Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[enex]

Hihi, dziękuję, ale TO było jakieś te 5kilo wcześniej choć uśmiech nadal ten sam został. No może mi się drugi podbródek zrobił.

Iza - nie smutać mi tu, no jedynie, że ty smutasz, że znowu na podium będziesz musiała wejść. Przynajmniej masz jakie ciekawe wakacje jak już ciebie nie kręci myśl ganiania po mistrzowstwach. Zawsze kiedy człowiek idzie gdzieś jak na poprawę to jest w końcu mega, ekstra lepiej, czyli głowa do góry skaczemy...ooops...biegam y jak kangury (głupie to, ale nic innego mi się nie przypomniało)

kika - świetnie, że dziś taki pozytywny dzień, do pewnych spraw naprawdę trzeba po prostu czasu żeby się uspokoiło i wyszło na prostą

funky - mam nadzieję, że szybko znajdziesz utracony spokój z pomocą tego forum.



Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

[juliaaa161190]

Napisane przez enex

Julia - ło matko jak tobie się udało wkombinować 4rodzaju koloru do jednego pokoju!? A jakie meble? Dywan, podłogi? Bo nie umiem sobie tego dość dobrze wyobrazić. Słodyczy mam nadzieję, że też trochu pokosztujesz a z zakupami wymiatasz, a od tygodni nie jestem w stanie czegokolwiek kupić z ubrań....
Hihi, udanego polowania na szynki!.

A więc ciężko bd mi opisać mój pokój ale mniej więcej wygląda to tak: jedną ścianę mam pomarańczową (tam gdzie jest okno), ściana obok jest zielono-niebieska malowana tak do skosu pół tak pół tak (takie jakby trójkąty łączące się podstawami), kolejna jest zielona i ostatnia pomarańczowo żółta mnie więcej tak wiem troszkę dziwnie to, ale zwykle mój pokój był dziwny hehe meble mam w kolorze ciemnej olchy, tapczan niebieski, na podłodze panele Mam jeszcze malutki niebieski dywaniki taki włochaty, ale mój pies sobie go przywłaszcza ostatnimi czasy - ma swój kojec ale widocznie mój dywanik mu odpowiada bardziej i chyba niedługo mu go sprezentuję bo już mi się nie chce go przeganiać ciągle ;P

Napisane przez starlight

ja też nie chodzę na dyskoteki i nie uważam się za dziwną.
ale nie każdy facet to idiota... pamiętaj. i na pewno ejst w pobliżu ktoś, kto by Cię zrozumiał

A ja uwielbiam dyskoteki i imprezy, ale nie chodzę często - jakoś obawiam się, że mogłoby mi się znudzić za szybko

Napisane przez WeronikaWargulak

Mercy - gdzie byli inni - otóż, tak to było. Dyrektorka zwaliła na mnie winę, bo to laska od kasy. Gołębiewska zna przekłamaną wersję, no bo była pseudo wychowawczynią, dorabiającą, tylko kwity wypełniała. A rodzice dlaczego mnie obwiniają - bo znają nieprawdziwą wersję, a prawdy nie chcą poznać, jego do sądu (razem z dyrektorką i dwoma kumplami oraz wychowawczynią) pozwać im się nie chce, a proces ewidentny winien być. A zarzutów mają kilka - znęcanie się psychiczno - fizyczne nad osobą upośledzoną w stopniu miernym (bo tak można w skrócie to określić co mam), współudział, brak reakcji, zniszczenie dobrego imnienia osoby, narażenie na utratę zdrowia psychicznego, - łącznie tak po: 25 lub dożywocie (za szczególne okrucieństwo) dla pana W. dla pana M. i pana J. po 15, dla pani G. po 10, a dla pani S. po 15 - taki winnien być wyrok.
Ratowali mnie (pseudo ratunek) gdy było już za późno, przez tych kilku wariatów trafiłam na 2 miechy do szpitala psychiatrycznego.
Enex, Mercy - Ja niestety tylko dojrzałość u mężczyzn cenię. Ale wiem, że wariaci też i ci starsi chodzą po ziemi, ale na szczęście umiem zauważyć prawdziwe skarby.
Mercy - ja go kochałam już od 13 roku życia. Nie jestem z nim, ale bardzo dużo do niego czuję.

Wiesz interesuje mnie psychologia tak trochę i Twoje posty jakoś tak mnie ciekawią... są takie inne, ich styl oraz to co przekazują różni je od postów dziewczyn. Czytałam wiele psychologicznych książek i powiem szczerze, że na wizażu można znaleźć wiele przykładów 'książkowych' A ten mężczyzna czy on coś czuje do Ciebie? Przepraszam, że pytam jeśli nie zechcesz nie odpowiadaj.

Napisane przez agness51

Dzień dobry
Ostatnio jakoś mniej miałam czasu na pisanie tutaj i rozmyślanie o jedzeniu - całe szczęście.
Wydaje mi się,że ... schudłam nie ważę się,ale tak jakbym miała mniejsze ramiona,bardziej płaski brzuch... może to mylne,ale póki co nie patrzę na siebie jak na potwora,choć dalej ciężko z tą samoakceptacją.

Zaraz poczytam co tam u Was.

Mam nadzieję, że niedługo zaakceptujesz się w pełni

Napisane przez iza_wiosenna

ja też uwielbiam i dziś się chyba taki szykuje mam w sunmie dobry kontakt z mamą, a Wy??

Również mam dobry kontakt z Mamą, chociaż jakbym miała oceniać to lepszy chyba z Ojcem, aczkolwiek potrafię dogadać się z obojgiem rodziców i mam nadzieję, że tak pozostanie

Napisane przez plameczka

Powiedzcie czy dobrze zrobilam. Dzisiaj moje dwie kolezanki jechaly na noc do jednej z nich na dzialke (tam sa jej rodzice) i beda pic z chlopakami, bo wrocil jej brat. A ja nie pojechalam, bo nie lubie popijaw. Dodam, ze popijawy zdarzaja sie czesto, leja wodke, domowe wino, pelno piwa. I kazdy napity To jest teraz normalne i to ja jestem jakis dzikus, ze nie pije? Czy jak? Bo dla mnie to nie jest normalne, ale juz sama nie wiem. Kiedys jak bylam z ta jedna kolezanka to zaprosila 4 kumpli i tez pilysmy wodke i drinki. Nie chcialam czuc sie gorsza to tez pilam, z reszta lubie alkohol, ale bez przesady. Wtedy nie bylismy nachalni, ale humorek byl. Mi sie wydaje, ze takie cos prowadzi do alkoholizmu Z reszta taka dziecinada. Wiem, alkohol jest dla ludzi, ostatnio bylam z kuzynka na piwie, ale jednym. A nie 5 czy wiecej. Sama juz nie wiem.

