..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[Sunday Rose]

Dziewczyny, ja nie wiem, czy plaża nadal jest dla mnie.. przez pierwszy tydzień spadłam o 1.5 kg i byłam bardzo entuzjastycznie nastawiona, potem o pół kilograma i waga stanęła na kilka dni na 59.1, potem wzrosła przez juwenalia i potem spadła do 59, wczoraj było 59.3, dziś 59.2.. wszystko robię zgodnie z planem, co jest nie tak? boję się, że jak przejdę na II fazę, tozwyczajnie przytyję, skoro już na białku nie chudnę. no i te straszne zaparcia;/.

[IlonaP]

bazylinko, kiepsko, bardzo mało kalorii, nie tędy droga

wg Turbo faktycznie fruktoza jest dopuszczona w ilości 75-100kcal, jedna łyżeczka na około 20kcal

a w ogóle to witam
i melduję, że nadal nas nie zalało

[pscolaa]

limonatka ja spadek mialam już chyba nastepnego dni lub po 2 dniach o 1,5kg... A potem juz mniej...
Jak raz na jakiś czas zmienisz kolejność posiłków to wielkiej tragedii nie będzie, byle nie za często, bo organizm musi jeść w miarę regularnie te 3 większe posilki...

sunday rose ja mam podobnie... W pierwszym tygodniu I spadalm o 2,5kg w drugim o0,8, potem na II 0,5kg i 0,2 kg i teraz waga stoi od prawie 4 tygodni... Ale dobrze sie czuję i nabrałam w końcu odpowiedniego nastawienia po takim dolku jak Ty masz, więc cię rozumiem... Ale teraz włączylam ruch i chyba zaczyna się coś ruszać w koncu Weź pod uwagę, że ty nie masz wiele do zrzucenia to i organizm inaczej reaguje i idzie to wolniej... Na II pewnie będzie zastój przez pewien czas, ale w końcu się ruszy... Może właącz jakieś ćwiczenia??
A zaparcia - pijesz duzo?? Może kup jakąś herbatkę, albo pij codziennie na czczo szklankę przegotowanej wody - mi to bardzo pomogło jak mialam problemy w ciąży z zaparciami...
Nie dawaj się!!!

limonetka o widzisz jednak miałaś rację, mozna trochę fruktozy... CO książka to zmiana

A ja mam dzisiaj awersję na warzywka... Co jakieś 2-3 tygodnie mam taki dzień... I na oabid byla fasolka ale bez warzyw... Może na kolację coś wrzucę

[agniun]

hejka
od poniedziałku jestem na Sb I faza.... na razie dobrze idzie.... ale u mnie to grubsza sprawa z tym odchudzaniem, sporo za mna już (ONZ i TURBO) ale sporo tez przede mną... na razie jestem na 70 kg...

jaki jest dokładnie przepis na gyrosa dla I fazy i co to są te zawijasy i jak się je robi.....??

a tak btw, jesteście może w posiadaniu jakiś innych fajnych przepisów, które można by wysłać na maila???? potrzebuję jakiegos urozmaicenia bo codziennie jem prawie to samo, jajecznica z pomidorem, potem serek wiejski, orzechy, galaretkę, kurczaka, fasolkę, czasami jakiś serek...


z góry dzięki...

[pscolaa]

agniun proszę https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196551

[bazylinka]

Niestety wiem że mało ale jak jestem w pracy to naprawdę nie mam ani ochoty ani warunków do jedzenia dziś też się nie popisałam bo wstałam po nocnej zmianie cały dzień poza domem więc na szybko kupiłam kurczaka z rożna i zjadłam kawałek z sałatką z pomidorka!!!
Od jutra obiecuje się poprawić z zabieram ze sobą do pracy zdrowe jedzonko zaraz tylko wymyślę jeszcze co i zabieram się za szykowanie!
A powiedzcie mi czego najbardziej brakuje wam na diecie - mi słodyczy a dziś moja mama nakupiła dla dzieciaczków takie pyszności ,że chyba zwariuje! A ja jestem wielka słodyczomanka

