O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[fistaszek24]

[QUOTE=Forget_me;16282655]Mój mi wczoraj pomagał ze zaproszeniami, ale po przejrzeniu pierwszej strony All. już miał dość Wczoraj go pogoniłam, żeby w końcu zabrał się za robienie winietek, więc poszukał jakiś wzór w necie, ale papier oczywiście kazał kupić mi, bo jak stwierdził, bardziej będę wiedziała, jaki ma być
Faceci chyba woleliby, żeby to kobiety zajęły się całą organizacją, a oni najchętniej by przyszli na gotowe
Mój jeszcze wczoraj jak mu powiedziałam o naukach przedmałżeńskich stwierdził, że może sama pochodzę na nie, a on pójdzie ze mną raz, bo nie lubi tego typu rzeczy A ja niby co, lubię???
Oczywiście mu to wybiłam z głowy

Doskonale rozumiem. Ja tu jestem w lepszej sytuacji bo ja mam nauki zrobione a on niech się martwi raz poszukałam i chciałam zadzwonić to mi powiedział, że zaraz święta i on teraz nie chce więc ok ale mam sprytny plan pojade do teściów i się poskarże hehe a jak mu mama zacznie narzekać to pójdzie dla świętego spokoju oczywiście nadmienie też czego jeszcze nie robi i będzie ok na jakiś tydzień
W piątek zaplanowałam kupno butów i kucharkę, w sobotę obrączki i bieliznę aaa i suknie na poprawiny a na poniedziałek dekoratorkę, za tydzień Kraków więc fotograf i może makijaż. Mam nadzieję, że się sprężymy.

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

aha czyli decyzja o zaproszeniach dopiero zapadnie
ja sie balam troche tak kupowac w ciemno ale sie nie zawiodlam jest jeszcze ladniejsza w realu tam nie ma zadnego tekstu ale my sobie sami zrobimy i przynajmniej taki jak bede chciala to przeciez zaden problem
dobra spadam bo sie spoznie, bede pozniej

Dokładnie tak W czwartek będziemy burzliwie obradować, które zaproszenia ostatecznie zamawiamy Przy okazji zamówimy też zawiadomienia, takie same, jak zaproszenia Zastanawiam się tylko, czy zawiadomienia też powinny być imienne?
Z tym tekstem w księdze gości masz rację, można zrobić samemu Pewnie jak nie znajdę czegoś fajnego to też wypiszemy ją sami
Baw się dobrze u kosmetyczki Do pogadania później

Napisane przez fistaszek24

Doskonale rozumiem. Ja tu jestem w lepszej sytuacji bo ja mam nauki zrobione a on niech się martwi raz poszukałam i chciałam zadzwonić to mi powiedział, że zaraz święta i on teraz nie chce więc ok ale mam sprytny plan pojade do teściów i się poskarże hehe a jak mu mama zacznie narzekać to pójdzie dla świętego spokoju oczywiście nadmienie też czego jeszcze nie robi i będzie ok na jakiś tydzień
W piątek zaplanowałam kupno butów i kucharkę, w sobotę obrączki i bieliznę aaa i suknie na poprawiny a na poniedziałek dekoratorkę, za tydzień Kraków więc fotograf i może makijaż. Mam nadzieję, że się sprężymy.

Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę, że już masz nauki za sobą!!! My od pierwszego lutego będziemy się z tym zmagać W ogóle uważam, że te całe nauki są bezsensowne, ale coż...Moj wymyślił kiedyś, że może zapłacimy księdzu, żeby dał nam zaświadczenie o odbyciu nauk, a tak naprawdę wcale tam nie będziemy chodzić Faceci to mają pomysły

Kurcze, też już macie dużo My w czwartek wybieramy i zamawiamy zaproszenia i księgę gości. Chciałabym przysiąść też to wyboru menu i ustalenia jaki alkohol będziemy zamawiać i w jakiej ilości. W sobotę chciałabym się wybrać z mamą do Poznania w celu poszukania bucików Na przyszły tydzień mam zamiar umówić się na przymiarkę sukni ślubnej i przy okazji odwiedzić krawcową i obgadać z nią, czy da radę uszyć taką suknię, jaka mi się marzy W sobotę 23 stycznia jedziemy z Piotrkiem do krawca w sprawie jego garnituru W styczniu też zamówimy obrączki Od lutego będziemy rozwozić zaproszenia i odwiedzimy cukiernię, żeby zobaczyć jakie ciasto będziemy zamawiać Od lutego też zaczynamy kurs przedmałżeński i po nim chcę od razu odbębnić te wizyty w poradni rodzinnej

Wlaściwie to muszę sobie wydrukować z neta, co i kiedy powinno się załatwiać, bo zgłupieć można od tego wszystkiego A pominąć nic nie chcę

