Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[tiaara]

Joasiu szybkiej i spokojnej drogi. i oby Julka dobrze zniosla podroz. no i przedewszystkim pogody dobrej na piesze wedrowki i zwiedzanie.

[ch_aga]

Dziewczynki -- ja wszystko czytam bo to szybciej niż pisanie Przepraszam, że nie odpisuję ale nie mam czasu W weekendy mam kurs pedagogiczny potem obiad, trochę ogarnąć chałupkę, pobawić się z Matisiem i koniec dnia a dziś jeszcze muszę przygotować się do jutrzejszych zajęć. Przedmną jeszcze sporządzenie kilku planów wynikowych, plan rozwoju zawodowego, plan pracy wychowawcy itd. itp więc będę czytać aby być na bieżaco ale pewnie nic nie napiszę Dziś nie było źle ale byłam z uczniami może z 10 minut i ich puściłam.
Pozdrawiam

[agika11]

Joasiu - udanego urlopu
Ch_ago, no to rzeczywiście masz zapiernicz. A z kim zostawiasz Mateusza?
Kasiulka, będziesz miała niedługo kumpelę do pogadania Ale fajnie.


JA dzisiaj myślałam, że skonam z tego mojego dziecka. bawiliśmy się dzisiaj plastikowymi pojemnikami na żywność, no i Kamil taki jeden kwadratowy założył sobie na głowę. Już myślałam, że skonam, a on jeszcze usiadł mi na brzuchu i udawał, że jedzie autem, wyginał się na zakrętach, piszczał, trąbił itp. W tym kasku, no ryczałam ze śmiechu nie da się tego opisać.
Ależ u nas korki dzisiaj, o 10 wracałam z pracy i jechałam ponad godzinę w korkach. Myślałam, że wyjdę z siebie. JA chcę mieszkać w mniejszym mieście , życie stracę w tych korkach. Miałam wieczorkiem jechać na zakupy i mi się odechciało.
Idę kąpu kąpu. Dziś włączyliśmy na chwilę ogrzewanie już drugi dzień, bo ja nie wytrzymuję. Siedzę naubierana, a i tak mi zimno. brrrrrrr

[płatek1]

Joasiu spokojnej podróży i udanego pobytuoby Julka nie dała Wam popalić w podróży .

Ciekawe jak Ch_aga dzisiaj chyba poznała ucznów swojej klasy.

Agiko jak Ci idzie wekowanie?

Ja dzisiaj zaczełam kurs prawa jazdyoj nie wiem co to z tego będzie.

[płatek1]

Oczywiście ja ślepa kura znowu nie widziałam postów .

[ch_aga]

Agiko -- narazie wozimy Mateusza gdzie się da; wczoraj był u naszej cioci, od dziś do końca tygodnia u teściowej a w przyszłym tygodniu nie wiem Po 15 września nie będzie problemu bo wraca moja mama za Stanów i ona będzie przy chodziła do Mateuszka.
Płatku -- dasz radę z prawem jazdy, nie taki diabeł straszny
Pozdrawiam

[tiaara]

witam

zostalam zdradzona przez wlasne dziecko. dwa lata siedzenia z Wiktorie i placzu za kazdym razem gdy wychodzilam i znikalam za drzwiami ona leciala za mna z placzem. a dzisiaj ... weszlysmy do zlobka poszla do szatni przebralam ja. wyszlysmy na korytarz a ona mnie wziela za reke i zaprowadzila do salki. weszla i nawet za mna sie nie obejrzala. na jedno to dobrze bo gorsze bylyby cyrki. ale moje serce nie tego oczekiwalo. i badzcie tu madre... to mial byc placz przez conajmniej tydzien. smutno mi.

Platku z prawkiem dobrze robisz i dasz rade. sytuacje stresowe masz opanowane z wlasnym dzieckiem. i takie nieprzewidywalne tez. trzymam kciuki.

