Ciąża po tabletkach anty.-po jakim czasie?

[ewa&daniel]

Napisane przez gizelcia

Orzeszku Ci faceci potrafia byc jednak okrutni..jak mogl Ci powiedziec cos takiego..wrr..gdybym tylko dorwala Go w swoje rece Ale kazdy z Nas moze miec czasem zle dni prawda?Nie mart sie pewnie nie mowil tego powaznie a czlowiek w nerwach mowi wiele przykrych rzeczy..wiem to sama po sobie i po Tomku..a tak na marginesie to pogodzilismy sie i chyba jest lepiej..mam nadzieje..


ewa&daniel wszyscy mowia ze nalezy odczekac przynajmniej te 3 miesiace w zaleznosci jak dlugo bralas tabletki..ja osobicie nie robilam zadnej przerwy od brania tableteczek a pomimo to zaszlam w ciaze dopiero po 5 miesiacach staran..mysle ze duza role odgrywa tu tez nasza psychika..mowia tez ze od razu po odstawieniu tabletek jest wieksza pawdopodobnosc ciazy blizniaczej wiec decyzja nalezy do Ciebie..ale widzisz Orzeszek zaszla od razu po odstawieniu i ma sliczna zdrowa coreczke Pozdrawiam

Czesc Gizelciu wiem ze powinno sie odczekac te 3 miesiace tylko wlasnie wole zaczac probowac juz powoli bo nie widomo jak dlugo to bedzie trwalo . Tab bralam ponad 3 lata praktycznie bez przerw... ciazy mnogiej sie nie boje nawet bym sie bardzo ucieszyla bardzo chcemy sie starac o dzidziusia jestesmy juz 2 lata po slubie ... od razu po weselu wyjechalismy do irlandii i jestemy do tej pory stwierdzilismy ze chcemy dzidziusia i powinnismy sie strac ... oczywiscie ciezko mi bylo odstawic tab bo to byla wygoda ale teraz bardzo sie ciesze z naszej decysji pozdrawiam

Napisane przez szperrr

ewa&daniel, podobno faktycznie powinno sie poczekac.. ja tabletki odstawilam ze wzgledow zdrowotnych, dzidzi nie planowalam, a zaszlam w ciaze bardzo szybko.. i jak narazie wszystko zapowiada sie dobrze

wiec sadze, ze jesli naprawde tego chcecie, to nie ma sensu czekac ..oczywiscie lekarzem nie jestem.

Wiesz ja stwierdzilam dzien przed zaczesciem nastepnego opakowania ze juz nie biore stwierdzilismy z mezem ze chcemy sie starac o dzidzi ( ja to naprawde maze o maleństwie juz sie nie moge doczekac ale wiem ze musze przystopowac z emocjami bo jeszcze bedzie cos nie t... ) chcemy z mezem zaczac starac sie od przyszlego miesiaca mysle ze wsyztsko sie ułołzy i bedzie wszystko dobrze Pozdrawiam
Przeraza mnie czasmi to co pisza nie ktore dziewczyny o roznych trudnosciach w zyciu... Mam nadzieje ze wszystkim wszystko sie ułoży

[Nikita_Wawa]

Napisane przez gizelcia

Orzeszku Ci faceci potrafia byc jednak okrutni..jak mogl Ci powiedziec cos takiego..wrr..gdybym tylko dorwala Go w swoje rece Ale kazdy z Nas moze miec czasem zle dni prawda?Nie mart sie pewnie nie mowil tego powaznie a czlowiek w nerwach mowi wiele przykrych rzeczy..wiem to sama po sobie i po Tomku..a tak na marginesie to pogodzilismy sie i chyba jest lepiej..mam nadzieje..

Gizelciu czyli jednak Tomek sobie przemyslał co traci.

