Wymarzony pierścionek część XIV :)

[goosia207]

Cześć,

Napisane przez zara_84

To faktycznie duże zmiany Jakoś ogólnie preferuję właśnie facetów instruktorów. Tak się złożyło że trafiłam na dwóch świetnych. Szczerze mówiąc, jak jeden się pojawił po raz pierwszy i poprowadził zajęcia, to pomyślałam sobie, omg, nie dam rady chyba Taka zmiana była. Bo prowadził energicznie, spontanicznie, robił trudniejsze, zwariowane układy Teraz sobie nie wyobrażam do niego nie chodzić. Drugi trener to też facet I mój ginekolog tez

Dobranoc Gosiu Po treningu śpi się super.

naprawdę fajny facet
Spało się dobrze, ale się nie wyspałam (zamiast iśc spać czytałam książkę, bo coś ostatnio zaniedbałam czytanie)

Butter ja też mam pełno rzeczy z dawnych lat (barbi też )

Sonerko trzymam kciuki .Będzie dobrze

Napisane przez L_V

Ja wczoraj tez zrobiłam pyszne żarcie. Chili con carne - wyszło bajeczne

Uwielbiam

[dorinka30]

Napisane przez Mango08

Cześć

Zaro dziękuje za wsparcie, chyba jakieś fatum panowało nade mną wczoraj. Na koniec dnia dowiedziałam się, że zostałam uwieczniona przez fotoradar... Bajecznie poprostu...

Sonerko trzymam za Was kciuki.

Dorinko podaj proszę przepis na te naleśniki. Jakbyś mogła tak krok po kroku, to byłoby super

L_V ta sama prośba do Ciebie.

Co do pogody to już wczoraj pisałam, że działa na mnie fatalnie. Ja pragnę słońca!!

O nie Mango, nie podam Ci krok po kroku przepisu na naleśniki bo ja improwizuję zwłaszcza z ciastem , wczoraj udało mi się kupić mąkę gryczaną i wymieszałam pół na pół ze zwykłą mąką, a reszta to improwizacja, patrzę na konsystencję ciasta i dolewam wody i mleka miksuję i tyle...

Natomisat farsz bardzo prosty, szpinak mrozony na patelnię- ja preferuje ten ze śmietaną , dodaję wyciśnięty czosnek, pieprz, na koniec jak wyłączam już szpinak to dodaję serek, żeby się nie zważył. Następnie nadziewam naleśniki,znowu na patelnię- wczoraj przegięłam bo podsmażyłam dodatkowo na masełku czosnkowym co wpłynęło na to, że rozpływały się w ustach natomiast dietetyczne nie były
Na małej patelni prażę ziarna, posypuję na wierzch i smakuje wyśmienice

[L_V]

Napisane przez Mango08

L_V ta sama prośba do Ciebie.

Się robi.

• Potrzebujemy ok 40-50 dag wołowiny (ewentualnie więcej/mniej w zaleznosici dla ilu osób orbimy to danie i czy chcemy miec porcję na następny dzień).
• Duuuuża cebula (2 mniejsze)
• 2 ząbki czosnku
• Przyprawy: papryka słodka, ostra, chili, kmin rzymski (kumin), suszone oregano ALBO przyprawa do Chili Kotanyi (któa zawiera wszystkie wymienione)
• nieduża czerwona papryka
• mała papryczka chili (dla tych co wola mocno ogniste, ja nie dodałam)
• puszka pomidorów
• puszka fasoli czerwonej
• puszka fasoli białej
• bulion wołowy (ok 0,5l)

Wołowine mielimy, podsmażamy na oliwie z posiekanum czosnkiem i cebulą oraz ziołami.Staramy się mozno rozkruszyć mięso, żeby nie pozbijało się w kulki. Dodajemy posiekaną popryczkę chilli i paprykę czerwoną. Chwilę podsmażamy, zalewamy wszsytko bulionem wołowym i dusimy aż do odparowania bulionu. (ok 20 min)
Dodajemy pomidory z puszki - dusimy.
Odsączamy fasolki z puszki, przepłukujemy jesli sa w tej gęstej zalewie, wrzucamy do gara. Dusimy kilka min i gotowe. Jak ktoś ma to pod koniec gotowania można dodoac świeże oregano.
Soł/ pieprz do smaku, ale trzeb wcześniej spróbowac, gdyż bulion jest już słonawy.


