DIETA 1200 KCAL :) najzdrowsza i najlepsza kto chetny ?

[julitta17]

poissonivy
właśnie coś dawno Cię nie było. gratuluję silnej woli

[poissonivy]

Napisane przez julitta17

poissonivy
właśnie coś dawno Cię nie było. gratuluję silnej woli

No niestety po feriach dużo pracy . Dzięki

[PriVativ]

Napisane przez julitta17

kupiłam świezutkie pączki z piekarni ale nie zjadłam

za to ja juteo zjem jednego juz zapowiedziałam rodzicom ze przyjde do Nich na kawe z pączkami
Dziewczyny a czy płatki kukurydziane są bardzo kaloryczne? Ja je tak kocham ale od dawna przestałam kupowac . A jak pomysle o tym jak smakuja na mleku to mam ślinotok

[...:::kizia:::...]

Płatki chyba w granicach 350kcal/100g. Mnie przed nimi powstrzymuje fakt, że nie dadzą mi takiego uczucia sytosci jak owsiane.

[PriVativ]

Napisane przez ...:::kizia:::...

Płatki chyba w granicach 350kcal/100g. Mnie przed nimi powstrzymuje fakt, że nie dadzą mi takiego uczucia sytosci jak owsiane.

a płatków owsianych jeszcze nie jadłam. Za to wcinam otręby owsiane, ale otreby sa tak maciupkie ze jakos tez sie nimi nie najadam:P Ale je bardzo lubie Na dukanie sie nauczyłam je jesc. A te płatki to sie gotuje jak otreby czy jak? Moze sobie kupie płatki iwsiane jutro? bo na liscie zakupow są kukurydziane ale czytałam wlasnie ze na redukcji nie za bardzo bynajmniej nie codziennie. A ja jak bede je miala w domu to pewnie bede je dosc czesto jadła. WIec wole nie kusic losu:P

wsumie z drugiej strony łyzka platków kukurydzianych ma tylko 11 kcal. To nie duzo. Wiec czemu niby na redukcji nie sa wskazane. Nie kumam

[...:::kizia:::...]

Gotuje się je albo zalewa wrzątkiem w zależności od rodzaju, imho najlepsze są górskie, a najgorsze błyskawiczne.

[julitta17]

Napisane przez PriVativ

wsumie z drugiej strony łyzka platków kukurydzianych ma tylko 11 kcal. To nie duzo. Wiec czemu niby na redukcji nie sa wskazane. Nie kumam

jeśli lubisz i mieścisz się w limicie dziennym to dlaczego nie?

jestem po kolacji, jaki pyszny chlebek kupiłam jakiś ciemny - wiejski obsypany słonecznikiem i zjadłam 3 chipsy i nic więcej i tak oto dzisiejszy bilans ok 1250 kcal czyli dzień na plus, jutro się nie ważę (mam z tym problem bo ważyłabym się najchętniej co dzień.. ) a ten weekend musze być twarda !

tż chciał mnie zabrać do restauracji na kolację walentynkową, ale (nie wierzę) udało mi się namówić go do ugotowania czegoś własnoręcznie dla mnie ciekawe cóż to będzie

[PriVativ]

Napisane przez ...:::kizia:::...

Gotuje się je albo zalewa wrzątkiem w zależności od rodzaju, imho najlepsze są górskie, a najgorsze błyskawiczne.

dziękuje ślicznie w sklepie widziałam wlasnie blyskawiczne. Gorskie pewnie tez ale jakos nie zwrocilam uwagi W takim razie zakupie górskie

[bezinwazyjna]

proszę o laniie i słowa krytyki. cheesburger i małe frytki i jeszcze wdomku zjadłam 2 krokiety z obiadu.
A było już tak pięknie dziś jogurcik, owsianka, owoce, herbatki ziołowe,wszysko pięknie do popołudnia, kiedy pożarłam wyżej wymienione rzeczy.
po poprostu wstyd, a najgorsze ,że miałam jeszcze ochotę na słodkie.

