Adopcja - wątek zbiorczy

[beatriz14]

ukrycior - serdecznie gratuluję i ja zwracam sie także z pytaniem czy znajdują sie tutaj osoby z Krakowa, które są rodzicami adopcyjnymi ? lub zastępczymi? Chciałabym nawiązac kontakt z takimi osobami. Bardzo proszę o odzew przez pw.

[kulbit]

Napisane przez ukrycior

Mania to Marysia w skrócie. Tak naprawdę to wiem dziś już wiele, bo byliśmy dziś u małej i krótko bo krótko i bardzo bardzo stremowani byliśmy w nią sam na sam. Siedzi, a co tylko złapie w łapkę to wpycha do buzi, bo właśnie kasowniczek rośnie. Ma śmieszną grzywę, długą i zaczesaną na boczek, jest blondaskiem z niemal białymi brwiami, niebieskimi oczkami i białymi rzęskami. Jest bardzo kontaktowa, nie boi się ludzi, nie płakała wcale, wręcz się śmiała i gaworzyła. Ja do teraz się trzęsę dosłownie.

Aniu, wpadnę na kwietniówki, tylko błagam - daj linka, bo wizażuję z doskoku, dosłownie dostałam szału, żeby dopiąć wszystko w pracy na ostatni guzik przed macierzyńskim, do tego te moje egzaminy, zakupy, a do Maniusi jeździmy do Grudziądza, wiec same dojazdy jeszcze też zabierają czas (jedziemy teraz w środę i czwartek). Musimy zaktualizować dokumenty dla sądu, więc też bieganina i wypełnić wnioski o pieczę i o adopcję. Nie śpię, nie jem, zasuwam jak mały tramwaj. A to wszystko gdzieś pomiędzy totalną błogością i szczęściem a stresem.

Dziewczyny, dziękuję, że jesteście.

To musi byś śliczna Taki mały jasny aniołeczek

Dbaj o siebie Kochana, musisz mieć dużo sił teraz dla Małej Proszę grzecznie jeść i starać się spac przynajmniej odrobinę

A ja mam nadzieje, że jakieś fotki zobaczymy, jak już okrzepniecie i będziecie razem we trójkę

Wielkie uściski

[ukrycior]

Kulbitku, mam fotki, ale wolałabym nie zmieszczać przed faktem. Strasznie się w ogóle boję zamieszczania prywatnych fotek w sieci, a tym bardziej tak delikatnych. Ale coś będzie, obiecuję. Tylko na razie Mania tam, a my tu, obawiałabym się różnych dziwnych zbiegów okoliczności itp.

[ania p]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=479186&page=10

tu masz linka na nasz wątek wpadaj koniecznie . I wyśpij się bo niespanie to może się dopiero zacząc , bo nawet jak mała bedzie spała to bedziesz przezywała jak ja to mówie " paranoje młodej mamy " wstawała do łóżeczka i patrzyła na nią i różne takie he he

[kulbit]

Napisane przez ukrycior

Kulbitku, mam fotki, ale wolałabym nie zmieszczać przed faktem. Strasznie się w ogóle boję zamieszczania prywatnych fotek w sieci, a tym bardziej tak delikatnych. Ale coś będzie, obiecuję. Tylko na razie Mania tam, a my tu, obawiałabym się różnych dziwnych zbiegów okoliczności itp.

Rozumiem
Zresztą może trochę wyskoczyłam jak Filip z konopi z tymi fotkami

[ukrycior]

Dzięki Aniu.

Kochany Kulbitku, na pewno będą foty, nie obiecuję, że wyraźne i w wysokiej rozdzielczości, ale będą. Nie wytrzymałabym bez pochwalenia się. Ale na razie do pieczy albo i adopcji po prostu bałabym się wtopy jakiejś, licho nie śpi.