[Orzeszek.1]

ewa&daniel 5 maja minęły 2 lata jak jesteśmy małżeństwem.
Dziewczyny, facetami trzeba czasami nieźle "potrząsnąć" żeby się opamiętali, a najlepiej rozebrać do naga i wystawić na balkon (ewentualnie za drzwi wejściowe, a jak któs mieszka w bloku to przetransportować szanownego golasa przed klatkę wejściową) w największy mróz!!!!
gizelcia ten twój Tomek to niezły agent, odchodzi, wraca, odchodzi, wraca, odchodzi, wraca, jak BUMERANG!

[gizelcia]

ewa&daniel zycze udanych staranek


A no prawda ten moj Tomek to niezly agent..mam nadzieje ze juz takich przebojow nie bedzie mi robil bo psychika to chyba mi siadzie juz do konca On kocha tego dzieciaczka to widac..nie zostawilby mnie

Ide dzis do lekarza po wyniki krwi..mam nadzieje ze gin nie powie mi nic czego nie chcialabym uslyszec Buziale

[Orzeszek.1]

gizelcia wszystko będzie ok i z facetem i z wynikami, czekamy na onfo co powiedział ginek

[ewa&daniel]

Faceci są rózni pokazuja jacy są twardzi jaki duzy maja zasob słów z\e sa wyzszoscia w małzenstwie ale jak to wszystko przemysli to wraca do swojej kochnej zonki i przytula sie jak niemowlaczek wiadomo ze klutnie sa w kazdym zwiazku wieksze i mniejsze ale wiadomo ze po klutni przychodzi radosc , kazdy sie dociera w zwiazku muismy nauczyc sie rozmawiac to jest najwazniejesze . Wiec i wam zycze zeby z dnia na dzien bylo coraz lepiej

[gizelcia]

Dziewczynki wszystko jest wporzadku.. nie mam wirusa zoltaczki Zalozyli mi karte ciazy..przytylam tylko 1,5 kg

[ewa&daniel]

Napisane przez gizelcia

Dziewczynki wszystko jest wporzadku.. nie mam wirusa zoltaczki Zalozyli mi karte ciazy..przytylam tylko 1,5 kg

Super ze jest wszysko dobrze zawsze sie mussi wszystko ułożyc a w ktorym jestes tgodniu ciazy ??

[gizelcia]

Napisane przez ewa&daniel

Super ze jest wszysko dobrze zawsze sie mussi wszystko ułożyc a w ktorym jestes tgodniu ciazy ??

15w5d

[Nikita_Wawa]

Napisane przez gizelcia

15w5d

Gizelciu to nie wiele przytyłaś, ale najważniejsze że wszystko ok.

[Orzeszek.1]

gizelcia no to super że jesteś zdrowa to zostało Ci jeszcze 25 tygodni by przytyć )

[gizelcia]

Napisane przez Orzeszek.1

gizelcia no to super że jesteś zdrowa to zostało Ci jeszcze 25 tygodni by przytyć )

He he..ale mam nadzieje ze duzo tych kilogramow nie przybedzie Tomek i tak mowi na mnie grubasie

[Orzeszek.1]

gizelcia widziałam Twój przypis na gg, GRATULACJE ZDANEJ MATURKI!!!!! Teraz możesz skupić się na sobie i dzidziusiu

[Nikita_Wawa]

Napisane przez Orzeszek.1

gizelcia widziałam Twój przypis na gg, GRATULACJE ZDANEJ MATURKI!!!!! Teraz możesz skupić się na sobie i dzidziusiu

Gizelciu zatem gratuluje Maturki twoje dzieciatko bedzie bardzo madre i dumne z mamusi ze zdała maurke

[gizelcia]

Napisane przez Orzeszek.1

gizelcia widziałam Twój przypis na gg, GRATULACJE ZDANEJ MATURKI!!!!! Teraz możesz skupić się na sobie i dzidziusiu

Napisane przez Nikita_Wawa

Gizelciu zatem gratuluje Maturki twoje dzieciatko bedzie bardzo madre i dumne z mamusi ze zdała maurke

Eh..dziekuje Wam Dziewczyny Narazie zdalam tylko ustne a na wyniki pisemnych musze poczekac do 29czerwca..ale co nie..musze to zdac zeby Dzidzia mialo jakis przyklad na przyszlosc Wkoncu nie na darmo mam ojca poloniste he he..