[julitta17]

Napisane przez bezinwazyjna

proszę o laniie i słowa krytyki. cheesburger i małe frytki i jeszcze wdomku zjadłam 2 krokiety z obiadu.
A było już tak pięknie dziś jogurcik, owsianka, owoce, herbatki ziołowe,wszysko pięknie do popołudnia, kiedy pożarłam wyżej wymienione rzeczy.
po poprostu wstyd, a najgorsze ,że miałam jeszcze ochotę na słodkie.

kto jest bez winy niech rzuci kamień.. pomyśl sobie czy warto było... jakie to gów_nia_ne żarcie
zrób jak ja, odetnij ten dizeń, nie rozpamiętuj tylko jutro weź się w garść!

[...:::kizia:::...]

Napisane przez julitta17

kto jest bez winy niech rzuci kamień.. pomyśl sobie czy warto było... jakie to gów_nia_ne żarcie
zrób jak ja, odetnij ten dizeń, nie rozpamiętuj tylko jutro weź się w garść!

Popieram. Kop w tyłek za karę i dalsze dietowanie.
A ja sobie pozwolę za chwilę na jakiś deser z bitą śmietaną (pewnie średnio mi posmakuje, ale SŁODKIE będzie), bo już kupiłam.

[julitta17]

a ja skusiłam się na jeszcze kilka chipsó i dobiłam tym sposobem do 1400kcal na dziś dzień. Nie jest źle, mogło być lepiej.
chipsy i pizza to dwie rzeczy które prowadzą mnie do zguby i najtrudniej jest mi się im oprzeć, słodkiego mogę nie jeść i innych takich, moge ciągle warzywa i owoce i ciemne pieczywo i ryby i kurczaka i jest cudnie-zdrowo ale pizza i chipsy

[florencja16]

Aaa zjadłam dziś prince polo nie wiem co mnie podkusiło ? Ale może to i lepiej , później przynajmniej nie rzucę się na wszytsko słodkie co spotkam na swej drodze

[Neffik]

Oj skasowało mi wiadomość;/

U mnie dziś ok, co prawda znowu te przeklęte bułki mi się wkradły.. Ale to tylko dzisiaj, jutro będzie grzecznie tzn nie będzie, bo impreza, ale muszę się trochę wyszaleć

[julitta17]

pozazdrościć neffik tez bym poszalała ale radzę zostawić jakiś "zapas" kcal na wieczór na soczek czy drinka

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez florencja16

Aaa zjadłam dziś prince polo nie wiem co mnie podkusiło ? Ale może to i lepiej , później przynajmniej nie rzucę się na wszytsko słodkie co spotkam na swej drodze

jedno princ epolo to nie jakas tam tragedia, wytrzymałabyś jeszcze kilka dni bez słodiego a potem się rzuciła na to i pożarłą dwa-trzy więc nie ma źle ale pilnuj się

[poissonivy]

Napisane przez bezinwazyjna

proszę o laniie i słowa krytyki. cheesburger i małe frytki i jeszcze wdomku zjadłam 2 krokiety z obiadu.
A było już tak pięknie dziś jogurcik, owsianka, owoce, herbatki ziołowe,wszysko pięknie do popołudnia, kiedy pożarłam wyżej wymienione rzeczy.
po poprostu wstyd, a najgorsze ,że miałam jeszcze ochotę na słodkie.

Stało się, szkoda tylko, że nie skończyło się na tym cheesburgerze (jak ja nie lubię wszelkich burgerów , z fast foodów to w sumie uznaję tylko kebaba (a i to tylko z jednego miejsca w Białymstoku) i zapiekankę).

Napisane przez julitta17

a ja skusiłam się na jeszcze kilka chipsó i dobiłam tym sposobem do 1400kcal na dziś dzień. Nie jest źle, mogło być lepiej.
chipsy i pizza to dwie rzeczy które prowadzą mnie do zguby i najtrudniej jest mi się im oprzeć, słodkiego mogę nie jeść i innych takich, moge ciągle warzywa i owoce i ciemne pieczywo i ryby i kurczaka i jest cudnie-zdrowo ale pizza i chipsy

Chipsy ja też kiedyś uwielbiałam, ale od dawna ich nie tykam, one wchodzą lawinowo .