Podajemy z tortillą, pieczywem, ryżem alno chipsami nachos.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez dorinka30

O nie Mango, nie podam Ci krok po kroku przepisu na naleśniki bo ja improwizuję zwłaszcza z ciastem , wczoraj udało mi się kupić mąkę gryczaną i wymieszałam pół na pół ze zwykłą mąką, a reszta to improwizacja, patrzę na konsystencję ciasta i dolewam wody i mleka miksuję i tyle...

Gdzie kupiłas mąkę gryczaną???????????? Szukam jej od listopada

[Madlen__18]

Cześć

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Się robi.

• Potrzebujemy ok 40-50 dag wołowiny (ewentualnie więcej/mniej w zaleznosici dla ilu osób orbimy to danie i czy chcemy miec porcję na następny dzień).
• Duuuuża cebula (2 mniejsze)
• 2 ząbki czosnku
• Przyprawy: papryka słodka, ostra, chili, kmin rzymski (kumin), suszone oregano ALBO przyprawa do Chili Kotanyi (któa zawiera wszystkie wymienione)
• nieduża czerwona papryka
• mała papryczka chili (dla tych co wola mocno ogniste, ja nie dodałam)
• puszka pomidorów
• puszka fasoli czerwonej
• puszka fasoli białej
• bulion wołowy (ok 0,5l)

Wołowine mielimy, podsmażamy na oliwie z posiekanum czosnkiem i cebulą oraz ziołami.Staramy się mozno rozkruszyć mięso, żeby nie pozbijało się w kulki. Dodajemy posiekaną popryczkę chilli i paprykę czerwoną. Chwilę podsmażamy, zalewamy wszsytko bulionem wołowym i dusimy aż do odparowania bulionu. (ok 20 min)
Dodajemy pomidory z puszki - dusimy.
Odsączamy fasolki z puszki, przepłukujemy jesli sa w tej gęstej zalewie, wrzucamy do gara. Dusimy kilka min i gotowe. Jak ktoś ma to pod koniec gotowania można dodoac świeże oregano.
Soł/ pieprz do smaku, ale trzeb wcześniej spróbowac, gdyż bulion jest już słonawy.


Podajemy z tortillą, pieczywem, ryżem alno chipsami nachos.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------



Gdzie kupiłas mąkę gryczaną???????????? Szukam jej od listopada

Przepis skopiowałam, ale to tylko dla mnie bo mąż nie jada wołowiny w ogóle, tzn. nic prócz drobiu
L_V mąkę kupiłam przypadkowo w sklepie pod domem, była 1 sztuka, sama też szukałam już jej długo

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Przepis skopiowałam, ale to tylko dla mnie bo mąż nie jada wołowiny w ogóle, tzn. nic prócz drobiu

Oj, dobrze przyrządzona wołowina nei jest zła

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Oj, dobrze przyrządzona wołowina nei jest zła

Wiem, ja kocham mięso i nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale mąż niestety nie jada ....

[Mango08]

L_V & Dori dzięki za przepisy na pewno spróbuję. Brzmią pysznie

Dori, a mąż nie je wołowiny i wpieprzowiny ze względu na smak czy jakieś przekonania?

Wracając do nieśmiertelnego ostatnimi czasy, tematu tuszowego to oglądałam program z Anią Orłowską, gdzie mówiła, że zaobserwowała z koleżankami wizażystkami, iż tusz zachowuje swoje wartości przez ok. 1,5 miesiąca. Później już nie zdziała wiele.

