Maturzystki zdające BIOLOGIĘ 2011

[lhunfeniel]

Napisane przez _kocimietka

Ja już po polskim ustnym
Mam 18/20, czyli 90%, jestem cholernie szczęśliwa bo zaczęłam się uczyć wczoraj Na początku stres mnie zżerał, ale potem poszło mi jak z płatka.
Zaraz lecę na zakupy uczcić koniec matur - angielskiego ustnego nie liczę, bo dla mnie to czysta formalność

Chciałam wam jeszcze powiedzieć, że wiem że sama histeryzowałam ale nie przejmujcie się już tą biologią, poczekamy na wyniki do 30 czerwca Jestem święcie przekonana, że każda z nas dostanie się tam, gdzie chce, a nawet jeśli nie, to wybierze inny, równie dobry kierunek.
Klucze z CKE są naprawdę łaskawe, to nie jest tak jak nauczyciele nas straszą. Naprawdę jest szeroki wachlarz odpowiedzi do wyboru, a często klucz jest zmieniany w trakcie sprawdzania prac (moja mama jest egzaminatorką egzaminów klas 6 i gimnazjalnych ). Więc kto wie, czym nas w czerwcu zaskoczą?

Na razie przecież nie ma co się denerwować i wpadać w dołek, bo to co zamieszcza się na internecie, to nie jest klucz, ale przykładowe odpowiedzi. Miłych wakacji wam życzę!

PS Myślicie, ze dużym okrągłym pędzlem do pudru dam radę ładnie nałożyć róż/puder brązujący? Nie wiem czy opłaca mi się kupować specjalny pędzel do różu

Gratujuję wyniku!
Ja róż nakładam pędzlem kabuki, kupiłam do różu i nie potrafię się nim posługiwać

[Jigoku]

Ja nakładam okrągłym, nic go nie zastąpi, niczym innym mi nie idzie

[misziaaa18]

wczoraj jeszcze raz liczyłam punkty i procentyy starając sie surowo oceniać i wychodzi mi 60%, praktycxznie równe 60%, przyznam szczerze że jest to dosyć zadowalający mnie wynik, oczywiście liczę na wiecej

[sylvia_doll]

Ja z kolei powinnam mieć w najgorszym wypadku 50%, co wydaje się mi również całkiem zadowalające... Teraz tylko tak, co ja pocznę, na co startować z rozszerzonymi - angielski, biologia, polski?

Dziewczynki, doradźcie mi, bo dostaję szału! Późno ogarnęłam, że humanistyczne kierunki nie są opłacalne, teraz muszę kombinować z moją maturą tą jaką mam. Dumna jestem mimo wszystko, ze zmobilizowalam sie do rozszerzonej biologii na siedem miesięcy przed maturą! w takim razie prosze cierpliwych o pomoc

Na poczatku bylam pewna psychologii lub filologii angielskiej, a teraz rozwazam biologiczne studia. Mowia, ze to bardziej oplacalne, przyszlosciowe... A taka psychologia? Uh... w moim wypadku wybrałabym specjalizację biznesu chyba. Rodzice okropnie odradzają, że jestem za wrażliwa i się nie nadaję. Dalej.... Kosmetologia? Biologia ze specjalizacją neurobiologia? Biotechnologia ? Tak, takie sprawy mnie kręcą. Szkoda, że nie mam szans na farmację. I najważniejsze... filologia angielska... Kobietki zlitujcie się nade mną, proszę

[zollla]

A gdyby nie wyniki matur co najbardziej chciałabyś studiować?

Według mnie filologia angielska to bardzo dobry kierunek i nie wiem czemu taki krytykowany bo znam wielu filologów i każdy ma świetną pracę. Jedni uczą w szkołach językowych inni w liceum, moja kuzynka jest project managerem a brat tż spec. do spraw zagranicznych w firmie (zajmuje się korespondencją głownie)- jest na 2 roku lic zaocznie dopiero. Nikt z nich na zarobki nie narzeka

Psychologia też nie jest złym pomysłem, ale mało prawdopodobna praca psychologa terapeuty- koszty.

