Dieta plaż południowych - Kto ze mną?

[guleczek]

Kasiula nie masz za co dziekować Po to tu jesteśmy żeby się wspierać

Basia... ups... no ale grzechy się zdarzają. Jakby człowieka nic nie kusiło to byłby idealny. Nie poddawaj się, dalej plażuj a szybko zapomnisz o tych dwóch zestawach. Czymże byłoby zycie bez grzeszków... nie ma sie co zamartwiać

a ja dzisiaj miałam iść na basen ale nie pojde... "czerwone dni" jednak przeszkadzają w pewnych czynnościach :/
Trzeba się będzie posportować więcej w domu... ugh... po wczorejszym wspomaganiu odchudzania tak mnie ręce bolą że szok (pompki robiłam).
A samo plażowanie idzie jak marzenie. Cóż, jak narazie nieźle
Do września będzie ok. a do lutego super

[Basia39]

Napisane przez guleczek

Kasiula nie masz za co dziekować Po to tu jesteśmy żeby się wspierać

Basia... ups... no ale grzechy się zdarzają. Jakby człowieka nic nie kusiło to byłby idealny. Nie poddawaj się, dalej plażuj a szybko zapomnisz o tych dwóch zestawach. Czymże byłoby zycie bez grzeszków... nie ma sie co zamartwiać

a ja dzisiaj miałam iść na basen ale nie pojde... "czerwone dni" jednak przeszkadzają w pewnych czynnościach :/
Trzeba się będzie posportować więcej w domu... ugh... po wczorejszym wspomaganiu odchudzania tak mnie ręce bolą że szok (pompki robiłam).
A samo plażowanie idzie jak marzenie. Cóż, jak narazie nieźle
Do września będzie ok. a do lutego super

No tak plażuję dalej, ale pół kilo przybyło z mety ehhh ...
Ale trzeba być silnym, staram się od dziś znowu, zaraz właśnie będę rybkę smażyć na oliwce i przygotowywać sałatkę ... Jeśli chodzi o aktywność fizyczną to u mnie cos cienko ostatnio, od przyszłego tygodnia chyba zapiszę się do fitnes clubu.

Życzę powodzenia w dietce i szybkiego spadku wagi

[kasiula24]

Witam optymistycznie Jak narazie wróciłam do dietowania i mam nadzieje że tym razem wytrwam do końca !!! nie wiem co mnie wczoraj napadło ale to jakieś takie niekontrolowane było ale dzisiaj OK ! musze sobie cały czas powtarzać ze DAM RADE!!!! znaczy się Wszystkie DAMY RADE !! Pozdrawiam

[guleczek]

A pewnie ze damy, MY miałybyśmy nie dać rady? bzdury!

a ja jestem właśnie po drugim udanym dniu w tym tygodniu, mimo nie pojscia na basen ćwiczyłam solidnie (The Ultimate Dance Workout By Deanne Berry - Pump it up ---> i wszyscy wiedza o co chodzi ), az za solidnie bo cos czuje ze jutro zakwasy będa

Ale wiecie co? ta dieta i ta strona to najlepsze co mi się w tym 2006 roku przydazylo

[yeah]

guleczek mi też! mimo, że był moment, że się poważnie obraziłam na DSB
słuchajcie, czy któraś z Was miała zastój wagowy na SB? bo mnie chyba dopadł wkońcu to chyba jak przy każdym odchudzaniu? hmm

[Marta]

Chciłabym Was kochane Plażowiczki wesprzeć.Moja przygoda z plażowaniem rozpoczęła się dwa lata temu.Przy wzroście 162 ważyłam 71kg.To była tragedia.Troszkę zostało po ciąży,a reszta z obżarstwa. Próbowałam różnych diet,zaczełam ćwiczyć i NIC.Pamiętam jak ukazał się artyuł odiecie plaż południowych w Twoim Stylu i spróbowałam.
Każdą fazę przechodziłam tyle ile trzeba,nie dłużej.Jedynie ostatnia faza trwa do dziś ale z pozwolenim czasem na słodycze czy kawałek pizzy.
Przez cały ten czas nie chodziłam nigdy głodna,teraz też nie.Nie mam efektu jo-jo.Ćwiczę czasami,napewno nie regularnie,choć czasem lubię się pokatować.
Przy 1 fazie schudłam-4kg

Przy 2 fazie-3kg

Po ok.6 miesiącach zaczęłam ważyć 51kg i wyglądać SUUPER .Tak jest do dziś,czasem w porywach do 53(to w czasie miesiączki)Pozdrawiam Was gorąca i życzę wytrwałości.

