Wizażowe pogaduszki cz. II

[agunineczka]

To gratulacje
Ustny to wg mnie najgorszy egzamin jaki może być...
Ale nasza mądra Lick sobie poradziła

[zakochana19]

jakby mi kazali pisać egzaminy z 2 lat, to nie wiem... masakra... jak można się tyle materiału nauczyć? Pewnie jak pójdę na studia to się dowiem

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

ja też do swojego nie mam siły ;/ jestem taka wściekła, że masakra... obiecał, że mnie dzisiaj zabierze gdzieś... ;/ i jak zawsze siedzieliśmy w domu bo zasnął!

Co do zasypiania to przechodziłam przez to przez całe 1,5 roku
Taka praca, że wcześnie musiał wstawać, a w pracy też lekko nie było.
Miałam nerwy jak on już o 9 zasypiał, a ja sama przed tv zostawałam
On tłumaczył, że zmęczony i że same oczy mu się zamykają, potem się wnerwiał na mnie, że ja go nie rozumiem i tak w kółko.
Z czasem zmądrzałam, a i on zmienił pracę także teraz mi nie zasypia.
A jak zaśnie to kładę się obok niego i chrapiemy razem Lub jak widzę, że śpiący i walczy żeby nie zasnąć, to go wysyłam spać a ja np. na wizażu siedzę

Ale Kochana doskonale Cię rozumiem

Napisane przez agunineczka

To gratulacje
Ustny to wg mnie najgorszy egzamin jaki może być...
Ale nasza mądra Lick sobie poradziła

Taaa mądra, ale 2 tygodnie wyjęte z życiorysu

[zakochana19]

Dokładnie mam tak samo.. Przyszłam do niego, a żeby już nie musiał dreptać (całe 3 minuty do mnie) jak jest taki zmęczony. Powiedział, że pójdziemy gdzieś na kolację, bo mamy dzisiaj 200 dni jak jesteśmy razem. No to ja zadowolona siedzę i czekam, aż będzie gotowy. Powiedział, że musimy zostać z młodszym bratem na chwilę, aż rodzice nie wrócą, bo nie może zostać sam. Ja powiedziałam, że ok, jasne. Poszliśmy na tv, przykryliśmy się kocem i oglądaliśmy jakiś film. Nawet nie zauważyłam jak zasnął ;/ przyszli jego rodzice i zaczęli się śmiać, że mam z nim gorzej niż z małym dzieckiem. Potem poszliśmy do jego pokoju i on poszedł spać, a ja oglądałam film.. jaki romantyczny wieczór... ja pierdziele..;/

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

Dokładnie mam tak samo.. Przyszłam do niego, a żeby już nie musiał dreptać (całe 3 minuty do mnie) jak jest taki zmęczony. Powiedział, że pójdziemy gdzieś na kolację, bo mamy dzisiaj 200 dni jak jesteśmy razem. No to ja zadowolona siedzę i czekam, aż będzie gotowy. Powiedział, że musimy zostać z młodszym bratem na chwilę, aż rodzice nie wrócą, bo nie może zostać sam. Ja powiedziałam, że ok, jasne. Poszliśmy na tv, przykryliśmy się kocem i oglądaliśmy jakiś film. Nawet nie zauważyłam jak zasnął ;/ przyszli jego rodzice i zaczęli się śmiać, że mam z nim gorzej niż z małym dzieckiem. Potem poszliśmy do jego pokoju i on poszedł spać, a ja oglądałam film.. jaki romantyczny wieczór... ja pierdziele..;/

A można wiedzieć o której wstaje i ile godzin pracuje?

Widzisz Ty i tak masz lepiej, bo ja ze swoim to tylko w weekendy się widuje.
I jak już przyszedł ten piątek, to bym chciała spędzić jak najwięcej czasu....a tu dupcia.
Przyjechał o 19, a o 21 już lulu Potem przebudzenie o 12-1....kolejne 2 godziny razem i ja jechałam do siebie do domu
Dobrze, że w sobotę i niedzielę było lepiej, bo piątki były straszne

A teraz to sobie spanko odpuściłam. Niech śpi, a ja swoje sobie porobię. On happy i ja też....ehhhh jak stare małżeństwo

[zakochana19]

wstaje o 6 rano. I wraca o 15. Ja wiem, że na pewno jest strasznie zmęczony. Poza tym nie pracuje w Oświęcimiu, tylko musi dojeżdżać 30 min. ;/
I kocham też patrzeć na niego jak śpi. <3 ale ale.. co za dużo, to nie zdrowo zasypia dokładnie o 20.30-21.. gorzej niż stare małżeństwo!

