Vademecum antykoncepcji!

[cherrydream]

Zageszczenie sluzu w zasadzie jest po to, zeby utrudnic plemnikom droge do komorki jajowej (ewentualnej, bo jesli bierze sie tabletki raczej nie powinno jej byc)

A jesli chodzi o dzialanie WCZESNOPORONNE to mozna o takim mowic jesli juz doszlo do CIAZY, do ktorej wlasnie dzieki tabletkom nie dochodzi. A o ciazy raczej mozna mowic gdy zaplodniona komorka sie juz zagniezdzi, a nie zagniezdzi bo zmiany endometrium jej to uniemozliwia.
Jesli wg Twojego swiatopogladu o ciazy mowi sie jeszcze przed zagniezdzeniem (chociaz to taka troche naciagana teoria) to tabletki nie sa dla Ciebie, w koncu maja dawac Ci komfort psychiczny, a nie dylematy moralne

Aha, jeszcze jedno, gdyby tabletki antykoncepcyjne mialy wczesnoporonne dzialanie, ich sprzedaz w Polsce bylaby zakazana, bo srodki wczesnoporonne sa tu nielegalne...

[Ankalime]

Napisane przez martus9

Kobitki biorę mercilon od tygodnia jak przeczytałam ulotkę to się przeraziłam!pisze że tabletki anty blokują jajeczkowanie ,plemniki się nie przedostają....to wiedziałam, ale że śluz staje się tak gęsty, że zapłodniona komórka się nie zagnieździ to mnie bardzo zdenerwowało...naprawdę tak jest? Dziewczyny ja rozumiem że każdy może mieć różne podejście do sprawy no ale dziwne to trochę dla mnie tyle osób się opowiada za ochroną życia od poczęcia, a te same osoby przyjmują tabletki, które działają wczesnoporonnie o ile dobrze to rozumiem...pomóżcie mi rozwiać moje wątpliwości

wzielas sie za cos o czym nie masz zielonego pojecia zeby moglo dojsc do poczecia (wytlumacze to lopatologicznie) potrzebne jest i jajeczko i plemnik. jajeczkowanie jest wstrzymywane, czyli nie ma czegos co moglby potencjalny plemnik zaplodnic. ale mimo tego u malej populacji kobiet, mimo sztucznych hormonow dochodzi do owulacji. i dlatego tez dodatkowo, sluz przez tabletki jest zageszczony by plemnik sie nie zagniezdzil.

przedstawie to inaczej, teoretycznie: nalej do duzego basenu kisielu z budyniem wymieszaj to z klejem, wrzuc na srodek pilke, wskocz do basenu i sprobuj dotrzec do pilki, tak mniej wiecej wyglada droga plemnika do jajeczka zmachasz sie i ci sie odechce. a jeszcze sobie wyobraz, ze w basenie nie ma pilki a ty pywasz, to wogole czapa
tabletki antykoncepcyjne nie sa srodkami wczesnoporonnymi, co powinno byc tez napisane w ulotce. mysle, ze bardziej profesjonalnie wytlumaczyla to kolezanka wyzej

[kociczka]

ja mam pytanka:
1)jak dobrze rozuiem tabletk iaczelam brac o 22.25 w niedziele.to po 21 dniach,7 dni przerwy i zas jade nastpene opakowanie od niedzieli.
2)czy w drugim opakowaniu tabletrk moge zmienic godzine? np na 18?czy nie bedzie nic zachwiane?

[martus9]

Ankalime...przepraszam cię ale nie mów mi, że nie mam pojęcia, bo mam nie jestem jakąś gówniarą, która miała zachciankę i postanowiła nałykać się tabsów... poprostu nie byłam pewna co do tego działania i tyle.wiem o tym, że po to są aby do zapłodnienia nie doszło ale jest jednak ten 1%kobiet na które tabletki nie działają czy poprostu one źle je przyjmują, zapomną czy coś takiego i wtedy wiadomo skuteczność jest mniejsza i jakaś tam szansa na ciąże jest więc wtedy może ''zadziałać'' działanie wczesnoporonne.O to tylko mi chodziło czy tak może być...nie że tak działają wiem , że to zabronione, chodziło mi tylko o ten cień szansy ,że do tego moze dojść!

[Gwiazdeczka1978]

Jak moga byc wczesnoporonne,skoro nie dochodzi do zapłodnienia...?

