Nasza gromadka konczy trzy latka. Mamusie maj-czerwiec 2008

[Sonia11]

Monia - nie tak latwo teraz będzie Arturowi dietę komponowac bo teraz wszędzie pełno barwinków i innych polepszaczy żywności.
Co do zamykania drzwi Szymon na razie u nas tego nie robi, za wysoko dla niego zamek bo mamy nad klamką. Za to u moich rodziców ma pomysły żeby uciekać z domu więc trzba mu dzwi zamykać.

Asiu - wlasni miałam Cie pyać jak z tą budową, bo kiedyś pisałaś że mąż wszystko odwołał. Rozumien ze jednak budujecie ten dom.

[83monia]

dzwonilam do urzedu - dostalam odpowiedz ws odmowy przyjecia do przedszkola. wszystkim rodzicom odpowiedzieli odmownie na odwolanie... dostane to dzis lub w poniedzialek listownie... nie dosć zę podniesli opłaty o prawie 100 zl to i tak nikt z odwołującycjh się nie dostał... smutne to...

[..Asia..]

o kurcze, to przykro Monia...

Sonia na początku wszystko odwolaliśmy (bo od kwietnia miało ruszyć). Zoatały wykopane fundamenty i wylany chudziak i koniec.
Potem doszliśmy do porozumienia że co się zaczęło tzrba skończyc i tak oto zacżęliśmy znów. Tym razem pogoda sie popsuła - zawsze ocs nie tak

[83monia]

wkurza mnie to. bo niby np. dziecko ma miec 3 lata a sie dowiaduje ze i 2latki przyjete po znajomosci. wszyscy ktorych znam dostali sie po znajomosci... jak chcialam w zeszlym roku składac to powiedzieli ze za mały... a potem sie dowiaduje ze 2latki tez były! i wszedzie te "samotne matki" - jak kolezanka z pracy. co chwile nowa fura bo koleś z ktorym jest ma kasy jak lodu (juz 3 dom buduja...), a ona- samotna matka - przedszkole dostała... ech...

człowiek głupi był - trzeba bylo sie pobierac jak wszystkie dzieci do podstawowki wyslemy!

[ona1981]

Monia współczuję. Też mnie to wkurza, zresztą nie raz pisałam. Państwo sprzyja właśnie takiemu kręceniu, mąceniu, jak człowiek chce żyć normalnie to g*o ma, taka jest prawda. Nie opłaca się być uczciwym, uczciwy się nic nie dorobi. nie opłaca się brać slubu bo prawda jest taka, że państwo nie daje małżeństwom żadnych udogodnień, wręcz utrudnia życie, przykładem właśnie sa te przedszkola, ze samotnym matkom się należy a nam nie. A ile tycj prawdziwych samotnych matek? Ja szczerze to nie znam żadnej.
No i współczuję tej alergii. Ograniczenie E może i troche kłopotliwe, ale dasz radę. Ja mojemu Michałowi bardzo ograniczam jedenie takich sztucznych produktów. Teraz wprawdzie skórę ma piękną, ale na jesień znowu się zacznie. Tylko trochę się dziwię, że alergolog stwierdziła, że truskawki nie bo już jadł. Dla mnie bzdura. Ja niedawno dostałam uczulenie na jabłka a całe życie jadłam! Mojego męża od niedawna zaczęły uczulać czereśnie i arbuz...

alusia ja dziś na obiad młode ziemniaczki, jajo sadzone i fasolka szparagowa. Uwielbiam takie jedzenie, zwłaszcza latem. U nas jeszcze często jest wersja z kalafiorem zamiast fasoli. Moja mama tez często to robiła i nie widzę nic w tym dziwnego. Nie zawsze się ma ochotę na mięcho.

A my dziś się pozbywamy dzieciaków i jedziemy pobuszować po sklepach, może jakieś fajne promocje będą. Michała dziś grzeczniejszy, nawet w nocy dał pospać.

Chwaliłam się, że szymon już na dobre chodzi? Już w ogóle nie raczkuje, jedynie na trawie i piasku jescze mu ciężko.

