Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III

[zaba21_22]

Właśnie, Elu Max to fajne imię

Malgo jestem w szoku, to życzę wam żeby poszł to w miarę szybko i sprawnie

[sohf]

cholercia i wykrakałam. Kubus znów w nocy zwymiotował. i ogólnie jużnie wiem co mysleć. w sobotę zwymiotował, bo niepotrzebnie daliśmy mu rosołku z kluseczkami. w niedzielę było ok, ale cały dzień był na płynnym grysiczku tylko. a wczoraj mama mu dała leciutki rosołek ale z grysiczkiem w formie kosteczek. no i tymi kosteczkami po prawie 12 godzinach nietkniętymi zwymiotował. niech mi ktoś powie, czy rosołek to za ciężkie, czy on w ogóle teraz żadnych kawałków trwić nie daje rady???? nie wiem o co chodzi. bo ogólnie zachowuje się normalnie, ie widać po nim, żeby mu było niedobrze, tylko tak jakby żołądek nie przyjmował tych kawałków. buuuu. niech mi ktoś cos doradzi??? dostaje Lakcid (ale zwykły, tego L nigdzie nie było, Aranko Ty czytałaś ulotkę z tego specyfiku??czym on się różni od tego zwykłego, bo mi w aptece zaczeli wciskać, że to jakaś nowość, że chcą ją wypromować, a pewnie niczym szczegółnym się nie różni). Tak sobie jeszcze wymysliłam, że może mu kupię takie słoiczki od 4 miesiąca, no bo przecież wtedy dzidziuś się uczy trawić takie inne rzeczy, to może się nadadzą. nie mam pomysłu co robić.

[kasia191273]

maszko ja mam trzykolowca i nie wyobrazam sobie wozka z czterema kolami. Pisze WOZKA, bo prawdpopodobnie ta zasada nie dotyczy lekkich parasolek. Moj wozek jest ciezki, z pompowanymi kolami i prowadze go jednym palcem, moge tez np. isc obok Niny, trzymac ja za reke i wozek 'sam' jedzie tam, gdzie chce. Doskonale sie zachowuje na piachu i na wertepach, blokuje sie przednie kolo i prima!
Jesli jednak chcesz kupic parasolke, cos lekkiego, to raczej cztery kola.

malgo a czemu taka nagla decyzja, jesli oczywiscie moge zapytac? A moze to Prima Aprilis?

[garnuszki]

Hej

melduję się ponownie z Norwegii, pobyt w PL jak zwykle udany ale za krótki hehe

musze troszkę poczytać o czym pisałyście, zdąrzyłam tylko przeczytac o braciszku Jasia-Elu najważniejsze byle zdrowe dziecię było, płeć przynajmniej dla mnie nei ma znaczenia (co nie znaczy że nie chciałabym czesać kucyków). Jasio napewno będzie zadowolony, przynajmnie będzie miał kolegęr do wspólnych zabaw.
no i o powrocie Malgogaj . zabawne ja chcę wracać do PL a musze jeszcze tu troszkę posiedzieć a TY nie chcesz wracać i wyjeżdżasz! napisz co jest powodem tej decyzji



a to najnowsza waga Szczypiorka uwaga haha 9600-"niezły byk" mi rośnie, co do chodzenia to w sumie bez większych zmian, Olaf jak się zapomni to postawi parę kroków i tyle. ja w pzreciwieństwie do tego co pisała Aranka, nie pomagam Olafowi chodzić, cyzli nie prowadzam go itd, będzie gotów to sam ruszy, mnie nie przeszkadza wcale że nie chodzi, zresztą tak samo było z siedzeniem i raczkowaniem, nie sadzałąm go wcześniej ani nie obkładałam poduchami jak radzili wszystcy wkoło, poprostu kiedy miał na tyle siły to usiadł więc i chodzić też zacznie jak będzie na tyle silny.

[kasia191273]

wczoraj wreszcie bylo slicznie, wiec kilka scenek balkonowych

[kasia191273]

cd.