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Dokładnie tak W czwartek będziemy burzliwie obradować, które zaproszenia ostatecznie zamawiamy Przy okazji zamówimy też zawiadomienia, takie same, jak zaproszenia Zastanawiam się tylko, czy zawiadomienia też powinny być imienne?
Z tym tekstem w księdze gości masz rację, można zrobić samemu Pewnie jak nie znajdę czegoś fajnego to też wypiszemy ją sami
Baw się dobrze u kosmetyczki Do pogadania później



Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę, że już masz nauki za sobą!!! My od pierwszego lutego będziemy się z tym zmagać W ogóle uważam, że te całe nauki są bezsensowne, ale coż...Moj wymyślił kiedyś, że może zapłacimy księdzu, żeby dał nam zaświadczenie o odbyciu nauk, a tak naprawdę wcale tam nie będziemy chodzić Faceci to mają pomysły

Kurcze, też już macie dużo My w czwartek wybieramy i zamawiamy zaproszenia i księgę gości. Chciałabym przysiąść też to wyboru menu i ustalenia jaki alkohol będziemy zamawiać i w jakiej ilości. W sobotę chciałabym się wybrać z mamą do Poznania w celu poszukania bucików Na przyszły tydzień mam zamiar umówić się na przymiarkę sukni ślubnej i przy okazji odwiedzić krawcową i obgadać z nią, czy da radę uszyć taką suknię, jaka mi się marzy W sobotę 23 stycznia jedziemy z Piotrkiem do krawca w sprawie jego garnituru W styczniu też zamówimy obrączki Od lutego będziemy rozwozić zaproszenia i odwiedzimy cukiernię, żeby zobaczyć jakie ciasto będziemy zamawiać Od lutego też zaczynamy kurs przedmałżeński i po nim chcę od razu odbębnić te wizyty w poradni rodzinnej

Wlaściwie to muszę sobie wydrukować z neta, co i kiedy powinno się załatwiać, bo zgłupieć można od tego wszystkiego A pominąć nic nie chcę

Ja narazie zapisałam co mamy zrobić w tym miesiącu. Wódka już kupiona tylko mówią wszyscy, że zaszaleliśmy z ilościa ale co tam ślub ma się raz w życiu (teoretycznie ). Buty mam już upatrzone tylko zamówić i będe gotowa do ślubu za to mój nawet nie popatrzył na garnitur. Tylko wiesz my musimy się spieszyć bo mamy w remizie więc będzie dużo więcej do załatwiania. Menu ustalone tylko kucharce podać. Wiesz Nam dużo znajomi pomagają ponieważ mają firmy które się przydają np. cukiernie, fotograf, manikiurzystka, wizażystka.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja narazie zapisałam co mamy zrobić w tym miesiącu. Wódka już kupiona tylko mówią wszyscy, że zaszaleliśmy z ilościa ale co tam ślub ma się raz w życiu (teoretycznie ). Buty mam już upatrzone tylko zamówić i będe gotowa do ślubu za to mój nawet nie popatrzył na garnitur. Tylko wiesz my musimy się spieszyć bo mamy w remizie więc będzie dużo więcej do załatwiania. Menu ustalone tylko kucharce podać. Wiesz Nam dużo znajomi pomagają ponieważ mają firmy które się przydają np. cukiernie, fotograf, manikiurzystka, wizażystka.

Ja taką listę mam w głowie Jakbym ją zrobiła i pokazała Piotrkowi, to chyba by się przeraził, ile jest do załatwienia w styczniu U nas to wygląda tak, że ja obmyślam, co będziemy załatwiać w danym terminie i mówię o tym Piotrkowi jak się widzimy Kolejnym razem przekazuję mu kolejne sprawy do zalatwienia Sprawdza się ten sposób całkiem dobrze, bo za bardzo mi nie marudzi

My wczoraj podliczyliśmy ostatecznie gości i wyszło nam 78 osób plus kamerzysta, fotograf i trzy osoby z zespołu Wódki pewnie będziemy zamawiać ok 120 butelek choć wydaje się, że będzie tego za dużo Do tego dojdzie jeszcze wino i szampan, no i chcemy zrobić taki stolik z innymi alkoholami typu whisky, żubrówka, gin itd., ale tego w małych ilościach będzie
Wesele organizujemy w takim starym dworku, w którym są dwie sale, jedna do tańczenia, a druga do biesiadowania W ogóle myślimy nad tym, że jak pogoda dopisze, to po oczpinach przenieść imprezę na dwór i tam zorganizować tańce przy ognisku i pieczonym prosiaku Na dworze jest też stół biesiadny więc wszystko ładnie pasuje Zespół też szukaliśmy pod tego typu organizację i powiem, że było strasznie ciężko bo większość proponowała nam przejście z goścmi weselnymi przez dwór w jakimś wężu i powrót na salę. A nam chodziło, żeby zespół przeniósł się na dwór i tam przygrywał gościom W końcu znaleźliśmy taki, który spełnił nasze wymagania i przy ognisku gościom również towarzyszyć będzie muzyka

