Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[KOKAINA]

Napisane przez tchnienie-wiatru

no pomysł fajny jestem za ale w formie zabawy, nie żeby któraś dla tytułu się głodziła czy ściemniała

Mnie jakoś ten pomysł z Miss wogóle nie przypadł do gustu...Ale odnośnie ważenia- jak najbardziej. Tylko, no właśnie, na studiach nie mam wagi, więc ja odpadam z zawodów

[SillyNat]

Może to trochę infantylnie brzmi --> MISS, ale chodziło mi o jakąś formę nagrody.

Oczywiście, jest to tylko zabawa. Takie nagrodzenie, kto po tygodniu walki ze swoimi słabościami wysuwa się na prowadzenie
ma to być zdrowa rywalizacja, przy zdrowym odchudzaniu, nie inaczej.

Nie to będzie najważniejsze, ale co tygodniowe zestawienie, ile się już schudło, ile jeszcze pozostało do celu.

Kokaina, możesz jak najbardziej dołączyć. Może gdzieś znajdziesz taką publiczną wagę, chyba za takie ważenie płaci się 2zł. Mieszkasz w akademiku? Może ktoś ma w swoim pokoju wagę i by Ci ją pożyczał do co poniedziałkowego ważenia.
Na pytanie czy tzrymałaś się przez tydzień, spokojnie możesz odpowiedzieć

Oczywiście, nikogo nie zmuszam do uczestnicznia w tym pomyśle.
Po prostu ten kto chętny, nich w poniedziałek napiszę post, że w to wchodzi i poda swoją:

wagę startową i cel, a za tydzień potem przystępujemy do poniedziałkowego ważenia i pojawi się pierwsze zestawienie

[SillyNat]

W zestawieniu może pojawić się każda Wizażanka odchudzająca się na tym wątku, a jeśli ktoś nie chce brać udziału w cotygodniowym nagradzaniu - niech po prostu o tym napisze.
Osoby te zostaną odznaczone innym kolorem i nie będą brane pod uwagę w wynikach "kto prowadzi"

Zrobimy tak, żeby każdy był zadowolony

[KOKAINA]

SillyNat
Mieszkam na stancji, i naprawde nie mam skąd wytrzasnąć,a jeśli chodzi o publiczne wagi...W życiu bym na nie nie weszła Wstyd by mnie zeżarł przy obcych, zwłaszcza jakby pokazywała więcej niż powinno być.
Poza tym, tak sobie myśle,że dla mnie to lepiej jak nie waże się co tydzień, tylko troche rzadziej...wole widzieć na wadze zdecydowane postępy. Ale będzie miło popatrzeć na Wasze wyniki

[gumowakaczuszka]

GobE SillyNat - Dziekuje Wam za rade Moze się posłucham. A więc dziewczyny od jutra zaczynam, zobaczymy jak to będzie..



I tak dla wyjasnienia nie chce to robić dla kogos - bo mój chłopak świata poza mną nie widzi i nie chce mnie zmieniac a w rodzinie i znajomi akceptują mnie taką jaką jestem. Chce to zrobić dla siebie - dla swojego dobrego samopoczucia.. Mam nadzieje, że się uda

[Yurichika]

trzymam kciuki
a ile ważysz teraz i jaką masz wagę docelową?

[SillyNat]

KOKAINA
Rozmumiem
Ale możesz podać swoją wagę wyjściową i cel. Też Cię wpiszemy na listę, w końcu odchudzasz się razem z nami
A jak się któregoś dnia zważysz to napiszesz ile tam wyszło.
Będziesz na troszkę innych zasadach
Co Ty na to?

[_Ana]

Napisane przez Olga:P

A ja dzisiaj zjadłam około 1600kcal A miałam zjeść 1000 Od jutra, trzymam się tego co sobie ustaliłam. Wszystkim mogę odmówić, ale nie szwagierce Zjadłyśmy dodatkowo po trzy kanapki (na dodatek jasnego pieczywa), troszkę leczo, troszkę płatków z mlekiem, banana i jeszcze napiłam się słodkiej herbaty. Ale ze mnie zarłok Jadłam chyba tylko po to, żeby jeść... zero ssania w żołądku, a tą słodką herbatę to chyba w siebie wmusiłam:/ bo nie słodzę od trzech miesięcy. Dobrze, że chociaż słodyczy nie tknęłam. Czuje się jak potwór I na co mi to było? Mój żołądek nieźle się skurczył...