Chaago ty tak kobietko nie poblazaj swoim uczniom. noi trzyamam kciuki.

Agiko z tym ogrzewaniem niestety taka pogoda. my w sobote zamowilismy drzewo do kominka. bo jak tak dalej pojdzie to trzeba bedzie zaczac przepalac. tyle ze drzewo dopiero za dwa tygodnie do odebrania. chyba pojedzie sie i kupi kostki trocinkowe. no na przyklad u nas dzisiaj takie zimno ze szok na dodatek teraz zaczelo padac a ja z Wiki rano poszlam z wozkiem.

[płatek1]

Tiaaro mi też pewnie troszkę by było przykro, ale jakby Ci Wiki odstawiała cyrki codziennie rano to pewnie miałabyś dość żłobka a tak bezboleśnie dziecko zostaje w żłobku i bawi się z innymi dziećmi, a Ty masz w końcu czas dla siebie i żeby coś w spokoju i bez pośpiechu pozałatwiać. Z pracą już coś wiadomo czy ciągle czekasz?


Z prawkiem mam nadzieje, że się uda bo to trzy razy w tygodniu po dwie godzinyboję się że tż bedzie się spóźniał itd. a wtedy to do dupy z takim chodzeniem na kurs. Muszę pogadać z sąsiadką żeby w razie czego te parę minut mi przypilnowała małego dopóki tż nie przyjedzie, ale czy się zgodzii czy Mati z nią zostanie. Ciężko, ciężko zobaczymy trochę mi na tym zależy, nie mogę tak bezczynnie siedzieć i nic kompletnie dla siebie nie robić.

Kasiulko jak Oliwka porobiliście już jakieś badania.

Coś nam ostatnio przepadła Gosiaczek i Kociulek coś mało pisze.

Agiko a Ty co dzisiaj ciekawego porabiasz?


Zimnica jak nie wiem co jak z Matim wyszłam dzisiaj rano przed 9.00 na spacer to tak zmarzłam mimo że miałam ciepłą bluzę. Acha na życzenie Kociulka choć to tylko parę zdjęć http://maryise.galeria.interia.pl/ proszę się nie śmać.

[agika11]

Płatek fajne foty, ależ ty szczupła jesteś, fajniutko. A śmiać się nie ma z czego, tylko pozazdrościć.
Płatek ja od rana bardzo interesujące rzeczy robię: kroję, myję, szatkuję, gotuję, mieszam, zabawiam Kamila w między czasie. właściwie od 9 do teraz stałam przy blacie kuchennym robiąc leczo. Wyszło mi masakrycznie dużo , że 2 razy musiałam większy garnek brać. Chyba z 20 litrów jak nie więcej. Zostało mi jeszcze powlewać do słoików i zagotować słoiki. Ale to wieczorem, bo naprawdę jestem padnięta Dobrze że Kamilek ładnie się bawił i dał mi porobić, ale czego ja mu z szafek nie powyciągałam, by go zabawiać teraz ładnie śpi, a ja muszę jeszcze posprzątać.
Tiaara, tylko się cieszyć, mam nadzieję, że jej się nie odwidzi. Naprawdę lepsze to niż płacz. Ale te dzieci są nieprzewidywalne.
Nie nie sprzątam idę glebę zaliczyć

[kasiulka]

Płatek ale z Ciebie laska , kopara mi opadła, a jakie masz nogi, az mnie zazdrosc wykręca . Ja szukam na allegro jakiegos taniego pareo żeby zasłonic swoje wielorybie cielsko, moj widok w kostiumie kapielowym to normalnie porazka.

[kociulek]

Napisane przez kasiulka

Płatek ale z Ciebie laska , kopara mi opadła,

Dokładnie to samo pomyślałam Śliczne zdjęcia Płatku Ja to chyba raczej powinnam płakać, a nie się śmiać, bo do takiej figury to mi jeszcze ho.. ho.. ho..