[motylek1007]

Ukryciorku ja mało sie wypowiadałam, ale Twoj wątek mialam w sub i bardzo bardzo sie cieszę ze doczekałas sie TEGO telefonu
Teraz będzie juz wszystko dobrze

[Kasieńka_666]

Napisane przez ukrycior

Kulbitku, mam fotki, ale wolałabym nie zmieszczać przed faktem. Strasznie się w ogóle boję zamieszczania prywatnych fotek w sieci, a tym bardziej tak delikatnych. Ale coś będzie, obiecuję. Tylko na razie Mania tam, a my tu, obawiałabym się różnych dziwnych zbiegów okoliczności itp.

Możesz wrzucić fotki do swojego albumu, będziesz mogła tam ustawić, że zdjęcia moga oglądać tylko Twoi przyjaciele


Ukryciorku, ja również jak wiele wizażanek subskrybowałam ten wątek i za każdym razem gdy pojawiały się nowe posty miałam nadzieję, że to Ty z radosną nowiną. W końcu się doczekałam
Trzymam kciuki za Ciebie i Twojego małża z całej siły.

[kulbit]

Napisane przez ukrycior

Kochany Kulbitku, na pewno będą foty, nie obiecuję, że wyraźne i w wysokiej rozdzielczości, ale będą. Nie wytrzymałabym bez pochwalenia się. Ale na razie do pieczy albo i adopcji po prostu bałabym się wtopy jakiejś, licho nie śpi.

Tak, rozumiem Lepiej dmuchać na zimne Poczekamy
Przecież wiadomo, że w tym wątku same wytrwałe czekające i wiernie kibicujące wić spokoooooo

[ukrycior]

Kasiu, dzięki za radę. Masz rację. Jeśli tylko znajdę wolną chwilę spojrzę jak zrobić taki album.

[BenBai]

Ukrycior - ślędzę ten wątek jakiś czas, i niesamowicie Ci gratuluję. Ja sama byłam adoptowana i kocham moich rodziców ponad wszystko, dali mi wspaniałe życie. Ja sama niedawno pierwszy raz rozmawiałam z moją biologiczną matką, znalazłam ją przez internet, chociaż ona nie ma żadnych praw rodzicielskich do mnie, chciałam po prostu z nią pogadać, zobaczyc co słychać u niej.. niestety nie ułożyło się zbyt dobrze, bo mój 14 letni pół brat który z nią mieszkał, zmarł w tym roku ale w każdym razie, jestem bardzo szczęśliwa z moją adoptowaną rodziną...
Jeszcze raz Ci gratuluję małej i koniecznie mów co u Ciebie.

[Pomidora]

Ukryciorku, Mania jest z mojego miasta Ale jaja, ażź mi się japa uśmiecha Jak będziecie z meżem zmęczeni po wizycie i będziesz miała ochotę, to wpadajcie chwilę odpocząć przy kawce Zapraszam serdecznie!

[mary poziomkowa]

Ależ cudownie! Bardzo się cieszę! Śledziłam ten wąteczek nieśmiało, ale dziś to prawdziwa niespodzianka! Ukrycior, Mamuśko! SERDECZNE GRATULACJE DLA WAS! ))))))))

[ilonkaczapela]

Ukryciorku, ja od dawna na wizaż czasu nie mam, ale wpadałam co jakiś czas zobaczyć co u Ciebie.

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

Tak się cieszę, że w końcu zadzwonili. I jest wymarzona Marysia

[mamz]

Nie wypowiadałam się nigdy w tym wątku, ale go podczytywałam i bardzo, bardzo się ciesze, że się doczekałaś!!! Wiem co to znaczy czekać na dziecko, sama na swoje czekałam 3 lata dlatego wyobrażam sobie Twoją radość i cieszę się wraz z Tobą

[ukrycior]

Jeszcze raz zbiorczo dziękuję dobrym duszkom tego wątku. Dziękuję, że jesteście.

Napisane przez Pomidora

Ukryciorku, Mania jest z mojego miasta Ale jaja, ażź mi się japa uśmiecha Jak będziecie z meżem zmęczeni po wizycie i będziesz miała ochotę, to wpadajcie chwilę odpocząć przy kawce Zapraszam serdecznie!

