Odwyk od zakupów kosmetycznych (grupa wsparcia) - część V

[zetafon]

orlico jak ci to pomoze to możesz sie nam wygadac,ale nie bede wscibska.dobrze ze bedziesz miala tżta przy sobie po ten przerwie.

mi sie wydaje ze nie ma reguły co do powodowania wypadków.jednak z tego co ja słyszalam od znajomych itd.to faceci jak prowadzą jak wariaci to powodują chyba gorsze w skutkach wypadki.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Nie chcę się wdawać w żadne szczegóły, napiszę tylko, że jeśli moje małżeństwo miałoby wyglądać jak to coś, co tworzą moi rodzice, wolę być do końca życia sama i zaoszczędzić bólu sobie, mężowi i dzieciom.

[zetafon]

no z małżeństwem jest tak ze jak sie o nie nie dba to sie psuje.orlico u moich rodziców tez różnie bywało i bywa,ale wiem ze jak ja bede miala dzieci to nie bede popełniać tych błędów co oni.nie wyobrazam sobie ze miałabym sie przy nich klocic z mężem.to chyba jest najgorsze dla dziecka jak widzi różne sceny.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Wiesz, kłótnie, choćby najgorsze, to jeszcze nadal pół biedy...
Z TŻem mamy przecież bardzo poważne plany, chcemy założyć rodzinę, teściowie chcą kupić działkę i wybudować na niej domy dla nas i dla siebie - mi nie przeszkadza, że blisko teściów.
Wczoraj zwrócił mi uwagę, pocieszając mnie, że podczas gdy inne pary w naszym wieku żrą się o to, że tamta "przelizała się" z tamtym, a ten zdradził z tamtą, to my dyskutujemy, czy będziemy mieć podział majątkowy czy nie. Naprawdę wierzę, że możemy utworzyć udane małżeństwo, ale tak naprawdę kto to może wiedzieć?

[ksiezniczkaa87]

Napisane przez zetafon

witajcie.miałam wczoraj straszny dzień dla tego też nic wam nie pisałam.

mieliśmy wypadek samochodowy z tżtem na skrzyżowaniu głupia baba wymusiła pierwszeństwo a tż nawet nie miał gdzie przed nią uciec.my jechalismy wolno bo robiliśmy zakręt,może z 20/h a ona zasuwała co najmniej 60/h.cały przód auta rozwalony,poszła nam chłodnica,maska, nie mogłam wysiąść bo coś się stało z drzwiami.dobrze że byłam zapięta w pasy bo bym wyleciała przez szybę.na szczęscie mam tylko posiniaczone nogi i bolą mnie kolana.tżtowi nic sie nie stało bo uderzenie poszło na mnie.na całe szczescie nie nasza wina,baba sie przyznała bez problemu.auto poszło do mechanika na lawecie i pewnie z miesiąc zajmie naprawa.silnik chyba nie jest uszkodzony więc nie jest tak tragiczne,aczkolwiek cała naprawa bedzie kosztowac z jakies 5tyś.dobrze ze auto jest ubezpieczone.
po tym wypadku moi rodzice wzieli nas do siebie bo wieczorem mieli przyjechac tesciowie do moich.ja starałam sie byc spokojna ale jak byłam juz w domu to poszłam do łazienki na pietrze i sie poryczałam z tego stresu i nerwów.

Napisane przez noseknosek

zet straszne dobrze, że wam się nic poważnego nie stało, a samochód tak jak mówisz, jest do naprawienia
mój brat ostatnio jechał ze swoją żona i 8 miesięczną córeczką i baba im wjechała w tył na autostradzie, więc prędkość miała niezłą a wiadomo, że dziecko przecież z tyłu w foteliku, strasznie to przeżyli, bo bali się czy nic jej nie jest..