Napisane przez florencja16

Aaa zjadłam dziś prince polo nie wiem co mnie podkusiło ? Ale może to i lepiej , później przynajmniej nie rzucę się na wszytsko słodkie co spotkam na swej drodze

No pewnie, że lepiej . Dobrze, że skończyło się na jednym wafelku, niż całym mnóstwie.

----------------
Mój dzień zamknął się w 1128kcal (trochę przy dużo , niestety moja ostatnia obsesja w postaci mandarynek i kiwi daje o sobie znać w rozliczeniu kalorycznym). Wybaczam jednak sobie, bo owoce ratują mnie przed obsesyjnym myśleniu o słodyczach (jestem przed @). I powiem szczerze, że zastępują mi znakomicie słodycze, nie ciągnie mnie.

Na jutro mam zaplanowaną rybkę na parze (właściwie już jest gotowa, tylko zagrzać i jakieś warzywa). W sobotę niewątpliwie zrobię moje ulubione danie, czyli makaron razowy z sosem tuńczykowym (sola, pieczarki, cebula, tuńczyk, jogurt, trochę serka i całe mnóstwo pietruchy).
No i po zaopatrzenie w weekend trzeba się udać.

Sporo w tym tygodniu zeżarłam kurczaka, normalnie jak w obłędzie tylko o kurczaku myślę , muszę to zmienić.

Jutro dopiero wieczorkiem będę, wszystkim życzę, aby piątek był bezgrzeszny

[Essali]

Z piątkiem nie ma problemu, gorzej sobota-na urodziny mam iść.

Co do chipsów-ja mam tak, że jak nie jem dłuższy czas to mnie nie ciągnie, ale wystarczy jedna paczka top chipsów z biedronki i koniec.. ;D
I tak patrząc na wszystkie dietujące- cieszę się, że nie lubię pizzy, kebabów, pączków itd. , wszystkich to w sumie dziwi, ale ma swoje plusy!

[zelki]

Witam w dzień deszczowy- nici z biegania , biegam na trawiastym boisku, tam jest teraz jedna wielka kałuża.

Widzę, nie nie tylko ja mam chwile słabości.
Powiem wam, że jem słodycze codziennie, ale w małych ilościach ( np wafelek,kilka gum rozpuszczalnych, kinderki podprowadzone dziecku) nie jak kiedyś na paczki i kilogramy. Zawyża mi to limit, nie chudnę jeszcze, ale też nie tyję. Natomiast całkowicie odstawiłam wszelkie chipsy, frytki itp.
Zauważyłam, że jak jem więcej węgli złożonych- owsianki, ryże , chlebek otrębowy, to nie mam nieopanowanych napadów na słodkie.
Jutro ważenie, ciekawe... w pasie mam na pewno mniej, ale co na wadze zobaczymy.

[PriVativ]

Napisane przez Essali

Z piątkiem nie ma problemu, gorzej sobota-na urodziny mam iść.

Co do chipsów-ja mam tak, że jak nie jem dłuższy czas to mnie nie ciągnie, ale wystarczy jedna paczka top chipsów z biedronki i koniec.. ;D
I tak patrząc na wszystkie dietujące- cieszę się, że nie lubię pizzy, kebabów, pączków itd. , wszystkich to w sumie dziwi, ale ma swoje plusy!

kebabów i pizz to i ja nie lubie
Do pączków mnie nie ciagnie. JAdam je moze dwa razy do roku. I wlasnie jeden bedzie dzis, a drugi w tłusty czwartek

Zwazyłam sie dzis.
Przez 11 dni diety (jadlam w granicach 1200-1350 schudłam 3 kilo Czyli wszystkich kilo mam juz -10
Do mojego celu zostało 2 ;]

[zelki]

Privativ:

Świetny wynik, z jakiej wagi startowałaś i ile ci to zajęło czasu?