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Wiem, ja kocham mięso i nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale mąż niestety nie jada ....

Ja też uwielbiam mięsko Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie jeść... Chociaż akurat wołowinę najmniej.
Dori, ja nie widzę problemu, możesz zrobić chilli z mielonego drobiu wymieszanego z wieprzowiną...ja tak właśnie robię chilli

Kiedyś jadłam za to chilli z baraniny i była to jedna z paskudniejszych rzeczy, jakie było mi dane spróbować

[dorinka30]

Napisane przez Mango08

L_V & Dori dzięki za przepisy na pewno spróbuję. Brzmią pysznie

Dori, a mąż nie je wołowiny i wpieprzowiny ze względu na smak czy jakieś przekonania?

Wracając do nieśmiertelnego ostatnimi czasy, tematu tuszowego to oglądałam program z Anią Orłowską, gdzie mówiła, że zaobserwowała z koleżankami wizażystkami, iż tusz zachowuje swoje wartości przez ok. 1,5 miesiąca. Później już nie zdziała wiele.

Nie ze względu na przekonania ale ze względu na złe doświdczenia, dostał wstrętu do mięsa jako dziecko - mamusia jego" wspaniale" gotuje i nie jadł 10 lat nic, nawet drobiu, teraz mu minęło i od prawie 4 lat jada juz drób , a do innego nie może i nie chce się przekonać

Napisane przez ButterBear

Ja też uwielbiam mięsko Nie wyobrażam sobie, żebym mogła nie jeść... Chociaż akurat wołowinę najmniej.
Dori, ja nie widzę problemu, możesz zrobić chilli z mielonego drobiu wymieszanego z wieprzowiną...ja tak właśnie robię chilli

Kiedyś jadłam za to chilli z baraniny i była to jedna z paskudniejszych rzeczy, jakie było mi dane spróbować

Dobra baranina nie jest zła , ja bardzo lubię baraninę w moim ulubionym kebabie u znajomego, jest pyszna

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Nie ze względu na przekonania ale ze względu na złe doświdczenia, dostał wstrętu do mięsa jako dziecko - mamusia jego" wspaniale" gotuje i nie jadł 10 lat nic, nawet drobiu, teraz mu minęło i od prawie 4 lat jada juz drób , a do innego nie może i nie chce się przekonać



Dobra baranina nie jest zła , ja bardzo lubię baraninę w moim ulubionym kebabie u znajomego, jest pyszna

Wiem, zle źle zrobiona baranina śmierdzi, jak zepsute, zgniłe mięso... i ja miałam wątpliwą przyjemność jeść właśnie tę źle zrobioną

[L_V]

Napisane przez Mango08

Wracając do nieśmiertelnego ostatnimi czasy, tematu tuszowego to oglądałam program z Anią Orłowską, gdzie mówiła, że zaobserwowała z koleżankami wizażystkami, iż tusz zachowuje swoje wartości przez ok. 1,5 miesiąca. Później już nie zdziała wiele.

Mam podobne doświadczenia. Po 1,5 mca to już nei to samo.


A póki co - Collagen Loreala spisuje się bardzo dobrze. Cora zlepiej mi idzie z tą szczotą.

Mam pytanie - kiedty kończycie tusz, kupujecie kolejne opakownaie tego samego porduktu, nawet jesli jesteście zadowolone, czy sięgacie po cos innego? Ja własnie się zorientowałm, ze nigdy nei zuzyłam dwóch opakowań tego samego tuszu pod rząd. Owszem, wracam do swoich pewniaków, ale nigdy dwa opakowania pod rząd, zawsze mnie podkusi i eksperymentuję.

