Walka Z Tłuszczem

[Akane]

Ja staram się piwa nie pić, ale jak jest spotkanie ze znajomymi w pubie, to nie wyłamuję się i biorę sobie małe piwo z sokiem (które po prostu uwielbiam). Szczęśliwie większość moich znajomych, podobnie jak ja, pracuje, więc wypady odbywają się najczęściej w weekendy. A jedno małe piwo w weekend to nie taki straszny grzech

[karusia20]

Ja piwka raczej staram się unikać, tak jak wszystkich alkoholi, no ale czasem się nie da, a przecież są wakacje Ale po takim grzeszku dokładam sobie kilka ćwiczeń

[kalija]

Napisane przez talla

Mam jeszcze takie pytanie do odchudzających się dziewczyn: w ogóle nie pijecie piwka? Dla mnie to jest dość uciążliwa sprawa, bo znajomi w kółko chodzą do knajp albo robią tego typu imprezki na świeżym powietrzu i muszę się nieźle namęczyć żeby tego piwa uniknąć...

Ja nie pije wogole odkąd się odchudzam, pomimo że z soczkiem bardzo lubie. Wbrew pozorom znajomi nie próbują mi go wlać na siłe do gardła..

[kalija]

Zdradze Wam sekret..

Dorwałam dziś centymetr i......... to był szok.
Nawet nie sądziłam, że jestem taka wielorybowata w obwodach
Jejku ja chyba nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że jestem taka gruba wcześniej, skoro spotkanie z centymetrem tak bardzo się na mnie zemściło...

Ciekawe ile było wcześniej, skoro teraz sporo ciuchów jest na mnie luźnych?!
Tak czy siak jestem na dobrej drodze, by pozbyć się tego tłuszczu i niechcianych centymetrów Jak my wszystkie z resztą

[maria21]

napisz ile stracilas i ile jest. zmotywuje Cie to do dalszej walki a przy okazji nas nie ma sie czego wstydzic, kazda z nas z centymetrami walczy.

[hanusia]

akane: ja mam podobnie, tylko jak gdzies z kims wyjde to sobie piwko strzele, bo przeciez nie bede zawsze siedziec przy soku czy przy wodzie, no i zawsze to piwko mozna sobie odrobic naprzyklad jakims dluzszym spacerkiem
kalija: ja jakis czas nie biore centymetra do reki bo boje sie ze dostane lekkeigo zawalu, jakos wole jeszcze troche poczekac bo ostatnio troche sobie popuscilam ( nie z cwiczeniami,ale z dieta) , wiec teraz wole poczekac te pare dni az mi sie to unormuje wszystko,,,ja Cie podziwiwam że tyle czasu sie odchudzasz i jestes taka twarda, ja dopiero jestem na 3 tygodniu, ale u mnie to juz i tak sukces, moje odchudzanie zazwyczaj konczylo sie po pierwszym tygodniu:/ 3maj sie cieplo

nudzi mi sie dizsiaj troszku, jak jest taka pogoda to czlowiekowi nic sie nie chce, nawet na miato na zakupy wyjsc , dzisiaj moze skocze na rowerek , bo go osttanio zaniedbalam , mam takie pytanko, czy kupujecie taka gazetke Shape? czy jest ona wartościowa , czy warto ja kupowac? no i czy jest droga? milego dnia dziewczyny,buziaki

[talla]

Kupowałam Shape'a dosc długi czas, ale ostatnio przestałam...podrożał kosztuje teraz chyba 8,50 zl o ile dobrze pamiętam. I nie jest warta swojej ceny, bo ćwiczenia powtarzają się i po jakimś czasie kupowania zorientowałam się, że to nie ma sensu
ale znalazłam tam parę mądrych artykułów poza tym podoba mi się, że gazetka promuje zdrowy styl życia i sport, jest taka jakby...świeza
bo Super Linia jest wg mnie idiotyczna :| tzn. nie lubię jej. Nie zachęca mnie do walki, ćwiczen jest tam malutko, tylko te diety i diety...a ja po prostu nigdy nie będę w stanie przez 2 lub 3 tygodnie jeść dokładnie to, co jest tam rozpisane

[hanusia]

dzięki talla! rzeczywiscie troche drogo, jesli chodzi o diety to ja tez nie lubie o tym czytac bo i tak nigdy nie mam takich produktow jakie sa potrzebne do podanych tam potraw, poza tym nie chcialoby mi sie tego robic najlepiej po prostu mniej wcinac , zdrowiej jesc itd. itp. i zadna dieta nie jest potrzebna, zreszta dieta trwa jakis tam czas a potem co? konczy sie i dalej jemy co kiedys ( czytaj: tyjemy) , dlatego wlasnie wg mnie nie ma co patrzec na diety tylko stopniowo zmieniac swoj styl odzywiania


ide sie opalac, bo slonko przygrzewa

[andzya]

ja sie nie opapalam bo tego nie nawidze po prostu !!
a shape'a tez przestala,m czytac bo jest drogi i nic ciekawego w nim nie ma po prostu.

