Mamusie lutowe 2015 - cz. 3

[201704210903]

Napisane przez h0pe

hheheh no ja tez chyba ją kupie. właśnie ją mi poleciły jak dopytywałam o puzzle. no i jesli puzzle ktoś chce to patrzcie, żeby były nietoksyczne... bo chinszczyzna niestety nieżadko tym częstuje;/

dokładnie - to też jest ważne
wiele lat temu kolega kupił dziecku miecz w kiosku - mały dostał wysypki aż po łokieć od trzymania zabawki w ręku; jakieś toksyczne materiały uzyli

[Ollllciaaa]

Kolejna godzinna drzemka zaliczona, a aja zdążyłam wstawić pranie, poprasować mega stos i posprzątać w pokoju ufff

Mówicie, ze ta mata lepsza? Moze ja też się na tą skuszę... A z puzzlami wiadomo, z kosku czy supermarketów moze być chińszczyzna...z internetu takze :/.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Asia ja mam zwykły kosz plastikowy.

[DuszonaMarchewka]

To ja jakaś staroswiecka jestem bo moje dziecko na dywanie leży,gryzaków nie wyparzam, a i jak bedzie wieksza i z ziemi mi cos zje to tragedii nie bedzie.

[201704210903]

dziewczyny miałam marchewkę z bobovita - niedobra
dziś rosmann - dobra jak bobofrut bez cukru
pojutrze jemy gerbera

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

marchewka tu nie chodzi o to, że z ziemi cos zje tylko o toksyczne substancje w niektórych produktach z Chin
a matę kupuję, bo mam parkiet i wolę kupić matę niż dywan

[Kasiulka22]

Dziewczyny myślicie ze jak pierwsze szczepilam 6 w 1 to juz nie mogę zmienić na 5 w 1 tak siecznowu naczytalam ze przysięgam nie pójdę.

[h0pe]

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny myślicie ze jak pierwsze szczepilam 6 w 1 to juz nie mogę zmienić na 5 w 1 tak siecznowu naczytalam ze przysięgam nie pójdę.

czytalam, ze mozna. ale to nie z wiedzy medycznej tylko z komentarzy mam. co się naczytałaś? nie wiem w sumie czym się różni 6w1 od 5w1, wydawalo mi się, że tylko tym wzwB że jest w składzie 6w1? ja wybrałam 5w1 żeby nie dawać dodatkowej dawki wzwBw przypadku 6w1 . Na szczegółowe składy szczepionek wciąż ma głowa za mała

[201704210903]

w sumie to chyba ważne żeby tej samej firmy była (?)
czy nie ważne?

[aaga0]

ja się też naczytałam o szczepieniach i z lekarzami rozmawiałam i najlepiej jednak kontynuować tą samą szczepionką choc są różne zdania najlepiej zapytaj swojego pediatry, jeśli chodzi o infanrix hexa i prevnar (6w1 i na pneumokoki) to nawet w sejmie był poruszany temat bezpieczeństwa tych szczepionek
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Int...p?key=08BDC523
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Int...p?key=08BDC523 -- tu jest interpelacja i odpowiedz na nią z której wynika że Światowa Organizacja Zdrowia zarejestrowała 350 przypadków zakończonych zgonem po Prevenar oraz 178 przypadków po Infarix hexa

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

sama się ciągle zastanawiam czy szczepić na te pneumokoki czy nie no bo 350 smiertelnych przypadków to jednak dużo

[buu007]

Kasiu,ja starsza szczepilam najpierw 6w1 a potem zmienilismy przychdnie i nam lekarka wypusala szczepionke na 5w1,ja nie widzialam bo maz byl i wykupil w aptece przywiozl w lodowce do domu a ja patrze i mowie ze to inna szczepionka
Dzwonilam do apteku babka powiedziala ze ja przyjmie ale jak pojechalam to mi powiedziala ze chyba zwariowalam ze szczepipnki mi nie przyjmie,wiec poszlam do przychodni z ta i mi normalnie zaszczepily,tylko zrobily adnotacje bo pamietam ze cos dodatkowo mloda dostawala bo tam jakas roznica skladowa wynikala,tak pamietam 5przez 10bo to jednak 3lata remu bylo ale wiem ze zaszczepily bez problemu

[Ollllciaaa]

Kasiulka a mi mówili, że trzeba trzymać się ciągle jednej szczepionki. Jak np. wybrałaś 6w1 to ta droga idziesz... Najlepiej dopytac się swojego lekarza. On Ci rozwieje wątpliwości. .

