Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[Smerfny_Paczus]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Smerfny_Paczusiu, 30-40 min. Podziwiam cierpliwość. U mnie masaż trwa najwyżej 15 min .

Ja zazwyczaj robię taki masaż jak ogladam TV, np. podczas ulubionego serialu. Oglądam i masuje, czas mi szybko zlatuje

[Dau]

ha!!! przebrnelam przez caly watek, nadrabiajac zaleglosci.
a teraz opowiem wam jak zamierzam spozytkowac olej neem, ktory pozostal z lata- tym razem zakupiony jako insektycyd
mysle sobie, lepiej zjesc i zachorowac, niz zostawic i zmarnowac. moj tz. cierpi na luszczyce, glownie dotknieta jeste skora glowy. ten olej cudo, panaceum na wszystko, pomoze mu w jej zwalczaniu. nie zastanawiajac sie dlugo, polecialam do lodowki, cap za buteleczke, z powrotem do pokoju, gdzie tz. w letargicznym stanie, polegiwal na kanapie. wykorzystujac jego polprzytomny stan chlusnelam zdrowo, nie szczedzac ani oleju, ani sil. pieknie wmasowalam w skore glowy, niezle przy tym krecac nosem. po pokoju rozniosl sie smrodek, ale czego nie robi sie by byc pieknym- prawda?
udaje sie na spoczynek i gdzies w srodku nocy, przebudzony nagle tz. zadaje mi zasadnicze pytanie "co tu tak smierdzi? czym tu tak smierdzi?". a ja na to zaczynam sie trzasc ze smiechu niczym czarownica. on kontynuujac "czy to ja tak smierdze?" ja trzese sie coraz mocniej. on rozloszczony mnie nasladuje. w rezultacie dziwie sie, ze dopiero teraz zauwaza ten smrod. swoja droga naprawde dziwne, ze nagle zaczal mu przeszkadzac. w koncu uzywalam tego oleju dluzszy czas- nawet na twarz i nigdy nie protestowal!
jeszcze kladac sie do lozka, psioczyl powtarzajac "ale smrod!! i czym to pachnie?! jak spalone opony?! jak zjelczale maslo z orzeszkow ziemnych!"
ale wyobrazcie sobie. wczoraj poprosil mnie sam z siebie, zebym mu wtarla ten specyfik we wlosy!!! ja zreszta ogladajac skore, mialam wrazenie, ze naprawde ten olej nieco pomogl, nawilzyl, natluscil. takze spokojne, wonne noce, adieu!

[jumaatt]

Dziewczyny, czy któraś z Was rozpuszczała kiedyś masła/olej kokosowy w mikrofalówce?
Nie zawsze mi się chce bawić w kąpiel wodną i szczególnie kokosa do włosów najchętniej wsadziłabym do mikrofali, ale zastanawiam się, czy to nie wpłynie negatywnie na jego właściwości?

[Dau]

ja sie przyznam do bicia, ze nawet z lenistwa podgrzewalam mala ilosc masla- shea i oleju kokosoweg i z palmy czerwonej bezposrednio na kuchence. nie bijcie, prosze mysle, ze jak sie o nich nie zapomni i nie zacznie przypalac i kopcic, co tez mi sie juz zdazaloDDD ojojoj, nie bijcie! tylko sie tak minimalnie podgrzeje, znaczy sie tak praktycznie do rozpuszczenia, to ten olej az tak strasznie nie ucierpi

[peorth]

Napisane przez jumaatt

Dziewczyny, czy któraś z Was rozpuszczała kiedyś masła/olej kokosowy w mikrofalówce?
Nie zawsze mi się chce bawić w kąpiel wodną i szczególnie kokosa do włosów najchętniej wsadziłabym do mikrofali, ale zastanawiam się, czy to nie wpłynie negatywnie na jego właściwości?

