izotek

[mania_93]

Tak, ja tak miałam annna9. Zaczęło się kiedy zwiększono mi dawkę Izo (więc powtórnie ją zmniejszyłam bez wiedzy lekarza), ale gdy poskarżyłam się na to, to powiedział, że to nic takiego :/ A ja oddychać nie mogłam! No, ale jakoś wytrwałam, uspokoiło się po 3-4 tygodniach od zwiększenia dawki. Całkowicie epizody skończyły się po zakończeniu kuracji. Według mnie annna9 powinnaś powiedzieć o tym swojemu lekarzowi jak najszybciej, bo nie wiesz co to może być. Może zmniejszy Ci dawkę, lub doradzi jakieś badania.

[annna9]

Tak też będe musiała zrobić, dziekuje a po jakim czasie widziałaś u siebie znaczną poprawe ?

[mania_93]

Znaczna poprawa to tak jakoś po 3 miesiącach, góra 3 miesiącach i dwóch tygodniach. Tyle, że wiadomo jak skóra wygląda, jest zaczerwieniona, nie wygląda pięknie od razu, ale jest gładsza i delikatniejsza. Przebarwienia po wypryskach też znikają, ale troche to trwa. Wiem po sobie, bo traciłam wszelką nadzieje. Bądź cierpliwa, bo warto.

[kasienka28]

Chcialabym sie wypowiedziec na temat Izoteku.
przez cala podstawowke i liceum mialam pryszcze, wokol ust, na brodzie, ropniaki.cale zycie z kompleksami, nie moglam ludziom patrzec w oczy jak do nihc mowilam bo balam sie ze bede patrzec i myslec fuuuuuu!
tyle lat katowalam skore afrodyta alkoholowymi substancjami ktore wysuszaly te nieszczesna skore i masakrowaly.bralam masci, antybiotyki, hormony wszystko i nic.dopiero wtedy ktos mi powiedzial o retinoidach - izotecu, wtedy roaccutanie ze jest cos takiego i ze dziala.
znalazlam lekarza dermatologa, jeden nie chcial przepisywac robil peelingi i inne badziewia , wydawalm fortune i oczywsicei nic.w koncu znalazlam lekarza ktory chcial i wiedzial jak mi pomoc.powiedzialam ze juz mam dosc, i ze nie obchodzi mni ze w stanach jakis zdolowany czlowiek niby po tym popelnil samobojstwo, i ze jak tak dalej bedzie to samam popelnie
jakkolwiek, dostalam izotek.kupilam w niemieckiej aptece bo byl wtedy tanszy.nagle stal sie CÓD po jakims czasie moja skora stala sie wolna od jakiegokolwiek pryszcza, wlosy sie nei przetluszczaly, jedyny mankament to suche sluzowki, usta, oczy.ale co to bylo w porownaniu z walka latami z tymi pryszczami.ok bylo super extra cera jak niemowlak.jezu jaka radosc to byla.bralam to chyba rok.przestalam i mialam super luz.autentycznie na 6 lat zero syfa, jak pojawil sie jeden przy okresie to nawet sie ceiszylam.
niestety po 6 latach chyba , mam teraz 33 znowu cos sie zaczelo chrzanic.znowu jakies ropne wykwity na brodzie, jeden drugi i od razu stres,ze wrocilo.poszlam do lekarza dostalam jakies oczywiscie tetracykliny, antybiotyki inne g...wna ale nie pomagalo.poszlam do tej samej babki zeby mi przepisala izotek.okazalo sie ze po takim czasie moze nastapic powrot.i tez na forum czytalam ze wraca czasem. dostalam 1 tabletke dziennie, bralam kilka miesiecy wszystko sie uspokoilo , unormowalo i odstawilam. teraz jest super i nie chce zapeszac ale zero syfka.cera prawidlowa pojawily sie ty;ko nowe denerwujace historie ZMARSZCZKI :/ no ale 33 lata maltretowana skora ma prawo sie troche wkurzyc i oslabnac. takze chcialam tylko opowiedziec jak wygladal moja walka z izotekiem.nie mialam zadnych ubocznych schorzen ani nic mi nie dolegalo, nie schizowala, nie chcialam sobie zyl podciac a wrecz odwrotnie moej zycie nabralo checi i szczescia i rozpedu.wrcoila pewnosc siebie i luz. do tego wszystkiego na moje przebarwienia i skazy znalalzlam sobie fajne kosmetyki ze stanow.niechce zeby zabrzmialo to jakos jakbym cos promowala, ale dzieki temu ze kosmetyki zadzaialaly to zastanwiam sie nad sprowadzaniem ich do Polski i zaopatrywaniem gabinetow deramtologiczno kosmetycznych. Kosmetyki sa na bazie kwasów owocowych i nazywaja sie xxx
Generalnie zakupilam sobie spory zestaw ze stanow i jesli bylaby ktoras z was zainteresowana to moge jeden komplet odsprzedac bo chyba za duzo kupilam z rozmachem heh a kosmetyki sa wydajne.Mam komplet w sklad ktorego wchodzi plyn do mycia twarzy z serii przeciwzmarszczkowej z witamia A+E z kwasami, moj KWC amerykanski czyli 10% lotion (kwas glikolowy) i krem na noc - wszystko dla normalnej lub suchej skory.piszcie jakbyscie byly zainteresowane.produkty dla mnie sa mega, mi polecial je koleznka z anglii i stad sie zaczela mislosc do produktow z kwasami . przebarwienia znikaja i wogole extra skora.
pozdrawiam wszystkie dziewczyny ktore mialy problem z pryszczami, wiem jak trudno jest zyc w spoleczenstwe gdzie kazdy ma piekna skorea ty nie.wiem jak jest miec kompleksy przez to i wiem ze izotek uratowal mi "mlodosc" i fajny czas w moim zyciu dal mi mozliwosc bycia soba.dla mnie to wazniejsze w tym moemncie niz te skutki uboczne.i tak wszyscy umrzemy i tym milym akcentem koncze moj post.
pozdrawiam wszystkie w walce

