Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[201607111003]

Napisane przez favianna

Matko, ja jestem na wyspie obok i nigdy nikt nic nie powiedział, a mój angielski jest dobry, ale biegłym bym go nie nazwała, na pewno mam akcent. I pracuje w biurze na specjalistycznym stanowisku.
Jaka mentalność potrafi być różna. Okropne te odzywki.

Londyn jest specyficzny...
A w ogóle to e-papieorsy są tak samo banowane jak zwykłe w UK.

Ej, to ja nie wiem o co chodzi. Znam tylko jedną Angielkę którą słowo ksenofobia i hipokryzja opisuje pięknie ale tak? W Londynie jest więcej imigrantów niż natywnych więc?

[201703061049]

Napisane przez favianna

No i dlatego że w perfumach może być wszystko to palacz powinien móc palić gdzie chce?
Fcuk logic

Teraz dopiero zauważyłam ten jakże merytoryczny wpis, pozwolisz że się odniosę.
W perfumach może być wszystko= nie ma dowodów na to, że są obojętne dla zdrowia=wdychanie ich może potencjalnie szkodzić.
W e-papierosach wiadomo co jest=nie ma dowodów na to, że są obojętne dla zdrowia=wdychanie ich może potencjalnie szkodzić.

Jeden niuch pary z efajki = olaboga umrę zaraz=powinni tego zabronić= kto pali ten świnia

Jeden niuch perfum= jak ładnie/brzydko pachnie=wszyscy wracają do swoich zajęć.
Kumasz czaczę?

[favianna]

Napisane przez sztojabudu

You don't say??
Jak zwykle ja o niebie ty o chlebie. Czy ja gdzieś pisałam, żem uciśniona? Owszem, zwróciłam uwagę na to, jakim tonem i w jakich słowach mówi się do palaczy. I tylko do nich. Nie na to, że biedni palacze nie mogą palić wszędzie. I owszem śmieszy mnie, że jak autem jeździć/fast foody wcinać to jest okej, ale na ulicy ktoś zapali to od razu wszyscy super prozdrowotni i o swoje życie się obawiają. Po prostu im przeszkadza/śmierdzi/ nie lubią, i tyle. Mają prawo.
Ja palę tylko w miejscach do tego przeznaczonych.

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------


Bardzo to jest niefajne, ale rzeczywiście częste jest podejście masz akcent =jesteś głupia.

Napisane przez sztojabudu

Teraz dopiero zauważyłam ten jakże merytoryczny wpis, pozwolisz że się odniosę.
W perfumach może być wszystko= nie ma dowodów na to, że są obojętne dla zdrowia=wdychanie ich może potencjalnie szkodzić.
W e-papierosach wiadomo co jest=nie ma dowodów na to, że są obojętne dla zdrowia=wdychanie ich może potencjalnie szkodzić.

Jeden niuch pary z efajki = olaboga umrę zaraz=powinni tego zabronić= kto pali ten świnia

Jeden niuch perfum= jak ładnie/brzydko pachnie=wszyscy wracają do swoich zajęć.
Kumasz czaczę?

to moze po kolei bo widze ze cie boli ten odcisk

1. sama zaczelas podawac barwne, nic nie znaczace porownania o fastfoodach, spalinach, perfumach - wiec lekarzu lecz sie sam, zamiast mi wypominac, sama zacznij mowic do rzeczy, a nie uzywac nie trafionych przykladow.

2. perfumy maja atesty, musza podlegac EU Regulations and Safety Assessments

"An important part of an assessment is to check that any perfume, essential oil or mixtures of these comply with the guidelines stated by The International Fragrance Association (IFRA). These state what materials or essential oils can or cannot be used in perfumes and their use levels. The guidelines are updated regularly. Although not enforceable in law, the assessor is ethically bound to abide by them. Some eventually do become law, for example, the restrictions on the use level of rose oil because it contains methyl eugenol."

http://www.fresholi.co.uk/index.php?...sk=view&id=261

wiec nie wciskaj, ze nagle perfumy sa bardzoej szkodliwe niz papierosy

[201703061049]

Napisane przez favianna

to moze po kolei bo widze ze cie boli ten odcisk

1. sama zaczelas podawac barwne, nic nie znaczace porownania o fastfoodach, spalinach, perfumach - wiec lekarzu lecz sie sam, zamiast mi wypominac, sama zacznij mowic do rzeczy, a nie uzywac nie trafionych przykladow.