[malgogaj]

Zdjecia Niny cudne. W koncu powialo wiosną.

Co do naszego wyjazdu. Decyzja nie taka nagla bo od jakiegos czasu sie zastanawialismy nad tym. Tz dostal propozycje pracy w Wawie. Moze nie lepsza niz ma teraz ale bardziej perspektywiczna. Decyzja jako taka zapadala niedawano. Wczesniej cos tam wam przebakiwalam ale nie chcialam pisac dopoki nie bylam pewna na 100 %. Ja sie w zasadzie ani nie ciesze ani nie martwie. Zobaczymy jak to bedzie. Jedyne co to Tz bedzie w Wawie a my w Szczecinie do konca wakacji. Tak zdecydowalismy bo nie chce sie z calym tarabanem i dzieckem przenosic do Wawy a jak cos pojdzie nie tak to znowu do Szczecina. Martwi mnie wlasnie najbardziej ta rozlaka.....ale nie ja jedna i nie na dlugo. No i przeprowadzka jako taka....to mnie martwi. Konczymy maly remont w mieszkaniu po babci tz w Szczecinie i tam sie zaintalujemy na ten czas. Małe ale fajnie położenie. Miedzy moją mama a moja siostra. Dosłownie 10 min od jednej i drugiej pieszo. No i 5 min do parku. Próbuje znalezc plusy

[pallmall]

pozdrawiam Wasi Wasze dzieciaczki najcieplej jak potrafię!
może mnie jeszcze pamiętacie... czasami Was podczytuję ale na tym się kończy!
Życzę Wam zdrowia
wrzucam kilka fotek Adasia

[pallmall]

i jeszcze dwie

[kasia191273]

malgo no to w takim razie udanej przeprowadzki i powodzenia w Polsce! Warszawa chyba niespecjalnie zacheca, ale zawsze trzeba szukac plusow!

Pallmall witaj po dlugiej nieobecnosci! Adas to juz duzy chlopczyk!

[maszka66]

Dzisiaj jestem strasznie "zarobiona" więc tylko donoszę , że w Biedronce są pieluchy Happy w bardzo dobrej cenie (27 zł). Co prawda są to średnie paczki, ale cena jednostkowa wychodzi dużo korzystniejsza niż we wszystkich innych promocjach

[cléo]

Dzieci śliczne!!!!!
Elu gratuluje chłopaka

a mamusiom chorowitków współczuje i pozdrawiam

jestem szczesliwa, udalo nam sie wkoncu wybrac miejsce wakacji lecimy w maju na kretę, jedziemy ze znajomymi i małym kolegą Wiktora

Aranko i gdzie impreza córy???

[Aranka]

Impreza Julii w Muzeum Piernika. Julka poszła obejrzeć lokale i jak zobaczyła te wałki, foremki, kosze pełne pierników a wokół, ciepły korzenny aromat pieczonych ciach no i na hasło, ze WIedźma Korzenna będzie jej prowadzić urodziny - to nie było innej opcji. Dziś rozdała zaproszenia. Pół wieczoru z nią pisałam a ona z językiem na ustach je podpisywała. impreza 13 kwietnia o 15! Uwiecznię zdjęciami.

Pallamall - Adasia miło znów u nas gościć - oby częściej. napisz jak się synuś sprawuje!

Malgogaj - życzę powodzenia "na nowej drodze...". Czyli Olafek bliżej Laurki będzie....

kasiu - ale z Niny to na tych zdjęciach mały diabełek wychodzi! Te minki, ten wzrok! Ale ma drobniutkie ząbeczki!

garnuszki - fajnie, ze już jesteś!

Sohf- mi pediatra kazała nie gotować obiadków tylko karmić słoiczkami - krupniczki, coś na jagnięcinie. A Lakcid cały zużyłyśmy i nie mam juz ulotki...Ale skład był inny. Laurka też miała lepsze i gorsze dni ale rosół też zwymiotowała. Jak dawałam słoiczki było dobrze.

