ile pieniędzy do koperty?

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

Napisane przez Konczita

nie ma co się czarować, ludzie przestali już dawać dużo w kopertach ... znajomi dają po 200 - 300 rodzina po 300 - 400 jedynie chrzestni, rodzeństwo i rodzice dają więcej ...

a czy 300 zł to jest mało Według ciebie ile powinni dawac znajomi?

[nicko]

Moim zdaniem 300zł to już dużo, jeszcze zależy w jakich rejonach. Nam znajomi dawali po 100zł-300zł.

[nowa_kacha]

Ja też myślę, że nie powinno się kierować zasadą "zastaw się, a postaw się". Niech każdy da tyle ile może i na ile go stać...

[Konczita]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;21004154]a czy 300 zł to jest mało Według ciebie ile powinni dawac znajomi?[/QUOTE]

w mojej wypowiedzi nie wspomniała że 300 zł to mało, ale nie ma co liczyć że wesele się zwróci ... wymieniłam tylko kwoty które najczęściej były w kopertach u mojego brata .... (rok wcześniej ta sama ekipa bawiła się na weselu kuzyna i w kopertach było więcej dlatego uważam że czasy się zmieniły)
każdy daje tyle na ile go stać, moje przyjaciółka dostanie ode mnie 500 zł (można zaliczyć do znajomych?) ... ale np. znajoma z pracy znajdzie 300 bo na tyle mnie stać ....

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

napisałaś ze ludzie przestali dawać dużo ze dają po 300 zł a skoro to nie dużo no to chyba mało.

[Konczita]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;21038826]napisałaś ze ludzie przestali dawać dużo ze dają po 300 zł a skoro to nie dużo no to chyba mało.[/QUOTE]

tak, napisałam że przestali dawać po dużo bo pamiętam czasy że szło się na wesele i dawało się 500 zł przynajmniej w moim rejonie.... zresztą ja uważam że zawsze można kupić prezent jeżeli ktoś ma takie życzenie

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

no czyli wniosek taki ze 300 zł to nie dużo

[Konczita]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;21040507]no czyli wniosek taki ze 300 zł to nie dużo[/QUOTE]

to Twój wniosek nie mój ... zresztą każdy daje na tyle na ile go stać ... z mężem osobiście zwracam uwagę czy wesele jest jedno czy dwu dniowe z noclegiem czy też bez ...

z mojej strony to na tyle takie jest moje zdanie

[Garadiela]

Ja w pazdzierniku mam wesele u dalekiego kuzyna,ma 40 lat,kobita tyle samo lub wiecej:rolleyes :
Jak myslicie,kupic im cos?
Szczerze to nie bardzo mam fundusze,400 zl to bylo by dla mnie bardzo duzo by dac w koperte

[Konczita]

Napisane przez Garadiela

Ja w pazdzierniku mam wesele u dalekiego kuzyna,ma 40 lat,kobita tyle samo lub wiecej:rolleyes :
Jak myslicie,kupic im cos?
Szczerze to nie bardzo mam fundusze,400 zl to bylo by dla mnie bardzo duzo by dac w koperte

kup prezent ... rozeznaj co mają czego im brakuje ... u nas ostatnio dużo się słyszy o kombiwarach i parowarach

[T'ai]

u nas taka zasada że dajesz tyle na ile cię stać
idę w sierpniu do kuzynka i dajemy z TŻ 300 zł
moi rodzice pewnie więcej dadzą zwłaszcza że mama jest chrzestną młodego

edit: jeśli by chodziło o moje wesele - nie oczekuję że kasa miałaby się jakoś zwrócić, mamy różne sytuacje teraz w rodzinie i raczej wolałabym żeby wszyscy goście dopisali nawet gdyby mieli przyjść bez prezentów czy kasy

[Konczita]

Napisane przez T'ai

u nas taka zasada że dajesz tyle na ile cię stać
idę w sierpniu do kuzynka i dajemy z TŻ 300 zł
moi rodzice pewnie więcej dadzą zwłaszcza że mama jest chrzestną młodego

edit: jeśli by chodziło o moje wesele - nie oczekuję że kasa miałaby się jakoś zwrócić, mamy różne sytuacje teraz w rodzinie i raczej wolałabym żeby wszyscy goście dopisali nawet gdyby mieli przyjść bez prezentów czy kasy

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

Napisane przez T'ai

edit: jeśli by chodziło o moje wesele - nie oczekuję że kasa miałaby się jakoś zwrócić, mamy różne sytuacje teraz w rodzinie i raczej wolałabym żeby wszyscy goście dopisali nawet gdyby mieli przyjść bez prezentów czy kasy

dokładnie, przecież zapraszamy gości na swój ślub i wesele po to by spędzili z nami ten dzień a nie po to by nam to wesele za sponsorowali

