Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[Grapefrutka]

Napisane przez babeczki

a my z TŻ wróciliśmy właśnie od mojej siostry i jej męża, graliśmy w scrable był alkohol, ciastka kruche dzisiaj robione, i pierniczki z dzisiaj i ciastka takie kupowane i paluszki i laysy maxy i jakies wafelki i coca cola a ja grzecznie wszyskiego odmówiłam tylko wypiłam pół szklanki soku bo nie mieli wody
ale zima u mnie :P śniegu wszędzie i wieje dalej mocno:P

pilnujesz się jak mało kto

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44063778]Ehhh Dziewczyny, a ja wypiłam 4 piwa z sokiem... Zjadłam sałatkę z kurczakiem i serem feta i 2,5 bułeczki drożdżowej z sosem czosnkowym... ehhh ciekawe co jutro będzie na wadze masakra i dramat

Należy mi się ekstra porcja ćwiczeń jutro jak nic... Muszę to spalić... Jeszcze tak na noc te bułeczki drożdżowe... Sałatka to w ramach kolacji... Ehhh ale jestem zła teraz..[/QUOTE]
wiesz piwo jak piwo ale ten sok
wiesz przy piwie się sporo sika więc nerki się filtrują i czyszczą ale przeginać też nie ma co

Napisane przez syklamen

Ale robiłam pomiary, już umieściłam i poleciało po 1 cm albo 2, to myślę, że mi nie zaszkodzi taki grzeszek, jeśli w tygodniu trzymam sumiennie dietę i ćwiczę.

za spadki

ja też nie wytrzymałam i zważyłam/zmierzyłam się dziś
no i cóż tragedii nie ma ale mogło być lepiej jutro poniedziałek, nowy tydzień więc trzeba się dalej pilnować żeby za dwa tygodnie były lepsze wyniki

[Karolinek1987]

weekend,weekend i po weekendzie
udało mi się nie zgrzeszyć, wczoraj i dzisiaj poniżej 1200 kcal i godzina pływania
od jutra wracam na siłownię, chyba ciężko będzie po takiej przerwie

[babeczki]

Cześć Dziewczyny jak wam minął dzień?

ja właśnie wróćiłam od TŻ... wczoraj jak się widzieliśmy mówił, że go dziwnie boli brzuch, dziś rano było lepiej, pojechałam do niego pogadaliśmy a później znów go bolał brzuch i głowa i się położył, poleżeliśmy razem w łóżku, widziałam, że źle się czuję i chciałam pojechać do domu, żeby odpoczął, ale mówił że go trzęsie zimno i żebym się mocno przytulała i go grzała i żebym została bo mu wtedy lepiej obudził się po 2 godznach rozgrzany jak nie wiem, poszłam do 'teściowej' po termometr i okazało się, że 38,5*C pojechaliśmy do lekarza i powiedział, ze pewnie jelitówka, i jak ma od wczoraj to jutro powinno przejść, ale ani nie wymiotował ani nic...podobno zawsze tak ją przechodzi

mam nadzieję że się nie zarażę:P bo ja jelitówkę przechodzę dużo gorzej niż on ja ciągle a mam cięzki tydzień na uczelni

poza tym zjadłam
I śniadanko(10:00)-grahamka z liściem sałaty, wędliną chudą, pomidorem i szczypiorkiem
II śniadanko (13:00)-jogurt naturalny z wkrojona mandarynka, połową banana i 1 gruszką
Obiad(15:00)- miska zupy ogórkowej mamowej:P
Kolacja(20:00)-jogurt naturalny z bananem i pomarańczą i 2 mandarynkami

[BuryKotZPiwnicy]

u mnie weekend sredni. Tzn nie nagrzeszylam az tak bardzo ale tez pewnie nie schudlam.
Dzis bylam w gosciach u rodziny, wiec byl normalny, niedzielny obiad...
Poza tym meczy mnie migrena. Ale od jutta bedzie lepiej.

[babeczki]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

u mnie weekend sredni. Tzn nie nagrzeszylam az tak bardzo ale tez pewnie nie schudlam.
Dzis bylam w gosciach u rodziny, wiec byl normalny, niedzielny obiad...
Poza tym meczy mnie migrena. Ale od jutta bedzie lepiej.

o ja nie wiem , czy Ty dopiero zmieniłaś podpis czy ja dopiero zauważyłam ale ładnie Ci waga spadła z tego co pamiętam miałaś chyba 59 a teraz jesteś w połowie 'wykresiku' brawo!