Biotechnologia? Jeśli chcesz wyjechać z kraju dobry pomysł.

Jeśli żałujesz że za późno na farmację a chciałabyś to studiować to próbuj za rok

Z doświadczenia wiem, że mało który kierunek związany z biologią/chemią jest przyszłościowy (poza medycyną ewentualnie pielęgniarstwo- w każdym kraju szukają pielęgniarek i praca pewna mimo że kokosów z tego nie ma).

O kosmetologii nic nie wiem bo nie znam absolwentów

[201605011933]

A jak składałaś deklarację maturalną to na jaki kierunek chciałaś iść?

Ja sama zastanawiałam się nad różnymi dziwami typu biotechnologia, dietetyka, kosmetologia neurobiopsychologia, ale zrezygnowałam. Myślę, że pracę po takim kierunki zdobywają tylko totalni pasjonaci itp. - a ja taką osobą nie jestem
Biotechnologia jest naprawdę ok, ale jeżeli masz umysł ścisły i chcesz wyjechać. Możesz potem pracować w laboratorium np. przy in vitro.

Na pewno pracę pewną masz po kierunkach medycznych (medycyna, ratownictwo medyczne, pielęgniarstwo, położnictwo, analityka medyczna). Tylko to już zależy od Ciebie, ile będziesz zarabiać, jak sobie wszystko rozplanujesz - ja mam zamiar iść na położnictwo i sobie "dorabiać", jeśli pensja nie będzie zadowalająca, lub ewentualnie wyjechać za granicę Jest też taki kierunek jak "zdrowie publiczne", ale nie orientuję się za bardzo, o co w tym wszystkim chodzi oprócz tego, że jest to raczej zarządzanie w służbie zdrowia, takie "papierkowe" sprawy. Ale taki kierunek można wziąć jako drugi, dodatkowy, to zależy jaki ma się pomysł na siebie

[sylvia_doll]

Napisane przez zollla

A gdyby nie wyniki matur co najbardziej chciałabyś studiować?

Według mnie filologia angielska to bardzo dobry kierunek i nie wiem czemu taki krytykowany bo znam wielu filologów i każdy ma świetną pracę. Jedni uczą w szkołach językowych inni w liceum, moja kuzynka jest project managerem a brat tż spec. do spraw zagranicznych w firmie (zajmuje się korespondencją głownie)- jest na 2 roku lic zaocznie dopiero. Nikt z nich na zarobki nie narzeka

Psychologia też nie jest złym pomysłem, ale mało prawdopodobna praca psychologa terapeuty- koszty.

Biotechnologia? Jeśli chcesz wyjechać z kraju dobry pomysł.

Jeśli żałujesz że za późno na farmację a chciałabyś to studiować to próbuj za rok

Z doświadczenia wiem, że mało który kierunek związany z biologią/chemią jest przyszłościowy (poza medycyną ewentualnie pielęgniarstwo- w każdym kraju szukają pielęgniarek i praca pewna mimo że kokosów z tego nie ma).

O kosmetologii nic nie wiem bo nie znam absolwentów

Nie jestem przekonana do ścisłego umysłu.. a jeśli chodzi o wyjazd z kraju, cóż, ta perspektywa mnie nie przeraża raczej.. Lekko nawet pociąga. Na 2 miesiące teraz mam marzenie przed studiami poznać świat - najpewniej UK... Nie wiem właśnie, nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Jestem naprawdę zrozpaczona.. przyjaciółki obie idą do odległego miasta, jedna do rodziny, druga do faceta, ja jestem skazana na siebie nie mam starszego rodzeństwa niestety.

Napisane przez _kocimietka

A jak składałaś deklarację maturalną to na jaki kierunek chciałaś iść?

Ja sama zastanawiałam się nad różnymi dziwami typu biotechnologia, dietetyka, kosmetologia neurobiopsychologia, ale zrezygnowałam. Myślę, że pracę po takim kierunki zdobywają tylko totalni pasjonaci itp. - a ja taką osobą nie jestem
Biotechnologia jest naprawdę ok, ale jeżeli masz umysł ścisły i chcesz wyjechać. Możesz potem pracować w laboratorium np. przy in vitro.