Dobrze Po co robić coś na co nie masz ochoty?
Ja również nie przepadam za alkoholem, oczywiście czasami mam na coś ochotę i wtedy nie odmawiam sobie tego, ale są to sytuacje sporadyczne. Na imprezach zwykle łyknę sobie czegoś od mojego Tż i wystarczy - w końcu i bez alkoholu można się świetnie bawić

Napisane przez Ludowa

Nie wiem dokładnie ile masz lat, ale wiem, że jesteś licealistką, coś w moim wieku, tak?

Powiem tak: uważam, że wszystko jest dla ludzi. Lubię się czasem napić. Smakuje mi dobre piwo, lubię czasem lekkiego drinka... ale piję naprawdę sporadycznie i jeszcze nigdy nie byłam pijana. Widok pijanego człowieka, który nie kontaktuje, zwłaszcza nastolatka, jest dla mnie mega żałosny.
Wszystko zależy od tego, jak się do sprawy podchodzi. Dla mnie ktoś jest w miarę dojrzały do alkoholu, jeśli
a) zna umiar
b) nie czuje potrzeby ogłaszania całemu światu: wczoraj piłem, słyszycie, była impreza, PIŁEM!

Jeśli picia nie lubisz, absolutnie nie ma się do czego zmuszać. Jeśli impreza jest skierowana tylko na alkohol () - lepiej chyba w takiej sytuacji nie iść. Jeśli to tylko dodatek i nikt nie będzie Cię zmuszał do picia, wywierał presji, czemu nie.

Pozdrawiam

Zgadzam się

Napisane przez schism_

Stanęło na Włochach Hyh wstyd się przyznać,ale zagranicą byłam tylko raz 11 lat temu, w Osnabruck (takie miasto w Niemczech)u ciotki,a potem tylko wioska i Krynica Morska toteż się ucieszyłam,powiedzmy. Przynajmniej na chwilę oderwę się od tej szarości...

Na pewno spodoba Ci się we Włoszech no i Włosi pewnie też ;P

Napisane przez iza_wiosenna

Toffie, ja mam 17 lat ^^ w listopadzie dopiero osiemnastka

Którego listopada masz urodziny? Bo ja 16-ego

Napisane przez iza_wiosenna

nadal wyglądam tak samo a co do r no cóż, zjadłam jakieś milion jabłek po kolacji, więc chyba r to nie jest



chyba tak. tzn w tym sensie, że czasem "byle bodziec" może spowodować nawrót.

jutro wyjeżdżam

Dobrze, że nie ma R. Powodzenia

Napisane przez kika171

ehh Dziewczyny tak się zastanawiałam jak tutaj trafiłyście? tzn na Wizaż? na to forum? bo np ja całkiem przez przypadek...zaczęło się od...włosów:ehe m:

Ja również przypadkiem - szukałam czegoś o Lloret de Mar i tak trafiłam na wizaż - zaczęłam przeglądać inne wątki tak znalazłam się na NCJ a później tutaj...


A mój dzień znowu pod znakiem zakupów Zaopatrzyłam brata w jedzenie heh Siebie w kolejne spodenki, top i sukienkę. O jak ja lubię zakupy

[agnis2908]

Napisane przez enex

Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

Dziękuję za fotki
Enex, szczuplutka i zgrabniutka jesteś. Naprawdę, świetnie wyglądasz.
Gratuluję udanego dnia nazwanego "pozytywnym"

[funky87]

Napisane przez Krytia

Funky wiesz zawsze możesz tu napisać co czujesz

Napisane przez monochrome

Wygadaj się, jak będziesz chciała.
Dużo pozytywnych wibracji wysyłam

Napisane przez enex

funky - mam nadzieję, że szybko znajdziesz utracony spokój z pomocą tego forum.



Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

Enex gratuluje tak pozytywnie zakończonego dnia i życze dalszych sukcesów, a wiem że na pewno się uda


btw; wczoraj dowiedziałam się od mojej przyjaciółki że jestem hipokrytka i że nic nie warte są moje rady skoro sama się do nich nie stosuję, a wiecie co jest najgorsze, to że ma rację nie dawno sama jej pisałam że nie może patrzeć na siebie przez pryzmat tego jak wygląda i ile wskazuje waga bo nie to się w życiu liczy , a dodatkowe kg tego nie zmienią, a teraz sama co robię tylko że ja na prawdę tak uważam ale nie potrafię tego zastosować w stosunku do siebie
Wskoczyłam rano na wagę, niby różnica nie jest duża , bo 2 kg na +, a ja czuję się okropnie, mam wrażenie że wazę o 100kg więcej

Mimo wszystko Miłego Dnia Kochaniutkie

[Mangolina]

Izuś, powodzenia
Enex Naprawdę chciałabym mieć taką szczupłą twarz i takie nogi Ty tu wyskakujesz z megasłoniem, a grubsza ode mnie nie jesteś napewno
I gratuluję!

[Krytia]

Napisane przez enex

Hihi, dziękuję, ale TO było jakieś te 5kilo wcześniej choć uśmiech nadal ten sam został. No może mi się drugi podbródek zrobił.

Iza - nie smutać mi tu, no jedynie, że ty smutasz, że znowu na podium będziesz musiała wejść. Przynajmniej masz jakie ciekawe wakacje jak już ciebie nie kręci myśl ganiania po mistrzowstwach. Zawsze kiedy człowiek idzie gdzieś jak na poprawę to jest w końcu mega, ekstra lepiej, czyli głowa do góry skaczemy...ooops...biegam y jak kangury (głupie to, ale nic innego mi się nie przypomniało)

kika - świetnie, że dziś taki pozytywny dzień, do pewnych spraw naprawdę trzeba po prostu czasu żeby się uspokoiło i wyszło na prostą

funky - mam nadzieję, że szybko znajdziesz utracony spokój z pomocą tego forum.



Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

Brawa za udany koniec dni dzisiaj też będzie dobrze

Napisane przez juliaaa161190

A więc ciężko bd mi opisać mój pokój ale mniej więcej wygląda to tak: jedną ścianę mam pomarańczową (tam gdzie jest okno), ściana obok jest zielono-niebieska malowana tak do skosu pół tak pół tak (takie jakby trójkąty łączące się podstawami), kolejna jest zielona i ostatnia pomarańczowo żółta mnie więcej tak wiem troszkę dziwnie to, ale zwykle mój pokój był dziwny hehe meble mam w kolorze ciemnej olchy, tapczan niebieski, na podłodze panele Mam jeszcze malutki niebieski dywaniki taki włochaty, ale mój pies sobie go przywłaszcza ostatnimi czasy - ma swój kojec ale widocznie mój dywanik mu odpowiada bardziej i chyba niedługo mu go sprezentuję bo już mi się nie chce go przeganiać ciągle ;P



A ja uwielbiam dyskoteki i imprezy, ale nie chodzę często - jakoś obawiam się, że mogłoby mi się znudzić za szybko




Wiesz interesuje mnie psychologia tak trochę i Twoje posty jakoś tak mnie ciekawią... są takie inne, ich styl oraz to co przekazują różni je od postów dziewczyn. Czytałam wiele psychologicznych książek i powiem szczerze, że na wizażu można znaleźć wiele przykładów 'książkowych' A ten mężczyzna czy on coś czuje do Ciebie? Przepraszam, że pytam jeśli nie zechcesz nie odpowiadaj.



Mam nadzieję, że niedługo zaakceptujesz się w pełni



Również mam dobry kontakt z Mamą, chociaż jakbym miała oceniać to lepszy chyba z Ojcem, aczkolwiek potrafię dogadać się z obojgiem rodziców i mam nadzieję, że tak pozostanie




Dobrze Po co robić coś na co nie masz ochoty?
Ja również nie przepadam za alkoholem, oczywiście czasami mam na coś ochotę i wtedy nie odmawiam sobie tego, ale są to sytuacje sporadyczne. Na imprezach zwykle łyknę sobie czegoś od mojego Tż i wystarczy - w końcu i bez alkoholu można się świetnie bawić



Zgadzam się



Na pewno spodoba Ci się we Włoszech no i Włosi pewnie też ;P



Którego listopada masz urodziny? Bo ja 16-ego




Dobrze, że nie ma R. Powodzenia



Ja również przypadkiem - szukałam czegoś o Lloret de Mar i tak trafiłam na wizaż - zaczęłam przeglądać inne wątki tak znalazłam się na NCJ a później tutaj...


A mój dzień znowu pod znakiem zakupów Zaopatrzyłam brata w jedzenie heh Siebie w kolejne spodenki, top i sukienkę. O jak ja lubię zakupy

Oj tak zakupy są calkiem fajne chyba że sila wciskaja ci zebys cos przymierzyla

Napisane przez funky87

Enex gratuluje tak pozytywnie zakończonego dnia i życze dalszych sukcesów, a wiem że na pewno się uda


btw; wczoraj dowiedziałam się od mojej przyjaciółki że jestem hipokrytka i że nic nie warte są moje rady skoro sama się do nich nie stosuję, a wiecie co jest najgorsze, to że ma rację nie dawno sama jej pisałam że nie może patrzeć na siebie przez pryzmat tego jak wygląda i ile wskazuje waga bo nie to się w życiu liczy , a dodatkowe kg tego nie zmienią, a teraz sama co robię tylko że ja na prawdę tak uważam ale nie potrafię tego zastosować w stosunku do siebie
Wskoczyłam rano na wagę, niby różnica nie jest duża , bo 2 kg na +, a ja czuję się okropnie, mam wrażenie że wazę o 100kg więcej

Mimo wszystko Miłego Dnia Kochaniutkie

Funky 2kg to przecież nie jest tak dużo. Tak czy siak jesteś szczupła i atrakcyjna. A co do tego co napisałaś to wiesz wiem ze ciężko jest się zastosować do swoich rad ale hmm trzeba próbować

[Asilos Magdalena]

Cześć dziewczyny Wpadłam na chwilę, bo całkowice pochłonął mnie remont pokoju Zaraz dopiję kawkę i biorę się dalej do roboty.
Daję tylko znać, że żyję, że jest dobrze, bo jak wszystko dobrze pójdzie będzie to trzeci dzień bez kompulsu
enex, gratuluję, oby ten stan trwał już nieprzerwanie
mogłabym również prosić o fotki? wyślę Ci maila na PW.

Wpadnę do Was jak zrobię sobie przerwę w pracy

P.S.kika kolczyk zrobiłam sobie jak miałam 20 lat

[werka89]

Treść usunięta

[FilifionkaB]

Napisane przez enex

. Jak były wyskoki to napewno tylko zalegające jedzenie. A rozmiar rozmiarowi nierówny! Filifionko spróbuj nie dać się takim wyskokom teraz a zobaczysz, że sam zejdzie ten kilogram a spodni poszukaj w innym sklepie, cio?

enex dzięki za miłe słowa
wczoraj obeszło się bez jedzenia nadprogramowego o!.
Postanowiłam sobie, ze za każdym razem gdy zjem coś zakazanego, albo napcham się od tak bo i tak jestem gruba bede pisała tutaj co zjadłam... a ze wstyd pisać mi ze się obzeram nie dlatego ze jestem głodna tylko z powodu wyimaginowanych problemów to bede miała motywacje.
Bede jesć tylko to co zaplanowane i koniec, żadnych odstępstw bo sie to źle konvczy.
ja jestem świadoma, ze nie jem zdrowo i według wizazowych zasad... ale gdy schudne postaram się przejsc na nie

Napisane przez enex

Hihi, dziękuję, ale TO było jakieś te 5kilo wcześniej choć uśmiech nadal ten sam został. No może mi się drugi podbródek zrobił.


Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

ja tez mogę prosic o fotkę? filifionka-bezogonka@wp.pl

[agness51]

Wpadłam się przywitać

Mały sukces dzisiaj,bo przygotowałam na śniadanko racuchy,nawet je na oliwie smażyłam,bo bałam się,że takie bez niczego nie wyjdą i zjadłam na spółkę z siostrą. Nawet mi się nie chce liczyć skrupulatnie ile to kalorii miało

Miłego dnia .

