Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[karolca]

Zwariuję zaraz.
Młoda wrzeszczy co 5 minut, jakby była głodna.
DO cyca przystawia się tak, jakbym ją głodziła, ciągnie go mocno aż sama jestem w szoku. Pokarm leci, bo aż kącikami ust jej wypływa. Odbija kilka razy, zasypia na ramieniu. Kładę ją spać do kołyski, pośpi 5 minut i RYK!

[tikki85]

Napisane przez desia888

Tikki, o matko!
Ja dopiero teraz zalapalam o tej wspollokatorce, bo wczesniej ze szpitala pisalas , ze Twoja wspollokatorka chrapie i nie mozesz spac i ja wtedy zrozumialam ze to malenka Andrea chrapie i jakos to w ten sposob skomentowalam:hah aha:

no nieźle. No ja miałam dostęp do Internetu z tel. i strasznie wolno chodził dlatego nie nadrabiałam
A i jeszcze jedno...do tej właśnie latynoski co chwile przychodził tłum ludzi . Jakie to było wkurzające. No i ledwo jej dzieci skończyły lekcje w szkole to tata je przywoził i one biegały i kwiczały.
Wieczorem miała takich gości co dzieciaki bawiły się moim światłem. Już prawie puszczały mi nerwy.

[evvcia_]

Gosia w napięciu czytałam Twoją dyskusję nocną z Mag i myślałam, że już przeczytam, że Eryczek jest a on jak zwykle nas w konia robi. Niezły agencior z niego będzie Buziaki dla Ciebie, wytrzymaj jeszcze

Napisane przez alamig

Strasznie mi jakoś smutno że samo się nie zaczęło i muszę iść jutro na to wywoływanie. Mam w związku z tym mnóstwo obaw. Nie wiem czy to nie za wcześnie

będzie wszystko dobrze

Napisane przez karolca

Zwariuję zaraz.
Młoda wrzeszczy co 5 minut, jakby była głodna.
DO cyca przystawia się tak, jakbym ją głodziła, ciągnie go mocno aż sama jestem w szoku. Pokarm leci, bo aż kącikami ust jej wypływa. Odbija kilka razy, zasypia na ramieniu. Kładę ją spać do kołyski, pośpi 5 minut i RYK!

u mnie do południa było tak samo ale pomyślałam, że u mnie to na pewno brzuszek bo mała już 5 dni mi kupki nie robiła, więc zdecydowalam się na mini czopek i jak poszłooooo... Być może to wina mojego zapalenia i gorączki, mam nadzieję, że już normalnie będzie się wypróżniać, bo od akcji czopek spokój. Zjadła i leży grzecznie, a ostatnie dni to było, zwałaszcza rano, ciężko. Nie wiem co może Ewelince być, może jej nie wygodnie albo ma kryzys na serio. Oby przeszło

Hej ja tak doczytuję z doskoku, bo niedziela to wiadomo jak to jest. Goście i potem do (przyszłych) teściów jedziemy... A jutro jakoś koło południa wyjeżdżamy do Warszawy spowrotem. Nie chce mi się Tym bardziej że w środę muszę na uczelnię iść. Ciekawe jak TŻ da sobie radę z Laurą

A jeszcze co do stanika to kupiłam wreszcie taki co Flower kiedyś wklajała, polskiej firmy UNIKAT czy jakoś tak i jest słaby. Na obrazku wygląda lepiej jak za taką cenę to nie opłaca się, podobny do jakiś bazarkowych. co prawda miseczka fajnie się otwiera, ale ogólnie materiał kiepski. Nie polecam... Poza tym myślę, że jest po cześci przyczyną mojego zapalenia, bo te fiszbiny wg mnie pod pachą są nie tak zrobione i mega twarde, a rozmiar wzięłam dobry wymierzyłam się, nie uciska mnie na dole i biust nie wypływa. Teraz zamówię, któryś z Alles na pewno.

[tikki85]

A i pytałam położnej o dietę dla karmiących, bo w szpitalu dostawałam tak:

1. obiad: ryba w panierce, sałatka (sałata, marchewka, pomidor, papryka), kalafior w sosie beshamel z żółtym serem, pomarańcza, bułka
1. kolacja: hiszpańskie pierożki pieczone z farszem (jakby makrela w pomidorach), cukinia pieczona, jabłko, zupka kalafiorowa.
1. śniadanie: kawa bezkofeinowa z mlekiem, bułeczka maślana z dżemem
2. obiad: pieczone bakłażany, schab z grilla, pomarańcz, bułka, paella.
2. kolacja: pierożki, pieczone pomidory, zupa krem z groszku.
3. śniadanie: kanapka z szynką i kawa bezkofeinowa z mlekiem

Karolca pisała, że w Polsce nie pozwalają jeść cytrusów. Może te tutejsze można, bo nie musza mieć dużo chemii? . W kazdym razie położna powiedziała, że mogę jeść wszystko na co mam ochotę. Że nie ma żadnej diety.

A i jeszcze pytanie czy Wasze maluszki były kąpane od razu po porodzie? Bo Andreę tylko wytarli. Kąpiel była dopiero na 2. dzień, bo powiedzieli, że straci temperaturę ciała jak ją wykąpią.

[Nikii89]

Napisane przez Flowerbombka

Hej dziewczynki...jak ktoś tu ostatni urodzi to ja zero czopów, w sumie jakoś szczególnie nic nie boli i nie twardnieje...zaraz zbieramy się z Tż do kinka...a prosiłam synka żeby wytrzymał zanim nie obejrze American Pie, więc może po seansie coś się ruszy...torby zabieram ze sobą w każdym razie

Może synek posłucha i da Wam obejrzeć film a po kinie się coś rozkręci

Napisane przez tikki85

no nieźle. No ja miałam dostęp do Internetu z tel. i strasznie wolno chodził dlatego nie nadrabiałam
A i jeszcze jedno...do tej właśnie latynoski co chwile przychodził tłum ludzi . Jakie to było wkurzające. No i ledwo jej dzieci skończyły lekcje w szkole to tata je przywoził i one biegały i kwiczały.
Wieczorem miała takich gości co dzieciaki bawiły się moim światłem. Już prawie puszczały mi nerwy.

Współczucia z tą lokatorką ;/ a nie było tam w szpitalu jakiegoś ogranicznika gości? no i przydałaby się interwencja położnych bo w końcu kobieta po porodzie potrzebuje trochę spokoju no i samo dziecko też.


Dziewczyny czop dalej odchodzi mam dużo tej wydzieliny brązowawej na wkładce teraz już w większości galaretowatej. I czasem boli kręgosłup i brzuch jak na @.


A ciekawe jak tam u Gosi i Cziqua?

[tikki85]

Nikii może w końcu coś się ruszy na całego??

No właśnie Gosia i Cziqua dawno nie pisały

Niby raz położna powiedziała, że w pokoju mogą być tylko 3 osoby, ale co z tego jak drzwi na korytarz były otwarte i te dzieci tak biegały po całym korytarzu? :/
Na szczęście ja miałam łóżko od okna.
Ona urodziła o 10.40 tego samego dnia więc też potrzebowała chwili odpoczynku, ale z drugiej strony...może dzięki temu Andrei nie jest potrzebny spokój, żeby spać? Śpi teraz przy mnie w łóżeczku przenośnym, leci Xfaktor i my z mężem rozmawiamy normalnie, drzwi trzaskają, sąsiedzi się tłuką a Małej nic nie dobudzi .

[Nikii89]

Tikki jak coś ruszy to uznaję bratową za jasnowidza bo wczoraj mi powiedziała że dziś urodzę

No Gosię ostatnio tak jakby skurcze łapały potem przeszło a teraz cisza to może jednak się rozkręciło

No a Cziqua - to jej od wczoraj czop odchodził ... więc może......

Czyli jest + tego hałasu w szpitalu Andrei nic nie zbudzi

[gosia261282]

Napisane przez lena_mi

A jak sie czujesz Kochana? z tego co przeczytałam to już coś sie zaczyna dziać, te bóle pewnie świadczą że to coraz bliżej! Zaciskam piąstki!

No mam nadzieje,bo juz nie wytrzymuje.A bole mam od kilku tyg,tylko coraz bardziej intensywne.

Napisane przez karolca

Zwariuję zaraz.
Młoda wrzeszczy co 5 minut, jakby była głodna.
DO cyca przystawia się tak, jakbym ją głodziła, ciągnie go mocno aż sama jestem w szoku. Pokarm leci, bo aż kącikami ust jej wypływa. Odbija kilka razy, zasypia na ramieniu. Kładę ją spać do kołyski, pośpi 5 minut i RYK!

Moze to chwilowe.Wypytaj ja o co chodzi
To jest to,ze malenstwo nie powie,wszystkiego trzeba sie domyslac.

Napisane przez evvcia_

Gosia w napięciu czytałam Twoją dyskusję nocną z Mag i myślałam, że już przeczytam, że Eryczek jest a on jak zwykle nas w konia robi. Niezły agencior z niego będzie Buziaki dla Ciebie, wytrzymaj jeszcze

A jutro jakoś koło południa wyjeżdżamy do Warszawy spowrotem. Nie chce mi się Tym bardziej że w środę muszę na uczelnię iść. Ciekawe jak TŻ da sobie radę z Laurą

Dzieki Nie mam wyjscia,musze wytrzymac.
Na dlugo musisz isc na uczelnie,ile Tz bedzie sam z Laura?
Na pewno dadza rade

Napisane przez Nikii89

Dziewczyny czop dalej odchodzi mam dużo tej wydzieliny brązowawej na wkładce teraz już w większości galaretowatej. I czasem boli kręgosłup i brzuch jak na @.


A ciekawe jak tam u Gosi i Cziqua?

No to pewnie juz za chwilke bedziesz jechac na porodowke.
Mam nadzieje,ze i ja pojade.
U mnie srednio.Polozylam sie spac,ale tylko z pol godz pospalam,bo bolalo znowu.

Jutro moja Wiki jedzie na wycieczke o 8:30 i wraca w srode o 15:15.
Bede tesknic strasznie.Chcialabym,zeby Eryk zrobil siostrze niespodzianke i byl juz na swiecie jak wroci.
Biedna jest Wiki,bo ciezko mi z nia gdzies isc teraz,czy cos porobic dluzej,bo czesto musze pozycje zmieniac,mecze sie.
I drazni mnie wszystko,tez czasem odbija sie to na niej.Smutno mi z tego powodu.

[karolca]

Napisane przez evvcia_

u mnie do południa było tak samo ale pomyślałam, że u mnie to na pewno brzuszek bo mała już 5 dni mi kupki nie robiła, więc zdecydowalam się na mini czopek i jak poszłooooo... Być może to wina mojego zapalenia i gorączki, mam nadzieję, że już normalnie będzie się wypróżniać, bo od akcji czopek spokój. Zjadła i leży grzecznie, a ostatnie dni to było, zwałaszcza rano, ciężko. Nie wiem co może Ewelince być, może jej nie wygodnie albo ma kryzys na serio. Oby przeszło

Brzuszek jest ok bo i kupki ida i baczki...
stawiam na jakis kryzys... jedzenie co godzine... jestem tym gorzej niz zmeczona

[Nikii89]

Gosia mocne trzymam za Ciebie
Powiedz Erykowi że ciocie już są ciekawe jak wygląda więc niech się ujawni No i zrobi niespodziankę siostrze

[tikki85]

O tak ja to już nie mogę doczekać się Eryczka .
Eryczku kochany Andrea Cię pozdrawia i zapewnia, że na zewnątrz jest milusio!

[emigra]

Napisane przez karolca

Zwariuję zaraz.
Młoda wrzeszczy co 5 minut, jakby była głodna.
DO cyca przystawia się tak, jakbym ją głodziła, ciągnie go mocno aż sama jestem w szoku. Pokarm leci, bo aż kącikami ust jej wypływa. Odbija kilka razy, zasypia na ramieniu. Kładę ją spać do kołyski, pośpi 5 minut i RYK!

widocznie potrzebuje bliskosci trzeba przetrwac



Aguska, no to tyle wiem ze skoki przechodzi sie zaleznie w jakim terminie sie urodzilo tylko myslalam ze przeoczylam jeden skok hehe

Cziqua, Gosia trzymam kciuki zeby sie ruszylo

Jolka, brzuch sie wciagnie, daj mu czasu moj zaraz po porodzie zwisal okropnie ale teraz juz jest w miare wciagniety i jak zaczne cwiczyc to powinno byc git


No wlasnie, chcialabym zaczac cwiczyc, ale ani motywacji ani czasu tak naprawde, ani pomyslu jak sie do tego zabrac... do wagi sprzed ciazy brakuje mi 12 kilo juz ale gdybym wziela sie za diete to by lepiej szlo ... ech

[tikki85]

Ja właśnie zastanawiam się ile ważę wagę mam popsutą . We wtorek mam wizytę u położnej. Może Ona coś poradzi. Brzuch mam z każdym dniem coraz mniejszy. Skóra napięta

[adaikaka]

OK DZIEWCZYNY
tak czekałam na tą chwilę a teraz trzęsę się jak osika i modlę jednocześnie, żeby wytrzymać do jutra

przed chwilą pozbyłam się czopa wielki gęsty glut z nitkami krwi ...
Dzwoniłam do lekarza, powiedział, ze gdyby pojawiły się skurcze albo odeszły wody to na IP a jak bedzie OK to widzimy się jutro...Ja wolę jechać jutro...
Chciałam łazienkę posprzątac ale w obecnej sytuacji boję sie nawet chodzić żeby mi wody nie odeszły
Idę dopakowac wszystko na tip top...
ale się boje

[emigra]

Napisane przez adaikaka

OK DZIEWCZYNY
tak czekałam na tą chwilę a teraz trzęsę się jak osika i modlę jednocześnie, żeby wytrzymać do jutra

przed chwilą pozbyłam się czopa wielki gęsty glut z nitkami krwi ...
Dzwoniłam do lekarza, powiedział, ze gdyby pojawiły się skurcze albo odeszły wody to na IP a jak bedzie OK to widzimy się jutro...Ja wolę jechać jutro...
Chciałam łazienkę posprzątac ale w obecnej sytuacji boję sie nawet chodzić żeby mi wody nie odeszły
Idę dopakowac wszystko na tip top...
ale się boje

chcialas kochana, to masz zartuje, nie boj sie, pojdzie szybko i sprawnie i bedziesz miala maluszka przy sobie teraz juz nie ma odwrotu

[MoniaHan]

Kulkaaga ja uzywalam TENS podczas porodu, mialam straszne bole krzyzowe wiec na 4h mi sie przydalo do chwili kiedy zaczelo mnie draznic i weszlam do wody i tam bylam przez 8h do partych.

Tikki gdzies czytalam ze na poczatku dzieciom nie przeszkadza tak halas, po kilku tygodniach troche bardziej zaczynaja zwracac uwage. moja Hania czasem podskoczy jak cos stuknie, ale w sumie i tak jak tv gra lub odkurzam to jej nie przeszkadza.

MoniqW gratulacje!!!

[gosia261282]

Napisane przez Nikii89

Gosia mocne trzymam za Ciebie
Powiedz Erykowi że ciocie już są ciekawe jak wygląda więc niech się ujawni No i zrobi niespodziankę siostrze

Dzieki

Napisane przez tikki85

O tak ja to już nie mogę doczekać się Eryczka .
Eryczku kochany Andrea Cię pozdrawia i zapewnia, że na zewnątrz jest milusio!

Przekazalam

Napisane przez adaikaka

OK DZIEWCZYNY
tak czekałam na tą chwilę a teraz trzęsę się jak osika i modlę jednocześnie, żeby wytrzymać do jutra

przed chwilą pozbyłam się czopa wielki gęsty glut z nitkami krwi ...
Dzwoniłam do lekarza, powiedział, ze gdyby pojawiły się skurcze albo odeszły wody to na IP a jak bedzie OK to widzimy się jutro...Ja wolę jechać jutro...
Chciałam łazienkę posprzątac ale w obecnej sytuacji boję sie nawet chodzić żeby mi wody nie odeszły
Idę dopakowac wszystko na tip top...
ale się boje

Bedzie dobrze!!

[desia888]

Napisane przez emigra

widocznie potrzebuje bliskosci trzeba przetrwac



Aguska, no to tyle wiem ze skoki przechodzi sie zaleznie w jakim terminie sie urodzilo tylko myslalam ze przeoczylam jeden skok hehe

Cziqua, Gosia trzymam kciuki zeby sie ruszylo

Jolka, brzuch sie wciagnie, daj mu czasu moj zaraz po porodzie zwisal okropnie ale teraz juz jest w miare wciagniety i jak zaczne cwiczyc to powinno byc git


No wlasnie, chcialabym zaczac cwiczyc, ale ani motywacji ani czasu tak naprawde, ani pomyslu jak sie do tego zabrac... do wagi sprzed ciazy brakuje mi 12 kilo juz ale gdybym wziela sie za diete to by lepiej szlo ... ech

Tez wydaje mi sie, ze Ewelinka potrzebuje po prostu mamusinych ramion, jakkolwiek by to nie bylo juz pod koniec meczace

A cwiczyc brzuch mozna dopiero po 3 miesiacach? Bo jeszcze sie nie wglebialam w temat wlasnie?

Gosiu, u mnie dokladnie tak samo, czuje ze nie jestem taka jak kiedys dla Adasia, szybciej sie denerwuje, nie mam cierpliwosci, nie czuje sie juz dobrze sama z soba , wiec nie jestem szczegolnie mila dla innych i tez mi smutno.
Ale fajnie ze Wiki pojedzie i sie rozerwie

Tikki, no takie odwiedziny masowe to przesada, ja wlasnie sie ciesze ze u nas nie ma wogole, nawet maz nie moze wejsc do pokoju!
Ja wole miec spokoj i intymnosc zapewniona, a 3 dnie bez tz wytrzymam, jest sala do odwiedzin gdzie moge wyjsc i dziecko pokazac

[cziqua]

jeszcze jestem z Wami ale mam wrażenie że czop cały czas odchodzi albo że lekko się wody sączą no i zeżarłam polowe dużego ananasa.

[desia888]

Napisane przez adaikaka

OK DZIEWCZYNY
tak czekałam na tą chwilę a teraz trzęsę się jak osika i modlę jednocześnie, żeby wytrzymać do jutra

przed chwilą pozbyłam się czopa wielki gęsty glut z nitkami krwi ...
Dzwoniłam do lekarza, powiedział, ze gdyby pojawiły się skurcze albo odeszły wody to na IP a jak bedzie OK to widzimy się jutro...Ja wolę jechać jutro...
Chciałam łazienkę posprzątac ale w obecnej sytuacji boję sie nawet chodzić żeby mi wody nie odeszły
Idę dopakowac wszystko na tip top...
ale się boje

To w sumie, co?
Trzymam kciuki zebys jednak do jutra wytrzymala?

Ja wlasnie posprzatalam cala gore wlacznie z lazienka i sie wykapalam

Jestem GOTOWA jakby co, ja moge jechac dzisiaj

Dziewczyny, co do halasu to w sumie to jest logiczne, nasze dzieciaczki w macicy ciagle cos slysza, najrozmaitsze odglosy, wlacznie z tv wieczorami jak my ogadamy!
Dla nich cisza wlasnie jest przerazajaca bo nawet w nocy w brzuszku slysza nasze serce, prace jelit, caly nasz organizm jak pracuje!
My mielismy Adasia pierwsze tygodnie, miesiace ciagle w duzym pokoju, spal jak aniolek przy najgorszych odglosac z tv a i ja bylam spokojniejsza gdy moglam w kazdej chwili na niego kuknac!
A zreszta On uwielbial lezec na brzuszku na TZ wieczorami i spac i tak sobie we trojke ogladalismy czesto
Wtedy czul sie bezpiecznie

[tikki85]

Napisane przez adaikaka

OK DZIEWCZYNY
tak czekałam na tą chwilę a teraz trzęsę się jak osika i modlę jednocześnie, żeby wytrzymać do jutra

przed chwilą pozbyłam się czopa wielki gęsty glut z nitkami krwi ...
Dzwoniłam do lekarza, powiedział, ze gdyby pojawiły się skurcze albo odeszły wody to na IP a jak bedzie OK to widzimy się jutro...Ja wolę jechać jutro...
Chciałam łazienkę posprzątac ale w obecnej sytuacji boję sie nawet chodzić żeby mi wody nie odeszły
Idę dopakowac wszystko na tip top...
ale się boje

Będzie dobrze . Jutro będziesz mieć Maluszka przy sobie .

Napisane przez MoniaHan

Tikki gdzies czytalam ze na poczatku dzieciom nie przeszkadza tak halas, po kilku tygodniach troche bardziej zaczynaja zwracac uwage. moja Hania czasem podskoczy jak cos stuknie, ale w sumie i tak jak tv gra lub odkurzam to jej nie przeszkadza.

Może...zobaczymy jak to będzie później

Napisane przez desia888

T
Tikki, no takie odwiedziny masowe to przesada, ja wlasnie sie ciesze ze u nas nie ma wogole, nawet maz nie moze wejsc do pokoju!
Ja wole miec spokoj i intymnosc zapewniona, a 3 dnie bez tz wytrzymam, jest sala do odwiedzin gdzie moge wyjsc i dziecko pokazac

U mnie przez 48h były tylko 3 osoby. M. przychodził do mnie i siedział z nami, była jeszcze moja mama i hiszpańska znajoma z bloku obok

[gosia261282]

Napisane przez desia888

Gosiu, u mnie dokladnie tak samo, czuje ze nie jestem taka jak kiedys dla Adasia, szybciej sie denerwuje, nie mam cierpliwosci, nie czuje sie juz dobrze sama z soba , wiec nie jestem szczegolnie mila dla innych i tez mi smutno.
Ale fajnie ze Wiki pojedzie i sie rozerwie

Dobrze,ze niedlugo bedziemy to mialy za soba.
Mam nadzieje,ze szybko po porodzie skoncza sie bole,ta ociezalosc i ze wszystko szybko ogarniemy.Oraz ze bedziemy miec duzo cierpliwosci i dla maluchow i dla starszych dzieci.

Mam nadzieje,ze Wiki milo spedzi czas.W sumie to pierwszy raz bedzie tak poza domem,nie liczac u rodziny:babci czy cioci.Pewnie jej szybko minie te 2 i pol dnia,a ja bede myslec caly czas co u niej,czy wszystko w porzadku.Jada do Whitby,podobno bardzo tam ladnie.I cieszy sie,bo pietrowe lozka sa i pani zgodzila sie,zeby byla razem z najlepsza kolezanka.

Napisane przez cziqua

jeszcze jestem z Wami ale mam wrażenie że czop cały czas odchodzi albo że lekko się wody sączą no i zeżarłam polowe dużego ananasa.

Daj znac jakbys jechala do szpitala,zebysmy mogly kciuki trzymac.

[alamig]

Napisane przez gosia261282

A przypomnij mi,bo nie pamietam czemu masz wywolywanie tak wczesnie?

Tak lekarz zadecydował na poprzedniej wizycie (2 tygodnie temu).

Napisane przez lena_mi

Alamig a gdzie kupiłas swój jeśli można wiedzieć?Trzymam kciuki, nie martw się wywoływaniem i za nowaken mocno trzymam kciuki!!!!

Ja kupiłam na allegro.

[cziqua]

Napisane przez gosia261282

Dobrze,ze niedlugo bedziemy to mialy za soba.
Mam nadzieje,ze szybko po porodzie skoncza sie bole,ta ociezalosc i ze wszystko szybko ogarniemy.Oraz ze bedziemy miec duzo cierpliwosci i dla maluchow i dla starszych dzieci.

Mam nadzieje,ze Wiki milo spedzi czas.W sumie to pierwszy raz bedzie tak poza domem,nie liczac u rodziny:babci czy cioci.Pewnie jej szybko minie te 2 i pol dnia,a ja bede myslec caly czas co u niej,czy wszystko w porzadku.Jada do Whitby,podobno bardzo tam ladnie.I cieszy sie,bo pietrowe lozka sa i pani zgodzila sie,zeby byla razem z najlepsza kolezanka.






Daj znac jakbys jechala do szpitala,zebysmy mogly kciuki trzymac.

Dam znac na pewno

[tikki85]

Napisane przez cziqua

jeszcze jestem z Wami ale mam wrażenie że czop cały czas odchodzi albo że lekko się wody sączą no i zeżarłam polowe dużego ananasa.

zaciskam mocno kciuki, żeby to już było to!

[desia888]

Napisane przez gosia261282

Dobrze,ze niedlugo bedziemy to mialy za soba.
Mam nadzieje,ze szybko po porodzie skoncza sie bole,ta ociezalosc i ze wszystko szybko ogarniemy.Oraz ze bedziemy miec duzo cierpliwosci i dla maluchow i dla starszych dzieci.

Mam nadzieje,ze Wiki milo spedzi czas.W sumie to pierwszy raz bedzie tak poza domem,nie liczac u rodziny:babci czy cioci.Pewnie jej szybko minie te 2 i pol dnia,a ja bede myslec caly czas co u niej,czy wszystko w porzadku.Jada do Whitby,podobno bardzo tam ladnie.I cieszy sie,bo pietrowe lozka sa i pani zgodzila sie,zeby byla razem z najlepsza kolezanka.






Daj znac jakbys jechala do szpitala,zebysmy mogly kciuki trzymac.

Ja mam nadzieje ze szybko dojde do siebie!
Jak tylko zobacze ze waga leci w dol
No ale to zobaczymy jak to bedzie, ale nalezy myslec pozytywnie

A co do wycieczki to przypuszczam ze skoro to taka pierwsza to gorzej Ty to przezyjesz nic Wiki
Dla dziewczynki w jej wieku to chyba szczyt marzen, beda pol nocy szeptac z najlepsza przyjaciolka

[adaikaka]

Napisane przez cziqua

jeszcze jestem z Wami ale mam wrażenie że czop cały czas odchodzi albo że lekko się wody sączą no i zeżarłam polowe dużego ananasa.

jej długo Ci odchodzi...
chociaz mi też wyszło go dużooo a ciągle czuje w majtach mokro/ślisko i przy kolejnych wizytach jeszcze się coś ciągnie... (przepraszam za te opisy )

Już się troszkę uspokoiłam, zaraz wchodzę pod prysznic, trzeba się też ogarnąć przed jutrem...
Aczkolwiek coś czuje, że w nocy pojadę

Napisane przez desia888

To w sumie, co?
Trzymam kciuki zebys jednak do jutra wytrzymala?

Ja wlasnie posprzatalam cala gore wlacznie z lazienka i sie wykapalam

Jestem GOTOWA jakby co, ja moge jechac dzisiaj

he he... Jestem skłonna oddać Ci moje miejsce jeśli ma mnie wziać w nocy... chcę się wyspać dzisiaj
ale brzuch mi sie stawia i krzyże zaczynają boleć...
Matko jedyna dobrze że będzie to CC bo drugi raz bóli krzyżowych chyba bym nie przeżyła

Przed CC dobrze być na czczo no nie??
generalnie zaraz pasuje zjeść coś lekkiego i koniec jedzenia
Dobrze, że udało mi się schabowego z kapustką jeszcze dzisiaj wtrącić
niestety chipsy (które mi mąż zresztą zakupił) chyba zostaną w strefie marzeń na kilka miesięcy Planowałam zjeść je dzisiaj przy filmie wieczorem

chiqua a dzieje Ci sie coś oprócz tego czopa??

[cziqua]

Napisane przez adaikaka

jej długo Ci odchodzi...
chociaz mi też wyszło go dużooo a ciągle czuje w majtach mokro/ślisko i przy kolejnych wizytach jeszcze się coś ciągnie... (przepraszam za te opisy )

Już się troszkę uspokoiłam, zaraz wchodzę pod prysznic, trzeba się też ogarnąć przed jutrem...
Aczkolwiek coś czuje, że w nocy pojadę



he he... Jestem skłonna oddać Ci moje miejsce jeśli ma mnie wziać w nocy... chcę się wyspać dzisiaj
ale brzuch mi sie stawia i krzyże zaczynają boleć...
Matko jedyna dobrze że będzie to CC bo drugi raz bóli krzyżowych chyba bym nie przeżyła

Przed CC dobrze być na czczo no nie??
generalnie zaraz pasuje zjeść coś lekkiego i koniec jedzenia
Dobrze, że udało mi się schabowego z kapustką jeszcze dzisiaj wtrącić
niestety chipsy (które mi mąż zresztą zakupił) chyba zostaną w strefie marzeń na kilka miesięcy Planowałam zjeść je dzisiaj przy filmie wieczorem

chiqua a dzieje Ci sie coś oprócz tego czopa??

no długo od wczoraj od 4:30 rano a dzisiaj poszła konkretna ilośc taki tampon i tez cały czas coś sie ciągnie i leje ze mnie wiecznie mokro w majtach

a oprócz tego dziec się troche mniej rusza jakby kluje w szyjce ze az zgina mnie w pół ból jak na @ czasami i krzyż boli.

[gosia261282]

Tikki to jesli chodzi o karmienie piersia bedziesz trzymac sie tego co zalecaja,czyli nie ograniczasz sie z niczym?Czy jednak cos eliminujesz z diety?
Bo jak w szpitalu dawali i kalafior i groszek i cytrusy,to w sumie wszystko co w Polsce zakazane przy karmieniu.
Ale to chyb tylko w Pl sa tacy przewrazliwieni,bo u ciebie mowisz ze nie kaza diet,w Anglii tez nie.
Ja mysle,ze nic nie bede eliminowac i zobaczymy jak to bedzie.

[karolca]

Napisane przez gosia261282

Tikki to jesli chodzi o karmienie piersia bedziesz trzymac sie tego co zalecaja,czyli nie ograniczasz sie z niczym?Czy jednak cos eliminujesz z diety?
Bo jak w szpitalu dawali i kalafior i groszek i cytrusy,to w sumie wszystko co w Polsce zakazane przy karmieniu.
Ale to chyb tylko w Pl sa tacy przewrazliwieni,bo u ciebie mowisz ze nie kaza diet,w Anglii tez nie.
Ja mysle,ze nic nie bede eliminowac i zobaczymy jak to bedzie.

ja ograniczam się z czekoladą (może powodować zaparcia i bóle brzuszka u dziecka), cebulą i czosnkiem (zmieniają zapach i smak mleka), cytrusy (bo te na eksport sa mocno pryskane aby był długo "świeże"), kapusta, majonez i pikantne potrawy. No i to, co mnie przyprawia o wzdęcia Z czasem zacznę powoli wprowadzać produkty z "zakazanej" listy.