Napisane przez martus9

Ankalime...przepraszam cię ale nie mów mi, że nie mam pojęcia, bo mam nie jestem jakąś gówniarą, która miała zachciankę i postanowiła nałykać się tabsów... poprostu nie byłam pewna co do tego działania i tyle.wiem o tym, że po to są aby do zapłodnienia nie doszło ale jest jednak ten 1%kobiet na które tabletki nie działają czy poprostu one źle je przyjmują, zapomną czy coś takiego i wtedy wiadomo skuteczność jest mniejsza i jakaś tam szansa na ciąże jest więc wtedy może ''zadziałać'' działanie wczesnoporonne.O to tylko mi chodziło czy tak może być...nie że tak działają wiem , że to zabronione, chodziło mi tylko o ten cień szansy ,że do tego moze dojść!

Pelno jest juz watkow z takimi pytaniami. Bys poczytała, zamiast isc na łatwizne. Ja lekarzem nie jestem,ale wg tego co wyczytałam, to jesli dojdzie do ciazy,nie zostaje ona przerwana przez tabletki,ale moga uszkodzic płod.

[zaba84]

Tak jak napisała cherrydream - z ciążą mamy do czynienia gdy po połączeniu się plemnika z komórką jajową (że się tak łopatologicznie wyrażę) zapłodniona komórka jajowa zagnieździ się w ściance macicy. Bez tego nie ma ciąży. I sama zapłodniona komórka jajowa ciążą nie jest. Ja wiem że dla wielu osób sam fakt przeniknięcia plemnika do komórki jajowej oznacza że zaczęła się ciąża, ale wynika to z mimo wszystko bardzo niskiego poziomu świadomości polskiego społeczeństwa w kwestiach naszej seksualności.

Każda tabletka anty ma podwójne działanie - zablokowanie owulacji i uniemożliwienie, jeśli zajdzie taka konieczność, zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki w ściance macicy.

Tabletki anty nie są wczesnoporonne. Środki wczesnoporonne są w tym kraju zakazane. Dopuszczony do użytku postinor też wczesnoporonny nie jest bo jego działanie sprowadza się do uniemożliwienia zagnieżdżenia komórki jajowej.

Po prostu musisz zdawać sobie sprawę z tego że podczas przyjmowania tabletek anty może dojść do zapłodnienia, bo jedyna skuteczna metoda antyciążowa to "szklanka wody zamiast". I jeśli dla ciebie sam fakt zapłodnienia oznacza ciążę to masz dylemat moralny mimo że nauka takiego dylematu nie ma, bo to ciążą jeszcze nie jest.

[Ankalime]

Napisane przez martus9

Ankalime...przepraszam cię ale nie mów mi, że nie mam pojęcia, bo mam nie jestem jakąś gówniarą, która miała zachciankę i postanowiła nałykać się tabsów... poprostu nie byłam pewna co do tego działania i tyle.wiem o tym, że po to są aby do zapłodnienia nie doszło ale jest jednak ten 1%kobiet na które tabletki nie działają czy poprostu one źle je przyjmują, zapomną czy coś takiego i wtedy wiadomo skuteczność jest mniejsza i jakaś tam szansa na ciąże jest więc wtedy może ''zadziałać'' działanie wczesnoporonne.O to tylko mi chodziło czy tak może być...nie że tak działają wiem , że to zabronione, chodziło mi tylko o ten cień szansy ,że do tego moze dojść!

przepraszam, ale mnie naprawde nie interesuje czy masz 14 czy 55 lat. i dalej podtrzymuje to co napisalam, wzielas sie za cos o czym nie masz zielonego pojecia. a i Twoje osobiste pobudki, dlaczego lykasz hormony tez mnie nie interesuja, nie wiem skad ten pomysl....
i do zaplodnienia zawsze moze dojsc, 100% pewnosci przed zajsciem w ciaze daje szklanka wody zamiast seksu. to jedyna 100% znana mi metoda.

i spotrzezenie jakie tu padlo, tez jest sluszne. poszlas na latwizne bo watkow na ten temat jest od groma i jeszcze troche.

[Marwari]

Napisane przez kociczka

ja mam pytanka:
1)jak dobrze rozuiem tabletk iaczelam brac o 22.25 w niedziele.to po 21 dniach,7 dni przerwy i zas jade nastpene opakowanie od niedzieli.
2)czy w drugim opakowaniu tabletrk moge zmienic godzine? np na 18?czy nie bedzie nic zachwiane?

1. tak
2. mozesz zmienic godzine na 18 kiedy chcesz.