[werka89]

Treść usunięta

[kika171]

Napisane przez monochrome

Ja wpisałam w Google "owsianka" w poszukiwaniu przepisu. ;D

Napisane przez Tarantulek

Ja tez szukałam czegoś-i chyba to tez były włosy, albo nie....to chyba były ubrania jakieś-sukienki albo buty bo chciałam ogladac załączniki pamiętam i się zalogowałam

Napisane przez Krytia

jedzie na zawody ale nie weim jakie

Ja z uporem maniaka wpisywałam "ile dzisiaj zjadłam" "moj jadlospis"

Czyli przypadki tak jak i u mnie ja szukałam skutecznego sposobu na wypadająxe włosy i to właśnie ten wątek odwiedziałam na Wizażu pierwszy, a potem jakoś trafiłam tutaj, na początku myśłałam, że to nie był zbyt dobry traf, ale teraz bardzo sie cieszę, że Was poznałam i wiem, że jest ktoś kto jest "bliski moim problemom", że nie jsetm z nimi sama bo jest zawsze ktoś kto wesprze, pomoże i doradzi

Napisane przez enex

kika - świetnie, że dziś taki pozytywny dzień, do pewnych spraw naprawdę trzeba po prostu czasu żeby się uspokoiło i wyszło na prostą




Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

wow! super! bardzo się cieszę, że masz taki dzień na plus za sobą oby tak dalej, uszka w górę, pierś do przodu i podbijamy świat 3mam mocno za Ciebie kciuki
dziękuję mam nadzieję, że niedługo wszystko się wyjaśni i bedzie ok

ps czy mogę prosić o fotkę?kika17kc90@poczta.onet.pl

Napisane przez juliaaa161190

Ja również przypadkiem - szukałam czegoś o Lloret de Mar i tak trafiłam na wizaż - zaczęłam przeglądać inne wątki tak znalazłam się na NCJ a później tutaj...


A mój dzień znowu pod znakiem zakupów Zaopatrzyłam brata w jedzenie heh Siebie w kolejne spodenki, top i sukienkę. O jak ja lubię zakupy

czyli znowu przypadek kurcze masz bardzo ciekawą kolorystykę w pokoju, musi być w nim bardzo przytulnie bo to takie "ciepłe kolory" widzę, że nie tylko ja szaleję osttanio na zakupach udanych i przyjemnych zakupów

Napisane przez Asilos Magdalena

Cześć dziewczyny Wpadłam na chwilę, bo całkowice pochłonął mnie remont pokoju Zaraz dopiję kawkę i biorę się dalej do roboty.
Daję tylko znać, że żyję, że jest dobrze, bo jak wszystko dobrze pójdzie będzie to trzeci dzień bez kompulsu
Wpadnę do Was jak zrobię sobie przerwę w pracy

P.S.kika kolczyk zrobiłam sobie jak miałam 20 lat

czyli już nie byłaś "uzależniona" od rodziców
świetnie widzę, że remont idzie pełną parą, bardzo fajnie cieszę się, że masz troszkę lepszy humor oby tak dalej 3mam kciuki):

Agness gratuluję udanego początku dnia, oby był taki do końca

[enex]

Aleście tego starczyły natrzachać za to dopołudnie.
Zaraz poczytam, powysyłam, i inne po.


Agnis - to foty mojej szczuplejszej wersji, ale thanx.

Mango - dzięki ty szaleńcze, ja ci dam takie same! zaraz biorę metr i pomierzę te moje niewymiarowe wymiary, do 10minut masz u siebie priva, tylko czytaj siedząc, bo cie cie zemdli jak poskładasz je w obraz rzeczywisty.

Julia - rządzisz z tym pokojem. To było zaplanowane czy jakaś taka mega improwizacja? Ale zazdroszczę też bym chciała kolorów, ale mam pokoik bardzo malutki, w dodatku zupełnie szalony, bo sufit prosty, skośny i w kształcie obłąku, same kąty tu mam, no masakra.

funky, Krytia, kika, Asilos - , czuję, że po tym pierwszym dniu motywacja ogromne wzrosła. Już samo to uczucie lekkości, kiedy jedzenia mniej zalega i ja nie mam spuchłych oczu, bo tak zawsze po kompulsach było, że rano jak królik...

Filifionka - też tak mam w planie, najpierw trzeba nauczyć się jakoś po prostu jeść a nie rzucać na jedzenie a z czasem wypiłuję jakość. Zupełnie idelanie zapewne nigdy nie będzie, bo ani nie ma sposobmności kiedy jestem na akademiku i uczelni, ale z gruntu coś zdrowego bym mogła wprowadzić w swoje żywienie.
Gratki, że wczorej się tak dobrze skończyło!


Uff, chyba zgrubsza wszystkim poodpisywałam, zmykam na focie

[201705250937]

Napisane przez enex

Hihi, dziękuję, ale TO było jakieś te 5kilo wcześniej choć uśmiech nadal ten sam został. No może mi się drugi podbródek zrobił.

Iza - nie smutać mi tu, no jedynie, że ty smutasz, że znowu na podium będziesz musiała wejść. Przynajmniej masz jakie ciekawe wakacje jak już ciebie nie kręci myśl ganiania po mistrzowstwach. Zawsze kiedy człowiek idzie gdzieś jak na poprawę to jest w końcu mega, ekstra lepiej, czyli głowa do góry skaczemy...ooops...biegam y jak kangury (głupie to, ale nic innego mi się nie przypomniało)

kika - świetnie, że dziś taki pozytywny dzień, do pewnych spraw naprawdę trzeba po prostu czasu żeby się uspokoiło i wyszło na prostą

funky - mam nadzieję, że szybko znajdziesz utracony spokój z pomocą tego forum.



Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

Moge poprosić o foto? toffie17@wp.pl

[werka89]

Treść usunięta

[juliaaa161190]

Napisane przez Krytia

Oj tak zakupy są calkiem fajne chyba że sila wciskaja ci zebys cos przymierzyla

Zakupy są bardzo fajne, a szczególnie gdy nie szuka się czegoś konkretnego tylko tak jak coś się mega spodoba to się kupuje

Napisane przez Asilos Magdalena

Cześć dziewczyny Wpadłam na chwilę, bo całkowice pochłonął mnie remont pokoju Zaraz dopiję kawkę i biorę się dalej do roboty.
Daję tylko znać, że żyję, że jest dobrze, bo jak wszystko dobrze pójdzie będzie to trzeci dzień bez kompulsu

Gratuluję

Napisane przez agness51

Wpadłam się przywitać

Mały sukces dzisiaj,bo przygotowałam na śniadanko racuchy,nawet je na oliwie smażyłam,bo bałam się,że takie bez niczego nie wyjdą i zjadłam na spółkę z siostrą. Nawet mi się nie chce liczyć skrupulatnie ile to kalorii miało

Miłego dnia .

