Polecamy:

oczko1205 · 2010-01-13, 14:31

Cytat:

Napisane przez paspartu

po trądziku, tzn po wyciskaniu

a ja ciągle się zastanawiam, gdzie mozna kupić najlepszy kwas?

tez mam pare takich po wyciskaniu ale to nic w porównaniu z tymi brazowymi po słoncu, niby małe ale sporo ich, musze sie wziac do dzieła a raczej do walki z nimi, wiec szukam odpowiednich specjałow

Mari13 · 2010-01-31, 14:32

Na początku pisałyście o maseczce ze suszonej skórki pomarańczy... Wie może któraś z czy się ją robi??

countrysia · 2010-02-13, 09:32

Odnośnie pomarańczy to znalazłam coś takiego:

Maska ze skórki pomarańczy:
http://www.ezosfera.pl/5715/puder-ze-skorki-pomaranczy-ajurweda-ayurveda

Inne maseczki, w skład których wchodzi pomarańcza:
Maseczka do cery normalnej: Sok z połówki pomarańczy wymieszać dokładnie z łyżką stołową mąki i 1/3 szklanki surowego mleka. Nanieść na twarz i szyję. Spłukać przegotowaną wodą po 30 minutach.
Maseczka do cery suchej: Łyżkę soku z pomarańczy rozmieszać z surowym żółtkiem i nanieść na twarz oraz szyję. Po 30 minutach spłukać letnią przegotowaną wodą. Maseczka ma działanie odświeżające i odżywcze.
Tonik do skóry wiotkiej z rozszerzonymi porami: Pomarańcze starannie umyć i cienko obrać. Skórkę pokroić na niewielkie kawałki, włożyć do słoika i zalać octem winnym, tak by przykrył ją całkowicie. Słoik szczelnie zamknąć i odstawić w ciepłe miejsce. Po dwóch tygodniach płyn przefiltrować przez papierowy filtr. Otrzymany tonik należy używać po rozcieńczeniu przegotowaną wodą w proporcji 1:1. Działa stymulująco, ściągająco i oczyszczająco.

Karolinitka · 2010-02-13, 22:06

Witam!

bardzo spodobał mi się wątek o japońskim ideale pięknej skóry, bo sama do niego dążę, ale po kolei.
Mam 26 lat i już od liceum walczyłam z zaskórnikami, trądzikiem, przebarwieniami, uczuleniem i świecącą się skórą. Musiałam czekać dobrych parę lat do momentu aż odkryłam KANEBO. Właściwie już po tygodniu stosowania ich kosmetyków zauważyłam dużą różnicę w kondycji mojej skóry. Nagle znikneły przebarwienia, nie wychodziły nowe przyszczyki i zapomniałm o uczuleniach. Może i KANEBO nie jest najtańsze, ale komfort psychiczny jaki mi daje jest warty każdych pieniędzy

Już nie muszę się martwić tym czy będę wyglądał dobrze czy źle, bo od pół roku zawsze wyglądam hmm... nieskazitelnie. Wszyscy znajomi są w szoku. Każdy pyta co zrobiłam.
Dzieki KANEBO mogłam również zrezygnować z cięzkiego makijażu. Megakryjący DOUBLE WEAR mogłam w końcu zastąpić mineralnym fluid finish, który tylko podkreśla moją świeżą cerę. W ogóle wymieniłam całą kolorówkę na KANEBO właśnie.
Ktoś tu mądrze napisał, że dla Japonek najważniejszy jest rytuał oczyszczania twarzy. Podobnie jest u mnie. Codzinnie 10 minut poświęcam na bardzo dokładny demakijaż. Najpierw nakładam olejek (plus masaż), a następnie myje buzię mydełkiem. Na koniec nakładam lotion nawilżający i krem. Dodam jeszcze, że moja skóra od stosowania KANEBO rozjaśniła się minimum o jeden ton (btw zabawnie to wygląda przy mojej stricte latynoskiej urodzie

).
Dużo jeszcze mogłabym pisać. Ale to już kiedy indziej.

merila · 2010-02-14, 12:12

Cytat:

Napisane przez Karolinitka

Witam!

bardzo spodobał mi się wątek o japońskim ideale pięknej skóry, bo sama do niego dążę, ale po kolei.
Mam 26 lat i już od liceum walczyłam z zaskórnikami, trądzikiem, przebarwieniami, uczuleniem i świecącą się skórą. Musiałam czekać dobrych parę lat do momentu aż odkryłam KANEBO. Właściwie już po tygodniu stosowania ich kosmetyków zauważyłam dużą różnicę w kondycji mojej skóry. Nagle znikneły przebarwienia, nie wychodziły nowe przyszczyki i zapomniałm o uczuleniach. Może i KANEBO nie jest najtańsze, ale komfort psychiczny jaki mi daje jest warty każdych pieniędzy

Już nie muszę się martwić tym czy będę wyglądał dobrze czy źle, bo od pół roku zawsze wyglądam hmm... nieskazitelnie. Wszyscy znajomi są w szoku. Każdy pyta co zrobiłam.
Dzieki KANEBO mogłam również zrezygnować z cięzkiego makijażu. Megakryjący DOUBLE WEAR mogłam w końcu zastąpić mineralnym fluid finish, który tylko podkreśla moją świeżą cerę. W ogóle wymieniłam całą kolorówkę na KANEBO właśnie.
Ktoś tu mądrze napisał, że dla Japonek najważniejszy jest rytuał oczyszczania twarzy. Podobnie jest u mnie. Codzinnie 10 minut poświęcam na bardzo dokładny demakijaż. Najpierw nakładam olejek (plus masaż), a następnie myje buzię mydełkiem. Na koniec nakładam lotion nawilżający i krem. Dodam jeszcze, że moja skóra od stosowania KANEBO rozjaśniła się minimum o jeden ton (btw zabawnie to wygląda przy mojej stricte latynoskiej urodzie

).
Dużo jeszcze mogłabym pisać. Ale to już kiedy indziej.