[guleczek]

Marta i od razu sie chce człowiekowi przyłożyć do diety

u mnie było dobrze do obiadu bo jakimś dziwnym trafem z lodówki wszystkie warzywa, sery, szynki poznikały i zostało to co ugotowała mama- makaron z serem...

Trudno się mówi i żyje się dalej. Ale czuje się taka... nie pełna bo duzo nie zjadłam ale napęczniała.
Poćwiczę więcej

yeah- zastój wagowy miałam. Jakiś tydzień waga wskazywała 57 ale potem ruszyła. Teraz nawet nie chce wiedziec ile ważę... Po tej osiemnastce i wizycie rodzinki... ugh...
Ale zważę się w poniedziałek to zobaczymy.

edit:// wazę 56kg. wrrrr.... zjadłam dzisiaj truskawki, jakieś 200g.
zaraz wskakuję na rowerek i trzeba coś z tym zrobić.
No tak, do końca maja te 54 chciałabym zeby było
Dobra, koniec! wziąć się w garść! i do roboty!

[piwnookaagacia]

ja na II fazie jestem juz 2 tydzien i waga idzie nadal ladnie w dol tak ok 1 kg na tydzien bardzo sie ciesze a z weglowodanow wprowadzialam na sniadanko zamiennie jednego dnia otreby ze sliwkami i kefirem 0% truskawkowym i kromka chleba zytniego pelnoziarnistego z szyneczka z indyka pomidorkiem i trojkacikiem poza tym wprowadzilam sobie codziennie na 2 sniadanie jedno jablko kocham jablka obiadki dalej sa takie jak na pierwszej fazie czyli glownie piers, makrela albo sledzie, na deserek codziennie pol galaretki bez cukru a na kolacje albo twarozek wiosenny albo serek wiejski mniamm i tak w kolko jem, a w ten weekend chcialam troszke "poszalec" no i wymyslilysmy z mama ze zrobimy golabki, co wy o tym myslicie?? moge na II fazie?? oczywiscie bialy ryz zastapie brazowym albo dzikim, a mielone koniecznie cielecinka

[*just_do_it*]

witam wszystkich jak wiekszośc znalazłam forum wpisując w wyszukiwarce DSB przeżywam 3 dzien I fazy jak na razie jest ok.. tylko ze mam problem, bo ucze sie jeszcze i nie mam za bardzo kasy, a rodziny nie moge przestawic na moją diete (mama gotuje).. na razie żyje na jajkach, serze białym i sałatkach rybnych znacie jakies łatwe i tanie przepisy?

[kasiula24]

Witam Wszytskie plażowiczki Melduję że dzisiejszy dzień był jak najbardziej South Beachowy ( czy jakoś tak ) Jedzonko dozwolone, ćwiczenia -poprostu pięknie Dobrze że jesteście bo pewnie sama nie dałabym rady a tak to nie mogę dac plamy Trzymajcie się POWODZENIA Nam wszystkim życze

[anamnezis]

Ja też się jakoś trzymam. Niby już tydzień minął, ale w zasadzie to liczę, że 3 dni. Bo duzych ilości sera żółtego na kolację i w ogóle dużo innego to chyba nie można liczyć.
No i przez to jeszcze nic nie schudłam Nie powiem, żeby to motywowało
Ale się trzymam póki się nie złamię

Trzymajcie się laski.

[madziaana]

Witam
Znowu wróciłam do tej dietki w końcu.. bo wtedy przerwałam
Chciałam się zapytac, czy mozna jeść jajecznicę z kawałkami takiej chuudziuuteńkiej szynki? PO.ędwica chyba
Z góry dziękuje

[Asia31]

Ja mysle ze mozna.W kazdym razie jadlam.Pozdrawiam.

