Koty część II

[Rodzynka1989]

Napisane przez beoneself

Dziewczyny macie jakieś tajemnicze sposoby, żeby przypodobać się kotu?
Tak by bardziej przepadał za Nami, niż za resztą domowników (w końcu mój jest )

Smakołykami

[Nimfa20]

Napisane przez beoneself

Dziewczyny macie jakieś tajemnicze sposoby, żeby przypodobać się kotu?
Tak by bardziej przepadał za Nami, niż za resztą domowników (w końcu mój jest )

To napiszę Ci tak:
Dałam niedawno mojej sąsiadce kocura ( ok. 3 m-ce) . Ma 3 córki w wieku 13, 10 i 2,5 roku.
Ta najmłodsza nosi tego kota, on ją gryzie, ta się śmieje. Zmusza go do spania w samo południe- kiedy on chce się bawić, biega za nim, wkłada go do wózka dla lalek, kładzie go na poduszkę, śpiewa mu kołysanki- no cuda ( ale nie bije go itd). Sąsiadka jest zdziwiona, bo Oliwka najbardziej męczy tego kota, a on śpi w nocy tylko koło niej, zaczepia ją, biega wszędzie za nią

Siedzę z nią przez jakiś czas od pn-pt i też jestem w szoku. Nie mówiąc już o tym co wyrabia ten kot
Rany, to normalnie mieszanka kaskadera i Lucyfera w jednym!!!
Wiem, że koty- szczególnie młode mają dużo energii, ale on w ogóle nie chodzi. On tylko biega, skacze, rzuca się. Dzisiaj mnie tak pogryzł i podrapał, że miałam ochotę wyrzucić go za drzwi Na szczęście wsadziłam go tylko do wózka...Tzn: przypomina to trochę osobę w kaftanie bezpieczeństwa: kładziemy kota do wózka, zapinamy mu pasy i dajemy do zabawy gumkę do włosów.

A. Oliwka nazwała go Kuba.

[Bojowa_Laska]

Czesc

Chcialaby przygarnac kota ze schroniska co powinnam wiedziec i czy to dobry pomysl?jutro jade do schroniska prosze o infno

[Rodzynka1989]

Napisane przez Nimfa20

To napiszę Ci tak:
Dałam niedawno mojej sąsiadce kocura ( ok. 3 m-ce) . Ma 3 córki w wieku 13, 10 i 2,5 roku.
Ta najmłodsza nosi tego kota, on ją gryzie, ta się śmieje. Zmusza go do spania w samo południe- kiedy on chce się bawić, biega za nim, wkłada go do wózka dla lalek, kładzie go na poduszkę, śpiewa mu kołysanki- no cuda ( ale nie bije go itd). Sąsiadka jest zdziwiona, bo Oliwka najbardziej męczy tego kota, a on śpi w nocy tylko koło niej, zaczepia ją, biega wszędzie za nią

Siedzę z nią przez jakiś czas od pn-pt i też jestem w szoku. Nie mówiąc już o tym co wyrabia ten kot
Rany, to normalnie mieszanka kaskadera i Lucyfera w jednym!!!
Wiem, że koty- szczególnie młode mają dużo energii, ale on w ogóle nie chodzi. On tylko biega, skacze, rzuca się. Dzisiaj mnie tak pogryzł i podrapał, że miałam ochotę wyrzucić go za drzwi Na szczęście wsadziłam go tylko do wózka...Tzn: przypomina to trochę osobę w kaftanie bezpieczeństwa: kładziemy kota do wózka, zapinamy mu pasy i dajemy do zabawy gumkę do włosów.

A. Oliwka nazwała go Kuba.

Co do podkreślonego, to tak jakbym o swoim czytała Zastanawiam się czy on nie ma jakiegoś kociego ADHD

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Czesc

Chcialaby przygarnac kota ze schroniska co powinnam wiedziec i czy to dobry pomysl?jutro jade do schroniska prosze o infno

jasne, że warto
polecam poczytanie sobie np. tego artykułów z tej strony: http://www.koty.pl/domownik/page6.html

[Rodzynka1989]

Napisane przez Bojowa_Laska

Czesc

Chcialaby przygarnac kota ze schroniska co powinnam wiedziec i czy to dobry pomysl?jutro jade do schroniska prosze o infno

Ja tym forum się wspieram - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=27018
A pomysł na pewno wspaniały

[Agnese69]

Noooo, niezły numer z tego Kubusia, Oliwka też niezła
Moja Melcia w ciągu dnia ucieka przed moją córką, która uwielbia ją poganiać po domu na czworaka, przestraszyć ją na przykład zza węgła, zanieść ją gdzieś, gdzie Mela wcale nie chce iść, BA! ona nie znosi jak się ją na rękach nosi. No więc ucieka przed młodą cały dzień, a wieczorem, jak kłądę małą do łóżka to Mela sama przychodzi i układa jej się za głową - normalnie, wybija godzina, kot idzie na dyżur nocny, przysięgam... I tam z nią śpi całą noc przeważnie, czasem się do mnie przeniesie, ale rzadko. Tak jakby w zakresie obowiązkó miała usypianie dziecka
A mała bez niej zasnąć nie może ni cholery - tyz piknie...