Fajnie macie, że dużo Waszych znajomych ma firmy związane z branżą ślubną. My niestety nie znamy nikogo i wszystko poszukujemy sami. Znajomi czasami cosik doradzają i podsyłają jakieś firmy, ale przeważnie nam się nie podoba to co nam proponują i zdajemy sie na siebie samych
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie super

[woda sodowa]

Napisane przez Susanna

Nie dzięki - jedna białą wystawrczy. Ja mam taką lekko złotą. Zresztą sama wybieram w czym pójdę do ołtarza i w czym będę na drugie dzień nie mama

Oczywiscie moja mama nic wybierac nie bedzie. Ostatnio do mnie zadzwonila i tak niby sie pyta o kolor, ale juz w jej tonie glosu byla sugestia, ze sukienka powinna byc "wyrozniajaca sie", znaczy sie biala. To sie zaczelam smiac, ze moze poprosze gosci, zeby ubrali sie na bialo, a ja wloze czerwona

Napisane przez Forget_me

Będę się musiała poważnie zastanowić, bo normalnie się w niej zakochałam Wczoraj opowiadałam o niej już Piotrkowi i popukał się w czoło, jak usłyszał cenę Powiedział mi, że mam sukienki na poprawiny poszukać w szafie, bo mam ich dużo Faceci, nigdy nic nie rozumieją

Dla mojego TZ-ta, dopoki sukienka nie kosztuje ponad 200£, to wszystko jest w porzadku. Jak ja kocham mojego TZ-ta

Napisane przez Forget_me

Mój mi wczoraj pomagał ze zaproszeniami, ale po przejrzeniu pierwszej strony All. już miał dość Wczoraj go pogoniłam, żeby w końcu zabrał się za robienie winietek, więc poszukał jakiś wzór w necie, ale papier oczywiście kazał kupić mi, bo jak stwierdził, bardziej będę wiedziała, jaki ma być
Faceci chyba woleliby, żeby to kobiety zajęły się całą organizacją, a oni najchętniej by przyszli na gotowe
Mój jeszcze wczoraj jak mu powiedziałam o naukach przedmałżeńskich stwierdził, że może sama pochodzę na nie, a on pójdzie ze mną raz, bo nie lubi tego typu rzeczy A ja niby co, lubię???
Oczywiście mu to wybiłam z głowy

A moze mu tego nie wybijaj z glowy, powiedz, ze nie bedzie musial chodzic jak ci kupi te sukienke

[Forget_me]

Napisane przez woda sodowa

Oczywiscie moja mama nic wybierac nie bedzie. Ostatnio do mnie zadzwonila i tak niby sie pyta o kolor, ale juz w jej tonie glosu byla sugestia, ze sukienka powinna byc "wyrozniajaca sie", znaczy sie biala. To sie zaczelam smiac, ze moze poprosze gosci, zeby ubrali sie na bialo, a ja wloze czerwona

Dla mojego TZ-ta, dopoki sukienka nie kosztuje ponad 200£, to wszystko jest w porzadku. Jak ja kocham mojego TZ-ta


A moze mu tego nie wybijaj z glowy, powiedz, ze nie bedzie musial chodzic jak ci kupi te sukienke

Ja powiem szczerze, nie myślałam jeszcze na temat sukienki na poprawiny Zresztą to chyba nie dziwi, bo jestem zdecydowanie "w tyle" z przygotowaniami U mnie zawsze to wygląda tak, że mam jakiś pomysł w głowie, a potem biegam po sklepach i szukam tego, co sobie wymyśliłam Albo po prostu kupuję spontanicznie Spodoba się to musi być moje i koniec
Nie będę jednak ukrywać, że sukienka, którą wkleiłaś mnie normalnie zauroczyła Zakochalam się w niej i chyba ją zamówię Tylko troszkę się boję, że tak bez przymiarki nie będzie mi pasować

Mój Teżet wiecznie mi powtarza w żartach, ze jak zamieszkamy razem, to wystawi zawartość mojej szafy na All. Zawsze jak mu cosik pokazuję to mówi, że mam to w szafie, ale jak kupię i założę to jest zachwycony

Na nauki ma chodzić ze mną bo kurde co, tylko jamam się nudzić? Jutro mu sukienkę pokażę i zobaczymy co powie, jak ją zobaczy W razie co sama ją sobie kupię, w końcu zarabiam więc mogę

[woda sodowa]

Napisane przez Forget_me

Ja powiem szczerze, nie myślałam jeszcze na temat sukienki na poprawiny Zresztą to chyba nie dziwi, bo jestem zdecydowanie "w tyle" z przygotowaniami U mnie zawsze to wygląda tak, że mam jakiś pomysł w głowie, a potem biegam po sklepach i szukam tego, co sobie wymyśliłam Albo po prostu kupuję spontanicznie Spodoba się to musi być moje i koniec
Nie będę jednak ukrywać, że sukienka, którą wkleiłaś mnie normalnie zauroczyła Zakochalam się w niej i chyba ją zamówię Tylko troszkę się boję, że tak bez przymiarki nie będzie mi pasować

