W drodze do doskonałości. Walka sama ze sobą. Dojrzała 15latka zaczyna odchudzanie.

[Sunsett]

Hehe widzę , że mamy tutaj fan club krokietów
Dokładnie tak jak mówisz Adziorek , rodzice zamiast ułatwiać odchudzanie to utrudniają .
Tak długo mama nie robiła krokietów, a umyśliła je sobie w najbardziej nieodpowiednim czasie . Obym jutro dała radę oprzeć się pokusie .
A co jadłyście na kolację ? Ja kanapki razowca z pomidorem , papryką i cebulą , no i małe jabłko A teraz rozkoszuję się moją ukochaną mineralną

[kolorowesloncee]

Dziewczyny bym sobie coś zjadła. Nie jestem w cale taka głoda, ale jak mnie korci iść wyciągnąć coś z lodówki. Ale nie dam się.. cały dzień ładnie, to niby dlaczego mam na wieczór zepsuć?
Dzisiaj zjadłam:
-owsiankę z winogronem,
-2 gruszki, 4 kromki chleba [złozone, czyli 2 jakby] z dżemem - na plaży. Koleżanka kusiłą mnie ciasteczkami, ale nie dalam się.
- 2 gołąbki, ziemniaki z pysznym sosem pomidorowym.
- gruszkę i winogronko.
+ 1,5l wody.
W między czasie zjadłam 2 gumy i 1 landrynke miętową.
Spacerowałąm, pływałam [jeszcze czeka mnie spacer po okolicy w butach na korkach-nauka] więc dzień zaliczam do udanych!

[201605021513]

Ja dziś zjadłam:
I - płatki owsiane z orzechami i rodzynkami na wodzie
II - jogurt mały + mandarynka
III - niecałe opakowanie ugotowanych "warzyw na patelnie" z sosem(jogurt nat.+ketchup)
IV - trochę jogurtu z mandarynką
i byłam na spacerku z przyjaciółkami i jestem z siebie dumna bo one jadły lody a ja nie dałam się pokusie i piłam wodę

[cherrylady94]

Witam was dziewczyny! Mam pytanko: mogę się do was przyłączyć? Wiem że późno ale lepiej późno niż wcale :P A ja właśnie przeglądałam forum (rzadko tutaj bywam bo siedze ciągle na KWC) i tak natrafiłam na ten wątek, który mi się szalnie spodobał więc pomyślałam że spytam.
Bo jak ostatnio się sobie przyjrzalam to się normalnie przestraszyłam xD Straszne sadełko mi się zrobiło trzeba co nieco zrzucić słaba siła woli a rodzice też mi nie ułatwiają zadania.

[201605021513]

Napisane przez cherrylady94

Witam was dziewczyny! Mam pytanko: mogę się do was przyłączyć? Wiem że późno ale lepiej późno niż wcale :P A ja właśnie przeglądałam forum (rzadko tutaj bywam bo siedze ciągle na KWC) i tak natrafiłam na ten wątek, który mi się szalnie spodobał więc pomyślałam że spytam.
Bo jak ostatnio się sobie przyjrzalam to się normalnie przestraszyłam xD Straszne sadełko mi się zrobiło trzeba co nieco zrzucić słaba siła woli a rodzice też mi nie ułatwiają zadania.

witamy
a jaka jest twoja waga i przy jakim wzroście?

[Olllllciaa]

Napisane przez cherrylady94

Witam was dziewczyny! Mam pytanko: mogę się do was przyłączyć? Wiem że późno ale lepiej późno niż wcale :P A ja właśnie przeglądałam forum (rzadko tutaj bywam bo siedze ciągle na KWC) i tak natrafiłam na ten wątek, który mi się szalnie spodobał więc pomyślałam że spytam.
Bo jak ostatnio się sobie przyjrzalam to się normalnie przestraszyłam xD Straszne sadełko mi się zrobiło trzeba co nieco zrzucić słaba siła woli a rodzice też mi nie ułatwiają zadania.