Dwie foty: Szymon i ciasto z jagodami, Szymon chodzi Ostatnie bańkowe.

[83monia]

jeju, juz wam chodza maluszki... masakra jak czas leci...

[..Asia..]

Napisane przez ona1981

Monia współczuję. Też mnie to wkurza, zresztą nie raz pisałam. Państwo sprzyja właśnie takiemu kręceniu, mąceniu, jak człowiek chce żyć normalnie to g*o ma, taka jest prawda. Nie opłaca się być uczciwym, uczciwy się nic nie dorobi. nie opłaca się brać slubu bo prawda jest taka, że państwo nie daje małżeństwom żadnych udogodnień, wręcz utrudnia życie, przykładem właśnie sa te przedszkola, ze samotnym matkom się należy a nam nie. A ile tycj prawdziwych samotnych matek? Ja szczerze to nie znam żadnej.
No i współczuję tej alergii. Ograniczenie E może i troche kłopotliwe, ale dasz radę. Ja mojemu Michałowi bardzo ograniczam jedenie takich sztucznych produktów. Teraz wprawdzie skórę ma piękną, ale na jesień znowu się zacznie. Tylko trochę się dziwię, że alergolog stwierdziła, że truskawki nie bo już jadł. Dla mnie bzdura. Ja niedawno dostałam uczulenie na jabłka a całe życie jadłam! Mojego męża od niedawna zaczęły uczulać czereśnie i arbuz...

alusia ja dziś na obiad młode ziemniaczki, jajo sadzone i fasolka szparagowa. Uwielbiam takie jedzenie, zwłaszcza latem. U nas jeszcze często jest wersja z kalafiorem zamiast fasoli. Moja mama tez często to robiła i nie widzę nic w tym dziwnego. Nie zawsze się ma ochotę na mięcho.

A my dziś się pozbywamy dzieciaków i jedziemy pobuszować po sklepach, może jakieś fajne promocje będą. Michała dziś grzeczniejszy, nawet w nocy dał pospać.

Chwaliłam się, że szymon już na dobre chodzi? Już w ogóle nie raczkuje, jedynie na trawie i piasku jescze mu ciężko.

Dwie foty: Szymon i ciasto z jagodami, Szymon chodzi Ostatnie bańkowe.

mojego TZ tez zaczął arbuz uczulać. Mói, ze jak zja, to ma jakby spuchnięte gardło.

Fajnie macie z tymi zakupami - oby sie udały!

Gratki dla Szymonka - nie wiedziałąm że już tak pewnie maszeruje!!!!!!!

[gothika]

Napisane przez Funieczka

Gothika a to nie jest właśnie taka czarna godzina? Może Ramonka pójdzie do przedszkola, ty do pracy i znów odłożycie.
A ja dzisiaj zrobiłam zakupy w sklepie dla pań xxxxl Czasem mają rewelacyjne torebki, apaszki, ogólnie dodatki. A dzisiaj była akurat przecena 50%
Kupiłam sobie bluzkę rozmiar...52. Rozmiarówka zawyżona i na mnie bluzka idealna, choć ja noszę 44.
Jak to czasem warto zaglądać w takie miejsca.

tak, ta czarna godzina zaczeła się od początku roku, no ale kiedyś się skończy, jak ja pójde do pracy to wcale tak kolorowo się nie zrobi bo dojdzie Ramony przedszkole, nawet nie wiem ile, do tego odejdzie nam pewnie ulga mieszkalna, jakieś dojazdy...
sonia - te oszczędności to jeszcze sprzed Ramony, odkąd jest dziecko nic się nam nie udaje odłożyć (no czasem ze 100zł miesięcznie) , a teraz wręcz ciągniemy....

a sukienka którą kupiłam sobie ostatnio ma rozmiar ......38! kiedyś chyba Ona pisała że H&M ma zaniżoną rozmiarówkę

Funieczka niezły numer odwalił Andrzej, dzieci zawsze wpadają na ten pomysł, ja podobniez tez kiedyś się zamknełam i "ratował" mnie chłopak przeciskając się przez dziurę do piwnicy, Ramona też manewruje drzwiami od balkonu jak ja jestem na balkonie i czasem go atrzaśnie, dobrze że wtedy teżet był w domu, bo tak to pewnie bym wołała kogoś z dołu by dzwonił do teżeta

monia - przykra sprawa z tym przedszkolem

[nicko]

Ona zdjęcia śliczne, fajne te twoje chłopaki.