Napisane przez Dau

ja sie przyznam do bicia, ze nawet z lenistwa podgrzewalam mala ilosc masla- shea i oleju kokosoweg i z palmy czerwonej bezposrednio na kuchence. nie bijcie, prosze mysle, ze jak sie o nich nie zapomni i nie zacznie przypalac i kopcic, co tez mi sie juz zdazaloDDD ojojoj, nie bijcie! tylko sie tak minimalnie podgrzeje, znaczy sie tak praktycznie do rozpuszczenia, to ten olej az tak strasznie nie ucierpi

Na kokosie można nawet smarzyć
http://www.coconutoilguide.com/cocon...in-recipes.php

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

rozumiem podgrzewanie, ale nie w mikrofali
sposób na olej kokosowy stosowany przez niektóre Wizażanki - to suszarka (chyba najlepszy pomysł z dotychczas proponowanych)

jeśli zaś chodzi o karite to najlepiej odpowiednio wcześniej wyciągnąć grudkę i zostawić w temp. pokojowej

natomiast co do smażenia na oleju kokosowym to stanowczo odradzam, przecież to prawie same nasycone kwasy

[Dau]

psychodelio wlasnie z tego powodu, nawet trzeba na nim smazyc
swietnie smazyc. kiepsko przypalac. zreszta bez wzgledu na rodzaj oleju.
a mi, jako zem roztrzepana i robie 10 rreczy na raz, od czasu do czasu sie przydarza. zostawiam i zapominam, a potem jest "na sienkiewicza? na kolataja? moze w alei pierwszego maja?"
ja karite lubie rozpuscic, jako ze latwiej rozprowadza mi sie w takim plynnym stanie po wlosach. zreszta mam wrazenie, ze takie podgrzane, czy plynne lepiej sie wchlania, ale moze to jedynie autosugestja

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Dau

psychodelio wlasnie z tego powodu, nawet trzeba na nim smazyc
swietnie smazyc. kiepsko przypalac. zreszta bez wzgledu na rodzaj oleju.
a mi, jako zem roztrzepana i robie 10 rreczy na raz, od czasu do czasu sie przydarza. zostawiam i zapominam, a potem jest "na sienkiewicza? na kolataja? moze w alei pierwszego maja?"
ja karite lubie rozpuscic, jako ze latwiej rozprowadza mi sie w takim plynnym stanie po wlosach. zreszta mam wrazenie, ze takie podgrzane, czy plynne lepiej sie wchlania, ale moze to jedynie autosugestja

zdrowe kwasy tłuszczowe to kwasy nienasycone a olej kokosowy zawiera głównie kwasy nasycone (aż 90%!)

[peorth]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1533693 8]rozumiem podgrzewanie, ale nie w mikrofali
sposób na olej kokosowy stosowany przez niektóre Wizażanki - to suszarka (chyba najlepszy pomysł z dotychczas proponowanych)

jeśli zaś chodzi o karite to najlepiej odpowiednio wcześniej wyciągnąć grudkę i zostawić w temp. pokojowej

natomiast co do smażenia na oleju kokosowym to stanowczo odradzam, przecież to prawie same nasycone kwasy[/QUOTE]

Olej kokosowy to najnowsze 'super-food', straszna mania na niego ostatnio.

No ale to chyba dobrze że nasycone.
Zaraz doczytam.

[niezamienna_juz_na_nic]

Dau, opowieść o neem mnie powaliła
Ja swój neem zużywam na siebie, do maseczek, zwłaszcza algowych. 20 minut jestem w stanie wytrzymać. Przecież i tak już mam zapaszek spiruliny wokół....