O musiały być pyszne mmm ja obiecałam dzisiaj bratu na kolację naleśniki, ale może bd wolał racuchy hmmm podkradnę pomysł

Napisane przez kika171

czyli znowu przypadek kurcze masz bardzo ciekawą kolorystykę w pokoju, musi być w nim bardzo przytulnie bo to takie "ciepłe kolory" widzę, że nie tylko ja szaleję osttanio na zakupach udanych i przyjemnych zakupów

Tak, lubię swój pokój Ogólnie to mój cały dom ma 'dziwną' kolorystykę, mama zwykle o wybór kolorów pyta mnie a ja nie lubię monotonii i eksperymenty uwielbiam hehe chociaż czasem nie wychodzi to za ciekawie, ale i tak za jakiś czas trzeba przemalować, więc nie jest źle
Co do zakupów to ostatnio nie mogę bez nich żyć. Dobrze, że moja mama zobaczy te wszystkie rzeczy dopiero za jakieś 20 dni, to może przeżyje jakoś A dzisiaj kupiłam czerwoną spódniczkę ;P

Napisane przez enex

Julia - rządzisz z tym pokojem. To było zaplanowane czy jakaś taka mega improwizacja? Ale zazdroszczę też bym chciała kolorów, ale mam pokoik bardzo malutki, w dodatku zupełnie szalony, bo sufit prosty, skośny i w kształcie obłąku, same kąty tu mam, no masakra.

Nie do końca tak miało być ;P Miał być najpierw zielono-niebieski, ale jak mój tatuś zaczął malować to stwierdził, że brakuje czegoś 'słonecznego' i wpadliśmy razem na pomysł żeby spróbować dodać żółty, pojechaliśmy po farbę i wzięliśmy jeszcze pomarańczowy... a jak pomalować wymyśliliśmy już w trakcie
A co do Twojego pokoiku to wiesz jak ładnie można go zrobić, skoro masz tyle kątów itp. to masz dużo ścianek? więc każda mogłaby być innego koloru nawet hehe


Oh jak ten czas szybko leci - polatałam jeszcze dzisiaj po sklepach troszeczkę, kupiłam jakieś głupotki typu chusteczki nawilżane, jakieś kruche rzeczy na podróż itp. oczywiście bez ciuszków się nie obeszło ;P, dokończyłam wreszcie pakować tę walizkę, poszłam na zdjęcie RTG zęba ;P i już prawie wieczór ;P jeszcze tylko jutro i w sobotę raniutko wyjeżdżam już się nie mogę doczekać kiedy będziemy na miejscu...

[enex]

Napisane przez juliaaa161190

Zakupy są bardzo fajne, a szczególnie gdy nie szuka się czegoś konkretnego tylko tak jak coś się mega spodoba to się kupuje



Gratuluję



O musiały być pyszne mmm ja obiecałam dzisiaj bratu na kolację naleśniki, ale może bd wolał racuchy hmmm podkradnę pomysł



Tak, lubię swój pokój Ogólnie to mój cały dom ma 'dziwną' kolorystykę, mama zwykle o wybór kolorów pyta mnie a ja nie lubię monotonii i eksperymenty uwielbiam hehe chociaż czasem nie wychodzi to za ciekawie, ale i tak za jakiś czas trzeba przemalować, więc nie jest źle
Co do zakupów to ostatnio nie mogę bez nich żyć. Dobrze, że moja mama zobaczy te wszystkie rzeczy dopiero za jakieś 20 dni, to może przeżyje jakoś A dzisiaj kupiłam czerwoną spódniczkę ;P



Nie do końca tak miało być ;P Miał być najpierw zielono-niebieski, ale jak mój tatuś zaczął malować to stwierdził, że brakuje czegoś 'słonecznego' i wpadliśmy razem na pomysł żeby spróbować dodać żółty, pojechaliśmy po farbę i wzięliśmy jeszcze pomarańczowy... a jak pomalować wymyśliliśmy już w trakcie
A co do Twojego pokoiku to wiesz jak ładnie można go zrobić, skoro masz tyle kątów itp. to masz dużo ścianek? więc każda mogłaby być innego koloru nawet hehe


Oh jak ten czas szybko leci - polatałam jeszcze dzisiaj po sklepach troszeczkę, kupiłam jakieś głupotki typu chusteczki nawilżane, jakieś kruche rzeczy na podróż itp. oczywiście bez ciuszków się nie obeszło ;P, dokończyłam wreszcie pakować tę walizkę, poszłam na zdjęcie RTG zęba ;P i już prawie wieczór ;P jeszcze tylko jutro i w sobotę raniutko wyjeżdżam już się nie mogę doczekać kiedy będziemy na miejscu...

To by była masakra...mam 10 ścian pionowych a co do sufitu to mam 3płaszczyzny.
Rządzisz z tymi ciuchami, ale jak widno miło spędzasz teraz te dni, takie wszystko pogodne i super. Aż miło czytać

Racja enex, - aż miło czytać posty Julii.
P.S. wróciłam do starego konta, tyle mnie z nim łączyło, że jednak wracam.

[schism_]

Werka- wspominałaś kiedyś,że słuchasz Rammsteina, ha i dzięki tobie,jakiś czas temu w poszukiwaniu odmiany w głośnikach magnetofonu/ iPoda 'odkopałam' zapomniane ,zapisane na dysku kompa ich utwory , m.in. z albumu Rosenrot,Reise Reise,Mutter i Sehnsucht Dają takiego kopa jakiego od dawien dawna trzeba mi było

Tak w ogóle u mnie dziś spokojniej. Matka się względnie nie czepia (no przed chwilą jednak,,,) byłam tu i tam. Nie żałowałam sobie wizyty w Macu ,na obiad dużego kawła pizzy, na kolację czekają pierożki z serem na słodko i 'polewa' z kokosowego Danio ;P Choć to i tak preludium przed sobotnim wyjazdem na tydzień do Krynicy Morskiej. Tam otworem stoją smakołyki typu:gofry,lody,pizze,ryb y itd itp ; D

Swą wagę i wymiary mam gdzieś (tymczasowo) Dziś np w udach o cm mniejsze,acz i tak większe niż zazwyczaj,mam nadzieje,że to zatrzymanie wody na skutek wysokiej temperatury (tsaa już z samego rana )

Co będzie dalej zobaczymy, oby było lepiej.