[kamilka23]

Kasiu o rety, ale Nina do Ciebie podobna!!!! I ma podobne wlosy do Antonowki, tyle, ze my obcielismy jej grzywke, dosc nieudacznie z reszta

Sohf moze te sloiczki od 4tego miesiaca to dobry pomysl. Ja bym chyba podala takie mleko specjlane jak dla ulewajacych noworodkow, u Antonowki przy biegunce sprawdzila sie humana na biegunki. Ja mysle, ze te wymioty to jakis wredny wirus, bo u nas tez powtorka z rozrywki, tyle, ze u nas ciegle kupki.

Elu gratuluje chlopczyka, a rodzina sie nie martw, a coz to takie strasznego. Powiedz, ze w Lodzi niedobor facetow (tak kiedys slyszalam w TV) i powiedz, ze Twoi chlopcy sie beda mieli super, bo beda miec w czym wybierac, a jakby byla dziewczynka, to by miala ciezko. A ja wiedzialam, ze bedzie chopiec. Mam kuzynke w Lodzi, ktora tez ma dwoch chlopcow (ta sama roznica wieku miedzy nimi, co miedzy Twoimi bedzie) i tez miala pierwsza cesarke (no i druga tez). Wazne, ze zdrowy, no i chlopcy beda mieli wspolne tematy. Chociaz ja to zawsze wolalam miec brata a nie siostre

Pallmall odzywaj sie czesciej, a Adas fajniutki!!!

Malgogaj zycze bezproblemowej przeprowadzki i samych sukcesow w Polsce, powiem Ci, ze mnie zaskoczylas ta decyzja. A myslalam, ze Cie kiedys odwiedze w Brukseli, a tu lipa To pewniej zajrze do Szczecina.

A ja sie musze na koniec nieskromnie pochwalic, ze dostalam wyniki mojego egzaminu jezykowego. Zdalam na niemiecka 2 czyli na polska 5!!! Ale sie ciesze!! Jutro startuje z pisaniem podan o prace i chyba sie wybiore do innego przedszkola, zeby Antonowke zameldowac.

Aha, dzieki za mile slowa o Antonowce

[kasia191273]

kamilko GRATULACJE!!!!!

Aranko, sohf Nina wcale, wbrew pozorom, nie jest grzeczna. Tak sie tu przyjelo, bo od zawsze dobrze jadla i spala i nie sprawiala problemow (albo ja nie narzekalam), ale moim zdaniem to uparte, samowolne i przekorne stworzenie. Co nie wyklucza filozoficznej natury i powagi, wypisanej na twarzy. Nina nie jest na pewno typem dziecka, ktore szczerzy sie do wszystkich, ale ma rogi, oj ma.

Dzis pogoda do dooopy, trzeba bylo wyciagnac 'kuchnie' dostana na urodziny, bo nuda. Ale swiatlo na balkonie o wiele lepsze do zdjec))

[sohf]

kamilko gratki

pallmall Adaś super śmieszek a jak ma fajnie włoski obcięte zagladaj do nas częściej

kasiu nie przypominam sobie wcześniejszych zdjęż Niny z takim uśmiechem zawsze nam ją taką spokojną, zamysloną pokazujesz a to widać też niezły diabełek

malgo oby Wam się wszystko po mysli ułozyło

Aranko dzięki za odp. to chyba spróbuję z tymi słoiczkami i może powiem w aptece żeby mi jednak zamówili ten Lakcid. a zdjęcia z imprezy koniecznie

[yaira]

u nas juz ok TZ remontuje nasza nowa norke(ps kto poleca ladne mebelki ksiezniczkowe dla Zuzi?)
kupila BBc Viva

[zaba21_22]