[Limonatka]

ojej, to zaraz sobie kawę zrobię z fruktozą, bo dziś się ledwo na nogach trzymam

bazylinka - mi też słodyczy brakuje najbardziej zwłaszcza jak jestem w domu, a tu jakieś serniki, rafaello itp.. prawie się złamałam jak dziś to zobaczyłam :P ale zaraz sobie strzelę tą kawkę a do tego serek z cynamonem i fruktozą i będzie dobre

[pscolaa]

bazylinka mi w sumie samych slodyczy aż tak nie brakuje... Ciągle za mna lazi pszenna buleczka z serkiem żółtym, wędlinką i Lazurkiem lub bez plesniaka za to ze posra porcją ketchupu i majonezu i moja ukochana żółta salatka Albo winko w większej ilości Czy jakas maslana bułka...
Ale już synkowi obiecalam, że jak pojedziemy na weekend nad morze to oboje będziemy sie objadać gorfami, lodami, pizzą i czekoladą... A potem wrócę na 3 dni na I

[bita smietana]

No właśnie- pizza. Zjadłam dzisiaj pół dużej (30cm) na spodzie orkiszowym- straasznie smaczna, w sumie nie było tego co najgorsze, czyli mąki pszennej. Co prawda było salami, ale widziałam już taką z gotowanym kurczakiem, papryką, mozarellą i pomidorami, na spodzie orkiszowym właśnie. To chyba trochę naciągane, ale myślicie, że na II fazie będzie ok?

[pscolaa]

Pod warunkiem, że zrobisz ją sama i mąka orkiszowa ma być conajmniej typ 1850 Przykro mi...

Zamiast babeczek na kolację zrobiłam sobie jajówę z serem, wędlinką i pomidorami... Mniami... Mam dzisiaj jajeczny dzień... Zaraz na spinning

Kurcze nie wiem czy to przez paprykę, czy pieczarki czy może mam tak przed @, ale mam straszne wzdęcia... Miesiąc temu bylo to samo, ale potem odstawilam trochę paprykę i grzybki i teraz wrocilam i znowu nie wiem co jest przyczyną Dlatego zrezygnowalam z babeczek, bo chyba bym się w spodnie na fitness nie zmieścila Ratuję się espumisanem, ale średnio pomaga... Mam taki twardy i bolący brzuszek

[Limonatka]

A ja się zastanawiam, co tu jeść na śniadania co nie zawiera jajek :P Bo boję się przesadzić z taką ilością jajek... Czy np. taka sałatka z sałaty, pomidorka, ogórków, a do tego wkrojona trochę szynka i np. serek grani jest okej? Nie za mało trochę?

[amelkaka]

stosuje tę dietę od 3 lat- najczęściej na wiosnę 2-3 tyg I fazy, potem powoli wracam do węglowodanów, zawsze przy tym ćwiczę - polecam

[feline2]

Napisane przez pscolaa

Pod warunkiem, że zrobisz ją sama i mąka orkiszowa ma być conajmniej typ 1850 Przykro mi...

O ile się nie myle to mąka orkiszowa może być każda. Nie musi to być typ 1850.

[bazylinka]

A gdzie wy kochane kupujecie taką mąkę?

[IlonaP]

właśnie z orkiszową jest problem, bo jak przy pszennej i żytniej wyraźnie zaznaczono, że pełnoziarnista, tak przy tej nie
ale z gotowymi pizzami bym jednak uważała, mogą zawierać spore ilości cukru i tłuszczu nasyconego

Limonatko, jajka nie szkodzą, kiedyś panował taki pogląd, że powodują podwyższenie cholesterolu
owszem powodują ale tylko w duecie z oczyszczoną skrobią i cukrem = ciasta wszelkie, bułeczki maślane tu wspomniane
możesz jeść twaróg, sałatki z warzyw i piersi kurczaka czy chudej wędliny, sałatki z tuńczykiem, makrelę

pscolaa, zapomniałam spytać ile Twój syn ma lat, kiedyś wspominałaś, że musisz mu oddzielnie gotować?
a to obżarstwo, to średni pomysł
jeśli masz na tyle silnej woli żeby poprzestać na jednym lodzie czy innym smakołyku na dzień to ok, ale jeśli zjedzenie jednego uruchomi lawinę, to czy warto zwłaszcza że jesteś w fazie zastoju gdzie organizm broni się przed dietą, jeśli dostanie takie łatwe do przyswojenia "dobrodziejstwa" to natychmiast je zachomikuje a Ty będziesz miała na +