[Karolinek1987]

to Babeczki działasz jak lekarstwo na niego ja jelitówkę też przechodzę tragicznie, nawet sobie tego nie chcę przypominać
Kocie jeden normalny obiad w tygodniu to nic, zwałszcza jak się nie zje w starsznych ilościach
kurcze idę na siłownię dziś, ale pogoda nie zachęca ani trochę a jeszcze mnie brzuch boli, zaraz będzie@
biorę się za obiad, mam szpinak, cukinię i pomidory, chyba zrobię grillowaną cukinię z sosem pomidorowo szpinakowym? zobaczymy co z tego wyjdzie
robiłam sobie w niedzielę omlet ze szpinakiem i jak w domu zobaczyli to musiałam zrobić jeszcze trzy tylko dla reszty dałam jeszcze szynkę, mozzarelę i dużo zółtego sera-mówili, że pycha
powiem Wam, że na diecie można jeść lepiej od tych, którzy jedzą normalnie

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez babeczki

o ja nie wiem , czy Ty dopiero zmieniłaś podpis czy ja dopiero zauważyłam ale ładnie Ci waga spadła z tego co pamiętam miałaś chyba 59 a teraz jesteś w połowie 'wykresiku' brawo!

Dziękuję no tak, jestem mniej więcej w połowie Marzeniem byłoby schudnąć do świąt, ale to chyba nierealne

Na szczęście głowa mnie dziś aż tak nie boli, mam nadzieję, że uda mi się poćwiczyć. Jadłospisów z weekendu nie będę Wam pisać, bo już nawet nie pamiętam, ale sobota była całkiem ok i były ćwiczenia. Wczoraj odrobinę gorzej, bo jak pisałam byłam w gościach, a tam na obiad rosół z makaronem i schabowy.

Dziś za to:
ś: owsianka z połową jabłka
2ś: omlet z 1,5 jajka z łyżką otrąb owsianych i kiełkami rzodkiewki
ob: gulasz z chudego mięsa (z odrobiną mąki pełnoziarnistej) z warzywami
podw. jeszcze zobaczę.
kolacja: twarożek z cytrusami


Dziewczyny, pozwoliłam sobie przekopiować dane z pierwszych pomiarów dla osób, które tego nie zrobiły. Gdyby któraś wizażanka jednak wróciła to może oczywiście pouzupełniać te dane.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

to Babeczki działasz jak lekarstwo na niego ja jelitówkę też przechodzę tragicznie, nawet sobie tego nie chcę przypominać

no chyba bo dziś już całkiem zdrowy jest rano obudził mnie smsem 'czuje się świetnie dzięki Tobie Kochanie' i pojechaliśmy razem do miasta gdzie studiujemy wyglądał na zdrowego

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Dziękuję no tak, jestem mniej więcej w połowie Marzeniem byłoby schudnąć do świąt, ale to chyba nierealne

ja też mam marzenie, żeby do świąt (albo i wcześniej ) dojść do tych 52 :d od poniedziałku do piątku ćwiczę na orbitreku. chciałabym już zobaczyć te 52 i od tamtej pory już tylko ćwiczyć i stabilizować wagę już nie ograniczać się tak

a zapomniałam wczoraj napisać :P leżałam z TŻ w łóżku a on wstał na chwilę powiedział żebym zamknęła oczy i otworzyła buzie , zdążyłam tylko powiedzieć 'pamietaj ze sie odchudzam' i w tym momencie włożył mi do buzi śmiej żelka bananowego :P i od razu dodał ' od jednego nie utyjesz'

[Karolinek1987]

Napisane przez babeczki

no chyba bo dziś już całkiem zdrowy jest rano obudził mnie smsem 'czuje się świetnie dzięki Tobie Kochanie' i pojechaliśmy razem do miasta gdzie studiujemy wyglądał na zdrowego
ja też mam marzenie, żeby do świąt (albo i wcześniej ) dojść do tych 52 :d od poniedziałku do piątku ćwiczę na orbitreku. chciałabym już zobaczyć te 52 i od tamtej pory już tylko ćwiczyć i stabilizować wagę już nie ograniczać się tak
a zapomniałam wczoraj napisać :P leżałam z TŻ w łóżku a on wstał na chwilę powiedział żebym zamknęła oczy i otworzyła buzie , zdążyłam tylko powiedzieć 'pamietaj ze sie odchudzam' i w tym momencie włożył mi do buzi śmiej żelka bananowego :P i od razu dodał ' od jednego nie utyjesz'