O Matko!
Zet, bardzo współczuję Największe szczęście, że nie stało się Wam nic poważnego.
[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19959191]Nie chcę się wdawać w żadne szczegóły, napiszę tylko, że jeśli moje małżeństwo miałoby wyglądać jak to coś, co tworzą moi rodzice, wolę być do końca życia sama i zaoszczędzić bólu sobie, mężowi i dzieciom.[/QUOTE]

[ganimedea]

Jeja, dziewczyny, współczuję

Drobnych kolizji rzeczywiście więcej powodują kobiety, mężczyźni natomiast ze względu na swoje instynkty i brawurę częściej są sprawcami poważnych wypadków.

Już od 3 godzin słucham przyśpiewek ludowo-weselnych , w sąsiadującym z moim budynku trwa impreza plenerowa emerytów . Lecą jak nie "Hej sokoły", to "Jedzie pociąg z daleka"

[zetafon]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19959345]Wiesz, kłótnie, choćby najgorsze, to jeszcze nadal pół biedy...
Z TŻem mamy przecież bardzo poważne plany, chcemy założyć rodzinę, teściowie chcą kupić działkę i wybudować na niej domy dla nas i dla siebie - mi nie przeszkadza, że blisko teściów.
Wczoraj zwrócił mi uwagę, pocieszając mnie, że podczas gdy inne pary w naszym wieku żrą się o to, że tamta "przelizała się" z tamtym, a ten zdradził z tamtą, to my dyskutujemy, czy będziemy mieć podział majątkowy czy nie. Naprawdę wierzę, że możemy utworzyć udane małżeństwo, ale tak naprawdę kto to może wiedzieć?[/QUOTE]

jeżeli się kochacie i będziecie o siebie starac nawet po ślubie to myśle że macie szanse.można mieszkac koło tesciów pod warunkiem ze nie bedą sie za bardzo wtrącac we wszystko.najlepiej od samego początku ustalić wszystko żeby potem nie było jakichś sporów.
niedługo zaczniesz studia,nawet jesli sie nie wyprowadzisz to to już troche inne życie i zwykle rodzice sie mniej wtracaja w to co robisz.mozesz zacząc pracowac w weekendy i odkładac kase zeby potem sie wyprowadzic i zamieszkac z tżtem jak wróci ze szkoły strażackiej.
najlepiej jak pogadacie o tym z tżtem i razem wam będzie łatwiej dążyć do wspólnego celu.

księżniczko mysle ze mielismy dużo szczęścia.kurcze,tak to jest z tymi samochodami.nigdy nie wiadomo komu strzeli cos do glowy.co do olejku to mi też sie wytrącają takie male krople.w tym olejku poaranczowym jest wit.E która mogła się oddzielic więc trzeba potrząsnąć mocno przed użyciem.tak czy inaczej nic ci sie nie stanie

[noseknosek]

Orlico po części rozumiem i współczuję. U mnie w domu też jest "dziwnie". Dobrze, że masz wsparcie w TŻ, że macie plany. To zawsze daje nadzieję na to, że przyszłość będzie lepsza. No i że tworzyć ją będziecie tylko Wy. Dla mnie też największym oparciem, kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami był TŻ. Chyba tylko dzięki temu, że go miałam to udało mi się przeżyć ten okres. Trzymaj się.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Zet, mamy właściwie wszystko już zaplanowane, jak będzie wyglądała sytuacja, kiedy wróci z Poznania. Pewnie niedługo po tym weźmiemy ślub, a później jakiś rok czy ileś przekiblujemy w jego mieszkaniu razem z rodzicami, póki domki nie będą gotowe. Albo wynajmiemy sobie kawalerkę, bo nie ma sensu kupować mieszkania na własność na rok czy dwa. A jeśli TŻ nie będzie miał angażu w Toruniu, to ja po licencjacie jadę do Poznania na magisterkę i tam ułożymy sobie życie, przynajmniej tymczasowo.

