Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[Gryzeldaa]

Napisane przez tajkuna

Czytałyście, że ten 32- latek z Sanoka, o którym wczoraj w tv mówili zastrzelił siebie i 17-letnią dziewczynę, która była w mieszkaniu z nim. Ciekawe, co było powodem tego że tak postąpił. .

Ja czytam na bieżąco! W ogóle, b się zainteresowałam tą sprawą, bo to niedaleko mnie. Nawet odnalazłam ich profile na fb, facet wyg cąłkiem normalnie

Tajkuna a jak z dojazdem do rzeszowa? Wysyłaj na ogłoszenia na które dałabyś radę dojechać i najważniejsze, wpisz w Cv, że jesteś z Rzeszowa! Na pewno wtedy się ktoś odezwie, skoro przeglądasz tyle serwisów, ja nawet polowy nie znałam.

Kiedy powinnam dostać umowę o prace? Teoretycznie pierwszego dnia a jak to wygląda w teorii? I kiedy idzie się na te badania lekarskie, chyba przed podpisaniem umowy?

[Domina]

Jeżeli umowa o pracę nie została zawarta z zachowaniem formy pisemnej, pracodawca powinien – najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika – potwierdzić mu na piśmie ustalenia co do stron umowy, jej rodzaju oraz warunków.

Teoretycznie pierwszego dnia i tak to też wygląda w praktyce, jeśli o to Ci chodziło.

[Madzia9999]

Napisane przez szakal165

Byłam w bibliotece i tam młoda dziewczyna, chyba na stażu, jakieś 19 lat. I rozmawiała z młodym bibliotekarzem na ty. Ja składałam podanie o staż w bibliotece i nawet nie oddzwonili. Jak widać rodzina pracowników biblioteki ma większe szanse...

Przecież tak było, jest i będzie. Niestety...

[Pulcia_]

jestem bez pracy.. dostałam od szefowej wiosiorek miło z jej strony. Bardzo ją lubię , tak samo jak jej męża
Teraz skupie się na zaliczeniu egzaminów a potem zacznę znowu szukać pracy..

[szakal165]

Napisane przez Madzia9999

Przecież tak było, jest i będzie. Niestety...

Wiem ale odpowiadam na zarzuty "skąd ja mogę wiedzieć, czy to znajoma/rodzina bibliotekarza"

[Madzia9999]

Napisane przez szakal165

Wiem ale odpowiadam na zarzuty "skąd ja mogę wiedzieć, czy to znajoma/rodzina bibliotekarza"

Niestety, jak to mówią "Na układy nie ma rady"

[Pulcia_]

Napisane przez Madzia9999

Niestety, jak to mówią "Na układy nie ma rady"

Święta prawda

[Madzia9999]

Ja po kilkunastu konkursach w urzędach odpuściłam sobie wysyłanie tam aplikacji.. Parę razy przechodzilam testy i mialam rozmowy z naczelnikiem/dyrektorem i cóż zawsze był ktoś lepszy;p

[kobieta_wamp]

Napisane przez Madzia9999

Ja po kilkunastu konkursach w urzędach odpuściłam sobie wysyłanie tam aplikacji.. Parę razy przechodzilam testy i mialam rozmowy z naczelnikiem/dyrektorem i cóż zawsze był ktoś lepszy;p

No niestety, z reguły (ale nie zawsze) stanowiska w urzędach są ustawione

Można dołączyć do poszukiwaczek pracy?

[kayra]

Napisane przez kobieta_wamp

No niestety, z reguły (ale nie zawsze) stanowiska w urzędach są ustawione

Można dołączyć do poszukiwaczek pracy?

Ja słyszałam z pierwszej ręki tylko o stanowiskach w policji i do MOPSu. Ale tez mi się wydaje, że z ulicy mało kto się tam dostanie.
Jasne ze możesz, chociaż życzę żebyś jak najkrócej musiała.

[Domina]

Napisane przez kayra

Ja słyszałam z pierwszej ręki tylko o stanowiskach w policji i do MOPSu. Ale tez mi się wydaje, że z ulicy mało kto się tam dostanie.
Jasne ze możesz, chociaż życzę żebyś jak najkrócej musiała.

