Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. IX

[gruniaa]

Hej a ja kurs zaczynam 20 maja i nieco sie obawiam czy ogarne wszystko...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[goszzi]

ja dzis wyjeździłam 16 godzinę i dostałam pochwałę

[gruniaa]

Jest ktos ze Szczecina?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez gruniaa

Hej a ja kurs zaczynam 20 maja i nieco sie obawiam czy ogarne wszystko...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ogarniesz bez problemu! Też się bałam przed kursem, a teraz uwielbiam jeździć samochodem

[madzia2306]

Napisane przez gruniaa

Hej a ja kurs zaczynam 20 maja i nieco sie obawiam czy ogarne wszystko...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dasz radę dla mnie też na początku był to kosmos no bo jak tu ogarnąć jednoczesną zmianę biegów operowanie sprzęgłem hamulcem gazem i do tego przecież trzeba jakoś się trzymać na swoim pasie na drodze z czasem wszystkiego się nauczysz

[Callen]

Pamiętam swoje początki jak uczyłam się ruszać cała spięta i kurczowo ściskająca kierownicę . Na razie nie mam swojego auta i rzadko jeżdżę ale łapię się na tym że się strasznie spinam i dopiero po chwili zdaję sobie z tego sprawę i się rozluźniam jak zaczyna mnie noga boleć

[201607111632]

Tutaj też się 'pochwalę', co by więcej osób trzymało kciuki
9:15 za tydzień w piątek, moja teoria podejście I.

[goszzi]

Napisane przez amelsss

Tutaj też się 'pochwalę', co by więcej osób trzymało kciuki
9:15 za tydzień w piątek, moja teoria podejście I.

Kciuki są

[201607111632]

Napisane przez goszzi

Kciuki są

W przyszlym tygodniu mam trochę wolnego ze względu na juwenalia, więc zaszyję się w domu z kodeksem i testami Bardzo bardzo bardzo chcę to zdać od razu.

[goszzi]

amelsss zdasz! mnie też to czeka, ale jeszcze trochę

mam wrażenie, że mimo już 20 godzin wyjeżdżonych nadal jestem mocno średnia... najwyżej sobie wykupię dodatkowe godziny.

[201607111632]

Jeśli zdam, to od razu dzwonie do szkoły jazdy nr 1 w moim mieście, chcę wykupić około 10-15h, albo może nawet więcej. Po bardzo długiej przerwie pewnie nic nie pamiętam

Wysłane z Aries 785

[cooone]

Napisane przez amelsss

Tutaj też się 'pochwalę', co by więcej osób trzymało kciuki
9:15 za tydzień w piątek, moja teoria podejście I.

No w końcu Powodzenia i koniecznie daj znać jak poszło, trzymam kciuki

[shiba28]

Muszę się pochwalić Zdałam zdałam za drugim razem, tak samo jak teorię
Jazdy szły mi od początku niezbyt dobrze (lubię się zawiesić i pojechać w lewo zamiast w prawo, nie zatrzymać się na stopie, ruszać z trójki itp, ogólnie nieogarnięta jestem jak to ja). Przed pierwszym egzaminem, który miałam wczoraj jeździłam jeszcze 2 godz z instruktorem i do końca nie wierzyłam w swoje siły. Byłam nastawiona na dodatkowe, bo tu kierunku nie puściłam, tu źle zawróciłam-nie ten pas i ogólnie kaszanka. Zagrożenia nie stanowiłam, bo jak jadą inni koło mnie to bardzo uważam, a jak nic nie ma to już gorzej
Przed pierwszym egzaminem byłam już podłamana, zestresowana, trzęsłam się jak galaretka chociaż powtórzyliśmy wszystko. Łuk mogłam z zamkniętymi oczami jechać, z ręcznego to samo. Na koniec powiedziałam instruktorowi że chyba się jeszcze spotkamy w tej L-ce, jednak na szczęście on miał racje
Za pierwszym razem zawaliłam na placu. Stres mnie zeżarł dosłownie. Próbowałam odpalić samochód, który już odpalony był Do tego biegu nie wrzuciłam, jednak egz spoko gość i mnie upomniał. Zaczęłam powolutku puszczać sprzęgło ale pominęłam ten moment w którym łapie i koniec, zgasł. Druga próba-to samo chyba, bo już nie wiedziałam co tam robie w ogóle Sam egzaminator później tłumaczył mi, żeby ruszyć z gazem, mam gwarancję że nie zgaśnie, baa nawet mi demonstrował co ja takiego zrobiłam i jakie miałam opcje. No cóż, zawsze jeździłam na samym sprzęgle to i tam chciałam, ale tam inaczej działało. Trochę moja i trochę instruktora wina . Dostałam kartkę z negatywem, którą zgniotłam na oczach czekających ludzi, a minę miałam "bez kija nie podchodź"
Ale poszłam się zapisać od razu na drugi, termin na następny dzień.