A czego używasz z tej firmy? Mogłabyś podać konkretne kosmetyki i linki do nich, jeśli dysponujesz?

Karolinitka · 2010-02-14, 15:33

Cytat:

Napisane przez merila

A czego używasz z tej firmy? Mogłabyś podać konkretne kosmetyki i linki do nich, jeśli dysponujesz?

No to po kolei. Rano, zaraz po przebudzeniu używam CREAMY SOAP. Nie używam wody z kranu, ale mineralnej. Mydełko rozmasowuję, potem namaczam specjalną gąbeczkę kanebo do mycia twarzy w wodzie mineralnej, wyciskam ja i myję buzię.
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp006

gąbeczka:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp010

potem nakładam na twarz lotion z serii SENSAI SILK (są trzy rodzaje, ja używam tego do skóry mieszanej):
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk001

a na to jeszcze krem SOOTHIG CREAM również serii SENSAI:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk003

potem na to wszystko nakładam mój codzienny makijaż (zresztą też z serii KANEBO).

Wieczorem poświęcam na demakijaż mnóstwo czasu, bo to jest najważniejsza część dbania o skórę wg. filozofii (

) marki KANEBO.
Tak więc na suchą buzię nakładam kilka kropel olejku do demakijażu:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp001

wykonuję na nim kilkuminutowy masaż również według zaleceń KANEBO (ktoś już tutaj go wklejał), a potem nasączoną wodą mineralną gąbeczką zmywam go z buzi, następnie na lekko zwilżoną skórę twarzy nakładam dokładnie to samo mydełko, masuję i również zmywam tak samo jak olejek, a potem nakładam ten sam lotion i krem co rano.

Raz w tygodniu stosuję peeling enzymatyczny:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp008

a zaraz po nim nakładam maseczkę:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk004

Dodam tylko, ze na wiosnę i lato nakładam pod lotion zwykły apteczny balsam z filtrem 50+, bo kosmetyki pielehgnacyjne (poza jednym kremem) nie posiadają filtrów. Niby mają w sobie naturalne filtry, ale jakoś mało mnie to przekonuje

Wszystkich kosmetyków KANEBO jest całe mnóstwo (zwłaszcza tych do oczyszczania). Niestety, są cholernie drogie!!! Ja wszystkie te, które tu wymieniłam kolekcjonowałam pół roku. Fakt faktem sa bardzo wydajne i żadnego z nich nie zużyłam nawet do połowy (najwiecej mam oczywiście peelingu).

Teraz zbieram pieniądze na ich krem pod oczy, ale jeszcze nie wiem na który się zdecydować.
Aha, markę KANEBO poznałam na jakichś darmowych dermokonsultacjach w DOUGLASIE. Teraz chodzę na nie conajmniej raz w miesiącu

Fajna sprawa. Polecam

loss_lauri · 2010-02-14, 17:13

Cytat:

Napisane przez Karolinitka

Wszystkich kosmetyków KANEBO jest całe mnóstwo (zwłaszcza tych do oczyszczania). Niestety, są cholernie drogie!!! Ja wszystkie te, które tu wymieniłam kolekcjonowałam pół roku. Fakt faktem sa bardzo wydajne i żadnego z nich nie zużyłam nawet do połowy (najwiecej mam oczywiście peelingu).

Teraz zbieram pieniądze na ich krem pod oczy, ale jeszcze nie wiem na który się zdecydować.
Aha, markę KANEBO poznałam na jakichś darmowych dermokonsultacjach w DOUGLASIE. Teraz chodzę na nie conajmniej raz w miesiącu

Fajna sprawa. Polecam

a można je z powodzeniem zastąpić samorobionymi specyfikami dostępnymi m. in w sklepie Biochemia Urody - np hydrofilny olejek do demakijażu (od 9,50 do 12,50 zł/120ml) o składzie dużo lepszym niż te kanebo (polecam na BU zerknąć na tabelkę porównującą ich specyfiki z tymi 'sklepowymi'); piling enzymatyczny o japońskiej formule (czyli proszek, który łączy się z wodą - dzięki czemu zostaje aktywowany enzym - i następnie nakłada się to na twarz; cena - 10,80 zł/40g).
ponadto - produkty z kwasami, czyli 4, ostatni etap japońskiego rytuału oczyszczania skóry.
polecam ten sklep i dostępne w nim kosmetyki