[Marta]

Jajecznica jak najbardziej,staraj się tylko wybierać nie za tłustą wędlinę.Nie namawiam nikogo ,ale ja dodawałam(dodaję) czasem kiełbaskę.Mi nie zaszkodziło tzn.chudłam dalej.Pozdrowienia.

[KUBUŚ]

piwnoo..., gołąbki z cielęciną super, niestety ja nie lubię cielęciny i chyba też zrobie tyle że z indyczyzną. A ty do tych obiadków i kolacji jakieś sałatki wcinasz, czy tak na sucho? bo to by było za niezdrowo i znowu za mało. Wprowadż sobie jeden węglik dziennie, najlepiej codziennie inny, im więcej wprowadzisz, tym lepiej, bo efektu jojo nie będzie.

[KUBUŚ]

just.... dieta sb nie nalezy do najtańszych, warzywa jak na razie drogie, chude mięska i ryby też. Podam kilka niedrogich produktów, soja, soczewica, fasola, groch -suszone, fasolka szparagowa mrożonka starczy na kilka razy, serek wiejski pątnicy 3%, orzeszki ziemnie. Może masz blisko do Tesco, tam są teraz na promocji take kostki łososiowe mrożone ok.5zł 4szt.mozesz je zrobić /polać/sosem jogurtowo -koperkowym, do tego ugotowanego grochu i gotowe.
Trzeba troszkę pogłówkowac, albo poszukać na necie przepisów.

[*just_do_it*]

dzieki jakoś sobie radze a to juz 4 dzien.. i to bez wiekszych wpadek

[piwnookaagacia]

no KUBUS juz sie nie moge doczekac tych golabkow ale mama powiedziala ze kupi wiprzowine jednak to beda lepsze a mama lepsza kucharzyca ode mnie to niech kupi tylko szynke, oczywiscie, bo wyczytalam ze szynke mozna i wogle w sobote moj 30 dzien dietkowania

hmmm ja jem 2 wegliki KUBUSIU- sniadanko to otreby z kefirem albo chlebek zytni pelnoziarnisty z szyneczka z indyka i pomidorkiem i nie wydaje mi sie pusto a na wieczor to faktycznie, moze malo ale ja na noc nie lubie sie najadac bo mi w brzuchu bulgocze

[guleczek]

włąśnie wróciłam z areobiku byłam pierwszy raz i strasznie mi się spodobało, o wiele fajniej niz w domu, a jaki fajny instruktor

Dietkę kontynuuję i z zadowoleniem stwierdzam ze nie ciagnie mnie juz tak strasznie do barku- miejsca pokus słodkich diabełków.
Chociaż jeśli pani Ola dalej bedzie nas odwiedzac i przynosić ze sobą taaaaaaaaakie ilości ciasta to za siebie nie ręczę.

A jutro na śniadanko jajeczniczka z chudziutką szyneczką kurde już mi ślinka cieknie

[kasiula24]

Witam . właśnie wróciłam ze spaceru cała mokra .... we Włocławku dziś bardzo brzydka pogoda moze jutro będzie lepiej z dietą ok choć troszkę więcej zjadłam ale wszystko było dozwolone więc nie jest źle a teraz idę poćwiczyć Miłej nocki życzę buzki pa pa

[yeah]

sluchajcie, czy czesto zdarza Wam sie jesc mimo, ze nie jestescie glodne?
jestem w I fazie i czasem jem bo jem, jem bo lubie oczywiscie dozwolone produkty.

[guleczek]

yeah, mam coś podobnego :/ jem bo tak mi sie zachce... ale najgorsze jest to ze jak mnie takie coś napadnie to jem NIEdozwolone produkty (poprostu nie chce mi sie nic przygotowywać)
Jak narazie do dzisiaj moge zaliczyć kilka płatek kukurydzianych.
Do wczoraj kawałek jabłecznika...

weźcie mi przywalcie bo co mi daje areobik i rowerek skoro nie moge sie zmotywowac?
A ja naprawde MUSZE schudnąć... koniecznie i to zaraz!

Czemu stres musi być takim motorkiem do chęci na słodycze?
wrrr...

Kurdeeeeeeeeee!!!!
Się wściekłam... na siebie...