2. perfumy maja atesty, musza podlegac EU Regulations and Safety Assessments

"An important part of an assessment is to check that any perfume, essential oil or mixtures of these comply with the guidelines stated by The International Fragrance Association (IFRA). These state what materials or essential oils can or cannot be used in perfumes and their use levels. The guidelines are updated regularly. Although not enforceable in law, the assessor is ethically bound to abide by them. Some eventually do become law, for example, the restrictions on the use level of rose oil because it contains methyl eugenol."

http://www.fresholi.co.uk/index.php?...sk=view&id=261

wiec nie wciskaj, ze nagle perfumy sa bardzoej szkodliwe niz papierosy

To e - papierosy nie muszą mieć atestów?
To, że kompletnie wyrywasz słowa z kontekstu i nie zczaiłaś trajektorii, nie znaczy, że przykłady były nietrafione.
I nie wciskam nigdzie, że perfumy są bardziej szkodliwe. Kolejny przykład tego, jak się z tobą rozmawia.
Stare przysłowie się ciśnie na usta...poznasz głupiego po śmiechu jego.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez favianna

to moze po kolei bo widze ze cie boli ten odcisk

1. sama zaczelas podawac barwne, nic nie znaczace porownania o fastfoodach, spalinach, perfumach - wiec lekarzu lecz sie sam, zamiast mi wypominac, sama zacznij mowic do rzeczy, a nie uzywac nie trafionych przykladow.

2. perfumy maja atesty, musza podlegac EU Regulations and Safety Assessments

"An important part of an assessment is to check that any perfume, essential oil or mixtures of these comply with the guidelines stated by The International Fragrance Association (IFRA). These state what materials or essential oils can or cannot be used in perfumes and their use levels. The guidelines are updated regularly. Although not enforceable in law, the assessor is ethically bound to abide by them. Some eventually do become law, for example, the restrictions on the use level of rose oil because it contains methyl eugenol."

http://www.fresholi.co.uk/index.php?...sk=view&id=261

wiec nie wciskaj, ze nagle perfumy sa bardzoej szkodliwe niz papierosy

Liquid też musi mieć atest
W niektórych krajach jest on traktowany jak lekarstwo i wypisywany tylko na receptę tak jak marihuana

[blue3]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59541151]Liquid też musi mieć atest
W niektórych krajach jest on traktowany jak lekarstwo i wypisywany tylko na receptę tak jak marihuana [/QUOTE]

Więc zastanów się czy rzeczywiście jest taki bez wpływu na otoczenie, jak niektórzy próbują go przedstawić, skoro w niektórych krajach jest wypisywany na receptę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez blue3

Więc zastanów się czy rzeczywiście jest taki bez wpływu na otoczenie, jak niektórzy próbują go przedstawić, skoro w niektórych krajach jest wypisywany na receptę.

Nie wiem czego do mnie pijesz. Ja nie uważam, że powinno się palić w kinie, knajpie itp. Ale myślę, że już na przystanku to czemu niby nie? Bo komuś wiatr powieje nie w tą stronę? Zresztą co w tym liquidzie ma być szkodliwego dla osoby stojącej obok? Skoro nikotyna zostaje w palaczu. W składzie jest jeszcze glikol, aromat i ewentualnie woda demineralizowana. Ot wszystko. Ta mgła to jest praktycznie to samo co mgła w dyskotece czy na koncercie gdzie jest tego o wiele więcej niż dymek z e-fajki a jakoś nie słyszałam, żeby ktoś dostał raka od chodzenia na dyskoteki

[michalova]

Napisane przez eemilka

Chętnie chodzilabym prywatnie do specjalisty bez kolejek ale leki z wizyty prywatnej są bez zniżek. Osobiście wolę płacić za sztukę 20zl zamiast przeszło 200. I jeśli ktoś zechcialby się przede mnie wepchnąć to na pewno nie byłabym miła. Jeśli nie mam czasu a ktoś prosi o wejście przede mną to się grzecznie nie zgadzam.

Wysłane z mojego D6503

Nieprawda. Refundacja nie zależy od tego czy bierzesz receptę na leki od lekarza prywatnego czy tego na NFZ. Od ponad dwóch lat biorę recepty od lekarza prywatnego i mam refundację. Nie ma refundacji na badania, gdy skierowanie dostajesz od lekarza prywatnego. I to chyba nawet nie dotyczy wszystkich badań.