Mój Teżet wiecznie mi powtarza w żartach, ze jak zamieszkamy razem, to wystawi zawartość mojej szafy na All. Zawsze jak mu cosik pokazuję to mówi, że mam to w szafie, ale jak kupię i założę to jest zachwycony

Na nauki ma chodzić ze mną bo kurde co, tylko jamam się nudzić? Jutro mu sukienkę pokażę i zobaczymy co powie, jak ją zobaczy W razie co sama ją sobie kupię, w końcu zarabiam więc mogę

W razie czego sukienke mozna zwrocic w ciagu 28 dni od daty wysylki na paczce, poza tym zmierz sie porzadnie wedlug wytycznych na ich stronie i wszystko powinno byc w porzadku. Jedna rzecz, ktora moge powiedziec o sukienkach lipsy, bo mam kilka, to ze sa dosc krotkie, wiec obejrzyj sobie to na zywym modelu: wejdz na te strone http://www.asos.com/Lipsy/Lipsy-Jewe...rt=-1&clr=Blue to jest prawie identyczna sukienka, pod zdjeciem masz napis view catwalk, kliknij na niego

[Forget_me]

Napisane przez woda sodowa

W razie czego sukienke mozna zwrocic w ciagu 28 dni od daty wysylki na paczce, poza tym zmierz sie porzadnie wedlug wytycznych na ich stronie i wszystko powinno byc w porzadku. Jedna rzecz, ktora moge powiedziec o sukienkach lipsy, bo mam kilka, to ze sa dosc krotkie, wiec obejrzyj sobie to na zywym modelu: wejdz na te strone http://www.asos.com/Lipsy/Lipsy-Jewe...rt=-1&clr=Blue to jest prawie identyczna sukienka, pod zdjeciem masz napis view catwalk, kliknij na niego

Pomierzę się napewno i jutro pokażę Piotrkowi co o niej sądzi, bo ja naprawdę się zakochałam Sukienka jest rzeczywiście dość krótka. Niby gruba nie jestem, ale musialabym przymierzyć cosik podobnego, żeby zobaczyć, czy się będę w takiej długości czuła
Może znajdę cosik podobnego w Polsce? Choć wątpię

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Ja taką listę mam w głowie Jakbym ją zrobiła i pokazała Piotrkowi, to chyba by się przeraził, ile jest do załatwienia w styczniu U nas to wygląda tak, że ja obmyślam, co będziemy załatwiać w danym terminie i mówię o tym Piotrkowi jak się widzimy Kolejnym razem przekazuję mu kolejne sprawy do zalatwienia Sprawdza się ten sposób całkiem dobrze, bo za bardzo mi nie marudzi

My wczoraj podliczyliśmy ostatecznie gości i wyszło nam 78 osób plus kamerzysta, fotograf i trzy osoby z zespołu Wódki pewnie będziemy zamawiać ok 120 butelek choć wydaje się, że będzie tego za dużo Do tego dojdzie jeszcze wino i szampan, no i chcemy zrobić taki stolik z innymi alkoholami typu whisky, żubrówka, gin itd., ale tego w małych ilościach będzie
Wesele organizujemy w takim starym dworku, w którym są dwie sale, jedna do tańczenia, a druga do biesiadowania W ogóle myślimy nad tym, że jak pogoda dopisze, to po oczpinach przenieść imprezę na dwór i tam zorganizować tańce przy ognisku i pieczonym prosiaku Na dworze jest też stół biesiadny więc wszystko ładnie pasuje Zespół też szukaliśmy pod tego typu organizację i powiem, że było strasznie ciężko bo większość proponowała nam przejście z goścmi weselnymi przez dwór w jakimś wężu i powrót na salę. A nam chodziło, żeby zespół przeniósł się na dwór i tam przygrywał gościom W końcu znaleźliśmy taki, który spełnił nasze wymagania i przy ognisku gościom również towarzyszyć będzie muzyka

Fajnie macie, że dużo Waszych znajomych ma firmy związane z branżą ślubną. My niestety nie znamy nikogo i wszystko poszukujemy sami. Znajomi czasami cosik doradzają i podsyłają jakieś firmy, ale przeważnie nam się nie podoba to co nam proponują i zdajemy sie na siebie samych
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie super

My mamy 130 osób, z poprawinami wesele i kupiliśmy 290 butelek wódki.

[woda sodowa]

Napisane przez fistaszek24

My mamy 130 osób, z poprawinami wesele i kupiliśmy 290 butelek wódki.

o matko

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

My mamy 130 osób, z poprawinami wesele i kupiliśmy 290 butelek wódki.