Garnuszki witaj z powrotem na pokładzie
Nina ma z tyłu główki fajne loczki i zdjęcia super, no i w końcu jakiś uśmiech na zddęciach, i to jaki
Pallmall witaj, odzywaj sie do nas częściej, a Adaś to śliczny chłopczyk i ma fajna fryzurkę
Kamilko moje gratulacje
Aranko widzisz ile radości ulce, a i zdjęcia po imprezie wklej koniecznie

A my kurcze w sobotę przeżyliśmy chwilę grozy i strachu, na pewno słyszałyście o tym wypadku polskiego autokaru w Austrii. Mój brat pracuje jako kierowca w biurze podróży i w piątek wieczorem wyjechał w trasę, właśnie do włoch, właśnie na narty i właśnie nad ranem przejeżdżał przez tą cześć Austrii, gdzie zdarzył się ten wypadek, dopiero jak usłyszeliśmy że to nie była grupa z Krakowa, to odetchnęliśmy z ulgą. Z tego co mówił młodszemu bratu, to jechali jakieś 300m za tamtym autobusem...

[pallmall]

...jak miło znów coś do Was skrobnąć
Adaś rośnie zdrowo, ma narazie 6 ząbków ale chyba idą następne bo nie chce mi jeść, gryzie nas okrutnie i marudzi. ulubione zajęcie to mówienie "NIE" na wszystko co chcemy mu dać, czym się pobawić, co pokazać. chodzimy do parku na spacerki, wózek jest be mam problem bo robi ciągle rzadkie kupki, dostawał acidolak ale pomogło na tydzień.teraz próbuję z jedzeniem i myślę,że to od Kubusiów także wycofuje z menu jest bardzo uśmiechniętym dzieckiem, mało mi śpi w nocy max 10 godz. może to normalne ale dla mnie to jakoś mało.

a ja... nie pracuję, nie mam pieniędzy na studia mgr, siedzę z małym, sprzątam, gotuję...

w lipcu będziemy się chyba starać o drugie dziecko, ale mam wątpliwości trochę i zobaczymy co przeważy, do lipca daleko, ale narazie mamy takie plany.

to już trzeci nasz wątek...z tak niedawno pisałyśmy jak było na usg, kto ma rozstępy... leci..

całuję Was mocno i postaram się wpadać częściej!

[Aranka]

Właśnie Pallmall - chyba odświeżę sobie tamte wspomnienia i wejdę na na nasz stary pierwszy ciążowy wątek i poczytam niczym pamiętnik!

Zaliczyłam dziś z dziewczynkami cudny spacerek. Szłyśmy przez pobliskie nowe osiedla i tam...normalnie wysyp maluchów w wieku Laurki. Po drodze witała się z 8 dziećmi! Oczywiście nie h\chciała się rozstawać. obowiązkowo trzymanie za rączkę , uśmieszek i ani kroku dalej! Potem karuzela i w domu padła aż chrapanie w dużym pokoju słyszeliśmy. 3 godziny spała!

Co do dzidziusia to fajnie - życzę lipcowego owocnego strzału

A mnie się spóźniał @ ...o tydzień. Nie robiłam testu, czekałam, TŻ sie nawet nie przejął. Nie było ryzykownych zachowań w łóżku ale @ nigdy mi się o tyle nie spóźniała więc diabli wiedzą, czasem się zalicza wpadkę nie wiadomo jak i nie wiadomo gdzie...Stwierdził z głupim uśmieszkiem - to będzie Amelka. Niech go drzwi ścisną! Jednak dziś rano pojawiła sie @ i po jego Amelce. Co on z kolejną dziewczynką wyskoczył -harem chce czy co? Jakby miało być 3 dziecko to już wolałabym synusia ale póki co nie planuję trzeciego bobasa. Wystarczy mi kociokwik z moimi dwiema dziewczynami.