[estre]

Napisane przez Bojowa_Laska

Czesc

Chcialaby przygarnac kota ze schroniska co powinnam wiedziec i czy to dobry pomysl?jutro jade do schroniska prosze o infno

Bardzo dobry!
Dodatkowo sporo schronisk zapewnia także bezpłatną sterylizację/kastrację, gdy kotek osiągnie odpowiedni wiek, mowa oczywiście gdy przygarniesz małego kota.
Starsze są wysterylizowane

[Agnese69]

A co do "przypodobania" się kotu to wydaje mi się, że z czasem koteczek dobrze przyswoi, że Ty jesteś jego "mamcią", która o niego dba, karmi, czyści kuwetę, przytula i będzie Ci więcej czułości okazywał. One nie są wcale takie wylewne z natury Mnie najbardziej rozczula, że kiedy podjeżdżamy pod dom i wchodzimy do środka to obie kotki już siedzą na tarasie przed drzwiami i zaglądają przez szybę. Nie wiem, rozpoznają dźwięk naszego silnika czy na czuja o włąściwej porze po prostu przychodzą, ale zawsze są w chwili kiedy my przyjeżdżamy. Kiedyś nas witały przed drzwiami domu, ale odkąd zamieszkała tam nasza nowo-przygarnięta piesa to koty chodzą od tyłu przez taras, cwaniaczki

[beoneself]

Napisane przez Agnese69

A co do "przypodobania" się kotu to wydaje mi się, że z czasem koteczek dobrze przyswoi, że Ty jesteś jego "mamcią", która o niego dba, karmi, czyści kuwetę, przytula i będzie Ci więcej czułości okazywał. One nie są wcale takie wylewne z natury Mnie najbardziej rozczula, że kiedy podjeżdżamy pod dom i wchodzimy do środka to obie kotki już siedzą na tarasie przed drzwiami i zaglądają przez szybę. Nie wiem, rozpoznają dźwięk naszego silnika czy na czuja o włąściwej porze po prostu przychodzą, ale zawsze są w chwili kiedy my przyjeżdżamy. Kiedyś nas witały przed drzwiami domu, ale odkąd zamieszkała tam nasza nowo-przygarnięta piesa to koty chodzą od tyłu przez taras, cwaniaczki

Mi chodzi głównie o to, że m.in. moja mama jest w domu przez większość czasu, ja niestety rzadziej, tak więc z nią będzie spędzał więcej czasu, i smutno mi trochę, że może wcale nie mnie uznawać za swoją panią (rany ale to głupie )
Bo do mnie należą obowiązki, a cała reszta korzysta z przyjemności, czyli mizianie z kotem na kolanach

[Bojowa_Laska]

Wiec jesli wezme malego kotka to nie bedzie on wysterylizowany ?

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Wiec jesli wezme malego kotka to nie bedzie on wysterylizowany ?

jeśli będzie miał mniej niż rok, to raczej tak

[Bojowa_Laska]

Dziewczyny jeszcze szybkie pytania prosze o odpowiedz.

Lepiej wziac samczyka czy samiczke? I czy koniecznie musze miec transporter jak chce wziac z schroniskaa?Bo mam taki gleboki koszyk z raczka dosc duzy wyscielany poduszka i na gore przykryje go czy moze byc czy mi nei wydzadza tak?Bo nie posiadam transoprtera

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Dziewczyny jeszcze szybkie pytania prosze o odpowiedz.

Lepiej wziac samczyka czy samiczke? I czy koniecznie musze miec transporter jak chce wziac z schroniskaa?Bo mam taki gleboki koszyk z raczka dosc duzy wyscielany poduszka i na gore przykryje go czy moze byc czy mi nei wydzadza tak?Bo nie posiadam transoprtera

Hmmm nie wiem kogo jest lepiej
dostałam kotka od TŻ, który przywiózł go w pudełku... transporter kupiliśmy później... tak wyszło...

ze względu na bezpieczeństwo jazdy i kota warto transporter mieć, ale myślę, że ten jeden raz mogłabyś go i tak przewieźć (o ile w schronisku Ci pozwolą)... tylko musisz go pilnować, żeby nie wylazł w samochodzie, albo nie uciekł jak będziesz go nieść do domu/samochodu

[sabbatha]

schronisko za kaucja powinno pozyczyc transporter.

