Mamusie kwietniowo - majowe:)))

[buena]

Meme, gratuluje córeczki. Będziesz mieć parkę, fajnie.
Mimi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

Basiu mi sie żadne tickersy nie podobaja dlatego nie mam. Ale może coś jeszcze wyszperam, specjalnie dla Was.

W czwartek będę pic glukoze, jak sobie pomyśle, bleee.

[baska201]

aha a ten co ja mam i gosik i meme sie nie podoba Tobie mi sie wydaje, ze sa najfajniejsze te

ja pilam ją i da sie zniesc maluch szalal po niej, ze hej caly brzuch mi chodzil

[buena]

Fajne macie tickersy, ale ja nie potrafię się zdecydować. Będę się bardzo starać. Tym bardziej, że nie wiem jaką datę wpisywać, bo mi pielęgniara źle obliczyła termin, nie wzięła pod uwage długości cyklu. Więc może jeszcze poczekam do usg i wtedy zobaczymy, co wyjdzie i poszukam jakiegoś fajnego suwaczka.

[pelsonik]

Buena! W czwartek jestem z Tobą! Ja też idę na tą obrzydliwą glukozę (chybaże ucieknę...).
Juz nie moge się doczekać kiedy idę na kolejną wizyte do gina, chcę potwierdzić płeć bo mnie to męczy....

Buziaczki

[buena]

Pelsonik, no to będziemy razem, zawsze raźniej.

[bebe97]

Dobra, niech będzie tickers. Sama nieraz już nie pamiętam który to dzień czy tydzień... oby jak najszybciej do kwietnia.

Widzę, że już niedługo zapełni się lista "synek czy córcia". Narazie przewaga bab i bardzo bym chciała do tej grupy dołączyć. Jutro i dla mnie nadejdzie chwila prawdy: mętne podejrzenia gina przeciwko intuicja matki
Przykuję się do leżanki i nie wyjdę z gabinetu dopóki nie zobaczę na własne oczy co moje dziecko tak skrywa odwracając się pupą...

[khuna]

Wczoraj wyszłam ze szpitala, ale nie powiem, trochę mnie przetrzymali

Bardzo mnie brzuchol bolał i miałam ostatnio takie skurcze, że nie mogłam spać w nocy, więc w poniedziałek tydziń temu pojechałam do mojej gin, ona mnie zbadała, powiedziała, że szyjka się skraca i od razu na izbę

Leżałam 9 dni i cały czas pod kroplówkami-miałąm takiego lekarza, że szkoda gadać, niemiły, nic nie wytłumaczył, jak mu mówiłam, że mnie nadal boli-on na to: etam

Ale zmienił się nam lekarz naszej sali zmienił leki i jak ręką odjął
Dostaję fenoterol i izoptin, cordafen i nospę wszytsko 4x1.
Od fenoterolu jest przyspieszona akcja serca, drżenie rąk, więc nie można tego za dużo i trzeba po 2 tyg zrobić próbę wątrobową.

Pozatym skróciłą mi się szyjka do 19mm, więc nie zadobrze i mam II stopień łożysko.
Dzidzia waży 1380g i z nią wszytsko ok-dziewczynka-potwierdzona po raz kolejny

Tyle narazie pozdrawiam Was i uciekam do łóżeczka.

[baska201]

Khuna nareszcie tak sie martwilam o Ciebie.. cos za dlugo milczalas a ten twoj ostatni post, ze brzuch bardzo boli to dal do myslenia..ahh ale na szczscie dzidzia siedzi jeszcze w brzucszku i to jest najwazniejsze..

ja mam tylko nadzieje, ze moja szyjka az tak sie nie skrocila choc tez sie skraca.. w pt dowiem sie czy dalej..

no uciekaj do łóżka lezec grzecznie

[gosik79]

Przykro mi Khuno, szpital to nie jest najfajniejsza rzecz na świecie a obcesowy i olewający lekarz to już koszmar. Dobrze, że wróciłaś do domu, przynajmniej tu masz komfort psychiczny jako taki.