[agunineczka]

Dziewczynki zmykam już z wizażu.
Trzymajcie jutro
Dobranoc

[zakochana19]

Napisane przez agunineczka

Dziewczynki zmykam już z wizażu.
Trzymajcie jutro
Dobranoc

jasne, że będziemy trzymać
Dobranoc masz kopka na szczęście

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

wstaje o 6 rano. I wraca o 15. Ja wiem, że na pewno jest strasznie zmęczony. Poza tym nie pracuje w Oświęcimiu, tylko musi dojeżdżać 30 min. ;/
I kocham też patrzeć na niego jak śpi. <3 ale ale.. co za dużo, to nie zdrowo zasypia dokładnie o 20.30-21.. gorzej niż stare małżeństwo!

To mój Tż wstawał najpierw o 5, a w drugiej pracy o 4 Także ma-sa-kra

A z tym starym małżeństwem to nie do końca o to mi chodziło, o czym Ty myślisz.
To miało być pod tym względem, że jego spanie mnie już nie wzrusza, coś na kształt -"A idź już stary spać i daj mi spokój"

Aga, tak jest, od rana
Dobranoc

[zakochana19]

haha rozumiem wszystkie już poszły spać, oprócz nas?

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

haha rozumiem wszystkie już poszły spać, oprócz nas?

Aha, też tak myślę, że zostałyśmy same

[zakochana19]

tiaaa mam grzeszne myśli

[201701251209]

Czas się zabawić pod kołderką

[zakochana19]

ha ha ha ale redtube.tv mi się zacina! o nie!
ja na wieczór muszę sobie "zwalić konia" !!!

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Ładnego mam króliczka w Avatarze?

[201701251209]

O mrrr jaki av

To ściągaj z torrentów filmiki, a nie z redtube się użerasz
A ja zaraz wyczochram bobra

Swoją drogą to bardzo razi mnie "walenie konia". Nie lubię tego określenia, jest takie hmmm obleśne. Tak samo jak nie lubię słowa - ruchać

[zakochana19]

hahaha ja też nie cierpię jak ktoś mówi "ruchać". Mój Tż jak chce mnie zdenerwować i drażnić się ze mną to właśnie przyłazi, chwyta mnie za dupę i mówi: "Chodź. Idziemy się poruchać". Kiedyś tak zrobił, a moja mama akurat weszła do pokoju spalił buraka oczywiście i skulił ogon xD.

---------- Dopisano o 23:49 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

co do zmiany Avatara to mnie mój tż namówił bo powiedział, że wy wszystkie macie takie ładne zdjęcia, a ja jak zdzira (oczywiście w żartach) to zmieniłam na bardziej ponętne

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

hahaha ja też nie cierpię jak ktoś mówi "ruchać". Mój Tż jak chce mnie zdenerwować i drażnić się ze mną to właśnie przyłazi, chwyta mnie za dupę i mówi: "Chodź. Idziemy się poruchać". Kiedyś tak zrobił, a moja mama akurat weszła do pokoju spalił buraka oczywiście i skulił ogon xD.

To teraz ma nauczkę, że tak się nie mówi do kobiety

Dziś Tż śpiewał mi przez telefon "Boginie seksu"^^ A potem jakieś inne piosenki, od romantiko do country. On to na serio jest głupi

Ale to Twój Tż czyta co my tu piszemy?

[zakochana19]

Nie czyta. no co Ty tak przypadkiem zauważył mojego króliczka.
Nigdy w życiu nie mógłby się dowiedzieć, że ja jestem tutaj taka "swobodna" w sprawach seksualnych, bo wykorzystał by to przeciwko mnie .
A co do "ruchania" to i tak dalej tak mówi. On chyba nie zna słowa "nauczka".

[201701251209]

Mój raczej też nie czyta

Ostatnio spytał się mnie jaki mam nick To ja, że Lick the lollipop. Jego mina -> To ja szybko do niego, że to nie chodzi o "takiego lizaka", tylko, że to cytat z piosenki 50 centa
A on na to, "A to co Ty sobie myślisz, że o jakim lizaku 50 cent śpiewa?"
I nie przetłumaczyłam mu, że to o zwykłego chupa-chupsa chodziło

[zakochana19]

hahaha te TŻe to są niemożliwe czasem, naprawdę. Zupełnie inaczej patrzą na świat niż my. Tak na co dzień to nie zwraca się na to uwagi, ale czasem, tak przysiądę i popatrzę na niego, jak on się zachowuje, to mi się śmiać chce. Ubiera np. skarpetkę 3 razy, bo każda jedna jest dziurawa. Ale nie wyrzuci jej, tylko wsadzi spowrotem do półki... Po co? `Bo nie chce mi się iść do kosza!`