Ok, my idziemy na spacer

[201704210903]

Napisane przez aaga0

ja się też naczytałam o szczepieniach i z lekarzami rozmawiałam i najlepiej jednak kontynuować tą samą szczepionką choc są różne zdania najlepiej zapytaj swojego pediatry, jeśli chodzi o infanrix hexa i prevnar (6w1 i na pneumokoki) to nawet w sejmie był poruszany temat bezpieczeństwa tych szczepionek
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Int...p?key=08BDC523
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/Int...p?key=08BDC523 -- tu jest interpelacja i odpowiedz na nią z której wynika że Światowa Organizacja Zdrowia zarejestrowała 350 przypadków zakończonych zgonem po Prevenar oraz 178 przypadków po Infarix hexa

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

sama się ciągle zastanawiam czy szczepić na te pneumokoki czy nie no bo 350 smiertelnych przypadków to jednak dużo

to ja nie wiem czy szczepić... miałam taki plan, ale teraz to sobie poczytam

[DuszonaMarchewka]

Kasiu nie mam pojęciA

Mlebi ja doskonale rozumiem o co chodzi. Może źle się wyraziłam. Ja po prostu czasem jak czytam ile jakich rzeczy kupujecie dzieciom to mam takie jakby poczucie winy ze moje dziecko nie ma nawet połowy z tego. Ale ja jakoś nie czuję potrzeby kupowania jej kolejnych rzeczy np maty gdy może leżeć na dywanie. Nawet na dzień dziecka nie dostała nic (jeszcze nic) bo niczego nie potrzebowała a na siłę nie chciałam wydawać pieniędzy. Kupię jej coś co mi się naprawdę spodoba jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostanie spóźniony prezent. Maty do dzis nie mam. Przepraszam, mam, ale tak chińska i smierdzącą naftalina ze jej w życiu nie dam dziecku.

A co do jedzenia z ziemi... kiedy Adą była malutka to dałam o to żeby unikać zarazkow Ale kiedy w domu 6 osób miało 2 razy grypę i raz jelitówkę a Ada trzymała się super zdrowo.to stwierdziłam że skoro ma dobrą odporność to nie będę jej tak bardzo chronić przed tym najmniejszym dziadostwem tego świata. Jak idę wynieść wózek to kładę ją na dywanie bo z niego mi nie spadnie tak jak z łóżka. Pozwalam ją dotykać i nosić na rękach oczywiście nie jeśli ktoś ewidentnie jest chory. Chcę żeby jej organizm się troszkę uodpornil. Mam znajomego którego dziecko było tak chuchane i dmuchane. Chrapek spadł na trawę to wyrzucić. Troszkę się odkrył to od razy przykryć. W domu żadnych gości przez ponad pół roku i co? Młody ma 2 i pół roku i do dzis jest miesiąc w miesiąc na antybiotyku a jego rodzice w nocy wstają co pół godziny go przykrywać pomimo tego ze dziecko wciąż śpi w spiochach, worku i pod kocem! Drugi przykład miałam po sąsiedzku. Dzieci miały my te ręce co pół godziny. Wszystko cieplutkie (nawet danonki byly podgrzewane). Dzieci były w tak sterylnych warunkach ze szedł antybiotyk za anttbiitykiem. Wiadomo ze jeśli dziecko od małego jest chorowite to się na nie uważa ale jeśli jest zdrowe. Moim zdaniem Ci znajomi sami wyrzadzili swoim dzieciom krzywdę przesadzając w kontekście czystości.

I to mówię ja - wyrodna matka wg wielu osób.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

A i kocham swoje dziecię. Znów śpi...