[styska]

Ja shape`a kupuje juz nałogowo mimo,ze i tak nie stosuje sie do wszystkiego co tam czytam, cena 7.50 ostatnio ale to jest jedyna gazeta jaka kupuje wogle ale mnie w niej najbardziej wkurzaja powtórzone fotki, mam pamieć wzrokowa i jak widze poraz kolejny to samo zdjecie to mnie szlag trafia.
Mi niby cm pospadały po 1 pomijajac brzucha,ktory sie zrobił duzy i nie chce zejsc ale o dziwo spodnie zacynaja mi spadywac i to chyba nie iwna 1 cm. Dziwne.

[kalija]

kupiłam właśnie dziś SHAPE-a, pierwszy raz od dłuższego czasu (co prawda miałam ten numer, gdzie była płytka z ćwiczeniami na brzuch, ale tylko ze względu na krążek) BAAAARDZO się rozczarowałam niestety treścią. Choć dla osób "początkujących" może być dość motywujący.

Styska a masz numer lipcowy?? Na stronie shape.pl widziałam reklame i tam były jakieś 3 cud ćwiczenia na zgrabne uda. Mogłabyś mi zeskanować ten artykuł i przesłać na poczte? Albo chociaż przepisać te 3 ćwiczenia - jestem bardzo ciekawa.. Byłabym Ci ogromnie wdzięczna
kalia85@o2.pl

Hanusiu ten wątek założyłam dawno temu to fakt, jednak dopiero od ok. miesiąca wziełam się tak porządnie i bez ściemy za siebie. 3 tygodnie to sporo, jesteś na świetnej drodze do sukcesu!!

[ameba]

ja zaczelam swoja diete od polowy maja i udalo mi sie zrzucic 6 kg!!teraz waze 56kg mam 175cm!!biust 85,talia,62,biodra89prz ede wszystkim cwiczenia!!!wiem ze trudno sie zmobilizowac ale jak trzeba to trzeba!!zreszta pozniej jakie swietne samopoczucie!!moja metoda to poprsotu "MŻ"czyli mniej zrec!pijcie duzo wody!!mi na poczatku bylo trudno przyswoic picie wody 1,5litra i slabo mi wchodzila ale teraz to nawet pochlaniam 3litry!!uwazam zeby jesc normalnie nie ograniczac nagle organizmowi wszsytkiego wszystko pomalutku az do skutkubo niestety takie nagle odstatwienia wszystkiego moze spoawodowac powazne ubytki na naszym zdrowiuzreszta szybki spadek wagi teznie dziala dobrze...dziewczyny powodzenia i duzo silnej woli!!ja ciagle zamierzam trawac w mojej diecie nie ze chce jeszce bardziej schudnac bo takie "wieszaki"tez okropnie wygladajaale dla lepszego samopoczucia!!powodzeni a!!i tzrymam za was kciuki!!!

[ma.ko]

qrcze laski ja dzisiaj nie dalam rady cwiczyc zrobilam jakies 100 brzuszkow i wysiadlam. ale jutro ma byc chlodniej to nadrobie to. a pozatym latalam ponad 2 godziny po miesciw eic chyba cos spalilam a pozniej gralam ponad godzine z chlopakiem w rzutkihehe fajna zabawa i nie mysli sie o jedzeniuhihi. A postanowilam ze jutro od rana (na czczo) poskacze na skakance, poznije 8Minute ABS i inne cwioczonka na brzuszek i troche na twisterku c o tym myslicie? ja sie uwzielam na brzuszek bo tylko jego chce troche zgubic

[kalija]

brzuszki na czczo? hm...

[ma.ko]

Napisane przez kalija

brzuszki na czczo? hm...

Zly pomysl??

[talla]

Myślę że nienajlepszy brzuszki to ćwiczenie siłowe, nie opłaca się ich robić na czczo bo ich założenie to rzeźba mięsni.

Na czczo zalecane są cwiczenia aerobowe. czyli skakanka i twisterek tak, chociaz lepiej postawić na jedno z tych ćwiczen i wykonywac je conajmniej 20 minut.

