Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[murka04]

oo wiśniowa i jagodowa, mmm. na pewno kupię w najbliższym czasie

a do mojego dzisiejszego menu dodaje jeszcze 3 kawałki sernika, także dzień wyjęty z diety że tak powiem

[ZbytWrazliwa_91]

murka04 bo kurcze to tak jest, że jak się zje coś słodkiego to potem chce się więcej...

[monika01011986]

U mnie dzisiaj było naprawdę cieplutko! Zero wiatru i czyste niebo Spędziłam na dworze pół dnia! Jadłam nie za dużo ale za to troszkę bardziej kaloryczne jedzonka:
obiad : ziemniaki, gotowany kurczak w sosie,sałata z ogórkiem w śmietanie
podwieczorek: kosteczka czekolady i cukierek czekoladowy - to przez @...
kolacja: gotowany ryż z pieczarkami i gyrosem

Od jutra znów rygor w diecie i dużo spacerów bo ma być ładna pogoda o ile mój okres mi na to pozwoli ;p

A widzę że mamy nową kobietkę na wątku -Witaj ZbytWrażliwa
Widzę że mamy tą samą wagę A zdradzisz ile masz wzrostu?

[ZbytWrazliwa_91]

monika01011986 owszem, zdradzę :P mam 10 cm mniej od Ciebie Widzę, że sporo kg już udało Ci się zrzucić brawo!

[monika01011986]

Dziękuję Pierwsze 15 kilo łatwo schudłam, z 6 kolejnymi było trochę gorzej a teraz to już masakra ;p ciężko jak cholera A jeszcze 9 kilo chcę zgubić więc muszę się ostro postarać.....
A o tej Jogobelli Light nie słyszałam jeszcze..jutro poszukam w sklepach Ja dziś odkryłam że w Biedronce są wreszcie moje ukochane płatki Fitness z owocami! Kupiłam od razu 4 paczki ;p Uwielbiam je! Idę się kąpać i do łóżeczka pooglądać trochę telewizji Ćwiczyć mi się nie chce przez ten @.... To do jutra! buziaki i dobranoc!

[kiniabc]

Hejka

Witaski w pierwszy dzień wiosny

Kurcze musimy się postarać, bo już do wakacji i lata coraz bliżej

U mnie weekend nie najgorzej i muszę się pochwalić, że nie dałam się skusić na loda z McDonalda w wafelku z polewą karmelową
Sama jestem w szoku, że się udało.

Wczoraj na obiad zrobiłam risotto i wyszło mi średnie szczerze mówiąc, ale tak mnie wzdeło, że już ochoty na kolację nie miałam.

Dziś je mam do pracy, ciekawe czy też mnie wypnie...

Zaraz zmykam poćwiczyc na Vaccum Jet.

[monika01011986]

hej kobitki

W końcu mamy WIOSNĘ !!!!!!!
Jak ja się cieszę! Będzie już pięknie, ciepło i ZIELONO
Szykuję się właśnie na spacer z synkiem
Dziś weszłam na wagę i mimo okresu ważę 64,3 !!!!!!!!!!!!
Znów mniej
Na śniadanko była mała bułeczka z serkiem topionym śmietankowym i do tego zielony ogórek oraz tradycyjnie herbatka z L-karnitynką
Teraz długi spacer przede mną
Do Później!!!!

[murka04]

cześć,
u mnie niestety dzień ani trochę wiosenny - zimno i ciemno. w dodatku grypa mnie bierze, zerwałam się z lekcji i zaraz kładę się do łóżka. a jak sobie pomyśle o ćwiczeniach to żyć mi się odechciewa no ale nic, nie ma odpuszczania.
zaraz obiad i spać, a później codzienna dawka ćwiczeń

[monika01011986]

No ja niedawno wróciłam do domku, zjadłam obiad i teraz odpoczywam
Pogoda dziś przepiękna! Niebo błękitne bez żadnej chmurki, zero wiatru i cieplutko aż miło
Ubrałam sobie moją wiosenną kurteczkę i botki do kostek (kozaki już schowane w szafie ) i nawet przez chwilę nie było mi zimno Byłam w Polo Markecie po te jogurty Jogobelli Light Jeden kosztuje 99 groszy więc taniutko! Wzięłam 4 - każdy inny smak tak na próbę. Wieczorem sobie zjem jednego. A na obiad dziś zjadłam pierożki z kapustą i grzybami ( 5 sztuk takich malutkich) z barszczykiem Winiary (250 ml)
Dziś jak tak chodziłam po mieście to zdałam sobie sprawę że do lata zostały tak naprawdę 2,5 miesiąca. Niby sporo czasu ale na jakieś poważne schudnięcie to nie dużo ;( A mi jeszcze 9 kilo zostało....
Mam nadzieję że się uda... choć powiem Wam szczerze że już zmęczona jestem tym całym odchudzaniem.... ;/ No ale trzeba jakoś to przeżyć!

