Zdziwko polityczne

[Wolfman]

Napisane przez kennedy

A jak za granica sa polskie szkoly to jakas roznica jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli Ukraińcy chcą ukraińską szkołę, niech robią to za własne pieniądze. Tutaj radni wymyślili sobie, że powstanie elitarna (bardzo małe klasy) i kosztowna szkoła ukraińska. Nikt mi nie wmówi, że w Legnicy, Koszalinie czy Elblągu są autochtoniczni Ukraińcy.

[motyla]

Napisane przez kennedy

A jak za granica sa polskie szkoly to jakas roznica jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

oczywiście, że jest. Polakom należy się wszystko, co najlepsze, cały świat powinien przed nami klękać. to jest nie do pomyślenia, żeby polskie pieniądze szły na nie-Polaków.

[elvegirl]

Napisane przez Wolfman

Jeśli Ukraińcy chcą ukraińską szkołę, niech robią to za własne pieniądze.

Z ciekawości - czy ktoś wie czy polskie placówki edukacyjne w innych krajach są zakładane i utrzymywane za pieniądze Polaków?

[kennedy]

Napisane przez elvegirl

Z ciekawości - czy ktoś wie czy polskie placówki edukacyjne w innych krajach są zakładane i utrzymywane za pieniądze Polaków?

Nie mam pojecia ale to jest dobre pytanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luba]

Napisane przez elvegirl

Z ciekawości - czy ktoś wie czy polskie placówki edukacyjne w innych krajach są zakładane i utrzymywane za pieniądze Polaków?

Tak, jesli chodzi o polskie szkoly przy konsulatach w Niemczech.
O innych szkolach nic nie wiem, wiec sie nie wypowiadam.

[Wolfman]

Napisane przez motyla

oczywiście, że jest. Polakom należy się wszystko, co najlepsze, cały świat powinien przed nami klękać. to jest nie do pomyślenia, żeby polskie pieniądze szły na nie-Polaków.

Jeśli chcemy asymilacji Ukraińców, to specjalne szkoły dla nich w tym nie pomogą.

[motyla]

Napisane przez Wolfman

Jeśli chcemy asymilacji Ukraińców, to specjalne szkoły dla nich w tym nie pomogą.

ja w ogóle nie podejmowałam tego tematu.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Ale jak to, cala szkola po ukrainsku? 5 razy w tygodniu?
Ja to za granica znam raczej w ten sposob, ze raz-dwa razy w tygodniu chodzi sie do szkoly, w ktorej szlifuje sie jezyk ojczysty, i to jest najczesciej platne. Dzieci poza tym chodza do normalnej szkoly. Wiem tez, ze szkoly publiczne czesto organizuja takie zajecia, wtedy dziecko ma po prostu do wyboru albo jezyk obcy (drugi)typu francuski itd., albo jezyk ojczysty typu polski, turecki itd. No i to jest darmowe A jak szkola nie organizuje, to te zajecia dodatkowe o ktorych wspominalam na poczatku moga zostac wliczone do swiadectwa

[Wolfman]

Scheuring-Wielgus chce pozwać Michalkiewicza, który ostro skomentował jej wtargnięcie do liceum i przerwanie wykładu o Żołnierzach Wyklętych.

Wcześniej pozwała Międlara. Szkoda, że sądy zamiast zajmować się poważnymi przestępstwami są obciążane takimi sprawami.

[michal100]

Napisane przez Wolfman

Scheuring-Wielgus chce pozwać Michalkiewicza, który ostro skomentował jej wtargnięcie do liceum i przerwanie wykładu o Żołnierzach Wyklętych.

Wcześniej pozwała Międlara. Szkoda, że sądy zamiast zajmować się poważnymi przestępstwami są obciążane takimi sprawami.

A niech sobie pozywa. Po słynnej "dyktaturze kobiet" i jeszcze kilku podobnych wpadkach śmiem wątpić czy będzie potrafiła prawidłowo złożyć pozew. Sili się na bycie merytoryczną,a jest po prostu śmieszna...

[_Bumblebee_]

Napisane przez michal100

A niech sobie pozywa. Po słynnej "dyktaturze kobiet" i jeszcze kilku podobnych wpadkach śmiem wątpić czy będzie potrafiła prawidłowo złożyć pozew. Sili się na bycie merytoryczną,a jest po prostu śmieszna...

