Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[kretencja]

Tity, to ciekawe, bo mnie się normalnie nie rozpoczyna @ krwią, ale plamieniem właśnie, zwykle pierwsze parę godzin, to brązowe plamienie, potem dopiero ta ciemna krew...
Hmm, no nie wiem, może zapytam gina przy najbliższej okazji.
Lutkę dalej biorę. Raczej mi to nie zaszkodzi, a gdybym jednak byłą w ciąży, to nawet pomoże... Jeśli nadal będzie tak skąpo, zrobię jutro albo pojutrze test... Żeby się upewnić.

Abz, a ja używam prawie wyłącznie podpasek. Nie lubię mieć czegoś w środku (poza wiadomym obiektem )

[abz]

ja tu o "błonce" pisze a Tity prosto: "gluty", ale masz racje, własnie o gluty chodzi, powiem wiecej, gluty w kolorze bardzo ciemnoczerwonym

kretencja ja od dłuzszego czasu dzień lub kilka dni przed @ mam zawsze brazowawe plamienie, ale bardzo delikatne, taki zwiastun @

A ja własnie nie lubie podpasek, nie lubie czuć jak tam leci i tak wilgotno. A wiecie jak zaczęłam uzywac tamponów? Strasznie sie ich na poczatku bałam, bo bałam sie, ze jak sie sznureczek urwie to co ja zrobie? (młoda byłam i niedoswiadczona) Ale kiedys, były swieta, @ przyszła a ja nie miałam podpasek, miałam jakies próbki tamponów no i nie miałam wyjścia, musiałam założyc, był to tampax z aplikatorem (dobrze pamiętam nie?)

[Ollliwka]

kretencja ja mam jasnoczerwoną krew podczas @ , pod koniec @ czyli 4-5 dnia mam ciemniejszą
tity a te "gluty" to nie przypadkiem skrzepy we krwi? słyszałam ,że niedobrze jak pojawiają się
abz oczywiście moge oddac kurtke , jutro jade na poczte rano bo dzwonilam juz do faceta i albo zamienią na L albo zwroca pieniadze. swoja droga na zime zawsze kupuje sie deko wieksza kurtke zeby pod nia ubrac jeszcze cos cieplego i nie wiem czemu wzielam M

mam rozterki odnosnie wesela czy robic obiad czy jednak wesele na 60 os. i tu i tu bedzie tyle samo bo skrocic bardziej listy nie da sie dochodzi tylko w zasadzie orkiestra na wesele na sali i jakies 40 zl od talerzyka wiecej wiec czy to taka duza roznica?

[abz]

Ollliwka bedac juz po weselu powiem, ze drugi raz tez wybrałabym wesele. Z tego co pamietam kretencja nie miała jako takiego wesela i tez jest zadowolona. Musicie sami juz to przemysleć, bo finansowo rzeczywiscie nieduza różnica.

A co do skrzepów, to z tego co wiem, to krew miesiączkowa nie krzepnieje (krzepnie? wstyd mi, ze nie wiem), te gluty to łuszczace sie endo (błonka).
No i jeszcze cos, kolor krwi pewnie zależy tez od tego jaka mamy krew w organizmie, ja mam raczej ciemna (na podstawie przeciec palców np.) a niektórzy mają jasną, coś w tym moze być nie?

[kretencja]

Ciekawe... A może to po protu zależy od organizmu... Wydaje mi się, że to nie skrzepy, raczej wygląda to jak gęsty śluz, mocno zabarwiony.

[abz]

kretencja teraz tak spojrzałam na twój podpis, cały czas od lutego łykasz kwas foliowy? Bo ja sie zastanawiam czy mimo tego, ze nie wiem kiedy zaczniemy sie starać (pewnie nie prędko) to czy mam brać, niby dawka nie jest duza, ale jakos tak mam małe watpliwosci ale i 270 tabletek w zapasie...

[kretencja]

Przeczytałam właśnie na dwóch stronach w necie, że w miesiączce nie powinno być zarówno skrzepów (choć nie wiem, jak one miałyby wyglądać), jak i jasnej krwi.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Abz, tak, cały czas biorę, bo cały czas się staramy.
Nie sądzę, żeby to mogło zaszkodzić, to dawka profilaktyczna.
Ale z ciekawości zapytam gina, jak będę u niego za dwa tygodnie.

[abz]

ok, ja oczywiscie gina zapomniałam zapytać, bo jak u niego jestem to myśle tylko o torbieli (ciekawe co z nia?).
I nadal bede sie trzymała tego, ze w krwi @ nie moze byc skrzepów.

[kretencja]

Oczywiście, nie może być. Tylko jak je poznać?