Kochana, no to są jaja naprawdę! Nie obiecuję, że już i natychmiast, ale jak się ogarniemy, to pewnie, że wpadniemy. Oprócz wizyt u Mani czekają nas przede wszystkim wizyty w sądzie, więc będziemy bywać. Zgadamy się, dobrze?

[velluto]

Ukryciorku - jeszcze raz gratuluję i przyłączam się, żeby móc wkrótce przeczytać o szczęśliwym finale

[Pomidora]

Napisane przez ukrycior

Kochana, no to są jaja naprawdę! Nie obiecuję, że już i natychmiast, ale jak się ogarniemy, to pewnie, że wpadniemy. Oprócz wizyt u Mani czekają nas przede wszystkim wizyty w sądzie, więc będziemy bywać. Zgadamy się, dobrze?

No ja mam nadzieję Jak już będziecie mieć ochotę wpaść to daj znać, podam ci mój numer na pw i się zgadamy.

Już nie mogę się doczekać, kiedy będziecie mieć Manię u siebie

[ukrycior]

Powiedzieliśmy dziś moim rodzicom. Myślałam, że będzie rzeź. A tata powiedział, że się cieszy, mama trochę pogadała o odpowiedzialności, że ona by się nie zdecydowała, że ona się nie będzie Małą zajmować, bo się boi odpowiedzialności, a potem się śmiała i mówiła jakie to sukienusie i dżinsy widziała...

Zostali nam teściowie, ale nie chcemy przez telefon im mówić.

[Pomidora]

Napisane przez ukrycior

Powiedzieliśmy dziś moim rodzicom. Myślałam, że będzie rzeź. A tata powiedział, że się cieszy, mama trochę pogadała o odpowiedzialności, że ona by się nie zdecydowała, że ona się nie będzie Małą zajmować, bo się boi odpowiedzialności, a potem się śmiała i mówiła jakie to sukienusie i dżinsy widziała...

Zostali nam teściowie, ale nie chcemy przez telefon im mówić.

Ale że o co chodzi z tą odpowiedzialnością? Jak zachodzisz w ciążę i rodzisz to jest taka sama odpowiedzialność, jak za waszą Mańkę. A rodzice wiedzieli, że czekacie na maleństwo? Zobaczysz, oszaleją na jej punkcie I nie będą chcieli jej z rąk wypuszczać jak tylko ja zobaczą

[ania p]

Napisane przez ukrycior

Powiedzieliśmy dziś moim rodzicom. Myślałam, że będzie rzeź. A tata powiedział, że się cieszy, mama trochę pogadała o odpowiedzialności, że ona by się nie zdecydowała, że ona się nie będzie Małą zajmować, bo się boi odpowiedzialności, a potem się śmiała i mówiła jakie to sukienusie i dżinsy widziała...

Zostali nam teściowie, ale nie chcemy przez telefon im mówić.

He he ja to się założe że Twoim rodzice to zgłupieją za małą

[ukrycior]

Napisane przez Pomidora

Ale że o co chodzi z tą odpowiedzialnością? Jak zachodzisz w ciążę i rodzisz to jest taka sama odpowiedzialność, jak za waszą Mańkę. A rodzice wiedzieli, że czekacie na maleństwo? Zobaczysz, oszaleją na jej punkcie I nie będą chcieli jej z rąk wypuszczać jak tylko ja zobaczą

Rodzice nie wiedzieli. Z różnych względów się nie dzieliliśmy tą wiadomością. Nie zniosłabym trzyletniego wałkowania tematu, krążenia dookoła wątku. Teraz jest konkretny maluch, możemy powiedzieć o nim coś konkretnego, o jego zdrowiu, pochodzeniu itp. Mnie się też wydaje, że będzie oczko w głowie, ale reakcja i tak mnie zaskoczyła. Spodziewałam się braku akceptacji, a dostaliśmy naprawdę ciepłą reakcję. Popłakałam się, ryczałam jak bóbr.