Na pewno pracę pewną masz po kierunkach medycznych (medycyna, ratownictwo medyczne, pielęgniarstwo, położnictwo, analityka medyczna). Tylko to już zależy od Ciebie, ile będziesz zarabiać, jak sobie wszystko rozplanujesz - ja mam zamiar iść na położnictwo i sobie "dorabiać", jeśli pensja nie będzie zadowalająca, lub ewentualnie wyjechać za granicę Jest też taki kierunek jak "zdrowie publiczne", ale nie orientuję się za bardzo, o co w tym wszystkim chodzi oprócz tego, że jest to raczej zarządzanie w służbie zdrowia, takie "papierkowe" sprawy. Ale taki kierunek można wziąć jako drugi, dodatkowy, to zależy jaki ma się pomysł na siebie

Uhhh.. wtedy myślałam najintensywniej nad psychologią i filologią ang właśnie..

A przyznam Wam, raz się żyje, jak od zawsze się widziałam.. jako aktorkę. Naprawdę uwielbiam wczuwać się w różnorakie role, prawie tak samo dobrze jak lubię się rządzić. [śpiewam też naprawdę nieźle, jeździło się na konkursy]Takie są moje predyspozycje... ale co z tym zrobić to oczywiście - nadal czarna plama na horyzoncie!

Mam tak jak Ty, nie jestem zbyt uparta, tzn nie jestem gorącą pasjonatką 'czegos'

[201605011933]

Napisane przez sylvia_doll

Nie jestem przekonana do ścisłego umysłu.. a jeśli chodzi o wyjazd z kraju, cóż, ta perspektywa mnie nie przeraża raczej.. Lekko nawet pociąga. Na 2 miesiące teraz mam marzenie przed studiami poznać świat - najpewniej UK... Nie wiem właśnie, nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Jestem naprawdę zrozpaczona.. przyjaciółki obie idą do odległego miasta, jedna do rodziny, druga do faceta, ja jestem skazana na siebie nie mam starszego rodzeństwa niestety.



Uhhh.. wtedy myślałam najintensywniej nad psychologią i filologią ang właśnie..

A przyznam Wam, raz się żyje, jak od zawsze się widziałam.. jako aktorkę. Naprawdę uwielbiam wczuwać się w różnorakie role, prawie tak samo dobrze jak lubię się rządzić. [śpiewam też naprawdę nieźle, jeździło się na konkursy]Takie są moje predyspozycje... ale co z tym zrobić to oczywiście - nadal czarna plama na horyzoncie!

Mam tak jak Ty, nie jestem zbyt uparta, tzn nie jestem gorącą pasjonatką 'czegos'

Ja pasjonatką jestem, ale zwierząt i dzieci Po prostu je kocham i uwielbiam
Na weterynarię chciałam iść, ale uświadomiłam sobie, że nie mogłabym uśpić zwierzaka. Zootechnika to fajny kierunek, ale bałabym się o ewentualną pracę. Wybrałam więc położnictwo

Moja siostra studiuje filologię angielską z językiem niemieckim, więc gdybyś chciała coś wiedzieć, to mogę podpytać

[quadra616]

To jakaś masakra z tymi studiami. Ja kompletnie nie mam pomysłu na siebie. Moi rodzicie to tacy krótko-myślący ludzie, że tka powiem. Ich gadka to: "Jeśli nie będę lekarzem albo prawnikiem, to zapewne będę nikim i będę zarabiać jak oni."

NO ok, nie wiem, co mam robić, ale nie aspiruję na prawnika, bo to nie moje strony w ogóle, a na lekarza nie chcę iść.
Chcę wyjechać za granicę i zrobić zawód, a oni uważają, że to pomysł średniobłyskotliwy...
przykro mi jest, dziewuszki powiedzcie coś

[misziaaa18]

Napisane przez sylvia_doll

Nie jestem przekonana do ścisłego umysłu.. a jeśli chodzi o wyjazd z kraju, cóż, ta perspektywa mnie nie przeraża raczej.. Lekko nawet pociąga. Na 2 miesiące teraz mam marzenie przed studiami poznać świat - najpewniej UK... Nie wiem właśnie, nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Jestem naprawdę zrozpaczona.. przyjaciółki obie idą do odległego miasta, jedna do rodziny, druga do faceta, ja jestem skazana na siebie nie mam starszego rodzeństwa niestety.