[kasia191273]

Napisane przez Aranka

Właśnie Pallmall[COLOR=Navy] - chyba odświeżę sobie tamte wspomnienia i wejdę na na nasz stary pierwszy ciążowy wątek i poczytam niczym pamiętnik!

hehe, ja to robie dosc czesto))

Jutro mamy ciezki dzien- Nina idzie do nowego zlobka, wprawdzie tylko na trzy godziny, ale za to ja w tym czasie musze jechac do Amsterdamu na final tego konkursu. Mialam nie jechac, ale okazuje sie, ze z mojej uczelni (ktora reprezentowalam), wybiera sie niezla delegacja, zeby zobaczyc mnie w roli gwiazdy, wiec idiotycznie by bylo nie pojawic sie. Trzymajta kciuki, zeby Ninus nie zestresowal sie za bardzo w nowym zlobku i zebym ja nie wygrala tego wyjazdu. Przemyslalam to na tysiac sposobow i wystarczy mi w zupelnosci dojscie do scislego finalu, a do USA niech sobie jezdza mlodsi i bezdzietni.

[malgogaj]

Kasiu trzymam kciuki aby poszło po twojej myśli. Jednak zawsze mozesz wygrac i nie pojechac, co? i mieć poczucie, ze jednak wygrałaś.

Kamilko gratuluje! Wiedziałam ze sobie poradzisz! Zdolniacha. Jak najbardziej zapraszam do Szczecina. Oj jak fajnie byłoby sie spotkać.

Zabo brr ale historia.

[garnuszki]

Napisane przez malgogaj

Kasiu trzymam kciuki aby poszło po twojej myśli. Jednak zawsze mozesz wygrac i nie pojechac, co? i mieć poczucie, ze jednak wygrałaś.

Kamilko gratuluje! Wiedziałam ze sobie poradzisz! Zdolniacha. .

Zabo brr ale historia.

zgadzam się z każdym słowem


Wikunia Maszki wygląda tak dorośle z tymi włoskami, prześliiczna jest, tak jak i Antonówka Kamilki i Ninka Kasi, tak samo Adaś od Pallmal na dużo straszego wygląda. Olaf kiedy ma długie włoski to tak samo, wszytscy mu dwa latka dają. Wczoraj obcięłam mu włoski po raz czwarty w jego życiu hehe

Kasiu wydaje mi się ż eNinka się zmienia i teraz jest bardzo do Ciebie podobna i chyba trochę przybrała na wadze, co?

[Aranka]

kamilko - gratuluję! czyli reasumując zdolne z nas mamuś bestie! potrafimy pogodzić naukę z wychowywaniem dzieci i pracą na pełen etat w domu!

Ciekawe jak tam kasia...trzymam kciuki aby było wszystko po jej myśli

Garnuszki - czyli Olafek waga piórkowa! Ja jestem ciekawa jak tam waga Laurki bo młóci wszystko w obłędnych ilościach!

jestem załamana -coś jest mojej suni...Jakoś od kilku dni dziwnie nagle zaczynała charczeć - jakby nie mogła złapać powietrza. Od wczoraj dziwnie prycha, krztusi się jakby stało jej coś w gardle, jakby chciała zwymiotować, do tego co kilka godzin dochodzi owo charczenie, oczy ma wtedy jakieś "pzrewrócone" i z furkotem wciąga powietrze po 5-7 razy, trochę to wygląda jakby człowiek miał kichać i go tak kręci "a a a" ale wygląda to strasznie......Mam wrażenie, że coś jej tam utknęło. Dziś nie dam rady podejść z dziewczynkami i psem do weterynarza bo TZ w pracy. Jutro koniecznie ale wyczułam jej dziwny guzek na szyi...a boksery w większości umierają na raka...mam czarne myśli, ze ma jakiegoś guza w krtani. Chodzę i buczę na zapas...

Ciekawe co u Anitki, Simony, Anulki, zakochanej Marti...Cleo - wrzuć zdjątka synusia...