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Mureczko a może daj sobie spokój z ćwiczeniami dzisiaj bo organizm masz osłabiony i możesz jeszcze gorzej się rozchorować... Musisz leżeć,wygrzewać się i odpoczywać żeby wyzdrowieć! Z grypą niema żartów! Zdrówka życzę ;*

[murka04]

monia to zazdroszczę takiej pogody, mam nadzieję że u mnie też w końcu wyjrzy słoneczko
masz rację - 2,5 miesiące zleci strasznie szybko, ale myślę że to akurat na schudnięcie 9kg. teraz jak waga ruszyła to na pewno Ci się uda

a co do ćwiczeń to chyba bym nie zasnęła bez nich, wyrzuty sumienia by mnie zjadły. więc przemęczę się i będę mogła spokojnie spać

[ZbytWrazliwa_91]

Witam w pierwszy dzień wiosny

monika01011986 w jaki sposób zdołałaś tyle schudnąć? myślę, że to nie była żadna dieta cud tylko zdrowe odżywianie co??
Ja jestem na siebie taka wściekła że jak to mogłam doprowadzić do tego jo-jo

[monika01011986]

Napisane przez murka04

monia to zazdroszczę takiej pogody, mam nadzieję że u mnie też w końcu wyjrzy słoneczko
masz rację - 2,5 miesiące zleci strasznie szybko, ale myślę że to akurat na schudnięcie 9kg. teraz jak waga ruszyła to na pewno Ci się uda

a co do ćwiczeń to chyba bym nie zasnęła bez nich, wyrzuty sumienia by mnie zjadły. więc przemęczę się i będę mogła spokojnie spać

Mureczko u Ciebie napewno też lada dzień zrobi się ciepło i wiosennie Może już jutro?
Co do Twoich ćwiczeń w sumie to dobrze że jesteś zawzięta i jeśli coś postanowisz to starasz się to realizować - takim ludziom dużo łatwiej jest schudnąć ja mam tak ale jeśli chodzi o jedzenie, jeśli zjem coś więcej niż postanowiłam to potem mam straszne wyrzuty sumienia i koszmary w nocy ;p dlatego rzadko mi się zdarza zjeść coś "zakazanego" i może dzięki temu nie tyję a po trochu chudnę

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

Witam w pierwszy dzień wiosny

monika01011986 w jaki sposób zdołałaś tyle schudnąć? myślę, że to nie była żadna dieta cud tylko zdrowe odżywianie co??
Ja jestem na siebie taka wściekła że jak to mogłam doprowadzić do tego jo-jo

Ja pierwsze 15 kilo zgubiłam w 2,5 miesiąca i powiem szczerze że nie było trudno. Wystarczało jeść do 1000 kalorii dziennie, więcej pić wody i sporo się ruszać. Przestałam całkowicie jeść słodycze, chipsy, cukier zamieniłam na słodzik, nie piłam coli i innych napoi gazowanych- chyba że wodę, nie jadłam smażonych potraw, tłustych potraw, przestałam prawie jeść mięso. Jadłam dużo owoców, piłam jogurty, wode np. smakową Żywiec- cytrynowa jest dobra - ogólnie mało jedzenia i zdrowe jedzenie. Od września już się nie odchudzałam -jadłam wszystko i na szczęście nie przytyłam, ale po Świętach 2 kilo poszło do góry więc od lutego znów zaczęłam się odchudzać i już 6 kilo zgubiłam! A robię dokładnie to samo co wtedy gdy się pierwszy raz odchudzałam ale trochę mniej rygorystycznie pozwalam sobię na trochę więcej niż wtedy ;p ale też w granicach 1000 kalorii dziennie.