[Dau]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1533874 3]zdrowe kwasy tłuszczowe to kwasy nienasycone a olej kokosowy zawiera głównie kwasy nasycone (aż 90%!)[/QUOTE]
tak psychodelio, wszystko sie zgadza. niemniej oleje zawierajace duza ilosc nienasyconych kw. tluszczowych, wlasnie w zwiazku zawartoscia, tychze, uchodza za nietrwale. jako ze nienasycone-, lub wielo nienasycone kw. tluszczowe zawieraja w swoich czasteczkach podwojne wiazania, ktore charakteryzuja sie duza reaktywnoscia chemiczna, zdolnoscia przylaczania np. tlenu i wodoru. przez to w duzym stopniu podatne sa np. na oksydacje wkutek dzialania podwyzszonej temperatury lub wplywu swiatla m.i.
jak rowniez m.in przy podgrzewaniu tego typu olejow moze dochodzic do powstawania izomerow trans- zmiana przestrzennego ulozenia czasteczki. a izomery trans, jak dowiedziono, maja negatywny wplyw na ludzkie zdrowie .
zasadniczo tego typu oleje, z powyzszych powodow, nie sa z przeznaczeniem do podgrzewania. sa to oleje nazwijmy je- salatkowymi.
i w koncu nie na darmo wstawiamy je przeciez skrupulatnie do lodowki. prawda? nie chcemy zeby sie popsuly- bo na przyklad w kuchni jest cieplo, albo padaja na butelke promienie slonneczne
wiec te oleje do salatek- chlup. a oleje o twardszej konsystencji,a tym samym o wyzszej zawartosci nasyconych kw. tluszczowych- na patelnie
ale jak wszyscy wiemy, najlepiej unikac smazenia a gotowac, albo dusisc, oj przyduszac
jesli wywod jest zbyt chaotyczny, wybacz- pozna godzina i zmeczenie uniemozliwiaja koncentracje


niezamienna, padl moja ofiara. ale niezle sie dziwilam, ze tak psioczyl??? na mojej twarzy mu nie przeszkadzalo, a na jego gowie- tak? i ze przez kilka godzin mu nie smierdzialo, a nagle zaczelo!! al esie trzeslam ze smiechu, nawet sobie nie wyobrazasz!!!
ja podobnie jak ty, stosowalam ten olej na twarz, wprawdzie w rozcienczeniu z innymi- niestety mi nie pomogl, a raczej zaszkodzil. teraz mam nadzieje, ze u innych osobnikow bedzie sie pieknie sprawowal. i niby sie sprawuje. mimo, ze wieczorem przyszly zazalenia- czy nie moznaby stosowac jakiegos neutralniejszego oleju. ja odparlam, ze mozna. ale najpierw trzeba zuzyc- neemDDD skarzyl sie biedak, ze jakoby czul ten zapach w ciagu dnia. ja powachalam jego glowe i zaczelam sie zastanawiac, kto tak sie do niego zbliza, ze miaby niby poczuc ten zapach? ale tak naprawde to faktycznie uciazliwy.nierozcieczony, nagle przeszkadza i mnie

[LouLou25]

Siem pochwale ze umerdalam dzisiaj dwufazowe serum na cialko z dodatkiem Paraffinum Liquidum (z apteki 3,50zl/100ml), co znaczaco podnioslo walory nawilzajace umerdanca

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Dau

tak psychodelio, wszystko sie zgadza. niemniej oleje zawierajace duza ilosc nienasyconych kw. tluszczowych, wlasnie w zwiazku zawartoscia, tychze, uchodza za nietrwale. jako ze nienasycone-, lub wielo nienasycone kw. tluszczowe zawieraja w swoich czasteczkach podwojne wiazania, ktore charakteryzuja sie duza reaktywnoscia chemiczna, zdolnoscia przylaczania np. tlenu i wodoru. przez to w duzym stopniu podatne sa np. na oksydacje wkutek dzialania podwyzszonej temperatury lub wplywu swiatla m.i.
jak rowniez m.in przy podgrzewaniu tego typu olejow moze dochodzic do powstawania izomerow trans- zmiana przestrzennego ulozenia czasteczki. a izomery trans, jak dowiedziono, maja negatywny wplyw na ludzkie zdrowie .
zasadniczo tego typu oleje, z powyzszych powodow, nie sa z przeznaczeniem do podgrzewania. sa to oleje nazwijmy je- salatkowymi.
i w koncu nie na darmo wstawiamy je przeciez skrupulatnie do lodowki. prawda? nie chcemy zeby sie popsuly- bo na przyklad w kuchni jest cieplo, albo padaja na butelke promienie slonneczne
wiec te oleje do salatek- chlup. a oleje o twardszej konsystencji,a tym samym o wyzszej zawartosci nasyconych kw. tluszczowych- na patelnie
ale jak wszyscy wiemy, najlepiej unikac smazenia a gotowac, albo dusisc, oj przyduszac
jesli wywod jest zbyt chaotyczny, wybacz- pozna godzina i zmeczenie uniemozliwiaja koncentracje