Witamy Mogę Cię pocieszyć, że rodzice nikomu zadania nie ułatwiają A to ciasteczka a to ciasta, krokieciki Ale my się im nie damy!

[cherrylady94]

mam 168 ch i waże mniej więcej 65kg (bo waga jest chyba podpsuta <o zgrozo>) Więc za wesoło nie jest. Pasowałoby zrzucić ok 5- 6 kg na początek. Dzisiaj była rozgrzewka a jutro początek odchudzanka.
Życzcie mi powodzenia a i ja wam powodzenia życzę i widzę że sobie nieźle radzicie xD
Swoją drogą doskonały pomysł z tym obrzydzaniem sobie jedzenia - na pewno wykorzystam!

[Sunsett]

Napisane przez cherrylady94

mam 168 ch i waże mniej więcej 65kg (bo waga jest chyba podpsuta <o zgrozo>) Więc za wesoło nie jest. Pasowałoby zrzucić ok 5- 6 kg na początek. Dzisiaj była rozgrzewka a jutro początek odchudzanka.
Życzcie mi powodzenia a i ja wam powodzenia życzę i widzę że sobie nieźle radzicie xD
Swoją drogą doskonały pomysł z tym obrzydzaniem sobie jedzenia - na pewno wykorzystam!

Witamy Z pewnością Ci się uda , w grupie raźniej Zamierzasz przejść na jakąś dietę , czy poprostu MŻ - WR ? Planujesz dołączyć do tego jakąś aktywność fizyczną ?

[cherrylady94]

Napisane przez Sunsett

Witamy Z pewnością Ci się uda , w grupie raźniej Zamierzasz przejść na jakąś dietę , czy poprostu MŻ - WR ? Planujesz dołączyć do tego jakąś aktywność fizyczną ?

Dokładnie: MŻ WR ^^ A co do aktywności to na razie dołączę spacerki po polku i brzuszki na kołysce. Mam nadzieję że te brzuszki wypalą ;-)

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Mam jeszcze jeden problem a mianowcie:
Moja babcia robi nam obiady. A wiecie jak to zazwyczaj babcie gotują- polskie dania duużo tłusto eech. Zastanawiam się jak się z tego wykręcić bo jak powiem że się odchdzam to ona od razu mnie straszy anoreksją mówi że dobrze wyglądam ii noralnie jak nie zjem u niej to mi przynosi do mnie eech ;/ a wtedy to mi przynosi wieelgaśną porcyję z tłuszczem na ziemniakach i w ogóle to .
Chyba będę musiała dalej chodzić do niej jeść z tym że bd mało nakładać i żadnego tłuszczu na ziemniakach. Jak myślicie jak to wpłynie na odchudzanie?

[kolorowesloncee]

Napisane przez cherrylady94

[/COLOR]Mam jeszcze jeden problem a mianowcie:
Moja babcia robi nam obiady. A wiecie jak to zazwyczaj babcie gotują- polskie dania duużo tłusto eech. Zastanawiam się jak się z tego wykręcić bo jak powiem że się odchdzam to ona od razu mnie straszy anoreksją mówi że dobrze wyglądam ii noralnie jak nie zjem u niej to mi przynosi do mnie eech ;/ a wtedy to mi przynosi wieelgaśną porcyję z tłuszczem na ziemniakach i w ogóle to .
Chyba będę musiała dalej chodzić do niej jeść z tym że bd mało nakładać i żadnego tłuszczu na ziemniakach. Jak myślicie jak to wpłynie na odchudzanie?

Radziłabym jeść to co babcia przygotuje, lecz mniej - poprostu MŻ.
Żadnych tłustych sosów, dużo surówki. Zamiast 2-3 schabowych zjeść 1. Co do zup, to zawsze proś o porcje 'bez zabielania'.