Napisane przez dorinka30

Nie ze względu na przekonania ale ze względu na złe doświdczenia, dostał wstrętu do mięsa jako dziecko - mamusia jego" wspaniale" gotuje i nie jadł 10 lat nic, nawet drobiu, teraz mu minęło i od prawie 4 lat jada juz drób , a do innego nie może i nie chce się przekonać

A to się nei dziwię.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Wzięłam się za sprzątanie przedremontowe w moim pokoju... Otwarłam szafkę, do której nie zaglądałam parę dobrych lat. Jest w niej wszystko - książki z dzieciństwa, barbie i jej rower, Eurobiznes, stare zeszyty szkolne, zestaw mała drukarenka, mój pamiętnik i tego typu skarby.
Wywaliłam z niej dwa wielgachne wory na śmieci i ... szafka dalej jest pełna. Szok ile człowiek nagromadzi przez tak krótki okres życia
To przez ten cholerny sentyment... żal mi wyrzucić niektóre rzeczy, z którymi mam związane wspomnienia

O kurcze ale skarby. Ja nie mam tendencji do chomikowania. wszystko wywalam na bieżąco..a w sumie chciałabym znaleźć taki pamiętnik z lat szkolnych

Napisane przez zara_84

Czasem są takie dni że "dobrze" się pije i "wchodzi" jak woda
Aczkolwiek muszę przyznać, że ja, chociaż whisky uwielbiam, to kaca po większych ilościach mam niesamowitego

Ale zadowolona jesteś ostatecznie z tuszu?
Dobranoc dziewczyny. Ide dziś wcześniej spać, ostatnio zaśnięcie zajmuje mi dużo czasu bo przez dobra godzine w łóżku szarpie mnie kaszel.. Póki siedzę to jest nienajgorzej, ale w pozycji leżącej to dramat.
Pa!

To ja po whiski w ogóle kaca nie mam- NUL

Z tuszu w sumie niezadowolona. Tzn tusz jak tusz- bez rewelacji.
W takim razie życzę smacznej pizzy.

Napisane przez Poemi

A mnie dzisiaj 2 osoby pytały jakich perfum używam i mówiły, że im się podobają... Ale nie powiem jakie bo na pewno je znasz, a nie jest to Lempicka .

Powiedz jakie

Napisane przez SoNeRa

hej Dziewczyny dziś o 11 Waszego czasu jedziemy do szpitala a miedzy 14:30 a 15 Waszego czasu mamy umówioną cesarkę
Boję się jak fiks ale też jestem podekscytowana już niedługo i zobaczę moich chłopaków
Długo wytrzymali w brzuszku dziś już 37tydzień 3 dzień a oni nie chcą wychodzić.
Ciąża bliźniacza uważana jest za zakończoną w 37tygodniu więc ustalili mi cesarkę!!
Trzymajcie za nas mocno kciuki!!!

Trzymam

[Madlen__18]

A właśnie: ostatnio w Sephorze spryskałam się lempicką, poszłam sobie pochodzić..po 20 minutach było mi nie dobrze.
ciezkie to strasznie.

[L_V]

Napisane przez Madlen__18

A właśnie: ostatnio w Sephorze spryskałam się lempicką, poszłam sobie pochodzić..po 20 minutach było mi nie dobrze.
ciezkie to strasznie.

Ładne, karmelowe, ale zdecydowanie zimowe.

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

A właśnie: ostatnio w Sephorze spryskałam się lempicką, poszłam sobie pochodzić..po 20 minutach było mi nie dobrze.
ciezkie to strasznie.

ano ciężkie..i takowe kocham ostatnio. Zmieniło mi się bo kiedyś tylko lekkich owocowych świeżaków używałam.
Teraz uwielbiam słodkie, pudrowe ciężary

[Mango08]

Napisane przez dorinka30

Nie ze względu na przekonania ale ze względu na złe doświdczenia, dostał wstrętu do mięsa jako dziecko - mamusia jego" wspaniale" gotuje i nie jadł 10 lat nic, nawet drobiu, teraz mu minęło i od prawie 4 lat jada juz drób , a do innego nie może i nie chce się przekonać

Jejku współczuje złych doświadczeń, może z czasem przekona się do reszty. Ja bardzo lubię mięsko i nie wyobrażam sobie, aby moja codzienna dieta był go pozbawiona. Wiem, że nie brzmi to najlepiej, ale cóż zrobić
Miałam kilka znajomych, które były wegetariankami i naprawdę je podziwiałam. Nie jadły nawet żelków, bo zawierają one żelatynę.