U nas pogoda taka sobie, w sumie niewiadomo, 2 dni tylko takie cieplutkie były, że w basenie się taplałyśmy, a tak to raz ciepło, za chwilę zimno i nie wiadomo jak się ubierać.

[gothika]

nicko - coś długo się nie odzywałaś?

i Kjane miała napisać po urodzinach....

ja dziś robię sztandarowy nasz obiad czyli pomidoróka i placki ziemniaczane, wszyscy uwielbiają, potem na wieś, już dzieci czekają na Ramonę

i do nas dotarła psia pogoda, leje od rana

[Funieczka]

U nas niestety Andrzej potrafi drzwi z klucza otwierać i zamykać. Dlatego jak jesteśmy w domu, to zamykam drzwi na klucz a klucz na haczyk, do którego ja dosięgam gdy stanę na palcach.
Andrzej wogóle ostatnio ma jazdę na klucze. Zabiera wszystkie do jakich się dorwie. Już nawet dostał od dziadka pęk niepotrzebnych kluczy, ale i tak najlepsze taty od samochodu.

Monia ja bym nie wytrzymała i poszła awanturę zrobić o te dwulatki. A potem do ministerstwa kultury i oświaty. Dwulatki to do żłobka. Jakoś nie wierzę, ze samodzielne sa jak przedszkolaki.

Asia trzymam kciuki za budowę. Dobrze, że wszystko udało się ułożyć.

Ona ale Szu gania... Szybko czas leci.
Ja się dzisiaj z Andrzejem wybrałam do galerii handlowej. Tylko wiedziałam już co gdzie jest, bo byłam sama kilka dni temu.
Pojeździliśmy sobie schodami ruchomymi(obowiązkowo w każdym sklepie, do którego weszliśmy), poszliśmy do restauracji na lody i sok. Słuchajcie, usiedliśmy przy stoliku a ten noga na nogę, ręce na oparciach fotela i rozgląda się. Kelnerki miały niezły ubaw
A potem poszliśmy pojeździć na zwirzątkach. Są takie fajne pluszaki z przyciskiem na podnóżku. Jak się go naciśnie, to zwierzątko jeździ.
Kupiłam młodemu t-shirt(jak im się to opłaca? normalna cena to 79zł a ja kupiłam za 12 ), i sobie sukienkę za 49.

Gothika my koszmarnie rozrzutni jestesmy i wogóle nie możemy odłożyć nic. Gdybyśmy zrezygnowali z butów, papierosów, mcdonalda i takich tam, to by pewnie coś do skarbonki wpadło, ale ciężko.

W Radomiu znów pogoda pod psem. Mży cały czas. Jest buro i smutno. Kiedy to lato wreszcie przyjdzie. Ja już mam naszykowany do mamy na działkę leżak, basen i grill, a tu jak jesień.

[..Asia..]

Funieczka jak byłam w Radomiu na szkoleniu z jęz. programowania to potem chodziliśmy do takiej restauracji, gdzie byl pyyyyszny makaron z łososiem i pomidorami suszonymi.

Potem przejeżdżałam kiedyś przez Radom z TŻ i koniecznie tam musieliśmy zajrzeć i zjeść to pyszne danie.

Jak zamknę oczy to widze ta restaurację i to miejsce - chyba gdzies na rynku, na rogu ulic, jak ...to wszystko co pamietam.

Heh, mi się na wspominki zebrało

[Sonia11]

Tak piszecie o tej fasolce że i ja nabrałam ochoty i chyba dziś zrobię na obiadek.

Monia - szkoda że nie dostał się do tego przedszkola, ale faktycznie przegięcie żeby 2 latki przyjmowac a 3 latki odsyłać z kwitkiem.