A u nas chyba nic nowego, dlatego tak mało piszę. Adriano ma już 10 zębów i widać,że wychodzą mu nastepne, na dziąsełkach już mu się wszystkie odznaczają. Jestem pełna podziwu dla mojego malucha, bo jest ciągle rozbrykany, radosny, a jedyną oznaką wychodzących zębów jest kupa w każdej pieluszce
Ciągle gada coś po swojemu, a często do się już go nawet zrozumieć

Co do Gosi, to jak dobrze pamiętam to robi chyba ten kurs kosmetyczny, ale nie chcę kręcić, jak się pojawi, to pewnie wszystko opowie

Płatku, trzymam kciuki za prawko

Chaga, jak klasa?

[płatek1]

Kasiulko ja mam 160cm zdjęcie mi wydłużyło nogilaska aha bez cycekpo tych zdjęciach mam doła jestem naprawde płaska, ale dziękuje za miłe słowa zdjęcia są przerobione.

Zobaczcie jak mój synek dba o urodedodam tylko, że mamie wysmarował kremem cały rękaw od bluzki


Agiko czy dałabyś mi przepis na tą sałatkę co jedlismy u Ciebie?

[kociulek]

Napisane przez płatek1

Zobaczcie jak mój synek dba o urodedodam tylko, że mamie wysmarował kremem cały rękaw od bluzki

He.. he.. nieźle Mati chyba też czuje,że wygląda inaczej

Napisane przez płatek1

Agiko czy dałabyś mi przepis na tą sałatkę co jedlismy u Ciebie?

sałatka? to ja też poproszę

[tiaara]

Platku nie mamy sie z czego smiac. masz figurke ze pozazdroscic. a biustem sie nie przejmuj. ja sama mam maly biust ale nigdy nie mialam kompleksow na tym punkcie.

a gosiaczek chyba na wakacje pojechala z TZtem i natanielkiem.

no Agiko coz to za cudowna salatka. pisz szybko bo za mna jakas chodzi wiec moze twoja sprobuje.

[agika11]

gotuję słoiki

Płatku modniś ci rośnie , no ale ma minę niewiniątka

Sałatka, surówka nic specjalnego- tzw na winie, czyli co się nawinie, zwykła pekińska, pomidor, papryka, ogórek, może być kukurydza, ogórek konserwowy i seler konserwowy - to zmienia smak. Do tego sól, pieprz, majonez (ja używam jogomajo tylko) plus jogurt. Tak 2/3 jogurtu i 1/3 majo. To wszystko. Dobra właśnie na grill.

Ależ się dziś słodkim opchałam, a teraz popijam winko. A tak niby od święta, ale były dobre grzanki na sposób włoski i pasowało. KAmil się kąpie i idzie spać. KAtar, chyba powoli przechodzi. Kostko a jak Natalki nic nie piszesz?
jutro się obijam
papa

[kasiulka]

a ja bym chciała byc płaska , a mam okropne wielkie obwisłe bufory .
Zaliczylismy dzis szczepienie, Oliwka oczywiscie odstawiła niezły ryk, dostaliśmy 2 medale - naklejki za dzielność . Uff, nastepne szczepienie za 3 lata. Płątku na badaniach jeszcze nie bylismy bo sa okrpne kolejki, terminy na październik, ale cos mi sie wydaje ze ta lekarka chyba strzelila z ta alergia na mleko jak kula w plot. Bo Oliwka brzuszek ma cały czas, a mleka nie piła juz ponad 3 tygodnie... czyli to chyba z mlekiem nie ma nic wpólnego. Wydaje mi sie ze to raczej z jedzenia, Oliwka naprawde dużo je, ma taki apetyt ze szok, non stop cos mamle, a jk widzi ze my jemy to od razu "daj mi" i trzeba jej dac natychmiast . Waży juz 11,300