[Martula56]

Napisane przez cherrylady94

Mam jeszcze jeden problem a mianowcie:
Moja babcia robi nam obiady. A wiecie jak to zazwyczaj babcie gotują- polskie dania duużo tłusto eech. Zastanawiam się jak się z tego wykręcić bo jak powiem że się odchdzam to ona od razu mnie straszy anoreksją mówi że dobrze wyglądam ii noralnie jak nie zjem u niej to mi przynosi do mnie eech ;/ a wtedy to mi przynosi wieelgaśną porcyję z tłuszczem na ziemniakach i w ogóle to .
Chyba będę musiała dalej chodzić do niej jeść z tym że bd mało nakładać i żadnego tłuszczu na ziemniakach. Jak myślicie jak to wpłynie na odchudzanie?

w pewnym sensie mam to samo: nikt z rodziny nie moze sie o diecie dowiedzieć bo wtedy dostaje porcje x2 i zaczyna sioe wielkie wmuszanie. co do obiadu... zjeść troszkę ziemniaków, trochę mięsa i moze czas namówić babcię na zdrowe sałatki? wtedy duuuża porcja sałatki i jesteś najedzona ^^

[Martinnes]

Napisane przez Martula56

w pewnym sensie mam to samo: nikt z rodziny nie moze sie o diecie dowiedzieć bo wtedy dostaje porcje x2 i zaczyna sioe wielkie wmuszanie. co do obiadu... zjeść troszkę ziemniaków, trochę mięsa i moze czas namówić babcię na zdrowe sałatki? wtedy duuuża porcja sałatki i jesteś najedzona ^^

U mnie na szczęście rodzice na moje odchudzanie nic nie mówią, póki cokolwiek jem jest dobrze, inaczej byłoby gdybym się głodziła A
Ale zadania mi nie ułatwiają, mieszkam na wsi, więc tutaj jedzenia nie brakuje, mama dzisiaj zrobiła moja ulubione flaczki, wczoraj na obiad schabowe, lodówka wypchana lodami, serkami, wędlinami, na śniadanie pełno bułeczek zwykłych i słodkich, w szafkach od groma słodyczy. Masakra,ale trzeba jakoś sobie radzić

[Vegeta28]

Dobry wieczór wszystkim. Dopiero przed chwilą przywlekłam się do domu. Dobrze, że mam jeszcze sporo motywacji, bo przeżyłam dzisiaj dwie (jak dla mnie) masakryczne próby. Najpierw kumpela wymysliła, żebyśmy poszły do kfc- ale nie zjadłam ani jednej fryteczki i ani łyka coli nie wypiłam- a potem zadzwoniła moja babcia i oczywiście zaczęła mi po 19 wciskać leczo i ciasteczka, "albo chociaż kanapkę". Ale się nie dałam jej

Napisane przez OvercastSky

Vegeta28, jesteś na jakiejś konkretnej diecie czy po prostu MŻ WR? I od kiedy się odchudzasz?

Odchudzam się od całych 5 dni <lol> I nie jestem na żadnej konkretnej diecie

Napisane przez Mary Rose

(...)Vegeta nie daj się słodyczom. Mi też się wydaje,że jest ich więcej, ale to dla tego,że ich nie jesz...i wydaje Ci się,że jest ich naprawdę dużo
(...)Też tak macie,że nawet po całym dniu dietkowania wydaje się wam,że zjadłyście za dużo

Postaram się I niestety też tak mam

Napisane przez Sunsett

Haha , ja również często się spotykam z kibelkiem przy swoich 2 litrach , to co by było po pięciu
Może i nie miałabym problemu z wypiciem 5 litrów w ciągu całego dnia ,ale ja nie znoszę mineralnej niegazowanej . Także u mnie 2 litry dziennie to i tak nie lada sukces
(...)
Postanowiłam zacząć się ruszać ! Przed chwilą zrobiłam 60 przysiadów, a za chwilę 8 min legs i może coś jeszcze , a przed spaniem powtórka . Muszę być szczupluteńka i będę choćby nie wiem co !