[malgogaj]

hmmm ciekawe co tam u Adriany

[kasia191273]

Dziewczyny! Wszystko po mojej mysli, nie wygralam. Bylam za to na bardzo uroczystej imprezie, na scenie musialam przemawiac przepytywana przez tutejszego odpowiednika Tuska i holenderskiego ministra edukacji, byl bankiet, rozmawialam z milionem osob - slowem: wielki swiat przez jeden wieczor, czulam sie i bylam gwiazda))) Ciekawe, co wyniknie w tych roznych kontaktow, ale mam nadzieje, ze cos, ze nic nie jest przypadkiem, zreszta caly ten konkurs mial sie jakos przysluzyc mojej przyszlej karierze. Kto wie?

Czekam na oficjalne zdjecia, bo prywatnych nie mam- meza nie bralam ze soba, bo chcialam, zeby na spokojnie odebral Nine po pierwszym dniu w nowym zlobku, by nie fundowac jej dodatkowych stresow. Wszystko poszlo dobrze, wiec pewnie aklimatyzacja przebiegnie w miare pomyslnie.

[sohf]

Kasiu no to się cieszę, że Ty się cieszysz i normalnie jakich Ty znajomych teraz masz))) chlubo forum naszego
dobrze, że Ninka też dobrze zniosła wczorajsza przeprowadzkę w końću to mądra dziewczynka po mamie

Aranko przykro mi z powodu pieska. Wiem jakie to przykre jak zwierzak choruje. trzymam kciuki żeby to jednak nie było nic tak poważnego. Trzymaj się

fibian nie będziesz się czasem wybierać do Wawy? bo mam upatrzone spodnie Nexta i ciekawa jestem ile kosztują w sklepie bo ceny z allegro są różne i zazwyczaj mało zachęcające))

[kasia191273]

Aranko napisz, co z psina? Bardzo sie martwie.

[maszka66]

Ależ mamy mądre forumowiczki i piękne dzieci
Gratulacje Kamilko i Kasiu, skoro nie bardzo chciałaś wygrac to chyba jest ok, sprawdziłas się, masz ważną notatkę w papierach i nowe znajomości


A my za 2 miesiące jedziemy na operację :nonie wiem::conf used:

Przed samym wyjazdem Wiktoria wylała na siebie moją kawę. Nie myślałam, że aż tak daleko dostanie, na szczeście nie była gorąca tylko dobrze ciepła, na szczęście tylko w małej filiżance, na szczęście większość wylądowała na grubym śliniaku. Jakby mało mi było stresów. Skończyło się tylko na expresowym przebieraniu.
Jeszcze jakby mi brakowało stresów to pokłócilam się dzień wcześniej z kaczorem. Dlaczego ten chłop tak mnie obraża i bezpodstawnie oskarża o jakieś chore historie? czy już nie może odpuścić? sprawia mu radość patrzenie jakim jestem kłębkiem nerwów? Nie rozumiem

Pallmal, fajnie, że się odezwałas. Udalo nam sie tu stworzyć fajną grupę i smutno jak ktoś się wykrusza

Anitko, Simono, Marti i wiele innych odezwijcie się !!!

KASIU, Z TEGO WSZYSTKIEGO ZAPOMNIAŁAM NAPISAĆ, POKAZAŁAŚ NAM DRUGĄ, A PRZYNAJMNIEJ NIE ZNANĄ NAM TWARZ nINY. i MUSZĘ PRZYZNAĆ, ŻE JEST TO ŚWIETNA TWARZYCZKA dO TEJ PORY ZAWSZE (oj sorki za caps looki) była taka rozważna i romantyczna a teraz taka troszkę szalona

[cléo]

Maszka nie denerwuj sie na kaczora, on Ci pewnie zazdrości ze masz Wiktorię


Kasiu gratuluje, Kamila Tobie też!!!

Aranka a oto mój diabełek, na jednym zdjęciu Widać świnke kwi kwi, której juz niestety sie nie boi, po tym jak ja raz pocałował. A wogóle Wiktor uwielbia sie całować tzn, otwiera buzie i zbliża do ust całowanego , nie do policzka do ust....

oprócz tata, baba i czasami mama wiktor umie powiedziec AUTO