Tym razem moim celem było tylko wyjechać z tego cholernego placu, już byłam nastawiona że nie zdam na mieście. Przyszłam, usiadłam w poczekalni, a serce to myślałam że mi się odbije od krzesła Ale pan był bardzo miły, rozładował atmosferę troszkę. Jeździłam 50 min . Przegląd ok, łuk jedziemy, tym razem z gasem-idealnie Z ręcznego- udało się.
Z placu wyjeżdżamy, ja już szczęśliwa że dobiłam swego, no ale stresik jeszcze był. Raz podjechałam za blisko świateł i lusterko zasłoniło mi strzałkę i stałam na niej zamiast pojechać, potem na prowizorycznym rondzie zgłupiałam, ogólnie masa błędów takich nie szkodliwych ale były. Do tego facet zaczął jechać na mnie pod prąd na zawrotce , masakra jakaś Technika jazdy do poprawy- podjechałam z piskiem opon zrzucając egzaminatorowi notes na skrzyżowanie pod górkę, gazowałam sobie krzywo trochę zaparkowałam bo się nie mogliśmy dogadać itp. Ogólnie po jakiś 10-15 min byłam pewna, że już nie zdałam i wrzuciłam na luz całkowity. Tylko sobie gadaliśmy, żartowaliśmy, na końcu powiedział "to teraz z powrotem do WORD-u, tylko chcę jeszcze żyć" na co ja w śmiech. Super gość ogólnie, widać że wyrozumiały bardzo. Stresu na mieście praktycznie żadnego, chociaż już tyle wtop zaliczyłam ale nie było spięcia, tylko się w czoło pukałam
Przyjechaliśmy do WORD-u, zaparkowałam no i czekam na negatywa z bananem na twarzy, byłam już od dawna tego świadoma i kminiłam kiedy się zapisać. A tu mi piszę POZYTYWNY Prawie się poryczałam ze szczęścia, wszyscy dookoła wiedzieli, że zdałam. Zatkało mnie, słowa nie mogłam wydusić z siebie, przez telefon mówić jeszcze 5 min po egz nie mogłam Do tego jeszcze zaraz na drugi dzień
Teraz mogę stwierdzić, że dużo zależy od egzaminatora (niektórzy na byle czym cię obleją), dużo od stresu (to jest chyba najgorsze) no ale nawet jak się robi błdy to da radę. Myślę, że zdałam dlatego, że jeździłam pewnie, wiedziałam gdzie jadę i się nie bałam jeździć i o to chyba najbardziej w tym chodzi A nauka jazdy będzie trwać przez całe życie

[201607111632]

Gratulacje! Też chcę mieć taki egzamin praktyczny

Jutro już moja teoria nr 1, trzymajcie mocno kciuki

[201611241302]

Gratulacje
Az mi sie przypomina jak zmagalam sie z egzaminami.
A teraz prawko poszlo do szuflady. Pewnie kiedys sie przyda, lepiej miec niz nie miec.
Stwierdzam, ze nie warte, to tego calego stresu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607111632]

ZDAŁAM teorię za I

[justka89]

Gratuluję Wam

[shiba28]

Dzięki wszystkim
amelsss Wcale nie jest tak źle jak mówią Wiadomo czasem się trafi na serio nie fajny gość, ale nawet instruktor mi mówił, że ludzie często zganiają na egzaminatora, a tak na prawdę do np. jeżdżą nie pewnie, zastanawiają się na skrzyżowaniach itp. Ale stres tutaj gra ogromną rolę