[annna9]

mania_93, dziękuje za pocieszenie, ja biore nie całe dwa miesiące i już się stresuje, że to nie lek dla mnie... Poprawa jakaś jest, ale nie rewelacyjna... Mam nadzieję, że jak będe troszkę cierpliwa to pomoże pozdrawiam !

[babuszkaa]

Cześć dziewczyny! Ja swoją przygodę z izotekiem zaczynam juz drugi raz. Moje pierwsze leczenie skonczyło sie niestety porażka, ze wzgledu na to ze trafilam na straszna lekarke oraz ze wzgledu na to, że ciagle mialam tę samą dawkę leku(20mg). W trakcie leczenia wszystko wygladało super, jednak zaraz po odstawieniu leku wszystko wróciło. Teraz znów zdecydowalam się na podjęcie leczenia, jednak tym razem wydaje mi się, że trafiłam na bardzo dobrą panią doktor, która zna się na rzeczy. Trzymam kciuki za wasze i moje leczenie Powodzenia.

[tasteofspring]

ja dopiero zaczynam braćizotek ;> mam pytanie jak wygląda twarz po miesiącu .... czy utrzymuje sie jeszcze to początkowe pogorszenie czy juz widac poprawe ?

[babuszkaa]

To jest bardzo indywidualna kwestia, u mnie np podczas pierwszego leczenia nie było pogorszenia

[paula1513]

puchły komuś strasznie usta ?