A tak pozaty to jeszcze czeka mnie egzamin zawodowy za miesiac i tez stresik bedzie..ale mam nadzieje ze moj dzindziolek zrozumie i nie bedzie sie gniewac na mamusie

[Nikita_Wawa]

Napisane przez gizelcia

Eh..dziekuje Wam Dziewczyny Narazie zdalam tylko ustne a na wyniki pisemnych musze poczekac do 29czerwca..ale co nie..musze to zdac zeby Dzidzia mialo jakis przyklad na przyszlosc Wkoncu nie na darmo mam ojca poloniste he he..

A tak pozaty to jeszcze czeka mnie egzamin zawodowy za miesiac i tez stresik bedzie..ale mam nadzieje ze moj dzindziolek zrozumie i nie bedzie sie gniewac na mamusie

Gizelciu dzidzia zrozumie ze to wazne dla ciebie i ci pomoze i na pewno dumne z ciebie bedzie.
Gizelciu a ruchy dzidzi juz czujesz?

[gizelcia]

Napisane przez Nikita_Wawa

Gizelciu dzidzia zrozumie ze to wazne dla ciebie i ci pomoze i na pewno dumne z ciebie bedzie.
Gizelciu a ruchy dzidzi juz czujesz?

Niestety jeszcze nie czuje a bardzo bym juz chciala..jeszcze chyba troszkum za wczesnie

[Myszka_]

Gizelciu gratuluję i nie martw się na zapas, dzidzia zrozumie i napewno będzie baaardzo dumna, że ma tak mądrą i wykształconą mamusię. A co do wyników to wierzę, że napewno zdałaś , a i z egzaminem zawodowym też napewno poradzisz sobie bezproblemowo, w końcu jesteś mądrą dziewczynką

Pozdrawiam Was cieplusio

[gizelcia]

Napisane przez Myszka_

Gizelciu gratuluję i nie martw się na zapas, dzidzia zrozumie i napewno będzie baaardzo dumna, że ma tak mądrą i wykształconą mamusię. A co do wyników to wierzę, że napewno zdałaś , a i z egzaminem zawodowym też napewno poradzisz sobie bezproblemowo, w końcu jesteś mądrą dziewczynką

Pozdrawiam Was cieplusio

he he..a no jestem

[ja22]

Gizelciu gartuluje maturki.

U mnie totalna załamka. Promotor nie zadowolony, oczekuje ode mnie rzeczy niemożliwych. Chce takich materiałów, których w żadnej bibliotece nie ma.
Dzisiaj w pracy słabo mi się zrobiło.
Wylądowałam u lekarza. Mam zwolnienie na 2 tygodnie. Mam odpoczywać. Szkoda że mój ginekolog taki oporny na zwolnienia (to mam od rodzinnego).

Mam dosyć szkoły, pracy i wszystkiego.
Chyba za dużo ostatnio się stresuję i wszystkim przejmuję.
Do tego wczoraj miałam spięcie z mężem, wcale nie rozumie kobiety w ciąży.
Muszę wyluzować bo zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu.

[Myszka_]

Napisane przez ja22

Gizelciu gartuluje maturki.

U mnie totalna załamka. Promotor nie zadowolony, oczekuje ode mnie rzeczy niemożliwych. Chce takich materiałów, których w żadnej bibliotece nie ma.
Dzisiaj w pracy słabo mi się zrobiło.
Wylądowałam u lekarza. Mam zwolnienie na 2 tygodnie. Mam odpoczywać. Szkoda że mój ginekolog taki oporny na zwolnienia (to mam od rodzinnego).

Mam dosyć szkoły, pracy i wszystkiego.
Chyba za dużo ostatnio się stresuję i wszystkim przejmuję.
Do tego wczoraj miałam spięcie z mężem, wcale nie rozumie kobiety w ciąży.
Muszę wyluzować bo zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu.