[summer girl]

Napisane przez PriVativ

za to ja juteo zjem jednego juz zapowiedziałam rodzicom ze przyjde do Nich na kawe z pączkami
Dziewczyny a czy płatki kukurydziane są bardzo kaloryczne? Ja je tak kocham ale od dawna przestałam kupowac . A jak pomysle o tym jak smakuja na mleku to mam ślinotok

ja nie zjadlam wczoraj paczka ani nic z cukierni jakos nawet w domu nic nie bylo takiego i ogolnie od kilku lat lekcewaze to 'swieto'. ja tez uwielbiam platki! podobno lyzka kukurydzianych ma 30kcal, a musli 50.. duzoo :/ ale ja staram sie malo wsypywac, a dosypuje siemie lniane, otreby i COLON C i to sie tak fajnie zageszcza, zalewam odrobina mleka 0% i cipla woda (czasem 1/3 banana )

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez poissonivy

Stało się, szkoda tylko, że nie skończyło się na tym cheesburgerze (jak ja nie lubię wszelkich burgerów , z fast foodów to w sumie uznaję tylko kebaba (a i to tylko z jednego miejsca w Białymstoku) i zapiekankę).

Chipsy ja też kiedyś uwielbiałam, ale od dawna ich nie tykam, one wchodzą lawinowo .

No pewnie, że lepiej . Dobrze, że skończyło się na jednym wafelku, niż całym mnóstwie.

----------------
Mój dzień zamknął się w 1128kcal (trochę przy dużo , niestety moja ostatnia obsesja w postaci mandarynek i kiwi daje o sobie znać w rozliczeniu kalorycznym). Wybaczam jednak sobie, bo owoce ratują mnie przed obsesyjnym myśleniu o słodyczach (jestem przed @). I powiem szczerze, że zastępują mi znakomicie słodycze, nie ciągnie mnie.

Na jutro mam zaplanowaną rybkę na parze (właściwie już jest gotowa, tylko zagrzać i jakieś warzywa). W sobotę niewątpliwie zrobię moje ulubione danie, czyli makaron razowy z sosem tuńczykowym (sola, pieczarki, cebula, tuńczyk, jogurt, trochę serka i całe mnóstwo pietruchy).
No i po zaopatrzenie w weekend trzeba się udać.

Sporo w tym tygodniu zeżarłam kurczaka, normalnie jak w obłędzie tylko o kurczaku myślę , muszę to zmienić.

Jutro dopiero wieczorkiem będę, wszystkim życzę, aby piątek był bezgrzeszny

mmmmmm ten sos brzmi przesmacznie! daj przepis! co jest lepsze (mniej kaloryczne) do sosow -makaron czy ryz??

[anika00000]

Hej jutro wazenie i mierzenie jak kazda poda ile polecialo kg to wpisze do tabelki .
Ja cos czuje ze mam zastoj .
zobaczymy.
Wczoraj na plus dzien
a dzis juz mam zaliczone 55 min na orbim padammmmmmmmmmm.
Ja dzis tez mam rybke na parze i warzywka mniam mniam

[...:::kizia:::...]

Napisane przez summer girl

ja nie zjadlam wczoraj paczka ani nic z cukierni jakos nawet w domu nic nie bylo takiego i ogolnie od kilku lat lekcewaze to 'swieto'. ja tez uwielbiam platki! podobno lyzka kukurydzianych ma 30kcal, a musli 50.. duzoo :/ ale ja staram sie malo wsypywac, a dosypuje siemie lniane, otreby i COLON C i to sie tak fajnie zageszcza, zalewam odrobina mleka 0% i cipla woda (czasem 1/3 banana )

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



mmmmmm ten sos brzmi przesmacznie! daj przepis! co jest lepsze (mniej kaloryczne) do sosow -makaron czy ryz??