Napisane przez L_V

Mam podobne doświadczenia. Po 1,5 mca to już nei to samo.

A póki co - Collagen Loreala spisuje się bardzo dobrze. Cora zlepiej mi idzie z tą szczotą.

Mam pytanie - kiedty kończycie tusz, kupujecie kolejne opakownaie tego samego porduktu, nawet jesli jesteście zadowolone, czy sięgacie po cos innego? Ja własnie się zorientowałm, ze nigdy nei zuzyłam dwóch opakowań tego samego tuszu pod rząd. Owszem, wracam do swoich pewniaków, ale nigdy dwa opakowania pod rząd, zawsze mnie podkusi i eksperymentuję.

Podobnież po tym czasie wszystkie olejki wysychają, dlatego nie ma on prawa działać tak jak na początku.

Mnie zdarzało się kupić ten sam.

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

Wiem, zle źle zrobiona baranina śmierdzi, jak zepsute, zgniłe mięso... i ja miałam wątpliwą przyjemność jeść właśnie tę źle zrobioną

Na szczęście miałam farta próbowac tylko tę dobrze zrobioną

Napisane przez L_V

Mam podobne doświadczenia. Po 1,5 mca to już nei to samo.


A póki co - Collagen Loreala spisuje się bardzo dobrze. Cora zlepiej mi idzie z tą szczotą.

Mam pytanie - kiedty kończycie tusz, kupujecie kolejne opakownaie tego samego porduktu, nawet jesli jesteście zadowolone, czy sięgacie po cos innego? Ja własnie się zorientowałm, ze nigdy nei zuzyłam dwóch opakowań tego samego tuszu pod rząd. Owszem, wracam do swoich pewniaków, ale nigdy dwa opakowania pod rząd, zawsze mnie podkusi i eksperymentuję.
A to się nei dziwię.

Co do tuszu to właśnie zaczynam sie zastanawiać co dalej....jaki kupić, zauważyłam niestety, że Loreal czym dłużej użytkuje tym słabszy efekt właśnie....ale jakoś krócej go mam niż 1,5 miesiąca Nie wiem co teraz kupię, chyba któryś z nieśmiertelnych Astorów jednak...

Napisane przez Madlen__18

A właśnie: ostatnio w Sephorze spryskałam się lempicką, poszłam sobie pochodzić..po 20 minutach było mi nie dobrze.
ciezkie to strasznie.

Ja z perfumami mam naprawdę różnie, lubię Lempicką ale muszę mieć nastrój na taki zapach, np dzisiaj , nie mogłabym się nią zlewać codziennie
Jak kiedyś wspominałam mam kilka flakonów perfum, co pozwala mi na dostosowanie zapachu do nastroju czy stroju Dalej twierdzę, że najładniejszy zapach spośród tego zbioru to Ives Rocher Jaśmin - po prostu niemęczące, sexowne, oryginalne, po prostu moje ukochane

[Madlen__18]

Muszę pamiętać, żeby je powąchać..coś czuję, że będą w moim typie.

[ButterBear]

Napisane przez L_V

Mam podobne doświadczenia. Po 1,5 mca to już nei to samo.


A póki co - Collagen Loreala spisuje się bardzo dobrze. Cora zlepiej mi idzie z tą szczotą.

