Jak przetrwać BUNT DWULATKA. - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-18, 10:08   #721
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Iza, ale tak raczej nie powinno się robić - bo się przyzwyczai, że zrobi histerię i koniec, nie ubierzecie się. Ja w takich sytuacjach zaciskałam zęby, ubierałam na siłę i już - co ciekawe, zawsze po fakcie histeria ustępowala a córa zrobiła taką jazdę przy ubieraniu kilka razy tylko. Ale tak, niekontrolowana histeia i nakręcanie się już potem - norma

Glam, nie mam pojęcia :/
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 10:18   #722
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

kurcze wykoncze sie, wczoraj na placu zabaw to mnie rodzice mordowali wzrokiem i mialam wrazenie ze czekaja "kiedy gnojowi przyleje". normalnie poczulam sie jak wyrzutek spoleczenstwa, zwlaszcza ze staralam sie mu spokojnie tlumaczyc ze tak nie wolno, a jak sie juz za bardzo rozbrykal to mimo protestow i wrzasku zaladowalam na wozek i zabralam do domu. i tylko uslyszalam komentarz 'co za niegrzeczne dziecko" ja wiem ze aniolkiem to on moze nie jest, ale i tak mi sie zrobilo smutno
jednemu chlopcu Dominik zabral czapke a tatus do niego- "cohodz naucze cie jak sie bronic"
jeden dziadek zareagowal normalnie - i mi mowil ze chlopaki tak maja, charakterek taki zadziorny.
a pewna przewrazliwiona mamusia ktorej dziecko obsypal piaskiem (troche na koszulke polecialo) rzucila sie ze teraz trzeba umyc raczki (a przeciez jej dziecko i tak siedzialo w piaskownicy i w piachu grzebalo) i zagladac do ucha czy piachu nie nasypal.
no i co mam z nimi na plac zabaw nie chodzic? a co bedzie jak do zlobka pojda???
normalnie mam dola i w ogole rece zalamalam
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2013-07-18 o 10:25
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 10:55   #723
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Znając życie, jak do żłobka pójdą, to takich "niegrzecznych" będzie połowa grupy
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 11:13   #724
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

no wlasnie mi cala rodzina przepowiada niestety ze chlopaki wyorsna na takich lobuzow - ze ciagle bede na dywanik wzywana
faktycznie, sa zadziory. na placu zabaw zaczepiaja starsze dzieciaki a te bidne nie wiedza jak maja reagowac bo rowiesnikowi to by pewnie oddali ale maluchom wiedza ze nie wolno...

a moze zmadrzeja
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 11:23   #725
alb
Zadomowienie
 
Avatar alb
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

A moja córka powtarza po dziadku przekleństwa Ja słyszałam tylko "cholera jasna", ale wiem że dziadek używa też bardziej "siarczystych"... Ja ignoruję jak ona tak mówi, żeby jej nie nakręcać i liczę na to, że zapomni, ale przebywa z dziadkami więcej niż ze mną (wakacje na wsi). Od września idzie do przedszkola i będzie straszny wstyd jak tak będzie mówić Jest jakiś sposób żeby dziecku przetłumaczyć, że tak mówić nie wolno?
Może to nie w temacie buntu dwulatka, bo ten mamy już raczej za sobą (na szczęście przebiegał raczej łagodnie), ale liczę na jakąś pomoc.
alb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 11:40   #726
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Powiedzieć dziadkowi, by się zachowywał
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 11:49   #727
alb
Zadomowienie
 
Avatar alb
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41847906]Powiedzieć dziadkowi, by się zachowywał [/QUOTE]

No właśnie wiem, że tak by było najłatwiej, ale dziadek jest nerwus i w nerwach raczej nie potrafi się pohamować. Poza tym już kiedyś usłyszałam, że jak nam nie pasuje jak się nią zajmują to żebyśmy jej nie przyprowadzali - i niewiele brakowało a poszłaby do przedszkola w trybie przyspieszonym od lipca, a już od września to dla niej wcześnie bo dopiero co skończyła 2,5 roku...