wiem, że większość olejów ze względu na dużą zawartość kwasów nienasyconych nie nadaje się do smażenia, ale przecież są oleje, które nie zawierają tyle kwasów nasyconych co olej kokosowy a do smażenia się nadają, np. olej rzepakowy, słonecznikowy

oczywiście w pełni zgadzam się że najlepiej w ogóle nie smażyć
polecam gotowanie na parze najzdrowsze i bardzo smaczne

[Dau]

tak, wszystko sie zgadza. wszystko tez zalezy od skladu chem. poszczegolnych olejow, rafinacji etc. etc. niemniej, nie nalezy ich za bardzo podgrzewac. lepiej np. uprzednio rozgrzac patelnie, a potem wlewac olej i zredukowac czas obroki do minimum a niektore oleje to juz lepiej do salatek, na poliki, na posladki, glowe i tym podobnych ojej juz nie bardzo potrafie myslec. mysli mam bardzo chaotyczne nadaje sie chyba wylacznie do smarowania neemem
omatkosauatko! chyba nas popedza za te zywieniowe aspekty no ale olej to olej, wiec jakby nie bylo trzymamy sie tematu

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Dau

tak, wszystko sie zgadza. wszystko tez zalezy od skladu chem. poszczegolnych olejow, rafinacji etc. etc. niemniej, nie nalezy ich za bardzo podgrzewac. lepiej np. uprzednio rozgrzac patelnie, a potem wlewac olej i zredukowac czas obroki do minimum a niektore oleje to juz lepiej do salatek, na poliki, na posladki, glowe i tym podobnych ojej juz nie bardzo potrafie myslec. mysli mam bardzo chaotyczne nadaje sie chyba wylacznie do smarowania neemem
omatkosauatko! chyba nas popedza za te zywieniowe aspekty no ale olej to olej, wiec jakby nie bylo trzymamy sie tematu

m.in. dlatego w ogóle nie smażę
a z wątku nas nie pogonią... bo jakby nie patrzeć cały czas dyskutujemy o olejach
życzę miłego maziania cuchnącym neemem

[sugarfree87]

Mam pytanko natury technicznej
Chciałam dodac ekstrakt z centella asiatica do hydrolatu oczarowego, czy musze później taką mieszankę zakonserwować?

[Dau]

dziekuje
tu caly czas poruszana jest kwestja techniczna

i ja mialabym pytanie odnosnie hydrolatu/ow. tak sie zastanawialam czy nie zakupic sobie, ponownie takowych- oczarowego lub rozanego, w lokalnym ekologicznym sklepie. tylko naszly mnie pewne watpliwosci. hydrolaty konserwowane sa 12% alkoholem, tudziez roza- wyciagiem z alg. troche zdezorientowana spojrzalam na strone mazidel i w ogolnym opisie hydrolatow, widze, ze do konserwacji rowniez uzywaja alkoholu, lub konserwantow.
i tak sobie mysle, ze chcialabym, a boje sie, czy to cudo nie bedzie mnie podrazniac? poki co uzywam od paru dni tego oleju z orzechow wloskich i tak pomyslalam, sobie jak zwykle po lekturze watku, ze taki hydrolat przydaloby sie miec. ale ten alkohol? i ogolnie moze im mniej tym lepiej, bo tak sie niestety u mnie sprawdzalo. wszystkie eksperymenty konczyly sie fiaskiem.
poki co spryskuje twarz woda termalna. ale te hydrolaty neca, oj neca. ale nie myslicie, ze wyrzadza mi krzywdy? czy hydrolat oczarowy moze podrazniac?