[kredkawdloni]

Dziewczyny gdyby któraś chciała to mam jedno opakowanie Izoteku 20 mg/60 szt na zbyciu cena do dogadania zainteresowane na priv

[ornellia]

Dołączam się do wątku Leczenie Izotekiem zaczęłam dokładnie 2 tygodnie temu. U mnie wygląda to tak, że leczę się już 9 lat bez skutku. Przy niektórych antybiotykach było widać delikatną poprawę, ale kończyło się nawrotem. Teraz do smarowania dodatkowo mam epiduo. Mimo że minęły dopiero 2 tygodnie to widzę znaczną poprawę. Nie było u mnie żadnego wysypu. Czoło się u mnie już wygoiło (aż nie mogę się nadziwić - nie pamiętam już kiedy miałam tak gładką skórę). Najgorzej policzki, ale i tak już wyglądają naprawdę ładnie. Dopiero teraz zauważyłam jak niesamowicie mam rozszerzone pory... nawet na czole... Kiedy skóra trochę się podgoiła dopiero teraz to widzę. Jeśli chodzi o skutki uboczne to mnie bardzo łuszczy się skóra, i muszę codziennie sięgać po peeling enzymatyczny. Dodatkowo jest wysuszona ale cały czas ją nawilżam więc nie czuje tego aż tak bardzo. I jeszcze jedna rzecz : spóźnił mi się okres o dobre 2 tygodnie. Czasem jestem trochę znużona, ale wydaje mi się że powodem tego są moje szalejące hormony przed okresem ( zawsze tak mam). Robię na bieżąco zdjęcia skóry także myślę, że wrzucę je pod koniec kuracji. Ten lek dał mi w końcu nadzieje Życze Wam pięknych buziek dziewczyny. Powodzenia!

[xymcia]

Napisane przez loneliness18

zastanawia mnie jak wygląda skóra po odstawieniu - jest juz ok ale widać suchość, pod oczami w szczególności - czy odstawiając izotek stan skóry się jeszcze poprawi?? oczywiście zakłądam, że trądzik nie wróci ale chodzi mi gł o ten "niezdrowy wygląd dzięki suchości".

Skóra wróciła do normalnośći jest zdrowa I włosy tez zaczeły sie przetłuszczać niestety bo akurat to mi sie podobało ze nie miałam z tym problemu :P

[imagine21]

Witam Was,
po długich leczeniach antybiotykowych dermatolog przepisała mi kurację izotekiem 2x dziennie 1 tabletka 20mg. Jednak lekarka nie zleciła mi żadnych badań krwi, prób wątrobowych itp. Czy jest to sygnał,że lekarka nie jest w pełni odpowiedzialna? Czy lekarz może przepisać lek bez wcześniejszych badań,sprowadzając je tylko do pytania "czy jest pani zdrowa?"?
Mam też pytanie odnośnie uprawiania sportu, słyszałam że lek ten bardzo obciąża stawy i uprawianie sportów nie jest wskazane, czy możecie mi powiedzieć coś na ten temat?
Pozdrawiam

[annna9]

W ulotce i różnych książeczkach jest napisane, aby unikać wysiłku fizycznego. Ja jednak prawie codziennie trenuje 1-2 godziny i w nic mi się nie dzieje co prawda miałam 2-tygodniową przerwe, ponieważ miałam problemy z sercem, ale już wszystko wróciło do normy i już pomału wracam to ćwiczeń mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Pozdrawiam

[babuszkaa]

imagine 21 Podczas mojej pierwszej terapii, moj dermatolog tez nie wysylam mnie na badania, co bardzo mnie niepokoilo. Teraz zaczynam drugi raz terapie i lekarz sam zlecil badania. Mozesz tez sama wybrac sie, zrobic badania, zeby wiedziec czy wszytsko ok, to jest jednak mocny lek więc radzę to kontrolować.

[alex24112]

Hej dziewczyny może ja coś napiszę o izoteku a raczej o jego tańszym zamienniku działającym tak samo - axotrecie.
Biorę axotret dziś 22 dzień. Dawka 20 mg raz dziennie. Efekty mega widoczne, był wysyp, potem delikatna przerwa, teraz delikatnie wysypało mi skronie, ale ogólnie skóra zaczyna być jak u niemowlęcia (nie miałam dużych zmian trądzikowych).
Do tego:
- wysuszenie ust (potworne, jak 10 minut nie mam wazeliny na ustach to wyglądam jak po nieudanym botoksie),
- skóry głowy (włosy myłam co 2 dni, teraz mogę spokojnie być co 3),
- skóry ogólnie (łydki, ramiona, twarz-skóra schodzi płatami)
- wysuszenie śluzówki nosa (wystarczy, że kolczyk zahaczy mi o śluzówkę a już mam rany w nosie)
- bóle stawów (15 minut zgiętych kolan i mogę umrzeć z bólu, tępego i nie do opanowania lekami czy maściami)
- uczucie zmęczenia (u mnie bardzo wyraźne, potrafię zasnąć o 16ej, a rano i tak mam problemy z wstaniem o 6ej rano, bez brania izoteku spałam 22-5.