Karolinitka · 2010-02-14, 17:37

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

a można je z powodzeniem zastąpić samorobionymi specyfikami dostępnymi m. in w sklepie Biochemia Urody - np hydrofilny olejek do demakijażu (od 9,50 do 12,50 zł/120ml) o składzie dużo lepszym niż te kanebo (polecam na BU zerknąć na tabelkę porównującą ich specyfiki z tymi 'sklepowymi'); piling enzymatyczny o japońskiej formule (czyli proszek, który łączy się z wodą - dzięki czemu zostaje aktywowany enzym - i następnie nakłada się to na twarz; cena - 10,80 zł/40g).
ponadto - produkty z kwasami, czyli 4, ostatni etap japońskiego rytuału oczyszczania skóry.
polecam ten sklep i dostępne w nim kosmetyki

loss_lauri, dziękuję Ci bardzo! Podoba mi się wiele kosmetyków w tym sklepiku internetowym. Powiedz mi, czy widzisz jakieś wymierne efekty stosowania ich kosmetyków? Jaką widzisz poprawe i co jeszcze posiadasz wśród swoich kosmetyków?

loss_lauri · 2010-02-14, 20:16

Cytat:

Napisane przez Karolinitka

loss_lauri, dziękuję Ci bardzo! Podoba mi się wiele kosmetyków w tym sklepiku internetowym. Powiedz mi, czy widzisz jakieś wymierne efekty stosowania ich kosmetyków? Jaką widzisz poprawe i co jeszcze posiadasz wśród swoich kosmetyków?

widzę

mam atopowe zapalenie skóry i ogólnie problemy z alergią,przesuszeniem a odkąd zaczęłam stosować BU-mowe i ogólnie samorobione specyfiki (z Mazideł, Naturalnego Piękna, itd) moja skóra szybciej się goi, jest gładsza i ogólnie - uspokojona. ja widzę w tym zasługę żelu hialuronowego i olei - arganowego, z zielonej herbaty ('sekret gejsz'- jak go określono na NP

) , żurawinowego i masła shea. lubię też tonik z 6%kwasem polihydroksylowym, bo fajnie nawilża i jest dość łagodny, jak na kwas;
poza tym - używam wspomnianego przeze mnie pilingu enzymatycznego, bo skutecznie wygładza skórę. stosuję serum z zieloną herbatą i 10% wit c w celach prewencyjno-antyoksydacyjnych, bo nie mam jeszcze zmarszczek. poza tym - hydrolaty (z zielonej herbaty, lipowy i rumiankowy) zamiast toników.no i uwielbiam wszelkie oleje do włosów oraz puder perłowy, którym matuję filtr.
dlatego zarażam wszystkich wokół pasją do samodzielnego robienia kosmetyków i ogólnie - stosowania półproduktów, bo ma się przy tym wymierne efekty za naprawdę małe pieniądze

BU to dobry sklep na początek przygody z tą całą alchemią

countrysia · 2010-02-17, 09:32

Dzięki Waszym wskazówkom zaczęłam robić sobie dokładne oczyszczanie wieczorem i moja cera stała się gładka, bez żadnych krostek czy wyprysków. Jestem pod wielkim wrażeniem! Mam propozycję, żeby każda z nas zamieściła po kolei nasze etapy oczyszczania, takie podsumowanie tematu. Oto mój:

1. Płyn micelarny Dax Cosmetics - zmywam makijaż z oczu;
2. Mleczko Garnier z dzikiej róży (nakładam palcami i rozmasowuję, potem zmywam);
3. Pianka do twarzy Lirene (nakładam, masuję i zmywam);
4. Płyn micelarny Dax Cosmetics (nakładam na całą twarz);
5. Krem Bielenda "Bursztyn i miód" (czasem zamiast kremu olej ze słodkich migdałów), pod oczy krem Juvena z koenzymem Q10.

Dzięki takiej pielęgnacji od razu widać różnicę. Teraz czekam na przesyłkę z BU, a w niej olejek do mycia twarzy egzotyczny (zamierzam nim zastąpić mleczko), hydrolat aloesowy, serum odbudowujące (dla cery suchej), olej kokosowy i masło shea. Wszystko się przyda do pielęgnacji cery.

**LaylaDamment** · 2010-02-17, 11:45

Cytat:

Napisane przez countrysia

Dzięki Waszym wskazówkom zaczęłam robić sobie dokładne oczyszczanie wieczorem i moja cera stała się gładka, bez żadnych krostek czy wyprysków. Jestem pod wielkim wrażeniem! Mam propozycję, żeby każda z nas zamieściła po kolei nasze etapy oczyszczania, takie podsumowanie tematu. Oto mój:

1. Płyn micelarny Dax Cosmetics - zmywam makijaż z oczu;
2. Mleczko Garnier z dzikiej róży (nakładam palcami i rozmasowuję, potem zmywam);
3. Pianka do twarzy Lirene (nakładam, masuję i zmywam);
4. Płyn micelarny Dax Cosmetics (nakładam na całą twarz);
5. Krem Bielenda "Bursztyn i miód" (czasem zamiast kremu olej ze słodkich migdałów), pod oczy krem Juvena z koenzymem Q10.

Dzięki takiej pielęgnacji od razu widać różnicę. Teraz czekam na przesyłkę z BU, a w niej olejek do mycia twarzy egzotyczny (zamierzam nim zastąpić mleczko), hydrolat aloesowy, serum odbudowujące (dla cery suchej), olej kokosowy i masło shea. Wszystko się przyda do pielęgnacji cery.