Dużo się nie pomyliłeś:

http://pl.blastingnews.com/felietony...001481953.html

.N...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolfman]

Na przykład nie rozumiem dlaczego polski rząd nie stosuję polityki wzajemności wobec mniejszości narodowych. Mowa naturalnie o Niemcach. Kiedy rząd polski sponsoruje Niemcom organizacje i szkoły, nie mają progu wyborczego czy wręcz stworzono województwo opolskie jako rezerwat dla nich, to Polacy w Niemczech nie mają możliwości bezpłatnej nauki polskiego, bo rząd federalny nie uważa nas za mniejszość narodową.

Do tego Niemcy do dzisiaj nie chcą zwrócić majątku Związku Polaków w Niemczech - silnej polskiej organizacji, która przed wojną posiadała szkoły, banki i ziemie. W 1939 III Rzesza odebrała Polakom status mniejszości narodowej, działaczy tej organizacji mordowała i więżiła, zaś majątek skonfiskowali. Pragnę przypomnieć, że ponad połowa członków tej organizacji mieszkała w Westfalii i Berlinie.

Jak była Merkel w Warszawie, powinna być jakaś demonstracja w tej sprawie.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Wolfman

Jak była Merkel w Warszawie, powinna być jakaś demonstracja w tej sprawie.

Skoro tak Cię to uwiera, trzeba było zorganizować a nie teraz jęczeć.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Wolfman

Na przykład nie rozumiem dlaczego polski rząd nie stosuję polityki wzajemności wobec mniejszości narodowych. Mowa naturalnie o Niemcach. Kiedy rząd polski sponsoruje Niemcom organizacje i szkoły, nie mają progu wyborczego czy wręcz stworzono województwo opolskie jako rezerwat dla nich, to Polacy w Niemczech nie mają możliwości bezpłatnej nauki polskiego, bo rząd federalny nie uważa nas za mniejszość narodową.

Myślę, że to przez to, że Polacy w Niemczech są jednak mocno napływowi i rozproszeni, a Niemcy na Śląsku są od zawsze. Fakt istnienia opolskiego to najważniejszy powód, dla którego wśród jego mieszkańców ze świecą szukać zwolenników RAŚ.
Co nie zmienia faktu, że kolejne polskie rządy powinny coś w tym kierunku zrobić.

[Wolfman]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;71093126]Myślę, że to przez to, że Polacy w Niemczech są jednak mocno napływowi i rozproszeni, a Niemcy na Śląsku są od zawsze. Fakt istnienia opolskiego to najważniejszy powód, dla którego wśród jego mieszkańców ze świecą szukać zwolenników RAŚ.
Co nie zmienia faktu, że kolejne polskie rządy powinny coś w tym kierunku zrobić.[/QUOTE]

Nie wiem czy wiesz, ale ponad 100 lat temu na terenie Westfalii żyło tyle Polaków, że w wyborach do Reichstagu byli polscy kandydaci (tak jak z Pomorza, Wielkopolski czy Śląska). Do dzisiaj klub Schalke 04 Gelsenkirchen jest nazywany "klubem Polaczków" przez wrogie drużyny.

Istnienie takiego województwa między Wrocławiem a Katowicami jest absurdem i zrobiono to tylko dlatego, żeby miejscowi Niemcy mogli łatwiej się udzielać.

http://www.wykop.pl/ramka/2234836/be...j-dla-polakow/

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Wolfman

Nie wiem czy wiesz, ale ponad 100 lat temu na terenie Westfalii żyło tyle Polaków, że w wyborach do Reichstagu byli polscy kandydaci (tak jak z Pomorza, Wielkopolski czy Śląska). Do dzisiaj klub Schalke 04 Gelsenkirchen jest nazywany "klubem Polaczków" przez wrogie drużyny.

Istnienie takiego województwa między Wrocławiem a Katowicami jest absurdem i zrobiono to tylko dlatego, żeby miejscowi Niemcy mogli łatwiej się udzielać.

http://www.wykop.pl/ramka/2234836/be...j-dla-polakow/

Szczerze mówiąc pamiętałam, że gdzieś tam żyli, ale nie pamiętałam, w której części Niemiec. I w tej chwili nie potrafię sobie przypomnieć, co się z nimi stało.
Ale ja nie bronię tego, że mniejszość polska w Niemczech nie ma takich samych praw, jak mniejszość niemiecka w Polsce. Tak być nie powinno. Poza tym powinno się też prowadzić jakieś działania w związku z Polakami w UK, bo ich jest chyba nawet więcej.