[jaga_2001]

Napisane przez martus9

Kobitki biorę mercilon od tygodnia jak przeczytałam ulotkę to się przeraziłam!pisze że tabletki anty blokują jajeczkowanie ,plemniki się nie przedostają....to wiedziałam, ale że śluz staje się tak gęsty, że zapłodniona komórka się nie zagnieździ to mnie bardzo zdenerwowało...naprawdę tak jest? Dziewczyny ja rozumiem że każdy może mieć różne podejście do sprawy no ale dziwne to trochę dla mnie tyle osób się opowiada za ochroną życia od poczęcia, a te same osoby przyjmują tabletki, które działają wczesnoporonnie o ile dobrze to rozumiem...pomóżcie mi rozwiać moje wątpliwości

Zarowno tabletki antykoncepcyjne jak i tabletki po stosunku nie sa tabletkami wczesnoporonnymi. Te ostatniesa w naszym kraju zabronione. Tabletki antykoncepcyjne powoduja zageszczenie sluzu, by utrudnic dotarcie plemnikom do celu, blokuja owulacje, wiec nie wytwarza sie komorka jajowa, dodatkowo powoduja zmniejszenie endometrium, czyli blony sluzowej (a nie sluzu), ktory jest co miesiac zluszczany wraz z wystapieniem miesiaczki, po to by jesli juz dojdzie do zaplodnienia komorka jajowa nie zagniezdzila sie w macicy. I nie jest to efekt wczesnoporonny. Z poronieniem mamy do czynienia wtedy, gdy zaplodniona komorka juz sie zagniezdzi. Jesli tabletki zapobiegaja zagniezdzeniu to nie ma mowy o ciazy a tym bardzie o poronieniu. Dodatkowo jesli juz do zagniezdzenia dojdzie to hormony te ciaze podtrzymaja. Ma to miejsce np. w postinorze.

[martus9]

Oj kobiety...bezsensu się powtarzacie...zapłodnieni e..komórka....wczesnoporo nne zabronione...bal bala bla mówię,chyba jest to dla mnie jasne!po co mam się powtarzać o co mi chodziło TYLKO O MOŻLIWOŚĆ W RAZIE ''W''

[zaba84]

Napisane przez martus9

Oj kobiety...bezsensu się powtarzacie...zapłodnieni e..komórka....wczesnoporo nne zabronione...bal bala bla mówię,chyba jest to dla mnie jasne!po co mam się powtarzać o co mi chodziło TYLKO O MOŻLIWOŚĆ W RAZIE ''W''

To o co ci chodzi???

bo w pierwszym poscie sama napisałas że sie nie może zagnieździć, gdyby się mogła zagnieździć i tabletka by zagnieżdżoną usuwała to by o działaniu wczesnoporonnym można było mówić

Jak się komórka zagnieździ (bo chyba o to ci chodzi) to ci tabletka jej nie wyskrobie więc nie się nie bój.

[Marwari]

Napisane przez martus9

Oj kobiety...bezsensu się powtarzacie...zapłodnieni e..komórka....wczesnoporo nne zabronione...bal bala bla mówię,chyba jest to dla mnie jasne!po co mam się powtarzać o co mi chodziło TYLKO O MOŻLIWOŚĆ W RAZIE ''W''

to ja też już nie wiem o co Ci chodzi...

[martus9]

Zaba 84 właśnie o to mi chodzi...czy właśnie jakby się jakimś przypadkiem zagnieździła to czy by tabletka mogła że tak powiem usunąć...piszesz ,że nie no to spoko

[zaba84]

A jeśli o to chodzi to, czyli zagnieżdżenie to właśnie tabletki nie powodują usunięcia zarodka, więc nie masz się co martwić. I dlatego tak powtarzałyśmy, że tabletki anty nie są wczesnoporonne.

Tylko, że jest inny problem - tabletki anty mogą mieć negatywny wpływ na rozwój płodu.

Do zagnieżdżenia się zapłodnionej komórki jajowej może dojść bo tylko szklanka wody zamiast ma działanie 100% anty

Identycznie jest przy spirali - ma ona za zadanie uniemożliwić zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki ale jeśli jej się uda to spirala nie jest w stanie usunąć jej ze ścianki macicy.

Choć przyznaje bez bicia że słyszałam i czytałam wiele razy o hardcorowym sposobie usuwania niechcianej ciąży przy pomocy hurtowych ilości tabletek anty, ale to inna historia.

[jaga_2001]

Napisane przez martus9

Zaba 84 właśnie o to mi chodzi...czy właśnie jakby się jakimś przypadkiem zagnieździła to czy by tabletka mogła że tak powiem usunąć...piszesz ,że nie no to spoko

Ale ja przeciez napisalam, ze hormony z tabletek ciazy nie usuna tylko podtrzymaja...