Z tym uczuleniami to w sumie nie widomo że to uczulenie na owoce czy na te wszystkie środki, które się teraz stosuje żeby owoce były piekne i wielkie.

Ona - super że Szymon już chodzi. Zdjęcia jak zwykle piękne.

Ja sama z Szymonek do galerii nie chodzę bo on tylko by na tych bujanych zwierzątkach siedział, nie ma mowy żeby ze mną po sklepach chciał chodzić. Podziwiam Cię Funieczka że tak wszedzie z Andrzejem jeździsz, ja jak mam samochodem gdzieś z Szymkiem jechać to zaraz mam dość tego ganiania go, proszenia by wsiadł do samochodu albo szedł grzecznie za rączkę.

[Funieczka]

Sonia ja jeszcze autobusem...ale tłumaczę Andrzejkowi, że musimy zrobić zakupy, załatwić kilka rzeczy a w międzyczasie będą i przyjemności.
Wprawdzie wracam do domu padnięta, ale gdybym nie wychodziła z nim, nie wychodziłabym nigdzie.

[83monia]

u nas jak nie ma posluchu to koniec wycieczki wiec chodzi za rączkę i w miarę się słucha. wiadomo że nie jest najgrzeczniejszym dzieckiem ale i tak jest wg mnie ok. oczywiscie - do mojej chrzesnicy to on diabel wcielony, bo jakos chyba na wiecej ma pozwolone ale mi to az tak nie rpzeszkadza. grunt ze ma sie nas- rodzicow sluchac. pracujemy teraz nad tym mocno bo przeciez juz niedlugo drugie, a on czasem udaje ze nie slyszy albo zajmuje sie czyms innym niz ma i potem zdziwiony że w kącie stoi (tlumaczymy mu za co)

[Sonia11]

Dziewczyny szukam prezentu na 1 urodziny chrześnicy mojego męża i znalazłam coś takiego:
http://allegro.pl/smoby-211139-konik...684445545.html

co sądzicie?
Oni nie mają żadnego jeździka, rowerka ani konika bujanego itp

[83monia]

sonia - z tego co pamietam sa to dosc niskie jezdziki ale mozna pedaly odkrecic wiec i tak sa lepsze niz niejeden plastikowy (my mielismy rowerek z nieodkrecanymi pedalami - porazka, artur i tak nie umie na tym do dzis pedalowac a przeciez za duzy juz do niego jest, nie wiem po co robia te rowerki z przednimi pedałami...). ogolnie ok i firma tez solidna

[gothika]

sonia - mi się podoba, sporo funkcji, szelki ma, tylko nie ma tych poprzecznych - na pas, bałabym się że może się wyśliznie od spodu, może dokupić szelki w sklepie..., a może przesadzam

[Sonia11]

No własnie mi się podoba że można wszystko zamontować/zdemontować i może być jeździk do odpychania - ala laufrad na później bo teraz to raczej z podnóżkami. Co do pasów to roczne dziecko już powinno trzymać się stabilnie a jak nie to faktycznie można jakieś pasy dokupić.

[Funieczka]

Oooo, fajny. Dobrze, że rozbieralny Mozna łatwo umyć, zadbać o higieniczny stan dziada, no i szelki. Rzadko się zdarzają przy takich pojazdach chyba?
Powiem wam jednak, że te stare, pluszowo-trocinowe konie na biegunach biją na łeb na szyję takie zwierzęta. A może to sentyment z mojej strony? Bo przecież Andrzejowi też takiego nie kupiłam.

My dzisiaj byliśmy umówieni na grilla do znajomych i chyba skończy sie na piwku i chipsach w domu. Pada od samego rana.

Aha, zobaczcie jaka promocja. Może któraś z was się skusi. Dziewczyny z modowego widząc sukienkę na żywo oceniły pozytywnie. Wogóle halens ma świetne promocje. Bielizna piękna no i te sukienki

http://www.halens.pl/okazje/moda_dam...__m399331.html

[alusia*]

o 2 w nocy wyjezdzamy nad morze a za oknem...jesienWiem ,ze mamy 600km i nie ma co sie sugerowac tym co tutaj ale słyszalam ,ze ma raczej padac w calej PolsceTaka bylam mądra ,że sa przeciez baseny i bedziemy jezdzic do aqaparku w razie niepogody ale to nie to samo...