Schism - R+ daje kopa niesamowitego - - płyty mam wszystkie, a najlepiej to słuchać Sehnsucht nocą - Tier i Engel są wtedy niesamowite.
Teledyski są odjazdowe - w Enegelu tańczy laska, która bawi się z alkoholem, a potem przemienia się w faceta. Ale Mutter na najgorsze chwile nic nie przebije. Czasem mi łzy lecą przy niej i czasem sama ją pod nosem zaśpiewam.
Nie ma to jak kot i R+ - super rzecz.
Pozdrawiam Werka

[monochrome]

Napisane przez enex

Hihi, dziękuję, ale TO było jakieś te 5kilo wcześniej choć uśmiech nadal ten sam został. No może mi się drugi podbródek zrobił.

Iza - nie smutać mi tu, no jedynie, że ty smutasz, że znowu na podium będziesz musiała wejść. Przynajmniej masz jakie ciekawe wakacje jak już ciebie nie kręci myśl ganiania po mistrzowstwach. Zawsze kiedy człowiek idzie gdzieś jak na poprawę to jest w końcu mega, ekstra lepiej, czyli głowa do góry skaczemy...ooops...biegam y jak kangury (głupie to, ale nic innego mi się nie przypomniało)

kika - świetnie, że dziś taki pozytywny dzień, do pewnych spraw naprawdę trzeba po prostu czasu żeby się uspokoiło i wyszło na prostą

funky - mam nadzieję, że szybko znajdziesz utracony spokój z pomocą tego forum.



Wszystkim spóźnialskim maile wysłane. Ja melduję, że jestem, przeżyłam 80minut marszobiegu, w tym 20+10minut biegu i suma sumarum 10,31km zaliczone plus kwadrans siłowych na łapy, nogi i bzuchola. Zjedzone na dziś 2150kcal. Mega pozytywnie. Uff.

Dzięki za fotki, właśnie obejrzałam. ;] Śliczna jesteś. ^^ Zgadzam się z dziewczynami - szczuplutko wyglądasz.
Gratuluję dalszych sukcesów, tyle ruchu w taki gorąc, wow. ^^

Napisane przez juliaaa161190

A więc ciężko bd mi opisać mój pokój ale mniej więcej wygląda to tak: jedną ścianę mam pomarańczową (tam gdzie jest okno), ściana obok jest zielono-niebieska malowana tak do skosu pół tak pół tak (takie jakby trójkąty łączące się podstawami), kolejna jest zielona i ostatnia pomarańczowo żółta mnie więcej tak wiem troszkę dziwnie to, ale zwykle mój pokój był dziwny hehe meble mam w kolorze ciemnej olchy, tapczan niebieski, na podłodze panele Mam jeszcze malutki niebieski dywaniki taki włochaty, ale mój pies sobie go przywłaszcza ostatnimi czasy - ma swój kojec ale widocznie mój dywanik mu odpowiada bardziej i chyba niedługo mu go sprezentuję bo już mi się nie chce go przeganiać ciągle ;P



A ja uwielbiam dyskoteki i imprezy, ale nie chodzę często - jakoś obawiam się, że mogłoby mi się znudzić za szybko




Wiesz interesuje mnie psychologia tak trochę i Twoje posty jakoś tak mnie ciekawią... są takie inne, ich styl oraz to co przekazują różni je od postów dziewczyn. Czytałam wiele psychologicznych książek i powiem szczerze, że na wizażu można znaleźć wiele przykładów 'książkowych' A ten mężczyzna czy on coś czuje do Ciebie? Przepraszam, że pytam jeśli nie zechcesz nie odpowiadaj.



Mam nadzieję, że niedługo zaakceptujesz się w pełni



Również mam dobry kontakt z Mamą, chociaż jakbym miała oceniać to lepszy chyba z Ojcem, aczkolwiek potrafię dogadać się z obojgiem rodziców i mam nadzieję, że tak pozostanie




Dobrze Po co robić coś na co nie masz ochoty?
Ja również nie przepadam za alkoholem, oczywiście czasami mam na coś ochotę i wtedy nie odmawiam sobie tego, ale są to sytuacje sporadyczne. Na imprezach zwykle łyknę sobie czegoś od mojego Tż i wystarczy - w końcu i bez alkoholu można się świetnie bawić



Zgadzam się



Na pewno spodoba Ci się we Włoszech no i Włosi pewnie też ;P



Którego listopada masz urodziny? Bo ja 16-ego




Dobrze, że nie ma R. Powodzenia



Ja również przypadkiem - szukałam czegoś o Lloret de Mar i tak trafiłam na wizaż - zaczęłam przeglądać inne wątki tak znalazłam się na NCJ a później tutaj...


A mój dzień znowu pod znakiem zakupów Zaopatrzyłam brata w jedzenie heh Siebie w kolejne spodenki, top i sukienkę. O jak ja lubię zakupy

Zakupy. ^^ Ja też jutro wyruszam na takowe, już nie mogę wytrzymać. ;D
Fajnie ten pokój musi wyglądać, hmmm, może ja bym sobie na skos strzeliła, jak będę malować w Krk.

Napisane przez funky87

Enex gratuluje tak pozytywnie zakończonego dnia i życze dalszych sukcesów, a wiem że na pewno się uda


btw; wczoraj dowiedziałam się od mojej przyjaciółki że jestem hipokrytka i że nic nie warte są moje rady skoro sama się do nich nie stosuję, a wiecie co jest najgorsze, to że ma rację nie dawno sama jej pisałam że nie może patrzeć na siebie przez pryzmat tego jak wygląda i ile wskazuje waga bo nie to się w życiu liczy , a dodatkowe kg tego nie zmienią, a teraz sama co robię tylko że ja na prawdę tak uważam ale nie potrafię tego zastosować w stosunku do siebie
Wskoczyłam rano na wagę, niby różnica nie jest duża , bo 2 kg na +, a ja czuję się okropnie, mam wrażenie że wazę o 100kg więcej

Mimo wszystko Miłego Dnia Kochaniutkie

Czasem tak jest, że wszystko w aspekcie intelektualnym się wie, rozumie, ale to choróbsko dopada i krępuje działania. Zastosować do siebie te przemyślane, rozsądne rzeczy - nie udaje się od razu, ale w końcu się uda. Szkoda, że przyjaciółka tak ostro Ci powiedziała - przecież to nie Ty, tylko właśnie ED przez Ciebie przemawia, gdy "nie stosujesz się" do tych rad. Ale chciała Ci pomóc, tak myślę, martwi się.
Trzymaj się.

