Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 77.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Finlora

U mnie jest jeszcze jeden zwyczaj, którego nie rozumiem. Składanie się na pogrzeby najbliższej rodziny i delegacja z pracy na pogrzebie. Szczerze, jak słyszę, że kupili wypasiony wieniec za 5 stów (i jeszcze opowiadają to z dumą) to aż mi się słabo robi. Albo jak dowiadują się po pogrzebie, to składają się i przekazują te pieniądze pracownikowi, że to np na mszę.
Albo np dlaczego mam się składać na emeryturę albo prezent ślubny kogoś z innego działu, z którym nie mam w ogóle kontaktu i czasami nie wiem nawet jak wygląda
O i jeszcze na ubranka dla dzieci jak koleżanka z działu urodziła. Mało tego - ona ma już jedno dziecko, więc nie możemy kupić tylko dla tego niemowlaka, tylko trzeba kupić jeszcze coś dla tego starszego, bo tak głupio tylko dla jednego.

U mnie w pracy jest 100 osób, połowy nawet nie znam, więc jak są jakieś składki, to ja się nie dokładam. Mam to gdzieś.
Jesli to będzie jakaś osoba która lubię, to jasne, a tak to nie będę udawać, że mnie to obchodzi.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89438291]Szczerze to ja nie rozumiem takiej awersji do świętowania tych nieszczęsnych urodzin. U mnie koleżanki potrafią coś od tak upiec i przynieść do pracy, bez okazji, żeby zrobić sobie przyjemność.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ale to 2 różne bajki-

1.przynosisz coś do pracy, bo chcesz,masz ochotę i czas, robisz to z przyjemnością, nie ważne czy przyrządzasz sama czy kupujesz,

2. Twoje urodziny i oczekiwanie, że przyniesuesz ciasto, choć nie pieczesz, lub nie masz ochoty ani czasu upiec niczego, nie masz nastroju żeby iść kupić torta czy innego cudaka i świętować, że znowu jesteś rok starsza i udawać, że ciebie to cieszy. Bo wszyscy obchodzą urodziny i ty też musisz

IMO Opcja 2 jest bardzo nachalna

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Imperfecta

Też nie. Ja zawsze lubiłam "domową" atmosferę w pracy nie ze wszystkimi się tak zawsze dało, ale jak się dało to korzystałam.

Ja w ogole nie lubie byc w centrum uwagi, zwlaszcza w duzej grupie osob, i takie sytuacje mnie mocno stresuja. Jak ktos przynosi ciasto, bo chce, to nie mam z tym problemu i moge sie zrzucic na jakis drobny upominek. Ale w jednej firmie to wygladalo tak, ze w pierwszy dzien pracy zapytali mnie o date urodzin i po prostu wpisali w kalendarz. Takie podejscie wynikalo z wzajemnej sympatii i intencje byly dobre, ale no ciesze sie, ze w obecnej firmie nie ma takiego parcia na swietowanie wszystkiego. No i umowmy sie, co innego jak jest maly kameralny zespol, gdzie sie faktycznie znacie i lubicie, a co innego, gdy zespol jest duzy i obchodzenie urodzin w pracy jest poniekad narzucone odgornie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

U nas nie obchodzi się w pracy ani urodzin, ani imienin. Na szczęście

[_medianoche]

Napisane przez Finlora

U mnie jest jeszcze jeden zwyczaj, którego nie rozumiem. Składanie się na pogrzeby najbliższej rodziny i delegacja z pracy na pogrzebie. Szczerze, jak słyszę, że kupili wypasiony wieniec za 5 stów (i jeszcze opowiadają to z dumą) to aż mi się słabo robi. Albo jak dowiadują się po pogrzebie, to składają się i przekazują te pieniądze pracownikowi, że to np na mszę.
Albo np dlaczego mam się składać na emeryturę albo prezent ślubny kogoś z innego działu, z którym nie mam w ogóle kontaktu i czasami nie wiem nawet jak wygląda
O i jeszcze na ubranka dla dzieci jak koleżanka z działu urodziła. Mało tego - ona ma już jedno dziecko, więc nie możemy kupić tylko dla tego niemowlaka, tylko trzeba kupić jeszcze coś dla tego starszego, bo tak głupio tylko dla jednego.

To ja bym się z tego od razu wypisała. A jak nie to chcę prezenty dla psiarzy i kociarzy. Ktoś zaadoptował kota - proszę się zbierać na wyprawkę, kuwetę, obrożę itd.

Jak to dobrze, że nie pracuję w HQ mojego korpo.