No a jak już powtarza to ten mój sposób będzie skuteczny? Udawać, że nie słyszałam?
alb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 16:12   #728
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 524
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Glam, moja miala takie okresy, ja nie mam zamiaru sie za moja wstydzic i przepraszac innych rodzicow, jak zaczyna sie brzydko zachowywac ostrzegam ze wroci do domy, jak nie slucha trzeci raz to biore pod pache jak sama nie chce isc i niose, na poczatku byla tak zdziwiona ze masakra, histerie w domu byly nawet do godz od powrotu, teraz jest inaczej- albo szybko kuma ze ma sie zachowywac przy ludziach, a jak dalej jest foch to wraca ale domowe histerie sa krotkue do 10 min max. U Ciebie jest o tyle gorzej w moim sposobie u ciebie ten grzeczny bedzie pokrzywdzony. U mnie jest jeden schemat- uderza kogos, podchodze i odsuwam ja od dzieci, ide np na koniec placu zabaw, mowie: Emilko nie wolno bic, bo to boli, zobacz dziewczynka jest teraz smutna i placze, bo ja bilas i ma teeaz bube ( ta buba to chyba bajbardziej dziala) nie wolno tak robic! Ostrzegam Cie! Bedziesz tak dalej robila to wrocisz do domu I NIE BEDZIESZ SIE MOGLA BAWIC Z DZIECMI, pozwalam jej wrocic do zabawy, jesli powtorzy sie ostrzegam tak samo tylko zaznaczam ze nastepnym razem jyz wroci do domu, jesli znowu cos zrobi, biore ha na bok, znowu tlumacze ze nie wolno i boli, i mowie ze skoro dzisiaj nie umie sie ladniw bawic to idziemy do domu, uwierz mi za ktoryms razem obrazona z mega focgem sama podreptala do domu, jesli samo tlumaczenie nie daje efektow to musisz ich zabierac i tyle, bo widocznie samo NIE WOLNO na nich nie dziala, no bo co to znaczy ze nie wolno, skoro moge to robic i robic, a mama sobie pogada.
Ja jestem stanowcza, i dzieki temu widze efekty, a trafil mi sie taki egzemplarz jakich malo, moja potrawila podejsc do chlopaka 2 razy takiego jak ona i wyrwac mu zabawke, tak ciagnac i trzymajac mocno ze az sie kladla na ziemi.

Edytowane przez ptysza
Czas edycji: 2013-07-18 o 16:15
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-18, 22:09   #729
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

ja też mam problem z moim synkiem ;/ jeśli chodzi o zaczepianie, bicie. Poszedł do przedszkola mająć 2 latka i 2 miesiące. Jakoś do stycznia był aniołeczkiem, nikogo nie zaczepiał, nie bił, nie szczypał, bezbronny, to zawsze jego atakowali i szturchali. Przychodził podrapany czy zapłakany. A jakoś od marca zmienił się nie do poznania. Najpierw zaczął oddawać (to akurat sama mu mówiłam zdesperowana że ma się w końcu zacząć bronić i nie być popychadłem, ma nie zaczynać ale jak ktoś mu dokuczy to ma oddać) no ale potem coraz częściej słyszałam że moje dziecko zaczyna się ;/ I też bez powodu... podejdzie, rozwali budowlę z klocków.. podejdzie i uszczypnie, popchnie. Masakra ;/ Tyle mu tłumaczę że tak nie wolno a on nic. Znajome których dzieci chodzą z moim o grupy mówią że to pewnie dlatego że najpierw popatrzył na 2 takich co zawsze byli górą i zaczynali się a on był takim popychadłem a teraz to on jest nr 1 w zaczepianiu. W ogóle przyniósł brzydkie słowa ;/ I przypuszczam że z przedszkola bo u mnie w domu takich słów nie słyszałam (te brzydkie które wiem że np babcia powiedziała czy mi się zapomniało z nerwów to owszem, wiem że to np ode mnie ale niektórę naprawdę do głowy by mi nie wpadły)..

Normalnie chcę się zapaść pod ziemię jak zaczyna się wygłupiać i nagle krzycyz "dupa dupa dupa" albo "ooo to jest czerwony kolor. Ładny. Pitol też jest czerwony" skąd mu się to wzięło? :O W domu w ogóle nigdy takie określenie nie padło już nie mówiąc o tym czemu ten kolor porównał?

Albo swego czasu mówił do każdego że jest głupi.. zapewne z przedszkola bo to był moment. Przyszedł i zaczął tak gadać. Po 2 tyg go znudziło. Ale teraz jego słówka się trzymają dłużej.

I na placu zabaw też zaczepia dzieci ;/ Aż się boję z nim iść. Z niektórymi się świetnie bawi (jakieś dzieci w ogóle mu nie znane, zaczynają się bawić a on się dołącza i wszystkie się gonią a on w niebo wzięty bawi się z nimi świetnie) ale np. jak był z małą dziewczynką w piaskownicy (mój 3 lata ona pewnie miała rok) ona taka mała, uśmiechała się ciągle do niego, chciała dotknąć jakoś razem się pobawić, nic mu nie popsuła ani nie psociła a ten ciągle do niej "nie dotykaj to moje !, mamusiaaa ona mi nasypała piaskuuu ! , odejdź ! nie dotykaj mnie !"