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

A tak w ogóle to wyczytałam w necie że ta dieta 1000 kalorii zaczyna działać dopiero po 19 dniach stosowania jej. Niby wcześniej organizm pobiera zapasy z czegoś tam innego a po 19stu dniach już z tkanki tłuszczowej.... i dopiero wtedy się chudnie. Może i to prawda? Bo ja też miałam taki kryzys że waga stała w miejscu przez jakiś czas a potem już ruszyła... Pewnie coś w tym jest

[ZbytWrazliwa_91]

monika01011986 podziwiam, taki spadek w krótkim czasie praktycznie. Ja się boj ę takich radykalnych spadków wagi z tego względu iż w ubiegłym roku dopadło mnie to nieszczęsne jo-jo. Nie obawiasz się tego za jakiś czas? W sumie to skoro tyle schudłaś to na pewno będziesz walczyła, żeby to utrzymać

[monika01011986]

Ja już wykąpana i gotowa dospania Dziś usłyszałam od mojego męża szwagra taki tekst : "Monika Ty zacznij jeść bo ty coraz chudsza jesteś!" Ale mi się fajnie zrobiło Koleżanki też mi mówią że chudnę w oczach! Szkoda że na wadze wcale tego nie widać...
Dziś zjadłam:
śniadanie: bułka z serkiem i ogórkiem zielonym
obiad: pierogi z barszczykiem
podwieczorek : płatki fitness z owocami i z mlekiem
kolacja : filety śledziowe w sosie pomidorowym 170 g - jakoś tak mi sie zachciało rybki ;p
a później jeszcze jogurt Jogobella Light brzoskwiniowy - naprawdę bardzo dobre są te jogurty i mają tylko 60 kalorii

Jakoś tak czuję się za mocno najedzona... i żle mi z tym;(
Od jutra muszę na wieczór mniej jeść !
Lecę już spać, dobranoc!

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:49 ----------

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

monika01011986 podziwiam, taki spadek w krótkim czasie praktycznie. Ja się boj ę takich radykalnych spadków wagi z tego względu iż w ubiegłym roku dopadło mnie to nieszczęsne jo-jo. Nie obawiasz się tego za jakiś czas? W sumie to skoro tyle schudłaś to na pewno będziesz walczyła, żeby to utrzymać

No oczywiście że się boję ale zrobię wszystko żeby do tego nie dopuścić
Ja tak naprawdę przytyłam tyle w ciąży a wcześniej choć jadłam jak słoń to nie tyłam i byłam szczuplutka. Nigdy wcześniej nie miałam tendencji do tycia więc mam nadzieję że nadal tak zostanie.... W ciąży jadłam też mało ale przez hormony przytyłam.... U mnie to rodzinne, moja mama też tak miała jak była ze mną i z moją siostrą w ciąży. Tyła po 30 kilo a później samo z niej schodziło i wracała do swojej szczupłej sylwetki, teraz ma 50 lat i jest dalej szczuplutka
Ja tylko pragnę ważyć 55 kilo i jestem pewna że tą wagę utrzymam tylko muszę 9 kilo jeszcze zgubić a naprawdę nie jest łatwo...

[Hyuugaxx]

Napisane przez monika01011986

o kurczę.... 20 dni ćwiczeń i nawet kilograma mniej.. hmmm dziwne,no ale niema co się załamywać! Do wakacji jeszcze czas
A co z dietą? co jesz i ile pijesz?

Co jem Hem .. Zależy co jest w lodówce I co przygotuje mama
na śniadanie zazwyczaj jem 3-4 kanapki , bo wiadomo w szkole troche siedze . Na Obiadek Poprostu jem mniejszą porcję . Na kolacje czasami jakąś suróweczke a czasami wgl nie jem

[monika01011986]

Napisane przez Hyuugaxx

Co jem Hem .. Zależy co jest w lodówce I co przygotuje mama
na śniadanie zazwyczaj jem 3-4 kanapki , bo wiadomo w szkole troche siedze . Na Obiadek Poprostu jem mniejszą porcję . Na kolacje czasami jakąś suróweczke a czasami wgl nie jem