Mam pytanie - kiedty kończycie tusz, kupujecie kolejne opakownaie tego samego porduktu, nawet jesli jesteście zadowolone, czy sięgacie po cos innego? Ja własnie się zorientowałm, ze nigdy nei zuzyłam dwóch opakowań tego samego tuszu pod rząd. Owszem, wracam do swoich pewniaków, ale nigdy dwa opakowania pod rząd, zawsze mnie podkusi i eksperymentuję.

A to się nei dziwię.

Ja teraz robię, jak Ty już teraz, że próbuję coś nowego za każdym razem, ale wcześniej, jak trafiłam na coś fajnego, to kupowałam kilka pod rząd.

Napisane przez hania811

O kurcze ale skarby. Ja nie mam tendencji do chomikowania. wszystko wywalam na bieżąco..a w sumie chciałabym znaleźć taki pamiętnik z lat szkolnych

...

Ja bym chciała nie być chomikiem, TŻ mnie za to tępi, ale ciężko mi się tego wyzbyć - przechowuję rzeczy głównie z sentymentów...
A pamiętnik...hmm...wstyd jak to czytałam, to myślałam, że się posiusiam ze śmiechu

[DianaM]

Napisane przez L_V

Mam podobne doświadczenia. Po 1,5 mca to już nei to samo.


A póki co - Collagen Loreala spisuje się bardzo dobrze. Cora zlepiej mi idzie z tą szczotą.

Mam pytanie - kiedty kończycie tusz, kupujecie kolejne opakownaie tego samego porduktu, nawet jesli jesteście zadowolone, czy sięgacie po cos innego? Ja własnie się zorientowałm, ze nigdy nei zuzyłam dwóch opakowań tego samego tuszu pod rząd. Owszem, wracam do swoich pewniaków, ale nigdy dwa opakowania pod rząd, zawsze mnie podkusi i eksperymentuję.



A to się nei dziwię.

Mi też nie zdarzyło się kupić dwa razy pod rząd tego samego tuszu, ale teraz to chyba nie mam co się wypowiadać, bo mam pół kosmetyczki nowych tuszy (jak ostatnio liczyłam było 8 z czego 4 nigdy nie otwarte). A już mnie nęci ten z wibrującą szczoteczką Lancome Nie wiem kiedy je zużyję (części pewnie mi się nawet nie uda do końca)


Jestem w pracy, mamy grupę (zresztą znajomi szefa) z konferencją i takie tam. Jestem wściekła na niektórych !!! Widzę niektóre twarze nie pierwszy raz i Ci zachowują się jakby byli u siebie proszę o dowód do zameldowania i słyszę, że oni nie muszą! Muszą, ale przecież do kieszeni im nie zajrzę i go nie wyciągnę! Chamy wredne!!!

Ps. Wspominaam już o moim ostatnim uczuciu do Chloe. Wąchała któraś? Podoba się?

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Ja z perfumami mam naprawdę różnie, lubię Lempicką ale muszę mieć nastrój na taki zapach, np dzisiaj , nie mogłabym się nią zlewać codziennie
Jak kiedyś wspominałam mam kilka flakonów perfum, co pozwala mi na dostosowanie zapachu do nastroju czy stroju Dalej twierdzę, że najładniejszy zapach spośród tego zbioru to Ives Rocher Jaśmin - po prostu niemęczące, sexowne, oryginalne, po prostu moje ukochane

Wiedziałam że coś miałam powąchać...ale zupełnie wyleciało mi z głowy co.
Muszę jeszcze dać szansę temu zapachowi ..jak nie spodoba mi się kupię w końcu Chanelkę Mademoiselle. Czaję się na nią od kilku lat

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Wiedziałam że coś miałam powąchać...ale zupełnie wyleciało mi z głowy co.
Muszę jeszcze dać szansę temu zapachowi ..jak nie spodoba mi się kupię w końcu Chanelkę Mademoiselle. Czaję się na nią od kilku lat