Wydaje mi się że po prostu testy trafiają wcześniej do tego, kto ma tę pracę dostać. Rozmowę z kimś też można zaaranżować także też nie mam nadziei że dostanę ten staż w prokuraturze. No ale chociaż będę miała jakąś satysfakcję że próbowałam.

Biorę się za wyszukiwanie firm w mojej okolicy i posyłanie CV. I tak od dziś będzie codziennie.... aż chyba całe Katowice zasypie swoim CV.

[Kukunia23]

Ja po wczorajszej traumie okropnie się czuję....Oczy mam zapuchnięte, i głowa non stop boli mnie z nerwów, całą noc nie spałam, póki co moje życie to udręka :-(

Ciągle słyszy się o zwolnieiach, ludzie nie mają za co żyć , ja nie wiem jak ten kraj funkcjonuje, na razie same złe rzeczy mnie spotykają - jestem chyba ofiarą losu któy się znęca nademną

[tajkuna]

Ja się dziś dowiedziałam, że kolejny zakład u mnie w mieście upada. Byłam u koleżanki w sklepie, pracującej w sklepie obuwniczym na pół etatu i przyszła jej znajoma, a zarazem jej klientka do sklepu i zaczęła opowiadać, że firma w której dorabiała na czarno upada. Jest to zakład pracy chronionej. Mówiła, że od listopada pracownicy wynagrodzeń nie otrzymują, pracują za darmo. Jest tam zatrudnione jakieś 50 pracowników. Mówi, że ona jest na emeryturze i tam tylko dorabiała, więc, jej tak bardzo zwolnienie nie dotknie. Ale mówiła, że pracują też tam młodzi ludzie mający dzieci, czasami będącymi jedynymi żywicielami rodziny. Coś wspominała, też, że z pfron już kasy firma na razie za pracowników nie dostaję . Najprawdopodobniej, z tego co mówiła, firma w najbliższych miesiącach ogłosi upadłość. Nie ma zbytu na towary. Jest tragedia w Polsce Niech wszystkie zakłady zamkną w Polsce, bo co chwila się słyszy o likwidacji jakiegoś, a Polacy niech się wystrzelają. Wtedy nie będzie miał już kto podatków płacić i rząd też upadnie. Przekonana się nasza włada wtedy, co to jest prawdziwe życie.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Kukunia23

jestem chyba ofiarą losu któy się znęca nademną

To samo mogłabym powiedzieć o sobie. Ja dziś obudziłam się w nocy o 2.25 i nie mogłam już zasnąć. Władza w Polsce niczym się nie przejmuję. W rządzie, tylko się kłócą i tam mądrego człowieka ,to ze świecą szukać. Znajomości królują. Jest źle . Idę wcinać parówki drobiowe na obiad.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Gryzeldaa

Ja czytam na bieżąco! W ogóle, b się zainteresowałam tą sprawą, bo to niedaleko mnie. Nawet odnalazłam ich profile na fb, facet wyg cąłkiem normalnie

Tajkuna a jak z dojazdem do rzeszowa? Wysyłaj na ogłoszenia na które dałabyś radę dojechać i najważniejsze, wpisz w Cv, że jesteś z Rzeszowa!

Jesteś z okolic Sanoka?. Mi się wydawało , że Sanok leży strasznie daleko od Rzeszowa ze100 parę kilometrów bym dała. Ty pisałaś, że masz tylko 40 km do Rzeszowa. Ja mam 70 km do Rzeszowa i byłam przekonana, że do Sanoka, jest jeszcze dalej, choć nigdy w Sanoku nie byłam. Ja nie mam nikogo w Rzeszowie, czyj adres mogłabym wpisać. Koleżanki ze studiów, z którymi utrzymuję kontakt cały czas są spoza Rzeszowa.