Ja to bym zrobiła tak na Twoim miejscu:
Rano jakieś musli z mlekiem - błonnik w płatkach świetnie "rozpędza" cały układ trawienny z rana dzięki czemu w dzień szybciej wszystko trawisz. Do szkoły sobie weź kanapki i na przerwie zjedz np. jedną na jednej przerwie a drugą na następnej przerwie. No i co najważniejsze weź sobie coś do picia, najlepiej wodę (może być smakowa) lub jakiś sok nie słodzony cukrem (Hortex, Fortuna) i pij jak najwięcej. Napisałam Ci o dwóch kanapkach bo zamiast trzeciej weź sobie jakiś owoc np. jabłko (tylko nie jedz bananów!) Po powrocie do domu zjedz obiad, staraj się nie jeść ziemniaków z sosem (same ziemniaki nie tuczą, z sosem - tak), unikaj smażonego mięsa, a jeśli masz schabowe to zerwij z niego tą otoczkę smażoną i zjedz sam środek. Jak będziesz miała kurczaka pieczonego to skóry nie jedz bo to sam cholesterol. Nakładaj sobie więcej sałatek do obiadu to się bardziej najesz Tylko z umiarem Kolacja gdzieś godz. 18 ( nawet 1 kanapkę ale coś zjedz i wypij np. herbatkę zieloną lub czerwoną) , a później jakbyś była głodna to jakiś jogurt, owoc. Na początku może to być mało ale żołądek szybko sie przyzwyczaja do takiej diety i potem jest już ok. Staraj się pić dużo. Po kilku dniach takiej diety waga zacznie spadać. Pamiętaj że dorosła kobieta potrzebuje dziennie ok. 2500 kalorii, a jeśli chcesz schudnąć musisz jeść połowę tego więc max. do 1250

[ZbytWrazliwa_91]

Napisane przez monika01011986

Ja już wykąpana i gotowa dospania Dziś usłyszałam od mojego męża szwagra taki tekst : "Monika Ty zacznij jeść bo ty coraz chudsza jesteś!" Ale mi się fajnie zrobiło Koleżanki też mi mówią że chudnę w oczach! Szkoda że na wadze wcale tego nie widać...
Dziś zjadłam:
śniadanie: bułka z serkiem i ogórkiem zielonym
obiad: pierogi z barszczykiem
podwieczorek : płatki fitness z owocami i z mlekiem
kolacja : filety śledziowe w sosie pomidorowym 170 g - jakoś tak mi sie zachciało rybki ;p
a później jeszcze jogurt Jogobella Light brzoskwiniowy - naprawdę bardzo dobre są te jogurty i mają tylko 60 kalorii

Jakoś tak czuję się za mocno najedzona... i żle mi z tym;(
Od jutra muszę na wieczór mniej jeść !
Lecę już spać, dobranoc!

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:49 ----------




No oczywiście że się boję ale zrobię wszystko żeby do tego nie dopuścić
Ja tak naprawdę przytyłam tyle w ciąży a wcześniej choć jadłam jak słoń to nie tyłam i byłam szczuplutka. Nigdy wcześniej nie miałam tendencji do tycia więc mam nadzieję że nadal tak zostanie.... W ciąży jadłam też mało ale przez hormony przytyłam.... U mnie to rodzinne, moja mama też tak miała jak była ze mną i z moją siostrą w ciąży. Tyła po 30 kilo a później samo z niej schodziło i wracała do swojej szczupłej sylwetki, teraz ma 50 lat i jest dalej szczuplutka
Ja tylko pragnę ważyć 55 kilo i jestem pewna że tą wagę utrzymam tylko muszę 9 kilo jeszcze zgubić a naprawdę nie jest łatwo...

no aż miło się robi jak ktoś wychwala nasze osiągnięcia kilogramowe i aż chce się wtedy walczyć dalej żeby ponownie słyszeć jakim się to jest zgrabnym
ooo jogobella light powiadasz hmmm nie spotkałam się z tym smakiem, ale muszę koniecznie poszukać
Skoro nie miałaś przed ciążą tendencji do tycia to wydaje mi się, że spokojnie dasz radę utrzymać cel który wybrałaś szczęściara bo ja niestety to szczypiorków to nigdy nie należałam i należeć nie będę bo nie jestem w stanie utrzymać wymarzonej wagi bym musiała się całe życie głodzić, a to przecież nie ma sensu...

Powodzenia kobietki na dzisiejszy dzień

[kubiowo89]

.