Zgadzam się musisz zwolnic kochana, bo to się odbija na Twoim samopoczuciu, zdrowiu i co gorsza na maluszku... może zmień ginekologa jak ten jest taki dupiaty - przecież to on jest dla Ciebie a nie odwrotnie!!
A mąż, no wiesz musi się nauczyć, że kobieta w ciąży ma zawsze rację , napewno zrozumie, ale Ty też musisz zrozumieć, że dla niego to jest nowa sytuacja i on też musi mieć czas żeby się z tym wszystkim oswoić, o ile da się oswoić kobietę w ciąży
a o czym piszesz pracę?? może będę mogła lub jakaś inna dziewczyna Ci jakoś pomóc

[gizelcia]

Napisane przez ja22

Gizelciu gartuluje maturki.

U mnie totalna załamka. Promotor nie zadowolony, oczekuje ode mnie rzeczy niemożliwych. Chce takich materiałów, których w żadnej bibliotece nie ma.
Dzisiaj w pracy słabo mi się zrobiło.
Wylądowałam u lekarza. Mam zwolnienie na 2 tygodnie. Mam odpoczywać. Szkoda że mój ginekolog taki oporny na zwolnienia (to mam od rodzinnego).

Mam dosyć szkoły, pracy i wszystkiego.
Chyba za dużo ostatnio się stresuję i wszystkim przejmuję.
Do tego wczoraj miałam spięcie z mężem, wcale nie rozumie kobiety w ciąży.
Muszę wyluzować bo zaczyna się to odbijać na moim zdrowiu.

Nie przejmuje sie..ja tez mam pewne problemy(a moze mialam) z facetem i rozumiem Twoj bol..Wydaje mi sie ze ich po prostu przerasta to wszystko,nie moga zniesc Naszych humorow i marudzen i to ich denerwuje..a moze po prostu boja sie ojcostwa? Wiem,ze trzeba dac mu troche czasu by sobie przemyslal wszystko i sprobowal Cie zrozumiec..Nie mozna robic nic na sile Trzymaj sie twardo i nie zalamuj bo napweno bedzie dobrze Buziaki

[Orzeszek.1]

ja22 przede wszystkim ZMIEŃ GINKA!!! Szkoda nerwów !!! Po drugie bądź pozytywnie nastawiona - przeca nosisz pod serduchem małego człowieczka, który pomimo tego że jeszcze się nienarodził to kocha Cię całym sobą!!! Po trzecie - to może zmień promotora?

[ja22]

Cześć dziewczynki. Dziękuję za ciepłe słowa i rady. Gina zmienie jak teraz zleje na moje zwolnienie. Promotora nie mogę niestety zmienić bo moja specjalizacja ma mało osób i promotora nam sami przydzielili ( niestety). Koleś niezły. Najpierw akceptuje spis treści a po napisaniu 1 rozdziału zmienia go całkowicie, bo już mu nie pasuje.

[Myszka_]

Ja22 no niestety kochana, tak to już z tymi promotorami bywa - przecież (o zgrozo) oni mają władzę a my musimy potulnie zmieniać nieraz całą pracę...
ja miałam tragiczną promotorkę, która w dodatku (nie wiem do dziś czemu) uwzięła się na mnie najbardziej, też mi ciągle coś zmieniała - łącznie z książkami, ale dałam radę i już jestem po wszystkim (niekiedy trochę mi żal nawet ...) i przez wymagającą promotorkę trochę mądrzejsza - przynajmniej tak mi się zdaje

[Martusia.b]

Napisane przez Orzeszek.1

ja22 przede wszystkim ZMIEŃ GINKA!!! Szkoda nerwów !!! Po drugie bądź pozytywnie nastawiona - przeca nosisz pod serduchem małego człowieczka, który pomimo tego że jeszcze się nienarodził to kocha Cię całym sobą!!! Po trzecie - to może zmień promotora?