Ja mam dzis 8 rocznice slubu , rety jak to zleciało, wydaje mi sie ze niedawno hasalam na weselu w bialej sukni a tu juz tyle lat . Małz zabrał Oliwke i mnie do restauracji na obiad, nawet fajnie było, Oliwka zdemolowała pół knajpy , musieli nieźle sprzatac po naszym wyjsciu.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

witam wszystkia mamunie!
meldujemy sie po prawie 2 tyg nieobecnosci, widze ze nie zabardzo za nami tęsknicie ale przezyje to
fajne zdjątka ze spotkania, ja także jestem zdwolona z wyjazdu wypoczelismy razm z męzem i małyjm, było superr . Nabyłam mnóstwo ciuszków zreszt bardzo tanio, mały się wyszalał za wszystkie czasy

jak narazie nie zdązyłam przeczytac wszystkiego co mnie ominelo ale moze mi sie kiedys uda

Pozdrawiam

[agika11]

Kasiulka najserdeczniejsze życzenia z okazji spiżowej rocznic ślubu Ucałuj męża.

[kostka.kr]

Kasiulka Wszystkiego naj, naj, najlepszego . No.... na rocznicę to chyba będzie co
A tak na marginesie, Kasiulko BŁAGAM!!! nie przesadzaj. Po Twoich postach można sobie wyobrazic co najmniej 150 kg hipopotamicę . Przecież Ty wcale gruba nie jesteś!!!!!!!! Pewnie mąż Ci w domu lustro podmienił, żeby Ci nie przyszło do głowy oglądac sie za innymi facetami .

A Natalce katar w ogóle nie przechodzi, cały czas od kilku dni jest lejący, wydawało mi sie, ze juz gestnieje, ale niestety. Kaszle nadal. Codziennie 2 razy Ją oklepuję, a przy oklepywaniu nawijam wierszyk "Idzie pani na szpileczkach..." . Natalce sie to podoba i przynajmniej spokojnie leży.
Od kilku dni idą Jej kły i robi teraz rzadziuśkie kupki, nawet kilka w ciągu dnia. Mam wrażenie, ze lekarstwa na Nią nie działają .

Tiaro gratuluje dzielności, Twojej oraz Wiki . Mnie to czeka prawdopodobnie za miesiąc. Babka ze żłobka ma zadzwonic. Natalka nadal na rezerwie, ale ponoc kilka osób zrezygnowało, wiec tylko czekam na telefon. W tym wypadku muszę zacząc rozglądac się za pracą. Dużo ciekawych ogłoszeń jest teraz w Wyborczej, wiec trzeba zacząc działac i ruszyc w końcu swoje dupsko do roboty

Płatku zdjecia bardzo ładne, faktycznie nogi wyszły na zdjeciu jakbyś mierzyła ze 180 cm .
Widzę, że Mateuszek tak jak Natalka, odkrył uroki kremowania sie .

W domu dostaje juz świra . Natka chora, więc nawet z Nia nie wychodzę, zwłaszcza że od dwóch dni jest 15 stopni. Dziś lało jak z cebra. Chłopaki akurat rozebrali drugą częśc dachu, a tu zaczęło lac, no i niestety mamie przeciekało przez sufit. A co dopiero skończyła remont pokoju.
Juz sie nie moge doczekac końca tego remontu dachu, bo syf wszędzie. Najwiecej koło domu. Nawet jakby było ciepło to niebezpiecznie wyjśc teraz na ogród, bo mozna dostac dachówką w głowę . Mam nadzieję, że do połowy wrzesnia uporają sie z tym.

[kociulek]

Napisane przez agika11

Sałatka, surówka nic specjalnego- tzw na winie, czyli co się nawinie, zwykła pekińska, pomidor, papryka, ogórek, może być kukurydza, ogórek konserwowy i seler konserwowy - to zmienia smak. Do tego sól, pieprz, majonez (ja używam jogomajo tylko) plus jogurt. Tak 2/3 jogurtu i 1/3 majo. To wszystko. Dobra właśnie na grill.

