Dlaczego nie chcemy miec dzieci?

[lutien]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Żeby nie było - nie posiadam dzieci, choć je planuję

[cerveza]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Sama siebie zlinczowałaś skoro uważasz, że dzieci są obrzydliwe, sama będąc niegdyś dzieckiem, a dziecko = człowiek, Ty= człowiek, wychodzi na to, że dla Ciebie samej również jesteś obrzydliwa. Nieźle. Ciekawe czy się kąpiesz w rękawiczkach gumowych, brzydząc się siebie dotknąć?

[rapifen]

Nie zagryźcie się przypadkiem

w tym momencie pojecie forum jako msc gdzie mozna sie swobodnie wypowiadac traci sesn! bo jeszcze troche a ataki zaczna sie za uzycie nie takiego wg. innych słowa!

a poprawność polityczna?

[rapifen]

Dziewczyno spokojnie.
To forum, licz się z tym że twoje zdanie może wywołać kontrowersje i być komentowane. Jak masz taką ochotę przekazywać światu że brzydzisz się czymś kimś załóż bloga bez możliwości wysyłania komentarzy. A druga strona niech nikomu nie układa życia
Smutno mi że ludzie rzucają w siebie mięsem w kłótni o bobasy.

[mikia20]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Podpisuję sie pod słowami ekhmm, Twoich przeciwniczek. Bo Twoje stwierdzenia że dziecko jest obrzydliwe i "argumenty" za wydaja mi sie trochę... właśnie dziecinne
Ślinić, wymiotowas i robić pod siebie może KAŻDY człowiek jak się mu przydarzy. A u dziecka to pewien etap rozwoju.
Ja się śliniłam w wieku 2o lat jak mi ósemki wyrastały :P

Na czerwono... trup... jeśli to jest bliski zmarły nie brzydziłam się go dotknąć, pożegnać z prababcią i dziadkiem... A nawet starsze osoby w mojej rodzinie takiego trupa umyły i ubrały.

Rozumiem, nie musisz lubieć dzieci. Ale naprawdę, kogoś może bardziej brzydzić pogląð jaki przedstawiasz i w jakiej formie...

[rapifen]

Nie nie brzydzę się zimnego trupa, jak zmarła babcia w domu to czekałam spokojnie z nią dwie godziny aż rodzice wrócą z pracy.
Ale odbiegasz od tematu :P

jak mam byc spokoja gdy po napisaniu swojego zdania na temat w watku, zaatakowano mnie, obrazono i uwzieto sie bo inaczej tego nazwac nei mozna!

No niestety, takie jest forum.

[rapifen]

No to nie reaguj na teksty które cie obrażają, ja już kilku osobom na forum włączyłam ignora i wiem że czasem lepiej pewnych rzeczy nie czytać.

[cerveza]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Nie musi Ci być mnie żal. Ja się siebie ani innych ludzi nie brzydzę. Ciebie troszkę mi żal, bo co nie wyjdziesz na ulicę i nie zobaczysz kogokolwiek to musi Ci się zbierać na wymioty, biedactwo

Nie brzydzę się osób zmarłych, bo jak już pisałam wcześniej,Homo sum et nil humanum a me alienum esse puto.

[lady karen]

Cava, dzięki za konkretne odpowiedzi na to, co w ciąży i dziecku jest strasznego i obrzydliwego, mój lęk przed posiadaniem dziecka (a chcę mieć dzieci, tylko się boję, że będę gruba, mój związek się rozpadnie itd. ) właśnie nieco się zmniejszył

[cerveza]

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Tak, bo Ty mnie najlepiej znasz Też sobie dopowiadasz. I to co piszesz nie ma sensu, bo temat skupia się wokół dzieci, nie wokół mnie

Zastanawia mnie, czy Twoja matka nie brzydziła się Tobą jak byłaś mała? jak byś się czuła, gdyby rodzicielka Ci powiedziała, że wg niej byłaś obrzydliwa, brzydziła się Ciebie dotknąć?

