, żeby wyprowadzić się z domu. Jedna rozwiodła się po kilku latach burzliwego małżeństwa, druga jeszcze niedawno żyła z mężem szczęśliwie, ale sama mówiła - już po latach małżeństwa - że tak jej się trafiło, przypadkiem. Znam też laskę, która wydała się za pierwszego randomowego Zdzicha, który jej się oświadczył, bo musiała się zaręczyć przed trzydziestką czy jakoś tak. Znam laskę, która przyjęła oświadczyny, bo w związku był totalny kryzys, nie mogli na siebie patrzeć, i w którąś stronę trzeba było się ruszyć. Mimo że ich związek to naprawdę obrzydła zgnilizna, rozwodu nie wezmą, bo dzieci i co ludzie powiedzą. No więc myślę sobie, że gdyby ktoś tym dziewczynom wyjaśnił, że to słaby pomysł ze ślubem z takiego powodu, to może by popełniły jeden błąd w życiu mniej. Może gdyby ktoś w ogóle wskazał im jedynie słuszną życiową drogę - to znaczy, żeby rozpoznać swoje granice, swoje potrzeby, swoje oczekiwania, żeby poznać siebie, następnie rozważyć, czy się chce być w związku, z kim chce się być w związku, i czy ten akurat egzemplarz do związku się nadaje, a jak już się wejdzie w związek, to ustalić, na jakich zasadach - to w ogóle by im taki idiotyczny pomysł, jak z tymi ślubami, do głowy nie wpadł. Idąc dalej, dobrze jednak ustalić, po co bierze się ślub i jak się ten krok rozumie, żeby się z partnerem nie rozjechać. Przegadać to do porzygu, a nie zdawać się na to, że to takie zwyczajne chcenie i naturalna kolej rzeczy. Bo partner może to rozumieć zupełnie inaczej. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#713 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#714 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47097484]Oczywiście masz rację, ale mówimy raczej o przypadku autorki, gdzie oboje w związku są szczęśliwi, razem dobrze im się mieszka, świetnie się dogadują, miłość kwitnie, kasa jest, mieszkanie też, nic tylko brać ślub. Jakie tutaj są argumenty na 'nie'? Ja nie widzę żadnych
![]() ano takie, że nie trzeba było długo grzebać w tej ich harmonii, żeby odkryć, że związek jest trupem. Nie potrafią ze sobą rozmawiać - co pokazuje już tytuł wątku, w którym Autorka jasno sygnalizuje, że nie obczaiła, jak się porozumiewać z narzeczonym in spe, a wisienką na torcie jest opis awantury, który pokazuje, że ów niedoszły przyszły całkiem obficie korzysta z repertuaru toksycznych związków. Skoro nasza Autorka się dziwi temu, co zobaczyła, to znaczy, że nie ćwiczyli sytuacji kryzysowych, co więcej - że nie przyjrzała się dokładniej, jak jej luby zachowuje się podczas kłótni. Co więcej, wiemy też, że Autorka ignorowała sygnały, które świadczyły o podejściu jej partnera do ślubu - co z kolei oznacza, że z nim nie przegadała fundamentalnych dla związku spraw. Do tego wszystkiego należy dodać jej poczucie wykorzystania w tym wspólnym mieszkaniu - nie, jej się nie mieszka z nim dobrze, ona pisze o obiadkach i darmowym seksiku. Dziewczyna chce ślubu, bo minęły cztery lata związku, a związek bez legalizacji po czterech latach się przeterminowuje. O tym, jaki to związek, przekonała się dopiero po tym, jak wspomniała o ślubie. Jak dla mnie, to jednak jest wzorowy przykład odwrócenia kolejności i brania ślubu ze złych powodów. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#715 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Co do np. lasek 'wydających się za randomowego Zdzicha, bo 30 na karku", bo śmiem wątpić, że komentarz od koleżanki zmieni lata niskiego poczucia własnej wartości itd. Szczerze, to pewnie niewiele takim tekstem byś zawojowała poza zrażeniem do siebie owej panny. Serio, uważasz, że np. ta laska, która naprawiała związek ślubem i oświadczynami by cię posłuchała, po kilku zdaniach i nagle diametralnie zmieniła podejście i klapki by jej z oczu spadły? Często to jest jak nawracanie Kreacjonistów na Ewolucję. Cytat:
Zeby wiedzieć jak partner widzi jakieś inne elementy, które podlegają naszeej dezyzji, np. monogamia/podział kasy/wydatki, to wystarczy kilka rozmów, poza tym, to są i tak elementy związku. Chyba nie wyobrażasz sobie, że ktoś nigdy nie poruszył tematu monogamii i zdrady w X latach związku, ale nagle przy ślubie wpadł na ten pomysł? No przecież tak nie jest. Powiedz proszę, co niby trzeba obgadywać 'do porzygu' bo ja naprawdę nie wielu tematu, które nie wypłynynęły w związku wcześniej lub nie były automatycznie prawnie regulowane.
__________________
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#716 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
Ja nie widzę tutaj nigdzie brania ślubu ze złych powodów, kochała faceta - chciała ślubu. Co tutaj jest w złej kolejności? Nie rozumiem też przeterminowania związku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#717 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47099151]Ja bym tego nie uznała, że brak kompletnej komunikacji. Ustalili coś na początku więc jaki sens wałkować w kółko to samo? Raz na jakiś czas taka rozmowa wystarczy.
Ja nie widzę tutaj nigdzie brania ślubu ze złych powodów, kochała faceta - chciała ślubu. Co tutaj jest w złej kolejności? Nie rozumiem też przeterminowania związku.[/QUOTE] Przeterminowaniem związku się nie przejmuj - naczelny argument mający wyśmiać 'pirdzionek', kiedy brak sensownej odpowiedzi. Nie dogodzisz. Dziewczyna chce gadać o ślubie? Truje i płoszy misiaczka. Nie gadała bo myślała, że coś ustalili - brak komunikacji, związek to trup. To je wizaż, tego nie ogarniesz. A ja po raz 3 ponawiam pytanie: jakie są właściwe odpowiedzi na pytanie: czemu chcesz ślubu? Bo chyba się już nie doczekam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#718 |
zuy mod
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ema - wlasciwa jest odpowiedz, ktora wynika z dojrzalosci. Nie z powodu uplywu lat, bialej kiecki itp.
wysłano z mojej Xperii SP
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#719 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Ale konkrety Mojwa, konkrety. Bo na razie wszelkie odpowiedzi są złe. A ja chcę wiedzieć jaka to wynika z dojrzałości, skoro nie 'jestesmy szczesliwi', 'chcemy założyć rodzinę', 'jestem pewna, że to ten jedyny'. Jaka to dojrzała odpowiedz? 'Przeliczylismy, że bardziej opłaci się nam razem rozliczać pit'?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#720 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?
Cytat:
![]() ![]() Ja uważam że jak dojrzała osoba chce ślubu to nie potrzebuje argumentów i nie wymyśla na siłę żadnych. Tylko jeśli ktoś chce to wymyśli argumenty przeciw ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:53.