Co do wody to też uważam, że jest paskudna, ale jak mus to mus. A co do ruszania się gratuluję- mi po czterdziestu nogi odmawiają posłuszeństwa. Trzymaj tak dalej

Napisane przez Olllllciaa

Hej A ja byłam dzisiaj na zakupach kupić spodnie
I tak weszłam w rozmiar 38 ale troszke brakło, żeby się dopiąć
I tak jestem bardzo szczęśliwa bo przed wakacjami nosiłam 42 Dzisiaj kupiłam 40

GRATULACJE! NA pewno za niedługo się zmieścisz w to 38. Ja do 40 musze najpierw się wbijać bez problemu

Napisane przez adziorek1990

Ano rodzice tacy są, martwią się o swoje dziecko, chociaż czasami niepotrzebnie..ale nic się na to nie poradzi

Zgadzam się w 100%

Napisane przez Monx

dokładnie tak był czas kiedy nie mogłam jeść przy tacie śniadania bo ja jadłam płatki, to on zawsze kazał mi jeszcze jajecznice i 2kromki chleba hehe xdd
a dzisiaj babcia dała mi ptasie mleczko 2 długie paluszki . co zrobiłam? wzięłam, poszłam do pokoju i dałam tacie

Mój na szczęście nie miał, aż takich odpałów I gratulacje, widzę, że nie tylko ja mam taką babcię :P

Napisane przez Sunsett

Hehe widzę , że mamy tutaj fan club krokietów
Dokładnie tak jak mówisz Adziorek , rodzice zamiast ułatwiać odchudzanie to utrudniają .
Tak długo mama nie robiła krokietów, a umyśliła je sobie w najbardziej nieodpowiednim czasie . Obym jutro dała radę oprzeć się pokusie .
A co jadłyście na kolację ? Ja kanapki razowca z pomidorem , papryką i cebulą , no i małe jabłko A teraz rozkoszuję się moją ukochaną mineralną

Ja też kocham krokiety (szczególnie z kapustą i grzybami ) Co do rodziców to się zgadzam Na pewno dasz radę, wierzę w ciebie A kolacja pysznista Mineralna, aż mnie przetełepało

Napisane przez cherrylady94

Witam was dziewczyny! Mam pytanko: mogę się do was przyłączyć? Wiem że późno ale lepiej późno niż wcale :P A ja właśnie przeglądałam forum (rzadko tutaj bywam bo siedze ciągle na KWC) i tak natrafiłam na ten wątek, który mi się szalnie spodobał więc pomyślałam że spytam.
Bo jak ostatnio się sobie przyjrzalam to się normalnie przestraszyłam xD Straszne sadełko mi się zrobiło trzeba co nieco zrzucić słaba siła woli a rodzice też mi nie ułatwiają zadania.

Kto mówi, że za późno. Ja tu dotarłam wczoraj Co do rodziców to wcześniej pisałam. Mam tak samo I silnej woli jak do tej pory brak :/

Napisane przez Martula56

w pewnym sensie mam to samo: nikt z rodziny nie moze sie o diecie dowiedzieć bo wtedy dostaje porcje x2 i zaczyna sioe wielkie wmuszanie. co do obiadu... zjeść troszkę ziemniaków, trochę mięsa i moze czas namówić babcię na zdrowe sałatki? wtedy duuuża porcja sałatki i jesteś najedzona ^^

Z sałatkami świetny pomysł Muszę wyprubować na mojej babusi

Ja zjadłam dzisiaj rano kanapki potam brokuła kawałek i 2 kolby kukurydzy i w między czasie 2 malutkie brzoskwinki i winogronko I wypiłam no... prawie dwa litry niegazowanej wody (ble ), dwa kubeczki zielonej i dwa kubeczki czerwonej herbatki.