[Misia452]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89438337]Z tym "a nie bo trzeba" bywa różnie. Składa się większość, więc osoby średnio zadowolone też rzucą tą dyszką, bo głupio odmówić.[/QUOTE]Właśnie o tym mówię

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Nightmare666

Nas w pracy jest w sumie 10 osób i znamy się na tyle, że składamy się na wieniec dla bliskiej zmarłej osoby którejś z dziewczyn. Mi było miło gdy na pogrzeb mojego dziadka przyszły osoby z pracy, chociaż to był 11 listopada i teoretycznie miały dzień wolny. Akurat na taką składkę zawsze daję jako jedna z pierwszych.

Wieniec za 500 zł? Trochę dziwne, my składamy się góra po 20 zł.

No dziwne,bo ostatnio miałam pogrzeb kogoś i najbliższą rodzina kupowała taki ogromny wieniec i na pewno nie kosztowal 500 złotych

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez Misia452

Właśnie o tym mówię

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

No dziwne,bo ostatnio miałam pogrzeb kogoś i najbliższą rodzina kupowała taki ogromny wieniec i na pewno nie kosztowal 500 złotych

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

U nas by tyle kosztował. Za byle skromny 300 zł trzeba dać.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Pigeons]

W mojej poprzedniej pracy po prostu zostawiało się coś słodkiego na stole w kuchni (najczęściej croissanty do śniadania) i pisało na Slacku, że dzisiaj moje urodziny i zapraszam chętnych do kuchni. Po tym następował wysp komentarzy z życzeniami i tyle. Wszystko raczej na komunikatorze, jak dwie osoby 'na żywo' jeszcze złożyły życzenia to było dobrze. Dla mnie opcja idealna.

[Silje_]

Swoich współpracowników nie widuję na co dzień, więc nie ma problemu z życzeniami i innymi okazjami. I w sumie cieszę się, że tak to funkcjonuje. Nie chciałabym obchodzić urodzin w pracy ani składać się co chwilę na jakiś prezent. U nas to w ogóle nie funkcjonuje.

[4d032753774d1a68efa6ccfc57dfedd4115cfe72_6584d22253d76]

Skladanie sie na prezenty jest troche wkurzajace, wystarczy ze jest 20 wspolpracownikow i juz co chwile sa te skladki. W mojej dawnej pracy trzeba bylo sie podpisac na karteczce, ze sie wplacilo i solenizant te karteczke dostawal. Mysle ze warto sie skladac na prezent na okragle urodziny lub jakies wazne wydarzenie w zyciu typu slub, ale nie na kazde urodziny.
Z drugiej strony zwyczaj taki ze solenizant przynosi cos do poczestowania i podczas gdy czestuje, inni skladaja mu krotkie zyczenia, uwazam za bardzo mily.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Niektore zwyczaje, ktore opisujecie, sa dla mnie z drugiej strony bardzo ekstremalne. Mam wrazenie, ze niektorzy pracuja sami dla siebie i rzadko kiedy maja kontakt z innymi ludzmi z pracy. To tez chyba nie opcja dla mnei.

[Ellen_Ripley]

Akurat na wiązankę pogrzebową kogoś bliskiego z pracy (jeżeli zmarł komuś rodzic / współmałżonek / dziecko) również bez problemu się składałam. Jednak w naszej kulturze jest to przyjęte, że składa się kondolencje, okazuje szacunek. Delegacja z pracy lub przynajmniej wysłanie wiązanki "Od kolegów i koleżanek" to wyraz tego szacunku. Oczywiście z założeniem, że nikt nie szalałby z kwotą. A na to ma się wpływ - wystarczy powiedzieć "mam tyle i dam tyle / czemu aż tak wysoka składka?".

[Finlora]

To ja może jestem dziwna, ale nie chciałabym, żeby ludzie z pracy przychodzili na pogrzeb moich rodziców. Po co? Rozumiem jakby ich znali. Mogą mi złożyć kondolencje, powiedzieć, że im przykro i więcej nie potrzebuję.

[olabambola]

Napisane przez Ellen_Ripley

Akurat na wiązankę pogrzebową kogoś bliskiego z pracy (jeżeli zmarł komuś rodzic / współmałżonek / dziecko) również bez problemu się składałam. Jednak w naszej kulturze jest to przyjęte, że składa się kondolencje, okazuje szacunek. Delegacja z pracy lub przynajmniej wysłanie wiązanki "Od kolegów i koleżanek" to wyraz tego szacunku. Oczywiście z założeniem, że nikt nie szalałby z kwotą. A na to ma się wpływ - wystarczy powiedzieć "mam tyle i dam tyle / czemu aż tak wysoka składka?".

a ja nie rozumiem idei takiej wiązanki. Gdy ktoś zrobi zrzutę, to dam, ale sama w życiu nie wymyślę czegoś takiego. Nie znam danej osoby, to nie czuję jej straty.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Finlora

To ja może jestem dziwna, ale nie chciałabym, żeby ludzie z pracy przychodzili na pogrzeb moich rodziców. Po co? Rozumiem jakby ich znali. Mogą mi złożyć kondolencję, powiedzieć, że im przykro i więcej nie potrzebuję.

