---> 10 kg mniej do końca roku 2007 <---

[ciapulinka]

Napisane przez kala507

Tak
to postanowione a więc:
DZIEWCZYNKI DOŁĄCZAM DO WAS
muszę schudnąć przynajmniej 7kg. i to jak najszybciej, trzeba się na plaży jakoś pokazać
Tylko oczywiście z rozsądkiem
pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was (jak i za siebie ) kciukasy

witamy a jak zamierzasz chudnac?? zdradzaj tajniki

[kala507]

MŻ
śniadanie to podstawa ale zamieniłam zwykły chlebek i pyszne pachnące bułeczki na chleb ciemny, ograniczyłam smażone mięsko, przeżuciłam się na gotowane, wiecej warzyw, dużo wody niegazowanej, zrezygnowałam (no dobra dobra będę się starała) ze słodyczy, nie pije napojów gazowanych, i gdzies kiedyś słyszałam że przy dochudzaniu warto jeść greipfruty a mi to na rękę bo je uwielbiam
Więcej ruchu, ograniczam jazde samochodem (kiedys jeżdziłam samochodem wszędzie) i połykam chrom, podobno ma się mniejszą ochotę na słodycze, zobaczymy
Aha po stosowaniu diety, czyli ok. 2 tygodni już widzę efekty, kurczę wiecie jaka to motywacja

[yooniga]

[quote=kala507;4704266]Tak
to postanowione a więc:
DZIEWCZYNKI DOŁĄCZAM DO WAS
muszę schudnąć przynajmniej 7kg. i to jak najszybciej, trzeba się na plaży jakoś pokazać
Tylko oczywiście z rozsądkiem
pozdrawiam Was serdecznie i trzymam za Was (jak i za siebie ) kciukasy [/quot
jestem z tobą powodzenia

[yooniga]

Napisane przez kala507

MŻ
śniadanie to podstawa ale zamieniłam zwykły chlebek i pyszne pachnące bułeczki na chleb ciemny, ograniczyłam smażone mięsko, przeżuciłam się na gotowane, wiecej warzyw, dużo wody niegazowanej, zrezygnowałam (no dobra dobra będę się starała) ze słodyczy, nie pije napojów gazowanych, i gdzies kiedyś słyszałam że przy dochudzaniu warto jeść greipfruty a mi to na rękę bo je uwielbiam
Więcej ruchu, ograniczam jazde samochodem (kiedys jeżdziłam samochodem wszędzie) i połykam chrom, podobno ma się mniejszą ochotę na słodycze, zobaczymy
Aha po stosowaniu diety, czyli ok. 2 tygodni już widzę efekty, kurczę wiecie jaka to motywacja

podaj swój wiek wzrost wage ile schudłas ile chcesz schudnac

[ciapulinka]

Napisane przez kala507

MŻ
śniadanie to podstawa ale zamieniłam zwykły chlebek i pyszne pachnące bułeczki na chleb ciemny, ograniczyłam smażone mięsko, przeżuciłam się na gotowane, wiecej warzyw, dużo wody niegazowanej, zrezygnowałam (no dobra dobra będę się starała) ze słodyczy, nie pije napojów gazowanych, i gdzies kiedyś słyszałam że przy dochudzaniu warto jeść greipfruty a mi to na rękę bo je uwielbiam
Więcej ruchu, ograniczam jazde samochodem (kiedys jeżdziłam samochodem wszędzie) i połykam chrom, podobno ma się mniejszą ochotę na słodycze, zobaczymy
Aha po stosowaniu diety, czyli ok. 2 tygodni już widzę efekty, kurczę wiecie jaka to motywacja

tak tak potwierdzam a co do chromu....mi nic nie dal bo ja nie musze jesc slodyczy chyba dlatego

[yooniga]

ja zaczełam jesc term line 2 zobaczymy co z tego wyniknie i oczywiscie zero słodyczy itp wiecej ruchu i mniej jesc

[yooniga]

a tak wogóle im wiecej mysle o kaloriach i o nie jedzeniu bzdur tym wieksza mam na to ochote nie wiem oco chodzi

[kala507]

Ratunku
Otworzyłam dzis szafeczke a tam co M&M pyszne słodziutkie kolorowe:sl ina:
Nie moge nie moge nie moge nie moge NIE MOGE ICH ZJEŚĆ!!!