Moja mała ledwo Adam wyjechał poza miasto już dała o sobie znać. Skubana dobrze wie kiedy nie ma ojca i tak mi dawała do wiwatu od 7 wieczór do 2 w nocy, że nie byłam w stanie zasnąć. Nie mam pojęcia jak ona jest ułożona, kopała po prawej i lewej, koło pępka i na samym dole, to się chyba nazywa spojenie łonowe?
Do tego kiksy są tak silne, że nie da się zasnąć.

Narzekam i narzekam ale kiedy nie kopie to z kolei zamartwiam się, czy z nią wszystko w porządku, głupota wiem.

[baska201]

Gosik jaka glipota.. to jest normalne.. ja tez tak mam.., jak kopie tzn chyba raczje sie rozpycha to mowie do dzidzi, zeby dala odetchnac mamie, ale jak sie nie rusza to ja do glowy dostaje..

co do nocy to moj maluszek zasypia razem ze mna.. czasem czuje go w nocy ale nie tak, zebym spac nie mogla.. no i za kazdym razem kiedy mam nocne wyprawy do lazienki to jak sie klade to dostaje kilka kuksancow i zasypiamy sobie razme wystraczy ze poglaszcze delikatnie to miejsce gdzie mnie kopie.. rosnie we mnie maly pieszczuszek to chyba po mnie

[Meme]

matko boska!!!! Ty weź im powiedz, ze ci stwarzaja trudne warunki do pracy i albo cos ze soba zrobią, albo rezygnujesz...matko, nie wiedzieć co to dezodorant...juz mnie mdli....łeee

[gosik79]

Dawno bym ich pogoniła bo latem to dosłownie smród był nie do opisania a Adam zawsze wychodził gdzieś do miasta jak przychodzili, nie wiem jak ta kobieta z nim wytrzymuje. Pogoniłabym ale... to moi najlepsi klienci, 40 zł za lekcję 2 razy w tygodniu piechotą nie chodzi. Do czego to człowiek się nie zniży w pogoni za kasą.

Acha Meme jak dasz córeczce na imię? Pewnie wcześniej gdzieś o tym pisałaś, ale przekopywać się przez tyle postów to katorga.

[Asika]

Khuno trzymam kciuki za Ciebie i dzidzie. Bierz leki i leż grzecznie w łóżeczku.
U nas dzisiaj tragiczna pogoda. Leje od rana. Mała chyba wyczuła senną pogodę i jest nad wyraz spokojna. Eh, nie lubię tak, bo się zamartwiam czemu tak delikatnie kopie i czemu tak mało
Umyłam podłogi w domku i zmachałam się jak głupia. Co ta ciaza robi z człowiekiem
Nie wiem też czy powinnam się martwić, bo pojawiły mi się ropne czopy na gardle. Nic mi nie jest, nic nie boli, zdrowa jestem, ale czopy sa i nie znikaja mimo płukania i użycia jak zawsze w takich przypadkach gencjany na syfki. Lekarz przepisał mi bioparox, ale się boję tego użyć tym bardziej, że nigdy mi po tym nie schodziły. Nie wiem co mam robić szczerze mówiąc. Nawet nie wiem czy rutinoscorbin mogę łyknąć. Jakbym się czuła chora to wzięłąbym ten antybiotyk, ale tak to nie wiem czy sens jest...Dylematy ciążowe...

[Meme]

podoba mi się Małgosia i Natalia, ale z ukierunkowanie na Małgosię, tż nie moze sie okreslic, ale chyba juz tak zostanie

a te 40 zł za lekcje to faktycznie...tez bym sie za taką kase męczyła...współczuję Ci kochana!

[gosik79]

Asika rutonoscorbin spokojnie możesz brać, moja przyjaciółka przy zagrożonej ciąży i z polipami na jajnikach też bierze i nie ma żadnych przeciwwskazań.

Meme Małgorzata to ładne imię, ale nie wiem czy chcesz żeby twoje dziecko było równie wywrotowe jak ja.

[buena]

Khuno, oby leki które Ci teraz przepisali pomogły i dzidzia posiedzi sobie jeszcze przez jakiś czas w brzuszku. Tym czasem wypoczywaj ile wlezie. Potem już tak dobrze nie będzie.