Ja mam dokładnie tak samo.Ten temat i moja (od niedawna) fascynacja Japonią zachęciły mnie do przyłożenia się do wieczornego oczyszczania.Warto poświęcić sobie trochę więcej czasu wieczorem.Moja buzia wygląda o niebo lepiej

Wieczorem:
1.Nakładam mleczko do demakijażu Sephora Face, Lait demaquillant,masuję palcami,aż makijaż się rozpuści.
2.Myję twarz Białym jeleniem premium

3.Wchodzę pod prysznic,szoruję się tą ostrą gąbką Syrenką czy jak jej tam leciało

4.Mam miękką i zarumienioną skórę po tym szorowaniu,wcieram w siebie oliwkę Hipp z dodanym do niej olejkiem jaśminowym(pięknie pachnie!)
5.Twarz przecieram tonikiem różanym z Ziaji
6.Nakładam na twarz również oliwkę Hipp i robię masaż twarzy aż oliwka jest fajnie wchłonięta,a mięsnie twarzy rozluźnione

Masaż twarzy robię taki jak tu: http://www.youtube.com/watch?v=FrNi1...eature=related

paspartu · 2010-02-17, 13:40

Co do demakijażu... wiadomo, że jeżeli używa się żelu do mycia twarzy, to się potem go zmywa wodą i nakłada tonik potem. A jak jest z mleczkiem do dekamijazu? Tez najpierw trzeba go wodą zmyć?

Ja używam od niedawna tonik z kwasami z BU. Efektów jeszcze nie widzę, ale na wszystko potrzeba czasu

Karolinitka · 2010-02-17, 17:27

Cytat:

Napisane przez paspartu

Co do demakijażu... wiadomo, że jeżeli używa się żelu do mycia twarzy, to się potem go zmywa wodą i nakłada tonik potem. A jak jest z mleczkiem do dekamijazu? Tez najpierw trzeba go wodą zmyć?

Ja używam od niedawna tonik z kwasami z BU. Efektów jeszcze nie widzę, ale na wszystko potrzeba czasu

Ja zmywalabym mleczko wacikami. Mogą być suche, ale bedzie lepiej chyba troszke nawilzyc je tonikiem. Oczywiscie to indywidualna kwestia, pewnie niekotre dzieczyny zmywaja mleczko woda. Pamietaj jednak o tym, zeby mleczko potrzymac troche dluzej na buzi (a najlepiej zrobic szybki masaz) zeby makijaz mial czas sie rozpuscic.

Ja nadal uwazam, ze najlepszy do demakijazu jest nawet najtanszy olejek

illegale · 2010-02-17, 19:20

Ja, wieczorem, używam tylko:
-olejku do przetarcia i oczyszczenia twarzy (oliwka Hipp albo Babydream, olejek ze śliwek lub z wiesiołka)
-płynu micelarnego Biodermy
-na to Humektan

Co mogę dorzucić jeszcze do oczyszczania? Mleczko? Tonik?

Karolinitka · 2010-02-17, 19:44

Cytat:

Napisane przez illegale

Ja, wieczorem, używam tylko:
-olejku do przetarcia i oczyszczenia twarzy (oliwka Hipp albo Babydream, olejek ze śliwek lub z wiesiołka)
-płynu micelarnego Biodermy
-na to Humektan

Co mogę dorzucić jeszcze do oczyszczania? Mleczko? Tonik?

To zalezy...
Jeśsli po wymyciu buzi plynem micelarnym wacik jest nadal brudny od pudru to znaczy, ze buzie nalezy myc dalej i niekoniecznie musisz ja myc czyms innym- wystarczy jeszcze raz przetrzec ja plynem mcelarnym.

loss_lauri · 2010-02-17, 21:29

właśnie, micele - mimo że niepozorne, poradzą sobie z każdym zanieczyszczeniem czy makijażem

**LaylaDamment** · 2010-02-18, 09:33

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

właśnie, micele - mimo że niepozorne, poradzą sobie z każdym zanieczyszczeniem czy makijażem

Kurczę,albo ja coś robiłam źle,albo tak już jest z micelami-ale gdy miałam płyn micelarny to po przetarciu buzi wacikiem okropnie mi się ona kleiła i była ściągnięta.Ktoś mi wyjaśni,dlaczego?

Karolinitka · 2010-02-18, 09:47

Cytat:

Napisane przez LaylaDamment

Kurczę,albo ja coś robiłam źle,albo tak już jest z micelami-ale gdy miałam płyn micelarny to po przetarciu buzi wacikiem okropnie mi się ona kleiła i była ściągnięta.Ktoś mi wyjaśni,dlaczego?

No, niestety niektore plyny micelarne sa strasznie klejace i badziewiaste (ja mam bardzo podobne doswiadczenie z PM z Ziai). Zauwazylam, ze tu na forum wiekszosc dziewczyn uzywa PM z Biodermy, wiec musi sie sprawdzac

Jesli bedziesz miala nadal problem z lepieniem i sciagnieciem to radze zainwestowac w jakis dobry tonik (tez odradzam ten z Ziai).

**LaylaDamment** · 2010-02-18, 09:55

Cytat:

Napisane przez Karolinitka

No, niestety niektore plyny micelarne sa strasznie klejace i badziewiaste (ja mam bardzo podobne doswiadczenie z PM z Ziai). Zauwazylam, ze tu na forum wiekszosc dziewczyn uzywa PM z Biodermy, wiec musi sie sprawdzac

Jesli bedziesz miala nadal problem z lepieniem i sciagnieciem to radze zainwestowac w jakis dobry tonik (tez odradzam ten z Ziai).