[Gryzeldaa]

Napisane przez tajkuna

Jesteś z okolic Sanoka?. Mi się wydawało , że Sanok leży strasznie daleko od Rzeszowa ze100 parę kilometrów bym dała. Ty pisałaś, że masz tylko 40 km do Rzeszowa. Ja mam 70 km do Rzeszowa i byłam przekonana, że do Sanoka, jest jeszcze dalej, choć nigdy w Sanoku nie byłam. Ja nie mam nikogo w Rzeszowie, czyj adres mogłabym wpisać. Koleżanki ze studiów, z którymi utrzymuję kontakt cały czas są spoza Rzeszowa.

Bo nie jestem z Sanoka W Sanoku byłam raz, a chodziło mi o to, że jednak to Podkarpacie, nasze okolice Szkoda tej dziewczyny....

Nie wpisuj adresu, wpisz po prostu miejsce zamieszkania: rzeszów. Ja nie mam podanego adresu w swoim cv. Bałam się jakoś

[niezapominaczka]

Dziewczyny, my możemy tu sobie pisać, że jest nam źle, ale jest bardzo duża grupa ludzi w Polsce, której nie dotyka kryzys. Niestety w naszym kraju zanika klasa średnia i coraz wyraźniejszy jest podział biedni/bogaci. Co do władzy - wystarczy wejść na bloga córki premiera i można na własne oczy zobaczyć w jakim bajkowym świecie żyje (Dolomity, zakupy etc.). Ja staram się nie porównywać do innych i nie zwracam uwagi jak żyją inni widzę jak moi znajomi ze studiów czy LO po wyjeździe zagranicę się zmienili - jak się któraś z Was nudzi to możecie spojrzeć na profil ZAGRANICO na facebook'u

Żałuję, że z chłopakiem nie mam stałego zatrudnienia na umowę o pracę.. moglibyśmy myśleć o wzięciu kredytu na mieszkanie.. jak się nie ma pracy to wszystkie problemy mnożą się w tempie ekspresowym.

Ja dziś uczę się niemieckiego - taki cel na weekend.. poczytać trochę niemieckie serwisy i pomyśleć gdzie jeszcze mogę szukać pracy.

Tajkuna, jestem pod wrażeniem liczby przeglądanych przez Ciebie stron wierzę, że Ci się uda znaleźć pracę.

[Domina]

Napisane przez Gryzeldaa

Bo nie jestem z Sanoka W Sanoku byłam raz, a chodziło mi o to, że jednak to Podkarpacie, nasze okolice Szkoda tej dziewczyny....

Nie wpisuj adresu, wpisz po prostu miejsce zamieszkania: rzeszów. Ja nie mam podanego adresu w swoim cv. Bałam się jakoś

Jeżeli zaczynając od kłamstwa chcesz zacząć pracę i radzisz tak innym to naprawdę gratuluję..... Mnóstwo portali przestrzega przez kłamaniem w CV. No ręce mi opadają! Myślisz że to się nie wyda jak już dostanie tę pracę i dziennie będzie dojeżdzać ileś tam km do pracy? Co nagle powie? Że się przeniosła????? Przecież podpisując umowę o pracę, cokolwiek musi podać swoje prawdziwe dane!

Rozumiem jak ktoś jest ze wsi... to wpisuje sobie miasto do którego ma wyjątkowo blisko ale wpisywać do CV miasto oddalone o 70km od siebie to już chyba lekka przesada. Jestem z Katowic, i nie wyobrażam sobie wpisać w CV że jestem z Gliwic jak będę się ubiegać o pracę w Gliwicach.

[verda]

Ja miałam dzisiaj cała noc jakieś koszmary senne. Chyba moja podświadomość wrzeszczy do mnie ze mam znaleźć dobrą pracę bo cos mnie w życiu omija

[Gryzeldaa]

Napisane przez Domina

Jeżeli zaczynając od kłamstwa chcesz zacząć pracę i radzisz tak innym to naprawdę gratuluję..... Mnóstwo portali przestrzega przez kłamaniem w CV. No ręce mi opadają! Myślisz że to się nie wyda jak już dostanie tę pracę i dziennie będzie dojeżdzać ileś tam km do pracy? Co nagle powie? Że się przeniosła????? Przecież podpisując umowę o pracę, cokolwiek musi podać swoje prawdziwe dane!

