jak schudnąć?

[switezianka]

Na początek - witaj ponownie Nesko Kochana , widze, że Cie przywołałam.

Dziewczyny Kochane, ja prawie tak sie odżywiam jak Dorinka podała w tym przykładowym pzrepisie diety cud, zero pieczywa i pzregryzania, warzywka z patelni, kurczczek duszony z ziołami najczęściej, serek biały, masło to juz prawier marzenie, zero słodyczy - czyli moja opcja jest właściw a- jestem nadęta złośnica niezadowolna z życia i ta negatywna energia tak we mnie pęcznieje, że wagi zgubic nie mogę, albo najzwyczajniej na świecie - okres świetności figury mam już za sobą i może powinnam się z tym pogodzić.

Ewitar Kochana, całuski cieplutkie dla Twojej Córeczki, tez bym chciała mieć takie maleństwo słodziutkie, będzie dobrze.
Całuski

[nika672]

Napisane przez Sabbath;

Ta Nutella to tylko tak khe..khe... dla magnezu.

.

Sabbath,Ty nutellowy pożeraczu,no tak ale ktoś musi być szczupły,żeby ktoś inny był gruby

[neska951]

ja bym, powiedziała nutellowy potworze heheheheh

[dorinka30]

[quote=switezianka;3531349]Na początek - witaj ponownie Nesko Kochana , widze, że Cie przywołałam.

Dziewczyny Kochane, ja prawie tak sie odżywiam jak Dorinka podała w tym przykładowym pzrepisie diety cud, zero pieczywa i pzregryzania, warzywka z patelni, kurczczek duszony z ziołami najczęściej, serek biały, masło to juz prawier marzenie, zero słodyczy - czyli moja opcja jest właściw a- jestem nadęta złośnica niezadowolna z życia i ta negatywna energia tak we mnie pęcznieje, że wagi zgubic nie mogę, albo najzwyczajniej na świecie - okres świetności figury mam już za sobą i może powinnam się z tym pogodzić.

Świtezianko nie ma takiej opcji abyś okres świetności miała za sobą

Tak się jeszcze zastanawiam, ile ta dieta trwa u Ciebie? I jeśli naprawdę nie robisz dużych odstępst od diety to może to kwestie zdrowotne?
Wiem, że dziewczyny na innym forum poleciłyby Ci zrobienie badań ze wskazaniem na nadczynność tarczycy. Ale nie jestem tu fachowcem i szczegółów nie znam. A może kwestie hormonalne???
Poczekaj jeszcze Kochana cierpliwie tydzień, dwa może coś się ruszy

[neska951]

dorinko na niedoczynność , przy nadczynności jest raczej wychudzenie

[Sabbath]

Jakie Wy milusie jesteście... Potworze!
Marzyłasm o tym, żeby ktoś się tak do mnie zwracał!

Nika, aleś wymyśliła! Powiedz jeszcze, że ten gruby "ktoś" to ty i mam powód do obśmiewania się do wieczora! Hihihi... No pęknę!

Jak dziecinka? Lepiej?
Moja (dziecinka płci męskiej to nadal dziecinka) wróciła przed chwilą z jakimś decymetrem sześciennym śniegu w przestrzeni międzyubraniowej. Dostał suche ubrania i ciepłej "mikstury" do picia. Będzie dobrze

[dorinka30]

Napisane przez neska951

dorinko na niedoczynność , przy nadczynności jest raczej wychudzenie

Właśnie , dzięki za poprawienie bo to istotna sprawa.

[neska951]

no właśnie mój men tak do mnie mówi ;"ciasteczkowy potwór" hahahahahah

[switezianka]

Myslę Dziewczyny Kochane,
że mój problem jest niestety natury hormonalnej - bowiem przytyłam niestety po pewnym smutnym epizodzie i juz tak zostało.
Dorinko Kochana dziękuje, że nie pozwalasz mi myślec o końcu mojej świetności - chyba sie nie poddam - może rzeczywiście cos ruszy w moim organizmie.
Sabbath Kochana, ja też pożerałam tonami Nuttele i inne smakołyki tonami i ważyłam własnie 46-49 kg, ale to było jakieś 3 lata temu.
Przy swoim typie urody i ostrych rysach wyglądałam przy tej wadze być może mniej korzystnie dla męskich oczu, ale mnie się to podobało. teraz faceci twierdzą, że ich zdaniem wyglądam bardziej kobieco, ale co oni mnie obchodzą?
Całuję Was cieplutko w ten straszliwy ziąb.
Dorinko Kochana, czy juz masz opcje jakiegoś pierścienia zaręczynowego?