Radze czytac ze zrozumieniem

[martus9]

Dziewczyny a czym może być spowodowany ból brzucha jak na okres podczas siódmego dnia brania tabletek?okres mi sie już skończył a ból jest bardzo silny

[_Emi_]

Idź do lekarza. Mnie bolał tez brzuch jakis czas przy tabletkach a teraz nie czuje nawet ze biore

[alicja_29]

Zacznę od tego że biorę tabletki antykoncepcyjne od 10 lat (mam 31) z jedną przerwą na ciążę (zresztą nieudaną). Pierwszymi moimi tabletkami były Cileste (jednofazowe), gdy zaczęłam je zażywać nie wystąpiły, żadne objawy uboczne (typu plamienia, bóle brzucha). Po trzech latach przeszłam na Minulet i tu zaczęły się problemy - bóle brzucha, plamienia, bóle głowy. Udałam się do mojego Gina i on stwierdził, że te tabletki nie są dla mnie i przepisał mi Milvane (trójfazowe). Teraz czuję się świetnie!! Moja rada, gdy masz bóle brzucha i plamienia udaj się do lekarza. Przypuszczam, ze przepisze ci inne tabletki.

[martus9]

Nie widzi mi się narazie zmiana tabletek biorę je dopiero ponad tydzień jeszcze mam półtora opakowania...ból brzucha w sumie przeszedł żadnych innych dolegliwości nie mam .problem w tym, że obliczyłam sobie, że skończą mi się prawie 2 tygodnie przed wizytą u lekarza...chodzi o to, że nie mogę do niej iść wcześniej bo tam się czeka po 2 ,3 miesiące a jestem, zapisana dopiero na 29 sierpnia zaczęłam terapię hormonalną głównie chodzi o cerę i bolesne miesiączki i jeśli po dwóch opakowaniach nic złego sie nie będzie działo to chciałaby pozostać przy tych tabletkach, ale przecież jeśli skończę je przed wizytą to tak jakbym przerwała terapię..to bezsensu...nie wiem co mam teraz zrobić mam iść do innego lekarza po to żeby mi przepisał tylko receptę na tę parę dni?

[_Emi_]

Rodzinny tez moze przepisac recepce na tabletki. Ja tak robie. Po co mam czekac na wizyte niewiadomo ile skoro rodzinny wypisze od ręki Spróbuj.

[Siula123]

Hej
Biore Cilest, 4 blister już. Ale mam pytanie. o 21 przyjmuje tabletkę. Wczoraj ok 1-1.30 w nocy strasznie mnie muliło i wymiotowałam. Wychodzi że 4h po przyjeciu tabletki. Co zrobić? 7 dni z prezerwatywą?

[edit23]

Napisane przez Siula123

Hej
Biore Cilest, 4 blister już. Ale mam pytanie. o 21 przyjmuje tabletkę. Wczoraj ok 1-1.30 w nocy strasznie mnie muliło i wymiotowałam. Wychodzi że 4h po przyjeciu tabletki. Co zrobić? 7 dni z prezerwatywą?

Teoretycznie tabletka się wchłonęła. Ja na twoim miejscu bym się zabezpieczała przez 7 dni.

[ukrycior]

Napisane przez Siula123

Hej
Biore Cilest, 4 blister już. Ale mam pytanie. o 21 przyjmuje tabletkę. Wczoraj ok 1-1.30 w nocy strasznie mnie muliło i wymiotowałam. Wychodzi że 4h po przyjeciu tabletki. Co zrobić? 7 dni z prezerwatywą?

Natomiast ja bym byla zupłenie spokojna.

[Siula123]

ryzykowałam.
wole bez;p

[aiofe]

hej dziewczyny mam pytanie. jestem zmuszona odstawic tabletki anty w polowie blistra ze wzgledu na cholernie zla reakcje na yasminelle. nie mieszkam w polsce i na wizyte umowiona jestem dopiero we wrzesniu... na to wyglada ze zostaly mi tylko kondomy... ale:
- po pierwsze nie mam do nich zaufania (boje sie ze peknie, zsunie, etc)
- aplikowanie sobie globulki przed stosunkiem jakos wydaje mi sie malo seksowne, szczegolnie ze wzgledu na to ze stalego partnera nie mam
- po trzecie, z tego co wiem aplikowanie zelu, pianki po stosunku raczej na nic sie zda prawda?

i chyba najwazniejsze jest to ze bedac 'na tabletkach' czulam sie bezpieczna. chyba pierwszy raz. teraz jak pomysle o kochaniu sie w samej gumce dostaje gesiej skorki i od razu widze siebie z brzuchem. smiesznie to zabrzmi ale czy jest sposob aby pozbyc sie tego cholernego uczucia i ciazy urojonej po kazdym stosunku z gumka (i zaufaniem do ewentualnego partnera)?