Moje maleństwo też chyba wyczuwa ta paskudną pogodę. Mniej się rusza i zdecydowanie słabiej. Nie ma co się dziwić mi też się nic nie chce. A obiecałam sobie, że dziś na pewno poćwiczę. Zobaczymy...

[Asika]

Gosiku dzięki za info. Byłam nawet w aptece na konsultacji rutinoscorbinowej. Pani aptekarka również poweidziała, że można. Eh, powaliło mnie do reszty, ale do tej pory nie brałam w ciąży żadnych leków i strasznie się boję, że mogłabym zaszkodzić małej. Płuczę też te syfki kilka razy dziennie i gencjanuję i nic. Siedzą sobie grzeczne na moim migdałku i się śmieja. Nie powodując na szczeście żadnych innych obiawow. przynajmniej na razie. Chyba jednak organizm w ciąży mocno się męczy bo normalnie nie byłoby po tym już śladu.

Teraz pora na jakiś obiadek. Może mała raczy kopnąć mamusię po dobrym kotlecie?

[bebe97]

Mojej córci wyrosły jaja
Co prawda lekarz wcześniej już podejrzewał, ale dziecko zawsze tak się układało, że trudno było stwierdzić z pewnością, a ja w głębi serca i tak byłam przekonana, że to moja córcia upragniona i wystarana. Tymczasem wczoraj gin mi pokazuje, że to co widać między udami, to moszna jest... Pokazywał mi wszystkie części ciała, ale jak zwykle ja rozpoznałam tylko serducho, bo pika i nos wielki jak mamusi. Aha, policzyłam też rozcapierzone paluszki (jest 5).

Chyba sobie synka wyśniłam. W czasie ciąży śniło mi się dużo razy, że rodzę i zawsze był chłopak. Myślałam jednak, że sny sprawdzają się na odwrót i tym bardziej się upewniałam, że będzie dziewucha.
Ale zamiast Marceliny będzie Marcel. Trzeci chłop w domu i jedna mała bidna kobitka... Jak ja nad nimi zapanuję??

Dzisiaj z rana dostałam zakaz wyściubiania nosa z domu. Jest ponoć tak ślisko, że po jednym kroku bym leżała. Pies spogląda na mnie z nadzieją na spacer... ale cóż, mąż każe, żona musi....

[wmagda]

Napisane przez Asika

Gosiku dzięki za info. Byłam nawet w aptece na konsultacji rutinoscorbinowej. Pani aptekarka również poweidziała, że można. Eh, powaliło mnie do reszty, ale do tej pory nie brałam w ciąży żadnych leków i strasznie się boję, że mogłabym zaszkodzić małej. Płuczę też te syfki kilka razy dziennie i gencjanuję i nic. Siedzą sobie grzeczne na moim migdałku i się śmieja. Nie powodując na szczeście żadnych innych obiawow. przynajmniej na razie. Chyba jednak organizm w ciąży mocno się męczy bo normalnie nie byłoby po tym już śladu.

Teraz pora na jakiś obiadek. Może mała raczy kopnąć mamusię po dobrym kotlecie?

rutinoscorbin i wapno są jak najbardziej bezpieczne w czasie ciąży - sama stosowałam. może na to gardło pomoże przepłukanie wodą z solą? wiem, że nie jest to najpyszniejsze, ale może pomóc

[baska201]

Hej dziewczyny
ale mialam dzis ciezka noc normlanie koszmar.. nie umialam zasnac.. bolal mnie caly brzuch, a do tego maluszek tak sie juz rozpycha, ze szok.. tak to boli czasami.. mam wrazenie jakby chcial mi skore przebic.. maly lobuz ciasno mu juz
dzis znowu na badaniach od rana i chyba pojde sie zdrzemnac bo padam z nog.. mam tylko nadzieje, ze wyniki beda oka..