Proszę cię...
Województwo opolskie istnieje od 1952 roku. Uważasz, że komuniści w okresie stalinowskim stworzyli je po to, by Niemcy mieli poletko do uprawiania polityki w Polsce?
Granice województwa od tego czasu prawie w ogóle się nie zmieniły. Jedyne co, to wymieniano się ze śląskim Raciborzem i Olesnem. Przed wojną istniała od 1815 Rejencja Opolska, więc tak naprawdę było tylko 6 lat (1946-1952), kiedy region Opola nie był odrębny administracyjnie.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Wolfman gadasz takie bzdury, ze az sie sluchac nie chce.
Polacy mieszkajacy w Niemczech to imigranci ekonomiczni, nauka jezyka polskiego jest organizowana w szkolach jako 2 jezyk obcy, za darmo, o czym pisalam, a darmowa dla takich ludzi to powinna byc nauka niemieckiego a nie polskiego. Na kazdym kroku masz polski sklep i polskie imprezy, w czym dokladnie jest tak zle, ze trzeba byc uznanym jako mniejszosc narodowa?
Kiedy byles ostatni raz byles w Westfalii? To sie przejedz. I na mecz Schalke tez.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Do tego Niemcy do dzisiaj nie chcą zwrócić majątku Związku Polaków w Niemczech - silnej polskiej organizacji, która przed wojną posiadała szkoły, banki i ziemie. W 1939 III Rzesza odebrała Polakom status mniejszości narodowej, działaczy tej organizacji mordowała i więżiła, zaś majątek skonfiskowali. Pragnę przypomnieć, że ponad połowa członków tej organizacji mieszkała w Westfalii i Berlinie.

Niemcy nie chca zwrocic majatku, Polacy nie chca zwrocic niemieckich domow na terenach poniemieckich, i tak sobie wygadujemy na lewo i prawo. Po co, ja sie pytam, po co.

[Wolfman]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;71096001]Szczerze mówiąc pamiętałam, że gdzieś tam żyli, ale nie pamiętałam, w której części Niemiec. I w tej chwili nie potrafię sobie przypomnieć, co się z nimi stało.[/QUOTE]

Większość stała się Niemcami, bo po II wojnie światowej w Niemczech nie działały żadne polskie organizacje (Związek Polaków w Niemczech nie odzyskał skonfiskowanego majątku). Jednak jest mniejszość, która pamięta o polskich korzeniach.

Ale ja nie bronię tego, że mniejszość polska w Niemczech nie ma takich samych praw, jak mniejszość niemiecka w Polsce. Tak być nie powinno. Poza tym powinno się też prowadzić jakieś działania w związku z Polakami w UK, bo ich jest chyba nawet więcej.

W 2014 roku niemieckie MSW odrzuciło wniosek o nadanie Polakom statusu mniejszości narodowej. Nasz rząd powinien wówczas odebrać Niemcom status mniejszości narodowej.

Granice województwa od tego czasu prawie w ogóle się nie zmieniły. Jedyne co, to wymieniano się ze śląskim Raciborzem i Olesnem. Przed wojną istniała od 1815 Rejencja Opolska, więc tak naprawdę było tylko 6 lat (1946-1952), kiedy region Opola nie był odrębny administracyjnie.

Opolskie jest mniej więcej taką samą głupotą, jak Środkowopomorskie ze Słupskiem i Koszalinem. To województwo powinno zostać podzielone między Górny i Dolny Śląsk. A rejencja opolska obejmowała cały Górny Śląsk (z Katowicami, Gliwicami czy Bytomiem).

Napisane przez Hiiro

Wolfman gadasz takie bzdury, ze az sie sluchac nie chce.
Polacy mieszkajacy w Niemczech to imigranci ekonomiczni, nauka jezyka polskiego jest organizowana w szkolach jako 2 jezyk obcy, za darmo, o czym pisalam, a darmowa dla takich ludzi to powinna byc nauka niemieckiego a nie polskiego. Na kazdym kroku masz polski sklep i polskie imprezy, w czym dokladnie jest tak zle, ze trzeba byc uznanym jako mniejszosc narodowa?

Wiesz jaka jest różnica? W Polsce rząd sponsoruje Niemców spod Opola, zaś w Niemczech Polacy muszą sami siebie sponsorować. Poszukam źródła, ale z tego co pamiętam Polacy dają na Niemców mniej więcej 100 razy więcej niż Niemcy na Polaków.