[marcys255]

Napisane przez alex24112

Hej dziewczyny może ja coś napiszę o izoteku a raczej o jego tańszym zamienniku działającym tak samo - axotrecie.
Biorę axotret dziś 22 dzień. Dawka 20 mg raz dziennie. Efekty mega widoczne, był wysyp, potem delikatna przerwa, teraz delikatnie wysypało mi skronie, ale ogólnie skóra zaczyna być jak u niemowlęcia (nie miałam dużych zmian trądzikowych).
Do tego:
- wysuszenie ust (potworne, jak 10 minut nie mam wazeliny na ustach to wyglądam jak po nieudanym botoksie),
- skóry głowy (włosy myłam co 2 dni, teraz mogę spokojnie być co 3),
- skóry ogólnie (łydki, ramiona, twarz-skóra schodzi płatami)
- wysuszenie śluzówki nosa (wystarczy, że kolczyk zahaczy mi o śluzówkę a już mam rany w nosie)
- bóle stawów (15 minut zgiętych kolan i mogę umrzeć z bólu, tępego i nie do opanowania lekami czy maściami)
- uczucie zmęczenia (u mnie bardzo wyraźne, potrafię zasnąć o 16ej, a rano i tak mam problemy z wstaniem o 6ej rano, bez brania izoteku spałam 22-5.

także zastanawiam się nad tymi tabletkami są trochę tańsze od izoteku,nie ma już siły do mojej twarzy mam coraz gorsze pryszcze giganty na brodzie. Przerażają mnie te efekty uboczne,faktycznie warto?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez marcys255

także zastanawiam się nad tymi tabletkami są trochę tańsze od izoteku,nie ma już siły do mojej twarzy mam coraz gorsze pryszcze giganty na brodzie. Przerażają mnie te efekty uboczne,faktycznie warto?

zażywasz jedną tabletke dziennie?przy jakiej wadze?Ja waże 48kg

[imagine21]

Napisane przez annna9

W ulotce i różnych książeczkach jest napisane, aby unikać wysiłku fizycznego. Ja jednak prawie codziennie trenuje 1-2 godziny i w nic mi się nie dzieje co prawda miałam 2-tygodniową przerwe, ponieważ miałam problemy z sercem, ale już wszystko wróciło do normy i już pomału wracam to ćwiczeń mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Pozdrawiam

W takim razie spróbuję mam nadzieję że nic się nie stanie

Napisane przez babuszkaa

imagine 21 Podczas mojej pierwszej terapii, moj dermatolog tez nie wysylam mnie na badania, co bardzo mnie niepokoilo. Teraz zaczynam drugi raz terapie i lekarz sam zlecil badania. Mozesz tez sama wybrac sie, zrobic badania, zeby wiedziec czy wszytsko ok, to jest jednak mocny lek więc radzę to kontrolować.

Właśnie dlatego miałam obawy co do brania go bez żadnych badań,ale chyba już wszystko wyjaśniła mi lekarka ponownie i badania zleci po pierwszej kuracji 60 tabletek

[marcys255]

Mam do was pytanie,niedługo zaczne zazywać izotek,myśle już o tym jakich kosmetyków będę używała i mam pytanie .Teraz używam podkładu EL DOUBLE WEAR który najlepiej sprawdza się na mojej skórze
,czy będę mogła używać go nadal? Czy powinnam zamienić kosmetyki do cery tłustej na takie do pielęgnacji cery suchej?
Jakie kosmetyki polecacie?
Proszę o podpowiedz:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paula1513]

z czasem sama sie przekonasz ze musisz zmienic ja od poczatku zmienilam na nawilzający i kończe 2 miesiąć izo i nie przesusza mi się buzia