Wymary i wage podam jak znajde centymetr

[yooniga]

moze mi ktos napisze jesli mam jesc np 4 razy dziennie to mniej wiecej co i w jakich godzinach.ale dołek

[elianka]

yooniga- raczej 5 razy jak dasz rade jak wstaniesz śniadanko. o masz małe dziecko, może podjadaj mu kaszkę? ja uwielbiam te kaski dla dzieci no i po śniadanku- co dwie-trzy godzinki jak będziesz głodna

[ciapulinka]

Napisane przez yooniga

a tak wogóle im wiecej mysle o kaloriach i o nie jedzeniu bzdur tym wieksza mam na to ochote nie wiem oco chodzi

to typowe wszystko jest w glowie ja np nie mysle ze to dieta i nie mam ochoty na to na co nie moge sobie pozwolic jak mam na cos ochote to mysle a wlasnie ze nie mam na to ochoty nikt mi nie bedzie dyktowal co mam jesc a tak najczesciej bylo w godzinach wieczorowych

nie mysle ze to dieta itd tylko jedz mniej i juz

[Evil_Queen]

Nigdy nie slyszalam o tym spalaniu miesni, ale wierze wam jak najbardziej

Witam Kala507

Duuuzo tu nas.

[ciapulinka]

Dieta bikini 5 kg w ciągu 10 dni
Zaczęło się lato a dla niektórych także wakacje. Zanim jednak zrzucimy z siebie większość ciuchów i pokażemy się na plaży, może warto zastosować jakąś dietę... np. dietę bikini.
Proponowana w tym tygodniu dieta trwa 10 dni i można dzięki niej schudnąć ok. 5 kg. Jej podstawą są warzywa, owoce oraz zioła. Przebiega ona w 3 etapach:

I etap: Oczyszczanie i przygotowanie do odchudzania. Ttrwa dwa dni, pierwszego dnia zjada się ok. 800 kcal, zaś drugiego 1000. Można w tym czasie zrzucić jeden zbędny kg.

II etap: Spalanie zbędnego tłuszczu. Przez 6 dni należy spożyć nie więcej niż 1000 kcal dziennie. W tym czasie można schudnąć ok. 3 kg.

III etap: Stabilizacja wagi i zapobieganie efektowi jo-jo. Trwa 2 dni i przyzwyczaja organizm do normalnych posiłków; dzienna dawka kalorii wynosi 1200. Można stracić 1 kg.

W trakcie stosowania diety koniecznie należy wypijać codziennie 2 litry niegazowanej wody mineralnej oraz pić zioła przyspieszające przemianę materii, jak np.: rumianek, bratek polny, melisa.

Jeśli dotychczasowy spadek wagi nie jest wystarczający, można jeszcze przez 6 dni stosować dietę 1200 kcal o jadłospisie zbliżonym do tego na 2 ostatnie dni.

1 dzień:

Śniadanie (250 kcal):Mały kubek jogurtu z ziarnami zbóż, z filiżanką malin i łyżką otrębów, herbata ziołowa.

Obiad (300 kcal): 200 g ugotowanej fasolki szparagowej, 2 ugotowane ziemniaki, 100 g pieczonej ryby.

Podwieczorek (0 kcal): Woda po ugotowanej fasolce.

Kolacja (250 kcal): 300 g ugotowanych szparagów, 100 g (3 plastry) chudej szynki, herbata ziołowa.