Zniechęcona,dałam sobie spokój z micelami,teraz mam mleczko do demakijażu Sephorowe i tonik różany Ziai którą tak odradzasz-mnie on pasuje

A dziewczyny,jak tam z waszą bladością?Teraz jeszcze jest zima i brak słońca,ale niedługo wiosna,lato... Mam pytanie.Czy ta 50 z Babydream nadaje się do twarzy?Planuję zakupić ten filtr,bo jest tani i chyba powinien być delikatny,skoro jest przeznaczony dla dzieci.Tylko czy nie zapycha?

AppleGirl · 2010-02-18, 10:27

Jeżeli ktoś lubi bawić się w kręcenie kosmetyków (np. z mazideł), to polecam samemu zrobić micel

**LaylaDamment** · 2010-02-18, 11:14

Czytałam ostatnio artykuł o tym,że sperma przedłuza żywotność komórek.Ktoś w komentarzu napisał :
' I dlatego Japonki maja najlepsza cere bo bukkake to na porzadku dziennym u nich

'
No to wiemy,jaki jest główny sposób Japonek na piękną cerę

illegale · 2010-02-18, 14:07

W takim razie nie będe już nic używała po micelu : )

Co do filtra Babydream- jeśli ma się skóre tłustą- zapcha. Jest to jednak filtr, dosyć gęsty, ciężki, ma składniki zapychające. Warto zainwestować w filtr apteczy. Ja polecam LRP Anthelios SPF 30 i Hyseac, Uriage SPF 50 oba do cer tłustych/trądzikowych. Niestety drogie :< Polecany filtr to Lirene familijny, chyba SPF 50, ale niektóre dziewczyny pisały, że zapycha.

Tak bardzo nie chce lata, ani się opalić : (

**LaylaDamment** · 2010-02-18, 14:21

Cytat:

Napisane przez illegale

W takim razie nie będe już nic używała po micelu : )

Co do filtra Babydream- jeśli ma się skóre tłustą- zapcha. Jest to jednak filtr, dosyć gęsty, ciężki, ma składniki zapychające. Warto zainwestować w filtr apteczy. Ja polecam LRP Anthelios SPF 30 i Hyseac, Uriage SPF 50 oba do cer tłustych/trądzikowych. Niestety drogie :< Polecany filtr to Lirene familijny, chyba SPF 50, ale niektóre dziewczyny pisały, że zapycha.

Tak bardzo nie chce lata, ani się opalić : (

Dzięki za info

Nie mam tłustej cery,raczej dosyć suchą,a jednocześnie czasem coś mi wyskakuje w okolicach nosa.Wypróbuję ten Babydream

Lato jest super

Właściwie to słońce mnie łapie tak jakby wcale,ale wkurza mnie różnica koloru mojej twarzy a rąk i nóg,bo ręce i nogi szybciej mi się opalają.Nie wiedzieć czemu opalam się zawsze na żółto

merila · 2010-02-18, 14:53

Cytat:

Napisane przez Karolinitka

No to po kolei. Rano, zaraz po przebudzeniu używam CREAMY SOAP. Nie używam wody z kranu, ale mineralnej. Mydełko rozmasowuję, potem namaczam specjalną gąbeczkę kanebo do mycia twarzy w wodzie mineralnej, wyciskam ja i myję buzię.
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp006

gąbeczka:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp010

potem nakładam na twarz lotion z serii SENSAI SILK (są trzy rodzaje, ja używam tego do skóry mieszanej):
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk001

a na to jeszcze krem SOOTHIG CREAM również serii SENSAI:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk003

potem na to wszystko nakładam mój codzienny makijaż (zresztą też z serii KANEBO).

Wieczorem poświęcam na demakijaż mnóstwo czasu, bo to jest najważniejsza część dbania o skórę wg. filozofii (

) marki KANEBO.
Tak więc na suchą buzię nakładam kilka kropel olejku do demakijażu:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp001

wykonuję na nim kilkuminutowy masaż również według zaleceń KANEBO (ktoś już tutaj go wklejał), a potem nasączoną wodą mineralną gąbeczką zmywam go z buzi, następnie na lekko zwilżoną skórę twarzy nakładam dokładnie to samo mydełko, masuję i również zmywam tak samo jak olejek, a potem nakładam ten sam lotion i krem co rano.

Raz w tygodniu stosuję peeling enzymatyczny:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sp008

a zaraz po nim nakładam maseczkę:
http://www.sensai-cosmetics.com/deta...ng=en&id=sk004

Dodam tylko, ze na wiosnę i lato nakładam pod lotion zwykły apteczny balsam z filtrem 50+, bo kosmetyki pielehgnacyjne (poza jednym kremem) nie posiadają filtrów. Niby mają w sobie naturalne filtry, ale jakoś mało mnie to przekonuje

Wszystkich kosmetyków KANEBO jest całe mnóstwo (zwłaszcza tych do oczyszczania). Niestety, są cholernie drogie!!! Ja wszystkie te, które tu wymieniłam kolekcjonowałam pół roku. Fakt faktem sa bardzo wydajne i żadnego z nich nie zużyłam nawet do połowy (najwiecej mam oczywiście peelingu).