Napisane przez Asilos Magdalena

Cześć dziewczyny Wpadłam na chwilę, bo całkowice pochłonął mnie remont pokoju Zaraz dopiję kawkę i biorę się dalej do roboty.
Daję tylko znać, że żyję, że jest dobrze, bo jak wszystko dobrze pójdzie będzie to trzeci dzień bez kompulsu
enex, gratuluję, oby ten stan trwał już nieprzerwanie
mogłabym również prosić o fotki? wyślę Ci maila na PW.

Wpadnę do Was jak zrobię sobie przerwę w pracy

P.S.kika kolczyk zrobiłam sobie jak miałam 20 lat

Powodzenia. ;] I gratuluję, dzielna jesteś bardzo.

Napisane przez werka89

Treść usunięta

Ja też lubię Rammsteina, choć kojarzy mi się ździebko z byłym TŻ-em, ale co tam. ;D Cieszę się Schism, że lepiej u Ciebie.
Ach, gofry, lody, rybki, uwielbiam takie klimaty. Tak bym chętnie nad morze pojechała! ^^

Póki co nie pojechałam do Krakowa, bo zadzwonili do mnie z nowej pracy i powiedzieli, że nie ma potrzeby, bym zjawiała się tylko na piątek. Zatem jadę w poniedziałek. Super, mam długi weekend! ^^ Ale abstrakcja w wakacje swoją drogą. ;D No i szkoda trochę, że koniec tej starej pracy, tak mi się tam podobało, ciekawie i strasznie mili ludzie. ;]

R+ daje uspokojenie w najgorszych chwilach, czasem dobrze posłuchać takiej muzy.
P.S. monochrome - wróciłam na stare konto.
Ostatnio wpadłam na wątek o niemieckiej muzie - oh mein Gott - wie viel das ist? - sehr vel (o mój boże, ile tego jest, bardzo dużo).

[monochrome]

A, sorry, nie zauważyłam tych dalszych postów jakoś. ;]

Nic nie szkodzi skarbie
P.S. poprawiłam podpis, bo Niemcy to moja miłość od lat 18 (od małego ich lubię) i zależy mi na poprawie stsosunków polsko - niemieckich. A nie uważam siebie za matkę niemieckiej reprezentacji (nie przesadzajmy), ale za wierną fankę tego kraju. Lubię ich i kuchnię i muzykę i wszystko. A w nauce niemieckiego jestem wierną uczennicą.

[juliaaa161190]

Napisane przez enex

To by była masakra...mam 10 ścian pionowych a co do sufitu to mam 3płaszczyzny.
Rządzisz z tymi ciuchami, ale jak widno miło spędzasz teraz te dni, takie wszystko pogodne i super. Aż miło czytać

A to rzeczywiście sporo no ale w sumie może nie byłoby tak źle ^^

Napisane przez monochrome

Zakupy. ^^ Ja też jutro wyruszam na takowe, już nie mogę wytrzymać. ;D
Fajnie ten pokój musi wyglądać, hmmm, może ja bym sobie na skos strzeliła, jak będę malować w Krk.

Póki co nie pojechałam do Krakowa, bo zadzwonili do mnie z nowej pracy i powiedzieli, że nie ma potrzeby, bym zjawiała się tylko na piątek. Zatem jadę w poniedziałek. Super, mam długi weekend! ^^ Ale abstrakcja w wakacje swoją drogą. ;D No i szkoda trochę, że koniec tej starej pracy, tak mi się tam podobało, ciekawie i strasznie mili ludzie. ;]

Udanych zakupów!
W nowej może będą milsi ;>

Napisane przez WeronikaWargulak

Nic nie szkodzi skarbie
P.S. poprawiłam podpis, bo Niemcy to moja miłość od lat 18 (od małego ich lubię) i zależy mi na poprawie stsosunków polsko - niemieckich. A nie uważam siebie za matkę niemieckiej reprezentacji (nie przesadzajmy), ale za wierną fankę tego kraju. Lubię ich i kuchnię i muzykę i wszystko. A w nauce niemieckiego jestem wierną uczennicą.

Również lubię ten kraj, ale nie od małego - może tak od 2 lat, kiedy zaczęłam tam częściej bywać Właśnie wybieram się tam (dokładniej do Stuttgartu) 4 września, bo 6 mamy weselicho szykuje się zabawa (;

Usmażyłam te naleśniki jednak, bo nie chciało mi się iść po drożdże do racuchów

Och! Dlaczego ja tak nie mogę - ale wybieram się tam na stałe do pracy - mamie w dosyć ciekawy sposób to powiedziałam, bo na 9 semestrze w OI będziemy mieli ważne lekcje - Koniunktiw I - to znaczy mowa zależna - do zawodu dziennikarskiego (np. do relajconowania) bardzo potrzebne. Już mam to w głowe - ja jako dziennikarka w Reistagu - cud po prostu.
Teraz moje marzenia są dwa:
- wielki komplet kredek + papier (mam wizję pięknych rysunków)
- własny laptop z netem (bo czasem mnie tata podsiada i dlatego nie mogę być stale na wizażu).

[Krytia]

Napisane przez enex

Aleście tego starczyły natrzachać za to dopołudnie.
Zaraz poczytam, powysyłam, i inne po.


Agnis - to foty mojej szczuplejszej wersji, ale thanx.

Mango - dzięki ty szaleńcze, ja ci dam takie same! zaraz biorę metr i pomierzę te moje niewymiarowe wymiary, do 10minut masz u siebie priva, tylko czytaj siedząc, bo cie cie zemdli jak poskładasz je w obraz rzeczywisty.wiesz jeśli można to również prosiłabym o wymiarki na Pw

Julia - rządzisz z tym pokojem. To było zaplanowane czy jakaś taka mega improwizacja? Ale zazdroszczę też bym chciała kolorów, ale mam pokoik bardzo malutki, w dodatku zupełnie szalony, bo sufit prosty, skośny i w kształcie obłąku, same kąty tu mam, no masakra.

funky, Krytia, kika, Asilos - , czuję, że po tym pierwszym dniu motywacja ogromne wzrosła. Już samo to uczucie lekkości, kiedy jedzenia mniej zalega i ja nie mam spuchłych oczu, bo tak zawsze po kompulsach było, że rano jak królik...