Uhhh.. wtedy myślałam najintensywniej nad psychologią i filologią ang właśnie..

A przyznam Wam, raz się żyje, jak od zawsze się widziałam.. jako aktorkę. Naprawdę uwielbiam wczuwać się w różnorakie role, prawie tak samo dobrze jak lubię się rządzić. [śpiewam też naprawdę nieźle, jeździło się na konkursy]Takie są moje predyspozycje... ale co z tym zrobić to oczywiście - nadal czarna plama na horyzoncie!

Mam tak jak Ty, nie jestem zbyt uparta, tzn nie jestem gorącą pasjonatką 'czegos'

sylvia_doll, jeśli chodzi o kosmetologię i biotechnologie to z tego co się orientuje potrzebne są rozszerzona biologia i chemia :/ tzn możesz złożyć papiery ale za chemie dostaniesz wtedy 0pkt a za biologie 100pkt(1%=2pkt) więc raczej się nie załapiesz, nie wiem gdzie i jak patrzyłaś ale taka jest moja wiedza odnośnie tych kierunków, i biotechnologia nie ma przyszłości w PL póki co więc angielski musisz doskonale umieć, po prostu w pl nie ma pracy dla biotechnologów(tylko w teorii jest praca)

kosmetologia--jeśli chodzi jeszcze o kosmetologie to orientuję się troszkę w temacie bo sporo o tym czytałam i wychodzi ze kosmetolog to ktoś pomiędzy kosmetyczką a chirurgiem plastycznym, kosmetolog ma takie same uprawnienia i umiejętności jak kosmetyczka przy czym może robić laser(nie wszystkie zabiegi) i zastrzyki(czy coś więcej nie wiem, trzeba by poszukać), jak zrozumiałąm dla większości ludzi kosmetolog=kosmetyczka mimo że kosmetolog musi studiować 5lat a kosmetyczka kończy studium, nawet moi rodzice nie widzą róznicy ....

filologia angielska--warto ale to tylko prace w pl masz po tym, jako nauczycielka, tłumacz przysięgły, chyba też warto

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez quadra616

To jakaś masakra z tymi studiami. Ja kompletnie nie mam pomysłu na siebie. Moi rodzicie to tacy krótko-myślący ludzie, że tka powiem. Ich gadka to: "Jeśli nie będę lekarzem albo prawnikiem, to zapewne będę nikim i będę zarabiać jak oni."

NO ok, nie wiem, co mam robić, ale nie aspiruję na prawnika, bo to nie moje strony w ogóle, a na lekarza nie chcę iść.
Chcę wyjechać za granicę i zrobić zawód, a oni uważają, że to pomysł średniobłyskotliwy...
przykro mi jest, dziewuszki powiedzcie coś

widzę ze masz tak samo jak ja, wg moich rodziców jak nie skończę błyskotliwych studiów(czyt. np farmacji) to będe źle zarabiać tak jak oni i będe nikim a to nie jest prawda!!!!

[201605011933]

Napisane przez quadra616

To jakaś masakra z tymi studiami. Ja kompletnie nie mam pomysłu na siebie. Moi rodzicie to tacy krótko-myślący ludzie, że tka powiem. Ich gadka to: "Jeśli nie będę lekarzem albo prawnikiem, to zapewne będę nikim i będę zarabiać jak oni."

NO ok, nie wiem, co mam robić, ale nie aspiruję na prawnika, bo to nie moje strony w ogóle, a na lekarza nie chcę iść.
Chcę wyjechać za granicę i zrobić zawód, a oni uważają, że to pomysł średniobłyskotliwy...
przykro mi jest, dziewuszki powiedzcie coś

A jakie masz plany konkretnie ?