[abz]

Krwawienie miesięczne jest pierwszym etapem cyklu miesiączkowego. Jest spowodowane złuszczaniem się nabrzmiałej i rozrośniętej w ostatniej fazie cyklu (fazie lutealnej), błony śluzowej macicy (endometrium). Płyn wydostający się w tym okresie z pochwy składa się w dużej mierze z krwi i tkanki błony śluzowej[4]. W trakcie miesiączki kobieta traci ok. 35 ml krwi (za normalną jest uważana strata do 80 ml krwi)[5].
Miesiączka trwa zwykle od 3 do 5 dni, choć krwawienia trwające od 2 do 7 dni są uważane za normalne[6]. Krew wydalana w trakcie miesiączki nie krzepnie, dzięki dużej zawartości plazminy[7].

(cytat z wikipedii)

[kretencja]

Abz, dzięki Tylko wciąż nie wiem, jak wyglądają te skrzepy

[abz]

Na pewno różnia sie od "glutów" Moze gin bedzie umiał wytłumaczyć? Albo cos wygooglujemy

[kretencja]

Dobra, tak czy owak ja zmykam na dziś.
Idę się umyć i do łóżeczka
Dobrej nocy!

[abz]

ja też ide juz do łazienki i spać, chłodno mi jakos.
Dobranoc

[Ollliwka]

kretencja może opisze jak te skrzepy wyglądają to są takie jakby kawałeczki krwi zbite w 'grudki" taka galaretka no.. prostu kawałki krwi ehh wiecie co.. ja to w ogóle brzydze się strasznie tej mojej krwi "tam" podczas @ no i niestety skrzepy czasem miewalam
abz są ,sąskrzepy pytałam ginka nawet dawniej..zresztą w internecie też znajdziesz coś na ten temat. Aha abz krzepnięcie krwi nie odpowiada za tworzenie się skrzepów , tak mi się wydaje ,że to dwie rozne rzeczy bo wiadomo ,ze krew nie krzepnie tam ale skrzepy wyplywają razem z krwią od środka po prostu "wytwarzają" się już tam i dopiero na zewnatrz. Rany , ale głupio wytłumczyłam

P.S oj chyba do końca racji nie miałam ( zwiazek miedzy krzepnieciem i skrzepami). Więcej na ten temat pisza kobiety na forach internetowych , ktore wlasnie mają skrzepy we krwi. I one jednak są.

wlasnie abz , problem ze skrzepami mają osoby , ktore maja zaburzenia krzepnięcia czyli jednak możliwe ,że taki probem występuje u niektorych kobiet.
Sorry ,że tak się 'wczułam"

[Tity]

Napisane przez Ollliwka

, pod koniec @ czyli 4-5 dnia mam ciemniejszą
tity a te "gluty" to nie przypadkiem skrzepy we krwi? słyszałam ,że niedobrze jak pojawiają się

Nie, to właśnie taki zabarwiony śluz. Skrzepy miałam cały czas jak brałam hormony. Teraz nawet nie zwróciłam uwagi. Chyba ich prawie nie ma, ale przy następnej @ zwrócę na to uwagę. A jak się mają te skrzepy do płodności?

Napisane przez abz

A ja własnie nie lubie podpasek, nie lubie czuć jak tam leci i tak wilgotno. A wiecie jak zaczęłam uzywac tamponów? Strasznie sie ich na poczatku bałam, bo bałam sie, ze jak sie sznureczek urwie to co ja zrobie? (młoda byłam i niedoswiadczona) Ale kiedys, były swieta, @ przyszła a ja nie miałam podpasek, miałam jakies próbki tamponów no i nie miałam wyjścia, musiałam założyc, był to tampax z aplikatorem (dobrze pamiętam nie?)

Ja kiedyś w ogóle nie mogłam założyć tamponu, dopiero parę lat temu jakoś "poszło", ale nie przepadam za nimi bo zawsze coś mnie kłuje kiedy siedzę np.

Napisane przez kretencja

Tity, to ciekawe, bo mnie się normalnie nie rozpoczyna @ krwią, ale plamieniem właśnie, zwykle pierwsze parę godzin, to brązowe plamienie, potem dopiero ta ciemna krew...

Ja nigdy nie mam plamienia przed. Zawsze jest od razu normalna miesiączka. A końcówka miesiączki też nie jest brązowa, tylko koloru miesiączkowego, więc nie wiem czy to można kwalifikować do plamienia. Moje jedyne plamienia w życiu to te dwa cykle temu.

