30 seconds to mars xD

[Tsu]

Napisane przez blackberry456

ale jestem wkur*wiona! zamówiłam przez internet "30 seconds to mars" (płyte), oryginalną, nową, w folii itd. Dzisiaj przyszła, zapakowana, nowa, okładka książeczka itd wszystko sie zgadza, ale płyta zawiera utwory z ABL -ki
tzn np zamiast capricorna (tak jak pisze z tyłu) leci attack itd
co ma teraz zrobic??????

po pierwsze gdzie ja zamawiałaś? Po drugie, od razu do nich z reklamacją!

[blackberry456]

zamówiłam na allegro, ktoś miał tak jakby sklep, tzn sprzedawał tam dużo różnych płyt i książek (rzekomo oryginalnych) i pisało że jest przedstawicielem jakieś księgarni czy coś..
hmm.. najzwyczajniej mnie wykitowali chciałam oryginalną płytę, a że nie ma u mnie żadnego porządnego muzycznego, zamówiłam z internetu , ale to w takim razie musi być pirat, podróba..
nie wiecie czy na oryginalnych płytach są jakieś naklejki, hologramy (czy jakoś tak) czy inne rzeczy które by wskazywały że to co mam to kopia??
a reklamacji na pewno będę się upominać, ale nie wiem czy ją uwzględnią, bo nie odpisują na maile itd, (ogółem nie za ciekawy kontakt :/)

[these-words]

Napisane przez blackberry456

ale jestem wkur*wiona! zamówiłam przez internet "30 seconds to mars" (płyte), oryginalną, nową, w folii itd. Dzisiaj przyszła, zapakowana, nowa, okładka książeczka itd wszystko sie zgadza, ale płyta zawiera utwory z ABL -ki
tzn np zamiast capricorna (tak jak pisze z tyłu) leci attack itd
co ma teraz zrobic??????

Napisane przez blackberry456

zamówiłam na allegro, ktoś miał tak jakby sklep, tzn sprzedawał tam dużo różnych płyt i książek (rzekomo oryginalnych) i pisało że jest przedstawicielem jakieś księgarni czy coś..
hmm.. najzwyczajniej mnie wykitowali chciałam oryginalną płytę, a że nie ma u mnie żadnego porządnego muzycznego, zamówiłam z internetu , ale to w takim razie musi być pirat, podróba..
nie wiecie czy na oryginalnych płytach są jakieś naklejki, hologramy (czy jakoś tak) czy inne rzeczy które by wskazywały że to co mam to kopia??
a reklamacji na pewno będę się upominać, ale nie wiem czy ją uwzględnią, bo nie odpisują na maile itd, (ogółem nie za ciekawy kontakt :/)

.. chamstwo!
i dlatego własnie boje sie kupować na allegro. o ile mi wiadomo to powinna byc taka naklejka (hologram czy jak to sie nazywa) ale ja mam płyte kupywaną w empiku i jej nie ma
z intetnetowych sklepów polecam merlin.pl
allegro nie ufam a po twojej przygodzie jeszcze bardziej.

[Tsu]

Napisane przez blackberry456

zamówiłam na allegro, ktoś miał tak jakby sklep, tzn sprzedawał tam dużo różnych płyt i książek (rzekomo oryginalnych) i pisało że jest przedstawicielem jakieś księgarni czy coś..
hmm.. najzwyczajniej mnie wykitowali chciałam oryginalną płytę, a że nie ma u mnie żadnego porządnego muzycznego, zamówiłam z internetu , ale to w takim razie musi być pirat, podróba..
nie wiecie czy na oryginalnych płytach są jakieś naklejki, hologramy (czy jakoś tak) czy inne rzeczy które by wskazywały że to co mam to kopia??
a reklamacji na pewno będę się upominać, ale nie wiem czy ją uwzględnią, bo nie odpisują na maile itd, (ogółem nie za ciekawy kontakt :/)