[KonikGarbusek]

niespodziewanie skonczyl mi sie puder w kremie Soraya wpisałąm na liste zużyć

[noseknosek]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;19960052]Zet, mamy właściwie wszystko już zaplanowane, jak będzie wyglądała sytuacja, kiedy wróci z Poznania. Pewnie niedługo po tym weźmiemy ślub, a później jakiś rok czy ileś przekiblujemy w jego mieszkaniu razem z rodzicami, póki domki nie będą gotowe. Albo wynajmiemy sobie kawalerkę, bo nie ma sensu kupować mieszkania na własność na rok czy dwa. A jeśli TŻ nie będzie miał angażu w Toruniu, to ja po licencjacie jadę do Poznania na magisterkę i tam ułożymy sobie życie, przynajmniej tymczasowo.[/QUOTE]
A teraz nie ma szans, żebyś studiowała w Poznaniu?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez noseknosek

A teraz nie ma szans, żebyś studiowała w Poznaniu?

Nie chcę wyjeżdżać i nie lubię wielkich miast. Zresztą byłoby to bez sensu - TŻ jedzie na dwa lata, ja musiałabym na minimum trzy. On potem na 99% dostanie pracę w Toruniu - aspiranci z tej szkoły są zatrudniani nawet kosztem zwolnienia innego strażaka. No, i oboje kochamy Toruń i nie chcemy mieszkać gdzie indziej

[zetafon]

orlico bede trzymala kciuki zeby się wam ułozyło po waszej myśli.

[Jaryshka20]

Napisane przez ganimedea

Badaniami potwierdzono, że większość kobiet ma coś do zarzucenia swojej figurze . Ja z kolei chciałabym być szczupła po całości i mieć lepszą proporcję ramion/biustu do bioder (a tym bardziej proporcję nogi - tułów bym odwróciła ). Cóż, pozostaje mi oglądać programy Goka i kochać siebie, jaką jestem. A co...
A schodzę z rozmiaru 42-40, choć mam tylko 160cm wzrostu i marzę o Twoim

Tak w ogóle to witam na naszym pokładzie

Poszła baza pod cienie ArtDeco, więc wyjmuję zapas, kupiony 2 miesiące temu. Wydajne to mazidło - starczyło na ponad rok zwykle codziennego stosowania . Jak ja lubię kończyć coś w kolorówce

ehh my kobiety to chyba już tak mamy, że każda by w sobie coś poprawiła ja jestem szczupła, ktoś może powiedziec "ta to ma dobrze", ale nie mam kobiecej figury, a podobają mi się u dziewczyn takie krągłości
mnie idzie ciężko wykańczanie kolorówki, dlatego gratuluję

ale dzisiaj miałam straszny dzień w szkole
jedyne co na plus to byłam w naturze po cień do powiek (do makijażu w stylu bobbie brown) ale wyszłam z niczym jakie fajne uczucie hehe

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez zetafon

witajcie.miałam wczoraj straszny dzień dla tego też nic wam nie pisałam.

mieliśmy wypadek samochodowy z tżtem na skrzyżowaniu głupia baba wymusiła pierwszeństwo a tż nawet nie miał gdzie przed nią uciec.my jechalismy wolno bo robiliśmy zakręt,może z 20/h a ona zasuwała co najmniej 60/h.cały przód auta rozwalony,poszła nam chłodnica,maska, nie mogłam wysiąść bo coś się stało z drzwiami.dobrze że byłam zapięta w pasy bo bym wyleciała przez szybę.na szczęscie mam tylko posiniaczone nogi i bolą mnie kolana.tżtowi nic sie nie stało bo uderzenie poszło na mnie.na całe szczescie nie nasza wina,baba sie przyznała bez problemu.auto poszło do mechanika na lawecie i pewnie z miesiąc zajmie naprawa.silnik chyba nie jest uszkodzony więc nie jest tak tragiczne,aczkolwiek cała naprawa bedzie kosztowac z jakies 5tyś.dobrze ze auto jest ubezpieczone.
po tym wypadku moi rodzice wzieli nas do siebie bo wieczorem mieli przyjechac tesciowie do moich.ja starałam sie byc spokojna ale jak byłam juz w domu to poszłam do łazienki na pietrze i sie poryczałam z tego stresu i nerwów.