A jak się zezłości na coś i płacze np przed sklepem i jakaś pani do niego podchodzi i mówi że ma nie płakać albo co się stało to on prawie że bije :O Odgania się niemiłosiernie.

Raz jechał na rowerku biegowym i się przewrócił. Pani go chciała podnieść pomóc mu bo rower na nim leżał a on jeszcze większy ryk, zaczął się odganiać i krzyczeć "nie ! mamusia !" a ja biegłam do niego... ta pani po prostu była o wiele bliżej. Tak samo jak ktoś go nie zauważył i w niego wszedł i się przewrócił. Przestraszeni chcieli mu pomóc czy mu się nic nie stało a on ryk i mają go nie dotykać...

Na szczęście nie spotkałam nikogo kto by mnie pouczał że coś źle robię jak mi dziecko wyje albo się rzuca.. zazwyczaj przechodzą miłe panie i mówią "a ja lubię takie minki, ale ładnie się złościsz" po czym podchodzi do mnie i mówi że ona tak wnuczce mówi i pomaga, albo do mnie mówią że mam się nie martwić przejdzie mu. Albo tak żartobliwie mówią coś w stylu że one też to przechodziły wiedzą jak to jest.

Ale z tym biciem i zaczepianiem innych aż się boję... I te słówka..

Dzisiaj na placu zabaw sypał piachem gdzie popadnie. # razy upominałam że ma na dziewczynkę nie sypać (przy okazji jej mamę też osypał)..a on dalej z uśmiechem to robił. Podeszłam do niego powiedziałam że ma przeprosić a jak nie to wracamy do domu. 2 razy się upierał za 3 razem podszedł i przeprosił- więcej nie sypnął...

W ogóle nerwus z niego taki.. o byle co zaraz jest ryk, wrzask. I uspokoić się nie da. Ale przypuszczam że to odziedziczył niestety po mnie bo ja też jestem taki nerwus, tzn nie taki jak on ale też szybko się złoszczę. A ja z kolei mam to po moim tacie :O straszne, że akurat to musiał po mnie przejąć. Nie mógł po spokojnym tacie? :P

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2013-07-18 o 22:13
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 08:09   #730
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 929
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

kinia moja corka dluuuuuuuuugo miala taka faze ze tylko mama moze pomoc. raz sie wscieklam niemilosiernie bo wlazla na taka porecz- barierke i spadla nieszczesliwie tak ze zaczepila jedna nozka i wisilala na niej glowa w dol. zanim ja dobieglam pomogl jej jakis pan- a ona w histerie ze mama miala jej pomoc

do tej pory zreszta (a ma 4 lata) miewa odpaly "tylko mama" moze podac wode, wyjac z wanny czy cokolwiek innego ale byla faza ze faktycznie lepiej dyndac na wykreonej nodze glowa w dol nizby mial ktos inny niz mama pomoc


haslo "taka ladna dziewczynka a tak placze" to u nas niestety dolewanie oliwy do ognia ryk sie wzmaga

z tym biciem to ja sie boje, maja isc do zlobka od wrzesnia. oni tez zaczepiaja duzo wieksze dzieci. zwlaszcza Dominik
wczoraj to myslalam ze oszaleje, poszlismy na spacer, musialam cos zalatwic wiec przed pojsciem na plac zabaw chlopcy musieli chwile razem w wozku posiedziec. gryzli sie doslownie co 3 sekundy. raz jeden raz drugi i to nie lekkie w zabawie drasniecia tylko jak bulteriery. co 3 sekundy rozdzielalam, a za chwile znowu. obaj aczki mieli cale w sladach ugryzien (az siniaki sie od tego robia)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2013-07-19 o 08:11
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 19:32   #731
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41846231]Iza, ale tak raczej nie powinno się robić - bo się przyzwyczai, że zrobi histerię i koniec, nie ubierzecie się. Ja w takich sytuacjach zaciskałam zęby, ubierałam na siłę i już - co ciekawe, zawsze po fakcie histeria ustępowala a córa zrobiła taką jazdę przy ubieraniu kilka razy tylko. Ale tak, niekontrolowana histeia i nakręcanie się już potem - norma
[/QUOTE]

szaja zdaję sobie sprawę z tego, nigdy tak nie robię, bo wiadomo do pracy muszę iść,
ale to po prostu był wyjątkowy dzień (ważny w pracy) i tak zrobiłam bo już sil nie miałam