[Asika]

Napisane przez wmagda

rutinoscorbin i wapno są jak najbardziej bezpieczne w czasie ciąży - sama stosowałam. może na to gardło pomoże przepłukanie wodą z solą? wiem, że nie jest to najpyszniejsze, ale może pomóc

Płukam plukam Wszystkim czym się da: solą, sodą, szałwią... Stwierdziłam, że wypsikam też bioparoxem. Podobno bezpieczny całkiem jest. Nawet na ulotce ma napisane, ze się nie wchłania do krwi i można jak trzeba stosować w ciąży. Zobaczymy Wolę to wziąć jeśli lekarz przepisał niż np tantum verde gdzie nie napisali jasno, że można stosować, a jedynie, żeby się konsultować z lekarzem

Dzisiaj troszkę lepsza pogoda. Dzidzia też się powierciła aż miło Od razu jej matka się lepiej czuje jak dostanie takiego porządnego kopa z rana

[Meme]

Napisane przez bebe97

Chyba sobie synka wyśniłam. W czasie ciąży śniło mi się dużo razy, że rodzę i zawsze był chłopak. Myślałam jednak, że sny sprawdzają się na odwrót i tym bardziej się upewniałam, że będzie dziewucha.
Ale zamiast Marceliny będzie Marcel. Trzeci chłop w domu i jedna mała bidna kobitka... Jak ja nad nimi zapanuję??

U nas też jeśli byłby chłoak bedzie Marcel, ale na razie jest stwierdzona 100% Dziewica, wiec tego sie trzymam! A co do opcji "jedna mała kobitka w domu", ja doszłam do wniosku, ze jesli bedzie drugi chłopak to kupię sobie suczkę

[pelsonik]

Witajcie mamusie w ten okropny deszczowy dzień

Zrobiłam to badanie krwi z glukozą...nie jest to takie znowu nie do przejścia. Ale tak godzinę na czczo na słodkiej glukozie to dziwne uczucie. Wyniki mam odebrac jutro.

Moja dzidzia fika też nocą głównie. Teraz juz zauważam jakąś regularność w okresach aktywnosci. Chyba zacznę zapisywać, ponoć się to przydaje po porodzie...

Zastanawiam się czy iść do szkoły rodzenia... Niby to druga ciąża.. Ale ta pierwsza była tak dawno, poród tez była jakiś inny niż opisywane w książkach. A Wy bedziecie chodzić?

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie moge się doczekać porodu i odliczam każdy dzień. Strasznie jestem ciekawa jak wygląda ta istotka co mi tak szaleje. Ja też czuję kopniaki i przy pępku i na dole.....dziwne te dzieci są

[gosik79]

Moje młode też fika szczególnie nocą i późnym wieczorem, mam nadzieję, że da mi przespać chociaż kawałek nocy w przyszłości.

Zaczynam odczuwać dyskomfort przy jedzeniu, nawet małe ilości czegokolwiek stają mi w gardle jakbym zjadła nie wiadomo ile. Nie mam też ochoty na nic, jem to co może się przydać dziecku w tym okresie ciąży ale bez szczególnej ochoty.

Czy chciałabym już urodzić? Sama nie wiem, fajnie chodzi mi się z tym brzucholem, lubię kiedy mała kopie, czuję się z nią tak bardzo związana, że pewnie po porodzie zwariuję na jej punkcie.

[bebe97]

Ja nieraz mam wrażenie, jakby moja dzidzia była wszędzie. Ciśnie na pęcherz- non stop chce się siusiu, ale też ciśnie na żołądek, bo jestem w stanie zjeść naraz połowę tego, co kiedyś. Już pisałam, że aktywna jest głównie wieczorem i w nocy, ale ostatnio zauważyłam, że zaczyna kopać w dzień. Wczoraj gdy siedziałam w poczekalni u gina to cały brzuch mi się ruszał

Poza tym nie moja dzidzia, tylko mój dzidziuś... muszę jakoś się przestawić

[baska201]