[patbar]

Nimfa, kurde wstawiłaś zdjęcie mojej kici
Można dawać kotu jakies jogurty naturalne, kefiry?

[sabbatha]

wydaje mi sie ze mozna, bo np. kolezanka majaca alergie pokarmowa mleka nie moze a jogurt nat tak

[ratta]

Napisane przez marea

Masz miseczki obok kuwety?
Jak widzę u kogoś że miseczki i papu koteczka stoją przy kuwecie to jakoś tak się krzywię sama nie jadam w WC więc i kotki mają papu w kuchni a kuwety w łazience nawet na podwórku, kotki nie załatwiają się w miejscu posiłków .... ale oczywiście nie krytykuję i nic nie narzucam ..tak mi się tylko na komentarz ....

Tymczasowo są dość blisko, ale najdalej jak to możliwe w obrębie mojego pokoju i za biurkiem, a nie w jednej linii. Napisałam, że mam kicię od kilku dni, jeszcze się nie oswoiła i boi się wychodzić do łazienki i kuchni.
Ja bym się bardziej krzywiła, jakby mi narobiła na dywan
Jedziemy na tym samym wózku (a nawet mój TŻ), jemy przy kuwecie

Co może oznaczać mlaskanie u kota? Może to być niestrawność od słabych karm albo wysuszone powietrze?

Kot może jeść jogurt naturalny i kefir, tylko nie w dużych ilościach.

[martuskaa2]

Ile miłośniczek kotów! W końcu jestem w swoim żywiole ;D Dołączę do was razem z moim maleństwem ; ) 4 miesięczny mieszaniec dachowca z syberyjskim, imion ma wiele, ale dla mnie jest po prostu Dzióbkiem ; ) Uwielbia się miziać, co chyba jest trochę niepodobne do kociej natury, on po prostu molestuje o to żeby go podrapać, pogłaskać albo położyć się obok niego. Uwielbiam go

[esfira]

Martuskaa, ale słodziak na razie przypomina syberyjczyka, ciekawe jak będzie wyglądał, jak dorośnie

[strawberka]

Napisane przez martuskaa2

Ile miłośniczek kotów! W końcu jestem w swoim żywiole ;D Dołączę do was razem z moim maleństwem ; ) 4 miesięczny mieszaniec dachowca z syberyjskim, imion ma wiele, ale dla mnie jest po prostu Dzióbkiem ; ) Uwielbia się miziać, co chyba jest trochę niepodobne do kociej natury, on po prostu molestuje o to żeby go podrapać, pogłaskać albo położyć się obok niego. Uwielbiam go

o jaaaa jaki cudowny

[Nimfa20]

Napisane przez martuskaa2

Ile miłośniczek kotów! W końcu jestem w swoim żywiole ;D Dołączę do was razem z moim maleństwem ; ) 4 miesięczny mieszaniec dachowca z syberyjskim, imion ma wiele, ale dla mnie jest po prostu Dzióbkiem ; ) Uwielbia się miziać, co chyba jest trochę niepodobne do kociej natury, on po prostu molestuje o to żeby go podrapać, pogłaskać albo położyć się obok niego. Uwielbiam go

Jakie cudeńko
Ha ha! Właśnie pokazałam go mamie. Gdyby był do oddania, już byś go nie miała

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez beoneself

Mi chodzi głównie o to, że m.in. moja mama jest w domu przez większość czasu, ja niestety rzadziej, tak więc z nią będzie spędzał więcej czasu, i smutno mi trochę, że może wcale nie mnie uznawać za swoją panią (rany ale to głupie )
Bo do mnie należą obowiązki, a cała reszta korzysta z przyjemności, czyli mizianie z kotem na kolanach

Wiesz, powiem Ci, że ja mam też taką sytuację . Tzn: ja tu kupuję Chamowi kocie kabanoski, zabaweczki, drapaki, kocyki itd, a ten-hmm...-cham bezczelnie łasi się do mojej mamy! Mama mu nie nadskakuje, nie lata za nim, żeby go pogłaskać, więc... Dlaczego?

Polecam Ci książkę pt: " Czy koty zawsze spadają na cztery łapy? ". Tam są odpowiedzi na najczęstsze pytania, które niby są takie oczywiste i proste dla nas, ale ciężko kociarzom na nie odpowiedzieć, dlaczego tak, a nie inaczej. I m.in. jest tam pytanie, dlaczego koty łaszą się do osób, które otwarcie przyznają, że nie przepadają za kotami

http://wysylkowa.pl/ks784177.html

Dla miłośników psów polecam książkę z tej samej serii pt: " Dlaczego psy piją wodę z toalety?"