[eemilka]

Napisane przez michalova

Nieprawda. Refundacja nie zależy od tego czy bierzesz receptę na leki od lekarza prywatnego czy tego na NFZ. Od ponad dwóch lat biorę recepty od lekarza prywatnego i mam refundację. Nie ma refundacji na badania, gdy skierowanie dostajesz od lekarza prywatnego. I to chyba nawet nie dotyczy wszystkich badań.

Z dzieckiem byłam u alergologa i za badania zapłaciłam jak za zborze, za receptę placilam 100%. Leki od ginekologa zawsze mam 100% płatne. A nie jest to tak, że dostajecie receptę z umowy z NFZ a lekarz przyjmuje prywatnie?

Wysłane z mojego D6503

[dacn]

Napisane przez eemilka

Z dzieckiem byłam u alergologa i za badania zapłaciłam jak za zborze, za receptę placilam 100%. Leki od ginekologa zawsze mam 100% płatne. A nie jest to tak, że dostajecie receptę z umowy z NFZ a lekarz przyjmuje prywatnie?

Wysłane z mojego D6503

Recepta ze zniżką nie zależy od prywatności gabinetu.

[michalova]

Napisane przez eemilka

Z dzieckiem byłam u alergologa i za badania zapłaciłam jak za zborze, za receptę placilam 100%. Leki od ginekologa zawsze mam 100% płatne. A nie jest to tak, że dostajecie receptę z umowy z NFZ a lekarz przyjmuje prywatnie?

Wysłane z mojego D6503

Lekarz przyjmuje prywatnie, płacę za każdą wizytę, za dodatkowe badania, a recepty dostaję z refundacją. To też alergolog. U ginekologa płaciłam 100% tylko za antykoncepcję. Inne leki miałam refundowane, jeżeli były na liście leków refundowanych. I jak byłam w ciąży to płaciłam za morfologię m.in., a za badania prenatalne już nie, chociaż skierowanie wypisał ginekolog, u którego byłam prywatnie.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59544431]Nie wiem czego do mnie pijesz. Ja nie uważam, że powinno się palić w kinie, knajpie itp. Ale myślę, że już na przystanku to czemu niby nie? Bo komuś wiatr powieje nie w tą stronę? Zresztą co w tym liquidzie ma być szkodliwego dla osoby stojącej obok? Skoro nikotyna zostaje w palaczu. W składzie jest jeszcze glikol, aromat i ewentualnie woda demineralizowana. Ot wszystko. Ta mgła to jest praktycznie to samo co mgła w dyskotece czy na koncercie gdzie jest tego o wiele więcej niż dymek z e-fajki a jakoś nie słyszałam, żeby ktoś dostał raka od chodzenia na dyskoteki [/QUOTE]


No faktycznie tak trudno wpaść na to, że palenie innym przeszkadza? Trzeba być grażynowatą Grażyną żeby twierdzić , ze puszczany dymek w stronę innych osób jest ok, bo " ja palę i zdrowa jestem, hłe hłe hłe".

[201606201201]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59544431] Zresztą co w tym liquidzie ma być szkodliwego dla osoby stojącej obok? Skoro nikotyna zostaje w palaczu. W składzie jest jeszcze glikol, aromat i ewentualnie woda demineralizowana. Ot wszystko. Ta mgła to jest praktycznie to samo co mgła w dyskotece czy na koncercie gdzie jest tego o wiele więcej niż dymek z e-fajki a jakoś nie słyszałam, żeby ktoś dostał raka od chodzenia na dyskoteki [/QUOTE]
2 str wcześniej wkleiłam filmik, w którym jest mowa, że każdy z komponentów liquidu, po podgrzaniu w e-papierosie, rozkłada się do kilkudziesięciu innych substancji nieobojętnych dla zdrowia i że nie ma pewności,że wszystko zostaje w palaczu.

[201604301943]

Napisane przez eemilka

Z dzieckiem byłam u alergologa i za badania zapłaciłam jak za zborze, za receptę placilam 100%. Leki od ginekologa zawsze mam 100% płatne. A nie jest to tak, że dostajecie receptę z umowy z NFZ a lekarz przyjmuje prywatnie?