a jakie wczoraj było święto? wiem, że przedwczoraj chyba dzień pizzy.
Ależ sobie wymyśliłam pyszne placuszki na śniadanie, a wszystko dlatego, że chciałam zjeść kaszę manne, a kończyła się.
1 jajko
1 białko
3 łyżki mąki (dałam 2 + łyżka rozmokniętych płatków owsianych)
woda, słodzik, trochę aromatu waniliowego
najważniejsze to porządnie ubij białka, bo im więcej piany, tym więcej placków.
zółtko płatki i mąkę połączyłam z odrobiną wody i dodatkami, a potem z pianą. Łyżką kładłam na rozgrzaną patelnię teflonową. A zjadłam z truskawkami..

[julitta17]

privativ zazdrozczę ja w sumie chciałabym też zrzucić 10 kg narazie pomimo wzlotów i upadów idę do przodu bo do wczoraj schudłam 1kg.. mogło być więcej ale jestem głupia i się zajadałam wiecozrami ...
w jakim czasie udało Ci się tyle schudnąć?

ja dziś na obiadek sobie zrobię ziemniaka do tego łyżeczka masła (bo ogólnie masła nie używam do smarowania) i fasolkę szparagową z mrożoni, taki powiew lata

boję się jutrzejszego ważenia

[zelki]

Jeszcze 15 godz. nie ma, a ja już 1000 kcal zjadłam, tak wiec pewnie dziś będzie 1400-1500.

menu:
1. 2 płatki ala'WASA domowej roboty z serem pleśniowym (malutko) i pomidorem
2. jogurt naturalny +zdrowy błonnik
3 . jabłko i pomarańcz
4. rybka gotowana 100g, brokuły + surówka z kiszonej kap.

napad głodu: 3 płatki sezamka 140 kcal , płatek domowej Wasy.

no i tu mam już w zaokrągleniu 1000 kcal...a gdzie do wieczora

[...:::kizia:::...]

Napisane przez zelki

Jeszcze 15 godz. nie ma, a ja już 1000 kcal zjadłam, tak wiec pewnie dziś będzie 1400-1500.

menu:
1. 2 płatki ala'WASA domowej roboty z serem pleśniowym (malutko) i pomidorem
2. jogurt naturalny +zdrowy błonnik
3 . jabłko i pomarańcz
4. rybka gotowana 100g, brokuły + surówka z kiszonej kap.

napad głodu: 3 płatki sezamka 140 kcal , płatek domowej Wasy.

no i tu mam już w zaokrągleniu 1000 kcal...a gdzie do wieczora

będzie dobrze, zajmij się czymś, żeby o jedzeniu nie myśleć, czyli nie rób tego co ja. A ja oglądam blogaski z jedzeniem

[summer girl]

to wczoraj nie byl TLUSTY czw? hah, a co, dopiero za tydzien jest? bo wy tak o tych paczkach i mnie zmylilyscie to z jakiej okazji te paczki hmm?? >.

[...:::kizia:::...]

Tłusty czwartek jest 3 marca w tym roku. Pączek PriVativ jadła z okazji rocznicy. A my piszemy o pączkach, bo ich raczej jeść nie możemy, a o zakazanych owocach zwykle ciężko zapomnieć.

[Pijana truskawkami]

Jutro mam 18 koleżanki i coś czuję, że nie zdołam powstrzymać się przed słodkościami i wieloma innymi smakołykami

A dziś prawie nic nie jadłam. Jestem mega głodna. Właśnie zjadłam Danio i czekam na zapiekaną rybkę.

[julitta17]

no powiem wam że ja dziś wzięłam się za przemeblowanie pokoju (mam taką manię że co kilka miesięcy musze coś zmieniać... ) rezultat jest taki że : spaiłam x kcal, wybuchnęłam kilka razy i nakrzyczałam na tż i brata no i nic nie jadłam od 13 do 17 czyli mój bilans na tę chwilę 520 kcal
jestem tak nabuzowana i mam taką huśtawkę hormonów że nie wiem co się dizeje ale to znak że okres zbliża się mega wielkimi i wyraźnymi krokami ...