Zdarzyło mi się moją ubrać z 3 razy na siłę jak była młodsza,
na tą chwilę jest to nie możliwe,
jest zbyt silna, i wpadła by w jeszcze większy szał


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41847097]Znając życie, jak do żłobka pójdą, to takich "niegrzecznych" będzie połowa grupy [/QUOTE]


ojjj ja zauważyłam, że u nas w żłobku to wszytskie są grzeczne,
w przeciwieństwie do tego co w domu się dzieje
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 21:35   #732
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez ptysza Pokaż wiadomość
Glam, moja miala takie okresy, ja nie mam zamiaru sie za moja wstydzic i przepraszac innych rodzicow, jak zaczyna sie brzydko zachowywac ostrzegam ze wroci do domy, jak nie slucha trzeci raz to biore pod pache jak sama nie chce isc i niose, na poczatku byla tak zdziwiona ze masakra, histerie w domu byly nawet do godz od powrotu, teraz jest inaczej- albo szybko kuma ze ma sie zachowywac przy ludziach, a jak dalej jest foch to wraca ale domowe histerie sa krotkue do 10 min max. U Ciebie jest o tyle gorzej w moim sposobie u ciebie ten grzeczny bedzie pokrzywdzony. U mnie jest jeden schemat- uderza kogos, podchodze i odsuwam ja od dzieci, ide np na koniec placu zabaw, mowie: Emilko nie wolno bic, bo to boli, zobacz dziewczynka jest teraz smutna i placze, bo ja bilas i ma teeaz bube ( ta buba to chyba bajbardziej dziala) nie wolno tak robic! Ostrzegam Cie! Bedziesz tak dalej robila to wrocisz do domu I NIE BEDZIESZ SIE MOGLA BAWIC Z DZIECMI, pozwalam jej wrocic do zabawy, jesli powtorzy sie ostrzegam tak samo tylko zaznaczam ze nastepnym razem jyz wroci do domu, jesli znowu cos zrobi, biore ha na bok, znowu tlumacze ze nie wolno i boli, i mowie ze skoro dzisiaj nie umie sie ladniw bawic to idziemy do domu, uwierz mi za ktoryms razem obrazona z mega focgem sama podreptala do domu, jesli samo tlumaczenie nie daje efektow to musisz ich zabierac i tyle, bo widocznie samo NIE WOLNO na nich nie dziala, no bo co to znaczy ze nie wolno, skoro moge to robic i robic, a mama sobie pogada.
Ja jestem stanowcza, i dzieki temu widze efekty, a trafil mi sie taki egzemplarz jakich malo, moja potrawila podejsc do chlopaka 2 razy takiego jak ona i wyrwac mu zabawke, tak ciagnac i trzymajac mocno ze az sie kladla na ziemi.
Mnie się wydaje, że to nie wolno to w ogóle nie działa i ja nie używam tych słów w ogóle, bo szczerze mówiąc, taki komunikat to zawsze kojarzył mi się z wołaniem do psa, a nie do człowieka. Mówię do córki, że nie chcę, żeby np. łaziła po stole i ją z tego stołu ściągam. Mam wrażenie, że słowa nie wolno to z automatu wręcz generują reakcję odwrotną do pożądanej.

A teraz tak sobie głupio pomyślałam - dlaczego w zasadzie dzieci (równolatki) nie mogą sie bić na placach zabaw?

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2013-07-19 o 21:36
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 21:54   #733
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Bo sobie mogą krzywdę zrobić? bo nie rozumieją, że np. sypnięcie piaskiem w oczy drugiemu nie jest najlepszym pomysłem (to ja, to ja )?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 22:10   #734
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Az wątek założę na temat
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post41874945
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-19, 23:12   #735
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

dokładnie, bo sobie krzywdę zrobią. Nie uważają, biją czym popadnie (pół biedy uszczypnięcie ale kiedyś moje dziecko wchodziło po drabince żeby zjechać ze ślizgawki a drugi chłopiec stał już wyżej i popchnął mojego, gdybym nie stała za nim to by miał rozwaloną głowę, złapałam go. A jakby spadł to na cement.) W sumie czasem się zastanawiam.. że te place zabaw całe powinny być wysypane piachem :P
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-20, 09:17   #736
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 524
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje, że to nie wolno to w ogóle nie działa i ja nie używam tych słów w ogóle, bo szczerze mówiąc, taki komunikat to zawsze kojarzył mi się z wołaniem do psa, a nie do człowieka. Mówię do córki, że nie chcę, żeby np. łaziła po stole i ją z tego stołu ściągam. Mam wrażenie, że słowa nie wolno to z automatu wręcz generują reakcję odwrotną do pożądanej.