[heidi88]

a ja nie wiem czy to normalne, za dwa tygodnie powinnam skonczyć kuracje 120 mg/1 kg ale nie wiem czy jej nie przedłużyć. Po 3 miesiacach moja skóra wygladała bardzo dobrze. Zero ropnych zmian, jakies malutkie krosteczki gdzie nie gdzie, moze ze cztery na twarzy. Teraz od jakis 2 miesiecy widze ich coraz wiecej. takich podskórnych grudek. zwłaszcza w okolicy brody. Nie sa to jakies duże ropne syfy, ale twarz tez nie jest gładka. Już nie jest taka przesuszona, jedynie usta. Dodam ze zazywam Axotret. Co o tym sądzicie?

[b_domi]

Witajcie dziewczyny i chłopcy przetrząsnęłam cały wątek, wiem już więc o co nie pytać :P Moja trądzikowa sytuacja wygląda następująco:
-niedawno skończyłam 21 lat
-trądzik jest przewlekły, zaczął się wraz z okresem dojrzewania, pod koniec podstawówki
-stosowałam jak większość z Was całą baterię maści, kremów, żelów i specyfików, począwszy od zabójczych serii wysuszających typu Nivea Visage Young czy Garniera
-przepisywane przez dermatologów: Duac, Differin, Effaclar K i Effaclar Duo, Skinoren, Epiduo, Vitella Ictamo, Zineryt, cynk, papkę z ichtiolem, wszystko długo, systematycznie, przy zachowaniu nienagannej higieny- szala przeważyła i toleracja dla kolejnych nieskutecznych kuracji skończyła mi się gdy kolejna pani doktor (bo oczywiście po jakimś czasie nieskutecznego leczenia decydowałam o zmianie lekarza, ta pani była trzecia) przepisała mi suplement diety rzekomo pomagający przy leczeniu trądziku, a ja, mająca już niezłe rozeznanie w składach, zdająca sobie sprawę z tego, że coś z tymi dermatologami nie mam szczęścia i sprawdzająca już przed zakupem każdy kosmetyk/lek - niestety okazało się, że tabletki te (oczywiście dość drogie) praktycznie nie zawierają substancji aktywnej; nie pamiętam już co to było, ale może to i dobrze; wcześniej inna lekarka zdołała zaleconym sposobem stosowania Duacu jeszcze w połączeniu z silnym peelingiem mechanicznym (mimo zgłaszanych przeze mnie wątpliwości, że zazwyczaj takie peelingi sprawiają znaczne pogorszenie stanu buzi, rozniesienie wszystkiego i podrażnienia- ale nie, to miał być niemal lek na całe zło) poparzyć mi twarz tak, że mama mojego chłopaka spytała nieśmiało czy czasem nie przedawkowałam solarium
-chodziłam do kosmetyczek na oczyszczania, kawitacje, mikrodermabrazje, zabiegi z kwasami- pomagają, ale głównie na otwarte zmiany i mniej więcej na miesiąc, nie spodziewałam się oczywiście po nich jakichś cudów, ale efekty jak przy wszystkim innym są całkowicie doraźne- pomagają poradzić sobie z sytuacją w danej chwili, poprawiają ogólny stan buzi, stosowane regularnie poprawiają też jej koloryt, sprężystość, gładkość, rozmowa z taką osobą pozwala też złapać dodatkową mobilizację i jeszcze lepiej o siebie dbać- wszystko to już znaczy dużo, ale jak wiadomo trądziku nie wyleczy
-stosowałam tabletki antykoncepcyjne, zarówno na trądzik jak i ciężkie miesiączki, problemy zostały w pewnym stopniu wyciszone, jednak po odstawieniu wróciły (odstawieniu nie związanym z planowaną ciążą, po prostu zdecydowaliśmy się na prezerwatywę a ja liczyłam, że moje problemy nie wrócą; jeśli pani doktor postawi warunek powrotu na hormony to się podporządkuję)
-obecnie stosuję naturalną pielęgnację, jedyne kosmetyki które kupuję to płyn micelarny i krem z filtrem 50, sama robię sobie maseczki, delikatne peelingi enzymatyczne (mechanicznymi jak pisałam wszystko sobie roznoszę), buzię nawilżam olejem z kwasem hialuronowym
-trądzik mam tylko na buzi, tylko czasem kilka maleńkich rzeczy wyskoczy na dekolcie, plecy czyściutkie
-jego postać u mnie nie jest ciężka, raczej średnia- dałoby się spokojnie coś czasem podcisnąć, sporo zakryć makijażem, jednak to jak bardzo dbam o cerę, jak świadomym konsumentem jestem i właściwie jak gorąco pragnę doprowadzić się do porządanego stanu sprawia, że nie akceptuję stanu, kiedy jest właśnie średnio- marzę o tym, by kiedyś móc umówić się po prostu na zabieg delikatnego peelingu, maski, masażu twarzy, a nie na przykład na pastwienie z igłą; przede wszystkim przeszkadza mi czoło całkowicie usiane zaskórnikami zamkniętymi, które są najoporniejszym elementem mojej choroby- tak jak wągry czy zmiany otwarte są w pewnym stopni "wypraszalne" z powierzchni mojej buzi (choć zaraz muszę witać nowe...), tak zaskórniki zamknięte wyjątkowo ją sobie upodobały i nie chcą nigdzie się ruszać