[switezianka]

Dziewczynki Kochane,
wiele się dzis z Wami nie nagadałam, a juz musze uciekac - wciąz w pędzie w pogoni za życiem.
Chciałaby byście wiedziały, że i tak badrzo ciepło o Was myślę, nawet wtedy gdy nie mam możliwości skorzystania z komputera, wysyłałam Wam wielce pozytywne wibracje i zycze wam miłego i spokojnego wieczoru.
Całuski dla Was wszystkich ściskam cieplutko

[dorinka30]

Napisane przez switezianka

Myslę Dziewczyny Kochane,
że mój problem jest niestety natury hormonalnej - bowiem przytyłam niestety po pewnym smutnym epizodzie i juz tak zostało.
Dorinko Kochana dziękuje, że nie pozwalasz mi myślec o końcu mojej świetności - chyba sie nie poddam - może rzeczywiście cos ruszy w moim organizmie.
Sabbath Kochana, ja też pożerałam tonami Nuttele i inne smakołyki tonami i ważyłam własnie 46-49 kg, ale to było jakieś 3 lata temu.
Przy swoim typie urody i ostrych rysach wyglądałam przy tej wadze być może mniej korzystnie dla męskich oczu, ale mnie się to podobało. teraz faceci twierdzą, że ich zdaniem wyglądam bardziej kobieco, ale co oni mnie obchodzą?
Całuję Was cieplutko w ten straszliwy ziąb.
Dorinko Kochana, czy juz masz opcje jakiegoś pierścienia zaręczynowego?

Jesli by tak było, że to hormony no to wiesz Kochana ...wizyta u endokrynologa i badania.
Wiem coś o tych męskich oczach , też mi tak mówią, że teraz jest kobieco, a ja swoje i juz ! My tak naprwdę to robimy dla siebie, chcemy się dobrze czuć we własnej skórze, a faceci myślą, że to dla nich
Kochana o pierścieniu nie myślę, bo jak jest tak zimno to nic mi się nie chce. Może w przyszłym tygodniu

[EWITAR]

cześć
Nika672 miałaś racje to angina, dostała antybiotyk ale nadal ma wysoką temperaturę, myślę że spadnie.
Dzięki za słowa otuchy.

[EWITAR]

Kochana switezianka trzymaj się
kubek czekolady gorącej robi cuda.

dzięki wam wszystkim pewnie do jutra

pa.pa pa

[nika672]

Napisane przez Sabbath;

J

Nika, aleś wymyśliła! Powiedz jeszcze, że ten gruby "ktoś" to ty i mam powód do obśmiewania się do wieczora! Hihihi... No pęknę!

Jak dziecinka? Lepiej?
Moja (dziecinka płci męskiej to nadal dziecinka) wróciła przed chwilą z jakimś decymetrem sześciennym śniegu w przestrzeni międzyubraniowej. Dostał suche ubrania i ciepłej "mikstury" do picia. Będzie dobrze

Sabbath,oczywiście że ten ''grubas'' to ja

Córcia,lepiej zdecydowanie,lepiej,jeszc ze pokasłuje.Ale wyobraź sobie że w końcu po cytryny do ''mikstury''musiałam podjechać do marketu bo w osiedlowym sklepiku zaczęłam przepłacać

Sabbath,moja córcia ubolewa nad brakiem tego śniegu w przestrzeni między ubraniowej,Teraz zaczęły sie wojny na kule śnieżne a Ona
w domu

Napisane przez Ewitar:

Nika672 miałaś racje to angina, dostała antybiotyk ale nadal ma wysoką temperaturę, myślę że spadnie.

Ewitar,Twoja Natalka, miała takie same objawy jak moja latem.Było Jej strasznie gorąco,była rozpalona i musiałam Ją okładać zimnymi ręczniczkami.Ale po antybiotyku Natalka poczuje sie lepiej.Buziaki

[dorinka30]

Cześć dziewczyny
Jestem dzisiaj pierwsza

Jestem na odwyku od pieczywa, ryzu, makaronu, ziemniaków. Zdecydowałam się na tę dietę South Beach, na razie przygotowuję się bo od poniedziałku przez dwa tygodnie- zaczynam na serio. Cieszę się, bo będę miała wsparcie bo mój mężczyzna kochany też ze mną przechodzi na dietę . Stwierdził, że skoro ja jestem taki "twardziel" to on też musi, a przyda mu się, bo mu ostatnio też brzuszek się pojawił.