[201704210903]

z tymi zarazkami to racja - ja unikałam do 3 miesiąca, bo się bałam choroby u tak małego dziecka
teraz już dopuszczam zarazki, żeby odporność się budowała
druga sprawa to mam nadzieje, że nie przegrzewam dziecka bo przez to też może być słaba odporność

[Zia_]

Zgadzam się z Duszona odnośnie ekspozycji na zarazki itp...i ja też mam znajoma która parolatkom podgrzewa jogurty w mikrofali 😒

[maciejka1987]

też myślalam o takiej macie piankowej, ale nawet na fotkac ze sklepu widac, że ona tak trochę tandetnie wygląda...mam tą matę materiałową i poki co nam wystarczy, ale po niej może być kiepsko z raczkowaniem. A jeśli chodzi o dywany to nie mam żadnego w domu, a na samych panelach nie zostawię małej.

Z zarazkami też różnie, bo bakteria bakterii nie równa ;P ja zabawki używane powyparzałam, ale teraz co jakiś czas staram się chociaż przemyć. Ja byłam chowana z zarazkami i antybiotyk szedł za antybiotykiem. Także nie ma reguły, można się tylko cieszyć jak dziecku nic nie jest.

[h0pe]

Napisane przez Mlebidakin

to ja nie wiem czy szczepić... miałam taki plan, ale teraz to sobie poczytam

a jeszcze ani razu nie szczepilas? Czy masz na mysli pneumokoki tylko???
Ja to w szpitalu i 5w1 ale teraz czas na druga dawke i nie wiem czy nie poodwlekac, czy to lepiej czy gorzej odwlekac kolejne dawki

Napisane przez DuszonaMarchewka

Kasiu nie mam pojęciA

Mlebi ja doskonale rozumiem o co chodzi. Może źle się wyraziłam. Ja po prostu czasem jak czytam ile jakich rzeczy kupujecie dzieciom to mam takie jakby poczucie winy ze moje dziecko nie ma nawet połowy z tego. Ale ja jakoś nie czuję potrzeby kupowania jej kolejnych rzeczy np maty gdy może leżeć na dywanie. Nawet na dzień dziecka nie dostała nic (jeszcze nic) bo niczego nie potrzebowała a na siłę nie chciałam wydawać pieniędzy. Kupię jej coś co mi się naprawdę spodoba jeśli zajdzie taka potrzeba. Dostanie spóźniony prezent. Maty do dzis nie mam. Przepraszam, mam, ale tak chińska i smierdzącą naftalina ze jej w życiu nie dam dziecku.

A co do jedzenia z ziemi... kiedy Adą była malutka to dałam o to żeby unikać zarazkow Ale kiedy w domu 6 osób miało 2 razy grypę i raz jelitówkę a Ada trzymała się super zdrowo.to stwierdziłam że skoro ma dobrą odporność to nie będę jej tak bardzo chronić przed tym najmniejszym dziadostwem tego świata. Jak idę wynieść wózek to kładę ją na dywanie bo z niego mi nie spadnie tak jak z łóżka. Pozwalam ją dotykać i nosić na rękach oczywiście nie jeśli ktoś ewidentnie jest chory. Chcę żeby jej organizm się troszkę uodpornil. Mam znajomego którego dziecko było tak chuchane i dmuchane. Chrapek spadł na trawę to wyrzucić. Troszkę się odkrył to od razy przykryć. W domu żadnych gości przez ponad pół roku i co? Młody ma 2 i pół roku i do dzis jest miesiąc w miesiąc na antybiotyku a jego rodzice w nocy wstają co pół godziny go przykrywać pomimo tego ze dziecko wciąż śpi w spiochach, worku i pod kocem! Drugi przykład miałam po sąsiedzku. Dzieci miały my te ręce co pół godziny. Wszystko cieplutkie (nawet danonki byly podgrzewane). Dzieci były w tak sterylnych warunkach ze szedł antybiotyk za anttbiitykiem. Wiadomo ze jeśli dziecko od małego jest chorowite to się na nie uważa ale jeśli jest zdrowe. Moim zdaniem Ci znajomi sami wyrzadzili swoim dzieciom krzywdę przesadzając w kontekście czystości.

I to mówię ja - wyrodna matka wg wielu osób.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

A i kocham swoje dziecię. Znów śpi...