[piwnookaagacia]

dziewczyny jak was lapie na podjadanie to ustalcie sobie z gory godziny posilkow i bedziecie mialy problem z glowy ja tez tak mialam ale powiedzialam stop i teraz od 3 tygodni trzymam sie grafiku
śniadanie 7-9
II sniadanie 10-12
obiad 13-15
deser okolo 16
kolacja o 18
i nie mam problemu

dziewczyny a co z przekasek proponujecie na wycieczke?? caly dzien w autokarze no i cos musze jesc jak wszyscy beda sie zazerali chipsami, paluszkami i ciastkami tak zeby nie bylo to cos z III fazy, bo wlasnie rozpoczynam III:P i najlepiej zeby to bylo z takich "wycieczkowych" rzeczy tzn. nie ogorek albo twarozek ale jakies takie suche rzeczy...najlepiej jakies slodkosci dozwolone...odkrylyscie moze cos ciekawego?? jutro jade do tesco to zobacze na dziale dla diabetykow co tam ze slodkosci jest i spisze na karteczce to sie z wami podziele i mi powiecie co mozna a czego nie, dobrze??

[kasiula24]

Witam dzisiaj zle z moja dieta Dziewczyny ja też jem chociaz nie jestem glodna .... wlasnie przez to podjadanie i troche stresow zjadlam NIEDOZWOLONE rzeczy zla jestem bo stare bluzki po tym jak zaczełam stosowac SB dobrze na mnie leżą spodnie stały się luźniejsze brzuch bardziej plaski... ale dzisiaj klapa... od tego obzarstwa boli mnie brzuch i ogolnie mam zly humor ale zrobie wszystko zeby nie zaprzepaścic tego co do tej pory osiągnęłam a poza tym chce jeszce więcej! nie dam sie teraz NIE MOGE!!! nie wiem co mnie napadło dzis jest ostatni "czerwony dzień" wiec jutro z pełną parą kontynuje DSB !!! Dobranoc plażowiczki

[guleczek]

No to chyba na jakieś zbiorowe podjadanie się nam zebrało.
Ale od dzisiaj w garść się bierzemy i i dietujemy ładnie dalej

[anamnezis]

Napisane przez guleczek

No to chyba na jakieś zbiorowe podjadanie się nam zebrało.
Ale od dzisiaj w garść się bierzemy i i dietujemy ładnie dalej

Ej ja miałam to samo Wprawdzie zjadłam powiedzmy dozwolone rzeczy (taaa, masło, kakao, fruktoza, orzechy, ser żółty, majonez ), ale i tak jestem zła na siebie. Bo w czwartek to wszamałam chyba z 3000kcal

I znowu się nie umiem zmobilizować do "niemyślenia" o podjadaniu.

[yeah]

no ja dzis pochlonelam tyle orzechow ziemnych, ze szok....
do tego mam zastoj, a jak tak dalej pojdzie to waga mi jeszcze podskoczy..... pomocy!

[KUBUŚ]

to chyba coś w powietrzu, bo ja dałam rade przez 2.5miesiąca, a wczoraj pochłonełam 5 kawałków ciasta, aż mi póżniej było niedobrze, nie wiem czy od ilości , czy od słodkiego. Ale już więcej takiej ilości nie pochłone

[kasiula24]

Witam i podbijam wątek! on nie może zniknąć to jest moja jedyna motywacja. A tak w ogole to ten weekend kompletnie zawalilam ! ALe koniec z jedzeniem niedozwolonych rzeczy... teraz dopiero zauważyłam jak dobrze czuje się na SB ! od jutra tj 22 maja lecę z dietą znowu!!! Mam nadzieje ze Wy tez nie rezygnujecie i dalej będziemy się wspierać ! Poprostu musze ją skończyć i uzyskać wymarzony efekt Od jutra znowu będe co wieczór pisała że dzień zaliczam do udanych ( mam taką nadzieje ) Tym optymistycznym akcentem życze wszystkim miłej nocki DOBRANOC WYTRWAMY!!!!

[guleczek]

Optymiści góra
A mi ktoś zrobił formata :/ wrrr...

dizeń zaczęłam udanie, nawet nie przytyłam po weekendzie choc i ciasto było...
Rano jajeczko sadzone na chudziutkiej szyneczce mmmm
a reszte dnia się zobaczy, mam nadzieję że będize jak najbardziej prawidłowa
Buziaki