Niemcy nie chca zwrocic majatku, Polacy nie chca zwrocic niemieckich domow na terenach poniemieckich, i tak sobie wygadujemy na lewo i prawo. Po co, ja sie pytam, po co.

No to powiem tak - według traktatu jałtańskiego Niemców w Polsce po 1945 roku powinno nie być. Zostali tylko Ślązacy, którzy mówili po polsku i podczas spisów uznali siebie za Polaków, ale po 1989 roku poczuli się Niemcami. Czyli możemy Niemcom odebrać status mniejszości narodowej i przestać dawać im milionowe dotacje?

Niestety w UE są równi i równiejsi, bo gdybyśmy traktowali Niemców w Polsce jak Polaków w Niemczech, to byłby dym na całą Europę.

http://www.zpwn.org/o-nas/cele

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,tit...8a7e&_ticrsn=3

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Wolfman

W 2014 roku niemieckie MSW odrzuciło wniosek o nadanie Polakom statusu mniejszości narodowej. Nasz rząd powinien wówczas odebrać Niemcom status mniejszości narodowej.

Oko za oko to bardzo głupia strategia na uprawianie polityki zagranicznej.

Opolskie jest mniej więcej taką samą głupotą, jak Środkowopomorskie ze Słupskiem i Koszalinem. To województwo powinno zostać podzielone między Górny i Dolny Śląsk. A rejencja opolska obejmowała cały Górny Śląsk (z Katowicami, Gliwicami czy Bytomiem).

Tylko tak trochę nie bardzo, żeby Katowice były stolicą regionu, kiedy to Opole było historyczną stolicą... To by się skończyło dwoma stolicami. Część opolskiego leżąca na Dolnym Śląsku od dawna chciałaby się oderwać.
Dochodzi też kwestia, że w świadomości ludzi to są dwa zupełnie inne regiony. Pierwsi zaczęliby się rzucać repatrianci i ich potomkowie, bo teraz czują się lepiej wmawiając sobie, że nie mieszkają na Śląsku :P

Wiesz jaka jest różnica? W Polsce rząd sponsoruje Niemców spod Opola, zaś w Niemczech Polacy muszą sami siebie sponsorować. Poszukam źródła, ale z tego co pamiętam Polacy dają na Niemców mniej więcej 100 razy więcej niż Niemcy na Polaków.

W tej chwili polski rząd próbuje zniszczyć podopolskie samorządy przez to, że działa tam Mniejszość Niemiecka. Zaktualizuj dane.

No to powiem tak - według traktatu jałtańskiego Niemców w Polsce po 1945 roku powinno nie być. Zostali tylko Ślązacy, którzy mówili po polsku i podczas spisów uznali siebie za Polaków, ale po 1989 roku poczuli się Niemcami. Czyli możemy Niemcom odebrać status mniejszości narodowej i przestać dawać im milionowe dotacje?

Po pierwsze wcześniej wielu po prostu nie mogło o sobie publicznie powiedzieć, że czują się Niemcami.
Po drugie jest spora grupa osób, którzy uważają się po prostu za Ślązaków, a niespecjalnie identyfikują się z narodem polskim lub niemiecki. A jakoś na spisie określić się muszą.
A Kaczyński i działalność PiSu tylko podsycają niemieckie sentymenty.

[teoretycznietak]

Napisane przez Wolfman

Niestety w UE są równi i równiejsi, bo gdybyśmy traktowali Niemców w Polsce jak Polaków w Niemczech, to byłby dym na całą Europę.

Niestety są ludzie, którzy wierzą w fake newsy i teorie spiskowe.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Wiesz jaka jest różnica? W Polsce rząd sponsoruje Niemców spod Opola, zaś w Niemczech Polacy muszą sami siebie sponsorować. Poszukam źródła, ale z tego co pamiętam Polacy dają na Niemców mniej więcej 100 razy więcej niż Niemcy na Polaków.

A wliczales do twojego rachunku ile Polakow w Niemczech pobiera zasilek dla bezrobotnych rownoczesnie pracujac na czarno?
Ojj bylaby wojna gdyby chociaz jeden Niemiec tak robil w Polsce
Latwo walczyc o czyjes prawa, ale ciezko zrozumiec, ze Polak w Niemczech zle nie ma prawda?