[T'ai]

ale kilka razy spotkałam się ze stwierdzeniami że powinno się zwrócić, że obowiązkiem jest dać tyle i tyle bo inaczej to wstyd, albo koniecznie tyle ile młodzi dali za twój talerzyk a jeszcze więcej jeśli zapewnili ci nocleg

to tylko moje zdanie, ale wynika z tego też że część osób mieszka daleko i część już starszych w ciągu kilku ostatnich lat podupadło na zdrowiu i mam obawy czy nie odmówi wiele osób
i nie chciałabym żeby przeszkodą dla tych co mają mniej kasy był jakiś głupi prezent czy koperta

[Vivienne]

ja uważam, że biorąc ślub nie ma prawa wymagać się od gości, żeby dali tyle by się zwrócić za wesele. No bo hola hola, chyba nie na tym polega idea ślubu i zapraszania gości?

Ale! Ja osobiście jako gość staram się dać nieco więcej niż za to moje miejsce w sali weselnej. Bo wiadomo, koszty wesela spore, niech mają jeszcze trochę na tę nową drogę życia Ale to mój wybór, moja sprawa ile daje, zależy na ile kogo stać i nie uważam, by był to jakiś obowiązek dać te minimum za krzesło . Dobra wola, stan portfela - co kto woli.

[kocurazab]

Tak się troszkę wtrącę do dyskusji
Wg mnie - może nie każdy, ale myślę że znajdzie się grono takich osób - mimo, że nie mówi tego głośno, ale w głębi duszy marzy o tym, aby za wesele zwróciła mu się spora część kasy. Wiadomo, że wola robienia wesela należy do młodych, nikt im tego nie narzuca, ale nie są to kwoty paru tysięcy i nie oszukujmy się, że nikt nie liczy na jakiś zwrot kasy
Ja miałam ślub rok temu, miałam wesele na które sama zarobiłam z mężem. Dla mnie większą parodią jest to, że ktoś ma wesele, bo rodzice dali kasę, lub wzięcie kredytu na wesele, niż to, że liczy się na pieniądze w kopertach. A jeszcze większą GŁUPOTĄ jest wg mnie dawanie na I komunię 1000 zł, a na wesele minimalną część tej kwoty. Oczywiście mówię o osobach, które stać, a tak robią. Przecież logiczne jest, że to właśnie młodzi potrzebują na nową drogę jakiegoś wsparcia, a nie dziecko... nawet jeśli Ci młodzi mają po 40 lat. Wtedy kupią sobie to co będą chcieli.
Ode mnie z moich gości weselnych nikt nie usłyszał, że chcemy pieniądze i każdy zrobił jak uważał. Cieszę się, że większość dała nam kasę, nie prezenty. Dostaliśmy kilka prezentów-a tak naprawdę jeden, bo mamy teraz 7 zestawów do kawy+3 które miałam... Nawet nie mam gdzie tego postawić i nadal stoi w kartonach...
A pieniążki wydaliśmy na co chcieliśmy i co nam się podobało, bo wiadomo, że każdy ma inny gust.
My z mężem jak chodzimy na wesela dajemy pieniądze 300-400 zł. Na więcej nas nie stać. No gdyby to była moja rodzona siostra, brat to wtedy jakoś bym uzbierała więcej.
Teraz we wrześniu idziemy na wesele znajomego z pracy i myślę, że damy 300 zł + kupony totka, bo tak sobie życzą.
I tyle w tym względzie.
A i jeszcze jedno, nie jest regułą, że wesela się nie zwracają-nam się zwróciło. Liczyłam na jakąś sumę, ale takiego prezentu się nie spodziewałam
Pozdrawiam wszystkie wzburzone osoby, które przeczytają moją wypowiedź i te nie wzburzone również

[dorka32]