2 dzień:

1,5 kg owoców (np. truskawek, malin lub kiwi), należy podzielić na porcje i zjeść na śniadanie, obiad i kolację. Między posiłkami pić wodę lub herbatki ziołowe.
3 dzień:

Śniadanie (250 kcal): 50 g serka Tosca 3% tłuszczu; 2 łyżki płatków kukurydzianych; filiżanka truskawek.

Obiad (400 kcal): Omlet z warzywami (jajko, 3 łyżki kukurydzy, pomidor, 3 pieczarki i szczypiorek usmażyć na łyżce oleju); szklanka soku wielowarzywnego.

Podwieczorek (100 kcal): Mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z łyżką otrębów owsianych; suszona śliwka.

Kolacja (250 kcal): Pełnoziarnista grzanka; plaster sera topionego light; pomidor; kiszony ogórek; szklanka soku z pomarańczy.
4 dzień:

Śniadanie (260 kcal): Kromka razowca z łyżeczką margaryny; jajko na miękko; pomidor.

Obiad (400 kcal): 200 g ugotowanego ryżu (3 łyżki surowego); 150 g grillowanego sera feta; sałatka jarzynowa (paprykę, kiszony ogórek, 2 łyżki kukurydzy i kiełki rzeżuchy wymieszać z 1 małego kubka jogurtu naturalnego); szklanka czerwonego barszczu.

Podwieczorek (50 kcal): Jabłko.

Kolacja (300 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba; 150 g twarożku granulowanego o obniżonej kaloryczności; ogórek.
5 dzień:

Śniadanie (250 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba, jajko na twardo z łyżką ketchupu, kiełki rzodkiewki, kawa lub herbata bez cukru albo zioła.

Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej polędwicy, surówka z kilku liści sałaty, mniszka, pomidora, cebulki dymki i 1 małego kubka jogurtu naturalnego bez cukru, ugotowany ziemniak, szklanka bulionu z kostki.

Podwieczorek (50 kcal): Pomarańcza.

Kolacja (300 kcal): Kromka razowca, 30 g (plaster) odchudzonego sera żółtego z łyżką ketchupu, liść sałaty, szklanka czystego czerwonego barszczu.
6 dzień:

Śniadanie (250 kcal): Koktajl bananowo-malinowo-jogurtowy (zmiksuj maty kubek, czyli 150 g naturalnego jogurtu z filiżanką malin, średnim bananem i łyżką otrębów owsianych); grejpfrut.

Obiad (350 kcal): 150 g pieczonej piersi kurczaka; 300 g brokułów (średnia róża); 2 ugotowane ziemniaki; 3 łyżki kiszonej kapusty; szklanka soku z warzyw.

Podwieczorek (50 kcal): Jabłko.

Kolacja (350 kcal): 200 g ryby po grecku; mizeria; kromka razowca; szklanka bulionu z kostki.
7 dzień:

Śniadanie (300 kcal): Mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami muesli; kiwi.

Obiad (400 kcal): 150 g pieczonej piersi indyka; 2 ziemniaki; sałatka z mniszka lekarskiego, sałaty i pomidora, skropiona, sosem winegret; szklanka czystego białego barszczu.

Podwieczorek (50 kcal): Brzoskwinia.

Kolacja (300 kcal): 250 g ugotowanych warzyw chińskich (z mrożonki) skropionych sosem sojowym, 30 g makaronu sojowego, szklanka ziół.
8 dzień:

Śniadanie (200 kcal): Opakowanie ryżu na mleku z wiśniami.

Obiad (400 kcal): 150 g pieczonego fileta rybnego; 3 łyżki kapusty kiszonej; 2 gotowane ziemniaki; szklanka soku wielowarzywnego.

Podwieczorek (100 kcal): Opakowanie puddingu waniliowego (150 g) z 3 łyżkami truskawek.