[misziaaa18]

Napisane przez _kocimietka

A jakie masz plany konkretnie ?

sądze że quadra chce wyjechać za granicę i zdobyć zawód, a przeszkodę stanowią rodzice którzy chcą zeby studiowała na kierunku typu prawo, medycyna czyli coś błyskotliewgo skąd ja to znam

[201605011933]

Napisane przez misziaaa18

sądze że quadra chce wyjechać za granicę i zdobyć zawód, a przeszkodę stanowią rodzice którzy chcą zeby studiowała na kierunku typu prawo, medycyna czyli coś błyskotliewgo skąd ja to znam

Tak, wiem, ale ciekawa jestem jaki zawód
No i zawsze możemy razem wymyślić jakieś argumenty dla rodziców

Ja zdecydowałam się na położnictwo i wiem, że będę miała niezłą przeprawę za parę miesięcy, bo moi rodzice pewnie chcieliby, żebym miała "czysty" zawód i segregowała papierki, a nie pracowała w ciągłym stresie i odbierała porody Mama na razie chyba oswaja się z tą myślą, a tata jeszcze nic nie wie

[misziaaa18]

Napisane przez _kocimietka

Tak, wiem, ale ciekawa jestem jaki zawód
No i zawsze możemy razem wymyślić jakieś argumenty dla rodziców

Ja zdecydowałam się na położnictwo i wiem, że będę miała niezłą przeprawę za parę miesięcy, bo moi rodzice pewnie chcieliby, żebym miała "czysty" zawód i segregowała papierki, a nie pracowała w ciągłym stresie i odbierała porody Mama na razie chyba oswaja się z tą myślą, a tata jeszcze nic nie wie

no pewnie ale rodzicom w dzisiejszych czasach ciężko jest przyjąć do wiadomości że ich dziecko nie pójdzie na studia/pójdzie na inny kierunek niż oni chcą, eehhh, też mam taką przeprawę

rodzice nie tyle patrzą na to co my chcemy tylko na to co oni chcą, wiem, chcą dla nas jak najlepiej tylko czasem się to bardzo rozmija

[Eroll]

Dziewczyny, zdałam angielski! Na 90%
A tak się strasznie stresowałam. Nawymyślałam jakieś głupoty przy obrazku, nie widziałam co powiedzieć, to zaczęłam żartować, egzaminatorki podchwyciły, zaczęły się śmiać i tylko "good" "good". Ale się cieszę

sylvia_doll, z Twoimi rozszerzeniami ja bym celowała w psychologię. Mimo tego, że siebie na tym kierunku nie widzę, to strasznie mi się podoba. Ale to Ty powinnaś zdecydować co Cię najbardziej kręci.

Napisane przez misziaaa18

sylvia_doll, jeśli chodzi o kosmetologię i biotechnologie to z tego co się orientuje potrzebne są rozszerzona biologia i chemia :/ tzn możesz złożyć papiery ale za chemie dostaniesz wtedy 0pkt a za biologie 100pkt(1%=2pkt) więc raczej się nie załapiesz, nie wiem gdzie i jak patrzyłaś ale taka jest moja wiedza odnośnie tych kierunków, i biotechnologia nie ma przyszłości w PL póki co więc angielski musisz doskonale umieć, po prostu w pl nie ma pracy dla biotechnologów(tylko w teorii jest praca)

Nie prawda. Zarówno na biotechnologię, jak i kosmetologię wystarczy jeden rozszerzony przedmiot. Ale to zależy do uczelni. A, no i nie wiadomo jak będzie z pracą za 5 lat

W takim razie mam świetnych rodziców "Co Ty będziesz robić po farmacji? Stać za ladą? Nie idź tam"

[sylvia_doll]

Napisane przez Eroll

Dziewczyny, zdałam angielski! Na 90%
A tak się strasznie stresowałam. Nawymyślałam jakieś głupoty przy obrazku, nie widziałam co powiedzieć, to zaczęłam żartować, egzaminatorki podchwyciły, zaczęły się śmiać i tylko "good" "good". Ale się cieszę


sylvia_doll, z Twoimi rozszerzeniami ja bym celowała w psychologię. Mimo tego, że siebie na tym kierunku nie widzę, to strasznie mi się podoba. Ale to Ty powinnaś zdecydować co Cię najbardziej kręci.