Rozumiem jak ktoś jest ze wsi... to wpisuje sobie miasto do którego ma wyjątkowo blisko ale wpisywać do CV miasto oddalone o 70km od siebie to już chyba lekka przesada. Jestem z Katowic, i nie wyobrażam sobie wpisać w CV że jestem z Gliwic jak będę się ubiegać o pracę w Gliwicach.

Więc co jej radzisz? Myślę, że dlatego nie jest zapraszana na rozmowy, przez odległość. Ja mam tylko 40 km, a na KAŻDEJ rozmowie byłam pytana o dojazd, czy zamierzam się przeprowadzić itp. Miałam akurat wpisane swoje miasto w CV, ale już miałam zmieniać na to do którego wysyłam CV, żeby zwiększyć swoje szanse.

A przy podpisaniu ew. umowy poda miejsce zameldowania, przecież i tak nie mogłaby podać adresu wynajmowanego mieszania. Liczy się to co w dowodzie.

Zresztą, jak już by dostała pracę to faktycznie mogłaby się przeprowadzić, bo dojazdy na dłuższą metę byłyby męczące.

[kayra]

Napisane przez Domina

Jeżeli zaczynając od kłamstwa chcesz zacząć pracę i radzisz tak innym to naprawdę gratuluję..... Mnóstwo portali przestrzega przez kłamaniem w CV. No ręce mi opadają! Myślisz że to się nie wyda jak już dostanie tę pracę i dziennie będzie dojeżdzać ileś tam km do pracy? Co nagle powie? Że się przeniosła????? Przecież podpisując umowę o pracę, cokolwiek musi podać swoje prawdziwe dane!

Rozumiem jak ktoś jest ze wsi... to wpisuje sobie miasto do którego ma wyjątkowo blisko ale wpisywać do CV miasto oddalone o 70km od siebie to już chyba lekka przesada. Jestem z Katowic, i nie wyobrażam sobie wpisać w CV że jestem z Gliwic jak będę się ubiegać o pracę w Gliwicach.

Ale z drugiej strony wpisując swój prawdziwy adres nikt nawet nie zadzwoni. Ja też dochodzę do wniosku że trzeba chyba zacząć wpisywać lewy adres. W moim przypadku to byłoby to tylko po to żeby ktoś w ogóle zaczął dzwonić i zapraszać na rozmowy, bo ja np chce znaleźć prace i się przeprowadzić, a nie dojeżdżać. A podpisując umowę, po prostu można powiedzieć, że to jest adres zameldowania, a wynajmujesz mieszkanie w danej miejscowości. Przynajmniej mi isę tak wydaje. Może to źle ze zaczyna się od kłamstwa, ale nie oszukujmy się takie czasy, że za pracą trzeba wyjeżdżać, szukać gdzieś dalej.

Napisane przez verda

Ja miałam dzisiaj cała noc jakieś koszmary senne. Chyba moja podświadomość wrzeszczy do mnie ze mam znaleźć dobrą pracę bo cos mnie w życiu omija

Mnie tez powoli dopadają takie myśli, ale zauważyłam ze mam takie naloty, czasem jest spoko, a czasem tragedia.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez Gryzeldaa

Więc co jej radzisz? Myślę, że dlatego nie jest zapraszana na rozmowy, przez odległość. Ja mam tylko 40 km, a na KAŻDEJ rozmowie byłam pytana o dojazd, czy zamierzam się przeprowadzić itp. Miałam akurat wpisane swoje miasto w CV, ale już miałam zmieniać na to do którego wysyłam CV, żeby zwiększyć swoje szanse.

A przy podpisaniu ew. umowy poda miejsce zameldowania, przecież i tak nie mogłaby podać adresu wynajmowanego mieszania. Liczy się to co w dowodzie.

Zresztą, jak już by dostała pracę to faktycznie mogłaby się przeprowadzić, bo dojazdy na dłuższą metę byłyby męczące.