O Jezusinku!!! Ale zaszaleliście!!! Chyba Wam jeszcze duuużo zostanie

[Esti10]

Czesc dziewczyny, juz wrocilam oczyszczona i zrelaksowana

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Czesc dziewczyny, juz wrocilam oczyszczona i zrelaksowana

Ach, jak Ci zazdroszczę Też bym się chętnie zrelaksowała u kosmetyczki, ale niestety czeka mnie to dopiero w lutym Przynajmniej tak planuję, a jak będzie z terminem to nie wiem
Dzisiaj sobie może jakąś maseczkę nałożę

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Ja taką listę mam w głowie Jakbym ją zrobiła i pokazała Piotrkowi, to chyba by się przeraził, ile jest do załatwienia w styczniu U nas to wygląda tak, że ja obmyślam, co będziemy załatwiać w danym terminie i mówię o tym Piotrkowi jak się widzimy Kolejnym razem przekazuję mu kolejne sprawy do zalatwienia Sprawdza się ten sposób całkiem dobrze, bo za bardzo mi nie marudzi

My wczoraj podliczyliśmy ostatecznie gości i wyszło nam 78 osób plus kamerzysta, fotograf i trzy osoby z zespołu Wódki pewnie będziemy zamawiać ok 120 butelek choć wydaje się, że będzie tego za dużo Do tego dojdzie jeszcze wino i szampan, no i chcemy zrobić taki stolik z innymi alkoholami typu whisky, żubrówka, gin itd., ale tego w małych ilościach będzie
Wesele organizujemy w takim starym dworku, w którym są dwie sale, jedna do tańczenia, a druga do biesiadowania W ogóle myślimy nad tym, że jak pogoda dopisze, to po oczpinach przenieść imprezę na dwór i tam zorganizować tańce przy ognisku i pieczonym prosiaku Na dworze jest też stół biesiadny więc wszystko ładnie pasuje Zespół też szukaliśmy pod tego typu organizację i powiem, że było strasznie ciężko bo większość proponowała nam przejście z goścmi weselnymi przez dwór w jakimś wężu i powrót na salę. A nam chodziło, żeby zespół przeniósł się na dwór i tam przygrywał gościom W końcu znaleźliśmy taki, który spełnił nasze wymagania i przy ognisku gościom również towarzyszyć będzie muzyka

Fajnie macie, że dużo Waszych znajomych ma firmy związane z branżą ślubną. My niestety nie znamy nikogo i wszystko poszukujemy sami. Znajomi czasami cosik doradzają i podsyłają jakieś firmy, ale przeważnie nam się nie podoba to co nam proponują i zdajemy sie na siebie samych
Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie super

Ja tez bede miec taki stolik z alkoholami uwazam ze to super sprawa bylam juz na takich weselach i sie sprawdzilo
ale wam fajnie z tym ze mozecie sie przeniesc potem na dwor ale wam zazdroszcze

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Forget_me

Ach, jak Ci zazdroszczę Też bym się chętnie zrelaksowała u kosmetyczki, ale niestety czeka mnie to dopiero w lutym Przynajmniej tak planuję, a jak będzie z terminem to nie wiem
Dzisiaj sobie może jakąś maseczkę nałożę

no bylo bardzo milo luty juz blisko wiec chwilka cierpliwosci i tez sie zrelaksujesz
w grudniu na urodzinki dostalam karte upominkowa do tego salonu na 250zl wiec moge sobie pokorzystac jeszcze pojde sobie w tym miesiacu na pedicure a w marcu chce isc sprobowac sobie zrobic to opalanie natryskowe zeby wiedziec czy sie sprawdzi i jak tak to sobie zrobie przed slubem

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Ja tez bede miec taki stolik z alkoholami uwazam ze to super sprawa bylam juz na takich weselach i sie sprawdzilo
ale wam fajnie z tym ze mozecie sie przeniesc potem na dwor ale wam zazdroszcze

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


no bylo bardzo milo luty juz blisko wiec chwilka cierpliwosci i tez sie zrelaksujesz
w grudniu na urodzinki dostalam karte upominkowa do tego salonu na 250zl wiec moge sobie pokorzystac jeszcze pojde sobie w tym miesiacu na pedicure a w marcu chce isc sprobowac sobie zrobic to opalanie natryskowe zeby wiedziec czy sie sprawdzi i jak tak to sobie zrobie przed slubem

Nam ten stolik podpowiedział ten facet od sali i stwierdziliśmy, że to rzeczywiście dobry pomysł. W końcu nie każdy ma ochotę na wódkę czy wino Moj Piotrek martwił się tylko, czy goście się za bardzo nie popiją jak tam wymieszają przeróżne alkohole, ale mamy nadzieję, że będzie dobrze Na tą imprezkę na dworze też się bardzo cieszę bo będzie to nasze wesele takie "inne"