Wysłane z mojego D6503

Teraz wchodzą zmiany, że w końcu refundacja będzie "przypisana" do pacjenta, a nie lekarza i formy w jakiej przyjmuje, tak jak było do tej pory, bo to było irracjonalne. Lekarz prywatnie mógł też mieć podpisaną umowę z NFZ n a wystawianie recept refundowanych, ale mało kto ma tyle cierpliwości, żeby dobrowolnie wiązać się z tą instytucją. Trochę jak sytuacja z dentystami, niektórzy mają kontrakt z NFZ ale nie wszyscy.

[eemilka]

Napisane przez metal_fish

Teraz wchodzą zmiany, że w końcu refundacja będzie "przypisana" do pacjenta, a nie lekarza i formy w jakiej przyjmuje, tak jak było do tej pory, bo to było irracjonalne. Lekarz prywatnie mógł też mieć podpisaną umowę z NFZ n a wystawianie recept refundowanych, ale mało kto ma tyle cierpliwości, żeby dobrowolnie wiązać się z tą instytucją. Trochę jak sytuacja z dentystami, niektórzy mają kontrakt z NFZ ale nie wszyscy.

Czyli miałam rację! Dzięki, bo już zwątpiłam. Jutro wybieram się do pediatry z córką i dopytam. Dam znać

Wysłane z mojego D6503

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez dacn

No faktycznie tak trudno wpaść na to, że palenie innym przeszkadza? Trzeba być grażynowatą Grażyną żeby twierdzić , ze puszczany dymek w stronę innych osób jest ok, bo " ja palę i zdrowa jestem, hłe hłe hłe".

Ale ja nie dmucham celowo w inne osoby. A wybacz ale na podmuchy wiatru w konkretną stronę monopolu nie mam dymek z e-fajki czuć jak ktoś Ci tym buchnie serio prosto w twarz a nie bo się unosi gdzieś obok i zaraz go nie ma. To nie zwykły dym papierosowy, po którym zęby, meble, ściany, karnisze, okna robią się żółte. A jak Ci dmuchają na dyskotece czy koncercie prosto w nozdrza to co? Też idziesz do właściciela sprzętu i prosisz aby wyłączył?
Jak zwykle ze skrajności w skrajność.
O ile uważam, że w takim kinie nie wypada palić czegokolwiek co robi dym bo to przeszkadza w oglądaniu tak nie widzę powodu dla którego miałabym nie palić np. na przystanku gdzie zaraz tej mgły nie ma. Ale noo jestem Klaudią w takim razie

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez inakarol

2 str wcześniej wkleiłam filmik, w którym jest mowa, że każdy z komponentów liquidu, po podgrzaniu w e-papierosie, rozkłada się do kilkudziesięciu innych substancji nieobojętnych dla zdrowia i że nie ma pewności,że wszystko zostaje w palaczu.

Ja Ci mogę podać inne strony gdzie będzie napisane, że to lekarstwo. I co? Będziemy się linkami wymieniać? W Internecie jest wszystko. Niekoniecznie prawdziwe. Jeden Ci powie, że UFO nie istnieje i wszystko jest mistyfikacją rządu, żeby się nic nie wydało a inny Ci powie, że UFO istnieje i są na to dowody z NASA, tylko po to aby robić na tym hajs typu filmy, książki itp.

[MonnieB]

Napisane przez Elion

Londyn jest specyficzny...
A w ogóle to e-papieorsy są tak samo banowane jak zwykłe w UK.

Ej, to ja nie wiem o co chodzi. Znam tylko jedną Angielkę którą słowo ksenofobia i hipokryzja opisuje pięknie ale tak? W Londynie jest więcej imigrantów niż natywnych więc?

Niby tak, ale mają z tym ogromny problem. Ja rozumiem żeby być negatywnie nastawionym do nierobów którzy przyjeżdżają z innych krajów i tylko siedzą na benefitach.
Ale ja mam legalna pracę i płace na prawdę wysokie podatki. Po prostu wielu ludzi wciąż nie może się pogodzić z tym że obcokrajowców jest tak dużo i są wszędzie, zauważyłam parę razy że Anglicy mieli problem ze złożeniem skargi do mnie, jedna babka nawet powiedziała mi wprost że mimo że wie że ja znam angielski i pewnie moglabym trochę jej pomóc to ona nie wierzy w to że jestem w pełni kompetentna bo mam akcent ;-)