Jestem beznadziejna

Najgorsze są takie napady - masz ochotę na wszystko czego sobie odmawiałaś, potem złe samopoczucie bo 1. poczucie winy 2. troszkę sie tu już odchudzamy i nasze żołądki na pewno sie skurczyły i odzwyczaiły od tych cięższych potraw..
Herbaty nie słodzę już kilka miesięcy zresztą piję głownie czerwoną wiec ona nie pasuje mi nawet słodzona.. ale jak jest tak zimno mam ochotę na taka zwykłą herbatkę z cytrynka.. i dziś sie nawet skusiłam. ale wypiłam kilka łyków i .. po prostu mi już nie smakowała

Napisane przez katka0093

Hej dziewczyny! Przyłączam się do tego forum.
Na razie napiszę o moim problemie i liczę na pomoc, radę i wsparcie... A ja oczywiście służę tym samym
No więc od początku. W tym roku przez dwa miesiące odchudzałam się żeby ładnie wyglądać dla chłopaka, w którym się podkochuję. Schudłam 18 kg. Wiem że to niezdrowe ale miałam wielką motywację. Ale to teraz się odbija...
- zatrzymał mi się okre
- wypadają mi włosy
- lekarz każe mi przytyć
A ja już straciłam motywację i nie potrafię powstrzymać się przed słodyczami. Już trochę przytyłam. Do tej pory brałam tabletki na tarczyce a one przyspieszały przemianę materii ale teraz już mam ich nie brać więc boje się że bardzo przytyję... A nie chcę przytyć bo z lutym znów jadę z tym chłopakiem na ferie. Chcę ważyć tyle co w wakacje (czyli 47 kg) a ważę 50. Jak tak dalej pójdzie to nie dam rady być szczupła do lutego.
Co mi radzicie? Przytyć? Schudnąć? Jeść więcej ale i więcej spalać? Powiedzcie co o tym myślicie? Będziecie mnie wspierały?
mam nadzieję że znajdę tu przyjaciół papa

Myślę że trzy kilko to nie jest jeszcze tak dużo a skoro lekarz kazał ci wtedy przytyć lepiej nie odchudzaj sie za bardzo :|
Próbuj raczej utrzymać tę wagę no i niestety słodycze w odstawkę ale zdrowe posiłki jak najbardziej, bez obcinani kalorii - lepiej zmuś sie do ruchu wtedy sylwetka i skóra będzie ładniejsza w w końcu chodzi o to jak wyglądasz i jak się czujesz a nie ile ważysz...
A swoja drogą jak zrzuciłaś te 18kilo? Bo mi to wygląda na głodówkę, szczególnie przy tych efektach ubocznych w tak krótkim czasie

Napisane przez GobE

No wlasnie a propo weglowodanow. Widze w tych tabelkach rozne liczby, widze co mam malo a co duzo weglowodanow ale tak naprawde to nie mam pojecia jaka jest ich "dopuszczalna wartosc"? jak to jest z platkami np. Kangus;>> bo tak luubie, ale wydaje mi sie ze duuzo maja..
(...)
No i najwazniejsze!! Cwiczylam wczoraj jakies 50 min i dzis tez ok godziny Chcialabym tak codzien ale nie wierze ze wytrwam, mimo wszystko jestem z siebie dumna! Aha nie, teraz bedzie najwazniejsze!!!!!
Wczoraj wieczorem bylam na obiedzie u rodzinki host rodzinki, mieli pizze;] Nie zjadlam ani kawalka, pierwszy raz od 4 miesiecy!!!!!!

Nie ma takiej dopuszczalnej wartości ww, generalnie staramy się trzymać w określonej liczbie kalorii (musisz wyliczyć swoje zapotrzebowanie i obciąć około 300) a wiadomo węglowodany mają ich dużo, po za tym lepiej aby kalorie pochodziły np. z białka a nie ww:

4. Jedz węglowodany tylko wtedy kiedy na to zasłużyłeś.
Właściwie, nie wszystkie węglowodany – jedz warzywa i owoce kiedy tylko chcesz, a jeśli chcesz zjeść węglowodany, które nie są owocami ani warzywami (tu zaliczają się cukry proste, ryż, makaron, ziemniaki, chleb, etc.), możesz to zrobić, ale musisz poczekać z nimi do chwili kiedy będziesz już po ćwiczeniach. Tak, te często bardzo przetworzone ziarna są dietetyczną podstawą w Ameryce Północnej, ale choroby serca, cukrzyca i rak to najczęstsze choroby. Między nimi jest zależność! Żeby zatrzymać się w drodze do choroby serca, dobrymi węglowodanami nagradzaj się za porządny trening tuż po nim (twoje ciało najlepiej toleruje węglowodany tuż po wysiłku fizycznym). Przez resztę dnia jedz chude białko i pyszne zestawy warzyw i owoców.
(...)
Powód #1: zwiększony efekt termiczny spożywania
Podczas gdy wszystkie makroelementy potrzebują procesu metabolicznego do trawienia, wchłaniania i przechowywania lub utlenienia, efekt termiczny białek jest znacząco wyższy niż węglowodanów i tłuszczów. Białko potrzebuje do trawienia, wchłaniania i asymilacji 25-30% energii, którą samo dostarcza, podczas gdy węglowodany potrzebują jedynie 6-8%, a tłuszcze 2-3%. Oznacza to, że spożywanie białek jest termogeniczne i prowadzi do wzrostu tempa metabolizmu. To z kolei oznacza większe spalanie tłuszczu w czasie diety i jego mniejszy przyrost przy dietach wysokokalorycznych.

(http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694)

i podziwiam za wytrwałość przy pizzy

Napisane przez tchnienie-wiatru

egzamin w styczniu,myślę :P bo dopiero w styczniu mam osiemnastkę. a to pierwsza jazda po Kaliszu była dopiero:P widocznie instruktor stwierdził, że sobie radzę, bo zwykle jest około 3 godzin po moim miasteczku małym, a potem dopiero Kalisz, a ja tylko u siebie godiznkę jeździłam i stwierdził, że jadę jako jedna osoba z dwóch z mojej grupy

super a mówią ze baby źle jeżdżą i kto jest górą
tak trzymaj!

Napisane przez SillyNat

UWAGA! UWAGA! UWAGA!
DO WSZYSTKICH ODCHUDZAJĄCYCH SIĘ WIZAŻANEK NA TYM WĄTKU!

Motylki moje kochane

Wiem, że to już było, ale może jeszcze raz spróbujemy i oficjalnym dniem ważenia ustalimy PONIEDZIAŁEK?

Czemu poniedziałek?
Bo od niego zaczyna się tydzień, bo zazwyczaj jak się coś postanawia to od poniedziałku, no i przede wszystkim, myślę, że ważenie w poniedziałek jest mobilizujące. W weekend często się grzeszy, a to ważenie w poniedziałek byłoby jak taki bacik nad nami

c.d.n.

Kochane listy i ważenie już nie jest wprowadzane po raz pierwszy, tylko jakoś na razie wszystko kończy się na pomyślę i max. 2gim tygodniu liczenia
Także w zasadzie teraz mamy ustalone ważenie i mierzenie się w każdą sobotę
Sobota bo - no cóż najwięcej mamy wtedy czasu dla siebie - ważymy sie rano, na czczo miło jesli któraś zajęłaby sie pozbieraniem danych i uaktualnianiem listy ..

Napisane przez KOKAINA

SillyNat
Mieszkam na stancji, i naprawde nie mam skąd wytrzasnąć,a jeśli chodzi o publiczne wagi...W życiu bym na nie nie weszła Wstyd by mnie zeżarł przy obcych, zwłaszcza jakby pokazywała więcej niż powinno być.
Poza tym, tak sobie myśle,że dla mnie to lepiej jak nie waże się co tydzień, tylko troche rzadziej...wole widzieć na wadze zdecydowane postępy. Ale będzie miło popatrzeć na Wasze wyniki

Ja osobiście wole raz na tydzień kontrolnie, nie miło jak nie widać efektu ale gdy waga pokazuje za dużo mam większa mobilizacja zanim będzie za późno, a fajną wagę na allegro można już za 40zł kupić..

Napisane przez gumowakaczuszka

GobE SillyNat - Dziekuje Wam za rade Moze się posłucham. A więc dziewczyny od jutra zaczynam, zobaczymy jak to będzie..