Kolacja (350 kcal): 2 kromki razowca posmarowane cienko margaryną; 50 g wędzonej piersi indyka (4 plasterki cienko pokrojone); pomidor; herbata.
9 dzień:

Śniadanie (300 kcal): Mały kubek jogurtu naturalnego (150 g) z 3 łyżkami muesli i łyżką rodzynków, mandarynka.

Przegryzka (50 kcal): Jabłko.

Obiad (400 kcal): Sałatka z tuńczyka i makaronu, kromka razowca, szklanka soku pomidorowego.

Podwieczorek (100 kcal): Ugotować 100 g fasolki szparagowej, zjeść ją i popić wodą, w której się gotowała, 2 kromki chleba chrupkiego.

Kolacja (350 kcal): Sałatka nicejska, kromka razowca cienko posmarowana margaryną.
10 dzień:

Śniadanie (300 kcal): 2 kromki razowca cienko posmarowane margaryną, 50 chudej wędliny (2 plasterki), kiszony ogórek, 2-3 rzodkiewki, 2 łyżki kiełków mieszanych.

Przegryzka (90 kcal): Mały banan.

Obiad (450 kcal): Sałatka ryżowa, kromka razowca, szklanka soku pomidorowego.

Podwieczorek (200 kcal): 2 kromki chrupkiego chleba cienko posmarowane ketchupem, 4 łyżki pasty jajecznej ze szczypiorkiem.

Kolacja (300 kcal): Jedna kromka grahama, 2 plastry chudego białego sera z łyżką szczypiorku i 2-3 rzodkiewki, sól, pieprz.

moze komus sie przyda

[paula_blu_ajss]

hej laski
witam nowe uczestniczki kala507 i yooniga

ale się dzisiaj nagimnastykowałam, mycie paneli, półek, okna, podłóg, drzwi...dzień porządków miałam w sklepie...ufffff szkoda gadać :x

widzę, że wątek się szybko rozrasta...szczerze to nawet nie chce mi się narazie czytać wszystkiego porządnie, przelaciałam tylko żeby wiezieć o co chodzi...

[kala507]

Udo (w najgrupszym miejscu) -58
talia -71
biust-80 (nie komentuje tego w moim ciele tylko biust i uszy małe)
biodra- 96
oponka (wstrętna opona)-81
ajjjjj niedobrze mam 168 i waże.... no wąłnsie nie mam wagi, osttanio jak się ważyłam to było chyba 61 kg.

Od jutra zaczynam diete bikini, mam nową motywacje
Evil_Queen witaj
Paula

[yooniga]

witaj mam zamiar zrobic cos ze swoja waga mam nadziejem ze ludzie i ten watek mi jakos pomogą

[kala507]

Napisane przez yooniga

witaj mam zamiar zrobic cos ze swoja waga mam nadziejem ze ludzie i ten watek mi jakos pomogą

pomogą pomoga mi się dzisiaj chciało czekoldaki i co weszłam na ten wątek poczytałam i....mi się odechciało

[paula_blu_ajss]

muszę Wam coś napisać...
jako osoba niecierpiąca zwykłej wody źródlanej...musze się podzielić nową wiedzą, polecam wszystkim którzy się odchudzają i nie lubią wody bez smaku...wodę Veroni Mineral z sokiem...brzoskwiniową... butelka 1,5 litra kosztuje 2 zł a ma tylko 14 kcal w 100 ml jest bez CUKRU i bez KONSERWANTÓW...jak dla mnie bomba

[kraven]

Witam nowe uczestniczki akcji chudnięcia

[(:Iza:)]

ale sie rozpisalyscie dziewczyny a ja wlasnie wrocilam z zakupow i jestem zawiedziona! Moje miasto to jedna wielka dziura! nic tu kupic nie mozna :/ ehhh trzeba by sie do Kielc wybrac

i zjadlam pyszna zupke ogorkowa nie jadlam przez 6 godzin !!! zjadlam cos o 13 potem wyszlam z domu, jako ze na miescie nie chcialam nic jesc to musialam wytrzymac do 18! masakra :P

a teraz do cwiczen...
znacie moze jakies cwiczenia na pupe? a moze macie jakies linki do filmikow?