Teraz tak sobie myślę, że fajnie, że to wszystko pozdawane, ale szczerze to będę chyba tęsknić za moją L-ką, mimo że zaliczyłam tam tyle wtop, że się więcej nie da, w czoło pukałam się kilka razy na jeździe I do tego moje zawieszanie się w stresie szczególnie , tragedia. Aż mi było czasem wstyd się odzywać do instruktora, ale na szczęście ze mną wytrzymał i nawet nie uważał mnie za debila, ja miałam o sobie inne zdanie Na jego miejscu już bym dawno wysiadła, a on anielski spokój, no lepiej nie mogłam trafić
Widocznie miałam szczęście i do instruktora i do egzaminatora, czego wszystkim życzę
A tak w ogóle to się nie mogę doczekać pierwszej samodzielnej jazdy

[201607111632]

Ja nie mogę się doczekać jazd, umówiłam się na przyszły tydzień Pojeżdzę, zobaczę jak sobie radzę i zapiszę się na praktykę.
prawie 3 lata przerwy w jeżdzeniu i teraz nie mogę wytrzymać, kiedy w końcu wsiądę do auta

[PPP90]

Napisane przez amelsss

Ja nie mogę się doczekać jazd, umówiłam się na przyszły tydzień Pojeżdzę, zobaczę jak sobie radzę i zapiszę się na praktykę.
prawie 3 lata przerwy w jeżdzeniu i teraz nie mogę wytrzymać, kiedy w końcu wsiądę do auta

też pamiętam miałam długą przerwe. I jak po tym poszłam na jazdy to całkiem nieźle mi szło. Nie odczuwałam tego że tyle nie jeździłam.

[Quadesha]

Ktoś tu jeszcze robi prawko? Ja dwa tygodnie temu zaczęłam jazdy, a w poniedziałek mam już 18-19 godzinę o.O Strasznie szybko mi lecą te godzinki, ale tak udało mi się rozpisać. Na ostatniej jeździe samochód zgasł mi tylko raz (gdzie poprzednio o wiele więcej razy), ale za to nie wychodził mi łuk Mam problem z tym prostowaniem kół :/ W poniedziałek znowu będzie mnie instruktor męczył łukiem Trafiłam na świetnego typka Młody, miły i co najważniejsze spokojny. Na szczęście testy (jak ćwiczę) idą mi ok, wiec choć o to jestem na razie spokojna.

[Paula_95]

Cześć, mam pytanko.
Myślę właśnie o zrobieniu prawa jazdy, tylko że nie mam o tym zielonego pojęcia, nigdy w życiu nie siedziałam nawet na fotelu kierowcy, nie wiem gdzie hamulec, gdzie gaz chciałam się zapytać, przepraszam, jeżeli to głupie pytanie, ale czy oprócz kursu takiego w szkole, korzystacie z jakiś książek? Bo widziałam u niektórych dziewczyn u mnie dawno, dawno temu w szkole takie podręczniki.

[gruniaa]

Napisane przez Paula_95

Cześć, mam pytanko.
Myślę właśnie o zrobieniu prawa jazdy, tylko że nie mam o tym zielonego pojęcia, nigdy w życiu nie siedziałam nawet na fotelu kierowcy, nie wiem gdzie hamulec, gdzie gaz chciałam się zapytać, przepraszam, jeżeli to głupie pytanie, ale czy oprócz kursu takiego w szkole, korzystacie z jakiś książek? Bo widziałam u niektórych dziewczyn u mnie dawno, dawno temu w szkole takie podręczniki.

Na kursie dostajesz podrecznik w ktorym sa wszystko to co na czesci teoretycznej, znaki, ogolne zasady na drodze itd. Uczysz sie tego i zdajesz panstwowa slynna teorie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Carousel]

Napisane przez Paula_95

Cześć, mam pytanko.
Myślę właśnie o zrobieniu prawa jazdy, tylko że nie mam o tym zielonego pojęcia, nigdy w życiu nie siedziałam nawet na fotelu kierowcy, nie wiem gdzie hamulec, gdzie gaz chciałam się zapytać, przepraszam, jeżeli to głupie pytanie, ale czy oprócz kursu takiego w szkole, korzystacie z jakiś książek? Bo widziałam u niektórych dziewczyn u mnie dawno, dawno temu w szkole takie podręczniki.