Po pierwsze sprawdź płytę CD: jak wygląda jej wierzch: czy są powypisywane napisy "do not copy", jest znaczek wytwórni, itd... Sprawdź też fakturę. Jeżeli jest bardzo gładka - to istnieje b. duze prawdopodobieństwo, że to kopia. Hologramy są tylko na pudełkach - albo na folii - to różnie bywa, stąd pewnie These na swojej nie ma. Aha, jeszcze jedno pytanie. Jak była ustawiona płyta w pudełku? To najlepszy sposób by sprawdzić, czy ktoś już otwierał pudełko lub gdy ktoś sam umieszczał w nim płytę. Jeżeli płyta, była obrócona pod kątem jakiś 10-15 stopni w prawo (tzn: jak masz BL: na górze jest napis thirty seconds to mars, dokładnie na wprost, to przy pierwszym otwarciu powienien być po lewym, górnym skosie - mam nadzieję że teraz rozumiesz... Jak nie, to daj znać, zrobię zdjecia i pokaże o co mi chodzi ) - to raczej jest to oryginał. Choć czasami zdarza sie, ze piraci też już tak pakują...
Po drugie: pisz na allegro - do jakiegoś administratora strony, czy coś takiego. Niestety ja nie ufam allegro, siedze tylko na e-bayu, wiec nie wiem jak to na allegro dokładnie wygląda... Mniejsza z tym, wyjaśnij sytuację, znajdź link do tamtej aukcji, zrób zdjęcie płycie, itd. Przede wszystkim zaznacz, że to nie jest oryginalna płyta czego dowodem są złe piosenki na płycie.
Po trzecie: od razu wystaw sprzedawcy negatywa, to sie szybciej odezwie. Pięć razy szybciej. Albo napisz maile, w którym zagrozisz, ze jak Ci w ciągu 2 dni nie odpiszą, to dostaną neagtywa.

[blackberry456]

a wiec.. napisałam do nich maila. Dostałam odpowiedź, że "rozumieją, że mam odesłać na ich koszt płytę, a oni postarają się przysłać właściwą, (oryginalną)"..
tylko jak "postarają się"?? skoro wystawiają na aukcje to powinni ją posiadać.. pewnie to "postaramy się" oznacza, że spróbują zrobić lepszą kopie , z właściwymi piosenkami.
zobacze, jak przyjdzie inna, ale też wskazująca na kopie to im odeśle i zażądam zwrotu kasy. Ale szczerze mówiąc nie mam zbytnio nadziei że teraz będzie oryginał (wręcz jestem pewna)

[Tsu]

To napisz, że chcesz zwrotu pieniędzy...! Bo nie ufasz im teraz i nie chcesz nowej płyty, tylko swoje pieniądze.

[frandzelka]

Jared ma zaje..... hmmmm.... zajedwabisty zdzier [chodzi mi o to jak sie drze w piosenkach] uuuu! taki cieply i przyjemny ma.

[swish]

Przesłuchałam te płyty z 2002 i 2007 roku i muszę powiedzieć, że bardziej mi sie spodobała ta nowsza. W pierwszej podobal mi sie aspekt duchowy, bardzo uduchowiona płytka, surowe granie, ale poszczególne piosenki są bardzo do siebie podobne. Natomiast nowsza może już nie jest taka bardzo intymna, ale słychać większą śmiałość w dźwięku i każda piosenka ma swój klimat. Wydaje mi się dojrzalsza, bardziej przemyślana, doświadczona i wyrazista, co bardzo lubie w muzyce. Wyrazista i czysta w odbiorze. To tyle na temat 30 seconds to Mars, nie moje klimaty, ale chyba pozostanę przy tej drugiej płycie. Pozdrawiam i życzę miłego słuchania!

[st.anger]

nie lubię zespołów emo... aczkolwiek The Kill bardzo mi się podoba, szczególnie odwołanie do "Lśnienia"
pozdrawiam

[blackberry456]

yyy.. czyli 30STM to zespół emo??

[st.anger]

Napisane przez blackberry456

yyy.. czyli 30STM to zespół emo??

oczywiście! To połączenie alternatywnego rocka z emo music... Ich teksty dotykają sfery uczuciowej, nie rozumienia przez świat, zawiedzionych miłości itp... Wprawdzie nie są aż tak EMO jak np Fall Out Boy ale jednak

[Tsu]

ech... Tak naprawde to nie ma czegoś takiego jak emo :/ To tylko jest wymyślone przez fanów.
FOB też nie są emo...

[st.anger]

Tsu, przecież nazwy garunków/podgatunków same się nie tworzą1 emo to jużnie tylko rodzaj muzyki, to także styl... Polecam: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Emo_(ludzie) , nieco humorystycznie ale bardzo przystępnie napisane...
A tak na powaznie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo_%28muzyka%29 Jak widzisz historia emo sięga lat 80!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Emo_%28slang%29 nieco o światopoglądzie etc emo

[these-words]

emo prosze was.. tylko the kill im się przytrafił co ciupke emo przypomina.