[bita smietana]

pewnie szkodzi, ale w chwilach słabości- lepsza taka niż pszenna

zwłaszcza, że chcialabym, żeby SB stało się moim ogólnym sposobem odżywiania, nie dietą odchudzającą.

dziękuję za informacje!

[rawita]

Napisane przez bazylinka

A powiedzcie mi czego najbardziej brakuje wam na diecie - mi słodyczy a dziś moja mama nakupiła dla dzieciaczków takie pyszności ,że chyba zwariuje! A ja jestem wielka słodyczomanka

W codziennej diecie nie brakuje niczego. Świetnie obchodzę się bez węgli, do słodyczy zupełnie mnie nie ciągnie jeżeli mam orzechy i jogurt z kakao i słodzikiem. Brakuje mi jednak alkoholu od święta. W weekend się złamałam. Mojej wadze i apetytowi krzywda się nie stała

Napisane przez pscolaa

Kurcze nie wiem czy to przez paprykę, czy pieczarki czy może mam tak przed @, ale mam straszne wzdęcia... Miesiąc temu bylo to samo, ale potem odstawilam trochę paprykę i grzybki i teraz wrocilam i znowu nie wiem co jest przyczyną Dlatego zrezygnowalam z babeczek, bo chyba bym się w spodnie na fitness nie zmieścila Ratuję się espumisanem, ale średnio pomaga... Mam taki twardy i bolący brzuszek

Papryka jest strasznie wzdymająca. Strasznie! Dla mnie nic nie może się z nią równać. Zupełnie wykluczyłam ją przez to z jadłospisu, a jak już dodadzą mi do czegoś niespodziewanie (np. w buritto w meksykańskiej knajpie), biorę od razu 4 espumisany, ale nie likwidują problemu całkowicie.

Napisane przez Limonatka

A ja się zastanawiam, co tu jeść na śniadania co nie zawiera jajek :P Bo boję się przesadzić z taką ilością jajek... Czy np. taka sałatka z sałaty, pomidorka, ogórków, a do tego wkrojona trochę szynka i np. serek grani jest okej? Nie za mało trochę?

Trochę mało, ale możesz dorzucić ser i majonez.

[Limonatka]

Napisane przez IlonaP

Limonatko, jajka nie szkodzą, kiedyś panował taki pogląd, że powodują podwyższenie cholesterolu
owszem powodują ale tylko w duecie z oczyszczoną skrobią i cukrem = ciasta wszelkie, bułeczki maślane tu wspomniane
możesz jeść twaróg, sałatki z warzyw i piersi kurczaka czy chudej wędliny, sałatki z tuńczykiem, makrelę

aaah, widzisz, nie wiedziałam tego, że powoduje podwyższenie cholesterolu w duecie z innymi składnikami no to dobrze

Napisane przez rawita

Trochę mało, ale możesz dorzucić ser i majonez.

o, też dobry pomysł, dzięki!

właśnie zrobiłam zapiekanego kalafiora z szynką i pieczarkami i jest pycha! i rodzicom bardzo smakowało a mi zostało jeszcze, więc bedzie fajne śniadanko

[IlonaP]

o właśnie, mnie też słodyczy nie brakuje zupełnie, nawet nie jem tych wszystkich deserków - kluczem jest jedzenie odpowiedniej ilości białka [nie nabiału] jest się tak sytym, że się nie myśli o słodyczach
pieczywa mogę praktycznie wcale nie jeść, choć zauważyłam, że jak zaczynam w większej ilości to mnie bardziej ciągnie, więc staram się je jeść raczej rano
natomiast alko mi brak

rawita, a pieczona papryka? ja z ubolewaniem muszę stwierdzić że surowa mi również nie służy, a uwielbiam