[caffeine]

Napisane przez Dau

hydrolaty konserwowane sa 12% alkoholem, tudziez roza- wyciagiem z alg. troche zdezorientowana spojrzalam na strone mazidel i w ogolnym opisie hydrolatow, widze, ze do konserwacji rowniez uzywaja alkoholu, lub konserwantow.

Hej, wasnie mam taki sam dylemat

Moja skóra po prostu nie toleruje alkoholu, a wiekszość preparatów tonizujących z gatunku "eko" zawiera jego dosyć duże ilości...
Co mnie martwi, bo uwielbiam kosmetyki naturalne

Natomiast hydrolaty to dla mnie nowość i nadzieja , ale nie do końca wiem co mają w składzie...

Jaki hydrolat jest najodpowiedniejszy do przesuszonej, wrażliwej skóry?

[Dau]

dziewczyny polecaly m.in roze. i mam wrazenie, ze oczar, mimo ze zasadniczo z przeznaczeniem do cery przetluszczajacej sie, jest rowniez bardzo preferowanym hydrolatem na tym watku.
ja mam niestety rosacea- tak tez i wrazliwe naczynka. z tego tytulu boje sie spirytusu. a strasznie mialabym ochote na ten hydrolat oczarowy. bo dziewczyny go wychwalaja pod niebiosa. uzywalam go w zeszlym roku. ale w tamtym czasie moja twarz byla w oplakanym stanie. nie umiem wiec ocenic, jak sie ten specyfik sprawowal. czy poprawial, czy pogarszal sytuacje. nie chcialabym obecnie podraznic skory. hmm...hmmm...
czy ten hydrolat z mazidel zawiera alkohol- tak dla porownania?

[Zeina]

Na stronie ecospa są hydrolaty, które mają w opisie: "bez konserwantów i innych dodatków", czyli pewnie też bez alkoholu. Są mikro-filtrowane, więc może faktycznie. Ma ktoś jakieś dokładne informacje na ten temat?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Dau

dziewczyny polecaly m.in roze. i mam wrazenie, ze oczar, mimo ze zasadniczo z przeznaczeniem do cery przetluszczajacej sie, jest rowniez bardzo preferowanym hydrolatem na tym watku.
ja mam niestety rosacea- tak tez i wrazliwe naczynka. z tego tytulu boje sie spirytusu. a strasznie mialabym ochote na ten hydrolat oczarowy. bo dziewczyny go wychwalaja pod niebiosa. uzywalam go w zeszlym roku. ale w tamtym czasie moja twarz byla w oplakanym stanie. nie umiem wiec ocenic, jak sie ten specyfik sprawowal. czy poprawial, czy pogarszal sytuacje. nie chcialabym obecnie podraznic skory. hmm...hmmm...
czy ten hydrolat z mazidel zawiera alkohol- tak dla porownania?

w sklepach internetowych biochemicznych (Mazidła, BU, itd.) jedynym hydrolatem z alkoholem jest róża damasceńska i jest to naturalny alkohol a nie taki dodawany - jego stężenie wynosi od 2,5 - 4% w zależności od sklepu, a więc o wiele mniej niż w hydrolatach z twojego sklepiku stacjonarnego (12% to bardzo dużo)

natomiast interesujący Cię hydolat oczarowy zawiera konserwanty chemiczne - ich stężenie możesz sprawdzić w specyfikacji

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez sugarfree87

Mam pytanko natury technicznej
Chciałam dodac ekstrakt z centella asiatica do hydrolatu oczarowego, czy musze później taką mieszankę zakonserwować?

To zależy. Jeśli zużyjesz ją przez dwa tygodnie i będzie trzymała w lodówce - nie musisz

[czarneoczka]

Dziewczyny mam do was pytanko natury "nosowej" zamówiłam ostatnio w mazidłach olejek kadzidłowy indyjski i zakochałam się w tym egzotycznym zapachu ale już mi się powoli kończy i chciałabym spróbować coś innego możecie mi doradzić jakiś inny orientalny zapaszek z mazideł?

