Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[MalinowaNastka]

P.S. Ja muszę uczyć się bakterii i wirusów A tak jestem napalona na tą "Samotność w sieci" W weekend nie ma bata, czytam

P.S.2. hihihi Egz wewnętrzny z prawka... Zdany!!!
A teraz jazda po ludzikach!!!

[69love69]

Napisane przez MalinowaNastka

Dziewczynki ja już wolę na razie nie mówić mu nic o tym, że się boję, bo go bardziej zdołuję Znam już jego charakter i wiem jak zareaguje w pewnych sytuacjach

No ale odezwałam się dzisiaj pierwsza On nie miał nawet zamiaru się odezwać pierwszy. Odezwał by się wieczorkiem dopiero, czy coś się ze mną dzieje Ech... A teraz coś mu nagadywałam No... I powiedziałam, żeby się nie odzywał do mnie Potraktował to jako w żartach Ale poszedł jeść... I zaraz będzie jak się godzinę już nie odzywa To jest dziwne Bo nigdy tak nie robił Już ja wiem, że on je jak smok i na pewno tyle czasu nie je Zaraz się na niego zdenerwuje no!

P.S. Ja muszę uczyć się bakterii i wirusów A tak jestem napalona na tą "Samotność w sieci" W weekend nie ma bata, czytam

P.S.2. hihihi Egz wewnętrzny z prawka... Zdany!!!
A teraz jazda po ludzikach!!!

tez zdałam wczoraj :P

[MalinowaNastka]

Napisane przez 69love69

tez zdałam wczoraj :P

Jak miło 69Love69
Ech... Tylko szkoda, bo miałam zajefajnego wykładowcę
Ale teraz będę znajomych na przejściach rozjeżdżać hihiihih

P.S. A co tam u Ciebie??!! Opowiadaj

[myszeczka00]

Gratki dziewuszki

[MalinowaNastka]

Dziękowac

[amm0]

No, no właśnie, gratki dziewczęta
MalinowaNastko ojj biedny chłopak z tego Twojego

[MalinowaNastka]

Dziękuję ślicznie
Ale poczekajmy aż instruktora przejadę

Amm0 a dlaczego biedny? hihi

EDIT: Dziewczynki czytajcie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=267390

[myszeczka00]

o matko


co za wdzięczne imię ma te psychol

[69love69]

dzięki

a u mnie nic ciekawego. w sumie nie wiadomo co i jak..

[MalinowaNastka]

Napisane przez myszeczka00

o matko


co za wdzięczne imię ma te psychol

Prawda, że straszne ????
Aż mnie dreszcze wzięły jak czytałam

Opowiadaj 69Love69

[69love69]

nie ma co w sumie. sama nie wiem co on chce, myśli po tym spotkaniu. kiedyś gadaliśmy, że nasze 2 spotkanie to będzie impreza. jednak ja już sie z tego rozmyśliłam.. jesli bedzie chcial spotkac to sie spotka nie na imprezie. ale chyba nie bedzie chcial. no trudno, i tak na nic nie licze.

[amm0]

MalinowaNastko robisz mu nadzieję że przyjedziesz a potem co
Ale co tam, dobrze mu tak! W końcu to tylko facet

69love69 racja że spotkanie na imprezie to średni pomysł. Ale nie wolno pisać "i tak na nic nie licze." bo to brzmi jakbyś w ogóle w siebie nie wierzyła, a tak to nie można

[69love69]

no bo nie wierzę za bardzo ;]

[MalinowaNastka]

69Love69 masz wierzyć w siebie Kochana Nie można tak podchodzić do sprawy tak jak teraz pochodzisz Nie wiem co się z tymi facetami dzieje...