Nie prawda. Zarówno na biotechnologię, jak i kosmetologię wystarczy jeden rozszerzony przedmiot. Ale to zależy do uczelni. A, no i nie wiadomo jak będzie z pracą za 5 lat

W takim razie mam świetnych rodziców "Co Ty będziesz robić po farmacji? Stać za ladą? Nie idź tam"

PR? czyli tak jak ja jeśli chodzi o wynik! Gratuluję Eroll!

Ojjj właśnie, ja mam predyspozycję do przebywania z ludźmi, przynajmniej się poczuwam do tego. Stanie za ladą zabiłoby mój artyzm hahaha! Wspominałam, że trochę tego artyzmu jest z tego co pamiętam;d Oczywiście ZUPEŁNIE mnie nie kręci praca psychologa tradycyjnego, bardziej bym celowała w specjalizację biznesu, ooo! Jeszcze zobaczę, ale dziękuję już teraz za porady.

[Eroll]

Nie, nie, tylko podstawa Ale cieszę się jak głupia, bo ręce trzęsły mi się już od wczoraj. Jeszcze na żaden egzamin nie szłam spanikowana. W porównaniu z dzisiejszym dniem, to ja nawet podczas egzaminu na prawko byłam BARDZO spokojna.

[sylvia_doll]

Rozumiem
Widzę, że po prawku jesteś. Ja oblałam za pierwszym razem, zrobiłam przerwę na maturę i znowu zacznę za 1,5 tygodnia... Wrrrrr. Nie chcę mi się!

[Eroll]

Napisane przez sylvia_doll

Rozumiem
Widzę, że po prawku jesteś. Ja oblałam za pierwszym razem, zrobiłam przerwę na maturę i znowu zacznę za 1,5 tygodnia... Wrrrrr. Nie chcę mi się!

Nie chce Ci się? Toż to kurs to chyba jedna z najpiękniejszych rzeczy w tym prawku Zapraszam na kursantkowy wątek na wizażu, tam na pewno nabierzesz chęci na szybkie zdanie prawka

[quadra616]

Chciałam iść na Beauty Therapy, a okazało się, że ten kierunek już jest full!
SPanikowałam i myślę, że przez ten rok będę robiła takie ogólne - Science, to jest biologia, chemia, fizyka, TI, a po roku wroce na tamten.

[201605011933]

Napisane przez Eroll

Dziewczyny, zdałam angielski! Na 90%
A tak się strasznie stresowałam. Nawymyślałam jakieś głupoty przy obrazku, nie widziałam co powiedzieć, to zaczęłam żartować, egzaminatorki podchwyciły, zaczęły się śmiać i tylko "good" "good". Ale się cieszę

Gratulacje
Ja ustny angielski mam dopiero w piątek za tydzień, i będzie to moja ostatnia matura

[sylvia_doll]

Napisane przez Eroll

Nie chce Ci się? Toż to kurs to chyba jedna z najpiękniejszych rzeczy w tym prawku Zapraszam na kursantkowy wątek na wizażu, tam na pewno nabierzesz chęci na szybkie zdanie prawka

Ojjj tam, już mam za sobą 30 godzin, tylko jakoś wolałabym inaczej wydać pieniądze niż mojemu kochanemu instruktorowi
To tylko kolejny stres, mowie o egzaminie

[Eroll]

Kurczę, a ja teraz nie wiem gdzie chcę iść na studia... Gdybym jeszcze znała wyniki matur to by było łatwiej, a tak to muszę się rejestrować w ciemno. Teraz mi tak trochę żal tej analityki medycznej, bo raczej się już na nią nie dostanę.