[alice86]

Naprawdę podziwiam Was Ukryciorku za Waszą wytrwałość.
Trzy lata nie pisnęliście słówkiem? Musiało być naprawdę ciężko, skoro nawet z najbliższymi nie mogłaś podzielić się swoimi obawami o to, jak długo jeszcze itd.
Przesyłam mocne uściski dla Was- Rodziców i Waszej Mani

[ilonkaczapela]

O kurczę, trzymaliście to w tajemnicy? Tyle czasu?
Ładnie.
A u teściów jakiej reakcji się spodziewasz?

[Malla]

Napisane przez ukrycior

Piszę, bo TEN telefon zadzwonił.

Nie liczę już, ile miesięcy zaglądałam na ten wątek z nadzieją, że poznaliście już Waszą ukochaną Marysię. Serdecznie gratuluję, MAMO

[yoonka]

Napisane przez ukrycior

Moim znajomym dziś urodziła się córka Marycia. Poczułam uczucie zazdrości w sercu. A gdzie jest moja Marysia?

nie wierze, ze to napisalas ponad 2 lata temu, to jak cud

[agabil1]

Ukryciorku, masz swoją Marysię...doczekałaś się popłakalam się

[ukrycior]

Napisane przez alice86

Naprawdę podziwiam Was Ukryciorku za Waszą wytrwałość.
Trzy lata nie pisnęliście słówkiem? Musiało być naprawdę ciężko, skoro nawet z najbliższymi nie mogłaś podzielić się swoimi obawami o to, jak długo jeszcze itd.
Przesyłam mocne uściski dla Was- Rodziców i Waszej Mani

Napisane przez ilonkaczapela

O kurczę, trzymaliście to w tajemnicy? Tyle czasu?
Ładnie.
A u teściów jakiej reakcji się spodziewasz?

Trzymałam to w tajemnicy przed najbliższymi. Bo znam ich. Trzy lata by przeżywali, bez żadnych konkretów. I ciągłe pytania, czy coś wiemy, jak długo, czy nic się nie ruszyło... właśnie im powiedzieć byłoby najtrudniej. Tym bardziej, że we wczorajszej szczerej naprawdę rozmowie moja mama sama przyznała, że ma problem z dziećmi, że tak bardzo przeżyła cierpienie i śmierć brata, potem niepewne starania o mnie, moje choroby, mój stan po przyjściu na świat, że nigdy nie zaglądała do wózków i nie nastawiała się na bycie babcią. Dokładnie to wyczuwałam. Ale wcozraj udowodniła, że będzie dobrze, że choć z lękiem, to w zasadzie ją to cieszy.

Teściowie? Uważam, że zareagują pozytywnie, choć mój mąż ma obawy. Ale oni wiedzieli od początku, że nie będziemy mieć własnych dzieci i dlaczego. I wielokrotnie wypuszczałam sondę w sprawie adopcji, domów dziecka i zawsze reakcja była megapozytywna. Ale to się okaże w praktyce...

Napisane przez agabil1

Ukryciorku, masz swoją Marysię...doczekałaś się popłakalam się

Dziękuję Agusiu, dziękuję Słońce

[gayenka]

Ukryciorku! Mam ostatnio taki strasznie niepewny, zagoniony okres w zyciu, a ta wiadomość.. przyniosła mi tyle radosci!
Zobacz, jakim wyjatkowym czlowiekiem jest twoja córeczka- lewo co sie pojawiła w Twoim życiu daje tylu obcym ludzi tyle radosci!
Jestem z Toba całym sercem, przez cały ten czas mocno wam kibicowalam i bardzo sie ciesze,ze wasze prosby zostały wysłuchane.
Napewno bedziesz, co ja pisze- jestes! wspaniała mama

[pierniczkowa]

Gratulu je!! Boze, tak sie ciesze Ja rowniez mialam watek w sub i zawsze z nadzieja na niego zagladalam. Naprawde wzruszylam sie jak przeczytalam o TYM telefonie. Wasza wymarzona i wyczekana Marysia bedzie juz niedlugo z Wami