Rozpisałam się troszeczkę :P

[cherrylady94]

Hehe dzięki dziewczyny kochane jesteście Powiem babci powiem xD A sałtkę lubię samą jeść więc po obiadku ( jakieś tam ziemniaczki i miesko bez tłuścinek) to sałatkę sobie zrobie i pojem sobie xP

[miiisiaa]

o, to miłe, że za każdym razem kiedy tu przychodzę, to piszę 'witam nowe'
mniej miłe jest to, że coś za często piszę, że ze mnie lepiej przykładu nie brać kolejny beznadziejny dzień! ;( idę się nad sobą zastanowić :x

[Monx]

Napisane przez cherrylady94

Hehe dzięki dziewczyny kochane jesteście Powiem babci powiem xD A sałtkę lubię samą jeść więc po obiadku ( jakieś tam ziemniaczki i miesko bez tłuścinek) to sałatkę sobie zrobie i pojem sobie xP

no i cudnie a tak wgl witam w naszym gronie

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez miiisiaa

o, to miłe, że za każdym razem kiedy tu przychodzę, to piszę 'witam nowe'
mniej miłe jest to, że coś za często piszę, że ze mnie lepiej przykładu nie brać kolejny beznadziejny dzień! ;( idę się nad sobą zastanowić :x

co to ma być w twoim opisie kochana?! i wgl co to ma być za mazgajstwo ?! no nieładnie nie wierzyć w siebie tylko nie próbuj mi rezygnować ! każdy zalicza wpadki przecież.. no dasz radę dziecino

[Olllllciaa]

Napisane przez miiisiaa

o, to miłe, że za każdym razem kiedy tu przychodzę, to piszę 'witam nowe'
mniej miłe jest to, że coś za często piszę, że ze mnie lepiej przykładu nie brać kolejny beznadziejny dzień! ;( idę się nad sobą zastanowić :x

No forum się rozwija Nowe dziewczynki do nas zaglądają
I baaardzo dobrze bo jak to mówią 'w kupie raźniej'
(Moja nauczycielka od historii jak połowa klasy dostaje 1 ze sprawdzianu mówi tak : " Kupa śmierdzi ale w kupie raźniej " )
A co się stało, że taki beznadziejny?

[Sunsett]

Napisane przez Vegeta28

Dobry wieczór wszystkim. Dopiero przed chwilą przywlekłam się do domu. Dobrze, że mam jeszcze sporo motywacji, bo przeżyłam dzisiaj dwie (jak dla mnie) masakryczne próby. Najpierw kumpela wymysliła, żebyśmy poszły do kfc- ale nie zjadłam ani jednej fryteczki i ani łyka coli nie wypiłam- a potem zadzwoniła moja babcia i oczywiście zaczęła mi po 19 wciskać leczo i ciasteczka, "albo chociaż kanapkę". Ale się nie dałam jej


Co do wody to też uważam, że jest paskudna, ale jak mus to mus. A co do ruszania się gratuluję- mi po czterdziestu nogi odmawiają posłuszeństwa. Trzymaj tak dalej



Ja też kocham krokiety (szczególnie z kapustą i grzybami ) Co do rodziców to się zgadzam Na pewno dasz radę, wierzę w ciebie A kolacja pysznista Mineralna, aż mnie przetełepało

Ja zjadłam dzisiaj rano kanapki potam brokuła kawałek i 2 kolby kukurydzy i w między czasie 2 malutkie brzoskwinki i winogronko I wypiłam no... prawie dwa litry niegazowanej wody (ble ), dwa kubeczki zielonej i dwa kubeczki czerwonej herbatki.

