Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(

[vainilla]

Napisane przez sirgunia

moze jej sklada deklaracje pod krzyzem

dobre

spoko,napisala że się umówila z nim o 21wszej.minęła godzina.czekamy

EDIT:18 osób widzę, że czeka na jakąś odpowiedx

[vadi]

Napisane przez Dosiak

Taaa już godzina minęła a Monishia się nie odzywa... Obawiam się, że sie "pogodzili" i dziewczyna się boi nam przyznać, że mu znów uległa

niestety tez sie tego obawiam, chociaz mam wielka nadzieje, ze sie myle, szkoda by bylo dziewczyny

[Yaza]

No ja też czekam, jest po dziesiątej a tu ni widu ni słychu. Zakłady?

[bess]

Ciekawe czy w lesie duzo komarów





(Monishia jakby co to pamietaj ,ze w wakacje to on cie wystawi do wiatru jeszcze tysiac razy)

[vainilla]

pewnie tak,bo wilgotno i ciepło

[sirgunia]

oj dziewczyny pewnie internet Monishi padl

[nisiaq]

Ciekawe czy jest za zimno na lody

a tak serio może wróciła i ryczy w poduszkę albo mamie na ramieniu. Dać jej szansę

[tissue]

Jeśli da sie namówić to ale trzymam za nią kciuki bo a nóż dziewczyny wlałyście jej trochę oleju do głowy

[antoinettee]

Ah nooo, niech ona juz pisze Ile osob na wątku

[Engelchen]

eh, nie badzmy za ostre
moze faktycznie zerwala a teraz ma dola
ale raczej wydaje mi sie ze sie dogaduja

Monisha tylko ty nas tak nie zostawiaj i napisz jaka decyzje podjelas bo jestesmy baaaardzo ciekawe. kazdy sie jakos przejal twoja sytuacja

[bess]

ii tam my jestesmy tylko literkami,a on realny ,meski z tymi ustami i oczami-nawijający makaron na uszy
Przede wszytskim to on nawet nie wiedzial,co sie świeci.Moze zabral sie jak zwykle do rzeczy i Monishia nawet nie zdazyla nic wyartykulowac i w ogole moze od razu pojechal do lasu nie pytajac jej o zdanie.

[vainilla]

liczę na jej zdrowy rozsądek, szkoda dziewczyny.

Hejjjj monisha czekamy na wieści

[tissue]

No, no no Wszystkie czekają jak na wybuch...zaraz Monishia wpadnie żuci w nas granatem że az wszystkim uszy zwiedną

Ale swoją drogą jeśli do niego wróciła to wydaje mi się że nie przyzna się bo to już by była porażka

[bess]

Mysle ,ze tak ook 23 ,23.30 bedzie powrot?.Ciekawe

[olcia1987]

czekam

[antoinettee]

Napisane przez tissue

No, no no Wszystkie czekają jak na wybuch...zaraz Monishia wpadnie żuci w nas granatem że az wszystkim uszy zwiedną

Ale swoją drogą jeśli do niego wróciła to wydaje mi się że nie przyzna się bo to już by była porażka

No mam nadzieję, ze sluch o niej nie zaginie. Miala być chwila a juz 1,5 godziny. Ojjj cos sie przedluza :P:P

[tissue]

niewiedza i czekanie to chyba najgorsza zmora

[Yaza]

Chryste, ale tu tłumno

Może odezwie się jutro, bo dzisiaj to już trochę późno. Dajmy dziewczynie szansę, przecież nie może być aż tak naiwna.

Chyba...

[antoinettee]

Ojj roznie bywa. Ona jest przez niego omotana. Prawde mówiąc to troche się dziwie. Jestem z moim Tż kupę czasu, kocham go strasznie, ale gdyby mnie tak traktowal jak on ją to zerwalabym to znajomosc od reki.
Dziwi mnie to, ze ludzie moga byc tak naiwni.

[bess]

ten niby relaks ,malowanie paznokci to nie bylo dla siebie ale dla niego(podswiadomie lub nie)bo w ost chwili napisal esa ,ze chce sie spotkac
I cos mi sie zdaje,ze te dzisiejsze hustawki od niego zalezaly,w ost chwili znalazl czas

łaskawca

[tissue]

Napisane przez antoinettee

Ojj roznie bywa. Ona jest przez niego omotana. Prawde mówiąc to troche się dziwie. Jestem z moim Tż kupę czasu, kocham go strasznie, ale gdyby mnie tak traktowal jak on ją to zerwalabym to znajomosc od reki.
Dziwi mnie to, ze ludzie moga byc tak naiwni.