FUNIECZKA fajna sukienka

[83monia]

alusia - u mnie pada i raczej padac bedzie caly weekend, wiec nie pociesze

[Kjane]

Witam
Dziękuję za życzenia w imieniu mojego trzylatka
Hubert był bardzo podekscytowany tym ze są jego urodziny - od rana chciał już zjeść tort i pytał kiedy przyjdą goscie, a byli u niego dziadkowie i chrzestny
tak wiec zamkneliśmy listę 3-latków - teraz czekamy na kolejne urodziny (nasze maluszki bedą już 4 latkami) - Gothika nie martw sie, jeśli tylko bedziemy chciały to nasz wątek nigdy nie zaginie
teraz jeste cieplej wiec rzadziej jesteśmy w domu i pewnie dlatego mniej jest postów

Ona - gratulacja dla Szymonka, no to teraz masz już dwóch mobilnych urwisków
Chłopaki bawią sie razem?

Monia - faktycznie cieżki czas przed tobą i nie bede cie oszukiwac ze bywa cieżko, zwłaszcza pierwsze dni kiedy zostaniesz z maluchami sama - zorganizowanie zabawy dla starszego, wspólny spacer, obiad....
ale z czasem jest łatwiej, a jak poznasz już rytm dnia Kingusi to już z górki
Nie martw sie - wspaniale dasz sobie rade.....

Funieczka - dzięki za link do tej sukienki, wybrałam sobie kilka rzeczy i mam zamiar zamównienie złożyć.

alusia - przyjemnej podróży
my wyjeżdżamy 12 lipca i prawdopodobnie do Karwi - nie mam jeszcze kostiumu i nie b ardzo sie czuje przed przymierzaniem ich, ale powiedziałam sobie że to ze jestem grubasek nie przeszkodzi mi w urlopie z dziećmi i dobrej zabawie

Caterin - na siłowni dawno niebyłam (2 tydzień) bo TŻ póxno wraca z pracy a moja babcia teraz nie moze do mnie przyjechac wiec nie mogę chodzić tak jak wczesniej
ale przychodziły takie lalunie wymalowane, obwieszone biżuterią...
ja jak na nie patrzyłam to czułam sie zaniedbana bo spocona i mało "dekoracyjnie" ubrana
Bicia nie popieram i nigdy niepozwole TŻ uderzyć chłopaków, choć sama niekiedy dam klapsa takiegio lekkiego - żałuję zawsze póxniej ze dałam sie ponieść emocjom
Hubert miewa teraz takie ataki histerii - jak coś nie jest tak jak on chce to rzuca sie, kopie, drze sie niesamowicie...
Zwykle przeczekuję choć jest cięzko te krzyki wytrzymać.... no i kuba patrzy na to....

niżej fotka mojego solenizanka z moim wypiekiem

[83monia]

kjane - a u nas wieczne atkaki paniko-histerii. wyje jak smok ale z takim bólem i strachem w oczach. nie wiem co jest... nie potrafie do neigo dotrzec. zaraz by sie przytułal itd. a zwykle to robi jak zasłuzy na karę wiec chba znalazł sposób na zmiekczanie nas. sama nie wiem, ale zal mi go bo może rzeczywiscie cierpi

[ona1981]

alusia udanego wypoczynku. Nad morzem weekend pewnie będzie potwornie zimny, ale przyszły tydzień ma być już całkiem ok.

Kjane Hubert uroczy Tort super!