A teraz tak sobie głupio pomyślałam - dlaczego w zasadzie dzieci (równolatki) nie mogą sie bić na placach zabaw?
Bo czesto to bicie sie, to nie jest zdrowa relacja, Twoje dziecko siedzi grzecznie a moje ma gorszy dzien, wiec moja podchodzi i spycha twoja z hustawki, sypie jej piaskiem w oczy i jak nie chce oddac zabawki to gryzie( moja tak robila) to co bys zrobila na moim miejscu? Pozwalala na to?
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-21, 08:38   #737
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez ptysza Pokaż wiadomość
Bo czesto to bicie sie, to nie jest zdrowa relacja, Twoje dziecko siedzi grzecznie a moje ma gorszy dzien, wiec moja podchodzi i spycha twoja z hustawki, sypie jej piaskiem w oczy i jak nie chce oddac zabawki to gryzie( moja tak robila) to co bys zrobila na moim miejscu? Pozwalala na to?
A nie, to nie chodzi o pozwalanie, tylko o dobór słów.
Generalnie wyczytałam, że lepszy efekt odnosi posługiwanie się w stosunku do dziecka tzw. językiem osobistym, czyli nie żadne "nie wolno", a np. coś w stylu "Nie chcę, żebyś biła koleżankę, bo to ja boli i mi się nie podoba".
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-21, 08:53   #738
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 704
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

ja mowie Bruno zobacz dziewczynce jest przyrko jak tak do niej mówisz proszę Cię nie mów tak, Ty nie lubisz jak ktoś Cię bije lub mowi do Cieie brzydko czasm skutkuje czasem tylko mina zła, zacięta
ogólnie u nas cieżko siostra potęguje złe nawyki 2 latka
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 13:02   #739
OpenerKlubMam
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Drodzy Rodzice,
wielu z nas miało zapewne do czynienia z atakami złości swojego malucha, krzykami i rzucaniem się na podłogę, które są jednymi z najpopularniejszych objawów buntu dwulatka. Bunt pojawia się najczęściej między 18. a 26. miesiącem życia i jest procesem całkowicie naturalnym niewynikającym ze złych metod wychowawczych. Jest to burzliwy okres w życiu dziecka, ale dzięki niemu poznaje ono swoją pozycję w rodzinie oraz zdobywa wiedzę na temat relacji międzyludzkich. Uczy się emocji, a przez to, że nie umie ich jeszcze wyrazić, pojawia się u niego frustracja i gniew. Walkę z takim zachowaniem musimy zacząć przede wszystkim od poskromienia swoich emocji. Dobrze jest, kiedy zachowamy stoicki spokój i pokażemy dziecku, że jego zachowanie, krzyki i płacz nie robią na nas wrażenia, a co więcej my wciąż jesteśmy przy nim i cierpliwie czekamy, aż się wyciszy. Kiedy maluch się uspokoi, można go przytulić i opisać mu całą sytuacje, wyjaśniając, co o tym myślimy i dlaczego takie zachowanie jest według nas złe. Dobrym rozwiązaniem tłumiącym agresję dziecka może być też ustalenie "bezpiecznego miejsca” w domu. Kiedy złość sięga zenitu można powiedzieć dziecku, aby poszło się wyciszyć i wróciło, kiedy przejdzie mu zły nastrój. Nasz spokój, cierpliwość i konsekwencja są kluczem do sukcesu i tylko takim zachowaniem jesteśmy w stanie zdziałać cuda.
Opener Klub Mam
OpenerKlubMam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 18:57   #740
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez OpenerKlubMam Pokaż wiadomość
. Kiedy złość sięga zenitu można powiedzieć dziecku, aby poszło się wyciszyć i wróciło, kiedy przejdzie mu zły nastrój.
paranoja


czego uczy sie dziecko w taki sposób? moze tego ze jest akceptowane tylko wtedy ,kiedy się ładnie uśmiecha i ma dobry humor? Ludzie ,w tym dzieci mają różne uczucia,a rodzi jest od tego,zeby nauczyć dziecko czerpać informacje z tego,co czuje i okazywac uczucia w sposób akceptowalny,nie od tego,zeby wychować małego robcika,kóty będzie tłumił emocje ze strachu przed odrzuceniem.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2013-07-30 o 23:12
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 22:43   #741
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Stokrotka a mi się wydaje że słowa że "ma iść się wyciszyć i jak się uspokoi to ma wrócić" nie chodzi o to że dziecko w złym humorze ma być zostawione samemu sobie tylko że z takim dzieckiem nie ma co nawet gadać jak zaczyna wrzeszczeć, płakać, kopać.