Babeczki zazdroszczę Ci tego orbiteka chyba sobię sprawię też w prezencie
a TŻ ma rację-jeden nie zaszkodzi
dziewczyny mam prośbę-mogłąby któraś wkleić link do tabelki? chciałąm ustawić sobie w zakłądkach a nie mogę jej znaleźć-chyba jestem ślepa
oj mi też się marzy, żeby 21.12 na wadze było 52

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki zazdroszczę Ci tego orbiteka chyba sobię sprawię też w prezencie
a TŻ ma rację-jeden nie zaszkodzi
dziewczyny mam prośbę-mogłąby któraś wkleić link do tabelki? chciałąm ustawić sobie w zakłądkach a nie mogę jej znaleźć-chyba jestem ślepa
oj mi też się marzy, żeby 21.12 na wadze było 52

to ja chcę 53 ale Wy i tak jesteście bliżej celu niż ja U mnie prawie 5 kg w 2,5 tygodnia to prawie nie realne

Link jest w pierwszej wiadomości tego wątku

Napisane przez babeczki

a zapomniałam wczoraj napisać :P leżałam z TŻ w łóżku a on wstał na chwilę powiedział żebym zamknęła oczy i otworzyła buzie , zdążyłam tylko powiedzieć 'pamietaj ze sie odchudzam' i w tym momencie włożył mi do buzi śmiej żelka bananowego :P i od razu dodał ' od jednego nie utyjesz'

Teoretycznie to bardzo miłe, ale mnie by to trochę zirytowało... Bo czasami taki minimalny smakołyk może obudzić chęć na słodycze , a to wcale by mnie nie uszczęśliwiło.

[syklamen]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Dziewczyny, pozwoliłam sobie przekopiować dane z pierwszych pomiarów dla osób, które tego nie zrobiły. Gdyby któraś wizażanka jednak wróciła to może oczywiście pouzupełniać te dane.

Właśnie mnie strasznie denerwują takie osoby, który się odzywają na wątku trochę, a potem słuch o nich ginie. Jak się odchudza i deklaruje się to na wątku, to trzeba być zdecydowanym, a nie za chwilę odpuszczać.

[Karolinek1987]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

to ja chcę 53 ale Wy i tak jesteście bliżej celu niż ja U mnie prawie 5 kg w 2,5 tygodnia to prawie nie realne

Link jest w pierwszej wiadomości tego wątku


Teoretycznie to bardzo miłe, ale mnie by to trochę zirytowało... Bo czasami taki minimalny smakołyk może obudzić chęć na słodycze , a to wcale by mnie nie uszczęśliwiło.

ja mam tak jak mówisz-nawet gram słodkiego i rzucam się na wszytsko jak dzikie zwierzę mój by się nie odważył mi przemycić słodycza

5kg w 2,5 tyg to by było niedobrze-za dużo, ale i tak Ci ładnie idzie a jak się szybko traci to często ta waga wraca więc lepiej powoli ale systematycznie

[Grapefrutka]

Napisane przez syklamen

Właśnie mnie strasznie denerwują takie osoby, który się odzywają na wątku trochę, a potem słuch o nich ginie. Jak się odchudza i deklaruje się to na wątku, to trzeba być zdecydowanym, a nie za chwilę odpuszczać.

widać nie każdemu odpowiada nasze towarzystwo

Kocie za wagę

u mnie wpadło wczoraj trochę paluszków i orzeszków ziemnych ale jakoś nie bardzo mnie to uwiera
teraz dokończę kawkę i zbieram się za ćwiczenia

[babeczki]

Napisane przez syklamen

Właśnie mnie strasznie denerwują takie osoby, który się odzywają na wątku trochę, a potem słuch o nich ginie. Jak się odchudza i deklaruje się to na wątku, to trzeba być zdecydowanym, a nie za chwilę odpuszczać.

mnie tak samo...jeszcze jak ktoś się udziela miesiąc dwa i nagle ginie, no ok. ale jak ktoś wchodzi raz napisze cos o sobie i raz odpisze i koniec, to ma sie od poczatku swiadomosc, że tak będzie wiec po co pisać w ogóle