Już sobie spisałam i zamierzam wyprubować

Kasiulka, spóźnione, ale wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu

[płatek1]

W końcu zalogowałam się na wizażu. Nie wiem dlaczego, ale wczoraj wieczorem nie mogłam się zalogowaćdzisi aj to samotakiego miałam już nerwa, że wyłączyłam kompa i miałam już wszystko. /Nie wiem dlaczego przysłali mi nowe hasło na które zreszta też nie mogłam się zalogować, ale wziełam laptopa i widze, że problem leży w mojej klawiaturzeniestety jestem zielona i nie wiem co za klawisz włżczyłam który powoduje, że nawet na gg nie moge z nikim pisaćtakże Kostko sory ale nie mogłam Ci odpisać.

[płatek1]

Mój laptop(stary już grat) jest tak niepewny, że muszę dopisać resztę w drugim poście.

Kasiulko wszystkiego najlepszego dla Was, żeby w waszym małżeństwie nigdy nie było burzmoże braciszka dla Oliwki Wam życzyć.


Gosiaczku witaj jak tam Nataniel?

Agiko dzięki za przepis ja dzisiaj robiłam gyrosa na wieczór bo mają przyjść znajomi na piwko. Twoją sałatkę zrobię przy następnej okazji.


Kostko a gdzie chcesz szukasz pracy tzn. jakiej?

Mati waży 10kg to chyba najmniej, chociaż Kamilek też jest bardzo szczuplutki. Kasiulko a przeszły już Oliwce te kupy? Może rzeczywiście ma taki brzuszek od jedzenia.

Mati dziaij chyba z 15 razy obudził się w nocy z rykiemdzisiaj kurs ja nie wiem jak wysiedze te dwie godziny taka jestem zmarnowana.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez płatek1

Mój laptop(stary już grat) jest tak niepewny, że muszę dopisać resztę w drugim poście.

Kasiulko wszystkiego najlepszego dla Was, żeby w waszym małżeństwie nigdy nie było burzmoże braciszka dla Oliwki Wam życzyć.


Gosiaczku witaj jak tam Nataniel?

Agiko dzięki za przepis ja dzisiaj robiłam gyrosa na wieczór bo mają przyjść znajomi na piwko. Twoją sałatkę zrobię przy następnej okazji.


Kostko a gdzie chcesz szukasz pracy tzn. jakiej?

Mati waży 10kg to chyba najmniej, chociaż Kamilek też jest bardzo szczuplutki. Kasiulko a przeszły już Oliwce te kupy? Może rzeczywiście ma taki brzuszek od jedzenia.

Mati dziaij chyba z 15 razy obudził się w nocy z rykiemdzisiaj kurs ja nie wiem jak wysiedze te dwie godziny taka jestem zmarnowana.

czesc kochany Płatku Natan wporzadku , rozrabia jka zawsze, dzisiaj siedzimy w domciu bo okropna pogoda jest ale mały zadowolony bo bebe lilly słucha

[kasiulka]

Kostko guzik, nic nie było , ech szkoda gadac. Dziewczyny dziękuje za życzenia, tak naprawde moje małzenstwo jest b. udane, no z jednym "ale", wiadomo o co chodzi, ale widac w zyciu nie mozna miec wszystkiego. Platku , no spiore Cie normalnie

Ale jestem dzis padaka, nie wiem jak u Was ale u mnie zimno jak diabli, rano było 6 stopni , małz rozpalił w kominku, wiec zaraz ide sie grzac.

Platku kupy Oliwce przeszły, wali juz normalne i o dziwo - na nocnik , moi rodzice ja ucza korzystac z nocnika i coraz lepiej o im wychodzi, a jaka oszczędnosc na pampkach . Juz odstawilismy żarcie w słoiczkach, soczki tez ograniczone do minimum, to jeszcze pampki trzeba wyeliminowac

A propos zakupów - kupilyscie juz kombinezony na zime? Oliwka dostała troszke pieniażków od dziadkow i chyba jej za to kupie porządny kombinezon, poki są bo potem wszystko wymiecie ze sklepów. W tym roku mam zamiar kupic 2 częsciowy, myslałam o Wójciku ale nie mam pojecia jakie sa ceny.