Napisane przez abz

kretencja teraz tak spojrzałam na twój podpis, cały czas od lutego łykasz kwas foliowy? Bo ja sie zastanawiam czy mimo tego, ze nie wiem kiedy zaczniemy sie starać (pewnie nie prędko) to czy mam brać, niby dawka nie jest duza, ale jakos tak mam małe watpliwosci ale i 270 tabletek w zapasie...

Ja cały czas łykam. Jeszcze mi ze 100 tabletek zostało Co prawda teraz będzie zawieszenie starań, ale dla poprawy krwistości można sobie łykać
Dobranoc dziewczyny

[aldii]

Tity to daj znac co powiedziala dentystka !!
Kretencja u mnie bylo roznie, czasami czerwien, a czasami prawie czarna miewalam tez i skrzepy i gluty (skrzepy zazwyczaj sa jak sie jest przeziebionym lub chorym).Ale nie potrafie Wam wytlumaczyc czym sie roznia od siebie.OOOO teraz doczytalam co napisala Ollliwka - to wlasnie taka galaretka, bardziej jak malutkie kawalki watrobki , a gluty to takie brunatne bialko.Chyba namieszalam, ale moze bedziecie wiedzialy o co mi chodzi
Abz moj pierwszy tampon to tez byl Tampax z aplikatorem Wycieczka szkolna w podstawowce, szlismy do aquaparku i razem z przyjaciolka (bo tez miala@) meczylysmy sie chyba z 15 min. zeby to zainstalowac
Kwas foliowy Ci nie zaszkodzi, nie mozna go przedawkowac, wiec lykaj spokojnie

[Lenka*]

Napisane przez aldii

Kretencja u mnie bylo roznie, czasami czerwien, a czasami prawie czarna miewalam tez i skrzepy i gluty (skrzepy zazwyczaj sa jak sie jest przeziebionym lub chorym).Ale nie potrafie Wam wytlumaczyc czym sie roznia od siebie.OOOO teraz doczytalam co napisala Ollliwka - to wlasnie taka galaretka, bardziej jak malutkie kawalki watrobki , a gluty to takie brunatne bialko.Chyba namieszalam, ale moze bedziecie wiedzialy o co mi chodzi
Abz moj pierwszy tampon to tez byl Tampax z aplikatorem Wycieczka szkolna w podstawowce, szlismy do aquaparku i razem z przyjaciolka (bo tez miala@) meczylysmy sie chyba z 15 min. zeby to zainstalowac
Kwas foliowy Ci nie zaszkodzi, nie mozna go przedawkowac, wiec lykaj spokojnie

Ale się temat rozkręcił U mnie @ tak jak u Ciebie, czasem mi się zdaje że wręcz czarna, te "skrzepy" czy cokolwiek to jest też mam..

Ale ja się zdołowałam.. zaczęliśmy cykl staranek w tym miesiącu i po prostu.. porażka. Jestem tak zestresowana myśleniem o tym, żeby się nie stresować, że blokuję się zupełnie.. Jeszcze mi się nigdy nie przytrafiło nic takiego jak wczoraj.. Kiedy się kochamy myślę tylko o tym, czy coś z tego będzie i w ogóle nie mogę się wyluzować NIe wiem dlaczego, wcale nie chcę o tym myśleć!! Jestem tym strasznie zmęczona, chcę żeby było tak jak dawniej

[kretencja]

Witam.
U mnie @ się rozkręciła właśnie, jestem już pewna, że to ona, więc Lutkę odstawiam. Bo jak wybiorę do końca, to za parę dni będę mieć kolejny okres. Na forach raczej tak doradzają - że jak się krwawienie rozkręci, odstawić. Wydaje się to logiczne - jeśli przychodzi @, to znaczy, że naturalnie spadł poziom progesteronu w organizmie i jeśli jest to normalne krwawienie, nie da się go już powstrzymać biorąc progesteron dalej. Zwłaszcza, że test zrobiłam z porannego moczu - oczywiście 1 kreska.

Lenko, spokojnie, to chyba normalne. Ja podczas pierwszego cyklu starań też byłam strasznie spięta i myślałam tylko o tym, żeby zajść Nie udało się, w drugim jeszcze trochę się nakręcałam, znów się nie udało... I potem już raczej się rozluźniłam, właściwie to seks sprawia mi teraz większą przyjemność, niż kiedykolwiek, bo... nie muszę już obawiać się ciąży w nieodpowiednim momencie, walczyć z prezerwatywą itd Przyzwyczaisz się

Humor mam słaby niestety, już od wczoraj w sumie. To nawet nie chodzi o to, że znów dostałam okres (no dobra, o to też ), ale najbardziej o to, jak strasznie pochrzaniony jest mój organizm... No nic, za niecałe dwa tygodnie gin, opowiem mu wszystko i poproszę, żeby dał mi dokładne wskazówki, jakie hormony zbadać, jak się do tego przygotować itd...