Zgadzam sie. Na mnie tez patrza ludzie czasem jak na zla matke, bo czapeczki nie zakladam w upaly, bo stopki gole, bo nie daje leku na oczko tylko swoje mleko (polecam), kolezanka moja dziwnie patrzyla gdy spotkalismy sie i jej mala czapka kurtka apaszka a z nieba zar my wszyscy w krotki rekawek i moj syn tez lekka koszula i bez czapki, i jak jej maz zwrocil uwage zeby mala rozwbrala tez (ona juz biega, grzeje sie) to tylko warknela ze ona jest matka i bedzie robic co chce. Hehe, i luz, podzielam, kazdy chowa jak chce, tylko czemu na mnie patrzyla jak na glupka ja na dywan nie daje bo mam ten shaggy i zraz w buzi bylyby farfocle, ale podzielam co mowisz, zaraz nasze dzieci zaczna raczkowac, brac wszystko do buzi (czego nie wolno notorycznie zabraniac, na logopedii uczylam sie ze tak dzieci poznaja wlasnie swiat i trza przymknac oko). Niektorzy najchetniej sterylnie trzymaliby dzieci a potem na wszystko szczepili. Czy to nie paradoks...

[201704210903]

chodziło mi o pneumo

chciałam dać po 6 mż teraz to nie wiem skoro 300 dzieci umarło

5w1 już 2 dawki mieliśmy
dobrze znosi

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

u nas chyba byłby problem z mata z materiału bo jak kładę koc to łapie w ręce i zaraz cały zwiniety jest a dziecko na podłodze

czy może z mata z materiału to niemożliwe bo jakieś zabezpieczenia typu twarda lamówka jest?

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[odowska]

Ale tematy dziś, uh...

My jakieś dwa tygodnie używamy maty:
http://www.smyk.com/anek-miasto-mata...y-dla-dzieci-p

Całkiem w porządku jest, ale podkładam pod nią grubszy koc, bo jest dość cienka. Dobrze izoluje i łatwo się myje. Tylko może koloty za jaskrawe. Też się zastanawiałam nad piankową, tą ze Skip hop, ale zrezygnowałam ze względu na koty. Nie pozwalamy im wchodzić na matę, ale zakładam, że nie zawsze uda nam się ich dopilnować, a wtedy ta piankowa byłaby całkiem podziurawiona.

U nas chyba skok - zrobił się problem ze spaniem w ciągu dnia. Ten czas, że zasypiał sam był w sumie bardzo krótki. I powiem Wam szczerze, że nie wierzę, że są ludzie, którzy zupełnie nie noszą dzieci. Być może po prostu jeszcze nie trafili na taką sytuację, że było to potrzebne. Pozwalanie dzieciom na wypłakanie się za bardzo mi się kojarzy z metodami wychowawczymi w Niemczech na początku XX wieku - naziści w tego powyrastali.

A odnośnie kupowania dzieciom gadżetów - dziś właśnie zarządziłam dzień bez zabawek. Chyba przez ten skok Młody się bardzo wściekał np z gryzakiem w buzi - u którejś chyba jest podobnie - niby się bawi, nagle płacz albo gryzie gryzie i płacz. W związku z tym dziś odwyk i może to zbieg okoliczności, a może nie, ale zaczął dotykać kolanek.

[85jjaa]

Ale Julka ma super te ząbki już
Olcia
nie przejmuj się tymi znajomymi, ja też bym nie mogła słuchać jak moje dziecko płacze... uczę go zasypiać samego wieczorem w łóżeczku i raczej tak zasypia, ale jak go przeciągnę i marudzi to ukołyszę na rękach i nie robię z tego tragedii, choć moja teściowa ciągle gada: takie małe dzieci to są bardzo sprytne i potem wymuszają! taa na pewno poza tym ja już rozróżniam płacz od marudzenia

Hope, Mlebi fajna ta mata też chyba pomyślę o czymś takim, bo nie mam jeszcze nic u synusia w pokoju!

co do szczepień to ja też do końca nie wiem jak powinno się robić, wiem, że została nam jeszcze 3 dawka 5w1 i mam nadzieję, że będzie spokój na jakiś czas z tymi szczepieniami