Teraz zbieram pieniądze na ich krem pod oczy, ale jeszcze nie wiem na który się zdecydować.
Aha, markę KANEBO poznałam na jakichś darmowych dermokonsultacjach w DOUGLASIE. Teraz chodzę na nie conajmniej raz w miesiącu

Fajna sprawa. Polecam

Dzięki za odpowiedź

Strasznie dużo tego, a przecież te kosmetyki są takie drooogie;p No ale cóż.. Może na razie zamówię coś na BU, a jeśli efekty będą średnie to może zacznę zbierać na kanebo;]
Teraz używam peelingu z kwasem salicylowym na przebarwienia i niedoskonałości, ale myślę, że to dokładne oczyszczanie twarzy, o którym piszecie na pewno będzie pomocne

Muszę jednak najpierw skompletować kosmetyki;p
A i jeszcze ciekawe, że w Douglasie Ci polecili kanebo. Mam go koło domu, może też się wybiorę;]

Karolinitka · 2010-02-18, 15:16

Cytat:

Napisane przez merila

Dzięki za odpowiedź

Strasznie dużo tego, a przecież te kosmetyki są takie drooogie;p No ale cóż.. Może na razie zamówię coś na BU, a jeśli efekty będą średnie to może zacznę zbierać na kanebo;]
Teraz używam peelingu z kwasem salicylowym na przebarwienia i niedoskonałości, ale myślę, że to dokładne oczyszczanie twarzy, o którym piszecie na pewno będzie pomocne

Muszę jednak najpierw skompletować kosmetyki;p
A i jeszcze ciekawe, że w Douglasie Ci polecili kanebo. Mam go koło domu, może też się wybiorę;]

Tak, podróż do Douglasa na pewno Ci pomoże. Zwykle pracują tam kompetentna babeczki. Najlepiej od razu powiedz, ze chcesz porozmawiac ze specjalistka od Kanebo, bo inna moze Ci wciskac jakis kit. Zawsze mozesz poprosic o jakies probki. Zwykle chętnie je dają. A jeśli nie dostaniesz to zawsze pozostaje Ci Allegro

Mi Kanebo pomoglo w sumie przez przypadek

Chciala kupic sobie kosmetyki na pierwsze zmarszczki, o one dodatkowo mnie "uleczyly"

No, niestety, Kanebo to cholerna drożyzna. A jeszcze bardziej wkurza mnie to, że ponoć w Japonii te same kremy co w Polsce stoją w supermarketach tak jak u nas Garnier czy Nivea (fak!)

countrysia · 2010-02-18, 18:43

Tak, w grę wchodzi tylko wycieczka do Japonii ---------->
Odnośnie płynów micelarnych to ja też trafiłam na dwa nieudane:
1. Bielenda - Kawior i trufle
2. Ziaja
Jednak się nie zniechęciłam i zakupiłam po raz trzeci polecany na KWC Dax Cosmetics - micel z minerałami morskimi i bławatkiem, i jestem bardzo zadowolona. Gdybym używała go jako jedyny produkt do demakijażu to może zmieniłabym zdanie. Bo jednak wymagałoby to użycia większej ilości płatków. Ale makijaż z oczu zmywa ekspresowo. Po wcześniejszym użyciu jakichś substancji myjących na zmycie resztek makijażu z twarzy przy użyciu tego płynu potrzeba mi zaledwie jednego płatka. Rzeczywiście, jest przez chwilę uczucie ściągnięcia, ale moim zdaniem to dlatego, że preparat naprawdę działa.
Nie używałam Biodermy, wolę polskie produkty.

illegale · 2010-02-18, 19:48

Cytat:

Napisane przez LaylaDamment

Dzięki za info

Nie mam tłustej cery,raczej dosyć suchą,a jednocześnie czasem coś mi wyskakuje w okolicach nosa.Wypróbuję ten Babydream

Lato jest super

Właściwie to słońce mnie łapie tak jakby wcale,ale wkurza mnie różnica koloru mojej twarzy a rąk i nóg,bo ręce i nogi szybciej mi się opalają.Nie wiedzieć czemu opalam się zawsze na żółto

A ja właśnie lata nie lubię : D I jestem z tym sama. Wolę wiosnę. W lecie jest mi po prostu za gorąco, za duszno no i obawiam się "przybrązowienia" nawet lekkiego, taka mania : )

countrysia · 2010-02-19, 07:21

Masz rację, mi się ostatnio strasznie spodobała zima. A w lecie to i nie dość, że gorąco, to jeszcze rozbierańsko na całego

Ja nie mogę się za bardzo opalać, więc tego unikam. Tak więc lato, za bardzo mi nie służy. A wiosna, racja. Szczególnie te pierwsze dni - świergot ptaków, zachęta do amorów. Wszyscy są zadowoleni. Z tej okazji zakładam swój zielony, wiosenny płaszczyk.

**LaylaDamment** · 2010-02-19, 08:43

Cytat:

Napisane przez countrysia

Masz rację, mi się ostatnio strasznie spodobała zima. A w lecie to i nie dość, że gorąco, to jeszcze rozbierańsko na całego

Ja nie mogę się za bardzo opalać, więc tego unikam. Tak więc lato, za bardzo mi nie służy. A wiosna, racja. Szczególnie te pierwsze dni - świergot ptaków, zachęta do amorów. Wszyscy są zadowoleni. Z tej okazji zakładam swój zielony, wiosenny płaszczyk.