[poptheglock]

Witajcie! Ja od dziś zaczęłam 'plażowanie', mam nadzieję,że wytrwam, chociaż to moja pierwsza dieta i mam bardzo słabą wolę! Nie chcę tego rzucić dla ciasteczek, czy tostów dlatego piszę tutaj i proszę o wsparcie! Wątek o tej diecie jest przeogromny i nie da się go całego przeczytać! Mam pytanie, czy olej słonecznikowy jest dopuszczalny w 1wszej fazie? Pozdrawiam i życzę i Wam i mnie mnóstwo wytrwałości!

[saming]

Napisane przez Limonatka

A ja się zastanawiam, co tu jeść na śniadania co nie zawiera jajek :P Bo boję się przesadzić z taką ilością jajek... Czy np. taka sałatka z sałaty, pomidorka, ogórków, a do tego wkrojona trochę szynka i np. serek grani jest okej? Nie za mało trochę?

Ja za to przeginam z jajkami.
Praktycznie codziennie jem na kolację jajecznicę z 3 jajek. Rzadko się zdarza, że nie - chyba tylko bardzo późny obiad powoduje, że nie jem już kolacji...

[poptheglock]

.. i jeszcze takie pytanko, czy przy tej diecie wchodzi w grę efekt jojo? Może któraś z Was tego doświadczyła?

[pscolaa]

limonatka możesz jeśc taką sałatkę, ale dodaj do niej może sporo tej szynki czy piersi z kuraka, możesz też zetrzec trochę sera żółtego czy drobno pokroić...

feline może i każda, ale ta typ 700 jest jak zwykła pszenna, przynajmniej z wyglądu, więc wolalabym kupić do pizzy raczej taką o większym numerze...

bazylinka w klepie ze zdrową żywnością Możesz kupić w necie...

ilonaP synek ma 2 latka i 4 miesiace... Czasami je to co ja, ale nie chce się na razie przekonać do mąki pelnoziarnistej czy salatek Dopiero niedawno przeszly mu alergie pokarmowe, więc jestem ostrozna z czymkolwiek... Najchętniej to by jadl ogórka kiszonego z warzyw Poza tym jak mu coś nie posmakuje to nie da się go przekonać w żaden sposób żeby zjadl... Więc wole mu gotowac to co lubi w granicach rozsądku niż ma mi pluć salata... Ale powoli, stopniowo, malymi krokami dojdziemy do wszystkiego Na razie jada naleśniki na mące z lubelli, chociaż się przy tym krzywi i pełnoziarnisty makaron i na nowo przyzwyczajam go do kaszy, bo średnio lubi...
Wiem, że to kiepski pomysl z tym obżarstwem... I pewnie tak nie postapię, tzn pozwolę synkowi trochę pobalowac na wakacjach, a ja wlasnie zjem z nim jakiegoś loda czy gofra i tyle... On na codzień nie dostaje słodyczy - jednego cukierka czy żelka po obiedzie przynosza mu krasnoludki pod poduszkę, a tak to w sobotę i niedzielę dostaje coś więcej... Więc obietnica rozpusty to dla niego naprawdę wielka frajda... Zwłaszcza, że dotąd nigdzie nie wyjeżdżalismy z powodów finansowych Dzięki za tego posta, wiedziałam o tym co napisalaś, tłumaczylam to sobie, ale co innego gadać do siebie, a co innego jak ci to ktoś powie Dobrze, żew pokoju jest lodowka to narobię w domku zapasow, tylko obiad bedziemy jeść na mieście, ale zawsze mogę wybrać warzywka z grilla czy kuraka albo rybkę

rawita dzięki za info o papryce, pewnie to jest winowajca... Z tymże jak jem od czasu do czasu to jest ok, gorzej jak jem ją częściej... Szkoda bo lubię

Ja też pieczywo jem tylko rano i ewentualnie na drugie śniadanie... Rzadko zdarza się też żebym węgle zjadła na obiad... Jestem wtedy taka napchana i ociężala...