[szugarbejb]

No przecież zawsze tak jest, gdyby wątek miał tytul "Karczochy? Nie! Dziękuję!" to wchodziłyby i przeciwniczki karczochów i zwolenniczki, które za wszelką cenę chciałyby udwodnić, że karczochy sa świetne, zdrowe, pyszne i pięknie zielone. A że wątek nie o tym to nieważne, ważne że propaganda w stosunku do karczocha wykonana.

Napisane przez memento12

Nie musisz udawac ze kochasz dzieci ,skoro ich nie lubisz,ale pisanie o dzieciach jak o obrzydliwym czyms obraza moim zdaniem wiekszosc matek-ja poczulam sie urazona Twoja wypowiedzia,dziecko to czlowiek ,i skoro ktos nie szanuje ludzi ,niech nie liczy na to ze ktos bedzie szanowal jego.

A jak ktoś napisze, że karczochy są obrzydliwe, to obraża wszystkich hodowców karczochów, tak ? Twoja wrażliwość dotycząca szanowania czlowieka w ogólności jest doprawdy ... zaskakująca, tylko że nie widziałam żebyś np. zakladala wątki typu "ratujmy poniżone glodem przez zachodnie mocarstwa dzieci w Afryce" albo "ratujmy Tybet" itp.

edit.myslec mozesz co Ci sie zywnie podoba ,ale piszac na forum nalezaloby robic to kulturalnie i z wyczuciem

Należalby. Ale nie trzeba. Można pisać wprost, bez dziubasków, przymilasków itp.

Napisane przez cava

Naprawdę nie rozumiesz o co chodzi?
Brzydz się ile Ci się podoba, ale myśl co mówisz i czy przypadkiem nie robisz tym komuś przykrości.

To niestety Ty również nie powinnaś nic pisać, bo mnie i mojej mamie robisz przykrość pisząc, że poród nie boli, bo moja mama np. ból wspomina do dzisiaj.

,

a ty sprawna to się brzydzisz i będziesz o tym głośno mówić bo ci przeciez wolno?

Tobie może się to nie podobać, ale ona ma prawo napisać w wątku zatytułowanym tak jak jest ten, że wg niej dzieci są obrzydliwe i dlatego nie chce ich mieć.

Chcesz żyć swobodnie - daj żyć innym.

Chcesz żyć swobodnie - nie wchodź na wątek o nie-chceniu - posiadania-dzieci.

Napisane przez memento12

gdybys miala np.mame niepelnosprawna<czego nie zycze>,i ja bym napisala ze dla mnie takie osoby sa obrzydliwe ,bo trzeba np.je myc ,karmic ,to jak bys sie poczula?Nie uraziloby Cie to?chodzi o to ze troche lagodniej wypowiadac swoje zdanie a nie tak z grubej rury

Generalnie mialabym glęboko gdzieś co jakaś obca dziewucha myśli o mojej mamie

Napisane przez 201708220937

Treść usunięta

Dokladnie.

Więc wracając do tematu, jak już pisałam kilkakrotnie dzieci nie chcę mieć, bo nie nadaję się na matkę oraz obrzydza i przeraża mnie ciąża. Niemowlaka może bym i zniosla w ciężkich trudach, bo lubię wyzwania, ale nie widze powodu dla którego mialabym się tak poświęcać.

[rapifen]

Dlatego powinien być ogromny nagłówek
SZCZĘŚLIWE MAMUSIE NIECH TU NIE WCHODZĄ
bo wiadomo że dziewczynom które nie chcą mieć dzieci oberwie się po głowie łopatą, bo ludzie mają jakąś taką wadę że za wszelką cenę chcą układać życie innym, co lepsze pragną wchodzić w ich umysł i przestawiać tam wedle uznania ;p

[cava]

Napisane przez szugarbejb

To niestety Ty również nie powinnaś nic pisać, bo mnie i mojej mamie robisz przykrość pisząc, że poród nie boli, bo moja mama np. ból wspomina do dzisiaj..