Wiosna jest cudowna,to prawda

Ale ja uwielbiam się kąpać w jeziorze,zwłaszcza pod koniec dnia,więc za to kocham lato

Szkoda tylko,że muszę się przy tym,chcąc nie chcąc,opalać.Ale w tym roku wysmaruję się Babydreamem i będzie git

Wiecie,co jest najfajniejsze w wiośnie?Hanami

W tym roku urządzam je z przyjaciółmi w Parku Chorzowskim-bierzemy sushi na wynos,kocyk i jazda do parku jeść i oglądać kwitnące wiśnie

Po za tym lubię wilgotność wiosennej aury,to dobrze wpływa na cerę

marronelle · 2010-02-19, 08:53

Cytat:

Napisane przez LaylaDamment

Wiecie,co jest najfajniejsze w wiośnie?Hanami

W tym roku urządzam je z przyjaciółmi w Parku Chorzowskim-bierzemy sushi na wynos,kocyk i jazda do parku jeść i oglądać kwitnące wiśnie

Daj namiary, kiedy i pod którym drzewkiem to się wproszę

2010-01-31, 14:32	#722
Mari13 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 2	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Na początku pisałyście o maseczce ze suszonej skórki pomarańczy... Wie może któraś z czy się ją robi??

2010-02-13, 09:32	#723
countrysia Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-08 Lokalizacja: Lubartów k/Lublina Wiadomości: 267	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Odnośnie pomarańczy to znalazłam coś takiego: Maska ze skórki pomarańczy: http://www.ezosfera.pl/5715/puder-ze-skorki-pomaranczy-ajurweda-ayurveda Inne maseczki, w skład których wchodzi pomarańcza: Maseczka do cery normalnej: Sok z połówki pomarańczy wymieszać dokładnie z łyżką stołową mąki i 1/3 szklanki surowego mleka. Nanieść na twarz i szyję. Spłukać przegotowaną wodą po 30 minutach. Maseczka do cery suchej: Łyżkę soku z pomarańczy rozmieszać z surowym żółtkiem i nanieść na twarz oraz szyję. Po 30 minutach spłukać letnią przegotowaną wodą. Maseczka ma działanie odświeżające i odżywcze. Tonik do skóry wiotkiej z rozszerzonymi porami: Pomarańcze starannie umyć i cienko obrać. Skórkę pokroić na niewielkie kawałki, włożyć do słoika i zalać octem winnym, tak by przykrył ją całkowicie. Słoik szczelnie zamknąć i odstawić w ciepłe miejsce. Po dwóch tygodniach płyn przefiltrować przez papierowy filtr. Otrzymany tonik należy używać po rozcieńczeniu przegotowaną wodą w proporcji 1:1. Działa stymulująco, ściągająco i oczyszczająco. Edytowane przez countrysia Czas edycji: 2010-02-13 o 09:33

2010-02-13, 22:06	#724
Karolinitka Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-02 Lokalizacja: Wrocloveeee Wiadomości: 1 133	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Witam! bardzo spodobał mi się wątek o japońskim ideale pięknej skóry, bo sama do niego dążę, ale po kolei. Mam 26 lat i już od liceum walczyłam z zaskórnikami, trądzikiem, przebarwieniami, uczuleniem i świecącą się skórą. Musiałam czekać dobrych parę lat do momentu aż odkryłam KANEBO. Właściwie już po tygodniu stosowania ich kosmetyków zauważyłam dużą różnicę w kondycji mojej skóry. Nagle znikneły przebarwienia, nie wychodziły nowe przyszczyki i zapomniałm o uczuleniach. Może i KANEBO nie jest najtańsze, ale komfort psychiczny jaki mi daje jest warty każdych pieniędzy Już nie muszę się martwić tym czy będę wyglądał dobrze czy źle, bo od pół roku zawsze wyglądam hmm... nieskazitelnie. Wszyscy znajomi są w szoku. Każdy pyta co zrobiłam. Dzieki KANEBO mogłam również zrezygnować z cięzkiego makijażu. Megakryjący DOUBLE WEAR mogłam w końcu zastąpić mineralnym fluid finish, który tylko podkreśla moją świeżą cerę. W ogóle wymieniłam całą kolorówkę na KANEBO właśnie. Ktoś tu mądrze napisał, że dla Japonek najważniejszy jest rytuał oczyszczania twarzy. Podobnie jest u mnie. Codzinnie 10 minut poświęcam na bardzo dokładny demakijaż. Najpierw nakładam olejek (plus masaż), a następnie myje buzię mydełkiem. Na koniec nakładam lotion nawilżający i krem. Dodam jeszcze, że moja skóra od stosowania KANEBO rozjaśniła się minimum o jeden ton (btw zabawnie to wygląda przy mojej stricte latynoskiej urodzie). Dużo jeszcze mogłabym pisać. Ale to już kiedy indziej.

2010-02-17, 09:32	#730
countrysia Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-08 Lokalizacja: Lubartów k/Lublina Wiadomości: 267	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Dzięki Waszym wskazówkom zaczęłam robić sobie dokładne oczyszczanie wieczorem i moja cera stała się gładka, bez żadnych krostek czy wyprysków. Jestem pod wielkim wrażeniem! Mam propozycję, żeby każda z nas zamieściła po kolei nasze etapy oczyszczania, takie podsumowanie tematu. Oto mój: 1. Płyn micelarny Dax Cosmetics - zmywam makijaż z oczu; 2. Mleczko Garnier z dzikiej róży (nakładam palcami i rozmasowuję, potem zmywam); 3. Pianka do twarzy Lirene (nakładam, masuję i zmywam); 4. Płyn micelarny Dax Cosmetics (nakładam na całą twarz); 5. Krem Bielenda "Bursztyn i miód" (czasem zamiast kremu olej ze słodkich migdałów), pod oczy krem Juvena z koenzymem Q10. Dzięki takiej pielęgnacji od razu widać różnicę. Teraz czekam na przesyłkę z BU, a w niej olejek do mycia twarzy egzotyczny (zamierzam nim zastąpić mleczko), hydrolat aloesowy, serum odbudowujące (dla cery suchej), olej kokosowy i masło shea. Wszystko się przyda do pielęgnacji cery.