I tak dla wyjasnienia nie chce to robić dla kogos - bo mój chłopak świata poza mną nie widzi i nie chce mnie zmieniac a w rodzinie i znajomi akceptują mnie taką jaką jestem. Chce to zrobić dla siebie - dla swojego dobrego samopoczucia.. Mam nadzieje, że się uda

Zazdroszcze takiego chłopaka i znajomych bardzo dobrze że masz w nich oparcie i 3mma kciuki mimo wszystko za wyniki, dla siebie

[evvcia_]

Hej motylki

to ja też się przyłączam do jutrzejszego ważenia. Mam nadzieję, że wytrwam przy naszym zdrowym odchudzaniu i moje postępy będą widoczne ;]] Tak, więc wciągnijcie mnie na tą listę :P hihihi

[KOKAINA]

Napisane przez SillyNat

KOKAINA
Rozmumiem
Ale możesz podać swoją wagę wyjściową i cel. Też Cię wpiszemy na listę, w końcu odchudzasz się razem z nami
A jak się któregoś dnia zważysz to napiszesz ile tam wyszło.
Będziesz na troszkę innych zasadach
Co Ty na to?

Dobrze to wykombinowałaś.
Waga początkowa: 70
Teraz (sprzed 3 tygodnii)- 68
Chcę: 58

Napisane przez _Ana

Ja osobiście wole raz na tydzień kontrolnie, nie miło jak nie widać efektu ale gdy waga pokazuje za dużo mam większa mobilizacja zanim będzie za późno, a fajną wagę na allegro można już za 40zł kupić..

Yyy, prawde powiedziawszy to nie chce mi się wydawać na wage, mam pewność,że kontroluje moją diete między innymi dzięki temu....że czasami od niej odbiegam, wyciągając wnioski z mniejszych albo większych grzeszków

[SillyNat]

_Ana, wiem, że ważenie było już ustalane, ale chyba padło.

Obstawiam w dalszym ciągu poniedziałek, przecież to tylko chwilka wskoczyć na wagę

Zróbmy tak:

Kto chętny na listę, niech już pisze posta ze swoją wagą startową z początku odchudzania i swoim celem, jutro rano pierwsze ważenie i również podajemy wyniki.

A ja już sporządzam listę dla tych z Was, które są chętne na co poniedziałkowe ważenie

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez SillyNat

_Ana, wiem, że ważenie było już ustalane, ale chyba padło.

Obstawiam w dalszym ciągu poniedziałek, przecież to tylko chwilka wskoczyć na wagę

Zróbmy tak:

Kto chętny na listę, niech już pisze posta ze swoją wagą startową z początku odchudzania i swoim celem, jutro rano pierwsze ważenie i również podajemy wyniki.

A ja już sporządzam listę dla tych z Was, które są chętne na co poniedziałkowe ważenie

waga początkowa - 65
waga obecna - 62 (a jutro się zważę)
cel - 55
czy byłam grzeczna - oj, nie bardzo:P (polowinki)

[nina86_2006]

Ja sie tz przyaczam ale nie wiem czy zwaze sie nadczo bo nie mam wagi wiec dopiero popoludniu ale zawsze tak robie..

Waga poczatkowa: 60,6
Obecnie: 56,7
Cel: 50
Grzeszkow nie bylo

Odchudzam sie od miesiaca..
Powodzenia

[SillyNat]

Spisałam wszystkich członków naszego wątku (członków, nie członkinie, bo jest w nim jeden mężczyzna).
Nie wiem ile osób trwa w postanowieniach i dalej się odchudza.

W ten poniedziałek wypiszę raz wszystkich i to co udało mi się spisać z ich wypowiedzi, a od następnego poniedziałku na liście będą osoby, które ważą się co tydzień i wyrażą swoją chęć na wpis do listy

Także czekam na posty

[_Ana]

Napisane przez SillyNat

Spisałam wszystkich członków naszego wątku (członków, nie członkinie, bo jest w nim jeden mężczyzna).
Nie wiem ile osób trwa w postanowieniach i dalej się odchudza.

W ten poniedziałek wypiszę raz wszystkich i to co udało mi się spisać z ich wypowiedzi, a od następnego poniedziałku na liście będą osoby, które ważą się co tydzień i wyrażą swoją chęć na wpis do listy

Także czekam na posty

Przekopałaś się przez wątek? podziwiam..
start:76
obecnie?:73
jutro.. sie zważę a chodziło o czas na wymierzenie siej do tego
cel:54

[GobE]

Czesc Kochane moje !!
Super sprawa z tymi Miss Podoba mi sie
Kurcze tylko dlaczego ten dzien musi byc w poniedzialek Wazylam sie dzs rano(niedziela) 67,5kg na czczo, czyli stracilam od kiedy tu jestm ok 0,5 kg
Wlasnie wrocilam z obiadu dziekczynnego. Nie mialam czasu jesc caly dzien prawie, zjdalam tylko jendego malego rogalika i ciasteczko male. PO obiedzie jednak wiecie....;] no nie posluzyl mi jakby nie patrzec. Podjadlam
Jest juz pozno, nie mam czasu ani sily na cwiczenia, napewno jutro rano bede wiecej wazyc, ale zrobie to, zwaze sie dla Was. Pewnie znow bedzie 68 albo wiecej;p no ale pal licho;p Dla Was Waszystko hehe

aha no i jeszcze jedna rzecz, zmodyfikowalam troche ten nasz formularzyk

Waga startowa:
Cel:

Zeby wybrac miss'ki najwazniejsze jest ile stracilysmy no i czy grzecznie bylo teraz wiec..