Haniu mi się zdarzyło zrobić tak, że poszłam do Rossmana czy SuperPharm i zobaczyłam jakie promocje, wybrałam zapach który mi się najbardziej spodobał i tyle Co do Ives Rocher to poniuchac możesz w sklepie ale nie kupuj tam, bo 50 ml. teraz kosztuje 200 zł.więc drogo, pozostaje allegro jak się spodoba oczywiście

[Madlen__18]

Ja mam różnie. Ostatnie 3 tusze miałam takie same, ale to głownie ze wzgl na dziurę budżetową, a maybelline define a lash jest tani dośc i sprawdzony więc brałam Lubię g i pewnie jeszcze kiedyś kupię.
Zawsze mnie kusi, żeby sprawdzać nowości.
Teraz ten nieszczęsny podkład trzeba będzie wybrać, tego akurat nie lubię, bo duże ryzyko pudła. (dlatego nigdy nie używałam regularnie podkładów, różne miałam ale źle dobrane chyba:P). Zastanawiam się poważnie nad jakimś minerałem.
Kto tu używa kosmetyków mineralnych poza hanią (sypki true match) i dori, której ten sam puder nie spasował?
Kuszą mnie bo na wiosnę/lato ma się chyba ładniejszą cerę i mniej się zakrywa.

Aha: poważnie zainteresowałam się różami z bourjois, fajna paleta kolorów, i niezły "glow".
Kupię następnym razem

[goosia207]

Napisane przez hania811

Wiedziałam że coś miałam powąchać...ale zupełnie wyleciało mi z głowy co.
Muszę jeszcze dać szansę temu zapachowi ..jak nie spodoba mi się kupię w końcu Chanelkę Mademoiselle. Czaję się na nią od kilku lat

Ja też chciałam powąchać ten zapach i zapomniałam.
Mi się Mademoiselle zwyczajnie przejadła kiedyś się nią prawie oblewałam, a teraz nawet nie lubię
Może mi się zmienił gust perfumowy

[DianaM]

Napisane przez Madlen__18

Ja mam różnie. Ostatnie 3 tusze miałam takie same, ale to głownie ze wzgl na dziurę budżetową, a maybelline define a lash jest tani dośc i sprawdzony więc brałam Lubię g i pewnie jeszcze kiedyś kupię.
Zawsze mnie kusi, żeby sprawdzać nowości.
Teraz ten nieszczęsny podkład trzeba będzie wybrać, tego akurat nie lubię, bo duże ryzyko pudła. (dlatego nigdy nie używałam regularnie podkładów, różne miałam ale źle dobrane chyba:P). Zastanawiam się poważnie nad jakimś minerałem.
Kto tu używa kosmetyków mineralnych poza hanią (sypki true match) i dori, której ten sam puder nie spasował?
Kuszą mnie bo na wiosnę/lato ma się chyba ładniejszą cerę i mniej się zakrywa.

Aha: poważnie zainteresowałam się różami z bourjois, fajna paleta kolorów, i niezły "glow".
Kupię następnym razem

Madlen, jeśli masz w mieście Naturę z szafą Essence, kieszeni nie zrujnuje Ci ich puder sypki. Kosztuje 9,90zł nie potrzeba do niego podkładu (nawet te najbardziej problematyczne cery to stwierdziły), występuje w trzech wersjach kolorystycznych (mało, ale idzie sobie dobrać) i jest prawdziwie mineralny Do tego proponuję od razu wydać 9,90zł do ich pędzla kabuki. Puder jest megawydajny, lepszy pod względem składu od L`oreala, że o jakości nie wspomnę.
L`oreala kupiłam sobie, bo reklamy tak zachwalały.... Uczulił mnie jak nigdy nic, pędzel dołączony do opakowania robi straszne plamy i gryzie, co dodatkowo podrażnia skórę. Ten z essence jest naprawdę super i każda, która go używała Ci to powie

Edit.: L`oreala kupiłam za 62,99zł w Rossmanie. Różnica jakość i cena - powalająca!