Teraz wróciłam z treningu z pracy, byłam dwa tygodnie poza Londynem, grupa 18 osób, ja jedna Polka, dwie osoby z Afryki a cała reszta biali Anglicy. Widziałam jak mnie traktowali od samego początku, że np. W pracy grupowej żebym ja nie musiała pisać na plakacie bo pewnie nie wiem jak się pisze po angielsku, a ja akurat po angielsku pisze na prawdę bardzo dobrze, lepiej niż mówię, prawie w ogóle błędów nie robię, lepiej pisze od tych osób które tam były
I ogólnie np. Gadali o czymś typowo angielskim, serial na przykład i od razu zakładają że ja na pewno nie wiem o co chodzi bo pewnie oglądam polskie filmy

Ostatniego dnia jednak trochę im szczęka opadła jak zdałam egzamin na 96%

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[201606201201]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59547066]

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------



Ja Ci mogę podać inne strony gdzie będzie napisane, że to lekarstwo. I co? Będziemy się linkami wymieniać? W Internecie jest wszystko. Niekoniecznie prawdziwe. Jeden Ci powie, że UFO nie istnieje i wszystko jest mistyfikacją rządu, żeby się nic nie wydało a inny Ci powie, że UFO istnieje i są na to dowody z NASA, tylko po to aby robić na tym hajs typu filmy, książki itp.[/QUOTE]
Wątpię, żeby jakiś lekarz/naukowiec stwierdził, na podstawie jakiś badań, że to lekarstwo, a tylko informacje z takich źródeł mnie w tym temacie interesują. Więc jak masz coś takiego to mogę obejrzeć, bo zachwalanie e-fajek przez sprzedawców czy innych ludzi bez rzetelnej wiedzy mało mnie obchodzi.

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59547066]Ale ja nie dmucham celowo w inne osoby. A wybacz ale na podmuchy wiatru w konkretną stronę monopolu nie mam dymek z e-fajki czuć jak ktoś Ci tym buchnie serio prosto w twarz a nie bo się unosi gdzieś obok i zaraz go nie ma. To nie zwykły dym papierosowy, po którym zęby, meble, ściany, karnisze, okna robią się żółte. A jak Ci dmuchają na dyskotece czy koncercie prosto w nozdrza to co? Też idziesz do właściciela sprzętu i prosisz aby wyłączył?
Jak zwykle ze skrajności w skrajność.
O ile uważam, że w takim kinie nie wypada palić czegokolwiek co robi dym bo to przeszkadza w oglądaniu tak nie widzę powodu dla którego miałabym nie palić np. na przystanku gdzie zaraz tej mgły nie ma. Ale noo jestem Klaudią w takim razie
pos.[/QUOTE]
Dlaczego zakładasz że bywam w miejscach, które narażają niepotrzebnie moje płuca na kontakt z substancjami i o potencjalnym lub udowodnionym działaniu rakotwórczym?
Gdzie tutaj widzisz skrajność? w dbaniu o siebie?

Bo dzięki temu wydaję się tobie że masz argument aby na przystanku buchac mi w twarz, no cóż nie masz.

No jesteś, palisz na przystanku i twierdzisz, ze twoje przekonania są najważniejsza a wszelakie badania naukowe to ściema dlatego, że "internet mówi inaczej"

[201606201201]

Napisane przez dacn

No jesteś, palisz na przystanku i twierdzisz, ze twoje przekonania są najważniejsza a wszelakie badania naukowe to ściema dlatego, że "internet mówi inaczej"

To mi przypomniało dzisiejszą Grażę z autobusu, która mówiła znajomej (darła się na cały autobus), że powinna dziecko zaszczepić, ale nie ma zamiaru, bo "tyle dzieci umiera od tych szczepionek, że tylko gupi by szczepił".

[michalova]

Kopnieta - ja już czytać tego nie mogę. Minimum kultury wymaga, by nie palić w obecności osób niepalących. Chhyba, że jasno Ci powiedzą, że możesz palić. I nieważne czy to papieros tradycyjny czy e-papieros. I pisze to jako wieloletni, nałogowy palacz, obecnie palący oba rodzaje papierosów.