Co wg. ciebie rodzić powinien zrobić jak dziecko zaczyna tak się zachowywać? Przytulać? (skoro zaraz odpycha, bije, krzyczy żeby nie dotykać), rozmawiać? (jak? skoro on krzyczy i zagłusza sam siebie? w nerwach nie ma jak normalnie porozmawiać, trzeba się wyciszyć).

Jak moje dziecko wpada w furię to nic innego mi nie pozostaje jak nic nie robić przez chwilę. Bo jak podchodzę do małego furiata to jest jeszcze gorzej, jeszcze większy krzyk, gniew, płacz. Chcę uspokoić przytuleniem czy rozmową- bicie, krzyk.

To jak uspokoić dziecko skoro wszystkie rzeczy które chciałoby się zrobić żeby jak najszybciej go uspokoić i jednocześnie żeby czuło że nikt go nie zostawia nie dają efektu a wręcz jest jeszcze gorzej?

Kiedyś próbowałam tak załagadzać sytuację i nic dobrego mi z tego nie wyszło. Sama nie lubię jak jestem bardzo zła, chce mi się płakać i rzucać wszystkim i ktoś przychodzi i mi coś gada albo chce przytulać. Wolę się sama uspokoić i na moje dziecko też to działa.

Uspokoi się i wtedy dopiero mam możliwość żeby z nim normalnie pogadać, przytulić. Ale dopiero jak się uspokoi. Wcześniej nie ma co do niego podchodzić bo tylko będzie gorzej
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 22:50   #742
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Stokrotka a mi się wydaje że słowa że "ma iść się wyciszyć i jak się uspokoi to ma wrócić" nie chodzi o to że dziecko w złym humorze ma być zostawione samemu sobie tylko że z takim dzieckiem nie ma co nawet gadać jak zaczyna wrzeszczeć, płakać, kopać.

Co wg. ciebie rodzić powinien zrobić jak dziecko zaczyna tak się zachowywać? Przytulać? (skoro zaraz odpycha, bije, krzyczy żeby nie dotykać), rozmawiać? (jak? skoro on krzyczy i zagłusza sam siebie? w nerwach nie ma jak normalnie porozmawiać, trzeba się wyciszyć).

Jak moje dziecko wpada w furię to nic innego mi nie pozostaje jak nic nie robić przez chwilę. Bo jak podchodzę do małego furiata to jest jeszcze gorzej, jeszcze większy krzyk, gniew, płacz. Chcę uspokoić przytuleniem czy rozmową- bicie, krzyk.

To jak uspokoić dziecko skoro wszystkie rzeczy które chciałoby się zrobić żeby jak najszybciej go uspokoić i jednocześnie żeby czuło że nikt go nie zostawia nie dają efektu a wręcz jest jeszcze gorzej?

Kiedyś próbowałam tak załagadzać sytuację i nic dobrego mi z tego nie wyszło. Sama nie lubię jak jestem bardzo zła, chce mi się płakać i rzucać wszystkim i ktoś przychodzi i mi coś gada albo chce przytulać. Wolę się sama uspokoić i na moje dziecko też to działa.

Uspokoi się i wtedy dopiero mam możliwość żeby z nim normalnie pogadać, przytulić. Ale dopiero jak się uspokoi. Wcześniej nie ma co do niego podchodzić bo tylko będzie gorzej
jest różnica między daniem dziecku czasu na wywściekanie się i bycie przy nim (nigdzie nie piszę,zeby na siłe przytulac dziecko,ktore nie chce kontaktu) a odesłaniem dziecka do miejsca odosobnienia do czzasu az nie ebdzie miało dobrego humoru

Pierwsza sytuacja to komunikat 'wkurzasz się,ok,jak juz będziesz chciał to jestem tutaj i mozemy pogadać" ,druga to "dopóki nie będziesz usmiechnięty nie pokazuj mi się na oczy". To tak jakby Twoj TZ stwierdził,ze akceptuje Ciebie tylko zadowoloną,jak masz problem i się wściekasz to wypad.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-30, 23:03   #743
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

aa ok teraz zrozumiałam twój wcześniejszy komentarz.
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 08:15   #744
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 297
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
Stokrotka a mi się wydaje że słowa że "ma iść się wyciszyć i jak się uspokoi to ma wrócić" nie chodzi o to że dziecko w złym humorze ma być zostawione samemu sobie tylko że z takim dzieckiem nie ma co nawet gadać jak zaczyna wrzeszczeć, płakać, kopać.