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Haniu mi się zdarzyło zrobić tak, że poszłam do Rossmana czy SuperPharm i zobaczyłam jakie promocje, wybrałam zapach który mi się najbardziej spodobał i tyle Co do Ives Rocher to poniuchac możesz w sklepie ale nie kupuj tam, bo 50 ml. teraz kosztuje 200 zł.więc drogo, pozostaje allegro jak się spodoba oczywiście

Mi kiedyś też się zdarzało...ale ostatnio nic mnie nie urzekło.
Wczoraj spędziliśmy w Dauglasie jakąś godzinę..nic nam się nie podobało.
Zresztą mąż w sobotę na lotnisku w Brukseli obwąchiwał różne nowości i też mówi że same smrody.
..a ja tak bardzo potrzebuję nowego zapachu

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez DianaM

Madlen, jeśli masz w mieście Naturę z szafą Essence, kieszeni nie zrujnuje Ci ich puder sypki. Kosztuje 9,90zł nie potrzeba do niego podkładu (nawet te najbardziej problematyczne cery to stwierdziły), występuje w trzech wersjach kolorystycznych (mało, ale idzie sobie dobrać) i jest prawdziwie mineralny Do tego proponuję od razu wydać 9,90zł do ich pędzla kabuki. Puder jest megawydajny, lepszy pod względem składu od L`oreala, że o jakości nie wspomnę.
L`oreala kupiłam sobie, bo reklamy tak zachwalały.... Uczulił mnie jak nigdy nic, pędzel dołączony do opakowania robi straszne plamy i gryzie, co dodatkowo podrażnia skórę. Ten z essence jest naprawdę super i każda, która go używała Ci to powie

Edit.: L`oreala kupiłam za 62,99zł w Rossmanie. Różnica jakość i cena - powalająca!

O kurcze..ale zareklamowałaś

W takim razie muszę koniecznie przetestować

[DianaM]

Chlip!!! A Chloe? Chloe ktoś niuchał???

Edit.: Kurna, aż tak zareklamowałam Haniu? To trochę mi głupio. Ale uważam, że za niecałe 20zł można mieć naprawdę 2 fajne produkty. Warto spróbować.

Aaaa! A ten pędzel kabuki ostatnio ktoś kupował do pudrów Diora i Chanela. Tak sobie je chwalą.

[Madlen__18]

Napisane przez DianaM

Madlen, jeśli masz w mieście Naturę z szafą Essence, kieszeni nie zrujnuje Ci ich puder sypki. Kosztuje 9,90zł nie potrzeba do niego podkładu (nawet te najbardziej problematyczne cery to stwierdziły), występuje w trzech wersjach kolorystycznych (mało, ale idzie sobie dobrać) i jest prawdziwie mineralny Do tego proponuję od razu wydać 9,90zł do ich pędzla kabuki. Puder jest megawydajny, lepszy pod względem składu od L`oreala, że o jakości nie wspomnę.
L`oreala kupiłam sobie, bo reklamy tak zachwalały.... Uczulił mnie jak nigdy nic, pędzel dołączony do opakowania robi straszne plamy i gryzie, co dodatkowo podrażnia skórę. Ten z essence jest naprawdę super i każda, która go używała Ci to powie

Edit.: L`oreala kupiłam za 62,99zł w Rossmanie. Różnica jakość i cena - powalająca!

O- to ciekawe.
I co aplikuję to na całą twarz, jak podkład, używając tego pędzla kabuki?
Bardzo sztywny i plastikowy jest ten pędzel?
Powalająca cena po prostu:P

Jest na wizażu wątek o kosmetykach everyday minerals - też mnie kusza, ale troszkę zachodu z tym zamawianiem.

[L_V]

Widziałyście że na wiżazu można zmieniac skórki? W końcu pozbyłam sie tej okropnej czcionki