[201607111003]

Napisane przez MonnieB

Niby tak, ale mają z tym ogromny problem. Ja rozumiem żeby być negatywnie nastawionym do nierobów którzy przyjeżdżają z innych krajów i tylko siedzą na benefitach.
Ale ja mam legalna pracę i płace na prawdę wysokie podatki. Po prostu wielu ludzi wciąż nie może się pogodzić z tym że obcokrajowców jest tak dużo i są wszędzie, zauważyłam parę razy że Anglicy mieli problem ze złożeniem skargi do mnie, jedna babka nawet powiedziała mi wprost że mimo że wie że ja znam angielski i pewnie moglabym trochę jej pomóc to ona nie wierzy w to że jestem w pełni kompetentna bo mam akcent ;-)

Teraz wróciłam z treningu z pracy, byłam dwa tygodnie poza Londynem, grupa 18 osób, ja jedna Polka, dwie osoby z Afryki a cała reszta biali Anglicy. Widziałam jak mnie traktowali od samego początku, że np. W pracy grupowej żebym ja nie musiała pisać na plakacie bo pewnie nie wiem jak się pisze po angielsku, a ja akurat po angielsku pisze na prawdę bardzo dobrze, lepiej niż mówię, prawie w ogóle błędów nie robię, lepiej pisze od tych osób które tam były
I ogólnie np. Gadali o czymś typowo angielskim, serial na przykład i od razu zakładają że ja na pewno nie wiem o co chodzi bo pewnie oglądam polskie filmy

Ostatniego dnia jednak trochę im szczęka opadła jak zdałam egzamin na 96%

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

A tych ludzi z Afryki jak traktowali? Przykre, oni sami żadnych języków nie znają, syf dookoła siebie robią niesamowity ale zawsze winni inni.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez inakarol

Wątpię, żeby jakiś lekarz/naukowiec stwierdził, na podstawie jakiś badań, że to lekarstwo, a tylko informacje z takich źródeł mnie w tym temacie interesują. Więc jak masz coś takiego to mogę obejrzeć, bo zachwalanie e-fajek przez sprzedawców czy innych ludzi bez rzetelnej wiedzy mało mnie obchodzi.

Artykuł, w którym eksperci zespołu stwierdzają, że nikotyna zawarta w e-papierosach nie jest bardziej szkodliwa niż kofeina w kawie.
http://www.theguardian.com/society/2...tes-government

Artykuł Organizacji pozarządowej, w którym informuje się o pilotażowych badaniach prowadzonych w okresie 6 miesięcy pod kierunkiem profesora medycyny, Riccardo Polosy, dotyczyły one jak używanie e-papierosa wpływa na nałóg tytoniowy. Wyniki badań klinicznych zaprezentowano na kongresie w Turcji.
Prof. Polosa (epidemiolog, specjalista m.in. leczenia astmy) w komentarzu dla LIAF stwierdził, że jest szansa, aby dowieść iż e-papierosy są bezpieczną alternatywą dla tradycyjnego palenia tytoniu.
http://www.ecigarettedirect.co.uk/as...igarettes.html

Wyniki badań wyników badań klinicznych nad e-paleniem zespołu prof. Polosy
http://download.springer.com/static/...e5218e2d7501bf

Artykuł dyrektora International Cancer Control działającego w ramach American Cancer Society. Autor analizuje w tym tekście wszystkie argumenty wysuwane za i przeciw elektronicznym papierosom. W ramach zalet wymienia m.in. dostarczanie nikotyny bez balastu 7 tysięcy innych szkodliwych związków, zaspokajanie odruchów typowych dla palacza (głód nikotynowy, "dym", odruch ssania), brak efektu palenia biernego oraz możliwość bycia środkiem pomocnym w rzucaniu palenia.
https://www.globalbridges.org/news/b...health-danger/


Kraje, w których jest to uznane za lekarstwo:
Austria, Malezja, Nowa Zelandia

Polska – e-papieros nie podlega wielu obostrzeniom prawnym, jakkolwiek w niektórych miejscach publicznych (np. warszawskim transporcie publicznym (w niektórych większych miastach również) jego używanie jest zabronione.

źródło: Wikipedia nie wiem na ile dla Ciebie rzetelne ale właściwie to nie tyle Wikipedia co wyniki badań więc nooo... chyba dosyć rzetelne.