Rozpisałam się troszeczkę :P

Hehe , z tego co widzę , to wszystkie babcie są takie same Dlatego ja unikam pokus i póki co nie odwiedzam swojej A jutro o ile pogoda dopisze , to zrobię mały unik i pojadę nad wodę , aby nie narażać się na krokietowe tortury w domu
Co do przysiadów , to powtórzyłam serię na wieczór i boję się , żeby jutro nie było zakwasów , bo chciałabym rano coś pobiegać
Bardzo malutko zjadłaś przez cały dzień ,chciałabym tyle ... Niestety, mój żołądek ma ogromną pojemność,więc trochę muszę w siebie wsypać
A ja przeżyłam katusze i wypiłam swoją dawkę przepysznej mineralnej bez gazu , teraz popijam herbatkę na lepsze trawienie A później wyjdę z pieskiem na mały spacer i uciekam spać Więc do jutra , dobranoc wszystkim

[miiisiaa]

Monx, Olllllciaa, bo dzisiaj zawaliłam -.- przyjechali goście i oczywiście była cała masa jedzenia. na początku było okej, zjadłam swoje drugie śniadanko, obiadek. no a potem wzięłam sobie 'tylko jeden, malutki kawałek ciasta', po nim następny, i kolejny. potem jakies krakersiki. potem zjadłam drugi obiad, ale już ten ;ich', czyli ciezki i tłusty teraz czuję się beznadziejnie, ciężko i w ogóle okropnie chyba założę sobie dzienniczek diety, to podobno bardzo pomaga. straaasznie popsuł mi się humor

[Vegeta28]

Tak więc witam wszystkie, których jeszcze nie miałam okazji przywitać.
Miiisiaa nie jestem dobra w pocieszaniu, ani w dawaniu rad, ale uważam, że jeśli się złamałaś i czujesz się z tym źle to musisz iść dalej i aż tak się tym nie przejmować, bo jak zaczniesz się zamartwiać to będzie tylko gorzej
Sunsett ja uważam, że zjadłam za dużo Co do zakwasów to ja sobie narobiłam właśnie i po schodach wejść nie mogę. Dobrej nocki życzę

[Olllllciaa]

Napisane przez miiisiaa

Monx, Olllllciaa, no bo dzisiaj zawaliłam -.- przyjechali goście, no i oczywiście była cała masa jedzenia. no ale na początku było okej, zjadłam swoje drugie śniadanko, obiadek. no a potem wzięłam sobie 'tylko jeden, malutki kawałek ciasta', po nim następny, i kolejny. potem jakies krakersiki. potem zjadłam drugi obiad, ale już ten ;ich', czyli ciezki i tłusty teraz czuję się beznadziejnie, ciężko i w ogóle okropnie chyba założę sobie dzienniczek diety, to podobno bardzo pomaga. straaasznie popsuł mi się humor

Kochana najważniejsze teraz jest to żebyś się nie załamywała!
Nie możesz przez taki jeden 'wybryk' niszczyć wszystkiego co już osiągnęłaś! Nikt jeszcze nie przytył od kilku kawałków ciasta i tłustego obiadu naprawde... Jutro wszystko będzie ok Z rana zjedz śniadanie a potem wybierz się na spacere i nie myśl o tym co było dzisiaj
Ja 1 sierpnia na weselu zjadlam tyle ze hohoho ciasta to było z 20 kawałków Do teggo lody, tort, sałateczki z majonezem i śledziki
A na wadze więcej nie było
Jeśli jutro wrócisz do dietki wszystko będzie dobrze a ten dzisiejszy dzień traktujemy jako 'podkręcenie metabolizmu' i problem z głowy

[miiisiaa]

Napisane przez Vegeta28

Tak więc witam wszystkie, których jeszcze nie miałam okazji przywitać.
Miiisiaa nie jestem dobra w pocieszaniu, ani w dawaniu rad, ale uważam, że jeśli się złamałaś i czujesz się z tym źle to musisz iść dalej i aż tak się tym nie przejmować, bo jak zaczniesz się zamartwiać to będzie tylko gorzej
Sunsett ja uważam, że zjadłam za dużo I dobrej nocki życze

pewnie tak, ale dzisiaj mam spory kryzys muszę sobie odpocząć, przespać, jutro pewnie bedzie mi lepiej dzięęki