[martha330]

Napisane przez aiofe

hej dziewczyny mam pytanie. jestem zmuszona odstawic tabletki anty w polowie blistra ze wzgledu na cholernie zla reakcje na yasminelle. nie mieszkam w polsce i na wizyte umowiona jestem dopiero we wrzesniu... na to wyglada ze zostaly mi tylko kondomy... ale:
- po pierwsze nie mam do nich zaufania (boje sie ze peknie, zsunie, etc)
- aplikowanie sobie globulki przed stosunkiem jakos wydaje mi sie malo seksowne, szczegolnie ze wzgledu na to ze stalego partnera nie mam
- po trzecie, z tego co wiem aplikowanie zelu, pianki po stosunku raczej na nic sie zda prawda?

i chyba najwazniejsze jest to ze bedac 'na tabletkach' czulam sie bezpieczna. chyba pierwszy raz. teraz jak pomysle o kochaniu sie w samej gumce dostaje gesiej skorki i od razu widze siebie z brzuchem. smiesznie to zabrzmi ale czy jest sposob aby pozbyc sie tego cholernego uczucia i ciazy urojonej po kazdym stosunku z gumka (i zaufaniem do ewentualnego partnera)?

ciezka sprawa,tym bardziej,ze sama piszesz,ze nie masz stalego partnera. tak zawsze by bylo latwiej. a mysle,ze nie pozbedziesz sie tego uczucia,ja tak samo panikowalam z poczatku,choc uzywalam tabsow i mam kochanego TZ.....

[hollister.nika]

Napisane przez aiofe

hej dziewczyny mam pytanie. jestem zmuszona odstawic tabletki anty w polowie blistra ze wzgledu na cholernie zla reakcje na yasminelle. nie mieszkam w polsce i na wizyte umowiona jestem dopiero we wrzesniu... na to wyglada ze zostaly mi tylko kondomy... ale:
- po pierwsze nie mam do nich zaufania (boje sie ze peknie, zsunie, etc)
- aplikowanie sobie globulki przed stosunkiem jakos wydaje mi sie malo seksowne, szczegolnie ze wzgledu na to ze stalego partnera nie mam
- po trzecie, z tego co wiem aplikowanie zelu, pianki po stosunku raczej na nic sie zda prawda?

i chyba najwazniejsze jest to ze bedac 'na tabletkach' czulam sie bezpieczna. chyba pierwszy raz. teraz jak pomysle o kochaniu sie w samej gumce dostaje gesiej skorki i od razu widze siebie z brzuchem. smiesznie to zabrzmi ale czy jest sposob aby pozbyc sie tego cholernego uczucia i ciazy urojonej po kazdym stosunku z gumka (i zaufaniem do ewentualnego partnera)?

ale lekarz rodzinny też może Ci przepisać tabletki anty to raz, a dwa to dlaczego nie idziesz w do lekarza za granicą tam gdzie obecnie mieszkasz?

[aiofe]

bo bylam juz u dwoch. jeden stwierdzil ze przejdzie. i mam wrocic jak nie przejdzie. ledwo dotrwalam do konca blistra. zaczelam nastepny, i przy 5tej pigulce musialam isc do lekarza znowu, ktory swteordzil ze ogolnie jestem zdrowa ale szkodza mi pigulki i przepisal inne nie pytajac jakie biore obecnie. badania u lekarza pierwszego kontaktu mialam: posiew moczu labolatoryjny, wykluczyl klopoty z pecherzem. dopiero ta pani doktor zasugerowala odstawienie pilsow.... potwierdzil to moj gin z polski...

co do partnera. nie jest staly. ale do obecnego 'sex budy' mam pelne zaufanie. wiec pewnie problem w mojej psychice...

[Mikimice]

Nie wiem czy już ktoś przede mną o to pytał, jeśli się powtarzam to przepraszam.
Moje pytanie:
czy plastry anty też przepisuje lekarz czy można je kupić bez recepty w aptece?
Oczywiście wolałabym, żeby to lekarz mi je przepisał, ale jestem ciekawa.

[ukrycior]

Napisane przez Mikimice

Nie wiem czy już ktoś przede mną o to pytał, jeśli się powtarzam to przepraszam.
Moje pytanie:
czy plastry anty też przepisuje lekarz czy można je kupić bez recepty w aptece?
Oczywiście wolałabym, żeby to lekarz mi je przepisał, ale jestem ciekawa.

Hormony w każdej postaci przepisuje lekarz.