wiem że to pewnie marne pocieszenie, ale jak to się mówi, że samochód rzecz nabyta, najważniejsze że wy jesteście cali i zdrowi, bo życia nikt nie odkupi.. moja sis wymusiła kiedyś pierwszeństwo, samochód rozpędzony do 200km/h w nią uderzył, w pasażera gdzie siedziała nasza mama, niewiele brakowało a by już jej nie było.....
także łatwo się mówi, ale nie przeżywajcie auta, cieszcie się że żyjecie

[Iwona 25]

ja dziś w rossmanie załatwiłam wszystko co chciałam
nadprogramowo kupiłam żel w pompce AA na wyprzedaży 200ml za 6.99, moim zdaniem korzystna cena 35+,ale oliwkowy żel do buzi mi sie kończy,a arbuzowy Joanna stoi u mego miśka

w weekend zaszalałam konsumpcyjnie pizza- 21.70, 2 razy zakupy jedzeniowe po ok.20 zł,ale nie żałuję, bo wg feng shui nie warto żałować i wydawać z uśmiechem na ustach hehe i z radością szczerą

dziś wyrzuciłam do kontenera PCK: 2 spódnice i jedną bluzkę

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Iwona 25

ja dziś w rossmanie załatwiłam wszystko co chciałam
nadprogramowo kupiłam żel w pompce AA na wyprzedaży 200ml za 6.99, moim zdaniem korzystna cena 35+,ale oliwkowy żel do buzi mi sie kończy,a arbuzowy Joanna stoi u mego miśka

w weekend zaszalałam konsumpcyjnie pizza- 21.70, 2 razy zakupy jedzeniowe po ok.20 zł,ale nie żałuję, bo wg feng shui nie warto żałować i wydawać z uśmiechem na ustach hehe i z radością szczerą

dziś wyrzuciłam do kontenera PCK: 2 spódnice i jedną bluzkę

zetafon- współczuję wypadku ja nie raz przeżyłam, na szczęście nic mi się nie stało,ale samochód ...pierwsza stłuczka poważna z moim byłym mężem była jak jechaliśmy z zaproszeniami na wesele do pierwszych gości.....to z perpektywy czasu chyba był ZNAK ze się rozwiode, ale teraz myślę jaka głupia byłam że się hajtnęłam z tym debilem....on dalej do mnie wydzwania z różnych numerów psychopata bez sensu jest,juz mu nic nie pomoże

[cuciola]

Czesc dziewczyny!!

Wczoraj kolacja w restauracji sie udala..tesciowa o niczym nie wiedziala a na sam koniec przyniesli tort przy zgaszonym swietle Najadlam sie owocow morza i dzisiaj zrobilam sobie post bo moj zaladek jest zdecydowanie przeladowany

Agniesia nie ogladalam tego filmu ale dziekuje za uznanie bo ta aktorka ma swietna urode. O ja cie!
http://images.allmoviephoto.com/2009...tchmen_010.jpg
Kiedys sasiad Niemiec mi powiedzial ze przypominam mu Heidi Klum
http://www.ifood.tv/files/u14030/heidi-klum-diet.jpg

Czy wy tez czy tylko ja mam juz dosc Mundialu?

Na szczescie we Wloszech pokazuja bezplatnie tylko niektore mecze wiec mam problem z glowy

-zestaw wód ice sheers z demo

pochwal sie potem czy sa fajne

Nusia ale super zakupy!

zetafonku cale szczescie ze Wam nic sie nie stalo!

Orlico ojej mam nadzieje ze sie ulozy Przykro mi ze rodzicom sie nie uklada. Jak juz pisalam tu kiedys kryzys ogromny przechodzi ciocia mojgo Tz-ta. (mieszkaja tu na pietrze)..2 super dzieci,kobietka tez bardzo rowna babka ale faceta ma takiego,co wogole nie chce odpowiedzialnosci. Mowie sobie ze lepiej niech sie rozstana to ona znajdzie sobie kogos bardziej wartosciowego.
A ona ciagle go kocha ja juz bym kopa mu dala i na nowo zycie zaczela ukladac..ale tyle lat ze soba przezyli wiec pewnie to trudne szczegolnie dla niej..