[hanusia]

talla: kurcze, ja tez najczesciej robie brzuszki na czczo, nie wiedzialam ze to nie najlepszy pomysl

bola mnie dzisiaj wszystkie miesnie,,,ale nie od cwiczenia tylko od smiania, wczoraj bylam na tej imprezce i chyba jeszcze nigdy sie tak nie usmialam , to byla babska imprezka wiec mozna bylo gadac o wszystkim , dawno sie tak nie ubawilam nie zjadlam ani jednego kawalka ciasta ani chipsa, w to miejsce wolalam co s sobie golnąć a co tam....zaraz zjem rybke i potem smigam na rowerek ,

[kalija]

Napisane przez talla

Myślę że nienajlepszy brzuszki to ćwiczenie siłowe, nie opłaca się ich robić na czczo bo ich założenie to rzeźba mięsni.

No niby tak, ale.. co z A6W ona ma też zalożenie spalać tłuszczyk?
Nigdy nie robiłam brzuszków na czczo i chyba też nie polecam. Szkoda topić tłuszczyk kosztem mięsni

[milenium]

Dziewczyny jakto miło poczytać, że Wy też walczycie z obwodami. Ja obiecuję sobie że się wezmę za siebie i na tym obiecywaniu upłynął mi już rok, co tydzień zaczynam od poniedziałku i na tym się kończy. Ale jutro też jest poniedziałek i po poczytaniu Was myślę że tym razem mi się uda. Mam w planie bieganie co drugi dzień, jazdę na rowerze i ćwiczenia wzmacniające mięśnie.No i do tego jeszcze dietka 1000 kcal. Dzięki , że mnie zmotywowałyście!!!!!

[VelvetDream]

buuu..... juz coraz blizej do tej srody, a ja w ogole nie czuje, zeby mi cokolwiek od zeszlej ubywalo ale za tydzien jade w gorki - precz z tluszczem bez mamusi obiadkow, bez siedzenia przed kompem, tylko ja i spacerki i bieganie po gorkach

[ma.ko]

czyli co...zjem jakies sniadanko i godzinke pozniej moge juz robic to samo co chcialam robic przed sniadaniem tak??

[hanusia]

VelvetDream: mi tez nie wydaje sie zeby cos ubylo, , , ale ale moze miło sie rozczarujemy co ? oby ... a jak nie to nie ma co wyrywac sobie wlosow z glowy, jak nie ta sroda to moze nastepna bedzie lepsza ? zawsze trzeba sie jakos pocieszyc buzka

[Akane]

Heh, ja też czuję się jakoś wybitnie ociężała :/ Może to przez ten idiotyczny okres? Nie wiem Ale jakoś zdycha mi motywacja, chociaż diety prawie się trzymam. Prawie, bo weekend no i piwo mam już za sobą. A wczoraj rewelacyjne lody. Ech, a od jutra znowu katorga. Mam nadzieję, że w środę nie przeżyję totalnego załamania przy centymetrze...
Zresztą ostatnio jakoś w ogóle tracę chęć na wszystko, a Wizaż motywuje mnie niestety coraz mniej. Te posty dziewczyn o idealnych wymiarach, które na siebie narzekają (a których jakos ostatnio przybyło).. Kalija, wiem, wiem... zamiast narzekać, powinnam wziać sie za siebie. Ale jakoś ostatnio mi ciężko :/

[hanusia]

akane: to na pewno przez ten okres, ja tez tak mam na pare dni przed i jeszcze w trakcie,, ale zobaczysz ze to minie i znowu bedzie dobrze, trzeba byc dobrej mysli, szkoda ze nie mieszkasz jakos blizej to bysmy razem wyskoczyly na rowerki i sie pocieszyly jakos bedzie dobrze,zobaczysz, to takie glupie dni i tyle, ale miną bez sladu mam nadzieje... ja sie najbardziej boje co bedzie jak sie skoncza wakacje, teraz jakos w miare idzie, ale potem bedzie wrzesien, pazdziernik , szaro, buro, mi wtedy najwiecej przybywa, czesto ma sie jakies doly i wtedy sie je ( przynajmniej ja) , poza tym nie wyjdzie sie juz na rowerek czy pobiegac... ja po weekendzie mam na sumieniu prawie 3 piwa, wiec tez nie za specjalnie, czuje sie teraz troche jakbym polknela jakas pilke, ale nie taka do pingponga ale conajmniej lekarska

[VelvetDream]

Akane ja tez wlasnie okres mam i tak mi strasznie ciezko i w ogole.. poza tym, to pogoda jest fatalna. nie wiem, czy to na ludzi tez dziala, ale jak mama chlebek piekla ostatnio i wysypala make na wage, to z jednej paczki rzekomo 1kg wysypalo sie 1,2kg. jest tak wilgotno w powietrzu i jednoczesnie cieplo, ze chyba wszystko ta wilgocia przesiaka i jest ciezsze.. moze i ja tez 'nasiaklam' ?? hihi, humor mi wraca, jak tak sobie pofilozuje troszke
ale ale... piwka nie pilam juz ze 2 tygodnie, lodow tez nie jadlam (ale jakos mnie nie ciagnie do lodow), poki co probuje stosowac to MŻ, ale jakos tak.. wciaz sie syta czuje ze hej! moze to dlatego, ze dzis juz druga poltoralitrowa wode mineralna zaczelam buziaki!

[kalija]

Akane daj spokoj - ja to dopiero ostatnio przeżyłam szok jak się zmierzyłam - okazało się, że jestem grubsza niż myślałam wrrrrrrr (i uwierz mi mam nadwage,a nie idealne wymiary )
No ale przecież nie zabije się z tego powodu,a kubeł lodów poprawi mi humor na 10min - później pojawią się kolejne centymetry w dupie, płacz, depresja, żal do całego świata....

Ja nie jestem na wizażu dla motywacji... dla mnie motywacją jest mój widok w lustrze! To grube ciało do mnie nie pasuje, a skoro nie moge się zaakceptować, musze się zmienić Powolutku,ale mi się uda. Tobie też Akane - zobaczysz jak w lutym będziesz z siebie dumna. Przeżyj jakoś ten okres a później będzie łatwiej Wierze w Ciebie, za daleko już doszłaś, żeby teraz zrezygnować!!!!

Nie mierzcie się co środe - to w sumie za malo czasu, żeby coś zrzucić. Zwykle 1 cm w biodrach = 1 kg na wadze... Hm bynajmniej u mnie tak jest
Mierzeniu co tydzien stanowczo mówie nie

[kalija]

Dziewczyny polecam Wam kupić sobie MAGNEZ w aptece - podczas diety zwykle go nam brakuje, a poza tym dzieki niemu jest lepsze samopoczucie (działa niczym czekolada )

A dla tych pań, które stosują tabletki anty, także zakup kwasu foliowego (jakieś 5zł za opakowanie) ostatnio cały czas o tym słysze....
Ja jutro robie napad na apteke

[aga01]

O proszę.... Magnez lekarz mi kazał brać , bo mam jakieś niemiarowości w oddechu, a ja oczywiście ciągle zapominam go brać

[nineczka]

Kwas foliowy to przede wszystkim dla tych, ktore nie stosuja tabletek a sa aktywne seksualnie...

[Akane]

Dzięki dziewuszki, szczególnie Tobie Kalija! Nie wiem co się ze mną dzieje w te niedziele, w poprzednią też miałam jakiś taki stan totalnego przygnębienia :/ Wkurzające to jest. Szczęśliwie dzisiaj mamy nowy dzień, słonko świeci, w pracy prawdopodobnie będzie trochę roboty, więc z nudów nie padnę i jakoś tak wszystko widzę w lepdzych barwach.
Co do mierzenia się - zgadzam się z Kaliją, tydzień czasu to jednak trochę mało. Chyba lepiej wytrzymać te parę dni więcej niepewności, ale zobaczyć efekty. Ja się zmierzę pojutrze i podam wyniki (miną dwa tygodnie od kiedy to robiłam). A potem, jak dam radę, będę się mierzyć co jakieś 20 dni.
Z dietą generalnie sobie radzę. Ku swojemu zaskoczeniu jadam przeciętnie połowę (jak nie mniej!) tego co zwykle i jestem najedzona. A to, co zostaje na talerzu, nie wywyołuje we mnie myśli typu "Muszę to natychmiast upchnąć w żołądku" Żeby tylko tak te lody nie kusiły, to już by było całkiem fajnie Ale spoko, w sumie tyle udało mi się zmienić, to i na lody znajdę jakiś sposób Marzy mi sie też zwiększona aktywność fizyczna, ale jak na złość ciągle nie mam wystarczającej ilości czasu, żeby się na ćwiczeniach skupić, a nie odbębniać je w pośpiechu. Do października muszę napisać całą część teoretyczną pracy magisterskiej :/ Żeby tę moją promotorkę gęś kopnęła, no... Nie muszę chyba mówić, ile mam Może 3 strony z 30-40 by się uzbierały...
Pozdrawiam wszystkie zmagające się z sylwetką Wizażanki!