Zainteresowałam się tematem, mam zamiar zakupić książkę na ten temat. Znalazłam na allegro, ale ponoć w marketach też są w zbliżonej cenie.

Co tam u Was o poranku?

[nika672]

Witam Cie Dorinko i wszystkie moje Słoneczka.

Będziesz nas kochana Dorinko informować o postępach diety,ja chętnie skorzystam.
Muszę lecieć załatwić parę spraw ale potem Was odwiedzę
Switezianko mam nadzieję że dzisiaj czujesz sie lepiej

[switezianka]

Witam Moje Piękne Panie,

Dorinko Kochana, zupełnei się z Toba zgadzam, że dbanie o naszą urodę , sylwetke czyli ogólny wizus ma swoja geneze w nas samych. ja tez staram się wyglądac atrakcyjnie dla samej siebie, gdy dobrze wyglądam (oczywiście w swoich oczach) wtedy lepiej się czuję, jestem pewniejsza siebie i swoich możliwości i przemykając po mieście lubie patrzeć na swoje odbicie w szybach wystawowych, jednak gdy wygladam źle, to odwracam głowę od swojego wizerunku, czuję sie stremowana, ograniczona jakimis wezłami, wydaje mi się ,że wszyscy widzą moje niedoskonałości np. teraz bardzo źle się czuję, bowiem po ostatniej wizycie - moja fryzjerka - co tu duzo mowic - schrzanila mi wlosy - ktore wygladaja zupelnie tak jak przed kosztowanaa wizytą. dziś jadę na poprawkę, ale to nie zmienia faktu, że sama ze sobą źle się czuje i juz nie patrzę z usmiechem w lusterko.

Niko Kochana, miło mi niezmiernie , że zawsze o mnie pamietasz. jesteś dla nas taka ciepła i pzryjazna, że każda chwila bez Twojej obecności bardzo nam dokucza. Ja też Kochana chętnie poobserwuję dietę Dorinki - oczywiście będę jej dzielnie sekundować.
Niko , Kochana, czy to nowe zdjęcie to koljne Twoje podobieństwo - kurcze w kompleksy przez Was wpadne - Laski Wy Moje!!

zastanawiam się, gdzie podziała się nasza Lewek - czyżby juz tak rozkręcała interes?

Neska też się jeszcze nie odezwała.

Taka Taka tez rzadko do nas wpada.

Ewitar Kochana , jak Ci tam na tej obczyźnie? Jeśli moge zapytac to od dawna tam jesteś? jak oceniasz swoje życie poza Polską? Wybacz te pytania - nie musisz na nie odpowiadac.

Dodka też sie nie odzywa.

Mara - odpoczywa.

Całuski dla Wszystkich Dziewczyn

[switezianka]

A gdzie nasza Sabbath Kochana?
nie mamy cietego pióra!!!
i lakomczucha Nuttelowego
A ja dalej na diecie, chociaz brakuje motywacji w postaci oczekiwanych efektow, chociaż nie obserwuja spadku wagi, to wydaje mi się, że jednak cos sie w mojej figurze odrobine zmieniło, al emoże to tylko autosugestia?

[dorinka30]

Kochana Świezianko nie przejmuj się, na pewno z Twoimi włosami nie jest tak źle, to pewnie Twoje subiektywne wrażenie.
A można wiedzieć czy fryzura czy kolor się nie udał???

Jesli o mnie chodzi i fryzjerskie wizyty to ogranicza się to tylko do koloru, gdyż fryzury nie mam żadnej od lat (długie i proste włosy) i tak lubię najbardziej, gdyż daje mi to mnóstwo możliwości

Jesli chodzi o moją nową dietę , to będę informowała o wszelkich osiągnięciach (mam nadzieję, że takie będą )

Miłego dnia i odzywajcie się czasem

[dodka1968]

Cześć dziewczyny,to ja bardzo lubię zimę ,nawet lubię lepić bałwana i jeździć na sankach!zazdroszczę CI NESKA
951 że ubywa Ci w brzuszku,ćwiczę regularnie i stanęłam w miejscu!jestem na siebie zła ,obiecałam sobie że nie będę jeść kolacji ,a ciągle coś dojadam .Wczoraj zjadłam kawałek batonika ,a w południe drożdżówkę.
Nie lubię jak tak GRZESZĘ!!!!!!
Wagi Świteziance też zazdroszczę ,bo to jest waga przy której najłdniej wyglądam,później już jestem za chuda...
(wzrost 164)w biodrach mogłabym też trochę zrzucić !!z 90 mogłbym mieć 88!!marzy jej się...