[Hosenka*]

Napisane przez Iwona 25

dziś wyrzuciłam do kontenera PCK: 2 spódnice i jedną bluzkę

Kiedyś była afera z tymi kontenerami. Okazało się, że ubrania nie trafiały do biednych, tylko do ciucholandów.

[magdolena]

Hej. Patrzcie co dziś wpadło do mojej kosmetyczki! Od razu mówie, że to prezent. Własnie maluje paznokcie.

[KonikGarbusek]

Od dzis zaczynam odwyk ciuchowy, bo juz nie mam gdzie tego wkladac i co chwila jak zbieram wyprane ciuchy z linek to patrze i sie dziwię że coś takiego mam, bo po prostu nie pamietam co mam

[Jaryshka20]

Napisane przez magdolena

Hej. Patrzcie co dziś wpadło do mojej kosmetyczki! Od razu mówie, że to prezent. Własnie maluje paznokcie.

ja też chcę takie prezenty

[zetafon]

iwona ja tez mialam niedługo pojechac z zaproszeniami,ale moze to nie był taki znak jak u ciebie.

kurcze, napisalam jedna strone pracy mgr dzisiaj i na wiecej weny mi nie wystarczyło.musze jeszcze zmyc lakier z paznokci i sie pouczyc cos na niemiecki.
mówiłam wam ze chcę sie zapisac na intensywny kurs tego jezyka w wakacje?mysle ze mi sie przyda,kosztuje 850zł wiec jeszcze troche mi brakuje,ale moze jakas kasa mi wpadnie.

ciuciola tez uwazam ze lepiej sie rozwieść z takim facetem nieodpowiedzialnym.no chyba ze jeszcze da sie go zmienic,ale faceci jakos po 30stce to juz chyba za bardzo maja nakopane w głowie zeby im wszystko zresetowac i wgrać od nowa.

[KonikGarbusek]

Napisane przez zetafon

mówiłam wam ze chcę sie zapisac na intensywny kurs tego jezyka w wakacje?mysle ze mi sie przyda,kosztuje 850zł wiec jeszcze troche mi brakuje,ale moze jakas kasa mi wpadnie.

.

a jaki masz system nauki niemieckiego sama w domu? Codziennie siedzisz z podrecznikiem i kasetami czy jakos inaczej?

[Jaryshka20]

Napisane przez KonikGarbusek

Od dzis zaczynam odwyk ciuchowy, bo juz nie mam gdzie tego wkladac i co chwila jak zbieram wyprane ciuchy z linek to patrze i sie dziwię że coś takiego mam, bo po prostu nie pamietam co mam

ja w szafie co jakiś czas robię generalny przegląd i dzielę ciuchy na kategorie:

1. uwielbiam w nich chodzić
2. o Jezuuu jak ja mogłam to kupić
3. nie wiem czy jeszcze kiedyś założę..

kat. 1 zostaje, 2 i 3 wydaję i zapominam że kiedykolwiek istniały
dzięki temu otwierając szafę/przynosząc wyprane ciuchy widzę tylko to co chcę widzieć

[Hosenka*]

Zet: tez mi dzisiaj przyszedł do głowy pomysł na kurs niemieckiego. Z liceum pamiętam pojedyncze zdania typu: Meine Auto ist kaput czy Ich habe Kopfschmerzen

Ale też rozważyłam inny pomysł, który pojawił się u mnie w kwietniu. Prawdopodobnie (o ile jutro nie doczekam się telefonu w sprawie pracy) 1.07 polece do Londynu, na 1-3 miesiące.

[cuciola]

magdolena ale fajny prezent!

jesli chodzi o szafe to ja segreguje wg kolorow..a do tylu wkladam ciuchy ktore rzadziej nosze

[zetafon]

Napisane przez KonikGarbusek

a jaki masz system nauki niemieckiego sama w domu? Codziennie siedzisz z podrecznikiem i kasetami czy jakos inaczej?

mam kilka książek z których czytam jakieś czytanki,słówek uczę się z fiszek,czytam artykuły w necie i jedna z wizażanek mi wysłała niemieckie e-booki.do tego robię gramatykę,zależy co mi akurat przyjdzie do głowy.a ty się uczysz jakiegos jezyka sama??