[abz]

Ollliwka widzę przejęłaś sie tematem, jeżeli tak wyglądają skrzepy to ja tez je miewam Dużo sie tu można nauczyć


Tity, no to łykam nadal kwasik. A z tymi tamponami u ciebie to moze za płytko je wkładasz? Bo przecież wcale nie go nie czuć jak jest dobrze założony, w każdej pozycji. Ale nikt w sumie do ich zakładania nie zmusza, wiec jakl ci odpowiadają podpaski to nie ma problemu

aldii mi też potwierdza info o kwasie foliowym, dzięki Ja wspominam tego tampaxa miło, byłam zaskoczona, ze tak szybko i bezboleśnie sie założył

Lenka nie wiem co ci powiedzieć, bo sama jeszcze tej presji nie czuję, ale jak mówi kretencja, powinno minąć.

Nie napisałam wam jeszcze, że u mnie dziś o 7 rano były -2 stopnie!! Ubrałam rękawiczki Ale chociaż jest jasno i słonecznie, jak siedzę w ciepłym pomieszczeniu to mam wrazenie, ze jest wiosna.

[Lenka*]

Napisane przez kretencja

Lenko, spokojnie, to chyba normalne. Ja podczas pierwszego cyklu starań też byłam strasznie spięta i myślałam tylko o tym, żeby zajść Nie udało się, w drugim jeszcze trochę się nakręcałam, znów się nie udało... I potem już raczej się rozluźniłam, właściwie to seks sprawia mi teraz większą przyjemność, niż kiedykolwiek, bo... nie muszę już obawiać się ciąży w nieodpowiednim momencie, walczyć z prezerwatywą itd Przyzwyczaisz się

Ja cały czas myślę o tym, że nie wolno się nakręcać i to mnie nakręca... Nigdy wcześniej się nie zastanawiałam który jest dzień cyklu, a teraz non stop... Męczy mnie to już. A najlepsze jest to, że w pierwszym cyklu w ogóle nie byłam spięta, na wakacjach, bo tak byłam że w tym cyklu zajdę A teraz mnie stresuje to, że to wcale nie jest takie proste. Dodatkowo teraz jest dla mnie najlepszy moment na zajście w ciążę, fajnie by było urodzić w wakacje, a nie w środku roku akademickiego

DZięki dziewczyny..

Co do pogody to mnie ona strasznie dołuje!!! I kupiłam dzisiaj rękawiczki...

[kretencja]

Pogoda nieszczególna, choć u mnie nawet na chwilę słońce wyjrzało, ale jest strasznie zimno. Muszę iść na 13-tą do lekarza, po tę receptę na bromergon - mam nadzieję, że mi wypisze.
A jutro mam od 9 do 15 kurs w pracy. Ale mi się nie chce

[Lenka*]

A ja zapomniałam napisać, że miałam dzisiaj rano egzamin z wakacyjnych praktyk w piekarni i zaliczyłam. Zebrałam resztę brakujących wpisów i można zanieść już indeks do dziekanatu. Oficjalnie jestem na III roku

[zgadnij_MS]

Jestem po wizycie u ginki

Cyto, badanko ręczne i USG szybkie ale bez foty hmmmmmm

W każdym bądź razie dzidzia ma 37mm jest o jeden dzień młodsza od liczenia od daty ost @... Powiedziała, że na basen mogę śmigać, bo szyjka zamknięta itd... tylko mam się wyleczyć Za 2 tyg USg prenatarne bo dziś było za wcześnie...

Lenko moje gratulacje
Kretencjo

[motylek85]

witam dziewczynki ja też dołączam do grona staraczek mam nadzieję od tego cyklu wprawdzie dopiero dostałam okresu i muszę do dni płodnych jeszcze poczekać ale fajnie jest się dowiedzieć co trzeba robić aby zwiększyć szanse itp od dziś zwiększam starania dotyczące namowy męża ostatnio jak już myślałam, że się udało (okres się spóźniał) to nawet nie był załamany i nawet się nie ucieszył na widok jednej kreski jak test zrobiłam więc może to nie będzie takie trudne z tym przekonywaniem poproszę kogoś kto się tym zajmuje o wpisanie na listę staraczek może być, że w tym miesiącu rozpoczęcie starań a termin ostatniej@ to 15.10

[Ollliwka]

zgadnij a to USG prenatarne to każda kobieta ma wykonywane?

aldii idelanie opisałaś jak wyglądają skrzepy

lenka witaj na III roku

ale się złaziłam dzisiaj , od 9 rano już w mieście poczta , lekarz , zakupy i spacer z psem a teraz mam chyba temperature bo glowa łupie i gorącoooo

rodzice pojechali sobie na weekend a TŻ jedzie sobie jutro z samego rana na staż też na weekend i jest mi smutno jakoś z tego powodu a dzisiaj nie przyjedzie bo auto popsute

[kretencja]

Witaj, motylku

Przy okazji ja poproszę na zmianę daty ostatniej @ również na 15.X.