Napisane przez sylvia_doll

Ojjj tam, już mam za sobą 30 godzin, tylko jakoś wolałabym inaczej wydać pieniądze niż mojemu kochanemu instruktorowi
To tylko kolejny stres, mowie o egzaminie

Wiem, wiem, ale egzamin na prawko to loteria. Mimo wszystko wątek polecam

[misziaaa18]

Napisane przez Eroll

Kurczę, a ja teraz nie wiem gdzie chcę iść na studia... Gdybym jeszcze znała wyniki matur to by było łatwiej, a tak to muszę się rejestrować w ciemno. Teraz mi tak trochę żal tej analityki medycznej, bo raczej się już na nią nie dostanę.


Wiem, wiem, ale egzamin na prawko to loteria. Mimo wszystko wątek polecam

as na ile biologie napisałaś ze na analityke się nie dostaniesz??? na UM w łodzi był rok temu próg 290pkt czyli 145%, może w tym roku będzie nizszy próg??

PS kiedy kończy się rejestracja na UM w łodzi???

[Eroll]

Napisane przez misziaaa18

as na ile biologie napisałaś ze na analityke się nie dostaniesz??? na UM w łodzi był rok temu próg 290pkt czyli 145%, może w tym roku będzie nizszy próg??

PS kiedy kończy się rejestracja na UM w łodzi???

W grę wchodzi tylko UJ lub UŚ
Nie wiem na ile, nie chcę sprawdzać, ale wiem, że mało. Niby jeszcze jest chemia, ale ja jestem straszną pesymistką.

[sylvia_doll]

Napisane przez misziaaa18

as na ile biologie napisałaś ze na analityke się nie dostaniesz??? na UM w łodzi był rok temu próg 290pkt czyli 145%, może w tym roku będzie nizszy próg??

PS kiedy kończy się rejestracja na UM w łodzi???

Zazdroszcze ogarniecia w temacie! Ja jestem zielona w tym przeliczaniu, boziuuuuu
nie mam starszego rodzeństwa... może dlatego. i dlatego, ze nie mam planow

[Jigoku]

Eroll, gratuluję!

sylvia_doll, na psycho możesz iść jeśli masz pomysł, co dalej. Bo jest bardzo wielu ludzi kończących psychologię i będących potem bez pracy. A jak wiesz jak można później wykorzystać te studia, znaleźć coś czego ludzie akurat potrzebują, a jest tego mało to ustawisz się dobrze. Przy czym praca terapeuty to niezbyt dobry pomysł.

[sylvia_doll]

Taaak, mam chyba tylko zapał do spróbowania kilku rzeczy w życiu. Myślicie jak ja, że na 'pomysły na siebie' przyjdzie jeszcze czas?
Bo w zasadzie.. na jaki kierunek mozna isc i miec gwarancje sukcesu? sukcesu pieniedzy i szczescia?
eh, przepraszam, filozoficznie sie tu zaraz przeze mnie zrobi

[Jigoku]

Ja od 4 klasy podstawówki chce iść na psychologię, nie zmienia mi się to i mam nadzieję, że się nie rozczaruję

Btw zawsze możesz zobaczyć jakieś studium, są krótsze niż studia, a tematyka czasem bardzo ciekawa, może w tym czasie Cię natchnie, co chcesz robić w życiu

[misziaaa18]

Napisane przez Jigoku

Ja od 4 klasy podstawówki chce iść na psychologię, nie zmienia mi się to i mam nadzieję, że się nie rozczaruję

Btw zawsze możesz zobaczyć jakieś studium, są krótsze niż studia, a tematyka czasem bardzo ciekawa, może w tym czasie Cię natchnie, co chcesz robić w życiu

pozazdrościć zdecydowania ja tam nie za bardzo wiem co chcę, tzn rodzice już mi zaplanowali co i jak ale mi się ich wizja zdecydowanie nie podoba idąc na profil b-ch tak myślałam, medycyna a może biotechnologia, ale tak, na medycyne to fizyki potrzeba a biorąc pod uwagę fizykę w gim i LO to matura odpadała, biotechnologia baaardzo szybko mi 'odeszła' i tak teraz jestem w kropce, tzn kręce się wokół tego co jest związane z biologią i chemią bo nic innego nie wskóram ale to nie zmienia faktu że nie wiem czego chcę, myślałam też o wyjeździe za granicę, może przez rok by mnie natchnęło co chce robić....