[amm0]

MalinowaNastko jak on taki uczuciowy to pewnie dużo na poważnie bierze z tego o czym gadacie No właśnie, taki to problem z tymi uczuciowymi, że nawet tak jakoś głupio ich wsadzić do szufladki razem z tymi wszystkimi jełopami

69love69 weź się kobietko w garść, a nie takie pierdoły nam tu opowiadasz. Faceci to takie łatwe i nieskomplikowane istoty, że każdego możemy mieć, jeśli ich tylko dobrze podejść
"musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda" (Natural Dread Killaz )

Ale się wkurzyłam przed chwilą strasznie na tego mojego Powiedziałam, że nie będę mu robić kłopotu i wyłączyłam gg. Najgorzej jak zadzwoni się zapytać co się ze mną dzieje, bo zazwyczaj tak robi jak zachowuję się dziwnie

[MalinowaNastka]

Amm a co się stało z tym Twoim?

[amm0]

NastkoMalinowa to mu powiedz, że boisz się, że się bardzo rozczaruje i dlatego taka jesteś Bo jak widzę wrażliwy chłopak z niego, tak jak ten mój Przyjaciel A taki chłopak to skarb, kochana, i jeszcze ten sms jak wyjechałaś, achhh aż Ci zazdroszczę Traktuj z dystansem, ale bez przesady! Jeśli masz złamać mu serce to i tak złamiesz, nawet jeśli nie chcesz
Ale wiesz, dochodzę ostatnio do wniosku, że im jestem gorsza dla facetów, tym bardziej mnie uwielbiają
I to niby ja jestem masochistką?

Szkoda gadać z tym co u mnie. Wolę żyć waszymi problemami "Samotność w sieci" mi się niestety skończyła przed chwilą, a strasznie się wciągnęłam żeby zapomnieć o sobie.
Czuję się jak dziewczyna "na wypadek gdyby inne nagle zniknęły" i najgorsze, że sama się wpakowałam w coś takiego i bałabym się cokolwiek zmienić

[angel'ka]

U mnie kilka dni temu taka znajomość się po 4 miesiącach zakończyła...bardzo mi szkoda ale cóż. Przez cały czas myślałam że to wartościowy chłopak, szczery, który mnie rozumie , zawsze pocieszy itd. I tak było nie licząc kilku sytuacji. W ogóle byłam głupia, że przemknęło mi przez myśl, że to wszystko co on o mnie pisze to prawda, byłam strasznie naiwna,wierząc że w końcu będę szczęśliwa... Nie rozumiem tylko czemu za wszelką cenę próbował mi wmówić, że mu na mnie zależy i się we mnie zakochał...zresztą bardzo trudno było mi w to uwierzyć, a teraz to tym bardziej. A spotkanie „planowane” było kilka razy ale nic z tego nie wyszło, bo teraz to ja już dla niego jestem nikim, ale oczywiście nawet nie raczy mi napisać dlaczego tak nagle zmienił zdanie. Ehh...ja już chyba zawsze będę sama, powoli się do tego przyzwyczajam, choć łatwo nie jest. Ja już nie wierzę że spotkam kiedyś wartościowego chłopaka, który będzie chciał mnie taką jaką jestem. Jak ja nawet przez internet wszystko psuje to co dopiero mówić o realu.Czuję się beznadziejnie... Szkoda gadać po prostu

[MalinowaNastka]

uszy do góry Amm!!!

[myszeczka00]

wlasnie skonczylam czytac 's@motnosc...."

Wrażenie? Niesamowite. Nie wiedziałam, że to tak się skończy.
Skonczyło sie fatalnie.... ale nie zdradzam szczegółów.

Nastrój ogarnął mnie jakiś niepojęty, dziwny...... twórczy?

Ech, ja tez będe sie bała jak moj będzie wracał z wysp....
No cóz.....

ja wierze, ciągle wierze mimo kilkunastu upadków...... wierze
cokolwiek to znaczy

[MalinowaNastka]

jutro lecę do księgarni po książeczkę

[myszeczka00]

Nastusiu a w bibliotece nie będzie ?

[MalinowaNastka]

Myszeczko ale ja takie fajniusie książeczki lubię mieć w swojej biblioteczce, bo takową posiadam




P.S. Myszeczko co tam u Ciebie Kochana?