[switezianka]

Dorinko Kochana,
dzieki jak zwykle - za wspracie. Nie udał się niestety kolor, odrosty zostały jak były, a kasa za wykonanie usługi została pobrana. Ja stram się robic jakąś fryzurę, tez mam dośc długie włosy i neistety bardzo proste - czego nie lubię, niestety moje włosy nie są super gęste. Ale ja z natury jestem prefekcjonistką, jeśli o wygląd chodzi - także. Nie rozpływam sie nad swoim pięknym i zupełnie wyjątkowym wizerunkiem - wszyscy faceci padaja z zachwytu - jak jestem piękna i zadbana - (hi), dbam zaś o swoja estetyke i uważam to za zupełnie normlne - jak napisałaś Kochana w wątku - rozterki 3o-tki. Kobieta zawsze musi być kobietą i nie jest to zupełnie wyjątkowym zjawiskiem - jak sądzą niektóre panie.
Ale nie o tym chciałam pisać Kochana, mam nadzieję, że moje włosy będą po poprawie wyglądały duzo korzystniej, a zła jestem sama na siebie, mogłam jeszcze poczekać, co nagle to po diable.
Całuję Cię mocno

[Sabbath]

Napisane przez switezianka

A gdzie nasza Sabbath Kochana?
nie mamy cietego pióra!!!
i lakomczucha Nuttelowego
A ja dalej na diecie, chociaz brakuje motywacji w postaci oczekiwanych efektow, chociaż nie obserwuja spadku wagi, to wydaje mi się, że jednak cos sie w mojej figurze odrobine zmieniło, al emoże to tylko autosugestia?

Nie mogłam pisać, bo aż do teraz zarykiwałam się ze śmiechu dzięki świetnemu dowcipowi Niki.

Świtezianko - skoro twoje włosy wyglądają tak, jak przed wizytą, to chyba nie jest tak źle... Nie wierzę jakoś, w świetle tego, co piszesz, żebyś dopuściła do jakiegoś horroru na głowie i teraz raptem poszła go zamienić w bajkę. Spoko - po prostu zmiana nastąpi dzień później. Daj znać, jak poszło.

Ja osobiście staram się, by nie było widać tego, że jestem "zrobiona", wolę by ludzie myśleli, że to tak "naturalnie". Włosów nie farbuję, tylko myję, a schną już same. No - stosuję odżywki. Maluję się bardzo naturalnie, najwięcej inwestuję w pielęgnację i dobry puder. Ubieram się dla siebie, we własnym stylu - bardzo charakterystycznym - i konsekwentnie trwam przy nim od lat modyfikując go tylko stosownie do aktualnych potrzeb.

Ale to, co piszesz Świtezianko o poczuciu, że ładnie się wygląda to najświętsza prawda. Pewnie większość z Was za Chiny Ludowe nie założyłaby moich ciuchów, tak jak ja nie ubrałabym waszych - a jednak każdej z nas zdarza się czuć piekną w tym, co nosi. I, tak sobie myslę, że każda z nas ma rację. To cudownie, że świat jest taki urozmaicony!

Ewitar, Nika - cieszcie się, że Wasze dzieci zapadają na anginę (wiem, że to brzmi pokrętnie, wiem...) i inne zwykłe choroby. Moje Szczęście ma astmę, każde przeziębienie kończy się tym, że się mi biedulek dusi. A kiedy jest zdrowy - i tak jest cały czas na sterydach wziewnych.