Napisane przez kocurazab

Tak się troszkę wtrącę do dyskusji
Wg mnie - może nie każdy, ale myślę że znajdzie się grono takich osób - mimo, że nie mówi tego głośno, ale w głębi duszy marzy o tym, aby za wesele zwróciła mu się spora część kasy. Wiadomo, że wola robienia wesela należy do młodych, nikt im tego nie narzuca, ale nie są to kwoty paru tysięcy i nie oszukujmy się, że nikt nie liczy na jakiś zwrot kasy
Ja miałam ślub rok temu, miałam wesele na które sama zarobiłam z mężem. Dla mnie większą parodią jest to, że ktoś ma wesele, bo rodzice dali kasę, lub wzięcie kredytu na wesele, niż to, że liczy się na pieniądze w kopertach. A jeszcze większą GŁUPOTĄ jest wg mnie dawanie na I komunię 1000 zł, a na wesele minimalną część tej kwoty. Oczywiście mówię o osobach, które stać, a tak robią. Przecież logiczne jest, że to właśnie młodzi potrzebują na nową drogę jakiegoś wsparcia, a nie dziecko... nawet jeśli Ci młodzi mają po 40 lat. Wtedy kupią sobie to co będą chcieli.
Ode mnie z moich gości weselnych nikt nie usłyszał, że chcemy pieniądze i każdy zrobił jak uważał. Cieszę się, że większość dała nam kasę, nie prezenty. Dostaliśmy kilka prezentów-a tak naprawdę jeden, bo mamy teraz 7 zestawów do kawy+3 które miałam... Nawet nie mam gdzie tego postawić i nadal stoi w kartonach...
A pieniążki wydaliśmy na co chcieliśmy i co nam się podobało, bo wiadomo, że każdy ma inny gust.
My z mężem jak chodzimy na wesela dajemy pieniądze 300-400 zł. Na więcej nas nie stać. No gdyby to była moja rodzona siostra, brat to wtedy jakoś bym uzbierała więcej.
Teraz we wrześniu idziemy na wesele znajomego z pracy i myślę, że damy 300 zł + kupony totka, bo tak sobie życzą.
I tyle w tym względzie.
A i jeszcze jedno, nie jest regułą, że wesela się nie zwracają-nam się zwróciło. Liczyłam na jakąś sumę, ale takiego prezentu się nie spodziewałam
Pozdrawiam wszystkie wzburzone osoby, które przeczytają moją wypowiedź i te nie wzburzone również

zgadzam sie w 100% Każdy zapewnie jakąś iskierke nadziei ma na to że jakaś część się zwróci....no chyba że ktoś śpi na pieniądzach i jest mu to obojętne
szczerze powiem,że cieszyłabym się jakby chociaż sala mi się zwróciła bo to chyba jest najkosztowniejsze
ja jak chodze po weselach to zawsze słysze, że daje się tyle żeby się sala zwróciła plus prezent - nie mówie tu o niewiadomo jakich kwotach Ale wiadomo zależy od sytuacji finansowej naszych gości, wiadomo nie można oczekiwać niewiadomo czego od np 5-cio osobowej rodziny gdzie utrzymuje ją tylko ojciec.... Najważniejsze żeby się wszystko udało

[wika82]

Napisane przez dorka32

zgadzam sie w 100% Każdy zapewnie jakąś iskierke nadziei ma na to że jakaś część się zwróci....

Ja nie mam.

[Elfir]

Gdyby goście mieli podarować prezenty typu trzy ekspresy do kawy, dwa parowniki, osiem zestawów filiżanek do kawy i pięć kompletów kieliszków to ja już wolałabym nie dostać żadnego prezentu.
Niestety - pieniądze (lub bony zakupowe np. Duka, Ikea) są najbardziej uniwersalnym prezentem na nową drogę życia. Jeśli ktoś chce podkreślić osobisty wkład w prezent, niech dokupi drobiazg: album, ramkę na zdjęcie ślubne, dobre wino, ciekawą książkę i doda własną, niepowtarzalną dedykację.

[damareyo]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;21054268]dokładnie, przecież zapraszamy gości na swój ślub i wesele po to by spędzili z nami ten dzień a nie po to by nam to wesele za sponsorowali[/QUOTE]

Nom,bo to my jesteśmy sponosorami

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Elfir

Gdyby goście mieli podarować prezenty typu trzy ekspresy do kawy, dwa parowniki, osiem zestawów filiżanek do kawy i pięć kompletów kieliszków to ja już wolałabym nie dostać żadnego prezentu.
Niestety - pieniądze (lub bony zakupowe np. Duka, Ikea) są najbardziej uniwersalnym prezentem na nową drogę życia. Jeśli ktoś chce podkreślić osobisty wkład w prezent, niech dokupi drobiazg: album, ramkę na zdjęcie ślubne, dobre wino, ciekawą książkę i doda własną, niepowtarzalną dedykację.

Zgadzam się.

[monikazmc]

Ja jak idę do rodziny na wesele to daję zawsze więcej pieniędzy tak 500 zł a do znajomych jak idę to daję 300 zł. Ale niestety zdarza się i tak, że ludzie dają puste koperty :/

[giovannina]

dorzucam swoje 3 grosze a propos weselnych prezentow / wydatkow.
jak idziemy na wesele to zawsze dajemy minimum kwote za tzw "talerz", jesli jest on w miare niedrogi to dorzucamy cos extra w ramach prawdziwego prezentu.
ostatnio bylam u przyjaciolki i musialam pojsc bez TZ, wiec dalam 400zl, gdybysmy byli we dwojke czulabym sie w obowiazku dac min 600zl gdzy talerzyk wynosil 270zl.
ale genralnei nie sa to pieniadze wyciagniete z oszczednosci wiec nie uderzylo nas to bardzo po kieszeni. poza tym sam dojazd mnie kosztowal jakies 1000zl

Teraz jest moje wesele, naturalnie mam nadzieje ze czesc sie zwroci i ze nie dostaniemy zadnych przedmiotow (mieszkamy za granica i ich transport bylby uciazliwy) ale ogolnie nie licze na to . jestemy przygotowani na ten wydatek.