Dokładnie też jestem tego zdania. W takim razie osoby z mniejszych miesjcowości sa juz całkiem skazane na bezrobocie.
mnie też zawsze pytają jak to będzie z dojazdami, zawsze też w mailu czy w LM zaznaczam ze chce się przeprowadzić, ale co z tego.
Nawet jak raz koleś do mnie z ogłoszenia zadzwonił, to jak sie dowiedział że mam daleko, to chciał rozmowę kończyć od razu. Naprawdę to jest problem.

[Domina]

Czytałam o tym, że jeśli takie kłamstwo wyjdzie na jaw, pracodawca może nawet zwolnić pracownika. Dane odnośnie adresu są danymi które pracodawca ma prawo znać. Takie kłamstwo prędzej czy później się wyda a potem co? Utrata zaufania w stosunku do pracownika.... i nie tylko.

"...pracodawca może rozwiązać z pracownikiem za wypowiedzeniem nawet umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony w przypadku utraty zaufania do pracownika."

[tajkuna]

Ja to bym musiała raczej po dostaniu pracy w Rzeszowie coś wynająć tam. Pierwszy autobus, na Rzeszów ze stacji mam coś 5.30 od siebie na stacje 5.20 , więc chyba nie dało by rady codziennie dojeżdżać. Z tego o 5.30 na 8 bym do pracy zdarzyła. Najgorsza byłaby zima. Na wiosnę można wstawać po 4 rano i jeździć codziennie. Jak by do 16 była praca to o 17 chyba bym miała powrotny. Gdyby o 9 zaczynała to po 6 jedzie na Rzeszów, pierwszy bus. Ale wtedy bym później kończyła pracę. Dlatego szukam dobrej pracy, za którą bym była wstanie się tam sama utrzymać. Dlatego telemarketing itp rzeczy odpadają.

Nie zamierzam w CV z adresem oszukiwać, bo to i tak wyjdzie. Bo jak pracodawca powie, jutro pani zaczyna pracę ( marzenia ) praca do 21 np w sklepie, to co ja mu powiem, panie ja po 21 nie mam czym wrócić. Jak mnie zapraszali na rozmowy do Rzeszowa, za czasów studiów, (kilka razy raptem mnie zaprosili), to zawsze mówiłam na rozmowie, że jak dostanę pracę , to wynajmie pokój i z dotarciem do pracy nie będzie problemu.

Raz udało mi się dojść do drugiego etapu rozmowy w Rzeszowie. Praca w księgowości w aptece miała być. studentów do tej pracy szukali. Najlepsza rozmowa jaką miałam w życiu, był test z rachunkowości do rozwiązania i zadania do zrobienia. Ja wtedy byłam pilną studentką rach i poszło mi dobrze na tym teście i dlatego zaprosili mnie na drugie etap rozmów. Tylko udało mi się w tym samym czasie dostać pracę w szkole w sekretariacie i nie pojechałam już na 2 etap rozmów. Nie wiadomo, co by było po drugim etapie, kogo by wybrali, a tu już w szkole miałam pewną pracę. Mogło by być więcej takich rozmów, gdzie testy dają do rozwiązania.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Kurczę łapie mnie jakieś zapalenie albo co podobnego, a tak nie lubię do ginekologa chodzić. Muszę wypić hektolitry ciepłej herbaty, może mi przejdzie wtedy albo co taniego kupić w aptece. Za jakiś czas do was zajrzę z powrotem. Idę robić te herbaty

[kayra]

Napisane przez Domina

Czytałam o tym, że jeśli takie kłamstwo wyjdzie na jaw, pracodawca może nawet zwolnić pracownika. Dane odnośnie adresu są danymi które pracodawca ma prawo znać. Takie kłamstwo prędzej czy później się wyda a potem co? Utrata zaufania w stosunku do pracownika.... i nie tylko.

"...pracodawca może rozwiązać z pracownikiem za wypowiedzeniem nawet umowę o pracę zawartą na czas nieokreślony w przypadku utraty zaufania do pracownika."