2010-02-17, 13:40	#732
paspartu Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 2 088	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Co do demakijażu... wiadomo, że jeżeli używa się żelu do mycia twarzy, to się potem go zmywa wodą i nakłada tonik potem. A jak jest z mleczkiem do dekamijazu? Tez najpierw trzeba go wodą zmyć? Ja używam od niedawna tonik z kwasami z BU. Efektów jeszcze nie widzę, ale na wszystko potrzeba czasu __________________ podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum

2010-02-17, 19:20	#734
illegale Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 2 464	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Ja, wieczorem, używam tylko: -olejku do przetarcia i oczyszczenia twarzy (oliwka Hipp albo Babydream, olejek ze śliwek lub z wiesiołka) -płynu micelarnego Biodermy -na to Humektan Co mogę dorzucić jeszcze do oczyszczania? Mleczko? Tonik? __________________ Cierpisz na Hashimoto, niedoczynność tarczycy zaburzenia odżywiania? Brak Ci energii, nie tolerujesz glutenu, laktozy? Potrzebujesz motywatora do zmiany sposobu odżywiania? Zapraszam na: KONSULTACJE DIETETYCZNE: http://www.alpacasquare.coml

2010-02-17, 21:29	#736
loss_lauri Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Tsukuba Wiadomości: 3 605	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. właśnie, micele - mimo że niepozorne, poradzą sobie z każdym zanieczyszczeniem czy makijażem __________________ Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl

2010-02-18, 10:27	#740
AppleGirl Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 911	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Jeżeli ktoś lubi bawić się w kręcenie kosmetyków (np. z mazideł), to polecam samemu zrobić micel __________________ Narysuj mi coś książka - Brian Johnson Gaz do dechy autobiografia - wymienię

2010-02-18, 11:14	#741
LaylaDamment BAN stały Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 579	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Czytałam ostatnio artykuł o tym,że sperma przedłuza żywotność komórek.Ktoś w komentarzu napisał : ' I dlatego Japonki maja najlepsza cere bo bukkake to na porzadku dziennym u nich ' No to wiemy,jaki jest główny sposób Japonek na piękną cerę

2010-02-18, 14:07	#742
illegale Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 2 464	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. W takim razie nie będe już nic używała po micelu : ) Co do filtra Babydream- jeśli ma się skóre tłustą- zapcha. Jest to jednak filtr, dosyć gęsty, ciężki, ma składniki zapychające. Warto zainwestować w filtr apteczy. Ja polecam LRP Anthelios SPF 30 i Hyseac, Uriage SPF 50 oba do cer tłustych/trądzikowych. Niestety drogie :< Polecany filtr to Lirene familijny, chyba SPF 50, ale niektóre dziewczyny pisały, że zapycha. Tak bardzo nie chce lata, ani się opalić : ( __________________ Cierpisz na Hashimoto, niedoczynność tarczycy zaburzenia odżywiania? Brak Ci energii, nie tolerujesz glutenu, laktozy? Potrzebujesz motywatora do zmiany sposobu odżywiania? Zapraszam na: KONSULTACJE DIETETYCZNE: http://www.alpacasquare.coml

2010-02-18, 18:43	#746
countrysia Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-08 Lokalizacja: Lubartów k/Lublina Wiadomości: 267	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Tak, w grę wchodzi tylko wycieczka do Japonii ----------> Odnośnie płynów micelarnych to ja też trafiłam na dwa nieudane: 1. Bielenda - Kawior i trufle 2. Ziaja Jednak się nie zniechęciłam i zakupiłam po raz trzeci polecany na KWC Dax Cosmetics - micel z minerałami morskimi i bławatkiem, i jestem bardzo zadowolona. Gdybym używała go jako jedyny produkt do demakijażu to może zmieniłabym zdanie. Bo jednak wymagałoby to użycia większej ilości płatków. Ale makijaż z oczu zmywa ekspresowo. Po wcześniejszym użyciu jakichś substancji myjących na zmycie resztek makijażu z twarzy przy użyciu tego płynu potrzeba mi zaledwie jednego płatka. Rzeczywiście, jest przez chwilę uczucie ściągnięcia, ale moim zdaniem to dlatego, że preparat naprawdę działa. Nie używałam Biodermy, wolę polskie produkty. Edytowane przez countrysia Czas edycji: 2010-02-18 o 18:44

2010-02-19, 07:21	#748
countrysia Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-08 Lokalizacja: Lubartów k/Lublina Wiadomości: 267	Dot.: Sposoby Japonek na piękną cerę. Masz rację, mi się ostatnio strasznie spodobała zima. A w lecie to i nie dość, że gorąco, to jeszcze rozbierańsko na całego Ja nie mogę się za bardzo opalać, więc tego unikam. Tak więc lato, za bardzo mi nie służy. A wiosna, racja. Szczególnie te pierwsze dni - świergot ptaków, zachęta do amorów. Wszyscy są zadowoleni. Z tej okazji zakładam swój zielony, wiosenny płaszczyk.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)