Karta upominkowa to super prezent!!! Też bym chciała dostać cosik takiego kiedyś!!! Ale niestety jak na razie nikt na to nie wpadł
Jak troszkę śniegi stopnieją to się wybiorę do masażystki Taki relaks odpowiada mi najbardziej
Opalania natryskowego nie próbowałam nigdy!!! Ciekawe, jak będziesz Ci się trzymać ta opalenizna Ja przed ślubem wybiorę się kilka razy na solarium pewnie, bo mam strasznie jasną karnację, a nie chcę wyglądać jak trup Myślałam żeby sie wysmarować samoopalaczem, ale boję się, że porobię sobie smugi, poza tym samoopalacz może zostawić mi plamy na sukience a tego bym nie chciała!!! Więc zostaje mi tylko solarium

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Nam ten stolik podpowiedział ten facet od sali i stwierdziliśmy, że to rzeczywiście dobry pomysł. W końcu nie każdy ma ochotę na wódkę czy wino Moj Piotrek martwił się tylko, czy goście się za bardzo nie popiją jak tam wymieszają przeróżne alkohole, ale mamy nadzieję, że będzie dobrze Na tą imprezkę na dworze też się bardzo cieszę bo będzie to nasze wesele takie "inne"

Karta upominkowa to super prezent!!! Też bym chciała dostać cosik takiego kiedyś!!! Ale niestety jak na razie nikt na to nie wpadł
Jak troszkę śniegi stopnieją to się wybiorę do masażystki Taki relaks odpowiada mi najbardziej
Opalania natryskowego nie próbowałam nigdy!!! Ciekawe, jak będziesz Ci się trzymać ta opalenizna Ja przed ślubem wybiorę się kilka razy na solarium pewnie, bo mam strasznie jasną karnację, a nie chcę wyglądać jak trup Myślałam żeby sie wysmarować samoopalaczem, ale boję się, że porobię sobie smugi, poza tym samoopalacz może zostawić mi plamy na sukience a tego bym nie chciała!!! Więc zostaje mi tylko solarium

wiesz co to opalanie trzyma sie do 2 tygodni, bylam kiedys w tym salonie jak czesalam sie na slub kuzynki i byly tam 2 przyszle Panny Mlode wygladaly bardzo ladnie i dopiero potem szefowa powiedziala mi ze one mialy to opalanie natryskowe, wiec mysle ze bedzie spoko ale wole isc duzo wczesniej zeby sie przekonac niz pozniej sie wkurzać
ja przez ta moja cere naczynkowa to juz przestalam chodzic dawniej to uczeszczalam namietnie ale wreszcie poszlam po rozum do glowy i wiem ze straszna rzecz robilam tej mojej skorze opalajac sie w solarium, lepiej pozno niz wcale

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

wiesz co to opalanie trzyma sie do 2 tygodni, bylam kiedys w tym salonie jak czesalam sie na slub kuzynki i byly tam 2 przyszle Panny Mlode wygladaly bardzo ladnie i dopiero potem szefowa powiedziala mi ze one mialy to opalanie natryskowe, wiec mysle ze bedzie spoko ale wole isc duzo wczesniej zeby sie przekonac niz pozniej sie wkurzać
ja przez ta moja cere naczynkowa to juz przestalam chodzic dawniej to uczeszczalam namietnie ale wreszcie poszlam po rozum do glowy i wiem ze straszna rzecz robilam tej mojej skorze opalajac sie w solarium, lepiej pozno niz wcale

U mnie w mieście niestety nie ma nigdzie takiego salonu z opalaniem natryskowym Musialabym jechać specjalnie do Poznania, a to mija się z celem. Zresztą pewnie chcialabym jechać dopiero w tym tygodniu, w którym będzie ślub, a wtedy to pewnie będzie tyle załatwiania, że nie było by nawet kiedy
Więc trzeba będzie iść na solarium. Kilka wizyt żeby się ładnie zabrązowić i koniec Żeby za bardzo sobie nie szkodzić
Po ślubie to się gdzieś w ciepłych krajach będę opalać Już bym chętnie gdzieś wyjechała, jak patrzę na tą pogodę za oknem
A widziałaś, że jak będziemy miały ślyb, to akurat w czwartek przypada Boże Ciało więc będzie wolne Super bo będzie taki dłuuugi weekend Tym bardziej, że po ślubie też planuję kilka dni wolnego sobie wziąć
Dobra uciekam teraz, będę za kilka godzinek
Buziaki