[motylek85]

dzięki kochana za powitanko

[lindsley]

Czytam sobie tak Was i się nie odzywam bo o @ piszecie.

Witam Motylka

Napisane przez zgadnij_MS

W każdym bądź razie dzidzia ma 37mm

to pewnie jak moja. Miała 2,9cm tydzień temu w środę to tak myślę, że może 4cm już ma??

Miłego dnia Ja dziś uciekam do znajomych, u których byliśmy we wrześniu na weselu. Powiemy im o maluszku

[Tity]

Napisane przez aldii

Tity to daj znac co powiedziala dentystka !!

Aj w sumie to nic poważnego. Najprawdopodobniej poraniłam sobie dziąsło szczoteczką, a do tego jakiś wirus mnie zaatakował i dlatego zapalenie dziąsła, ale zęby się już nie ruszają(zapalenie był przyczyną). Dostałam jakąś maść, mam płukać szałwią, bo to mi najbardziej pomaga i łykać witaminę C i coś w wapniem. A jak nie przejdzie to mam się do jakiegoś specjalisty od dziąseł zgłosić.

Napisane przez Lenka*

Ale ja się zdołowałam.. zaczęliśmy cykl staranek w tym miesiącu i po prostu.. porażka. Jestem tak zestresowana myśleniem o tym, żeby się nie stresować, że blokuję się zupełnie.. Jeszcze mi się nigdy nie przytrafiło nic takiego jak wczoraj.. Kiedy się kochamy myślę tylko o tym, czy coś z tego będzie i w ogóle nie mogę się wyluzować NIe wiem dlaczego, wcale nie chcę o tym myśleć!! Jestem tym strasznie zmęczona, chcę żeby było tak jak dawniej

No ja też tym bywam zmęczona, chociaż podczas seksu nie myślę o tym co z tego będzie. Ale wiem, że tak może być i współczuję. Chyba nie ma na to dobrej metody. Ja teraz sobie znalazłam inny temat do myślenia (operacja oczu) i teraz o tym myślę, a o ciąży prawie wcale. Z resztą wczoraj byłam u gina, jakby coś tam było to by to chyba zauważył, poza tym mam kłucia takie jak w poprzednich cyklach czyli już wiem, że nici z dzidzi. Ale to lepiej póki co.

Napisane przez abz

Tity, no to łykam nadal kwasik. A z tymi tamponami u ciebie to moze za płytko je wkładasz? Bo przecież wcale nie go nie czuć jak jest dobrze założony, w każdej pozycji. Ale nikt w sumie do ich zakładania nie zmusza, wiec jakl ci odpowiadają podpaski to nie ma problemu

Możliwe, ale ogólnie wolę podpaski. Chociaż podczas miesiączki czasami mam strasznie obrzmiałe okolice intymne i wszystko mi przeszkadza i boli. A tamponom jakoś nie ufam w pierwszych dniach.

Napisane przez Lenka*

A ja zapomniałam napisać, że miałam dzisiaj rano egzamin z wakacyjnych praktyk w piekarni i zaliczyłam. Zebrałam resztę brakujących wpisów i można zanieść już indeks do dziekanatu. Oficjalnie jestem na III roku

Gratulacje

Napisane przez motylek85

witam dziewczynki ja też dołączam do grona staraczek mam nadzieję od tego cyklu wprawdzie dopiero dostałam okresu i muszę do dni płodnych jeszcze poczekać ale fajnie jest się dowiedzieć co trzeba robić aby zwiększyć szanse itp od dziś zwiększam starania dotyczące namowy męża ostatnio jak już myślałam, że się udało (okres się spóźniał) to nawet nie był załamany i nawet się nie ucieszył na widok jednej kreski jak test zrobiłam więc może to nie będzie takie trudne z tym przekonywaniem poproszę kogoś kto się tym zajmuje o wpisanie na listę staraczek może być, że w tym miesiącu rozpoczęcie starań a termin ostatniej@ to 15.10

Witaj Już Cię dopisałam do listy Napisz coś więcej o sobie, co robisz, ile po ślubie jesteście itp. itd