Co wg. ciebie rodzić powinien zrobić jak dziecko zaczyna tak się zachowywać? Przytulać? (skoro zaraz odpycha, bije, krzyczy żeby nie dotykać), rozmawiać? (jak? skoro on krzyczy i zagłusza sam siebie? w nerwach nie ma jak normalnie porozmawiać, trzeba się wyciszyć).

Jak moje dziecko wpada w furię to nic innego mi nie pozostaje jak nic nie robić przez chwilę. Bo jak podchodzę do małego furiata to jest jeszcze gorzej, jeszcze większy krzyk, gniew, płacz. Chcę uspokoić przytuleniem czy rozmową- bicie, krzyk.

To jak uspokoić dziecko skoro wszystkie rzeczy które chciałoby się zrobić żeby jak najszybciej go uspokoić i jednocześnie żeby czuło że nikt go nie zostawia nie dają efektu a wręcz jest jeszcze gorzej?

Kiedyś próbowałam tak załagadzać sytuację i nic dobrego mi z tego nie wyszło. Sama nie lubię jak jestem bardzo zła, chce mi się płakać i rzucać wszystkim i ktoś przychodzi i mi coś gada albo chce przytulać. Wolę się sama uspokoić i na moje dziecko też to działa.

Uspokoi się i wtedy dopiero mam możliwość żeby z nim normalnie pogadać, przytulić. Ale dopiero jak się uspokoi. Wcześniej nie ma co do niego podchodzić bo tylko będzie gorzej
Spróbuj takiemu dziecku powiedzieć, żeby gdzieś poszło wątpię czy takie dziecko zrozumie o co chodzi i grzecznie pójdzie wrzeszczeć w dozwolone miejsce.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 22:14   #745
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Glodomorek u mnie to akurat działa. Jak ja już nie wyrabiam i to ja sięgam zenitu to mówię że ma iść do innego pokoju się uspokoić i on idzie. Zazwyczaj jak siedzę z nim w tym samym pokoju to on się nie uspokaja chyba że jest duży salon on w "jednym kącie ja w drugim" to ok ale jak jest mały pokój i jesteśmy blisko siebie a on tak krzyczy to nie ma szans żeby się uspokoił jak ja jestem tak blisko niego.

Za to jak mówię że nie będę z nim rozmawiała jak krzyczy, bije i płacze bo go nie rozumiem jak płacze a jak bije to mnie boli i że ma iść do innego pokoju się uspokoić i jak przestanie krzyczeć to pogadamy to on odrazu idzie, po chwili słyszę że już nie płacze i zaraz idę do niego (bo on z kolei jak się uspokaja to siedzi dalej w pokoju więc bym się nie doczekała)..

Czasem po prostu ja wychodzę jak w ogóle nie da się dogadać

wychodzę w sensie stoję obok ściany w pokoju tam gdzie mogłyby być drzwi lub siadam na schody (mam dom piętrowy) i czekam aż przestanie krzyczeć.

Czasem sama wynoszę dziecko do pokoju na łóżko ale nie że za kare na łóżko tylko na łóżko żeby siedział na czymś miękkim bo mój syn jak się rozwścieczy to wali pięściami w stół, rzuca czyn popadnie dlatego myślę że pokój to najbezpieczniejsze miejsce tam gdzie nie ma zbytnio czym rzucać no i jak walnie to w materac albo poduszkę... nie zostawiam tylko też czekam za otwartymi drzwiami

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

pewnie zaraz mnie tu matki polki zlinczują ale wychodzę z założenia że matka też ma swoje uczucia, swoje granice wytrzymałości i lepiej zostawić na chwilę dziecko samo w pokoju lub poczekać gdzieś dalej niż dać mu lanie albo nawrzeszczeć na niego. Jedni rodzice mają więcej cierpliwości inni mniej i każdy próbuje stosować taką metodę żeby dziecka nie skrzywdzić ani żeby samego rodzica nie rozniosło