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

U mnie w mieście niestety nie ma nigdzie takiego salonu z opalaniem natryskowym Musialabym jechać specjalnie do Poznania, a to mija się z celem. Zresztą pewnie chcialabym jechać dopiero w tym tygodniu, w którym będzie ślub, a wtedy to pewnie będzie tyle załatwiania, że nie było by nawet kiedy
Więc trzeba będzie iść na solarium. Kilka wizyt żeby się ładnie zabrązowić i koniec Żeby za bardzo sobie nie szkodzić
Po ślubie to się gdzieś w ciepłych krajach będę opalać Już bym chętnie gdzieś wyjechała, jak patrzę na tą pogodę za oknem
A widziałaś, że jak będziemy miały ślyb, to akurat w czwartek przypada Boże Ciało więc będzie wolne Super bo będzie taki dłuuugi weekend Tym bardziej, że po ślubie też planuję kilka dni wolnego sobie wziąć
Dobra uciekam teraz, będę za kilka godzinek
Buziaki

no ja chce juz wiosne, potem czerwiec i nasze sluby a tu jeszcze tyle tej zimy przed nami
no wlasnie wiem, super dlugi weekend

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

O Jezusinku!!! Ale zaszaleliście!!! Chyba Wam jeszcze duuużo zostanie

Tak jakoś wyszło, że stwierdziliśmy raz się żyje i już

[Esti10]

Napisane przez fistaszek24

Tak jakoś wyszło, że stwierdziliśmy raz się żyje i już

na pewno sie nie zmarnuje nawet jak zostanie co nie

[fistaszek24]

Napisane przez Esti10

na pewno sie nie zmarnuje nawet jak zostanie co nie

Akurat tego jestem pewna

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

no ja chce juz wiosne, potem czerwiec i nasze sluby a tu jeszcze tyle tej zimy przed nami
no wlasnie wiem, super dlugi weekend

Dzisiaj mi mama oznajmiła, że taka zima ma być do marca Kurde, ja już zamarzam powoli, a tu się zapowiada, że lepiej nie będzie
Własnie sobie super kąpiel szykuję Pozazdrościłam Ci dzisiaj tej kosmetyczki i zaraz będę kombinować z maseczką

Esti, podaj mi proszę maila bo mam to zdjęcie dla Ciebie, to ze sukienką, ale nie mam maila, na którego mogłabym je wysłać Sierota Boża ze mnie

Napisane przez fistaszek24

Akurat tego jestem pewna

Hehe wpraszamy się do Ciebie na imprezkę Pomożemy opróżnić pozostałości po weselu

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Dzisiaj mi mama oznajmiła, że taka zima ma być do marca Kurde, ja już zamarzam powoli, a tu się zapowiada, że lepiej nie będzie
Własnie sobie super kąpiel szykuję Pozazdrościłam Ci dzisiaj tej kosmetyczki i zaraz będę kombinować z maseczką

Esti, podaj mi proszę maila bo mam to zdjęcie dla Ciebie, to ze sukienką, ale nie mam maila, na którego mogłabym je wysłać Sierota Boża ze mnie



Hehe wpraszamy się do Ciebie na imprezkę Pomożemy opróżnić pozostałości po weselu

Zapraszam tak jak wszystkich na poniedziałkowe poprawiny poprawin. Mamy takich znajomych, że zabawa bęzie jeszcze w poniedziałek na bank

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Zapraszam tak jak wszystkich na poniedziałkowe poprawiny poprawin. Mamy takich znajomych, że zabawa bęzie jeszcze w poniedziałek na bank

U nas jest tak, że znajomi mojego Piotrka nie mieszkają w naszym mieście, a znajomi z miasta się znają połowicznie Ale postanowiliśmy, że przed ślubem zorganizujemy w Poznaniu imprezkę zapoznawczą i zaprosimy wszystkich znajomych, których zamierzamy zaprosić na ślub Chcemy, żeby ta impreza była tematyczna czyli np. Czasy PRL'u czyli kobiety na traktory, czy Gorące lato w środku zimy- Hawaje
Jak mowimy znajomym o tym pomyśle, to jedno się cieszą i się nie mogą doczekać a reszta mówi, że jak się przebierze, to wyjdzie na idiotów Sztywniaki

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

U nas jest tak, że znajomi mojego Piotrka nie mieszkają w naszym mieście, a znajomi z miasta się znają połowicznie Ale postanowiliśmy, że przed ślubem zorganizujemy w Poznaniu imprezkę zapoznawczą i zaprosimy wszystkich znajomych, których zamierzamy zaprosić na ślub Chcemy, żeby ta impreza była tematyczna czyli np. Czasy PRL'u czyli kobiety na traktory, czy Gorące lato w środku zimy- Hawaje
Jak mowimy znajomym o tym pomyśle, to jedno się cieszą i się nie mogą doczekać a reszta mówi, że jak się przebierze, to wyjdzie na idiotów Sztywniaki

Moi znajomi to sztywniaki a mojego są poprostu luźni ale nie mam zamiaru ich poznawać bo to nie wypali poprostu są za sztywni na poczucie humoru luzaków i może Nam to tylko zaszkodzić