[paula_blu_ajss]

szczerze dziewczyny to ja zaczynam mieć wątpliwości...chyba nie dam rady jednak schudnąć...
obiecywałam sobie, że jak zacznę prace to coś się ruszy u mnie...
rano zjadam pół miseczki płatków z rodzynkami i mlekiem, w pracy np duży jogurt pitny, ruszam się tyle co sprzatać trzeba, przychodzę do domu nie mam siły na nic, o ćwiczenbiach nie wspomnę, zwykle jem jakiś obiad dobry bo inaczej nie mam siły oddychać...[to zabrzmiało jakbym pracowała w kopalni wegla ;p] potem kolacja bo nie umiem sobie odmówić....i co jak tu się odchudzić...chyba oszukuję Was i siebie samą

[ikonka86]

paula bez marudzenia, do cwiczen natychmiast! zeby mi to bylo ostatni raz!

[paula_blu_ajss]

Napisane przez ikonka86

paula bez marudzenia, do cwiczen natychmiast! zeby mi to bylo ostatni raz!

ikonko kochana...to nie ma sensu, żeby organim spalał tłuszcz to trzeba cwiczyć conajmniej 20 minut a ja nie mam siły na tyle...
skończyły się czasu siedzenia w domu i "zbijania bąków"...teraz wiem co to znaczy pracować...

[paula_blu_ajss]

zauwżcie że z naszej grupy tylko ja chyba nie mam się czym pochwalić ...jesli chciecie możecie mnie wykluczyć z wątku...zasługuję!

[ikonka86]

paula nie denerwuj mnie normalnie porzadne lanie Ci sie nalezy... jak nie mozesz wieczorem to pocwicz rano trzeba znalezc jakies wyjscie z tej sytuacji no i trzeba byc oczywiscie cierpliwym bo od razu nie schudniemy duzo

[(:Iza:)]

Paula! - dasz rade!!! napewno kazda z nas ma takie chwile zwątpienia, ale przetrzymaj to! nie na marne tyle juz nad soba pracowalas, nie daj sie! wierzymy w Ciebie i Ty tez uwierz w siebie

[kala507]

Paula a może jakaś kąpiel zrelaksujesz się a jak wyjdziesz z wanny to nie ebdizesz juz taka zmęczona i możesz wtedy zacząć ćwiczyć co?
Ja dziś juz trochę ćwiczyłam, zamierzam ejszcze chwile poćwiczyć. Przed chwilą zjadłam kolacyjke serek wiejski, małego pomidorka i ogóreczka pychaaa

[kraven]

Paula mnie też nie chciało się ćwiczyć więc postanowiłam ze codziennie zaraz po wstaniu włączam ten filmik który tu zamieściłam i ćwicze te osiem minut ( oczywiście po chwili rozgrzewki ). I jakoś idzie!!! Może tez spróbuj a nóż widelec to będzie dobre rozwiązaniev

[ikonka86]

dziewczyny mam dosc... wczoraj zdawalam angielski (zdalam, uf), a jutro lacine ja nie wiem jak ja to zdam... jestem totalnym beztalenciem lacinskim!! oddam wszystko za zdana lacine... eh

ja rano na czczo biegam na orbitreku, musze niedlugo zwiekszyc czas biegania (na razie 10 minut) zeby caly ten tluszczyk spalic jak mi sie nic nie chce jeszcze okres nadchodzi wielkimi krokami...

[paula_blu_ajss]

dziękuję, jesteście kochane
uwielbiam wchodzić na nasz wątek i pisać z Wami...postaram się znaleść motywację do ćwiczeń...bo inaczej nici z moich planów