[monika01011986]

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

no aż miło się robi jak ktoś wychwala nasze osiągnięcia kilogramowe i aż chce się wtedy walczyć dalej żeby ponownie słyszeć jakim się to jest zgrabnym
ooo jogobella light powiadasz hmmm nie spotkałam się z tym smakiem, ale muszę koniecznie poszukać
Skoro nie miałaś przed ciążą tendencji do tycia to wydaje mi się, że spokojnie dasz radę utrzymać cel który wybrałaś szczęściara bo ja niestety to szczypiorków to nigdy nie należałam i należeć nie będę bo nie jestem w stanie utrzymać wymarzonej wagi bym musiała się całe życie głodzić, a to przecież nie ma sensu...

Powodzenia kobietki na dzisiejszy dzień

No bardzo miło jest usłyszeć w końcu że nie jest się grubym tyle na to czekałam..... No ale i tak jeszcze 9 kilo trzeba zgubić! Chcę być chuda jak patyk

No mi też się wydaję że wagę utrzymam jeśli schudnę jeszcze, mój organizm jest już bardzo przyzwyczajony do takiego delikatnego jedzenia i jeśli jem coś cięższego to zaraz żołądek mnie boli i męczę się okropnie. Poza tym ja za słodyczami nie przepadam, za mięsem też więc będzie mi łatwiej. Tendencji do tycia nie miałam ale po ciąży to mogło się zmienić i na pewno nie będę ryzykowała A na Twój problem z efektem jo-jo na pewno można zaradzić Aby utrzymać wagę i nie tyć trzeba jeść ok. 2000-2300 kalorii dziennie (aby schudnąć ok.1200). Jeśli już schudniesz to przerzuć się na dietę 2000 kalorii. Moim zdaniem to sporo - głodna nie będziesz chodziła na pewno jeśli rozplanujesz sobie to jakoś porządnie No i co naj wazniejsze nie przytyjesz! Z czasem liczenie kalorii wejdzie Ci w krew i za każdym razem będziesz odruchowo już to robiła.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez kubiowo89

Witam dziewczyny!!
Jestem tutaj nowa, właściwie przymierzałam zarejestrowac się tutaj juz dawno ale zawsze coś mi wypadało :/. Ale dzisiaj sie udało.
Fajnie jest się wspierac w odchudzanu, naprawdę. Ja jestem na diecie od niedzieli. W mojej diecie postawiłam na big śniadanie, bo gdzieś kiedys przeczytałam, że gdy na śniadanie się najemy porządnie to później nie będziemy potrzebowali tyle jedzenia, bo ciągle będzie nas trzymac sniadanie.
A więc zacznę tak, w czerwcu 2010 urodziłam dziecko, szybko bardzo szybko schudłam ( waga przed ciązą 78 kg, waga na koniec ciąży 94kg), po dwóch miesiącach od porodu 30kg mniej!! W następny miesiąc 10kg!! Co razem dało 40kg w 3 miesiące, a zasługą wcale nie były głodówki, a to, że karmiłam synka piersią, i jadłam tylko ryby i kurczaki na parze, a ze slodyczy to biszkopty i herbatniki, ale... gdy skończyłam karmic go to zaczelam tez podjadac pizze, slodycze typu mars itd... I z wagi 54kg doszłam znowu do 70 kg... i od niedzieli wzięłam sie w garśc - doslownie... Teraz o tej mojej dziecie...
np. dzisiaj na sniadanko zjadłam, kromke chleba razowego ze słonecznikiem (61kcal) na to plasterek szynki z kurczaka bardzo cienki (8kcal), 2 jajka (226kcal), jogurt Muller Coco Balls (146kcal), zielona herbatata, Linea detox... Na obiadek to co wczoraj, warzywa na parze - Stimere Hortexu z nutą serową (108kcal), szklanka maslanki <180kcal), a na kolację dzisiaj mam mandarynke (22kcal) , i gdy jest sie bardzo głodnym to mozna zjeśc kromke chleba razowego ze słonecznikiem z plasterkiem szynki co w sumie daje 69kcal a więc nie wiele... I dzienny bilans wynosi ok 1000kcal, a ja głodna nie jestem, bo kiedyś siebie głodziłam i gówno taka dieta dała, zeszło 10kg a wróciło 20kg, także teraz wole zjeśc porządne sniadanko żeby dobrze funkcjonowac w ciągu dnia, tym bardziej, ze mam 9ciomiesięczne dziecko za którym musze nadązyc .
Ale się rozpisałam
Mam nadzieję, ze jeszcze ktoś tutaj zagląda i, że bedziemy sie razem wspierac
ps. Zapomniałam napisac, że chodze na bardzo długie spacery, tzn 3godzinne gdy tylko nam pogoda pozwala na to A więc mysle, ze cel do osiągnięcia... Teraz jeszcze chcę sie zmobilizowac tak jak kiedyś na kręcenie hula hoopem z masażerami , może w czasie M JAK MIŁOSC , poza tym czekam wciąz za ładniejsza pogodą, żeby było gdzie jeździc na rolkach