[michal100]

Napisane przez Hiiro

A wliczales do twojego rachunku ile Polakow w Niemczech pobiera zasilek dla bezrobotnych rownoczesnie pracujac na czarno?
Ojj bylaby wojna gdyby chociaz jeden Niemiec tak robil w Polsce
Latwo walczyc o czyjes prawa, ale ciezko zrozumiec, ze Polak w Niemczech zle nie ma prawda?

To,że Niemcy nie potrafią ogarnąć i skontrolować kto i jakie świadczenia pobiera albo na jakich warunkach pracuje jest tylko i wyłącznie ich winą a nie innych nacji,które z ich opieszałości korzystają.
Dokładnie tak samo jest zresztą u Nas w kraju - jeśli Państwo nie potrafi wyegzekwować prawa to jest to wina jego instytucji a nie mieszkańców.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Szczerze i bez prowokacji - mam nadzieję, że któryś z naczelnych Wizażanków podejmie się próby wytlumaczenia gorszemu sortowi o co chodzi? Czy to się przypadkiem nie kwalifikuje już konkretnie pod zdradę stanu?

http://wyborcza.pl/7,75398,21393633,...ojskowy-z.html

[_Bumblebee_]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7111207 6]Szczerze i bez prowokacji - mam nadzieję, że któryś z naczelnych Wizażanków podejmie się próby wytlumaczenia gorszemu sortowi o co chodzi? Czy to się przypadkiem nie kwalifikuje już konkretnie pod zdradę stanu?

http://wyborcza.pl/7,75398,21393633,...ojskowy-z.html[/QUOTE]

Chętnie bym skomentował, ale po pierwsze, mogłem przeczytać tylko kilka pierwszych zdań, bo za resztę trzeba zapłacić Michnikowi, po drugie, biorę poprawkę na źródło, po trzecie, trzeba sprawdzić czy szef MON faktycznie może tak robić, a po czwarte, z Macierewiczem wszystko jest możliwe.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Nic nie trzeba płacić, wystarczy dwa razy kliknąć Proszę:

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zakazał najważniejszym dowódcom Wojska Polskiego bezpośredniego kontaktu z prezydentem Andrzejem Dudą.
Ustny zakaz kontaktów z prezydentem dla szefa sztabu, dowódcy generalnego i dowódcy operacyjnego sił zbrojnych został wydany jesienią przez szefa MON. Po co? Powody są co najmniej dwa.

Po pierwsze, nie informować prezydenta
Według zamysłu Macierewicza Andrzej Duda o sytuacji w armii ma wiedzieć jak najmniej. Powód? Generałowie dopominali się m.in. interwencji zwierzchnika sił zbrojnych w sprawie niektórych nominacji, a także wyjaśnień, na czym ma polegać zmiana systemu dowodzenia i jak ma wyglądać nowy program modernizacji technicznej sił zbrojnych.

– Wygląda na to, że prezydent już się pogodził z faktem, że nie ma wpływu na sytuację w wojsku. W gronie bliskich współpracowników stwierdził nawet, że nie tylko on ma problemy z Antonim Macierewiczem – twierdzi nasz informator z Pałacu Prezydenckiego. – W relacjach z szefem MON Andrzeja Dudę reprezentuje Paweł Soloch. Szef BBN jest zwany w Pałacu Harrym Potterem i najwidoczniej Macierewicza się boi. Obecnie sytuacja jest taka, że każdemu spotkaniu prezydenta z kadrą dowódczą towarzyszy minister Macierewicz – dodaje nasz rozmówca.

Krytyczne wypowiedzi na temat kierowania siłami zbrojnymi w obecności prezydenta spowodowały już dymisję inspektora sił powietrznych gen. Tomasza Drewniaka.

Nasi rozmówcy twierdzą, że jedyną osobą w Pałacu Prezydenckim, która ma szczegółowe informacje na temat sytuacji w siłach zbrojnych, jest gen. Jarosław Kraszewski, artylerzysta, który m.in. był w Iraku. Generał jest pracownikiem Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Po drugie, wpłynąć na decyzje Andrzeja Dudy
Powodem zakazu kontaktów wyższych oficerów z prezydentem była też szczególna troska Macierewicza o to, by nikt nie wpływał na Andrzeja Dudę przy personalnych wyborach, szczególnie przy wyborze najważniejszym: szefa Sztabu Generalnego.