Napisane przez Hosenka*

Zet: tez mi dzisiaj przyszedł do głowy pomysł na kurs niemieckiego. Z liceum pamiętam pojedyncze zdania typu: Meine Auto is kaput czy Ich habe Kopfschmerzen

Ale też rozważyłam inny pomysł, który pojawił się u mnie w kwietniu. Prawdopodobnie (o ile jutro nie doczekam się telefonu w sprawie pracy) 1.07 polece do Londynu, na 1-3 miesiące.

hosenko nauka jezyka za granicą jest najlepszą metodą.jesli sie nikt nie odezwie w sprawie pracy to pewnie, jedź.a co tam bedziesz robic??jakaś praca na ciebie czeka?

[Hosenka*]

Zet: miesiąc mogłabym posiedzieć tam typowo turystycznie, oczywiście płacąc 1/2 za pokój (100 funtów) a jeśli trafiłaby się akurat jakas praca to zostałabym na 2-3 miesiące.

[magdolena]

Napisane przez KonikGarbusek

Od dzis zaczynam odwyk ciuchowy, bo juz nie mam gdzie tego wkladac i co chwila jak zbieram wyprane ciuchy z linek to patrze i sie dziwię że coś takiego mam, bo po prostu nie pamietam co mam

Trzeba przerobic nasz watek na odwyk od zakupów i nadmiernego wydawanie pieniedzy

Napisane przez Jaryshka20

ja w szafie co jakiś czas robię generalny przegląd i dzielę ciuchy na kategorie:

1. uwielbiam w nich chodzić
2. o Jezuuu jak ja mogłam to kupić
3. nie wiem czy jeszcze kiedyś założę..

kat. 1 zostaje, 2 i 3 wydaję i zapominam że kiedykolwiek istniały
dzięki temu otwierając szafę/przynosząc wyprane ciuchy widzę tylko to co chcę widzieć

Ja niestety nie mogłabym tak dzielic, ponieważ tak naprawde mam malo ciuchow które uwielbiam.

Napisane przez cuciola

magdolena ale fajny prezent!

jesli chodzi o szafe to ja segreguje wg kolorow..a do tylu wkladam ciuchy ktore rzadziej nosze

Mi tez sie podoba.


Zetafon wspólczuję Ci wypadku, na pewno okropne przezycie, ale pamietaj że jest juz po i bedzie lepiej ;* Wypadki niestety zdarzaja sie dosc czesto, na cale szczescie Wy jestescie cali i zdrowi.

[zetafon]

Napisane przez Hosenka*

Zet: miesiąc mogłabym posiedzieć tam typowo turystycznie, oczywiście płacąc 1/2 za pokój (100 funtów) a jeśli trafiłaby się akurat jakas praca to zostałabym na 2-3 miesiące.

no to fajna opcja.a co na to Ł ?wiem ze ma byc w Warszawie itd ale czy mimo wszystko nie bedzie miał jakiegoś ,,ale". myśle ze poza możliwościami nauki jezyka to mogłabyś jeszcze kupić trochę lakierów niedostępnych w Polsce. potem opiałabys wszystko na blogu

[Iwona 25]

HOSENKO- jedź jak w dym, bo w Polsce tylko 1000zł Ci dają i to łaskę robią, ja chciałabym mieć jakiś swój biznes bo mnie krew zalewa codziennie jak idę do pracy za tysiaka tylko pisz do nas co słychać w szerokim świecie,
pewnie zminimalizujesz swoje zapasy do minimum minimumów o ciuchowe i kosmetyczne-wiem ,bo moi znajomi wszyscy tak mieli hehe ze względu na wagę bagażu lepiej wziąć jedzenie niż chemię i szmatki Hosenko czy to Feng Shui zadziałało jak coś pozmieniałąś w pokoju w strefie kariery?