Czekam za wsparciem kobietki



Mój cel:
20.03.2011r. - 70kg
65kg
60kg
55kg

Witamy Cie serdecznie
Od razu na wstępie powinnaś dostać lanie że pozwoliłaś sobie przytyć tyle kilogramów! Z 54 na 70 !
No ale cóż... teraz trzeba to zgubić i my Ci pomożemy na pewno Dobrze że wybrałaś dietę 1000 kalorii - moim zdaniem najskuteczniejszą Napisz jeszcze ile masz wzrostu bo to też jest ważne Ja właśnie idę z synkiem na spacer więc później się odezwę pozdrowionka dziewczyny!

[ZbytWrazliwa_91]

kubiowo89 witamy witamy i wspólnie radę damy

monika01011986 ja czekam aż mój podopieczny się obudzi i też wybiorę się na spacerek z tego co widzę to troszkę wiaterek zawiewa.
W sumie to na to jo-jo zapracowałam sobie wcześniejszymi głodówkami... ehh jaki człowiek jest czasem nierozsądny...

[madziek1988]

Witam!
Byłoby mi bardzo miło, jeśli mogłabym się przyłączyć do was.
Jestem Magda, mam 23 lata, pracuje w TP(praca siedząca to duzo tłumaczy) a oprocz tego studiuje na 3 roku pedagogike w Katowicach(studenckie życie też średnio dobrze na mnie wpływa)
Mam 170com wzrostu i 85kg mój cel to co najmniej 20 kg. Zaczęłam od 18 marca bo to równo 3 m-ce przed weselem , na którym chce wyglądać jak super laska a nie jak turlająca się paróweczka
W sumie tak stwierdzam, że te kg nawet mogłyby stać w miejscu byle było widać, że mam mięśnie, a nie wylewające się sadełko....,najgorsze jest to , że nie chodzę w spodniach bo nie lubie , zawsze sukienki, spódniczki , tuniki i nawet nie zauważyłam że tyje, aż wkońcu moja skórzana kurteczka, którą wyciągłam z szafy w związku z ociepleniem ...pękła jak ją ubrałam....i dopszło do mnie, że coś jest nie tak
Mam figurę jabłka...największy problem to mój brzusio.
Stosuje MŻ-WR. staram się jeśc do 19 najpózniej ....bo pracuje do 21, a wieczorami sobie ćwiczę po godzinie i godzinke tańczę ze swoim TŻnie wiem co teraz zrobie miał wyjazd z pracy 8 dniowy(własnie pojechał) i będę musiała tańczyć sama;p heh...mam nadzieję, że zrozpaczy i tęsknoty za nim nie rzucę sie na słodycze, a jedynie wyładuje się podczas sportu;p
Mam nadzieję, że wątek się rozkręci i razem będziemy się wpsierać i przebedzimy ten cholerny tłuszczyk

[murka04]

witam nowe kobitki

no mnie niestety choroba zmogła i muszę odpuścić ćwiczenia, jeść też nie mam siły bo od razu idę wymiotować do tego 39,7 stopni, koszmar. jakiś wirus chyba znów panuje, bo znajomi też się pochorowali. no nic, mam nadzieję że te kilka dni bez ćwiczeń nie zrobi wielkiej tragedii.
trzymajcie się dziewuszki

[madziek1988]

oj biedna to się kuruj kuruj, jedyny plus jak się jest chorym to to , ze sie jesc nie chce , ale co z tego jak człowiek słaby i nic mu sie nie chce, o jakis ćwiczonkach nie wspomne
3maj się!