Aby dopilnować korzystnego dla siebie rozwiązania, minister obrony uknuł nawet małą intrygę. Na przełomie października i listopada Andrzej Duda w Dowództwie Operacyjnym Sił Zbrojnych miał rozmawiać o wyzwaniach, jakie stoją przed wojskiem, oraz o projekcie reformy systemu dowodzenia siłami zbrojnymi. Ku zaskoczeniu prezydenta na miejscu witał go zastępca dowódcy. Sam dowódca – gen. Marek Tomaszycki – przebywał wówczas w podróży służbowej. Najprawdopodobniej był w Afganistanie, gdzie przygotowywał kolejną zmianę w polskim kontyngencie, o czym dobrze wiedział minister Macierewicz.

Prezydent uznał nieobecność za despekt ze strony dowódcy operacyjnego, a sprawa miała istotne znaczenie: gen. Tomaszycki, świetnie mówiący po angielsku i mający bardzo dobre notowania w NATO, miał być według nieoficjalnych informacji faworytem Pałacu Prezydenckiego przy wyborze szefa Sztabu Generalnego. Natomiast szefowi MON zależało na nominacji gen. Leszka Surawskiego.

I dopiął swego: Surawski 31 stycznia został szefem Sztabu Generalnego WP.

Gen. Surawski w ostatnim czasie stał się jednym z najbliższych współpracowników ministra Macierewicza. To on m.in. wskazał nowego dowódcę generalnego sił zbrojnych: gen. Jarosława Mikę, dowódcę 11. Dywizji, podobnie jak gen. Surawski – czołgistę.

[_Bumblebee_]

No ok, ale gdzie tu jakiekolwiek konkrety? Przecież to są tylko domniemania dziennikarza, oparte na (jak to zwykle bywa w przypadku GW) jakimś tajemniczym informatorze. O ile jeszcze pierwsza teza może być prawdopodobna (ale dalej niczym nie poparta), o tyle druga to już typowo Michnikowskie wróżenie z fusów.
Kompletnie nie jestem fanem Macierewicza, ale artykuł nie ma żadnego wiarygodnego źródła i opiera się tylko i wyłącznie na fantazji autora, więc co tu komentować?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Nic, spoko. Wszystko gra a karawana jedzie dalej.

[_Bumblebee_]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7111550 1]Nic, spoko. Wszystko gra a karawana jedzie dalej.[/QUOTE]

To już? Cały twój komentarz? Piszesz o zdradzie stanu, a wrzucasz artykuł z najbardziej antypisowskiej gazety (no, może poza Newsweekiem), w którym za źródło robi tajemniczy informator. Serio uważasz, że na takich podstawach powinien się opierać zarzut o zdradę stanu?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez _Bumblebee_

To już? Cały twój komentarz? Piszesz o zdradzie stanu, a wrzucasz artykuł z najbardziej antypisowskiej gazety (no, może poza Newsweekiem), w którym za źródło robi tajemniczy informator. Serio uważasz, że na takich podstawach powinien się opierać zarzut o zdradę stanu?

Nie, naturalnie trudno, aby kreować takie hipotezy pod wpływem jednego jedynego artykułu. Tylko dziwnym trafem jakoś absolutnie pasuje to do poczynań tego pana, co do którego kondycji psychicznej jestem już relatywnie spokojna. I niestety jest to ta mniej optymistyczna wersja.

[_Bumblebee_]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7111701 1]Nie, naturalnie trudno, aby kreować takie hipotezy pod wpływem jednego jedynego artykułu. Tylko dziwnym trafem jakoś absolutnie pasuje to do poczynań tego pana, co do którego kondycji psychicznej jestem już relatywnie spokojna. I niestety jest to ta mniej optymistyczna wersja.[/QUOTE]

Ale, że co? Że Macierewicz to oszołom? No to jest przecież oczywiste . Wystarczy popatrzeć co wyprawia z Misiewiczem, który już dawno powinien być wywalony na zbity pysk, nie wspominając o tym, że w ogóle nie powinien się w MON znaleźć. Z tym, że to nie jest tak, że Macierewicza cała armia nienawidzi:

http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/...pil-armie.html

http://niezalezna.pl/80524-gen-skrzy...a-macierewicza

Tym na dole jest lepiej i nie chodzi tylko o podwyżki uposażeń. Rozmawiałem już z dwoma zawodowymi żołnierzami i podobno jest sporo więcej kasy na szkolenia, strzelania, itp. Nie wiem tylko jak to jest naprawdę z tymi generałami. Na ile to jest polityka, a na ile rozbijanie pewnego betonu, który podobno utworzył się w tych kręgach. Pewnie prawda jest gdzieś po środku.