[201606270916]

Dziś w tramwaju jadąc od pętli do pętli podróżowałam wraz z Januszem skręcającym papierosy Rozłożył się na kanapie na końcu tramwaju ze swoim zestawem do produkcji. Na końcu trasy nie wysiadł. To chyba było jego mobilne biuro

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Dziewczyny ale pokażcie mi gdzie ja napisałam, że bucham komuś dymem w twarz?
Skąd ja mam wiedzieć czy na przystanku jest akurat osoba niepaląca? Jak rozumiem serio zakaz palenia e-fajki w pomieszczeniach to serio nie rozumiem zakazu na przystanku, którego nota bene nie ma Ja rozumiem zakaz palenia na przystanku zwykłych papierosów bo to śmierdzi i człowiek wraz śmierdzący wchodzi do autobusu. Po e-fajce nic Ci na dworze na przystanku nie śmierdzi ani ty nie śmierdzisz wsiadając do autobusu. Nie chcesz żeby na Ciebie mgła leciała to powiedz "Wietrze wiej w drugą stronę" no bez jaj... bo jak palacz stanie 1-3m od przystanku to smród zwykłego papierosa doleci a dymu z e-fajki a już zapachu w ogóle widać ani czuć nie będzie.

Masło maślane. Nie zrozumie ten co nie pali.

[dacn]

Napisane przez Krolowa Julianna

Dziś w tramwaju jadąc od pętli do pętli podróżowałam wraz z Januszem skręcającym papierosy Rozłożył się na kanapie na końcu tramwaju ze swoim zestawem do produkcji. Na końcu trasy nie wysiadł. To chyba było jego mobilne biuro

Z dwojga złego wolę zapach ( ten pachnie hmmm prawie ładnie) niepalonego tytoniu niż "parę wodną" z chemikaliami.

[marianna144]

chyba przez to ze e papieroch nie smierdzi tak jak normalny, to ludzie go uzywajacy strasznie sie rozbestwili i pala go wszedzie.nic mnie tak nie osłabia jak argument typu -moj lekarz sie przerzucił na e no to taki papieros MUSI byc zdrowszy , chyba lekarz wie co robi

[dacn]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;59550196]Dziewczyny ale pokażcie mi gdzie ja napisałam, że bucham komuś dymem w twarz?
Skąd ja mam wiedzieć czy na przystanku jest akurat osoba niepaląca?
Minimum empatii?
Jak rozumiem serio zakaz palenia e-fajki w pomieszczeniach to serio nie rozumiem zakazu na przystanku, którego nota bene nie ma
Niestety nie ma bo polski prawodawca ma w d.. zdrowie obywateli i e papieros nie jest traktowany tak jak być powinien czyli jak zwykły papieros.


Ja rozumiem zakaz palenia na przystanku zwykłych papierosów bo to śmierdzi i człowiek wraz śmierdzący wchodzi do autobusu. Po e-fajce nic Ci na dworze na przystanku nie śmierdzi taaa jasne ani ty nie śmierdzisz wsiadając do autobusu taaa też jasne. Palenie bardzo niszczy zmysł powonienie i pewnie tutaj jest źródło problemu
Nie chcesz żeby na Ciebie mgła leciała to powiedz "Wietrze wiej w drugą stronę" nie, powiedz wyp... niekulturalny śmierdzielu bo inaczej nie dotrze
no bez jaj... bo jak palacz stanie 1-3m od przystanku to smród zwykłego papierosa doleci a dymu z e-fajki a już zapachu w ogóle widać ani czuć nie będzie.
Ponownie nie masz racji

Masło maślane. Nie zrozumie ten co nie pali.[/QUOTE]

Tak, nie rozumie ten co nie pali przymusu marnowania swojego zdrowia i pieniędzy na zgubny nałóg co niszczy nie tylko płuca ale i podstawy dobrych manier.

[marianna144]

to równie dobrze na przystanku mozna popijac białe wino bo nie smierdzi ale z piwem to juz trza na 3 metry bo wali a przeciez to i to alkohol....

[201606270916]

Napisane przez marianna144

to równie dobrze na przystanku mozna popijac białe wino bo nie smierdzi ale z piwem to juz trza na 3 metry bo wali a przeciez to i to alkohol....

Jaki przepis zezwala na picie na przystanku?

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

W sumie nie ma przepisów zabraniających śmierdzenia w miejscach publicznych ale z dwojga złego wolę jak ktoś pije w miejscu publicznym alkohol niż jak pali papierosy. Bo ja nie chcę wdychać papierosów. Jak ktoś pije alkohol szkodzi tylko sobie. Z papierosami tak łatwo nie jest.