Byłam już bliska decyzji o pogodzeniu się z sytuacją, jakkolwiek rozpaczliwie tego nie chciałam i również ten proces potrwałby długo. Jednak bieg wydarzeń pozwolił mi mieć jeszcze nadzieję najpierw o zewnętrznej formie leku wspomniała koleżanka, później mój kochany internista zdający sobie sprawę z tego, jaka jest moja sytuacja (na marginesie- zazwyczaj kiedy mam u niego wizytę przypada moment pogorszenia stanu buzi, potrafię przyjść z infekcją czy po zwolnienie, a on od progu wita mnie słowami "ahh, znowu ten trądzik"- wbrew pozorom nie jest to niemiłe, wypracowaliśmy już system komunikacji i to jest u niego oznaka troski ). Niedawno wspomniała o tym leku też kosmetyczka, po drodze dowiedziałam się jeszcze, że mój kuzyn przeszedł skutecznie kurację Izotekiem rok temu (do teraz nie mogę zrozumieć, jak mogło ujść to mojej uwadze).

W środę kieruję swoje kroki do pani doktor Iwony Krasnowskiej- jakkolwiek postanowiłam już, że tym razem wybiorę się do dermatologa-mężczyzny, ponieważ naczytałam się, że kobiety ze strachu przed skutkami ubocznymi są w leczeniu często bardzo zachowawcze (i dotychczas leczyły mnie tylko kobiety), to znalazłam kilka bardzo pozytywnych opinii izotekowców o tej lekarce i zdecydowałam się umówić na wizytę. Zobaczymy, co powie Obawiam się nieco, że może nie być przekonana czy jest to już moment zwrotny i ostateczny, w końcu nie wszystko zostało już na mnie wypróbowane- nie przyjmowałam nigdy antybiotyków czy retinoidów zewnętrznych. Zdaję sobie sprawę, że istnieją dużo cięższe przypadki- mój jest typowo średni, przy czym bardzo oporny. Niemniej nie wiem czy przy już rozpędzonym w mojej głowie procesie cofnę się jeszcze do półśrodków. Oczywiście decyzja należy do lekarza...
W przypadku podjęcia przez panią doktor decyzji o sensowności leczeniu isotekiem postaram się też przypilnować tego, by otrzymać dostateczną dawkę dzienną i skumulowaną leku- nie chciałabym kuracji przechodzić dwukrotnie. Poczytałam o całym spektrum efektów ubocznych i jasne, jest we mnie trochę lęku, ale perspektywa ładnej buzi jest mi bliższa niż ten strach- poza tym nie czytam tylko co się może dziać, ale też jakie jest tego statystyczne prawdopodobieństwo, wszystkim którzy boją się skutków ubocznych serdecznie polecam przyjmowanie do wiadomości kompletu dostępnych danych