Najwazniejsze jest dla mnie obecnosc bliskich i nawet jak dostane 50zl w kopercie to nic sie nie stanie, w koncu oni sa goscmi a nie klientami placacymi bilet wstepu.

Mam tylko nadzieje ze nasze wesele nie sprawi im problemu, wiem ze niektorzy sa w dolku finansowym i niechce aby sobie czegos odmawiali przez to ze czuja sie ze musza nam dac prezent.

nawieksza radoscia bedzie to jak beda sie swietnie bawic, to jest prezent!

[AguniaL]

Ja również jestem zwolenniczką dawania pieniędzy w prezencie i zawsze tak robiłam. Sama niedługo wychodzę za mąż i wolałabym dostać kopertę. I nawet jeśli w tej kopercie będzie niewiele to w końcu do ziarnka ziarnko... Może to i wyrachowane z mojej strony, ale naprawdę wolę kupić sobie za otrzymane pieniążki porządny komplet sztućców niż mieć ich pięć w prezencie w jako takiej jakości.

[carmelova]

My zazwyczaj dajemy 300-500 zł. To zalezy od wielu czynników m.in od stopnia pokrewieństwa/znajomości, od tego czy jest nocleg, ile w danym lokalu kosztuje tzw. "talerzyk".

[nev45]

A ja mam zaproszenie na ślub i wesele do bratanka. Nie idziemy na uroczystości. Chcemy jednak dać prezent. Prócz kwiatów, życzeń ile powinniśmy z tż dać do koperty?

[studi]

Z wesela siostry zostało kilka serwisów, zestawów obiadowych, filiżanek-we wszelkich możliwych kolorach... Z większością nie było co zrobić, do niczego nie pasowałyNaprawdę fajnym prezentem była srebrna cukierniczka i pieniądze-wydane na to czego naprawdę brakowało...Pieniądze w kopercie zawsze daję, tyle na ile mnie stać, wiem, że młoda prara spożytkuje je we właściwy dla siebie sposób

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

Napisane przez nev45

A ja mam zaproszenie na ślub i wesele do bratanka. Nie idziemy na uroczystości. Chcemy jednak dać prezent. Prócz kwiatów, życzeń ile powinniśmy z tż dać do koperty?

tyle na ile Was stać

[JagoodkaK86]

3 tygodnie temu byliśmy z Tż na ślubie jego kuzyna i daliśmy 300zł. Oboje pracujemy ale także oboje studiujemy więc dla nas 300zł bylo tak akurat. Nigdy wcześniej nie dawaliśmy pieniędzy tylko właśnie prezenty albo jak szliśmy do znajomych na wesele to robiliśmy zrzutę z przyjaciolmi i kupowalismy jakis extra prezent np. srebrne sztućce Gerlach i kosz jakis kosmetyków (koleżanka pracuje w SPA Bielenda).

[Miecia85]

Sama planuję ślub na Lubelszczyźnie nie zależy mi na tym by wesele się zwróciło, a jedynie na tym by wszyscy byli zadowoleni i najedzeni. Jestem na bieżąco z kosztami, czyli 150 zł od osoby bawiącej się na weselu, dlatego staram się dawać nie mniej niż 300 zł od pary. Jeżeli nie było mnie stać na taką kwotę wymyślaliśmy ciekawy prezent, który zachwycał oryginalnością i tuszował wartość prezentu. Sama wolałabym dostać skromny prezent niż 50 zł w kopercie, ale tylko dlatego że wydaje mi się, że osoba zmuszona do ofiarowania takiej kwoty czułaby się 100 razy bardziej zakłopotana niż ja gdy go otworzę. Chociaż "7 kompletów filiżanek" hm... niechby chociaż były jednakowe ha ha

[kocurazab]

Napisane przez studi

Z wesela siostry zostało kilka serwisów, zestawów obiadowych, filiżanek-we wszelkich możliwych kolorach... Z większością nie było co zrobić, do niczego nie pasowałyNaprawdę fajnym prezentem była srebrna cukierniczka i pieniądze-wydane na to czego naprawdę brakowało...Pieniądze w kopercie zawsze daję, tyle na ile mnie stać, wiem, że młoda prara spożytkuje je we właściwy dla siebie sposób

Trzeba było sprzedać na allegro
A szczerze, to jak skończy mi się remont, to sama gdybam co zrobię z tą ilością filirzanek, które mamy z naszego ślubu żeby chociaż były w naszym guście i pasowały do reszty... A tu każdy zestaw z innej bajki