No ok ale zawsze można powiedzieć, że się zmienia mieszkanie czy coś, albo po prostu na rozmowie już powiedzieć, że np się będzie przeprowadzało. Tu bardziej chodzi o to, żeby ktokolwiek zaczął dzwonić, żeby można w ogóle dostać się na rozmowę i mieć szansę zwrócić uwagę na swoją osobę, a nie, że miejsce zamieszkania od razu kogoś skreśla. Takie głupie myślenie tych pracodawców moim zdaniem.

[Erite]

Cześć Dziewczyny, dawno mnie nie było, bo miałam pełno zajęć.
Znowu zaczęłam szukać pracy, bo praktyka, na której jestem, chyba już do końca mych dni miałaby być darmowa. Trochę się tam nauczyłam, ale czuję się kiepsko z tym wszystkim. Byłam ostatnio na rozmowie i później mi podziękowali. Zależało mi na tej pracy, bo za godzinę wychodziło 10 zł na rękę, co dla mnie jest wysokim wynagrodzeniem. Ale trudno się mówi. Przeglądam oferty i jak na złość nic nie ma.
Zaraz zacznę nadrabiać zaległości, ale widziałam, że ostatnio nouvelle dostała pracę. Gratuluję
Z Wami będzie mi łatwiej znosić bezrobocie

[tajkuna]

Napisane przez Erite

Cześć Dziewczyny, dawno mnie nie było, bo miałam pełno zajęć.
Znowu zaczęłam szukać pracy, bo praktyka, na której jestem, chyba już do końca mych dni miałaby być darmowa. Trochę się tam nauczyłam, ale czuję się kiepsko z tym wszystkim.
Z Wami będzie mi łatwiej znosić bezrobocie

Gdzie miałaś tą praktykę i ile trwała ?

[olina_]

Napisane przez tajkuna

Dlatego szukam dobrej pracy, za którą bym była wstanie się tam sama utrzymać. Dlatego telemarketing itp rzeczy odpadają.

Nie zamierzam w CV z adresem oszukiwać, bo to i tak wyjdzie. Bo jak pracodawca powie, jutro pani zaczyna pracę ( marzenia ) praca do 21 np w sklepie, to co ja mu powiem, panie ja po 21 nie mam czym wrócić.

Tajkuna bez obrazy, ale z taką dziurą w cv mało prawdopodobne ze ktoś ci da dobrą pracę ot tak. Nie dziwię się, że jak masz wpisane w cv swoje miasto a aplikujesz 75 km dalej, do tego nie chcesz z cv wyrzucić kursów księgowości itp., to cię nie chcą zaprosić do sklepu na rozmowę, bo sama powiedz czy takie cv pasuje to pracy w sklepie? Nie.
Jak wpiszesz w cv miasto (nawet nie miasto zamieszkania tylko samo miasto) Rzeszów i zaproponują pracę do 21 to powiesz, że rezygnujesz bez powodu i tyle, takto pewnie w ogóle by cię nie zaprosili to nic nie tracisz.
A dojeżdżanie chyba nie jest chyba takie złe skoro i tak w domu nie jest dobrze, to chyba lepiej dla ciebie jakbyś wychodziła o 5 i wracała o 18 prawda? Choćbyś tylko zarobiła tylko na bilety i parę groszy zostało to i tak chyba to lepsze niż siedzenie w domu jak i tak u siebie nie masz szans na pracę?
Na twoim miejscu nie miałabym oporów z usuwaniem/dodawaniem faktów w cv pod stanowisko bo i tak nic nie tracisz, skoro teraz i tak nikt się nie odzywa z ogłoszeń.

[tajkuna]

Mówiąc o dobrej pracy, miałam na myśli pracę , za którą jestem w stanie się utrzymać sama w Rzeszowie czy dojeżdżać. Nie chodziło mi o pracę księgowej mówiąc dobra praca. Za np 500 zł zarobione np w telemarketingu nie utrzymam się sama ani nie starczy mi na dojazdy.