U nas w pracy wiem, że delikatnie pytano, czy ktoś sobie życzy (jeżeli to była jakaś "nowsza" osoba). Natomiast ludzie latami ze sobą pracowali, kolegowali się, więc raczej najczęściej sobie "życzył". Nigdy u nikogo nie byłam, bo akurat z tymi osobami nie byłam blisko (sporo załogi swego czasu było w wieku przedemerytalnym). Natomiast ta symboliczna wiązanka to było coś dla wszystkich dosyć oczywistego. To jednak sytuacja losowa, trudna.

[bezpaniki]

W moim oddziale sa bardzo rodzinne relacje, ludzie pracuja razem od lat, przyjaznia sie po pracy, znaja partnerow, dzieci, rodziny. Zbiorki robimy na duze, okragle urodziny, baby shower, sluby i pogrzeby, zawsze jest ‘co laska’. Pogrzeby mam na mysli najblizsza rodzine i zrzutka jest na kwiaty, ale dla osoby, z ktora pracujemy, nie na wieniec. Dodatkowo przy innych duzych wydarzeniach sa mniejsze zrzutki, jesli ktos zachorowal i trafil do szpitala, albo odeszlo ukochane zwierze. Tutaj jest bardziej spontanicznie i na szybko, wiec tez symbolicznego funta na kwiaty czy zdjecie.

Natomiast w innym oddziale w regionie juz jest inna atmosfera, wiekszy przemial ludzi, wiecej stresu i tam nie ma takich zbiorek, wiec to wszystko zalezy od konkretnej grupy ludzi.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Finlora

To ja może jestem dziwna, ale nie chciałabym, żeby ludzie z pracy przychodzili na pogrzeb moich rodziców. Po co? Rozumiem jakby ich znali. Mogą mi złożyć kondolencję, powiedzieć, że im przykro i więcej nie potrzebuję.

dla mnie te "delegacje" z okazji slubu czy pogrzebu sa zenujace
Lubie ludzi z ktorymi pracuje, z kilkoma osobami spotykamy sie na gruncie prywatnym, i te ososby zaprosze na prywatna impreze, a nie "delegacje"

[tinkerver2]

Ciekawe jak to u mnie rozwiążą, bo zmarł mój ojciec a ja na pogrzeb się nie wybieram, czy będzie jakaś zrzutka na wieniec czy co, delegacja? Muszę dopytać żeby broń boże tego nie robili.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[Nightmare666]

Napisane przez tinkerver2

Ciekawe jak to u mnie rozwiążą, bo zmarł mój ojciec a ja na pogrzeb się nie wybieram, czy będzie jakaś zrzutka na wieniec czy co, delegacja? Muszę dopytać żeby broń boże tego nie robili.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Na Twoim miejscu gdybym usłyszała o zrzutce, lub gdyby pytali o której pogrzeb to powiedziałabym jaka jest sytuacja.
Albo zwyczajnie powiedz, że ojciec umarł, ale Ty się nie wybierasz na pogrzeb.

[Misia452]

Napisane przez Finlora

To ja może jestem dziwna, ale nie chciałabym, żeby ludzie z pracy przychodzili na pogrzeb moich rodziców. Po co? Rozumiem jakby ich znali. Mogą mi złożyć kondolencje, powiedzieć, że im przykro i więcej nie potrzebuję.

Znają ciebie,a tobie umarł ktoś bliski. Akurat mnie to nie dziwi.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Finlora

To ja może jestem dziwna, ale nie chciałabym, żeby ludzie z pracy przychodzili na pogrzeb moich rodziców. Po co? Rozumiem jakby ich znali. Mogą mi złożyć kondolencje, powiedzieć, że im przykro i więcej nie potrzebuję.

Taki wyraz wsparcia jak dla mnie.
Chyba ze współpracownicy to obcy dla ciebie,ale raczej spędza się z nimi spora część dnia,więc...

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez tinkerver2

Ciekawe jak to u mnie rozwiążą, bo zmarł mój ojciec a ja na pogrzeb się nie wybieram, czy będzie jakaś zrzutka na wieniec czy co, delegacja? Muszę dopytać żeby broń boże tego nie robili.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Jeśli mają życzenie to ja bym nic nie robiła. Głupio tak zabronić.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[inezina]

Napisane przez Misia452

Właśnie o tym mówię

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

No dziwne,bo ostatnio miałam pogrzeb kogoś i najbliższą rodzina kupowała taki ogromny wieniec i na pewno nie kosztowal 500 złotych

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

2 lata temu mieliśmy pogrzeb w bardzo bliskiej rodzinie , duży wieniec to 400-500 zł, miasto powiatowe na wschodzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez tinkerver2

Ciekawe jak to u mnie rozwiążą, bo zmarł mój ojciec a ja na pogrzeb się nie wybieram, czy będzie jakaś zrzutka na wieniec czy co, delegacja? Muszę dopytać żeby broń boże tego nie robili.