[monika01011986]

No ja dziś zaliczyłam spory spacerek Pogoda codziennie coraz piękniejsza! Dziś troszkę wiało ale słońce tak świeciło, że aż się gorąco robiło w kurtce.
Mureczko a mówiłam żebyś sobie wtedy odpuściła ćwiczenia ;p Nie no żartuję u mnie znajomi też chorzy i tez podłapali jakiegoś wirusa bo ciągle w toalecie siedzą. Mnie coś głowa rozbolała... może też mnie coś łapie już ;/;/;/
Mureczko leż w łóżeczku i się kuruj! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;*

Wracając do Kubiowo89. Ja bym z Twojego menu usunęła maślankę i Muller Coco Bals.... Zamiast maślanki może lepiej jakiś kompot lub sok bez cukru? A Coco Bals lepiej zastąpić jakimś jogurtem z owocami - zdrowiej i mniej kalorii. Ogólnie to reszta ok tak trzymaj! powodzenia życzę

Madziek Witamy Cię serdecznie Miło że chcesz się do nas dołączyć
Ja też kiedyś ważyłam 85 kilo ( po ciąży) i wiem jak się czujesz. Pisz co jesz przez cały dzień - to ważne informacje Powodzenia życzę

[madziek1988]

no właśnie, załamana jestem...ty po ciązy , a ja...ja cały czas wyglądam jakbym w ciązy była
Choć wiele osób nie daje mi tyle kg ile mam, bo staram się to ukrywać pod odpowiednimi ciuchami....
Ale dam rade, trzeba być twardym i tyle....teraz jestem w pracy i może zaraz wam wyskrobie co to sobie dzis wszamałam....i prosze o wszelkie uwagijak cos nie tak to natychmiast zmienie

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

więc tak:;
1. bułka ziarnista + galaretka z kurczaka i tam,w niej była marchewka,pietruszka...no standardowa galaretka
2. 3/4 pomarańczy
3. dzis na obiad była tylko zupa więc zjadłam (grochówka) tez z ziarnistą bułką
4. 3 mandarynki
5. bułka sojowa z odrobina pasztetu i dużą ilością zielonego ogóraska
no i ogolnie popijam non stop wode mineralną

Stwierdzam, ze za duzo bułek ale to przez ten obiad, jutro tak nie bedzie

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

A TY Jak myślisz monika01011986 ?

[ZbytWrazliwa_91]

Witam nowe osoby na wątku
Ja właśnie po kolacyjce- 2 kromki razowego żytniego z szynką jajkiem i ogórkiem
Mam zamiar za chwilę wyjść pobiegać ale nie wiem co z tego wyjdzie :/
U mnie dużo ludzi teraz ma tą cholerną jelitówkę...

[madziek1988]

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

Witam nowe osoby na wątku
Ja właśnie po kolacyjce- 2 kromki razowego żytniego z szynką jajkiem i ogórkiem
Mam zamiar za chwilę wyjść pobiegać ale nie wiem co z tego wyjdzie :/
U mnie dużo ludzi teraz ma tą cholerną jelitówkę...

też kiedyś biegałam wieczorami z kumpelą....teraz pojechala do pracy do Anglii i dupa...Mam zamiat mojego TŻeta namowic na bieganie jak wroci z wyjazdu , zreszta juz mu wspominałam

[ZbytWrazliwa_91]

Napisane przez madziek1988

też kiedyś biegałam wieczorami z kumpelą....teraz pojechala do pracy do Anglii i dupa...Mam zamiat mojego TŻeta namowic na bieganie jak wroci z wyjazdu , zreszta juz mu wspominałam

dlaczego mam taką słabą kondycję 15 min i padłam może to przez to że dopiero zaczynam?

[madziek1988]

Napisane przez ZbytWrazliwa_91

dlaczego mam taką słabą kondycję 15 min i padłam może to przez to że dopiero zaczynam?

Napewno przez to, zobaczysz z kazdym dniem bedzie lepiej. Ja ostatnio tez zauwazylam ze wchodzenie po schodach na 2poietro to jest juz poroblem u mnie, a to niedobrze dlatego tez musze cwiczyc kondyncje, a moje ulbione mostki , ktore robiłam kiedys ot tak! hop siup...w moim wykonaniu sa nierealne, nie mam sily by uniesc moje ogromne cielsko na rekach nawet, osttanio probowalam i wyszlo mi cos jakby pol mostu albo most zwodzony, ale dma rade!

[kubiowo89]

.