Dawno cię nie było tu na wątku. Możesz powiesz coś o sobie ? Opowiesz jaką to pracę obecnie masz ? Wskakujesz nagle na wątek, czytając kilka ostatnich postów, krytykując innych , a nie mówisz nic o sobie. Należało by dokładnie czytać wątek, a nie wyrywkowo i samej coś o sobie powiedzieć. Co się zmieniło u ciebie, jaką pracę masz, czy wogóle masz itd.
A co do pracy w sklepie, gdzieś raz widziałam, że chcieli wykształcenie wyższe. Po drugie do sklepów i tak nie mam szans za dużych, bo chcą głównie studentów do 26 roku życia, młodsze osoby ode mnie, osoby z doświadczeniem, a ostatnio nawet osoby z umiarkowanym stopniem. Do mojego miasta i 30 km dalej chcą czasami osoby z umiarkowanym stopniem.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez verda

Ja miałam dzisiaj cała noc jakieś koszmary senne. Chyba moja podświadomość wrzeszczy do mnie ze mam znaleźć dobrą pracę bo cos mnie w życiu omija

Wczoraj po 22 się pokłóciłam z mężem, zamknęłam się w sypialni i zaczęłam czytać "Pięćdziesiąt Twarzy Greya" i chce już wziąć od koleżanki drugą część Wciągnęłam jednym tchem i skończyłam czytać ją przed 1 :d Miałam jakieś erotyczne sny po tym....

[!!&*Monia*&!!]

Dziewczyny w akcie desperacji wysłałam swoje CV na darmowe praktyki ciekawe czy się odezwą, w końcu jestem idealną kandydatką

A w myślach się niestety już pakuję i jadę do TŻ, muszę się dowiedzieć kiedy się mogę najwcześniej bronić...mam jeszcze plan awaryjny, ale to muszę spokojnie sesję zaliczyć, żeby móc to zrealizować

I w sumie doszłam do wniosku, że sama nie wiem czego chce... ostatnio mam 100 pomysłów na minutę...mam nadzieję, że do poniedziałku wyzdrowieje bo za dużo czasu mam na myślenie o pierdołach...(nie mówiąc już o tym, że w ciągu tyg na necie znalazłam z 20 rzeczy które "muszę" mieć hehe)

[tajkuna]

Wogóle pracodawcy obecnie nie chcą osób dojeżdżających z daleka do pracy. Jak by się dowiedział pracodawca, że aż tyle km bym musiała dojeżdżać, to raczej wybrał by osobę z bliska. Przy podpisywaniu umowy wyjdzie, skąd jestem i padnie zaraz pytanie czy np mieszkam w Rzeszowie, czy wynajmuję pokój itd. I co wtedy powiem, że mam zamiar dojeżdżać 70 km , czyli autobusem jakieś 1h 45 minut( tyle w się jedzie autobusem, ostatnio jak były korki to jechał autobus jeszcze dłużej) . Na 18 bym w domu nie była. Wyjeżdżając o 17 z rzeszowa była bym gdzieś 18. 40 u mnie na stacji, z czego jeszcze czekałam bym na autobus do mnie, i byłam po 19 w domu. Nie którzy pracodawcy słysząc to, nawet by umowy wtedy ze mną nie podpisali. Co z tego, że mogę dojeżdżać , jak dla pracodawcy to problem. Dlatego mówię, że lepiej było by coś wynająć. jak bym dostała pracę za , którą bym się utrzymała sama. Ale na przód nic nie wynajmie , jak nie mam pewnej pracy i kasy na wynajem.

[!!&*Monia*&!!]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;38608947]Wczoraj po 22 się pokłóciłam z mężem, zamknęłam się w sypialni i zaczęłam czytać "Pięćdziesiąt Twarzy Greya" i chce już wziąć od koleżanki drugą część Wciągnęłam jednym tchem i skończyłam czytać ją przed 1 :d Miałam jakieś erotyczne sny po tym....[/QUOTE]

Już na którymś wątku słyszę o tej książce muszę ją dorwać
Heh to ja sny erotyczne dzisiaj też miałam, a nic nie czytałam