[switezianka]

Sabbath Kochana,
Ty zapewne świetnie wyglądasz w swoich ciuchach. Masz swój styl i to się właśnie liczy. Dbasz o siebie i juz sobie wyobrażam jak w swojej zadbanej naturalności świetnie wyglądasz. Co do mojej budującej wizyty u fryzjera - masz całkowita rację - musze wyczekać spokojnie do osiągnięcia właściwego efktu - ostatnim razem moja cudowna dziewczyna najzwyczajniej nie przyłożyła sie odpowiednio do pracy nad moim niesfornym łbem, a ja niestety wymagająca jestem - szczególnie do siebie i niestety pzrekłada się to na innych. Wydaje mi sie, że skoro człowiek podejmuje sie wykonywania jakieś pracy na odpowiednim poziomie, to powinien dążyc do całkowitego profesjonalizmu. Wiem, jestem upierdliwa, ale takie już mam zasady. Wymagam wiele od siebie i niestety - także wiel wymagam od innych - i chyba nie chce tego zmieniać. Za to zas chętnie zmienię 2 - miesięczne odrosty, ktore mialy byc zniwelowane juz tydzien temu za dośc duże pieniądze, ale z emnie małpa wredna.

Caluję Cię Kochana, Moj Syn także był prześladowany w dzieciństwie przez astmę oskrzelową - strasznie się Biedak męczył dusząc sie i zabierając ze soba całą baterię inhaltorów wszelakich, ale pocieszę Cie Kochana - w czasie burzliwego okresu dojrzewania astma ustapiła - zapewne nie miałą już siły egzystowac z tak rozbrykanym i rogatym stworzeniem. Więc nie martw się Sabbat Kochana, Twojemu Synusiowi też minie.
Całuski cieplutkie

[switezianka]

Dodka Kochana,
dobrze, że do nas wróciłaś.
Ciesze się, że choć dla jednej z nas , moje wymiary są zadawalające. Niestety ja chciałabym bym byc znow taką Żyleta jak Sabbath. Bede oczywiście nad tym pracować, ale w nasyzm wieku jest to już bardziej trudne do zniesienia dla skóry - chudną decydujemy sie na wiszącą skorke i dodatkowe zmarszczki, ale o tym pomyślę póxniej.
Całuję Cie Dodko i napisz jak tam Twoje postepy w odchudzaniu?
ja niestety musze przyznac sie do grzechu wczoraj zjadłam 4 małe deserowe, kruche ciasteczka - imieniny w pracy - dzis jeszcze wepchnełi mi 2 cukierki czekoladowe, ktore musiałam pożrec na oczach solenizantki - co by obrazy nie wywołąc, ale to początek dnia - więc mam nadzieję, że spale grzeszne kalorie.

[nika672]

Jestem, słoneczka moje.W PZU kolejka na 50 minut,no ale cóż, obowiazek to obowiązek.
Switezianko ,do tej pieknej piosenkarki to w ogóle nie jestem podobna,a szkoda.
A zmieniłam sobie Awatar dlatego że wczoraj byłam u fryzjera(telepatia Switezianko,telepatia...; )),i zmieniałm fryzurę dosć widocznie,od lat nosiłam długie proste włosy i zrobilam sobie grzywkę, bo to już ten wiek,że zmarszczki mimiczne na czole zaczynają sie pomału robić i trzeba je trochę zatuszować.A po za tym denerwowały mnie odrosty, które przy moim czekoladowym brązie szybko było widać.(stara baba już jestem).
Rodzina w szoku i ja też bo tak z marszu poszłam,ponieważ po drodze spotkałam moją fryzjerke i mnie namowiła,bo akurat klientek nie miala.Dałam sie naciągnąć jak ten naiwniak ale nie żałuję.
Pobiegnę na 30+ poczytać jeszcze co tam pisałyscie kochane.

Sabbath,ja też wiem co to znaczy astma ,mój syn i brat też mieli w okresie dzieciństwa i tak jak pisze Switezianka okres dojrzewania zlagodził a potem ustąpiła astma.Będzie dobrze Sabbathku

[switezianka]

Niko Droga,
jakie Wy wszystkie musicie być ładne - czekoladowy brąz Kochana, ależ musisz świetnie wyglądać. I tylko troche pojawia Ci sie zmarszczek mimicznych na czole - to szczęściara jestes Kochana, mnie juz sie pojawiły wcześniej - jak mawia Mó Ojciec - od intensywnego myślenia.
niko Kochana, wnioskuje, że Rodzina twoja pzostała w pozytywnym szoku , po zmianie Twojej fryzury.
Zapewne wyglądasz bosko.
Całuski

[switezianka]

Niko Droga,
jakie Wy wszystkie musicie być ładne - czekoladowy brąz Kochana, ależ musisz świetnie wyglądać. I tylko troche pojawia Ci sie zmarszczek mimicznych na czole - to szczęściara jestes Kochana, mnie juz sie pojawiły wcześniej - jak mawia Mó Ojciec - od intensywnego myślenia.
niko Kochana, wnioskuje, że Rodzina twoja pzostała w pozytywnym szoku , po zmianie Twojej fryzury.
Zapewne wyglądasz bosko.
Całuski

Co sie dzis dzieje z naszym wizażem lub z moim komputerem, posty wcale nie chca przechodzic - spore opóźnienie!!!!