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Moi znajomi to sztywniaki a mojego są poprostu luźni ale nie mam zamiaru ich poznawać bo to nie wypali poprostu są za sztywni na poczucie humoru luzaków i może Nam to tylko zaszkodzić

Ja już wykąpana, wypachniona i w piżamce Zaraz wskoczę do wyrka i poczytam sobie książkę Choć mam jeszcze do przeczytania stertę gazet
Zobaczymy, jak to u nas wyjdzie, to całe "spotkanko zapoznawcze" Moja kumpela się już dzisiaj nakręciła na jednego kolegę mojego Piotrka i chyba żyć mu nie da
Ja mam ogolnie taki delikatny problem z moim dobrym kolegą. Chciałabym go zaprosić, tym bardziej, że znamy się kilka lat, spotykamy i w ogóle, ale mój Piotrek nie cierpi wprost tego mojego kolegi!!! Wpisałam go na listę gości, ale Piotrek każe mi go wykreślić i nie zapraszać, bo twierdzi, że ten mój kolega będzie mu składał nieszczere życzenia, a poza tym to jakby miedzy mną a Piotrkiem się cosik popsuło i bym powiedziała o tym mojemu koledze to ten mój kolega by to wykorzystał I nie trafia do niego to, że między mną a tym kumplem nic nie ma, że się po prostu lubimy Piotrek twierdzi, że on wie, że ten kumpel mnie skrycie kocha Dlatego też nie chce go widzieć na weselu. Kumpel o slubie wie i mało tego, szykuje się, że będzie zaproszony Chyba pod ziemię się zapadnę jak go nie zaprosimy No i pewnie kontakt z nim się urwie, bo poczuje się obrażony
Nie wiem już jak mam Piotrka przekonać Co ja mam robić?

[ESTEE87]

Czytam i czytam te Wasze posty i stwierdzam ze Forget_me chyba jest gaduła hehe Taaaaaakie długie posty hihih
Ja jeszcze troszke z przygotowaniami....ale powolutku trzeba bedzie kupowac obraczki, wódke.... zeby na raz sie nie zwaliło wszystko...

[Forget_me]

Napisane przez ESTEE87

Czytam i czytam te Wasze posty i stwierdzam ze Forget_me chyba jest gaduła hehe Taaaaaakie długie posty hihih
Ja jeszcze troszke z przygotowaniami....ale powolutku trzeba bedzie kupowac obraczki, wódke.... zeby na raz sie nie zwaliło wszystko...

Zgadłaś Rzeczywiście mówić to ja mogę godzinami Piotrek czasami udaje, że śpi, jak mu zacznę cosik opowiadać Teraz Was męczę i dręczę swoimi opowieściami Wyżywam się internetowo

Za obrączkami chciałabym się rozejrzeć w przyszłym tygodniu, znaczy się już zamówić, bo rozglądaliśmy się przed świętami
Z wódką czekamy do 10 maja, bo wtedy to mamy podać facetowi od sali ile, jaka i w ogóle. Ma nam kupić w jakiejś hurtowni
Na jutro w planach są zaproszenia i księga gości, a potem wybór menu i ustalenie jaki alkohol chcemy i w jakiej ilości

Właściwie na jaką wódkę się decydujecie? Bo ja się w tym temacie zupełnie nie orientuję, nie lubię wódki W tym temacie zdaję się na Piotrka, a on myśli nad Finlandią. Tylko troszkę cena odstrasza

[woda sodowa]

Napisane przez Forget_me

Właściwie na jaką wódkę się decydujecie? Bo ja się w tym temacie zupełnie nie orientuję, nie lubię wódki W tym temacie zdaję się na Piotrka, a on myśli nad Finlandią. Tylko troszkę cena odstrasza

Ja mam smirnoffa

[Forget_me]

Hej hej
Ja już w pracy od rana, nadal chora Do tego za oknem znowu pruszyć zaczyna Ale jutro mam wolne Się wyśpię wkońcu
W pracy dzisiaj ogólnie nie mam co robić, siedzę sobie sama, więc zabrałam książkę i poczytam troszkę
Mieliśmy jechać w niedzielę na targi, ale niestety Piotrek ma szkołę i nie damy rady Piotrek stwierdził, że dobrze, że nie jedziemy, bo by mi te targi w głowie namieszały
Dzisiaj nareszcie zaproszenia zamawiamy Chyba jak już będę je mieć w domu, to będę je non stop oglądać

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez woda sodowa

Ja mam smirnoffa

Właśnie dostałam katalog ze Selgrosu i tam Finlandia 0,5 jest za 29,76 zł. Ciekawe za ile załatwi nam ten facet od sali wódkę?
Tak sobie przeglądam ten katalog i wymyślam, co możemy kupić jeszcze za alkohol i wymyśliłam whisky (nie wiem tylko jakie), Metaxa, Rum Bacardi, Gin, Żubrówka i nie wiem, co jeszcze U mojej kumpeli było jeszcze takie maleńkie piwo