Napisane przez Karolinek1987

ja mam tak jak mówisz-nawet gram słodkiego i rzucam się na wszytsko jak dzikie zwierzę mój by się nie odważył mi przemycić słodycza

hehe to ja mam zupełnie odwrotnie jak mam na coś ochotę bardzo i pozwolę sobie na coś to bardzo się tym delektuje i mi starcza a nie opycham się cały wieczór jak przed dietą
TŻ mnie zna i wie, że takim gestem mógł mi tylko zrobić przyjemność słodziak wstał biedny z łóżka z gorączką poszedł do szafki coś wyjął i mi dał no kochany jest

zaraz obiadek, bo dopiero wróciłam z uczelni, a pozniej orbitrek

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez syklamen

Właśnie mnie strasznie denerwują takie osoby, który się odzywają na wątku trochę, a potem słuch o nich ginie. Jak się odchudza i deklaruje się to na wątku, to trzeba być zdecydowanym, a nie za chwilę odpuszczać.

No ja się dziwię, że osoby rezygnują mimo tego, że wątek się naprawdę fajnie kręci. Bo sama nie raz "opuszczałam" wątek, ale dlatego, że prawie sama sobie musiałabym odpowiadać.

Napisane przez Grapefrutka

widać nie każdemu odpowiada nasze towarzystwo

Kocie za wagę

Dziękuję

Napisane przez babeczki

hehe to ja mam zupełnie odwrotnie jak mam na coś ochotę bardzo i pozwolę sobie na coś to bardzo się tym delektuje i mi starcza a nie opycham się cały wieczór jak przed dietą
TŻ mnie zna i wie, że takim gestem mógł mi tylko zrobić przyjemność słodziak wstał biedny z łóżka z gorączką poszedł do szafki coś wyjął i mi dał no kochany jest

zaraz obiadek, bo dopiero wróciłam z uczelni, a pozniej orbitrek

To ja żeby dochować dietę muszę się jej w pełni trzymać, bo później zbyt łatwo mi to idzie...

Też będę chciała poćwiczyć, ale musi mi przejść ból głowy

[Karolinek1987]

Kocie co z ta Twoją głową dzisiaj? ja mam znowu strasznie niskie ciśnienie-jestem taka ospała, że chyba zasnę na stojąco
Babeczki też bym tak chciała się umieć nasycić jednym kęskiem, ale nie ma szans
dziś godzina na siłowni i muszę się pochwalić, że byłam u cioci na imieninach dziś i były krokieciki, barszczyk, szarlotka, sernik i ciastka, aja tylko się napiłam herbaty bez cukru i grzecznie podziękowałam za resztę, chociaż ślinka mi ciekła wzięłam tylko krokiety i placek dla TŻ i on się teraz zajada za moimi plecami

[syklamen]

Ja się tylko martwię, co będzie z moją wagą po świętach.

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

Kocie co z ta Twoją głową dzisiaj? ja mam znowu strasznie niskie ciśnienie-jestem taka ospała, że chyba zasnę na stojąco
Babeczki też bym tak chciała się umieć nasycić jednym kęskiem, ale nie ma szans
dziś godzina na siłowni i muszę się pochwalić, że byłam u cioci na imieninach dziś i były krokieciki, barszczyk, szarlotka, sernik i ciastka, aja tylko się napiłam herbaty bez cukru i grzecznie podziękowałam za resztę, chociaż ślinka mi ciekła wzięłam tylko krokiety i placek dla TŻ i on się teraz zajada za moimi plecami

Miewam migreny i one mnie wykańczają...

Szacun ja bym tak nie wytrzymała z takimi smakołykami.

[Grapefrutka]

Napisane przez syklamen

Ja się tylko martwię, co będzie z moją wagą po świętach.

jak to co będzie taka sama jak i przed

ćwiczenia zaliczone więc można się relaksować

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja też mam nadzieję, że po świętach się waga nie zmieni może będzie tak, że Narzeczony pojedzie z braćmi i Teściową w góry a ja zostanę (niestety nie mam urlopu) i wtedy będę mogła trochę wyluzować z jedzeniem

Właśnie zjadłam warzywa z kurczakiem i makaronem, jeszcze jakaś herbata i biorę się za ćwiczenia nie mam za bardzo pomysłu na dzisiaj, na pewno skakanka i znowu kawałek total fitness Ewki Chodakowskiej i Tomka Choińskiego, na bank przysiady i brzuszki... I nie wiem co jeszcze, macie jakieś ciekawe pomysły? Może Mel B 15 minut cardio (może mi się uda całe zrobić, bo do teraz to wysiadałam po 12 minutach - nie umiem wspinaczki i tych ostatnich 3 czy 4 ćwiczeń)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