[nika672]

Tak kochana Switezianko cos ogólnie dzieje sie z wizażem czasami.Znalazłam taki wątek,w którym dziewczyny pisały iż sa dni i wieczory że cieżko sie zalogować w ogóle.

Tak Moja Droga pozytywny szok, podobalo im sie na szczeście
Kochana przecież jestes piękną atrakcyjną kobietą,pamiętaj o tym
Ze mnie żadne cudo świataale akceptuję siebie taką jaka jestem.Najważniejsze że mężowi sie podobam

[neska951]

witajcie dziewczyny
widzę że poruszony został tematwłosówmam na ich punkcie bzika, uważam że to mój główny atut, mam półdługie włosy do łopatek więc muszę stosować wszelkiego rodzaju odżywki żeby były w dobrej kondycji,ostatnio nie mogę dostać mojej ulubionej co doprowadza mnie do hmmmmm szału

świtezianko pojadłaś dwa ciasteczka [przecież nic się nie stało mówiłaś że nie masz czasu i miejsca żeby poćwiczyć, ja nadal namawiam Cię żebyś spróbowała ćwiczeń przy biurku

dorinkodiety tzw eliminujące jakiś składnik w Twoim przypadku węglowodany są do ddddddddddddddddd efekt jojo gwarantowany , węglowodany są niezbędne do prawidłowej pracy komórek , zapewnijają energię organizmowi do działania


dodka jeśli ćwiczysz regularnie i nie ma efektu to może powinnaś zmienić zestaw ćwiczeń

[Sabbath]

Napisane przez nika672

Tak kochana Switezianko cos ogólnie dzieje sie z wizażem czasami.Znalazłam taki wątek,w którym dziewczyny pisały iż sa dni i wieczory że cieżko sie zalogować w ogóle.

Tak Moja Droga pozytywny szok, podobalo im sie na szczeście
Kochana przecież jestes piękną atrakcyjną kobietą,pamiętaj o tym
Ze mnie żadne cudo świataale akceptuję siebie taką jaka jestem.Najważniejsze że mężowi sie podobam

Najważniejsze, że podobasz się SOBIE. Mężczyźni są łatwowierni i wierzą kobietom, które uważają się za atrakcyjne. Kłopot w tym, że tym, które uważają się za niezbyt... też wierzą.
Ale to przecież nie nasz problem, prawda Dziewczyny?

To, co napisałam zakrawa na seksizm, ale to naprawdę tak jest. Mężczyźni "lecą" na kobiety uśmiechnięte i świadome własnej wartości. Nikt przecież nie chce spędzić życia z wiecznie mimrającą, narzekającą i zadręczającą siebie i innych malkontentką.

Ja myślę, że w tym tkwi tajemnica tego, że moi znajomi są przekonani, że jestem pięknością. No NIE JESTEM! Jestem przeciętnie "urodna" tylko bardziej usmiechnięta, bardziej swobodna i mniej zrzędliwa. Jeśli mam jakiś kompleks - nie wywlekam go publicznie tylko... dyskretnie maskuję, nie pcham na widok, albo robię z niego atut i wszyscy myślą, że tak ma być. A kiedy ktoś mnie komplementuje - zamiast mówić: a skądże, wyglądam przecież okropnie, bo włosy mam nie umyte, tu i tu mam pryszcza, a nos mam krzywy w jedną stronę - odpowiadam: dziękuję bardzo, albo nawet żartem: wiem.

A co do zmarszczek na czole: mam je od czasu kiedy byłam nastolatką. Nie "lwią bruzdę" - ta powstaje od marszczenia brwi, ale (jak ja je czule nazywam) zmarszczki filozoficzne - bo podstawową cecha każdego filozofa jest zadziwienie światem. I ja się ciągle dziwię!
Co nie przeszkadza mi ostatnio nosić grzywki