Duszona - też widziałam zapowiedź o tym sierocińcu wczoraj i stwierdziłam, że nawet ta zapowiedź dla mnie za mocna...;/

[buu007]

Mlebi odnosnie maty
ja mam puzzle piankowe,i one sa fajne,ale ktos tu dobrze zauwazyl,ze tam male elementy sa,starsza jak szalala na nich to zdarzylo sie ze cos pourywala,i masakra jest jak chce odkurzac,trzeba to skladac,wytrzepac bo pelno smieci pod to wlazi

cos jeszcze mialam pisac

aha
hope ja malej i kropilam moim mlekiem,i przemywalam,ale nie wiem czy jest poprawa,ropieje nadal z tym ze ciut mniej-ale ciut mniej po 4 dniach czy 5 dopiero


aaa i chyba jednak pojedziemy na wakacje,ale sie ciesze

[201704210903]

bu super z wakacjami
gdzie jedziecie?

[1141655]

Daria pytałaś o krople. Dziś odebrałam.termin do.2017 r bierz śmiało

[buu007]

Mlebi do Ustroni Morskich na tydzien chyba -bo to trzeba jeszcze ustalic,ale jedziemy hehe

teraz pytanie,jak zapakowac 4 ludzi do polo biorac pod uwage,ze najwiecej miejsca w bagazniku zajmie wozek ...

[emdzik]

ja tych szczepień dalej nie ogarniam..
moja jeszcze nie miała więc ja ciągle w tyle z tym.

co do zarazkow to też się zgadzam, chociaż ja mojej wszędzie tak nie kładę ale to dlatego że mamy tego kota z gronkiem więc ciągle uważam. ale smoczek już mi też nie raz spadł i nic z nim nie robiłam.

ja tu u mamy też mam na razie dywan więc nic nie kupuje..
a do nas to jeszcze trochę zanim się przeprowadzimy..

[Ollllciaaa]

Buu nareszcie odpoczniesz, odpoczniecie

[201704210903]

Napisane przez buu007

Mlebi do Ustroni Morskich na tydzien chyba -bo to trzeba jeszcze ustalic,ale jedziemy hehe

teraz pytanie,jak zapakowac 4 ludzi do polo biorac pod uwage,ze najwiecej miejsca w bagazniku zajmie wozek ...

[DuszonaMarchewka]

Ja jadę po buty. Wiecie ze przez ciąże zaczęłam krzywic nogi? Stopy ściągam do srodka tak jakbym miala platfusa. Ubralam kiedys japonki na takiej cienkiej podeszwie to miałam pół pięty na bucie a pół na ulicy. Masakra jakaś. Dzisiaj mam zamiar kupić wygodne skórzane sandały i buty na koturnie bo jestem bez żadnych wyjściowych.

[emdzik]

Napisane przez DuszonaMarchewka

Ja jadę po buty. Wiecie ze przez ciąże zaczęłam krzywic nogi? Stopy ściągam do srodka tak jakbym miala platfusa. Ubralam kiedys japonki na takiej cienkiej podeszwie to miałam pół pięty na bucie a pół na ulicy. Masakra jakaś. Dzisiaj mam zamiar kupić wygodne skórzane sandały i buty na koturnie bo jestem bez żadnych wyjściowych.

pochwal się później co kupiłaś bo ja tak ogólnie mam z stopami :/
kiedyś już o tym pisałam.. i ciężko kupić normalne buty.
może mnie zainspirujesz

[Kasiulka22]

Dziewczyny ja naprawdę nie wiem. Jeszcze dziś trafiła na materiał ze ta Basia z Kutna zmarła dwa dni po podaniu szczepionki 6 w 1.

Jakby cos się z Kamciem stało to przysięgam ze ja bym tego nie przeżyła nie wyobrazam sobie,juz by mnie nie bylo. Dosłownie histerii dostaje jak myślę o tym szczepieniu

[emdzik]

Kasia- też się boję tych szczepień
dlatego tym bardziej przed szczepieniem będę robić badania.. morfologie itp.. bo wcześniej też byśmy ja zaszczepili jak się okazało że ma strasznie próby watrobowe podwyzszone np. i też aż się boję co by było gdybyśmy tego nie sprawdzili.