Babeczki też bym tak chciała się umieć nasycić jednym kęskiem, ale nie ma szans

muszę się pochwalić, że byłam u cioci na imieninach dziś i były krokieciki, barszczyk, szarlotka, sernik i ciastka, aja tylko się napiłam herbaty bez cukru i grzecznie podziękowałam za resztę,

ja mam tylko z czekoladą tak, że jak zjem kostkę to nie ma bata, żeby na tym skończyć z innymi reczami sobie radzę

znów sukces

ja się nie mogłam zmobilizować :P ale właśnie wskakuję w ciuchy 'robocze' i lece na 60minut na orbitreka wreszcie
melduję się za godzinę

[Grapefrutka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44087473]Ja też mam nadzieję, że po świętach się waga nie zmieni może będzie tak, że Narzeczony pojedzie z braćmi i Teściową w góry a ja zostanę (niestety nie mam urlopu) i wtedy będę mogła trochę wyluzować z jedzeniem

Właśnie zjadłam warzywa z kurczakiem i makaronem, jeszcze jakaś herbata i biorę się za ćwiczenia nie mam za bardzo pomysłu na dzisiaj, na pewno skakanka i znowu kawałek total fitness Ewki Chodakowskiej i Tomka Choińskiego, na bank przysiady i brzuszki... I nie wiem co jeszcze, macie jakieś ciekawe pomysły? Może Mel B 15 minut cardio (może mi się uda całe zrobić, bo do teraz to wysiadałam po 12 minutach - nie umiem wspinaczki i tych ostatnich 3 czy 4 ćwiczeń)[/QUOTE]

ehhh góry jak mnie dawno tam nie było

Boxer Babe od Tiffany jest fajne bo niby 10 min ale daje popalić

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Grapefrutka

ehhh góry jak mnie dawno tam nie było

Boxer Babe od Tiffany jest fajne bo niby 10 min ale daje popalić

W zasadzie to takie małe góry w zasadzie to przedgórze w Bieszczadach - okolice Rzeszowa.

Co do boxer babe to nie lubię za bardzo... Jakoś tak mi średnio pasuje. Z Tiffany najbardziej lubię boczki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Grapefrutka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;44087883]W zasadzie to takie małe góry w zasadzie to przedgórze w Bieszczadach - okolice Rzeszowa.

Co do boxer babe to nie lubię za bardzo... Jakoś tak mi średnio pasuje. Z Tiffany najbardziej lubię boczki [/QUOTE]

góry to góry, małe czy duże widoki sa piękne

no to może z XHita Cardio Workoutn How to Lose Weight

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No właśnie, widziałam te XHity na wątku dziewczyn z Mel B zobaczę przebieram się w dresik

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BuryKotZPiwnicy]

Mi wyszło na dziś:
kcal: 1170
B: 84
T: 38
W: 131
Bł: 16, 5


Mam nadzieję, że już mnie nic dzisiaj nie skusi, bo ostatnio coś mnie ciągnie

[Grapefrutka]

ja XHity lubie bo są krótkie ale dają wyciska
cho nie wszystkie daje radę zrobić

Kocie ładnie Ci wyszło
ja własnie pochłonęłam serek z rzodkiewką i ogórkiem i ciągnie mnie jeszcze do niego bo taki pyszny wyszedł a muszę zostawić trochę dla TŻ'ta co by mi fochem nie zarzucił jutro że wszystko zjadłam sama

[Karolinek1987]

hej laski
Wy też macie takiego lenia rano jak trzeba iść do pracy?
jestem po extra owsiance, a TŻ po owsiance i serniku czekoladowym
jadę dziś do pracy z trzema pojemnikami bo mam do 18
jedyne pocieszenie, że w środę i czwartek do 13, a piątek do 11, a potem weekend

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No ja mam lenia okropnego... Codziennie rano muszę walczyć sama ze sobą, żeby wyjść z łóżka :/ najgorsze jest to, że z czasem wcale się nie przyzwyczaiłam do wstawania a to jest zawsze ta sama godzina...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

ja mam na 10:30 wykład, a na 13 ćwiczenia, więc idę dopiero na ćwiczenia właśnie się obudziłam, bez budzika tylko sama z siebie i też nie mogę się podnieść:P a pić mi się chcę