Nie bój się, instruktor na pewno Ci wszystko pokaże, to tylko z pozoru wydaje się takie trudne.
Co do podręczników, to u mnie w szkole też nam dawali, przypuszczam, że w większości tak jest, więc nie masz się o co martwić. Ewentualnie zanim zaczniesz kurs możesz pożyczyć od kogoś jakiś podręcznik albo poczytać coś w necie, ale według mnie czasu od rozpoczęcia kursu do egzaminu jest wystarczająco dużo, żeby się nauczyć, także nie powinno być za późno, jeśli dostaniesz podręcznik dopiero na kursie.

[PPP90]

Napisane przez Paula_95

Cześć, mam pytanko.
Myślę właśnie o zrobieniu prawa jazdy, tylko że nie mam o tym zielonego pojęcia, nigdy w życiu nie siedziałam nawet na fotelu kierowcy, nie wiem gdzie hamulec, gdzie gaz chciałam się zapytać, przepraszam, jeżeli to głupie pytanie, ale czy oprócz kursu takiego w szkole, korzystacie z jakiś książek? Bo widziałam u niektórych dziewczyn u mnie dawno, dawno temu w szkole takie podręczniki.

dostaje sie książki
ja dostałam przy zapisaniu sie na kurs. Od razu mogłam zacząć nauke

[madzia2306]

Napisane przez Paula_95

Cześć, mam pytanko.
Myślę właśnie o zrobieniu prawa jazdy, tylko że nie mam o tym zielonego pojęcia, nigdy w życiu nie siedziałam nawet na fotelu kierowcy, nie wiem gdzie hamulec, gdzie gaz chciałam się zapytać, przepraszam, jeżeli to głupie pytanie, ale czy oprócz kursu takiego w szkole, korzystacie z jakiś książek? Bo widziałam u niektórych dziewczyn u mnie dawno, dawno temu w szkole takie podręczniki.

nie martw się tak jak tutaj dziewczyny piszą materiały odstaniesz na kursie także napewno będziesz miała się z czego uczyc, a tym że nigdy nie siedziałaś na fotelu kierowcy się nie przejmuj bo jak też przed kursem nie miałam styczności z jazdą autem a kurs zrobiłam i zdałam za pierwszym razem a teraz nie wyobrażam sobie nie mieć prawa jazdy
jak narodziła się w tobie myśl żeby zrobić prawko to zrób to....

[karolaine]

hej
postanowiłam w końcu podejść do zrobienia prawka po ponad rocznej przerwie.
zdecydowałam się zdawać egz praktyczny w kompletnie innym mieście niż do tej pory jeździłam.
czy któraś z Was robiła kurs albo chociaż brała jazdy w Ostrołęce i może polecić jakiegoś instruktora (może być na priv)?
rok nie siedziałam w samochodzie, a przedtem nie zdałam 7 razy egzaminu, więc muszę wziąć jakieś jazdy, żeby na nowo oswoić się z samochodem i poznać miasto. będę strasznie wdzięczna, bo chciałabym w końcu mieć to prawko za sobą.
póki co siedzę nad teorią

[Paula_95]

Ja też się zapisałam w ogóle jestem przerażona, wczoraj miałam pierwsze wykłady...boję się, że nie dam sobie rady, ale wsiądę za kółko i spanikuję...
Plus oczywiście przeraża mnie cena...nie wiem, jak moi rodzice to zniosą, tzn. sami zaproponowali, że zapłacą, ale zawsze to kupa forsy.

[201607061212]

Napisane przez Paula_95

Ja też się zapisałam w ogóle jestem przerażona, wczoraj miałam pierwsze wykłady...boję się, że nie dam sobie rady, ale wsiądę za kółko i spanikuję...
Plus oczywiście przeraża mnie cena...nie wiem, jak moi rodzice to zniosą, tzn. sami zaproponowali, że zapłacą, ale zawsze to kupa forsy.

Na pierwszych jazdach dużo osób panikuje Potem już z górki

Powodzenia

[Ariene]

Heh, ja bym powiedziała, że dopiero pod górkę
Jak do 6-8 godziny jakoś robiłam postępy, tak potem stanęłam i się cofam w rozwoju, nic do przodu... Zaczynam znowu panikować...