[agika11]

cały dzień prawie mi wizaż nie działał
Ależ mieliśmy akcję Byli u nas znajomi, no i ciastka, kawa itp. A że ich dzieci lubią paluszki to wystawiłam paluszki. I Kamil się do nich dorwał. Ciągle przychodził, by mu dać. Nie chciałam mu dawać ciastek i dawałam mu te paluszki. Choć pod koniec już kontrolowałam, to i tak się ich najadł. Znajomi poszli, Milcio poszedł spać, zjadł butlę kaszy i po jakiejś pół godz, zaczyna jęczeć. Wchodzę do niego, tulę, odkładam na poduszkę, a on zaczyna wymiotować, normalnie wszystkim. Swoją drogą to najadł dziś chyba z 3 kilo. Cały był w wymiocinach, ja też, pościel, dywan, bo go wzięłam na ręce by się nie zakrztusił, zaniosłam go do łazienki, a on dalej. Szok normalnie, przy tym, człowiek musi w miarę łagodnie reagować, bez nerwów, by dziecka nie przestraszyć. A on i tak płakał biedak. Kąpiel, zmiana pościeli, ubieranie, ale już jak mu zakładałam piżamkę to lekko uśmiechał się do mnie. Ale się wystraszył Dostał gorzką herbatę i poszedł spać. Jutro trzymam się rozkładu karmienia co 3 godziny, bez podjadania, bo dziś przesadziliśmy. No i na pewno żadne paluszki u nas nie zagoszczą na długo .

KAsiulek, fajnie z tym nocnikiem, ja jakoś nie mam teraz weny, by się tym zająć. Chyba dopiero znowu latem spróbuję. A za kombinezonem, kurtką jeszcze się nie rozglądałam. Ale chyba trzeba, bo zima idzie. Choć mam nadzieję jeszcze na piękną złotą jesień KRA KRA.
Płatek, najważniejsze, że MAti jest zdrowy, wagą się nie przejmuj. JA jak ważę Kamila, to waży 11800. Więc wcale nie tak mało, choć nie ma między nimi dużej równicy. Czyżby moja waga zawyżała wagę Czyli to znaczy, ze ja też mniej ważę I tego będę się trzymać
Ide spać. Papa

[tiaara]

witam kobietki

Wiktoria nadal prowadzona do zlobka ale od dwochj dni udziela jej sie placz innych dzieci a pozatym wstaje przed 7 wiec juz o 8 jest lekko spiaca efekt jest taki ze poplakuje jak ja prowadze do salki. wczoraj pani ja wziela odemnie i zajela klockami dzisiaj podeszla do niej dziewczynka i pani bo akurat mieli muzyczne przywitanie dnia. od dwoch dni zabieram ja po obiedku czyli o 12.30. jesli do konca tygodnia bedzie ladnie wchodzic bez placzu to mysle ja zostawiac na drzemki chociaz tez mam obawy.

Agiko smutne ze musieliscie to przejsc. wim jakie to ciezki dla dziecka i dla rodzice. wiem bo Wiki tez niedawno mi wymiotowala. ale ja jak ona zaczyna to rozkladam jej z lozeczka materacyk na ziemi obok klade drugi dla siebie rozkladam poduchy i przynosze miske z lazienki. nie musze jakby co z nia leciec do lazienki.

Kostko zdrowka dla Natalki. mysle ze ta pogoda tez ma wplyw na te nasze dzieciatka.

a co do kombinezonu to ja w tamtym roczku kupilam kombinezon ale sprzedawca pomylil sie i wyslal mi za duzy. w tym roku tez troszke za duzy ale Wiki zawsze na poczatku zimy skacze w gore. zamierzam tylko kupic na allegro jakas kurtke jakby co, widzialam juz kilka ladnych i teraz musze sie zdecydowac. najgorszy problem mam z butami. nie wiem jakie kupic ( rozmiarowo) a w ccc juz w piatek wykladaja kolekcje zimowa.