Mi sie wydaje że to może być tak że ona boi się że albo on albo żaden...że on jest jej ostatnią deska ratunku, że nikt z nią nie będzie chcial być...że zostanie sama...

[antoinettee]

Napisane przez tissue

Mi sie wydaje że to może być tak że ona boi się że albo on albo żaden...że on jest jej ostatnią deska ratunku, że nikt z nią nie będzie chcial być...że zostanie sama...

Ale przeciez obok niej krecil sie jakis chlopak? Mysle, ze twoja wersja odpada, poniewaz pisala, ze gdyby chciala to on bylby jej.

[Yaza]

I tak jest sama, tego związkiem nie można nazwać. Tytuł wątku powinien brzmieć 'facet który robi mnie w balona robi w balona nie tylko mnie?'. Taki on 'jej' jak i mój. Gość się do niej nie przyznaje to gdzie tu jakikolwiek związek?

[Karena 73]

Napisane przez Yaza

Chryste, ale tu tłumno

Może odezwie się jutro, bo dzisiaj to już trochę późno. Dajmy dziewczynie szansę, przecież nie może być aż tak naiwna.

Chyba...

Gdyby zerwała już dawno płakałaby tutaj. Od 21 kilka ładnych lodów można zaliczyć. A może facet zaliczył właśnie swój pierwszy raz ?
No to życzmy dziewczynie wszystkiego dobrego na nowej drodze życia....
Gratuluję Wam cierpliwości, mnie dawno ręce opadły. Weszłam z ciekawości i dopiero co przeczytałam o spotkaniu - raczej nie miałam wątpliwości, już kiedyś namierzyłam ją na innym wątku tu pisała co innego, tam też.

[antoinettee]

Napisane przez Karena 73

Gdyby zerwała już dawno płakałaby tutaj. Od 21 kilka ładnych lodów można zaliczyć. A może facet zaliczył właśnie swój pierwszy raz ?
No to życzmy dziewczynie wszystkiego dobrego na nowej drodze życia....
Gratuluję Wam cierpliwości, mnie dawno ręce opadły. Weszłam z ciekawości i dopiero co przeczytałam o spotkaniu - raczej nie miałam wątpliwości, już kiedyś namierzyłam ją na innym wątku tu pisała co innego, tam też.

A tak serio to mysle, ze ona i tak nam nie napisze, ze z nim jest...

[Dosiak]

Dziewczyny, mam złe przeczucia co do żelaznego postanowienia Monishi o zerwaniu z tym palantem. Prawie 2 godziny temu wyszła na spotkanie żeby mu powiedzieć, że to koniec i do tej pory ani widu ani słychu. Wcale się nie zdziwię jeśli okaże się, że do siebie wrócili lub Monishia więcej się nie pokaże na tym wątku

[Karena 73]

Napisane przez antoinettee

A może nie moze z nim zerwać bo ma cos w ustach????

Dobre , z pełną buzią się przecież nie rozmawia, a ona taka kulturalna ,że przez smsa zerwać nie wypada...
Ja myślę, że trzeba czekać na nowy wątek: coś w stylu środki antykoncepcyjne, albo mój pierwszy raz i czy miałyście tak samo?

[tissue]

Karena 73 może tak bardzo zerwanie ją przytłoczyło że płacze w poduchę (sama wątpie ale jednak)...ja jak zerwałam z chłopakiem (na jego życzenie) to jeszcze w ten sam dzień pojechałam do koleżanek do innego miasta i sobie popiłam (było bardzo wesoło) każdy jest inny jednak i każdy inaczej reaguje

Ja mam jeszczę nadzieję, wątłą i małą ale zawszę nadzieję Wiem że nadzieja matką głupich ale mnie uczono że mamy trzeba słuchać Idę już chyba do łóżeczka a o zakończeniu tej sytuacji przeczytam jutro

[Karena 73]

EEEE raczej pochwaliłaby się, że dałą radę ale jest jej smutno i płacze.

[bess]

Napisane przez Karena 73

Dobre , z pełną buzią się przecież nie rozmawia, a ona taka kulturalna ,że przez smsa zerwać nie wypada...
Ja myślę, że trzeba czekać na nowy wątek: coś w stylu środki antykoncepcyjne, albo mój pierwszy raz i czy miałyście tak samo?

nie daj Boze na posta w watku "Czy jestem w ciązy"
Mysle ze nam napisze,ale on tym razem wymyslił cos wyszukanego,ze juz teraz napewno bedzie ok.

Oczywiscie nie bedzie ale to zawsze jakis nowy kit