To Ty też nic nie pisz bo mnie robisz przykrość! Bo Twoją mamę bolało i ma czym straszyć nieródki i o czym do dziś opowiadać, a mnie nie bolało i nie mam czym straszyć ani czego opowiadać i przez to stratna jestem i mi przykro. O!

[rapifen]

tak btw; Nikt mi nie wciśnie ściemy że poród w ogóle nie boli.
Że nie boli wcale.
Nie uwierzę w tą największą na świecie bzdurę. To siłą rzeczy MUSI boleć.
Matki zapomniały o bólu pod wpływem chwili, zobaczyły dziecko i wszystko inne przestało się liczyć.
Ale tekst że poród nie boli albo boli mało, to wolne żarty. To tak jakby powiedzieć że złamanie nogi nie boli. Albo wyrywanie zęba.

[szugarbejb]

Napisane przez cava

To Ty też nic nie pisz bo mnie robisz przykrość! Bo Twoją mamę bolało i ma czym straszyć nieródki i o czym do dziś opowiadać, a mnie nie bolało i nie mam czym straszyć ani czego opowiadać i przez to stratna jestem i mi przykro. O!

Ale wiesz co, serio nie kumam w jakim celu wypowiadasz się w tym wątku. Mam Cię za osobę inteligentną, często czytam Twoje wypowiedzi i się z nimi zgadzam, ale kurcze już któryś raz widzę, że autentycznie prowadzisz coś w rodzaju propagandy, że jak to jest możliwe, że ktoś nie lubi dzieci. No tak jest stety lub niestety że niektórzy nie lubią dzieci i nie chcą ich mieć, i pisanie, że poród jest jak sikanie, a Ty nie masz rozstępów jest absolutnie bezcelowe. A już szczególnie w wątku o tytule "nie chcę mieć dzieci".

[sine.ira]

Dopóki po świecie będą chodzić całe zastępy wrednych harpii, które tylko czekają żeby sobie skoczyć do gardeł przy byle okazji, to nie...ja w to nie mieszałabym biednej, niewinnej istoty. Niech sobie biega aniołek po obłokach i ma święty spokój

[Elladorea]

Nie uwierzę w tą największą na świecie bzdurę. To siłą rzeczy MUSI boleć.
Matki zapomniały o bólu pod wpływem chwili, zobaczyły dziecko i wszystko inne przestało się liczyć.

Tak właśnie mówiła moja mama
No jasne, że to zazwyczaj bardzo boli. Ale po zobaczeniu dziecka wspomnienie bólu się ulatnia, zostało to tak zrobione przez naturę, żeby matki nie bały się kolejnych ciąż

Pół żartem pół serio: świat jest przeludniony, więc dziewczyny, które nie chcą mieć dzieci, wiedzą co robią

[memento12]

Napisane przez szugarbejb

No przecież zawsze tak jest, gdyby wątek miał tytul "Karczochy? Nie! Dziękuję!" to wchodziłyby i przeciwniczki karczochów i zwolenniczki, które za wszelką cenę chciałyby udwodnić, że karczochy sa świetne, zdrowe, pyszne i pięknie zielone. A że wątek nie o tym to nieważne, ważne że propaganda w stosunku do karczocha wykonana.



A jak ktoś napisze, że karczochy są obrzydliwe, to obraża wszystkich hodowców karczochów, tak ? Twoja wrażliwość dotycząca szanowania czlowieka w ogólności jest doprawdy ... zaskakująca, tylko że nie widziałam żebyś np. zakladala wątki typu "ratujmy poniżone glodem przez zachodnie mocarstwa dzieci w Afryce" albo "ratujmy Tybet" itp.


Należalby. Ale nie trzeba. Można pisać wprost, bez dziubasków, przymilasków itp.


To niestety Ty również nie powinnaś nic pisać, bo mnie i mojej mamie robisz przykrość pisząc, że poród nie boli, bo moja mama np. ból wspomina do dzisiaj.