[201701251209]

Napisane przez zakochana19

hahaha te TŻe to są niemożliwe czasem, naprawdę. Zupełnie inaczej patrzą na świat niż my. Tak na co dzień to nie zwraca się na to uwagi, ale czasem, tak przysiądę i popatrzę na niego, jak on się zachowuje, to mi się śmiać chce. Ubiera np. skarpetkę 3 razy, bo każda jedna jest dziurawa. Ale nie wyrzuci jej, tylko wsadzi spowrotem do półki... Po co? `Bo nie chce mi się iść do kosza!`

E nieee, to mój wyrzuca
I przy okazji brudne zostawia gdzie popadnie Nadal pracuję nad tym i malutkie efekty są

My tu gady gadu, a mi się łoko już przymyka.
Także idę wyczochrać mojego futrzaka i spadam w kimono

Do jutra bejbe

[zakochana19]

dobranoc, słońce kosmatych snów

[memorize]

Napisane przez zakochana19

ja też do swojego nie mam siły ;/ jestem taka wściekła, że masakra... obiecał, że mnie dzisiaj zabierze gdzieś... ;/ i jak zawsze siedzieliśmy w domu bo zasnął!

Wiesz co ja bym zrobila? poprostu go obudzila ehh tylko to ja jestem ta bardziej leniwa

Napisane przez Lick The Lollipop

Aha z 2 lat
Egzamin z pedagogiki przedszkolnej. Na szczęście fajne tematy, fajny materiał, ciekawy więc dobre i to.
Ale baba nie za fajna. Lubi jak się pisze słowo w słowo to co ona mówiła, także pamięciówa

W tamtym roku też miałam egz z 2 lat, z wczesnoszkolnej i przedszkolnej. I to była masakra. Całe 2 tygodnie kucia się, materiału ogrom, w dodatku ustne zaliczenie. Baba tragiczna, jak tylko wyczuła, że ktoś się jąka, kręci itd, to dawała po 6 pytań.
8 dziewczyn na wrzesień zostawiła. We wrześniu tylko 2 zaliczyły. Reszta miała czas do końca stycznia, żeby to zaliczyć.
Niestety nic nie wiem jak im poszło. W sobotę będę wiedzieć.

A pochwalę się, ja dostałam 5

łał wielkie!! kurcze, ale zdolniachy z was
to teraz napewno tez bd 5!

Napisane przez agunineczka

Dziewczynki zmykam już z wizażu.
Trzymajcie jutro
Dobranoc

Napisane przez zakochana19

hahaha ja też nie cierpię jak ktoś mówi "ruchać". Mój Tż jak chce mnie zdenerwować i drażnić się ze mną to właśnie przyłazi, chwyta mnie za dupę i mówi: "Chodź. Idziemy się poruchać". Kiedyś tak zrobił, a moja mama akurat weszła do pokoju spalił buraka oczywiście i skulił ogon xD.

co do zmiany Avatara to mnie mój tż namówił bo powiedział, że wy wszystkie macie takie ładne zdjęcia, a ja jak zdzira (oczywiście w żartach) to zmieniłam na bardziej ponętne

łooo moj by tak nie powiedzial
a ja bym chciala miec usta jak ta babulina

---------- Dopisano o 07:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:04 ----------

noo i zapomnialam wam powiedziec, ze przyszlam sie przywitac bo do skul zaraz ide

[alazkrainy]

Cześć
dziś zasypało u mnie znów śniegiem, zima zaskoczyła drogowców niestety

Napisane przez Lick The Lollipop

Nie, ja na razie mam spokój
Na bieżąco zaliczają nam przedmioty. Ale niestety czeka mnie jeden ciężki egzamin i to w dodatku z całych 2 lat Także bedzie ciekawie.....

oj to nieciekawie;
gratulacje z 5

Napisane przez zakochana19

wstaje o 6 rano. I wraca o 15. Ja wiem, że na pewno jest strasznie zmęczony. Poza tym nie pracuje w Oświęcimiu, tylko musi dojeżdżać 30 min. ;/
I kocham też patrzeć na niego jak śpi. <3 ale ale.. co za dużo, to nie zdrowo zasypia dokładnie o 20.30-21.. gorzej niż stare małżeństwo!

jak dla mnie to nie ma on tak źle; ja wstaję o.5.30 wracam o 17 do domu i żyję a dojeżdżam godzinę; więc się dziwię że zasypia; może to przyzwyczajenie ?