[kociulek]

Oj, my też musimy kupić buciki Kombinezonik Adriano dostał od dziadków troszeczkę większy (spodenki typu ogrodniczki + kurteczka). W tym roku jeszcze nie przymierzałam, bo liczę się z tym,że do zimy może jeszcze troszkę podrosnąć. A na razie na wczesna jesień ma cieplutki ocieplacz

Wiecie co.. tak sobie pomyślałam,że ja jeszcze nic nie dostałam za kody z kaszek Tiaara, Ty chyba już dawno dostałaś.

Mam do Was pytanko... Wiecie może od kiedy dziecku mozna dawać cebulę?? Któregos dnia krojąc ja mały przyleciał i krzyczy dać! dać! więc ja mu mówię,że nie bedzie tego jadł i na odczepnego dałam mu kawałek. Zjadł i nawet sie nie skrzywił i dalek krzyczał dać! dać! On może ją jeść bez zadnego problemu. W Maluszku (pewnie też go dostajecie) wyczytałam,że półtorarocznemu dziecku nie wolno dawać cebuli Wiecie może dlaczego??

[agika11]

hejka,
taka u nas pogoda, ze nic się nie chce. Szaro, buro deszcz pada
Tiaaro, może zapytaj pani jak lepiej, czy ją zostawić do spania już, czy jeszcze poczekać. Ale zmęczona to ona będzie, jak spędzi cały dzień, to pobawi się trochę i pewnie będzie padać do snu. A jak idzie szukanie pracy?
U nas wczorajsze to było jednorazowe. PO prostu za bardzo się opchał tymi paluszkami zwłaszcza.

Kupiłam mu w zeszły czwartek buty w ccc i idę reklamować. Miał je na sobie 2 razy, bo przecież siedzi w domu, a czubki już ma pozdzierane, przetarte normalnie. No przecież one miesiąca nie wytrzymają. Ale pewnie i tak mi ich nie przyjmą
Muszę jechać jeszcze do drugiego Tesco, na wycenę okien i do ccc. Wszystko w różnych krańcach miasta akurat. Zobaczymy ile załatwię, ale ta pogoda paskudna.
No nic nie marudzę dalej. Co u was? Płatek jak goście, byli?

[kasiulka]

Kociulku cebula ma duzo olejków eterycznych, mogła by podrażnic delikatny brzuszek, ja sama unikam surowej cebuli bo źle sie po niej czuje - chociaż jest zdrowa.
Moja Oliwka tak samo jak Adriano na cebule reaguje na cytryne . Dosłownie połyka w całosci i nawet sie nie skrzywi a mnie wykreca od samego patrzenia


Biedny Kamilek , oliwka tez lubi paluszki, w życiu bym nie przypuszczała ze dziecko moze tak na nie zareagowac. Biduniek

A słyszałyscie ze w Zakopcu spadł snieg? Joasia z Julka beda bałwana lepic

[kociulek]

Dzięki Kasiulka za odpowiedź Może zadam teraz głupie pytanie,ale skoro nie widzę u Adriana żadnych zmian, a jadł już tą cebulę nie raz, to jak będzie chciał mogę mu ją dawać, czy raczej jednak nie Na cytrynę zaś strasznie się krzywi

Agika, a miałam iść do ccc zobaczyc te butki
Zdrówka dla Kamilka i oby to się już nie powtórzyło

Aha... zaprosiłam do nas Ellene. Załozyła ona watek mamuś kwietniowo-majowych 2006,ale pomyslałam sobie,że niewiele mamuś może do niej zajrzeć. Mam nadzieję,że nie macie nic przeciwko?