Edytowane przez kinia656
Czas edycji: 2013-07-31 o 22:10
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-31, 22:22   #746
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 392
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez kinia656 Pokaż wiadomość
pewnie zaraz mnie tu matki polki zlinczują ale wychodzę z założenia że matka też ma swoje uczucia, swoje granice wytrzymałości i lepiej zostawić na chwilę dziecko samo w pokoju lub poczekać gdzieś dalej niż dać mu lanie albo nawrzeszczeć na niego. Jedni rodzice mają więcej cierpliwości inni mniej i każdy próbuje stosować taką metodę żeby dziecka nie skrzywdzić ani żeby samego rodzica nie rozniosło
z tym się zgadzam ,jasne ze lepiej wyjsc i ochłonąć niż przelać swoje negatywne uczucia na dziecko
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 16:59   #747
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

dziewczyny, przejrzalam ten kopiasty watek od poczatku i mam niezly misz-masz w glowie
(choc musze w tym miejscu podziekowac szai za garsc spojnych rad)
to w koncu jak postepowac w razie ataku histerii (np takiej z niewiadomo jakiego powodu-ot tak)?
ignorowac czy przytulac?
dzis np corka zaczela ryk o byle co, ja do niej widze ze sie denerwujesz, jak sie uspokoisz to przyjdz do mnie-a ona przyszla natychmiast, wdrapala sie na rece i przytulila sama i nastal spokoj
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 20:15   #748
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 255
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
dziewczyny, przejrzalam ten kopiasty watek od poczatku i mam niezly misz-masz w glowie
(choc musze w tym miejscu podziekowac szai za garsc spojnych rad)
to w koncu jak postepowac w razie ataku histerii (np takiej z niewiadomo jakiego powodu-ot tak)?
ignorowac czy przytulac?
dzis np corka zaczela ryk o byle co, ja do niej widze ze sie denerwujesz, jak sie uspokoisz to przyjdz do mnie-a ona przyszla natychmiast, wdrapala sie na rece i przytulila sama i nastal spokoj
A co Ci dyktuje serce?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 21:31   #749
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

Wanda, toś mnie zdziwiła

ja chyba sama siebie powinnam zacząć czytać bo mamy problemik zachowaniowy i nasze sposoby na histerię nie działają obecnie, histeria następuje natychmias i równie nagle potrafi się skończyć. Wczoraj - jedzie hulajnogą, jedzie dobrze, i NAGLE dziki ryk, że ona nie potrafi jechać na niej! próba rozmowy - nieudana, przytulenie nie, wzięcie dziewoi w jedną dłoń, hulajnogi w drugą - dziki ryk + szarpanie w bonusie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 21:37   #750
kinia656
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
Dot.: Jak przetrwać BUNT DWULATKA.

wandaweranda nie dziwię się że masz misz masz. Tak naprawdę każde dziecko jest inne i nie każde metody dają zamierzony efekt. Na jedno dziecko działa przytulenie na drugie wręcz odwrotnie. Tu są po prostu "podane metody" kto czego próbuje i czy jest efekt czy go nie ma. Masz tutaj pełno różnych zdań na ten temat i jeśli jeden zawodzi możesz próbować inny.

Nie ma jednej recepty. Mój syn w wieku 2 lat jak mu się coś nie podobało "lubił" się rzucać na chodnik i uderzać o niego jak próbowałam uspokoić to było jeszcze gorzej. Na mojego najbardziej działa jak dam mu spokój na chwilę, jak sam się wyciszy. Tak jest po dziś dzień. Jak jest zły i jest histeria to najlepszy efekt daje jak sam się wyciszy i jak przestanie już płakać i krzyczeć (i wymachiwać rączkami i nogami) to wtedy dopiero mogę jakoś działać czyli porozmawiać czy przytulić. Inaczej jest jeszcze gorzej.

Ale na inne dziecko działa jak podejdziesz i przytulisz mocno i się uspokaja.

W każdym bądź razie sama musisz zobaczyć co jest najlepsze dla ciebie i twojego dziecka, możesz jedynie popatrzeć kto co stosuje i jak nie będziesz wiedziała już co zrobić to zastosować jakąś inną metodę.

Niestety, sama bym chciała żeby na wszystkie dzieci działało to samo

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

szaja dzisiaj przechodziłam to samo ! tyle że z rowerkiem biegowym :P Wracaliśmy z przedszkola i był wesoły, rozgadany a w połowie drogi nagle foch Nie wiadomo skąd, dlaczego, co mu się stało. Po prostu tak nagle. I "nie mów do mnie !"
kinia656 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-05-01 02:27:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.