Napisane przez Olllllciaa

Kochana najważniejsze teraz jest to żebyś się nie załamywała!
Nie możesz przez taki jeden 'wybryk' niszczyć wszystkiego co już osiągnęłaś! Nikt jeszcze nie przytył od kilku kawałków ciasta i tłustego obiadu naprawde... Jutro wszystko będzie ok Z rana zjedz śniadanie a potem wybierz się na spacere i nie myśl o tym co było dzisiaj
Ja 1 sierpnia na weselu zjadlam tyle ze hohoho ciasta to było z 20 kawałków Do teggo lody, tort, sałateczki z majonezem i śledziki
A na wadze więcej nie było
Jeśli jutro wrócisz do dietki wszystko będzie dobrze a ten dzisiejszy dzień traktujemy jako 'podkręcenie metabolizmu' i problem z głowy

dzięęęki pewnie macie rację. echh, no jakoś tak się złamałam. dobrze, że jesteście to nawet zmienię jednak ten podpis będzie mi milej na niego patrzeć.

[Vegeta28]

Nie ma za co. Za tydzień mnie będziecie tak pocieszały pewnie :/

[miiisiaa]

Napisane przez Olllllciaa

Kochana najważniejsze teraz jest to żebyś się nie załamywała!
Nie możesz przez taki jeden 'wybryk' niszczyć wszystkiego co już osiągnęłaś! Nikt jeszcze nie przytył od kilku kawałków ciasta i tłustego obiadu naprawde... Jutro wszystko będzie ok Z rana zjedz śniadanie a potem wybierz się na spacere i nie myśl o tym co było dzisiaj
Ja 1 sierpnia na weselu zjadlam tyle ze hohoho ciasta to było z 20 kawałków Do teggo lody, tort, sałateczki z majonezem i śledziki
A na wadze więcej nie było
Jeśli jutro wrócisz do dietki wszystko będzie dobrze a ten dzisiejszy dzień traktujemy jako 'podkręcenie metabolizmu' i problem z głowy

dzięęęki pewnie macie rację. echh, no jakoś tak się złamałam. dobrze, że jesteście to nawet zmienię jednak ten podpis będzie mi milej na niego patrzeć.

[Vegeta28]

I tak trzymaj. Pozytywne nastawienie to podobno połowa sukcesu (i kto to pisze :P)

[Olllllciaa]

Napisane przez Vegeta28

Nie ma za co. Za tydzień mnie będziecie tak pocieszały pewnie :/

A co się szykuje?

No to aby tradycji stało się zadość mnie będziecie pocieszały po 26 września kiedy to jest wesele mojego brata i ciasta sobie żałować nie będe Ale mam nadzieje, że to wszystko uda mi się jakoś wytańczyć

[Vegeta28]

Szykuje się mega dół z okazji wizyty w szkole...

[miiisiaa]

Napisane przez Vegeta28

Szykuje się mega dół z okazji wizyty w szkole...

czyli większość z nas też będzie potrzebowała pomocy

[Vegeta28]

Dobrze wiedzieć. Mnie martwi nauka najbardziej, bo 3 klasa i trzeba się uczyć zacząć niestety, bo do liceum trzeba sie dostać, tego gdzie się chce. Ludzi to ogólnie olewam i oni mnie też, bo zobaczyli, że nie warto po mnie "jeździć" ^^

[miiisiaa]

Napisane przez Vegeta28

Dobrze wiedzieć. Mnie martwi nauka najbardziej, bo 3 klasa i trzeba się uczyć zacząć niestety, bo do liceum trzeba sie dostać, tego gdzie się chce. Ludzi to ogólnie olewam i oni mnie też, bo zobaczyli, że nie warto po mnie "jeździć" ^^

ja na szczęście gimnazjum mam już za sobą. chociaż pod względem nauki to chętnie bym tam wróciła, bo praktycznie nie musiałam nic robić a teraz- już myślę, że za rok będę miała maturę- o zgrozo z 6 przedmiotów
kochane, ja idę spać i naładować się na jutro pozytywnie, dobranoc