poptheglock Przeczytaj sobie na pierwszej stronie co mozna jeść a czego nie... Jak czegoś tam nie ma to znaczy że nie wolno
Co do jojo... Jesli nie przerywasz diety i nie wracasz do poprzedniego sposobu odzywiania to jojo nie bedzie... Bo to nie dieta, ale nauka prawidlowego odzywiania się... Chudnięcie jest milym efektem ubocznym Wchodzisz w to raz, zostajesz na cale zycie

[rawita]

Napisane przez IlonaP

rawita, a pieczona papryka? ja z ubolewaniem muszę stwierdzić że surowa mi również nie służy, a uwielbiam

Niestety pieczona również nie. I najgorsza jest ta gruba czerwona albo zielona. Ta "rachityczna" biała, którą uwielbiam faszerowaną, jeszcze ujdzie. Oczywiście z espumisanem

Pscolaa myślę, że takiego dzieciaczka jak Twój, to chyba ciężko przekonać do zjedzenia, czegoś czego nie lubi Pamiętam, że moja kilkuletnia wówczas siostra, chuda jak patyk, jadła prawie wyłącznie bigos, danonki i paluszki rybne. Nie było szans, żeby wmusić w nią coś innego. No chyba, że słodycze albo chipsy Ale odrobiła w wieku dojrzewania

A tak w ogóle to stanęłam przed chwilą na wagę i jest mnie już 3 kg mniej. Chyba muszę więcej jeść, bo takie tempo utraty wagi wydaje mi się trochę za szybkie.

[Limonatka]

Napisane przez saming

Ja za to przeginam z jajkami.
Praktycznie codziennie jem na kolację jajecznicę z 3 jajek. Rzadko się zdarza, że nie - chyba tylko bardzo późny obiad powoduje, że nie jem już kolacji...

No ja już trzeci dzień z rzędu na śniadanie jadłam jajecznice z 3 jajek :p Dlatego kombinuję, co tu innego jeść

Napisane przez rawita

A tak w ogóle to stanęłam przed chwilą na wagę i jest mnie już 3 kg mniej.

Aj, zazdroszczę Jak ja bym chciała, żeby mi waga drgnęła Teraz mam 4 dni bez wagi bo jestem w domu, więc jak wrócę do Krakowa to od razu wskoczę na wagę bo to będzie akurat tydzień od początku SB

[pscolaa]

rawita gratuluję!!!!

Ja się chwalić na razie nie będę, ale trzymajcie kciuki, bo waga po raz pierwszy dzisiaj pokzala mi ładny spadek i oby to nie były znowu jakies wahania Ale czuję po spodniach, że to chyba realne Ale dokładną wage podam za tydzień, po @ Ah te ćwiczenia

Pytanko - jak jest z zurawiną?? Niby można 3/4 szklanki, ale chodzi chyba o świeżą tak?? A jak to się ma do suszonej?? Bo ja ją uwielbiam... I dzisiaj zrobilam sobie mega rozpustne śniadanko - najlepszą owsianke jaką dotad jadlam z żurawiną suszoną wlaśnie

[agniun]

mam pytanie dotyczące jogurtu naturalnego...

w wielu przepisach na stronie, która poleciłyście z przepisami dla fazy I występuje jogurt naturalny...

w produktach zakazanych ani dozwolonych nie ma go wypisanego. wiec jak to właściwie jest?? można czy nie można go zastosować np do sałatki, albo do jakiegoś smakołyku np. ptasie mleczko z galaretką??

[pscolaa]

Można można, ale patrz żeby mialy więcej białka niż węgli

[IlonaP]

jedyny jogurt który spełnia te kryteria to JOGO Vita Zott, ma 1% tłuszczu i przewagę białka na węglami

żurawina surowa

[pscolaa]

Wlaśnie przyszedl mój przewodnik po diecie i przeglądam tabelki i spisy produktow... No niestety żurawinę suszoną mam bardzo ograniczać... Ale raz na dwa tygodnie garść to mi chyba nie zaszkodzi... W końcu nie bylo napisane unikac tylko bardzo ograniczać

Ale mi się dzisiaj jeść chce