[amm0]

Oj MalinowaNastko ja czuję, że coś z tego waszego "coś więcej niż przyjaźń" będzie Ale nie napalajmy się za mocno, poczekamy do Waszego spotkania i zobaczymy jak będzie (i będę mogła powiedzieć jak zwykle "a nie mówiłam?" )

Myszeczko zakończenie "samotności..." faktycznie straszne, myślałam że się znów poryczę.
No i wierzymy, że będzie conajmniej tak jak sobie wymarzyłaś

A ja czuję taką jakąś nienawiść do facetów dziś...

[myszeczka00]

ech....


a ja sobie przeglądam fryzurki krótkie, Nastuniu wiesz czemu ;D
no ale te sciecie nie bedzie wspolgralo z moja osobowosca

ja to lubie dlugie wloski rozwiane na wietrze, ehhh.... no zobaczymy czy warto bedzie je obciac

ogolnie rzecz biorac mysli kłębią mi sie w glowce...
przeciez jest tyle pieknych i mądrych kobiet w Polsce .... dlaczego to ja mam akurat to szczescie go znac i ..... szczescie ze on mnie bardzo lubi i ze mnie .... no wlasnie nigdy tego zdania nie konczy

przeglądam sobie zdjecia kate beckinsale wg mnie to taka piekna kobietka no coz...
gdyby sie mialo te pieniadze co ona ehehehhe wydaloby sie na co nieco, jakies kremiki kosmetyczki piekne stroje....

tak bardzo bym chciala ladnie wygladac heheh
szczuplutko, echh..... co ja bym nie chciala glowa boli

Oj Nastuniu, gtatuluje obdarowania Twojego buziaczkiem
A Ty kochana amm0 hehe nie ma nic gorszego niz jakies uczucie do przyjaciela.
Przerabialam to samo.
Mialam dwoch przyjaciol, do jednego czulam cos cudownego do drugiego zwyczajna przyjazn choc i elementy hmmm przytulania i inne sie pojawialy
koniec koncow bylam z tym do ktorego czulam zwyczajna sympatie
ten do ktorego poczulam cos wiecej do tej pory tego nie wie
i dobrze

cierpliwosci... ja tez nie chcialam zepsuc naszej przyjazni, ale rozstalismy sie po 4 miesiacach z tekstem... nie psujmy tego co jest miedzy nami tej pieknej 3 letniej przyjazni
ahhhh
z podrowieniami dla D

[amm0]

Ja właśnie też marzę o jakiejś zmianie, ale oczywiście pieniędzy brak

Z tym uczuciem do przyjaciela to ja już sama nie wiem, czy cokolwiek do niego czuję Może to normalne, że jako jego przyjaciółka jestem o niego zazdrosna i panicznie boję się, że przestanę odgrywać ważną rolę w jego życiu? Echhh nic nie wiem.
Idę spać, bo dzisiejszy dzień to porażka. Prawie się popłakałam oglądając "Piratów z Karaibów", to już lekka przesada
Dobranoc, jeśli jeszcze ktoś tu wpadnie

[MalinowaNastka]

Myszeczko tak, tak wiem, wiem o co chodzi

[myszeczka00]

amm0 racja racja...

ja tez bylam zazdrosna o mojego przyjaciela, i to jak.
jak mowil o jakijs dziewczynie to udawalam, ze mnie to w ogole nie interesuje, ale w glebi serca cholernie bylam zazdrosna...

no i vice versa
nawet jak zaczelam spotykac sie ze swoja stara kumpela z podstawowki to tez mial obiekcje hehehh
i mozna powiedziec ze stracilam z nimi kontakt....
on mowi ze przez moja uczelnie i kolezanke . no coz.

zero kontaktu z nimi i z jednym i z drugim

Nastuniu chyba to zrobie hehehe dziekuje Ci jeszcze raz


ps. przeznaczenia sie nie zmieni ? mozna z nim kombinowac na sile, jesli ktos jest tak stukniety jak ja i nie wierzy w szczescie dla siebie

[myszeczka00]

uuuuuuuuuuup

[amm0]

Dziewczynki on mówi, że nigdy nie zapomni o mnie i zawsze będę jego naaaaj przyjaciółką, ale... wierzyć facetom? Nie potrafię
A dzisiaj...
Myszeczko nie pocieszyłaś mnie tym, że już nie masz z nimi kontaktu