Filifionka - też tak mam w planie, najpierw trzeba nauczyć się jakoś po prostu jeść a nie rzucać na jedzenie a z czasem wypiłuję jakość. Zupełnie idelanie zapewne nigdy nie będzie, bo ani nie ma sposobmności kiedy jestem na akademiku i uczelni, ale z gruntu coś zdrowego bym mogła wprowadzić w swoje żywienie.
Gratki, że wczorej się tak dobrze skończyło!


Uff, chyba zgrubsza wszystkim poodpisywałam, zmykam na focie

Napisane przez juliaaa161190

Zakupy są bardzo fajne, a szczególnie gdy nie szuka się czegoś konkretnego tylko tak jak coś się mega spodoba to się kupuje
Byłam dzzisiaj i nawet kupiłam spodnie a przy tym poryczałam się ale t hmm skomplikowane


Gratuluję



O musiały być pyszne mmm ja obiecałam dzisiaj bratu na kolację naleśniki, ale może bd wolał racuchy hmmm podkradnę pomysł



Tak, lubię swój pokój Ogólnie to mój cały dom ma 'dziwną' kolorystykę, mama zwykle o wybór kolorów pyta mnie a ja nie lubię monotonii i eksperymenty uwielbiam hehe chociaż czasem nie wychodzi to za ciekawie, ale i tak za jakiś czas trzeba przemalować, więc nie jest źle
Co do zakupów to ostatnio nie mogę bez nich żyć. Dobrze, że moja mama zobaczy te wszystkie rzeczy dopiero za jakieś 20 dni, to może przeżyje jakoś A dzisiaj kupiłam czerwoną spódniczkę ;P... hmm sexy



Nie do końca tak miało być ;P Miał być najpierw zielono-niebieski, ale jak mój tatuś zaczął malować to stwierdził, że brakuje czegoś 'słonecznego' i wpadliśmy razem na pomysł żeby spróbować dodać żółty, pojechaliśmy po farbę i wzięliśmy jeszcze pomarańczowy... a jak pomalować wymyśliliśmy już w trakcie
A co do Twojego pokoiku to wiesz jak ładnie można go zrobić, skoro masz tyle kątów itp. to masz dużo ścianek? więc każda mogłaby być innego koloru nawet hehe


Oh jak ten czas szybko leci - polatałam jeszcze dzisiaj po sklepach troszeczkę, kupiłam jakieś głupotki typu chusteczki nawilżane, jakieś kruche rzeczy na podróż itp. oczywiście bez ciuszków się nie obeszło ;P, dokończyłam wreszcie pakować tę walizkę, poszłam na zdjęcie RTG zęba ;P i już prawie wieczór ;P jeszcze tylko jutro i w sobotę raniutko wyjeżdżam już się nie mogę doczekać kiedy będziemy na miejscu...

A ja musze zacząć się pakować a tobie życzę udanego wyjazdu

To kto tu zostanie - nie chce być sama

[kika171]

Napisane przez enex

Aleście tego starczyły natrzachać za to dopołudnie.
Zaraz poczytam, powysyłam, i inne po.


Agnis - to foty mojej szczuplejszej wersji, ale thanx.

Mango - dzięki ty szaleńcze, ja ci dam takie same! zaraz biorę metr i pomierzę te moje niewymiarowe wymiary, do 10minut masz u siebie priva, tylko czytaj siedząc, bo cie cie zemdli jak poskładasz je w obraz rzeczywisty.

Julia - rządzisz z tym pokojem. To było zaplanowane czy jakaś taka mega improwizacja? Ale zazdroszczę też bym chciała kolorów, ale mam pokoik bardzo malutki, w dodatku zupełnie szalony, bo sufit prosty, skośny i w kształcie obłąku, same kąty tu mam, no masakra.

funky, Krytia, kika, Asilos - , czuję, że po tym pierwszym dniu motywacja ogromne wzrosła. Już samo to uczucie lekkości, kiedy jedzenia mniej zalega i ja nie mam spuchłych oczu, bo tak zawsze po kompulsach było, że rano jak królik...
Uff, chyba zgrubsza wszystkim poodpisywałam, zmykam na focie

mam nadzieję, że motywacja będzie jeszcze wzrastała powodzenia na pewno będzie co raz lepiej

Napisane przez juliaaa161190

Zakupy są bardzo fajne, a szczególnie gdy nie szuka się czegoś konkretnego tylko tak jak coś się mega spodoba to się kupuje

Tak, lubię swój pokój Ogólnie to mój cały dom ma 'dziwną' kolorystykę, mama zwykle o wybór kolorów pyta mnie a ja nie lubię monotonii i eksperymenty uwielbiam hehe chociaż czasem nie wychodzi to za ciekawie, ale i tak za jakiś czas trzeba przemalować, więc nie jest źle
Co do zakupów to ostatnio nie mogę bez nich żyć. Dobrze, że moja mama zobaczy te wszystkie rzeczy dopiero za jakieś 20 dni, to może przeżyje jakoś A dzisiaj kupiłam czerwoną spódniczkę ;P





Oh jak ten czas szybko leci - polatałam jeszcze dzisiaj po sklepach troszeczkę, kupiłam jakieś głupotki typu chusteczki nawilżane, jakieś kruche rzeczy na podróż itp. oczywiście bez ciuszków się nie obeszło ;P, dokończyłam wreszcie pakować tę walizkę, poszłam na zdjęcie RTG zęba ;P i już prawie wieczór ;P jeszcze tylko jutro i w sobotę raniutko wyjeżdżam już się nie mogę doczekać kiedy będziemy na miejscu...

ojj na zakupach zawsze dzień szybko mija gust masz na pewno świetny, u mnie w domu też o wystroju decyduję ja z mamą, raz nam tylko nie wyszło ale to była nawet zabawna historiakiedy rodzice wrócą będą się nareszcie mogli Tobą nacieszyć więc nawet nie powiedzą słowa na temat zakupów ale widzę że szalejemy szalejemy, gdybyśmysię miały już "nie spotkać" to życzę udanego wyjazdu masz tęsknić za Wizażem

Monochrome ja tez się cieszę, że tutaj trafiłam i że Was poznałam, choć dla większości jestem jeszcze "obca" to mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu

Weronika kobieta zmienną jest nie jesteś sama

Toć, wiem, taką piękną naturę zmiennej, delikatnej, wrażliwej róży (taki mój ulubiony kwiat) posiadam.