[st.anger]

tylko "the kill"
przeciez ten zespol aż krzyczy od atrybutow prawdziwego 'emo'

[blackberry456]

a jakie to atrybuty??
O ile mnie pamięć nie myli, czytałam w jakimś wywiadzie, że oni sami zaprzeczali ze mają cokolwiek wspólnego z emo...

[Tsu]

Ech, chodzi mi o to, ze "fani" sami przylepiają 30STM plakietkę emo :/ I większość zespołów wcale nie chce być "emo", a fani "wiedzą swoje".
st.anger to britney tez jest emo, bo śpiewa o uczuciach, nieudanej miłości, nie mówiąc o tym, jak potrafi wyglądać Więc nie przesadzajmy, ech...

[st.anger]

@Tsu, widać że nie czytałaś linków, które podałam.
Jasne, każdy zespół nie chce być szufladkowany...
Problem w tym że są pewne ramy i granice, które wyznaczają cechy danego gatunku. Wiem, że czasami jest to sztywne i niesprawiedliwe ale tak jest...

[blackberry456]

a więc o jakie " ramy i granice" Ci chodzi?
bo do zespołów emo (np
http://pl.youtube.com/watch?v=qo9sRtOkG64
http://pl.youtube.com/watch?v=clDJrGGCOf4)
według mnie oni nie za bardzo są podobni, mają zdecydowanie bardziej melodyczną muzykę i o wiele mniej krzyków...
może nie za bardzo się na tych tematach znam, ale to, że osoby uważające sie za emo słuchają 30stm (razem z fob, mcr czy panic) to nie znaczy że te zespoły są emo

[Kika_22]

Dawno nie pisałam na tym forum, ale tego że 30SM są EMO nie mogłam ścierpieć...
30STM grają rocka - rocka alternatywnego i jedynie 'The Kill' jest taka trochę emowata (że się tak wyrażę)

Napisane przez st.anger

oczywiście! To połączenie alternatywnego rocka z emo music... Ich teksty dotykają sfery uczuciowej, nie rozumienia przez świat, zawiedzionych miłości itp... Wprawdzie nie są aż tak EMO jak np Fall Out Boy ale jednak

Jasne.. Czyli wychodzą z tego założenia wszystkie zespoły są mniej lub bardzie emo?

I tu sie zgadzam z blackberry456 - "że osoby uważające sie za emo słuchają 30stm (razem z fob, mcr czy panic) to nie znaczy że te zespoły są emo"

[st.anger]

Napisane przez Kika_22

I tu sie zgadzam z blackberry456 - "że osoby uważające sie za emo słuchają 30stm (razem z fob, mcr czy panic) to nie znaczy że te zespoły są emo"

ja bym napisala raczej odwrotnie;]

[these-words]

st.anger może najpierw napisz jakie piosenki Marsów przesłuchałaś, że podpinasz ich pod emo?

[Tsu]

st.anger, to była ironia z mojej strony
I szczerze? Jak chcesz, to sobie uważaj, ze 30STM sa emo. Ty wiesz swoje (po przesłuchaniu paru, jak nie jednej piosenki), a my swoje. Jak tak świetnie znasz TYLE zespołów emo, chociaż ich nie lubisz, to z Bogiem. Mnie to w sumie wisi, czy dla Ciebie Marsi sa emo, czy nie. Bo jakbyś wywaliła z takim tekstem do zespołu, to albo by Cię wyśmiali albo byłoby im przykro albo by wściekli... Albo też by im to wisiało.

[these-words]

Napisane przez Tsu

st.anger, to była ironia z mojej strony
I szczerze? Jak chcesz, to sobie uważaj, ze 30STM sa emo. Ty wiesz swoje (po przesłuchaniu paru, jak nie jednej piosenki), a my swoje. Jak tak świetnie znasz TYLE zespołów emo, chociaż ich nie lubisz, to z Bogiem. Mnie to w sumie wisi, czy dla Ciebie Marsi sa emo, czy nie. Bo jakbyś wywaliła z takim tekstem do zespołu, to albo by Cię wyśmiali albo byłoby im przykro albo by wściekli... Albo też by im to wisiało.

albo co grosza J. zareagował by tak jak na krytyke zespołu ze strony Elijaha Wood'a
nie wiem czy słyszałyście o tym to już dosyc daawno bylo

[Tsu]

Napisane przez these-words

albo co grosza J. zareagował by tak jak na krytyke zespołu ze strony Elijaha Wood'a
nie wiem czy słyszałyście o tym to już dosyc daawno bylo

Nie, nie słyszałam? Opowiadaj!