Pyciaczek - 4 kwiecień - córcia
Khuna - 10 kwiecień - córcia
Gosik79 - 10 - 14 kwiecień - córcia
Baska201 - wg OM 12 kwiecień, ale wg USG 2 kwiecień
Bebe97 - 13 - 15 kwiecień - synuś
Karinaa - wg OM 17 kwiecień, ale wg USG 13 kwiecień
Buena - wg OM 21 kwiecień, ale wg USG 27 kwiecień
Joasia - 22 kwiecień - synek
Karolina79 - 28 kwiecień
Wmagda - 29 kwiecień - synek
Pelsonik - 1 maj - córcia
Meme -wg OM 9 maj, ale wg USG na 23 maj - córcia
Aatena - 10 maj
Mimi764 - 15 maj
Ewelina27 - 16 maj - synek
Asika - 30 maj - córcia

chłopaki gonią.. moja dzidzia moze w koncu sie zlituje i pokaze co tam chowa miedzy nozkami

a co do kopania to ja czuje moje malenstwo calyyy dzien a jak sie klade to juz w ogole daje mi popalic

[pyciaczek]

We wtorek oglądałam mała, waży już 1750g, i po raz trzeci wyszło że dziewucha (a TŻ i mój tata jeszcze troszkę się łudzili ). Na tym cholernym fenoterolu muszę być jeszcze 7 tygodni a potem mogę rodzić. Podobno dzieci których matki przed urodzeniem to brały, rodzą się bardzo nerwowe (tak powiedział lekarz), więc szykuję się na ciągłe ryki i krzyki.

Ja chodzę do szkoły rodzenia i polecam. Niestety nie mogę chodzić już na gimnastykę, ale podstawy oddychania opanowałam. Lekarze są zgodni że kobiety które chodziły do szkoły rodzenia rodzą szybciej i łatwiej.

Dziewczyny, czy liczycie ruchy dziecka? Moja mała ma czasami dni że prawie bez przerwy się rusza, ale czasami potrafi godzinami nie dawać żadnych znaków. Lekarka w szkole rodzenia mówiła, że powinno być ok.10 ruchów na godzinę, a jeśli mija godzina i nic, to powiino się jechać do szpitala sprawdzić czy wszystko ok. Dla mnie to trochę przesada, bo musiałabym co drugi dzień być w szpitalu na usg. A jak to jest u Was?

[baska201]

U mnie jest tak samo.. maluszek jak sie rusza to przez caly dzien.. juz zauwazylam, ze co kilka dni daje mi ochlonac, bo rusza sie mniej ale go czuje zazwyczaj jak popukam albo poloze reke i poglaskam to daje znac ..
a co do tego, co mowila polozna to bez przesady.. naprawde.. ja slyszalam,ze nalezy skontrolowac to jesli np. przez pol dnia nie czujemy dzidzi i nawet zjedzenie czegos slodkiego nie pomaga ani lezenie wtedy nalezy jechac.. nie wiem czy wam tak samo lekarz mowil?

[Asika]

Z tym liczeniem 10 ruchów co godzinę to ja słyszałam, ze jest ot konieczne u dzieci przenoszonych, nie pchających się na świat. W innych przypadkach nie wydaje się być konieczne. Moja mała czasem wierci się calutki dzionek i wieczorem i nad ranem też a czasem jak np wczoraj gdy cały dzień lało siedziała cichutko i spała sobie. Dopiero wieczorem się uaktywniła. Tez nie lubię jak za długo nie daje znaku ale chyba nie ma się co dać zwariować. (wiem wiem - łatwo mówić, ale jak dzieciak się nie rusza to martwię się strasznie )
Do szkoły rodzenia będę chodzić od początku marca. Nie mogę się jużdoczekać.

[gosik79]

Mój gin mówił, że liczenie ruchów można wykonywać od 30 tygodnia ciąży zwykle o jednej porze, najlepiej kiedy małe jest najbardziej aktywne. Przez godzinę powinno ich być 10, jednak zwykle już po kilku minutach się je naliczy.
Dziecko ma prawo mieć ciche godziny, kiedyś musi spać.

Edit: ja ten brzuch chyba naprawdę mam stosunkowo mały, przed chwilą była u mnie koleżanka (mniej więcej mojej postury) w 24 tygodniu ciąży i ma brzuch widocznie większy od mojego.