,

Tobie może się to nie podobać, ale ona ma prawo napisać w wątku zatytułowanym tak jak jest ten, że wg niej dzieci są obrzydliwe i dlatego nie chce ich mieć.



Chcesz żyć swobodnie - nie wchodź na wątek o nie-chceniu - posiadania-dzieci.


Generalnie mialabym glęboko gdzieś co jakaś obca dziewucha myśli o mojej mamie



Dokladnie.

Więc wracając do tematu, jak już pisałam kilkakrotnie dzieci nie chcę mieć, bo nie nadaję się na matkę oraz obrzydza i przeraża mnie ciąża. Niemowlaka może bym i zniosla w ciężkich trudach, bo lubię wyzwania, ale nie widze powodu dla którego mialabym się tak poświęcać.

Porownujesz karczochy do dziecka?To dopiero zaskujace.To ze szanuje czlowieka to nie oznacza ze mam jechac z misja do Afryki,logiczne nie? Chyba ze mamy inne pojecie logiki.Idac Twoim tokiem rozumowania kazda wizazanka ktora jest wrazliwa i szanuje ludzi powinna mioec zalozony taki watek?To co drugi bylby taki,bo osob wzajemnie sie szanujacych jest mnostwo.

[Kemm]

mam 24 lata, jestem w stanie zachwycić się małym pasiakiem czy kociakiem, nie jestem w stanie zachwycić się małym dzieckiem...
mój wykładowca na uczelni pewnego razu postanowił udowodnić nam, że miłośc macierzynska to cos najsilniejszego na świecie...opisał nam kobiete, która w pewnym momencie zmienia cale swoje zycie, przez jego połowe walczy o idealna figurę, wygląd, o to by panowac nad swoim losem...pewnego dnia zaczyna tyć, miewa mdłości, zmienia się całe jej ciało, hormony szaleją , zmienia się jej charakter, co czasami ma wpływ na jej dopracowany wczesniej związek, odmawia sobie jedzenia ktore kiedys kochała, na najblizsze kilka lat, dopoki nie przestanie karmic piersią...potem ma cellulit rozstepy, i oczywiscie w końcu przychodzi najpieniejszy moment kiedy kłada jej na brzuchu ( jakieś 4 kilogramy noszone pzres ostatnie dwa miesiące do totalnego bolu kregosłupa i nóg, kiedy nie jest w stanie sama zawiazać sobie sznurowadeł) małego dzidziusia...po kilku-nastu godzinach bólu. Potem niepzrespane noce, kolki, wymioty kupki i oderwanie od zycia zewnętrznego...
profesor stwierdził iz gdyby nie osławiona miłość macierzyńska matki powinny nienawidzieć swoich dzieci
póki co mój instynkt macierzynski jest na minusie, a kiedy ktos mowi o posiadaniu dzieci, cisnie mi sie jedno na myśl " po co ", dla prokreacji ? bo nie widze innych powodow...dla usmiechu dziecka? szanuje ludzi dla ktorych jest to powod...moja mama zarzuca mi egoizm, ale co jest w tym egoistycznego ze chce dobrze dla siebie?

[sine.ira]

Napisane przez Kemm

a kiedy ktos mowi o posiadaniu dzieci, cisnie mi sie jedno na myśl " po co ", dla prokreacji ? bo nie widze innych powodow...dla usmiechu dziecka?

Powodów jest całe mnóstwo, a wśród nich nie brakuje też tych podszytych egoizmem.

[mikia20]

Czytając blogi, fora w internecie zastanawiam się czy da się zachować umiar w podejściu...
Przyznaję, chcę mieć dzieci. I właśnie jestem na etapie rachunku strat i zysków co do mojej przyszłej dziatwy...
Ale czy rodząc dziecko od razu stanę się sfiksowaną mamuśką rozprawiająca tylko o kupkach i soczkach? Czy to mnie pozbawia chęci przeczytania interesującej książki, pójścia do pracy, zwariowanej i namiętnej miłości z moim TŻetem?
Czy nie mozna mieć dzieci i pozostać sobą?
Czy dziecko musi się rzucić na mózg w negatywnym stopniu?