[madzia2306]

Napisane przez zakochana19

Dokładnie mam tak samo.. Przyszłam do niego, a żeby już nie musiał dreptać (całe 3 minuty do mnie) jak jest taki zmęczony. Powiedział, że pójdziemy gdzieś na kolację, bo mamy dzisiaj 200 dni jak jesteśmy razem. No to ja zadowolona siedzę i czekam, aż będzie gotowy. Powiedział, że musimy zostać z młodszym bratem na chwilę, aż rodzice nie wrócą, bo nie może zostać sam. Ja powiedziałam, że ok, jasne. Poszliśmy na tv, przykryliśmy się kocem i oglądaliśmy jakiś film. Nawet nie zauważyłam jak zasnął ;/ przyszli jego rodzice i zaczęli się śmiać, że mam z nim gorzej niż z małym dzieckiem. Potem poszliśmy do jego pokoju i on poszedł spać, a ja oglądałam film.. jaki romantyczny wieczór... ja pierdziele..;/

ło matko hehe 200 dni hehe kiedy to u mnie było..., my tak nie liczyliśmy z resztą ja miesiąće kolejno liczyłam i na okrągłą rocznicę gdzieś szliśmy zawsze...

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez Lick The Lollipop

O mrrr jaki av

To ściągaj z torrentów filmiki, a nie z redtube się użerasz
A ja zaraz wyczochram bobra

Swoją drogą to bardzo razi mnie "walenie konia". Nie lubię tego określenia, jest takie hmmm obleśne. Tak samo jak nie lubię słowa - ruchać

to może lepsze marszczyc freda?? albo gnieść krasnala hehe tż wprowadził mnie w tajniki śmiesznych określeń tejże popularnej czynności
witam wy moje zboczuchy tak wogóle hehe

[201701251209]

Ratujcie! Zasypało mnie!
Przed garażem mam zaspę po pas
Tak sypie, że szok i do tego wieje niemiłosiernie
Także pójdę dziś do sipy i odśnieżać będę

I dziękuję za gratulacje. W tym roku tez postaram sie zdobyć 5

[madzia2306]

Napisane przez Lick The Lollipop

Ratujcie! Zasypało mnie!
Przed garażem mam zaspę po pas
Tak sypie, że szok i do tego wieje niemiłosiernie
Także pójdę dziś do sipy i odśnieżać będę

I dziękuję za gratulacje. W tym roku tez postaram sie zdobyć 5

u mnie zadyma jak jasna cholera...

[Motylicaja]

Napisane przez zakochana19

Dokładnie mam tak samo.. Przyszłam do niego, a żeby już nie musiał dreptać (całe 3 minuty do mnie) jak jest taki zmęczony. Powiedział, że pójdziemy gdzieś na kolację, bo mamy dzisiaj 200 dni jak jesteśmy razem. No to ja zadowolona siedzę i czekam, aż będzie gotowy. Powiedział, że musimy zostać z młodszym bratem na chwilę, aż rodzice nie wrócą, bo nie może zostać sam. Ja powiedziałam, że ok, jasne. Poszliśmy na tv, przykryliśmy się kocem i oglądaliśmy jakiś film. Nawet nie zauważyłam jak zasnął ;/ przyszli jego rodzice i zaczęli się śmiać, że mam z nim gorzej niż z małym dzieckiem. Potem poszliśmy do jego pokoju i on poszedł spać, a ja oglądałam film.. jaki romantyczny wieczór... ja pierdziele..;/

slodki ten twoj TZ.....musilal spiacy byc.... Ale tez bym sie wnerwila hehe...


Dzien Dobry....


dzis u mnie sniezyca....

A i mija tydzien od operacji....czyli zostalo mi jeszcze 5 tygodni......

[201701251209]

Napisane przez Motylicaja

A i mija tydzien od operacji....czyli zostalo mi jeszcze 5 tygodni......

Nie nudzi Ci się?

Włączę lapa pod ładowarkę, bo jak prąd wyłączą to chociaż będę miała kontakt ze światem

[alazkrainy]

Napisane przez Lick The Lollipop

Ratujcie! Zasypało mnie!
Przed garażem mam zaspę po pas
Tak sypie, że szok i do tego wieje niemiłosiernie
Także pójdę dziś do sipy i odśnieżać będę

I dziękuję za gratulacje. W tym roku tez postaram sie zdobyć 5

Będzie ruch i sport

Jak szłam do pracy to nie sypało, ale teraz to nie wiem; ale widziałam pogodę to dziś cały dzień taki ma być jak ja nie cierpię zimy, za dużo jej w tym roku; a później na wiosnę powodzie będą jak się śnieg zacznie topić