Zakupy się w miarę udały, wprawdzie kupiłam tylko sandały. Już jakiś czas temu chciałam je kupić, ale zabrakło mi do nich 5 zł. Strasznie to przeżywałam bo pięć minut wcześniej kupiłam sobie loda właśnie za 5 zl i gdyby nie ten cholerny lód bym miała buty. Teraz były przecenione i chyba na mnie czekały Ogólnie to lipa u nas z promocjami, jak coś fajnego to nie było przecenione, liczyłam na promocję strojów kąpielowych, ale niestety. Kilka ciuszków kupiłam dla dzieci. Byliśmy też w tesco, ale tam też zero promocji, a jeśli były to same ciuszki dla dziewczynek poprzeceniane. Zawiodłam się trochę.

sonia ja osobiście nie lubię tych ,,rowerków,, do pchania przez rodzica. Sama mam dwa (jeden po Michale a drugi szynon dostał na roczek). Dla mnie to zabawka na jeden sezon bo już dwulatek to niezbyt w tym wygląda. tym bardziej, że nie wierze by dzieci chciały potem jezdzić i pedalować(strasznie ciężko), chyba, że jakieś wyjątkowo zawzięte dziecko. Ciekawe właśnie jako jezdzik jak to się sprawdza. Ogolnie wizualnie to fajny.

[Caterin17]

Kjane ja mysle ze facetom bardziej podobaja sie bardziej naturalne kobiety a nie wymalowane lalunie, obwieszone bizuteria z kilometrowymi paznokciami, no chyba ze miesniakom

A torcik wyglada smakowicie, tak letnio, owocowo

Ona jak zwykle fajne fotki

A ja z moim moge podrozowac, w aucie jest ok, po sklepach wrecz uwielbia chodzic, i jest zwykle w miare grzeczny
Generalnie moge z nim chodzic, trzyma sie za reke, w miare slucha. Ale on od malego uczony spacerow i chodzenia ze mna wszedzie.
Mialam porownanie wczoraj spedzilam z kolezanka dzien i jej synkiem, chodzimy tu i tam, jej synek to biega jak szalony ucieka jej, biegnie na oslep i nic sie nie przejmuje czy tam mozna czy nie mozna i gdzie jest mama. A moj Sebastianek chetnie mi reke da, idzie normalnie nie oddala sie, i nawet zachowywal sie jak starszy brat i biegal za tamtym i wolal go zeby wrocil, pouczal go by gdzies nie chodzil, fajne to bylo

Spedzilismy dzis fajny rodzinny dzien, caly po za domem, pojechalismy na takie stare ranczo, sporawe to zeszlo ze 3 godz tam, potem zatrzymalismy sie na plaze na chwilke.
Co prawda dalam ciala bo na taka wycieczke a ja nie naladowalam baterii w aparacie i prawie nie mamy zdjec z tego miejsca

[nicko]

Napisane przez gothika

nicko - coś długo się nie odzywałaś?

i Kjane miała napisać po urodzinach....

ja dziś robię sztandarowy nasz obiad czyli pomidoróka i placki ziemniaczane, wszyscy uwielbiają, potem na wieś, już dzieci czekają na Ramonę

i do nas dotarła psia pogoda, leje od rana

Gothika, bo chodziłam do pracy. Jakoś nie mam wtedy zbytnio weny ani czasu do pisania. Porobię coś w domu, posiedzę z Alą i pora spać
Noi w sumie u mnie nic nowego.

[Caterin17]

weekend to juz kompetnie widze pustki, nie mam co poczytac do sniadania rano

[83monia]

no wlasnie - gdzie jestescie? ja zaraz pomykam z diabełkiem do koscioła. ostatnio wywalil ksiedzu jezyk jak szlam po komunie, bo "on też chce chipsa od ksiedza"

[nicko]

Wszyscy nad jeziorkiem pewnie
U mnie pogoda przepiękna, zaraz zmykam na dwór.
Mamy wyników jeszcze nie ma, powiedzieli, że to się czeka do 6ciu tygodni, tylko po co jej kazali wtedy dzwonić

Caterin ja właśnie zauważyłam, że faceci wolą takie lalunie, za taką to się zawsze oglądają, jak idę z moją siostrą to zawsze ją zaczepiają, wszyscy mówią, że ona taka ładna, a do mnie nic, jakby mnie nie było, a ja właśnie taka bardziej naturalna jestem. Za mną to tylko żulki spod sklepu się obejrzą