Witam wszystkie Panie, ktore bardzo pragna Dzidzie. Bardzo podoba mi sie to co napisalas o malym czlowieczku, ktory kcha juz od poczatku i calym soba. Nie w ten sposob o tym nie myslalam i teraz wiem, ze to jest najpiekniejsza rzecz na tym pomylonym swiecie. Za dwa dni koncze branie moich pigulek i zabieramy sie z moim Panem za ostra robote . Tak bardzo pragne diecka, ze nie moge sie juz doczekac pozytywnego wyniku testu. Troche sie boje tak odraz po tabsach ale wydaje mie sie, ze czekanie i tak tu nic nie pomoze.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszle i obecne Mamusie!!!

[ewa&daniel]

Napisane przez Martusia.b

Witam wszystkie Panie, ktore bardzo pragna Dzidzie. Bardzo podoba mi sie to co napisalas o malym czlowieczku, ktory kcha juz od poczatku i calym soba. Nie w ten sposob o tym nie myslalam i teraz wiem, ze to jest najpiekniejsza rzecz na tym pomylonym swiecie. Za dwa dni koncze branie moich pigulek i zabieramy sie z moim Panem za ostra robote . Tak bardzo pragne diecka, ze nie moge sie juz doczekac pozytywnego wyniku testu. Troche sie boje tak odraz po tabsach ale wydaje mie sie, ze czekanie i tak tu nic nie pomoze.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie przyszle i obecne Mamusie!!!

Witam cie mam podobna sytuacje poltota miesiaca temu ostawilam tab hura a teraz staramy sie o dzidziusia ciekawe kiedy bede miec tescik pozytywny czy dlugo bedziemy czekac na ten moment czy nie ... tez pragniemy miec juz dzidziusia ale to sie wszytsko okaze kiedy bedzie malenstwo ... Pozdrawiam

[Orzeszek.1]

Witaj Martusia.b życzymy Ci owocnych starań
Dziecko to dla kobiety najcudowniejszy prezent.

Przesyłam Wam kilka fotek mojej bubki zrobione dzisiaj rano

[roxi1980]

Witam Was serdecznie,
jeszcze tu nie zaglądałam, ale jakoś mnie tytuł skusił...

Pozwolę sobie powiedzieć coś od siebie - ciąża po tabletkach anty. - po jakim czasie? TO ZALEżY OD PRZYPADKU. Może to slogan, ale nie mija się z prawdą. Generalnie lekarze mówią, że warto poczekać, aż cykle się unormują (bo nie słyszałam, żeby prawdą było czekanie na "oczyszczenie się" organizamu z hormonów - po to podaje się je codzinnie, bo ich okres półtrwania jest krótki - przecież kilka dni po ostatniej tabletce w związku ze spadkiem poziomu hormonów mamy objawy odstawienia - tą "nibymiesiączkę"). Są też tacy lekarze, którzy nie stawiają barier - bo z ciążą to nie zawsze taka prosta sprawa i wychodzą z założenia, że nawet jak para zacznie starania JUŻ, to niekoniecznie od razu się uda, czasem mija przecież kilka miesięcy...
U mnie było jeszcze inaczej - mam jajniki policystyczne i od jakiegoś czasu (ok. 3 lata) w czasie kiedy nie brałam anty. miałam tendencje do zanikania okresu (a co za tym idzie zanikania owulacji). Mnie więc doktor zalecił starania od razu po odstawieniu, bo stwierdził, że lepsze "ryzyko" ciąży bliźniaczej niż ryzyko, że przegapimy czas kiedy owgóle mam owulację. Udało się jednak dopiero (lub już) - w 3 cyklu. Skończyło się niestety po 10 tygodniach ciąży, ale wiem, że mogę zajść w ciążę i będę w ciąży. Teraz starania część II - mam nadzieję, że nie będziemy czekać dłużej niż poprzednio
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę spełnienia marzeń...

[Martusia.b]

Dzieki bardzo za mile slowka. Orzeszek super masz ta Niunie. Bardzo Ci zazdroszcze i mam nadzieje, ze niedlugo sama bede moga sie pochwalic takimi zdjatkami. Boje sie tylko, czy takim szybkim staraniem nie zaszkodze sobie a pozniej dziecku. Pigulki to najgorsza zmora dla kobiety. Buziaki dla Was Laseczki