Waga poniedziałkowa:
Ile stracilas od ost poniedzialku:
Czy cały tydzień byłaś grzeczna?


Podoba Wam sie??

SillyNAt. Nadal chcesz byc ksiegowa?? jesli tak, moglabys ksiegowac wszystko we wtorek, bo ja to moge na komp wejsc dopiero wieczorem, kiedy u Was jest srodek nocy a chcialabym byc uwzgledniana Nie mas nic przeciwko?? Nie macie?? W ten sposob miss oglaszana bylaby we wtorek
Moze byc??

Ide spac kwiatuszki moje, jutro praca...;] Mua pa

[gumowakaczuszka]

Napisane przez evvcia_

Hej motylki

to ja też się przyłączam do jutrzejszego ważenia. Mam nadzieję, że wytrwam przy naszym zdrowym odchudzaniu i moje postępy będą widoczne ;]] Tak, więc wciągnijcie mnie na tą listę :P hihihi

powodzenia ;] 3mam kciuki za Ciebie ;]

[lesyeux]

Widzę ze SillyNat objeła moją rolę

ja niezagladąm ostanio dość często gdyz mam mały dostęp do komputera. obiecuję,że się poprawię. a z dietką jem zdrowo , nie zajadam sie bóg wie czym, spokojniutko ale nei drastyczniei też nie bardzo starannie , dlatego waga stoi noi i cwiczę - a to jest klucz do sukcesu.

Poztaym, właśnie dzień WAGI jak widzę ustaliłyście to ma być poniedziałek ;-) czyli DZISIAJ: no śpiochy raz dwa raz dwa na wagę ;-) ja już stanęłam noi cyferki pokazały :

moja waga 93,5

Mam nadzieje ze innym poszło lepiej z kg
KOchani pochwalcię się ile WAM ubyło?
TYtlko niechwalcie sie tak az ,
mocno strasznie !!!


Buziaki

[tchnienie-wiatru]

Waga startowa - 65
Waga obecna - 61,8
Od zeszłego tyg ubyło - 0,2 :P
grzeczna? - nie bardzo;P

lece do szkołypa

[Olga:P]

Waga początkowa- 65kg
Obecnie- 58kg
Cel- 50kg
Czy byłam grzeczn- Nieee:P

Szkoda, że wybrałaś poniedziałek na ważenie... :P no, ale ja będę się ważyć w sobotę i w poniedziałek grzecznie Wam podam Nie lubię ważyć się w poniedziałek
A no i jeszcze jedna sprawa... przez jakiś czas niestety jestem zmuszona być wyłączoną z gry, bo wiecie ten przeklęty gips... Obawiam się, że pobawie się z Wami dopiero w styczniu, bo wtedy obiecałam sobie się zważyć.

A ja zaraz lecę ugotować sobie owsianeczkę

[_Ana]

No i się nie wyrobiłam z ważeniem -zwlekłam się o 7.43.. a na 8 do pracy , może jutro będzie lepiej..

Miłego dnia

[Yurichika]

ja jestem cały czas chora, miałam nadzieję że człowiek chory to chudnie w oczach, a ja? ja nic, ani w tę ani w tę, a wczoraj zrobiłam 200 brzuszków i co? NIC!!!! waga cały czas stoi, cały czas pokazuje 66!!! mam chyba depresję. kurcze TLII nie można brać przy skłonnościach do depresji....

[KOKAINA]

Napisane przez Yurichika

ja jestem cały czas chora, miałam nadzieję że człowiek chory to chudnie w oczach, a ja? ja nic, ani w tę ani w tę, a wczoraj zrobiłam 200 brzuszków i co? NIC!!!! waga cały czas stoi, cały czas pokazuje 66!!! mam chyba depresję. kurcze TLII nie można brać przy skłonnościach do depresji....