No i cóż... dam znać po wizycie spodziewam się (czy raczej mam nadzieję na) skierowania na wszelkie potrzebne badania i jeśli wszystko okaże się ok, rozpoczęcia leczenia izotretynoiną Pozdrawiam wszystkich

[b_domi]

Byłam dziś u wspomnianego ukochanego internisty, nie znał lekarki, którą ja znalazłam, ale polecił mi inną, wybieram się do niej w piątek. Natomiast "mój pan" dzisiaj już wyliczył mi orientacyjnie dawkę- zalecałby stopniowe przejście do 60mg dziennie i stopniowe zmniejszenie jej, wszystko na przedziale co najmniej 8 miesięcy, ale raczej 10 (ważę około 65kg) i powiedział, że uważa że jak najbardziej jest to uzasadniona u mnie kuracja, ale idziemy pytać panią dermatolog, bo on się tym nie zajmuje i może mi tylko pozliczać i opowiedzieć jak to działa badania już zrobione i wszystko jest w normie.

[ikulinka]

Hej. Mam pytanie: czy można wykonywać podczas kuracji izotekiem depilacje woskiem? Wiem, że skóra jest bardzo wrażliwa w tym okresie...

[heidi88]

Napisane przez b_domi

Byłam dziś u wspomnianego ukochanego internisty, nie znał lekarki, którą ja znalazłam, ale polecił mi inną, wybieram się do niej w piątek. Natomiast "mój pan" dzisiaj już wyliczył mi orientacyjnie dawkę- zalecałby stopniowe przejście do 60mg dziennie i stopniowe zmniejszenie jej, wszystko na przedziale co najmniej 8 miesięcy, ale raczej 10 (ważę około 65kg) i powiedział, że uważa że jak najbardziej jest to uzasadniona u mnie kuracja, ale idziemy pytać panią dermatolog, bo on się tym nie zajmuje i może mi tylko pozliczać i opowiedzieć jak to działa badania już zrobione i wszystko jest w normie.

Oj to bardzo duża dawka, ja zaczynałam od 30 mg/dobę w sumie taką miałam przez prawie całą kurację. Słyszałam że powinno się zażyć 120mg/kg.

[babuszkaa]

Napisane przez ikulinka

Hej. Mam pytanie: czy można wykonywać podczas kuracji izotekiem depilacje woskiem? Wiem, że skóra jest bardzo wrażliwa w tym okresie...

Nie powinno sie wykonywać depilacji woskiem, moja siostra zapomniała raz podczas kuracji i miała niezle podrazniona skore wokół brwi, także nie polecam. Moja dermatolog tez mnie przed tym ostrzegala

[Puszyslawa]

Napisane przez heidi88

Oj to bardzo duża dawka, ja zaczynałam od 30 mg/dobę w sumie taką miałam przez prawie całą kurację. Słyszałam że powinno się zażyć 120mg/kg.

A nie koło 150mg/kg?

[b_domi]

150 to w przypadku zmian obejmujących też dekolt i plecy.

Dostałam dziś pierwszą receptę, przez miesiąc mam brać 20, potem 40

[yogobella]

Witajcie,
miesiąc temu zakończyłam terapię Izotekiem. Zamieszczałam już posta w wątku odnośnie moich wskazówek, porad i ogólnego przebiegu leczenia w moim przypadku.
Chciałabym teraz podzielić się z Wami zdjęciami, które wykonałam przed i po kuracji.

Blizny jak widać są, ale zdecydowanie wolę to niż pryszcze!

Patrząc na djęcia "przed" nie mogę uwierzyć, że tak wyglądała moja twarz...

Pozdrawiam

[yogobella]

Proszę, nie wykorzystujcie tych zdjęć nigdzie. Mimo, że twarz nie jest pokazana w całości, nie chciałabym znależć tych zdjęć nigdzie indziej..