[irie18*]

Napisane przez mikia20

Czytając blogi, fora w internecie zastanawiam się czy da się zachować umiar w podejściu...
Przyznaję, chcę mieć dzieci. I właśnie jestem na etapie rachunku strat i zysków co do mojej przyszłej dziatwy...
Ale czy rodząc dziecko od razu stanę się sfiksowaną mamuśką rozprawiająca tylko o kupkach i soczkach? Czy to mnie pozbawia chęci przeczytania interesującej książki, pójścia do pracy, zwariowanej i namiętnej miłości z moim TŻetem?
Czy nie mozna mieć dzieci i pozostać sobą?
Czy dziecko musi się rzucić na mózg w negatywnym stopniu?

ja mysle ze po prostu te, ktore sfiksowały bardziej rzucaja sie w oczy. Udzielaja sie na mamusiowych forach, na portale spolecznosciowe wstawiaja zdjecia dzieci i jest to ich ulubiony temat do rozmów. A jak poznajesz ,,normalna" kobietę to często albo nie wiesz, ze jest matką albo nie jest to jej ,,dominująca cześć" wiec w swojej świadomości nie identyfikujesz jej z ta rolą i tyle

[lemoorka]

Napisane przez OYE

Czy my piszemy o tym jaka Ty bedziesz matka? I nie ma to nic wspolnego jaka ty dojrzala jestes. Moim zdaniem co podkreslam wcale nie musi byc tak w twoim przypadku (bo sa ludzie co nie sa stworzeni do tego by miec dzieci takze nie bierz sobie tak teog do serca) musza pierw przejsc przez pewne etapy w zyciu by dojrzec do nastepnego.
A co drugiej czesci to watpie, ja juz mam 4 letnie doswiadczenie

A ja doszłam do etapu- wspaniała praca, zapewnione lokum i moge powiedzieć,że z jednej strony żałuje, bo dowiedziałam sie,że jestem chora.

Z drugiej stronymoże to i dobrze, gdyby moja choroba, która nie daje żadnych oznak pojawiłą się w ciązy, a ja bym o tym nie wiedziała mogłabym zaszkodzić sobie jak i dziecku.

Czas jest najlepszym doradcą....

[rapifen]

No cóż. Nigdy nie wiadomo czy same nie wpadniemy w szał dzieciaczków gadając tylko o nich, robiąc zdjęcia tylko im.

Tak właśnie mówiła moja mama
No jasne, że to zazwyczaj bardzo boli. Ale po zobaczeniu dziecka wspomnienie bólu się ulatnia, zostało to tak zrobione przez naturę, żeby matki nie bały się kolejnych ciąż

No właśnie, poród boli, masakrycznie boli. Są kobiety które pragną dziecka z całego serca i jak twoja mama-zapominają o bólu gdy tylko dziecko położy im się na piersi. Ale są kobiety które traktują dziecko na chwile obecną jako najgorszą możliwą kare i przekleństwo i nie sądzę żeby to przyćmiło ich ból.
To boli bo musi boleć i nie rozumiem jak ktoś może pisać "och bzdury pleciesz, co tam poród, co tam rozstępy, co tam wstawanie w nocy - to sama przyjemność!"
Dla kogoś kto chce dziecka, to przyjemność. Dla kogoś kto dziecka aktualnie nie chce to dość spora tragedia.

tadadadaaaaaaaa

[irie18*]

Hmm wydawało mi się, że Cavie chodziło o to, że wcale nie jest powiedziane, że będą rozstępy, obwisłe piersi itp bo wiele jest zgrabnych mam a nie o to, że jak ma się dziecko to uroda już nie jest ważna
co do bólu to cóż jakiś na pewno jest a jaki to już indywidualna sprawa
Ja mam jednak wrażenie ze normalna, inteligentna kobieta z zainteresowaniami po urodzeniu dziecka nie dostanie kompletnego świra i nie zacznie wstawiać wszędzie suwaczków ile to ma jej malenstwo, zakładać galerii na naszej klasie i raczyć wszystkich opowieściami o kupkach. No ale może się mylę
Sama chciałbym mieć kiedyś dziecko i ogólnie interesują mnie tematy zwiazane z macierzyństwem, ciąża itp ale jednak ogłupienie niektórych kobiet po spłodzeniu dziecka mnie przeraża. Mam nadzieje ze mnie to ominie...