[niezamienna_juz_na_nic]

Nie odpowiem na powyższe pytanie, bo niestety nie miałam żadnych kadzidłowców, ale też o olejkach: zajrzałam ostatnio na stron EcoSpa, a tam... olejek eteryczny z kocanki, olej różany i inne nowości... Coś dawno nie robiłam u nich zakupów

[Dau]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Nie odpowiem na powyższe pytanie, bo niestety nie miałam żadnych kadzidłowców, ale też o olejkach: zajrzałam ostatnio na stron EcoSpa, a tam... olejek eteryczny z kocanki, olej różany i inne nowości... Coś dawno nie robiłam u nich zakupów

tez tam ostatnio zagladalam. mozna dostac oczoplasow

[yasmin89]

Składam właśnie pierwsze zamówienie i mam problem ; )

Poszukuję czegoś do dłoni suchych, aż pękających. -.-
Myślałam nad olejkiem, tylko nie jestem pewna czy np: z baobabu, avokado czy czego byłby najlepszy.

A tak przy okazji, do skóry mieszanej, trądzikowej nadają się olejki z jojoby, miodli indyjskiej i lnu? Czy może zamiast lnu soja? Czarnuszka? Wiesiołek?
Już sama nie wiem, tyle tego...

[_MarlenA_]

zamówilam sobie olej z jojoba i kokosowy. jojoby jest normalnie w płynie ale ten kokosowy nie:P i o to moje pytanie czy to ja mam jakos rozpuscic ten olej koksowy?? i nalozyc na wlosy? przyznam sie bez bicia ze 1 raz robie sobie odzywke z olejów:P przeglądałam na forum czy jest cos napisane ale tak duuuuuuzo tego ze nie moge sie odnaleźć:P

[LouLou25]

Napisane przez yasmin89

Składam właśnie pierwsze zamówienie i mam problem ; )

Poszukuję czegoś do dłoni suchych, aż pękających. -.-
Myślałam nad olejkiem, tylko nie jestem pewna czy np: z baobabu, avokado czy czego byłby najlepszy.

A tak przy okazji, do skóry mieszanej, trądzikowej nadają się olejki z jojoby, miodli indyjskiej i lnu? Czy może zamiast lnu soja? Czarnuszka? Wiesiołek?
Już sama nie wiem, tyle tego...

Sam olej nie zalatwi sprawy. Juz lepsze jest maslo np karite albo cupuacu. Do tego NMF i jeszcze dodatkowo mocznik.
Jesli masz skore tradzikowa/tlusta/mieszana wybieraj oleje o jak najmniejszej ilosci kwasu oleinowego.

Napisane przez _MarlenA_

zamówilam sobie olej z jojoba i kokosowy. jojoby jest normalnie w płynie ale ten kokosowy nie:P i o to moje pytanie czy to ja mam jakos rozpuscic ten olej koksowy?? i nalozyc na wlosy? przyznam sie bez bicia ze 1 raz robie sobie odzywke z olejów:P przeglądałam na forum czy jest cos napisane ale tak duuuuuuzo tego ze nie moge sie odnaleźć:P

kokos topi sie w rekach wystarczy wyjac ze sloiczka

[jennifer2006]

Czym się różni olej jojoba water clear od naturalnego? Chodzi mi o właściwości odżywcze. Który z nich jest lepszy?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez jennifer2006

Czym się różni olej jojoba water clear od naturalnego? Chodzi mi o właściwości odżywcze. Który z nich jest lepszy?

Olej jojoba water clear jest filtrowany, pozbawiony zapachu, przejrzysty i - jakby to ująć - ... bardziej przetworzony. Natomiast olej jojoba naturalny ma żółty kolor i nie jest wcześniej "obrabiany" tak jak water clear - z pewnością więc zachował więcej wartości odżywczych.