[narimono]

Napisane przez these-words

albo co grosza J. zareagował by tak jak na krytyke zespołu ze strony Elijaha Wood'a
nie wiem czy słyszałyście o tym to już dosyc daawno bylo

Ja to gdzieś czytałam.
To się nazywa poważne traktowanie swojej twórczości

[blackberry456]

haha no racja gdzieś na onecie to jeszcze jest a potem w recenzjach piszą że: "Jared straszy swoich krytyków kijem bejsbolowym"
ciekawi mnie tylko jakie jeszcze piosenki oprócz the kill są takie "emo"
yy oczywiste jest że the fantasy: "Do you live, do you die, do you bleed"
ale poza tym jakie??

[Tsu]

Napisane przez blackberry456

haha no racja gdzieś na onecie to jeszcze jest a potem w recenzjach piszą że: "Jared straszy swoich krytyków kijem bejsbolowym"
ciekawi mnie tylko jakie jeszcze piosenki oprócz the kill są takie "emo"
yy oczywiste jest że the fantasy: "Do you live, do you die, do you bleed"
ale poza tym jakie??

Zaraz sama poszukam tej informacji Bo o tym straszeniu kijem to juz kiedyś słyszałam... To on Elijah'a nim straszył?

I oczywiście Attack! "I won't suffer, be broken, get tired or wasted, surrender to nothing..." I ten teledysk

[narimono]

Napisane przez molka_1

a ja lubie mcr...

a co do komercji.. myślę, że każdy zespół chce być słuchany, chce mieć fanów. ważne, żeby nie dążył do zdobycia jak największej liczby fanów za wszelką cenę. a to powiększanie liczby fanów spowodowane jest chęcią zarobienia pieniędzy. ja nie będę miała do nich pretensji, jeśli będą popularni, pod warunkiem, że nadal będą robić swoje, tzn. grać mocną, alternatywną muzykę. a to, że puścili ich na esce.. hmm.. może dzięki temu jakaś dziewczynka lub chłopaczek zmienią 'orientację muzyczną'? moim zdaniem komercyjnie nie zawsze znaczy źle. np. w latach 70', 90' muzyka rockowa była bardzo popularna, praktycznie wszyscy jej słuchali, a przecież była to bardzo bobra muzyka.

Zgadzam się.

Obecnie komercja nabrała nieco innego znaczenia.
Tu nie chodzi o to, że jak puszczą jakąś kapele grającą alt. rock w np. MTV to od razu jest to komercja. Nie. Wiele razy przelatując po kanałach natrafiłam na utwory Nirvany (a to komercha nie jest ;]) w ViVie Pl. Tu raczej chodzi o to, że jest na pęczki pseudo artystów, którzy bez playbecku ani rusz, mają sztab ludzi, którzy kreuja ich wizerunek, mówią co oni mają powiedzieć w danym wywiadzie, zrobic, kiedy pokazać tyłek, a kiedy wyjść nawalonym z klubu GOGO. Dla mnie komercją są właśnie takie "gwiazdy", które robią wszystko to, co się dobrze sprzedaje i na co jest aktualnie jakiś chory trend. Teledyski takich lalek jak ta cała Rihanna, Shakira czy inne Lopez są żałosne i płytkie. Wszędzie panienki w białych kozaczkach, głupie 5 wyrazowe teksty, napakowani kolesie z gołymi klatami, szpilki, tipsy i masa innych rzeczy. I potem dziwić się, że dziewczyna w wieku 13-14 lat chodzi z wywalonym biustem (jak jeszcze go nie ma, to przecież można wypchać), stringami naciągniętymi pod szyje itd. Można zwariować jak się takich rzeczy naogląda. Do tego dochodzi prasa typu "Bravo" i mamy przepis na dziw**.

Takie moje zdanie.

[narimono]

Wybaczcie najmocniej, nie w tym temacie co trzeba to napisałam :/. Miało być w temacie "gdzie jest prawdziwa muzyka" . Ehh... sory.