[rapifen]

wcale nie jest powiedziane, że będą rozstępy, obwisłe piersi itp

Tak, to sprawa indywidualna ale każda forumowiczka lepiej zna swoje ciało, tendencje do tycia, do rozciągania się skóry, do rozstępów niż ktoś obcy. :P

[Sondrina]

Mam 20 lat i nie chcę dzieci, bo chcę swój czas poświęcać na własne pasje. Poza tym nie przepadam za dziećmi i nie mam do nich cierpliwości. Moje studia są spełnieniem moich marzeń i w przyszlości pragnęłabym rozwijać się w tym kierunku, a dziecko uniemożliwiałoby rozwój mojej kariery zawodowej. Dziecko oznaczałoby przerwę w pracy, potem byłyby L4, nie mogłabym się w pełni poświęcić temu, co mnie interesuje.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Poza tym nie wyobrażam sobie bólu podczas porodu, jak ja mdleję przy głupim szczepieniu. I nie chcę stracić figury.

[mabi84]

Do manhatan17
Są ludzie którzy nie chcą miec dzieci z tego czy innego powodu, ok to zrozumiałe.Ale to co wypisujesz to przechodzi ludzkie pojęcie! Ty nie byłaś niemowlęciem? nie robiłaś pod siebie z rykiem i śliną do pasa?? jak się czyta takie rzeczy to po prostu żal. Może się jeszcze czasem zastanawiasz czemu matka Cię nie usunęła coo?
Jedyne co zasługuje na szacunek w tych wypowiedziach to to że masz świadomośc że byłabyś beznadziejną matka.Nie chcesz miec dzieci? To ich nie miej ...bo SZKODA TYCH DZIECI.

[rapifen]

Nie chcesz miec dzieci? To ich nie miej ...bo SZKODA TYCH DZIECI.

Nie chce i nie będzie miała. W czym problem?

Tobie pewnie też nie jest miło przewijać starych chorych ludzi, myć ich, ocierać jak wymiotują na siebie. A jednak też kiedyś będziesz stara.

[Zafirah]

A ja mam 24 lata, nie chcę mieć dzieci. Nie lubię ich, nie rozumiem, nie mam cierpliwości. Pewnie to "egoistyczne" ale moja własna chrześnica zaczęła mnie interesować dopiero w wieku jakiś 3-4 lat czyli jak można było z nią nawiązać jakiś lepszy kontakt niż "gu gu ga" Może same dzieci mnie nie brzydzą, choć to wycieranie tyłka i ślinienie jest mało przyjemne, ale brzydzą mnie fanatyczne mamusie, które uważają, że dziecko to właśnie jakis nadczłowiek i ósmy cud świata, którym każdy ma OBOWIĄZEK się zachwycać. Takie mamusie, których celem życia było spłodzenie potomka, tylko o tym potrafia rozmawiać i reagują z zapałem godnym krucjaty na wszelkie przejawy niechęci do dzieci. Nie chcę mieć do czynienia z takimi ludźmi a niestety czasem mam. Pozostaje sie usmiechać i nie ujawniac swoich poglądów na temat (nie)chęci posiadania dziecka żeby sobie nie zwalić istnych gromów na głowę. Które i tak byc może polecą bo ostatnimi czasy zauważam, że na forum można wyrażać wiele swoich poglądów poza takimi jak niechęć do dzieci i ślubów - zaraz się człowiek dowie, że jest niewrażliwy, niedojrzały i żyje w złym związku