Kotek, nawet po zrobieniu 1000 brzuszków nie schudniesz w oczach. Cięzko jest, ale cierpliwość to jeden z kluczy w odchudzaniu, także uzbrój się w nią

[Olga:P]

Nie mam pomysłu co do obiadku... myślę, myślę i nic Mam ochotę na jakąś zupę. Ma może ktoś jakiś fajny pomysł? Albo jakoś pierś z kurczaka sobie przyrządzić tylko nie wiem jak... HELP

[_Ana]

Napisane przez Olga:P

Nie mam pomysłu co do obiadku... myślę, myślę i nic Mam ochotę na jakąś zupę. Ma może ktoś jakiś fajny pomysł? Albo jakoś pierś z kurczaka sobie przyrządzić tylko nie wiem jak... HELP

u mnie monotonnie z piersią ale przynajmniej szybko się zrobi:
kabaczek, pomidor, papryka zielona, cebula + pierś wszystko w kosteczkę, przyprawy troszkę wody i na patelnie podduszone; do tego kasza gryczana (b+ww)

lub.. gotowana pierś po prostu ale za z sosikiem: jogurt naturalny 0% plus koperek i dużo czosnku do tego gotowany kalafior .. a może ziemniaki gotowane do tego sosu mniam (b+ww)

na jutro marynata: pierś w oliwie z oliwek + przyprawy + orzechy włoskie +czosnek - do naczynka żaroodpornego i pieczenie + do tego będzie gotowany kalafior albo sałata z pomidorkiem, ogórkiem , cebulka, oliwkami i oliwią z o.; (b+t)

ogólnie siedzę w pracy i jestem głodna a ma tylko serek wiejski.. znowu nie przygotowałam nic rano w pospiechu eh

[SillyNat]

GobE - oczywiście, że możemy wyniki ogłaszać we wtorek
W nocy napiszesz, a ja rano naniosę poprawki i wkleję listę.
Pierwszy raz nagrodzimy dopiero kogoś za tydzień, bo będzie można zobaczyć ile schudł przez tydzień i jak się trzymał
Nie musicie pisać ile schudłyście od zeszłego poniedziałku, ja to policzę i odnotuję

lesyeux - mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że podkradłam Ci kawałek Twojej roli
Mi się to bardzo przyda, bo mnie samą będzie to mobilizowało i nie zniknę z wątku jak ostatnio

Dziewczynki, bez paniki. Nie uda Wam się zważyć - trudno.

Czekam do północy i wklejam pierwszą listę.
Pierwsza lista będzie z osobami, które wyraziły chęć na co tygodniowe ważenie.
Druga lista osób, które są na naszym watku i być może chwilowo się zagubiły

[Olga:P]

Dziękuje Ana Chyba jutro wykorzystam jeden z Twoich przepisów, chociaż brak kabaczka

Dzisiaj zrobiłam sobie krupnik na wodzie... eksperymentowałam heh
Trochę wody, łyżeczka wegety i 25g kaszy Nawet smakowało:P

O niczym innym nie myśle to, żeby mi sie ta noga "zreperowała"
Jak 29 list, lekarz powie, że już nie trzeba wsadzać w gips to 3 grudnia ruszam na treningi. Nie będę dwóch tygodni "marnowała" na siedzenie tylko w domu i chodzenie do szkoły. Zawsze po wyjęciu z gipsu mogłam od razu normalnie chodzić. A tymbardziej chce wrócić jak najszycbiej na treningi, bo mam zawody niedługo, do których przytotowywałyśmy się spoooro:/
A powiedzcie mi... Czy lepiej, żebym jakoś "usztywniła" sobie tą nogę, jak wrócę na treningi? Jakaś opaska elastyczna czy coś? Zna się może któraś z Was drogie koleżanki?

Aaaaa nudy mnie w domu ogarniają:P Już oglądam chyba którąś z kolei powtórkę meczy... :| na przemian z zaglądnięciem co tutaj na wizażu słychać...

[Yurichika]

no niby tak, ale już mogłoby być te 65,8kg. chociaż

[GobE]

no wiec dziewcznynki moje
Wskoczylam dzis na wage, tka jak myslalam po wczorajszym obiadku dziekczynnym te 0,5kg ktore udalo sie zrzucic przybyla;] wiec:
Waga startowa: 68
Cel: 58

Waga poniedziałkowa:68
Ile stracilas od ost poniedzialku:---
Czy cały tydzień byłaś grzeczna? nie bardzo, ale w tym tyg bede

lete do pracy
Milego dnia motylki

[KOKAINA]

GobE
Mamy taki sam cel- 58 kg