W takich sytuacjach mówi się wprost, że się nie utrzymywało kontaktów i się nie wybiera. A na dobrą sprawę to skąd w pracy wiedzą, że zmarł Ci ojciec? Znali go? Bo jeżeli sama poinformowałaś, jednocześnie nie chcąc mieć wcześniej z nim do czynienia, to trochę to dziwne.

[Natalie_Alex]

Napisane przez Misia452

Znają ciebie,a tobie umarł ktoś bliski. Akurat mnie to nie dziwi.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Taki wyraz wsparcia jak dla mnie.
Chyba ze współpracownicy to obcy dla ciebie,ale raczej spędza się z nimi spora część dnia,więc...

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Jeśli mają życzenie to ja bym nic nie robiła. Głupio tak zabronić.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Głupio to będzie, jak ta delegacja z pracy pójdzie na ten pogrzeb, a swojego pracownika tam nie zastaną. Jak oni w ogóle się dowiedzieli o tym pogrzebie?

[Misia452]

Napisane przez Natalie_Alex

Głupio to będzie, jak ta delegacja z pracy pójdzie na ten pogrzeb, a swojego pracownika tam nie zastaną. Jak oni w ogóle się dowiedzieli o tym pogrzebie?

No właśnie jak. Pewnie od niej. Więc jedno wyklucza drugie

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[ladylajla]

W przypadku śmierci bliskiej osoby należy się urlop okolicznościowy, więc można nic nie mówić, ale jak chce się z niego skorzystać, to w wielu miejscach brakuje dyskrecji kadr/przełożonych itd., i tak czy siak się rozniesie.

[lightangel]

Napisane przez Misia452

Znają ciebie,a tobie umarł ktoś bliski. Akurat mnie to nie dziwi.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Taki wyraz wsparcia jak dla mnie.
Chyba ze współpracownicy to obcy dla ciebie,ale raczej spędza się z nimi spora część dnia,więc...

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Jeśli mają życzenie to ja bym nic nie robiła. Głupio tak zabronić.

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Mi by nie było głupio, wystarczy powiedzieć że nie ma sensu żeby szli bo to nie była bliska mi osoba i tyle. Chyba że ktoś osobiście znał zmarłego, to już niech sobie sam decyduje.
Chyba że ktoś korzysta z urlopu okolicznościowego z powodu pogrzebu a nie zamierza na ten pogrzeb iść, to rzeczywiście głupio bo jak się potem wytłumaczyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez lightangel

Mi by nie było głupio, wystarczy powiedzieć że nie ma sensu żeby szli bo to nie była bliska mi osoba i tyle. Chyba że ktoś osobiście znał zmarłego, to już niech sobie sam decyduje.
Chyba że ktoś korzysta z urlopu okolicznościowego z powodu pogrzebu a nie zamierza na ten pogrzeb iść, to rzeczywiście głupio bo jak się potem wytłumaczyć?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ten urlop nie jest ogólnie z powodu śmieci a nie samego pogrzebu?

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez tinkerver2

Ciekawe jak to u mnie rozwiążą, bo zmarł mój ojciec a ja na pogrzeb się nie wybieram, czy będzie jakaś zrzutka na wieniec czy co, delegacja? Muszę dopytać żeby broń boże tego nie robili.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Jak nie powiesz to skąd mieliby się dowiedzieć że zmarł Twój ojciec?

[tinkerver2]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89439309]Jak nie powiesz to skąd mieliby się dowiedzieć że zmarł Twój ojciec?[/QUOTE]Wiedzą 2 osoby

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Misia452

A ten urlop nie jest ogólnie z powodu śmieci a nie samego pogrzebu?

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Tak. Urlop okolicznościowy to nie urlop na pogrzeb. Można go wykorzystać bądź jak, wolne należy się z powodu śmierci bliskiego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lightangel]

Napisane przez Misia452

A ten urlop nie jest ogólnie z powodu śmieci a nie samego pogrzebu?

Wysłane z mojego SM-M115F przy użyciu Tapatalka

Niby tak, ale jednak w zamyśle jest po to żeby załatwić formalności związane z pogrzebem czy zwyczajnie sobie popłakać i nie musieć w tym czasie pokazywać się innym ludziom. I jasne, można go dowolnie wykorzystać, ale ja osobiście dość dziwnie bym się czuła gdybym miała brać wolne z okazji śmierci osoby której nie szanuję i z którą nic mnie nie łączy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz