Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;) - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-02-19, 13:45   #721
bzebze
Raczkowanie
 
Avatar bzebze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 413
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Na taką wypowiedź czekałam . U nas jest jeszcze to utrudnienie że nie jemy mięsa, w zimie bazujemy na tych tańszych warzywach, ale wiadomo, czasem ma się też ochotę na coś innego.

Kupujesz tylko w marketach? Czy zdaza Ci się kupować w sklepach osiedlowych?
bzebze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:48   #722
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez bzebze Pokaż wiadomość
Owszem, lenistwo jest trochę smutne

Ale mniejsza o to, nie pisałam o Tobie, jako, że sama piszesz, że jesz niezdrowo.

Niektórzy tutaj poprostu mówią, ze jedzą różnorodnie, ZDROWO, PEŁNOWARTOŚCIOWO za 300-400zł. I ja pytam jakim cudem
Kupując WSZYSTKO samemu to raczej ciężko. Ale jedząc mało,bez luksusów na mieście jestem w stanie uwierzyć że sie da te 400 zł wydać

Ja mam jaja ze wsi, sama sadze sobie kiełki oraz mam posadzony szczypiorek i pietruszkę - wiec to zawsze kilka zł mniej, bo uwielbiam szczypiorek
Z drugiej strony jak kupuje ogórka czy papryke to mam na 2 dni, mix sałat to 2-3 dni itd. Najszybciej schodzą owoce bo robie z nich świeże soki. Nie jadam zup. Za to wcinam dużo mięsa - gł. kurczaka i schab oraz PODROBY - śmiesznie tanie, a odżywcze. Z ryb - suszona makrela - 2 kolacje itd. Chleb starcza mi na 3 - 4 dni - malutk,ciemny z ziarnami - nie mam pojecia co w nim jest niestety, ale na pewno robiony na zakwasie i bardzo dobry - w domu tylki ten jemy i jelita po nim sie nie buntują tak jak po białym . Niedlugo bede sama piec chleb
Jakby wszystko policzyć to bym może zmieściła się w 400 zl ale to ładnie wygląda na papierze bo zazwyczaj i tak kupuje za dużo i sie marnuje - przyzwyczajnie bo czestych wizytach chłopaka dlatego nad tym pracuje,a ile będę wydawać dowiem się w przyszłym miesiącu bo ostatni miesiąc spędziłam w domu
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 13:54   #723
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Nie kupuję w osiedlowych sklepach jako takich, bo najbliższy osiedlowy sklep to mała Biedronka, więc jak mi czegoś braknie, to kupuję tam

Większość naszych zakupów (zwłaszcza owoce, warzywa), to Lidl
Dużo kupujemy w Almie: mięso, chleb, wędliny, sery + jak coś braknie to dokupuję (to z kolei najbliższy mi sklep, jak jestem w pracy).

Raz na jakiś czas jedziemy do jakiegoś większego sklepu typu Auchan, ale tam kupujemy głównie chemię + ew. to czego nie ma w Lidlu.

Aha, jeszcze dodam, że TŻ bierze tyle jedzenia, a ja tyle, bo on pracuje po 8h, a ja po 12, stąd różnica. On obiad i kolację oczywiście też je, tylko w domu

Ja myślę, że na wiosnę, gdzie będzie więcej świeżych warzyw i owoców dostępnych, może nawet taniej nam wyjdzie.
Teraz bazujemy głównie na ananasie (świeżym, nie z puszki), mango, bananach, a z warzyw do kanapek to papryka w ogromnych ilościach, pomidory ale tylko koktajlowe, sałaty, rzodkiewka, ogórek.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:10   #724
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Nie twierdzę, że sobie szkodzisz, ani, że jesz niezdrowo, ale argument o wynikach nie jest przekonujący, bo fatalne odżywianie się odbija się na wynikach po wielu latach dopiero.
Od razu uprzedzam, że nie piszę do Ciebie, tylko ogólnie.
A ja zawsze sie zastanawiam w jaki sposob moze sie to odbic na wynikach. Owszem, niektorzy jedza kiepsko (vide bulka z serem na sniadanie, brak kolacji itp). Ja jem pewnie dla niektorych wrecz przerazajaco, ale mam sie dobrze. Zreszta naleze do tych, co wyznaja teorie, ze bialko i wegle sa najwazniejsze, a hasla o witaminach to spisek rolniczego lobby (zartuje, zeby nie bylo ). Mieso ma sporo witamin i innych wartosciowych skladnikow, i tego tez sie trzymam. Jem ogromne ilosci miesa, dorzucam sporo wegli i tyle. Najgorsze jakosciowo mieso to wedlug mnie kurczak, tego miesa unikam. Kaczki, swinie i przede wszystkim krowy jednak jem bardzo chetnie. Raz, ze to wlasnie kurczaki karmione sa najwieksza iloscia chemii. Dwa, ze jesli chodzi o wartosci odzywcze to kurczak najslabiej wypada.
Dla mnie dobre jakosciowo i zdrowe odzywianie to to bazujace na miesie (mowa to o osobach, ktore jedza mieso). Nabial uwazam za zupelnie zbedny. Owoce i warzywa jak kto lubi. Ja nie lubie, wiec nie jem praktycznie wcale. Jem tak od 25 lat. Mam sie nienajgorzej i zupelnie sobie nie wyobrazam jak to mialoby sie wszystko przelozyc na zle wyniki.

btw: cmokasy dla Ciebie i dzieciula w brzuchu .

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2014-02-19 o 14:14
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:21   #725
ridja devojka
Zakorzenienie
 
Avatar ridja devojka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez bzebze Pokaż wiadomość
Okej, ale niektórzy tu się upierają że za 300-400 zł jedzą zdrowo.





Dla mnie bułka plus ser to nie jest fajne śniadanie, ja nawet w tygodniu do pracy zabieram bułki z ''nie wiadomo czym''. Jezu co to za czasy że sałata, papryka i jajko są dla ludzi nie wiadomo czym? Smutne





Da sie jesc tanio i zdrowo.

Np owsianka - jedzenie tak tanie, ze az smieszne. Pol kg platkow to jakies 2zl, a porcja standardowo 30gram. Plus mleko i jakis owoc, bardzo zdrowe i tanie sniadanie.

Reasumujac - nie zawsze tanio znaczy niezdrowo, nie zawsze drogo = zdrowo.
__________________
ridja devojka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 14:39   #726
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45227322]A ja zawsze sie zastanawiam w jaki sposob moze sie to odbic na wynikach. Owszem, niektorzy jedza kiepsko (vide bulka z serem na sniadanie, brak kolacji itp). Ja jem pewnie dla niektorych wrecz przerazajaco, ale mam sie dobrze. Zreszta naleze do tych, co wyznaja teorie, ze bialko i wegle sa najwazniejsze, a hasla o witaminach to spisek rolniczego lobby (zartuje, zeby nie bylo ). Mieso ma sporo witamin i innych wartosciowych skladnikow, i tego tez sie trzymam. Jem ogromne ilosci miesa, dorzucam sporo wegli i tyle. Najgorsze jakosciowo mieso to wedlug mnie kurczak, tego miesa unikam. Kaczki, swinie i przede wszystkim krowy jednak jem bardzo chetnie. Raz, ze to wlasnie kurczaki karmione sa najwieksza iloscia chemii. Dwa, ze jesli chodzi o wartosci odzywcze to kurczak najslabiej wypada.
Dla mnie dobre jakosciowo i zdrowe odzywianie to to bazujace na miesie (mowa to o osobach, ktore jedza mieso). Nabial uwazam za zupelnie zbedny. Owoce i warzywa jak kto lubi. Ja nie lubie, wiec nie jem praktycznie wcale. Jem tak od 25 lat. Mam sie nienajgorzej i zupelnie sobie nie wyobrazam jak to mialoby sie wszystko przelozyc na zle wyniki.

btw: cmokasy dla Ciebie i dzieciula w brzuchu .[/QUOTE]

Dzięki Jame. ))

Co do wyników, to czytałam artykuł w jakimś wiarygodnym piśmie medycznym, że to jedzenie wychodzi w wynikach średnio po czterdziestce, pięćdziesiątce, wtedy też ujawniają się choroby związane z przemianą materii, etc., ale źródłami nie dysponuję.
Ale, żeby nie było, sama jem trochę podobnie do Ciebie. )) :P Praktycznie każdy posiłek z mięsem, jem go dużo, chociaż lubię dołożyć warzywa, z owoców niesezonowych tylko barrrrdzo słodkie pomarańcze i takie same jabłka. Z sezonowych truskawki, czereśnie i arbuzy. Nie jadam nabiału, żadnych serków, jogurtów, twarożków, wręcz mnie odrzuca, jak to widzę, teraz się trochę zmuszam z konieczności. Jedynie owsianką nie pogardzę z suszonymi owocami, miodem i orzechami, czasami mlekiem z miodem. Lubię dobry razowy chleb, masło i jajka.
Uwielbiam potrawy w stylu: kartoflarz (baba ziemniaczana) z boczkiem.
Płynowo jest lepiej. Dużo wody, soków, zielonej herbaty, w ogóle nie piję kawy, coli, napojów gazowanych.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 15:26   #727
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45227322]A ja zawsze sie zastanawiam w jaki sposob moze sie to odbic na wynikach. Owszem, niektorzy jedza kiepsko (vide bulka z serem na sniadanie, brak kolacji itp). Ja jem pewnie dla niektorych wrecz przerazajaco, ale mam sie dobrze. Zreszta naleze do tych, co wyznaja teorie, ze bialko i wegle sa najwazniejsze, a hasla o witaminach to spisek rolniczego lobby (zartuje, zeby nie bylo ). Mieso ma sporo witamin i innych wartosciowych skladnikow, i tego tez sie trzymam. Jem ogromne ilosci miesa, dorzucam sporo wegli i tyle. Najgorsze jakosciowo mieso to wedlug mnie kurczak, tego miesa unikam. Kaczki, swinie i przede wszystkim krowy jednak jem bardzo chetnie. Raz, ze to wlasnie kurczaki karmione sa najwieksza iloscia chemii. Dwa, ze jesli chodzi o wartosci odzywcze to kurczak najslabiej wypada.
Dla mnie dobre jakosciowo i zdrowe odzywianie to to bazujace na miesie (mowa to o osobach, ktore jedza mieso). Nabial uwazam za zupelnie zbedny. Owoce i warzywa jak kto lubi. Ja nie lubie, wiec nie jem praktycznie wcale. Jem tak od 25 lat. Mam sie nienajgorzej i zupelnie sobie nie wyobrazam jak to mialoby sie wszystko przelozyc na zle wyniki.

btw: cmokasy dla Ciebie i dzieciula w brzuchu .[/QUOTE]
Też mnie to zastanawia. Rozumiem,że pewne niedobory się pogłębiają i powodują spustoszenie w organiźmie. Ale jak sie to ma do dobrych wyników badań?

Każdy musi dięte i ilość zjadanego pożywienia podpsować pod siebie indywidualnie.

W moim przypadku ograniczenie mięsa i wprowadzenie większej ilości warzyw do diety wyeliminowało anemie , czuje się lepiej i mam więcej energii.

Mojej przyjaciółce od wielu lat służy taka dieta jak Twoja - od dziecka nie je warzyw poza ziemniakami i startą marchewką.
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 15:28   #728
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Ja z TŻ wydajemy ok 1000 - 1200 zł na miesiąc

Gotuję 2daniowe obiady bo TŻ zawsze głodny chodzi
zazwyczaj co tydzień:
3 rodzaje mięsa (głównie wołowina, kurczak i indyk. czasami wątróbkę robię w rodzynkach ), 2-3 rodzaje wędlin po 20dag, paczka sera żółtego, opakowanie serków topionych, mendel jajek, ryby (głównie łosoś i makrela, czasami pstrąga piekę na obiad, czasami pastę robię z tuńczyka do kanapek), groszek, kukurydza, oliwki, suszone pomidory, pomidory w puszcze, makaron, jogurtów dużo - ok 10, makaron, często szpinak i sery typu camembert czy brie - uwielbiam do wina. Warzyw dużo (2xwłoszczyzna, brokuły, pieczarki, papryka, rzodkiewki, sałaty) i owoców (głównie banany, pomarańcze, melony, mango. uwielbiam liczi i awokado). Często kupuję szpinak i różne rodzaje sera (camembert, brie).

Do pracy zabieramy 3 bułki z ziarnami i z okładem, po jogurcie i owoce. Plus obiad (drugie danie). Po pracy TŻ wcina zupę/krem, a potem jemy małą kolację. Słodkości raczej sama przygotowuję, rzadko kiedy u nas są kupne ciastka - jak już to ptasie mleczko od czasu do czasu Raz/dwa na tydzień robię ciasto i zabieramy do pracy bo szkoda wyrzucić a sami nie przejemy

Z wyskoków, to lubię się napić wina i przegryźć camembertem, a TŻ lubi wypić piwo i zjeść chipsy oglądając mecz.

W zasadzie nie kupujemy wody, soków ani napojów gazowanych. Słodyczy też raczej nie.

Gotujemy różne dania - bardziej i mniej wymyślne. Czasami obiadem jest śledź w śmietanie z ziemniakami - tak też bywa W domu rodzinnym jadłam zupełnie inaczej, ale się nie przelewało.

Nie lubię zaglądania do portfela. Raz teściowa wspomniała o tym, ile wydajemy a że sama wypala ponad 350 zł na miesiąc to już nie widzi
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 15:37   #729
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Dzięki Jame. ))

Co do wyników, to czytałam artykuł w jakimś wiarygodnym piśmie medycznym, że to jedzenie wychodzi w wynikach średnio po czterdziestce, pięćdziesiątce, wtedy też ujawniają się choroby związane z przemianą materii, etc., ale źródłami nie dysponuję.
Ale, żeby nie było, sama jem trochę podobnie do Ciebie. )) :P Praktycznie każdy posiłek z mięsem, jem go dużo, chociaż lubię dołożyć warzywa, z owoców niesezonowych tylko barrrrdzo słodkie pomarańcze i takie same jabłka. Z sezonowych truskawki, czereśnie i arbuzy. Nie jadam nabiału, żadnych serków, jogurtów, twarożków, wręcz mnie odrzuca, jak to widzę, teraz się trochę zmuszam z konieczności. Jedynie owsianką nie pogardzę z suszonymi owocami, miodem i orzechami, czasami mlekiem z miodem. Lubię dobry razowy chleb, masło i jajka.
Uwielbiam potrawy w stylu: kartoflarz (baba ziemniaczana) z boczkiem.
Płynowo jest lepiej. Dużo wody, soków, zielonej herbaty, w ogóle nie piję kawy, coli, napojów gazowanych.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
A musialas zmienic diete ze wzgledu na ciaze?

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Też mnie to zastanawia. Rozumiem,że pewne niedobory się pogłębiają i powodują spustoszenie w organiźmie. Ale jak sie to ma do dobrych wyników badań?

Każdy musi dięte i ilość zjadanego pożywienia podpsować pod siebie indywidualnie.

W moim przypadku ograniczenie mięsa i wprowadzenie większej ilości warzyw do diety wyeliminowało anemie , czuje się lepiej i mam więcej energii.

Mojej przyjaciółce od wielu lat służy taka dieta jak Twoja - od dziecka nie je warzyw poza ziemniakami i startą marchewką.
Ja tez mialam jeszcze pare lat temu anemie pomimo ilosc zelaza. Jako dziecko mialam bardzo powazny wypadek i transfuzje. Skutkiem tego moga byc wlasnie nawracajace anemie. Teraz na szczescie spokoj.

btw: pozdrow przyjaciolke
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 15:42   #730
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez bzebze Pokaż wiadomość
Owszem, lenistwo jest trochę smutne
Watpie, mi ono nie przeszkadza.
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45227322]A ja zawsze sie zastanawiam w jaki sposob moze sie to odbic na wynikach. Owszem, niektorzy jedza kiepsko (vide bulka z serem na sniadanie, brak kolacji itp). Ja jem pewnie dla niektorych wrecz przerazajaco, ale mam sie dobrze. Zreszta naleze do tych, co wyznaja teorie, ze bialko i wegle sa najwazniejsze, a hasla o witaminach to spisek rolniczego lobby (zartuje, zeby nie bylo ). Mieso ma sporo witamin i innych wartosciowych skladnikow, i tego tez sie trzymam. Jem ogromne ilosci miesa, dorzucam sporo wegli i tyle. Najgorsze jakosciowo mieso to wedlug mnie kurczak, tego miesa unikam. Kaczki, swinie i przede wszystkim krowy jednak jem bardzo chetnie. Raz, ze to wlasnie kurczaki karmione sa najwieksza iloscia chemii. Dwa, ze jesli chodzi o wartosci odzywcze to kurczak najslabiej wypada.
Dla mnie dobre jakosciowo i zdrowe odzywianie to to bazujace na miesie (mowa to o osobach, ktore jedza mieso). Nabial uwazam za zupelnie zbedny. Owoce i warzywa jak kto lubi. Ja nie lubie, wiec nie jem praktycznie wcale. Jem tak od 25 lat. Mam sie nienajgorzej i zupelnie sobie nie wyobrazam jak to mialoby sie wszystko przelozyc na zle wyniki.

btw: cmokasy dla Ciebie i dzieciula w brzuchu .[/QUOTE]
no, zgadzam się. Tez jem zawsze mieso na obiad. Przemiane materii mam az za dobra. Jem tak od zawsze i wszystko w porzadku, takze nie przekonuje mnie to zdrowe odżywianie. Nie mam ochoty na kielki, owoce, warzywa, jogurty to ich po prostu nie jem.
7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 15:52   #731
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45228810]A musialas zmienic diete ze wzgledu na ciaze?[/QUOTE]

Nie, wyniki mam świetne.
Ale tak pod presją, jak mi ględzą, że trzeba nabiał, bo białko, bla bla bla, to czasem się zmuszę i zjem od biedy tą jedną kanapkę z twarożkiem ze szczypiorkiem na śniadanie.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 16:15   #732
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;45228893]Watpie, mi ono nie przeszkadza.

no, zgadzam się. Tez jem zawsze mieso na obiad. Przemiane materii mam az za dobra. Jem tak od zawsze i wszystko w porzadku, takze nie przekonuje mnie to zdrowe odżywianie. Nie mam ochoty na kielki, owoce, warzywa, jogurty to ich po prostu nie jem.[/QUOTE]

Mieso jest bardzo zdrowe. Ja nie uwazam zatem, zeby moja dieta bogata w mieso nie byla zdrowa . Poza tym wole swoje nawyki zywieniowe niz przetworzone zboza polane biala ciecza z kartonu (owsianka z mlekiem) i wiare, ze jedzenie malo a czesto jest najlepsze.

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Nie, wyniki mam świetne.
Ale tak pod presją, jak mi ględzą, że trzeba nabiał, bo białko, bla bla bla, to czasem się zmuszę i zjem od biedy tą jedną kanapkę z twarożkiem ze szczypiorkiem na śniadanie.
Jesli szukasz zrodla wapnia to 2 razy tyle co prawdziwe mleko maja go migdaly . Figi maja jeszcze wiecej wapnia.
Mieso ma malo wapnia. Najwiecej ma boczek. Roznice w zawartosci wapnia w miesie sa niewielkie juz. Boczek ma 10 razy mniej wapnia niz mleko.

btw: sledzie z czekolada o polnocy zajadasz?
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 16:57   #733
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Razem z TŻ na chemię i jedzenie wydajemy miesięcznie jakieś 700-800 zł. Niby mało, a TŻ na diecie bezglutenowej a ja na redukcji. Mimo to uważam, że jemy dosyć zdrowo i różnorodnie, chociaż gdy nasza sytuacja finansowa się poprawi to na pewno będziemy wydawać więcej.Tak w skrócie:
- nie kupujemy w ogóle słodyczy, alkoholu, fast foodów, napojów gazowanych, soków, jedzenie na mieście może raz na miesiąc, ale to idzie już z naszych odrębnych funduszy, a nie wspólnych
- nie pijemy kawy, herbatę tylko ja i to rzadko
- 1kg cukru zużywam kilka miesięcy, nie piekę ciast (tylko wyjątkowe okazje typu święta, urodziny, może z 5 razy w roku)
- nie kupujemy gotowych dań, sosów z proszku etc., nie kupujemy majonezu, serów żółtych, sosów do kanapek (robię sama dietetyczny czosnkowy), jogurtów owocowych czy serków, margaryn, masło kupuję bardzo rzadko, olej i oliwę też bo zazwyczaj smażę bez niczego na teflonowej patelni
- raz w tygodniu mięso lub cały obiad dostajemy od dziadków więc to też oszczędność
- zazwyczaj jeśli gotuję obiad to na 2 dni, np wczoraj i dziś jemy burritto (0,5 kg mięsa mielonego z indyka z Lidla, puszka fasoli czerwonej, cebula, puszka kukurydzy, puszka pomidorów w kawałkach, przyprawy, dla mnie wrapy a dla TŻ naleśniki)
- TŻ pije ok 2l wody dziennie więc na to sporo idzie, ale kupujemy tanią
- zakupy głównie w Kauflandzie, Lidlu i Biedronce, raz na 2 tygodnie, sporo rzeczy mrozimy, staram się żeby nic się nie zmarnowało
- ja jem dużo owoców (teraz głównie cytrusy, banany, jabłka), ogólnie jemy sporo warzyw (szpinak, brokuły, mrożone mieszanki warzyw tzw. na patelnię, ogórki, papryka (świeże i konserwowe), por, pomidory zimą tylko koktajlowe lub z puszki), schodzi nam też dużo jajek, nabiału
- najdroższe rzeczy to chleb bezglutenowy dla TŻ (aczkolwiek je go mało i czasem sama mu piekę taki z fasoli), makaron bezglutenowy i mąki bezglutenowe
- z chemii ze wspólnej kasy kupujemy tylko papier toaletowy, ręczniki kuchenne i środki czystości, w przeliczeniu na miesiąc myślę, że maks jest to 40 zł.

Edytowane przez Parvanti
Czas edycji: 2014-02-19 o 18:02
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 17:37   #734
ellish
Zakorzenienie
 
Avatar ellish
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45227322]A ja zawsze sie zastanawiam w jaki sposob moze sie to odbic na wynikach. Owszem, niektorzy jedza kiepsko (vide bulka z serem na sniadanie, brak kolacji itp). Ja jem pewnie dla niektorych wrecz przerazajaco, ale mam sie dobrze. Zreszta naleze do tych, co wyznaja teorie, ze bialko i wegle sa najwazniejsze, a hasla o witaminach to spisek rolniczego lobby (zartuje, zeby nie bylo ). Mieso ma sporo witamin i innych wartosciowych skladnikow, i tego tez sie trzymam. Jem ogromne ilosci miesa, dorzucam sporo wegli i tyle. Najgorsze jakosciowo mieso to wedlug mnie kurczak, tego miesa unikam. Kaczki, swinie i przede wszystkim krowy jednak jem bardzo chetnie. Raz, ze to wlasnie kurczaki karmione sa najwieksza iloscia chemii. Dwa, ze jesli chodzi o wartosci odzywcze to kurczak najslabiej wypada.
Dla mnie dobre jakosciowo i zdrowe odzywianie to to bazujace na miesie (mowa to o osobach, ktore jedza mieso). Nabial uwazam za zupelnie zbedny. Owoce i warzywa jak kto lubi. Ja nie lubie, wiec nie jem praktycznie wcale. Jem tak od 25 lat. Mam sie nienajgorzej i zupelnie sobie nie wyobrazam jak to mialoby sie wszystko przelozyc na zle wyniki.

btw: cmokasy dla Ciebie i dzieciula w brzuchu .[/QUOTE]

dopiero 25 lat, wiec jeszcze jest czas na to, aby w koncu organizm sie zbuntowal.
Mieso czerwone - owszem jest zdrowe, ale 2 razy w tygodniu. Dlaczego? Poniewaz w nadmiarze bardzo zle dziala na jelita. Ale to wszystko wyplywa najczesciej w pozniejszych latach. No chyba, ze bedziesz miala pecha jak ja Oczywiscie nie mowie, ze tak bedzie, ale po co ryzykowac?

Drob - jedno z najzdrowszych mies. Nie bez powodu dzieciom chetniej sie daje akurat to mieso, a nie inne. Moi lekarze mowia: jak mieso do obiadu, to kurczak, indyk a mieso czerwone to goscinnie.

Podkreslone - tez tak mowilam 7 lat temu a teraz pluje sobie w brode, ze nie sluchalam madrzejszych

Edytowane przez ellish
Czas edycji: 2014-02-19 o 17:55
ellish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 17:54   #735
bzebze
Raczkowanie
 
Avatar bzebze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 413
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

A ja się wypowiem z drugiej strony barykady Nie jem mięsa już 11 lat(przestałam jak miałam 10). No i cóż, wg mnie dieta wegetariańska bazująca na warzywach, owocach i strączkach jest mega zdrowa, lekkostrawna. Nigdy nie musiałam być na redukcji.
bzebze jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 18:00   #736
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Chyba nie ma jednej diety cud. Moja kolezanka od kilkunastu lat wegetarianka ma zle wyniki krwi, a i schudnac mialaby z czego Inna kolezanka, od kilkunastu lat weganka - okaz zdrowia, waga w normie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 18:23   #737
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
dopiero 25 lat, wiec jeszcze jest czas na to, aby w koncu organizm sie zbuntowal.
Mieso czerwone - owszem jest zdrowe, ale 2 razy w tygodniu. Dlaczego? Poniewaz w nadmiarze bardzo zle dziala na jelita. Ale to wszystko wyplywa najczesciej w pozniejszych latach. No chyba, ze bedziesz miala pecha jak ja Oczywiscie nie mowie, ze tak bedzie, ale po co ryzykowac?

Drob - jedno z najzdrowszych mies. Nie bez powodu dzieciom chetniej sie daje akurat to mieso, a nie inne. Moi lekarze mowia: jak mieso do obiadu, to kurczak, indyk a mieso czerwone to goscinnie.

Podkreslone - tez tak mowilam 7 lat temu a teraz pluje sobie w brode, ze nie sluchalam madrzejszych
A to ciekawe, bo słyszałam od lekarzy, w tym również od weterynarza w kwestii żywienia kota żeby unikać kurczaka jak tylko się da ze względu na zawartość hormonów i innego świństwa. Jak już, to indyk, bo on nie jest tak podatny na wzrost, więc siłą rzeczy nie jest faszerowany tymi środkami.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45229413]Mieso jest bardzo zdrowe. Ja nie uwazam zatem, zeby moja dieta bogata w mieso nie byla zdrowa . Poza tym wole swoje nawyki zywieniowe niz przetworzone zboza polane biala ciecza z kartonu (owsianka z mlekiem) i wiare, ze jedzenie malo a czesto jest najlepsze.



Jesli szukasz zrodla wapnia to 2 razy tyle co prawdziwe mleko maja go migdaly . Figi maja jeszcze wiecej wapnia.
Mieso ma malo wapnia. Najwiecej ma boczek. Roznice w zawartosci wapnia w miesie sa niewielkie juz. Boczek ma 10 razy mniej wapnia niz mleko.

btw: sledzie z czekolada o polnocy zajadasz? [/QUOTE]

Też nie praktykuję zasady: mało, a często, jem porządne posiłki i nie podjadam w międzyczasie, jedzenie 5 razy dziennie doprowadziło by mnie do szału.

Nie mam żadnych zachcianek, oprócz, wyobraź sobie nagłej miłości do pączków, które do tej pory jadłam raptem 2 razy w roku. Ale nie jem, tylko sobie o nich marzę, wyjątek zrobię na 27 lutego.
Sorry off.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 18:44   #738
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez bzebze Pokaż wiadomość
A ja się wypowiem z drugiej strony barykady Nie jem mięsa już 11 lat(przestałam jak miałam 10). No i cóż, wg mnie dieta wegetariańska bazująca na warzywach, owocach i strączkach jest mega zdrowa, lekkostrawna. Nigdy nie musiałam być na redukcji.
No, w Londynie dziesiątki Hindusów-wegetarian poznałam . Zdrowi,piękne zęby,włosy.
W Pl ze znanych mi wegetarian tylko jedna osoba na studiach miała anemie - piła dużo,nie dojadała..

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A to ciekawe, bo słyszałam od lekarzy, w tym również od weterynarza w kwestii żywienia kota żeby unikać kurczaka jak tylko się da ze względu na zawartość hormonów i innego świństwa. Jak już, to indyk, bo on nie jest tak podatny na wzrost, więc siłą rzeczy nie jest faszerowany tymi środkami.


No widzisz,a od kilku lat trąbią o czerwonym miesie
"=
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już przed dzięsiecioma laty apelowała, by ograniczyć czerwone mięso w naszej diecie. World Cancer Research Fund zalecał, byśmy dziennie jedli nie więcej niż 80 g mięsa lub jego przetworów. Według najnowszych zaleceń American Dietetic Association, spożycie wołowiny, wieprzowiny lub baraniny powinno być ograniczone nawet do jednego posiłku tygodniowo. - Statystyki w poszczególnych krajach nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że ludzie spożywający dużo wołowiny i wieprzowiny częściej chorują na miażdżycę i choroby metaboliczne oraz nowotwory, tym bardziej że na ogół jedzą też mało warzyw i owoców - mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. - W naszym domu czerwonego mięsa nie jada się nawet z grilla. Wolimy białe mięso - mówi Ewa Bem. Krystyna Kofta dawniej lubiła befsztyk i tatara, teraz posila się już niewielkimi ilościami wołowiny. Zbigniew Niemczycki je czerwone mięso nie częściej niż raz w tygodniu, zawsze z dużą ilością warzyw. - Znacznie częściej jem ryby i drób - mówi wiceprezes Polskiej Rady Biznesu.

http://www.wprost.pl/ar/?O=78007
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 19:46   #739
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez ellish Pokaż wiadomość
dopiero 25 lat, wiec jeszcze jest czas na to, aby w koncu organizm sie zbuntowal.
Jem tak od 25 lat, wiec to chyba sporo. Gdyby organizm mial sie buntowac to juz by sie zbuntowal dawno.

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
A to ciekawe, bo słyszałam od lekarzy, w tym również od weterynarza w kwestii żywienia kota żeby unikać kurczaka jak tylko się da ze względu na zawartość hormonów i innego świństwa. Jak już, to indyk, bo on nie jest tak podatny na wzrost, więc siłą rzeczy nie jest faszerowany tymi środkami.
Tak, kurczak to najgorsze mieso .

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Nie mam żadnych zachcianek, oprócz, wyobraź sobie nagłej miłości do pączków, które do tej pory jadłam raptem 2 razy w roku. Ale nie jem, tylko sobie o nich marzę, wyjątek zrobię na 27 lutego.
Sorry off.
Ja kocham paczki polane czekolada z Piotra i Pawla. Sa tylko okazjonalnie. Tak dawno ich nie jadlam . Probowalas je?

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość

No widzisz,a od kilku lat trąbią o czerwonym miesie
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już przed dzięsiecioma laty apelowała, by ograniczyć czerwone mięso w naszej diecie. World Cancer Research Fund zalecał, byśmy dziennie jedli nie więcej niż 80 g mięsa lub jego przetworów. Według najnowszych zaleceń American Dietetic Association, spożycie wołowiny, wieprzowiny lub baraniny powinno być ograniczone nawet do jednego posiłku tygodniowo. - Statystyki w poszczególnych krajach nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że ludzie spożywający dużo wołowiny i wieprzowiny częściej chorują na miażdżycę i choroby metaboliczne oraz nowotwory, tym bardziej że na ogół jedzą też mało warzyw i owoców - mówi prof. Wiktor Szostak z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. - W naszym domu czerwonego mięsa nie jada się nawet z grilla. Wolimy białe mięso - mówi Ewa Bem. Krystyna Kofta dawniej lubiła befsztyk i tatara, teraz posila się już niewielkimi ilościami wołowiny. Zbigniew Niemczycki je czerwone mięso nie częściej niż raz w tygodniu, zawsze z dużą ilością warzyw. - Znacznie częściej jem ryby i drób - mówi wiceprezes Polskiej Rady Biznesu.

http://www.wprost.pl/ar/?O=78007
WHO zawsze miala wyobraznie jak J.K.Rowling.

http://www.mayoclinic.org/healthy-li...t/bgp-20056277
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 19:50   #740
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Wołowina to bardzo dobre jakościowo mięso, znacznie lepsze niż kurczak że względu na hormony, ale musi pochodzić z dobrych źródeł. A statystyki nie uwzględniają takich rzeczy jak przeróbka mięsa czy to, jak się je. W Stanach je się mnóstwo wołowiny, ale również je się mnóstwo przetworzonych rzeczy w sposób skrajny, a winogrona nigdy się nie psują.

W Polsce jest niska kultura jedzenia i gotowania wołowiny, a szkoda, bo to fajne mięso, zarówno drogie części (polędwica), ale też tanie, dobre na wszelkie gulasze, stew, dobre do gotowania, duszenia etc. Teraz robią się modne burgery i steki, ale to nikły odsetek tego, co można zrobić z krowy i jest fajne.

Ja też dla psów unikam karm z kurczakiem - nawet te mojej ulubionej firmy. Wybieram te z dziczyzną, rybą lub właśnie wołowiną.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 20:21   #741
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45233334]
Ja kocham paczki polane czekolada z Piotra i Pawla. Sa tylko okazjonalnie. Tak dawno ich nie jadlam . Probowalas je?[/QUOTE]

Nie próbowałam, ale zapragnęłam ich dokładnie w tym momencie.
Mam nadzieję, że dam radę powstrzymać się przed tłustym czwartkiem.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 20:23   #742
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Nie próbowałam, ale zapragnęłam ich dokładnie w tym momencie.
Mam nadzieję, że dam radę powstrzymać się przed tłustym czwartkiem.
Takie. Byly jeszcze rozowe i biale. Kiedys mialam P&P pod nosem. Teraz mam bardzo daleko i juz tam nie jezdze. Jak masz relatywnie niedaleko to polecam sie kopsnac jak beda w gazetce.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 21:14   #743
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45234278]Takie. Byly jeszcze rozowe i biale. Kiedys mialam P&P pod nosem. Teraz mam bardzo daleko i juz tam nie jezdze. Jak masz relatywnie niedaleko to polecam sie kopsnac jak beda w gazetce.[/QUOTE]

Blisko nie mam, ale wyślę męża. :P
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 22:28   #744
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez ridja devojka Pokaż wiadomość
Da sie jesc tanio i zdrowo.

Np owsianka - jedzenie tak tanie, ze az smieszne. Pol kg platkow to jakies 2zl, a porcja standardowo 30gram. Plus mleko i jakis owoc, bardzo zdrowe i tanie sniadanie.

Reasumujac - nie zawsze tanio znaczy niezdrowo, nie zawsze drogo = zdrowo.
Chyba zacznę liczyć ile wydajemy na jedzenie, bo u mnie ziarna, kasze, ryże, makarony to ważny składnik jedzenia, ale niedrogi. Do tego nabiał, domowa produkcja kiełków, sporo domowych przetworów, więc dżemów, kompotów, grzybków, ogórków czy pomidorów z puszki kupujemy mało.
Do tego uwielbiam dodawać cebulę do wszystkiego, a to w sumie tani wypełniacz, podobnie jak np. marchewka czy inne warzywa korzeniowe.
Jabłka mamy swoje, dokupujemy banany czy cytrusy, czasem jakieś egzotyczne owoce. Ogórki, pomidory czy paprykę o tej porze roku jem od czasu do czasu dla smaku, bo wartości odżywczych mają tyle co nic w porównaniu z warzywami sprzedawanymi latem czy tymi z własnego ogrodu.
Dla odmiany nadrabiamy wydatkami na dobrą kawę, herbatę czy sery (te tańsze są coraz gorsze).

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Cytat:
Napisane przez bzebze Pokaż wiadomość
A ja się wypowiem z drugiej strony barykady Nie jem mięsa już 11 lat(przestałam jak miałam 10). No i cóż, wg mnie dieta wegetariańska bazująca na warzywach, owocach i strączkach jest mega zdrowa, lekkostrawna. Nigdy nie musiałam być na redukcji.
Ja muszę mimo wszystko uważać na węglowodany, bo mam siedzący tryb pracy i jeśli nie ćwiczę, to nadwyżka węgli wchodzi w biodra, szczególnie, że nie gardzę słodyczami
Ale fakt, że warzywa, ziarna i strączkowe to dobra baza dla wege
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-19, 22:38   #745
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45233334]Jem tak od 25 lat, wiec to chyba sporo. Gdyby organizm mial sie buntowac to juz by sie zbuntowal dawno.
[/QUOTE]

Nieprawda. Najczęściej błędy w żywieniu wychodzą dopiero po czterdziestce, pięćdziesiątce, kiedy organizm ogólnie zaczyna być mniej wydolny. Wtedy wszystkie błędy i zaniedbania z całego życia dają o sobie znać. Np. brak nabiału, o którym pisałaś teraz nie daje objawów, i nie jest to dziwne, raczej zdziwiłabym się gdybyś teraz miała z tym problemy. Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może dać o sobie znać i to w formie, której się nie spodziewasz - np. w postaci problemów z zębami.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-20, 08:40   #746
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Mój dziadek odżywiał się mięchem obficie polanym tłuszczem przez większą część życia. Ok. 60-tki zdrowie zaczęło mu się psuć - 2 zawały, guz na jelicie grubym. Babcia na podobnej diecie choruje na nadciśnienie (teraz odżywia się lepiej). Poza tym po menopauzie można odczuć skutki niedoboru wapnia w diecie (i nadmiaru fosforanów) - osteoporoza "atakuje" dopiero w późnym wieku.
Sama nie jadam już czerwonego mięsa 7 razy w tygodniu :P A zdarzało się i tak. Nie jestem w stanie ograniczyć wieprzowiny w diecie do jednego posiłku tygodniowo - jak robię spaghetti, chili con carne, czy schaby, to porcja jest na 2,5 obiadu, a nie na jeden. Nie opłaca mi się robić malutkiego garnka sosu, bo tyle samo roboty jest przy większej ilości. W dodatku dania z czerwonego mięsa są przepyszne i nie chciałabym się ograniczać do 4 w miesiącu :/ Jeśli chodzi o wytyczne, to ja tego nie ogarniam. Jeden powie, żeby nie spożywać kurczaka, bo hormony - http://www.newsweek.pl/mit-7--kurcza...68824,1,1.html No i jak z tymi hormonami w końcu? Drugi powie, żeby jeść dużo ryb, ale nie dość że ciężko o dobre jakościowo, to w dodatku są one głównym źródłem metali ciężkich (!). Kolejny uzna, że jajka podwyższają cholesterol, a inny że to mit. I jak tu się zdrowo odżywiać?

Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Czas edycji: 2014-02-20 o 08:41
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-20, 08:41   #747
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;45233334]Jem tak od 25 lat, wiec to chyba sporo. Gdyby organizm mial sie buntowac to juz by sie zbuntowal dawno.

[/QUOTE]

No nie wiem w sumie. Tak do 35 roku życia jadłam różnie. Zaliczyłam w sumie 10 lat z rzędu karmienai sie po internatowych i studenckich stołówkach.
Czym oni nas tam karmili (w internacie najgorzej, do w studenckiej stołówce już było całkiem nieźle) to ludzkie pojęcie przechodzi.
A wyniki miałam jak "młody szeregowy"

A potem jakoś tak już organizm sobie nie radzi czasami .
Nie ma co ukrywać,status materialny w tym właśnie czasie (po 30tce) wzrósł co i przekłada się na jakość jedzenia.

A wyniki różnie Najbardziej mi kawa bruździ.
Lubie i piję, ale niestety okropnie mi chyba wypłukuje magnez i od razu leci też poziom hemoglobiny ja sobie za dużo pozwalam. :/


Co do mięs, dla mnie kurczak i świnina to po równi najgorsze mięsa.
Jadam, ale najmniej chętnie.
Kurczaki bo nafaszerowane syfami, a świninę bo to "brudne mięso". W moim postrzeganiu.
A już latem jak są upały to wieprzowiny unikam. Wzmaga pocenie się. Właśnie z tego powodu jest na nią ban stały w religiach, które ukształtowały się w gorących klimatach.

No i przede wszystkim, staram się nie poddawać modom dietetycznym.
Tak jak kiedyś olewałam histerię związaną z ponoć zgubnymi skutkami jedzenia masła i jaj, tak teraz olewam histerię rozpętaną przez optymalnych i paleo dotyczącą zbawiennych skutków nażerania się głownie mięsem i tłuszczem.

Jem na co mam ochotę. Raz tak a innym razem śmak.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-02-20, 09:12   #748
201604280909
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 854
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Nieprawda. Najczęściej błędy w żywieniu wychodzą dopiero po czterdziestce, pięćdziesiątce, kiedy organizm ogólnie zaczyna być mniej wydolny. Wtedy wszystkie błędy i zaniedbania z całego życia dają o sobie znać. Np. brak nabiału, o którym pisałaś teraz nie daje objawów, i nie jest to dziwne, raczej zdziwiłabym się gdybyś teraz miała z tym problemy. Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może dać o sobie znać i to w formie, której się nie spodziewasz - np. w postaci problemów z zębami.

Współczesny nabiał raczej nasili problem z zębami czy oseoporozą. No chyba,że masz dostęp do krówki Krasuli karmionej trawą i z pozyskanego mleka sama robisz sery,kefiry,jogurty, twarogi...
201604280909 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-20, 10:52   #749
GgochaA
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 420
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez Baby_Spice Pokaż wiadomość
Współczesny nabiał raczej nasili problem z zębami czy oseoporozą. No chyba,że masz dostęp do krówki Krasuli karmionej trawą i z pozyskanego mleka sama robisz sery,kefiry,jogurty, twarogi...
Wypowiedzi, do których się odnosiłam dotyczyły zdrowego żywienia, więc tak, jak najbardziej - chodzi mi o zdrowy, pełnowartościowy nabiał ze sprawdzonego źródła, a nie o serki topione i mleko 0%.
Nie trzeba tego robić samemu, bez przesady, nie są to rzeczy niedostępne.


Po prostu nie zgadzam się z poglądem że "jem tak od 25 lat i nic mi nie jest więc niejedzenie nabiału na pewno jest zdrowe". Nie jest i wyjdzie to po latach. Mówię o dobrym, wartościowym nabiale, który w diecie POWINIEN się znajdować.
GgochaA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-02-20, 11:07   #750
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ile wydajecie na jedzenie miesięcznie? - temat ekonomiczno-społeczny ;)

Cytat:
Napisane przez GgochaA Pokaż wiadomość
Wypowiedzi, do których się odnosiłam dotyczyły zdrowego żywienia, więc tak, jak najbardziej - chodzi mi o zdrowy, pełnowartościowy nabiał ze sprawdzonego źródła, a nie o serki topione i mleko 0%.
Nie trzeba tego robić samemu, bez przesady, nie są to rzeczy niedostępne.


Po prostu nie zgadzam się z poglądem że "jem tak od 25 lat i nic mi nie jest więc niejedzenie nabiału na pewno jest zdrowe". Nie jest i wyjdzie to po latach. Mówię o dobrym, wartościowym nabiale, który w diecie POWINIEN się znajdować.
Dlaczego niby powinien?
Osteoporoza to choroba nacji _jedzących_ nabiał.
Natomiast nie występuje ona u nacji tradycyjnie nabiału nie jadających, np. Japonek.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-05 09:11:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.