Książki są pisane w taki humorystyczny sposób, że czytając je pierwszy raz, w niektórych momentach płakałam za śmiechu

http://www.empik.com/dlaczego-psy-pi...7053,ksiazka-p

[Bojowa_Laska]

Wiec przygarnelam malego czarnulka Ma piekne wielgachne oczy.Tylko jest jeden probel strasznie sie boi teraz mi gdzies sie ukryl i nie moge go znalesc.W schronisku byl nico inny,a teraz jakos tak.Czy to normalne?

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Wiec przygarnelam malego czarnulka Ma piekne wielgachne oczy.Tylko jest jeden probel strasznie sie boi teraz mi gdzies sie ukryl i nie moge go znalesc.W schronisku byl nico inny,a teraz jakos tak.Czy to normalne?

normalne ale przejdzie mu... spędzaj z nim dużo czasu, oswajaj go ze sobą, ale nie nachalnie... chroń go przed hałasem w tych pierwszych dniach

EDIT: a co mu dajesz jeść? mam nadzieję, że nie kupiłaś Whiskasa Ile ma kotek? Imię już wymyślone?

[sabbatha]

normalne, siedzi w szafie. a jak nie, to wyloz w szafach jakies reczniki czy cos, niech ma na poczatek troche spokoju. za tydzien/dwa nie bedzie was o krok odstepowal ;]

[Bojowa_Laska]

Kupilam mu to biedronkowe jedzenie,bo akurat po drodze mialam i tylko to otwarte.A czemu nie whiskas?Wiecie najlepsze jest to,ze nie znam jego plci jakos mi nie powiedzieli,ani w karcie nei wpisali wiec jak go znajde i odkryje jaka plec to bedzie lepiej.Kurcze boje sie,zeby on nie byl jakims dzikusem Mowicie,ze sie oswoi?Wy tez tak mialyscie? Najlepsze jest to ze obszykalam wszytskie zakamarki,za lozkami szafkami i go nie ma cholercia gdzie on sie mogl schowac ? watpie,ze w szafie bo mam pozamykane :P Dodam zdjecia jak zlapie

[sabbatha]

to otworz mu te szafy, moze byc mu lepiej. i jak masz wersalke czy cos to moze byc w poscieli Whiskas nie ma miesa, jezeli mokre polecamy Bozite (na zooplus.pl jest) - 6 kartonikow to 26 zl, nieporownywalnie lepsze. Jest caly watek czym karmic kota wiec nie bedziemy sie powtarzac I oczywiscie ze mu przejdzie, jeszcze bedzie sie kleił do ciebie

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Kupilam mu to biedronkowe jedzenie,bo akurat po drodze mialam i tylko to otwarte.A czemu nie whiskas?Wiecie najlepsze jest to,ze nie znam jego plci jakos mi nie powiedzieli,ani w karcie nei wpisali wiec jak go znajde i odkryje jaka plec to bedzie lepiej.Kurcze boje sie,zeby on nie byl jakims dzikusem Mowicie,ze sie oswoi?Wy tez tak mialyscie? Najlepsze jest to ze obszykalam wszytskie zakamarki,za lozkami szafkami i go nie ma cholercia gdzie on sie mogl schowac ? watpie,ze w szafie bo mam pozamykane :P Dodam zdjecia jak zlapie

nie kupuj mu tego świństwa, przejdź się do sklepu zoologicznego po jakąś karmę dla kotków Whiskas to badziewie jak dla ludzi McDonalds
kolejne kroki skieruj proszę do weterynarza, niech go zbada i powie Ci najważniejsze- czy to kot czy kotka ale myślę, że to rozróżnić łatwo samemu- wystarczy spojrzeć pod ogon

a co ze żwirkiem, kuwetką? czy kotek się już załatwiał?

[Bojowa_Laska]

Dziewczyny wiecei jaka ja sprytna jestem?:P wywabilam go puscilam mu miauczenie kota na youtube i wyskoczyl z kryjowki jak oparzony haha.I juz ladnie zjadl i wgl Tylko niepokoi mnei jedno,on ciezko dyszy jakos w schronisku mowila,ze nei byl jeszcze szczepiony i wogole co to oznacza to dyszenie ?

[strawberka]

Napisane przez Bojowa_Laska

Dziewczyny wiecei jaka ja sprytna jestem?:P wywabilam go puscilam mu miauczenie kota na youtube i wyskoczyl z kryjowki jak oparzony haha.I juz ladnie zjadl i wgl Tylko niepokoi mnei jedno,on ciezko dyszy jakos w schronisku mowila,ze nei byl jeszcze szczepiony i wogole co to oznacza to dyszenie ?

dyszenie? a nie mruczenie jak w reklamie whiskasa?
koniecznie idź z nim do weta