Internetowa miłość - Facet poznany na necie cz. IV :)

[2018070520180950]

Ja tez mam dużo nauki na głowie :/

Napisane przez Kotalka

Hej

Chciałabym Was zapytać jak to w ogóle się stało, że zaczęłyście swoją przygodę na portalach randkowych? Ja nie mam w tym temacie w ogóle doświadczenia, ale byłam dziś u koleżanki i z jej oglądałyśmy profile mężczyzn z naszego miasta. Przyznam, że dwóch mi się spodobało, ale chyba i tak nie miałabym odwagi do nich zagadnąć, chociaż koleżanka mówi, że to nic strasznego A jak to było w Waszym przypadku? Czy któraś zrobiła pierwszy krok, czy to Wy zostałyście znalezione?

U mnie rożnie bywało.

Akurat na takim portalu byłam gdzie sie klikalo ze sie chce z kimś spotkać i klikalam tam czasem z nudy w pracy a Tż do mnie napisał.


Ale czadem tez do osob którymi byłam zainteresowana pisałam w końcu łatwiej znieść odrzucenie nawet tak niz w twarz na żywo, wiec czemu nie zaryzykować czasem jak nie odpisze swiat sie nie zawali

[pysia1987]

U nas to Tż odezwał się pierwszy z resztą ja nigdy nie napisałam do faceta pierwsza :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[2018070520180950]

Ja nie widze w tym nic złego

[201711281122]

Do mnie tez pierwszy TZ napisalnapisal ale jakie by mialo znaczenie gdybym to ja zrobila pierwszy krok?

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[Kotalka]

Napisane przez aardbei77

Do mnie tez pierwszy TZ napisalnapisal ale jakie by mialo znaczenie gdybym to ja zrobila pierwszy krok?

Wysyłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

Sama nie wiem... Wydaje mi się, że się wygłupię i że to nie wypada. A z drugiej strony nie ma żadnego racjonalnego wytłumaczenia dlaczego miałoby nie wypadać.

[Kokosaneczka]

Napisane przez Kotalka

Hej
Chciałabym Was zapytać jak to w ogóle się stało, że zaczęłyście swoją przygodę na portalach randkowych? Ja nie mam w tym temacie w ogóle doświadczenia, ale byłam dziś u koleżanki i z jej oglądałyśmy profile mężczyzn z naszego miasta. Przyznam, że dwóch mi się spodobało, ale chyba i tak nie miałabym odwagi do nich zagadnąć, chociaż koleżanka mówi, że to nic strasznego A jak to było w Waszym przypadku? Czy któraś zrobiła pierwszy krok, czy to Wy zostałyście znalezione?

Po prostu z nudów założyłam konto na portalu. Nie myślałam o ty, że spotkam tam kogoś, kogo pokocham.

A jeśli chodzi o wykonanie pierwszego kroku to zrobił go TŻ, pisząc do mnie
Ale sama nie miała problemów z napisaniem jako pierwsza do jakiegoś mężczyzny. To już nie te czasy, że "nie wypada"

[es88]

Dokladnie. Teraz się czasy zamienily. Zreszta chcialysmy równouprawnienia to mamy. Z drugiej strony gdyby tak czekac az sie laskawie ktorys ksieciunio odezwie mozna by bylo sie nie doczekac.

Ja poszlam w net ze wzgledu na to ze za bardzo nie mam mozliwosci kogos poznac w dużych ilosciach. Pracuje glowniew kobiecym skladziea jak juzjest jakis facet to najczesciej zajety i z kilkoma dziecmi. Na imprezach poznawac to ok ale na to nigdy nie patrzylam pozytywnie. Zreszta pogadac sobie z kims to nie jest jakies przestepstwo. I tak jak faceci robia... Mozna miec zawsze jakas rezerwe jakby z tym pierwszym nie wyszlo


Opowiadalam wam o mojej kuzynce jak ja facet zalatwil. Minal miesiac a ona lata po 3 randki na tydzien. I spotyka roznych. Strasznie napalona jest ale po spotkaniu na zywo troche jej to napalenie przygasa

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

A jak tam sytuacja się rozwija (bądź nie) z Twoim Panem, es?

[asiula171a]

Napisane przez Kokosaneczka

Po prostu z nudów założyłam konto na portalu. Nie myślałam o ty, że spotkam tam kogoś, kogo pokocham.

A jeśli chodzi o wykonanie pierwszego kroku to zrobił go TŻ, pisząc do mnie
Ale sama nie miała problemów z napisaniem jako pierwsza do jakiegoś mężczyzny. To już nie te czasy, że "nie wypada"

Do mnie też Tz napisał pierwszy. Z natury jestem bardzo wstydliwa , więc wątpię żebym się odważyła zrobić pierwszy krok. Natomiast nie uważam żeby to było coś złego , w naszych czasach to czasem kobiety się oświadczają

Wysłane z mojego LG-E610 przy użyciu Tapatalka

[karolinka86]

Napisane przez Kotalka

Hej
Chciałabym Was zapytać jak to w ogóle się stało, że zaczęłyście swoją przygodę na portalach randkowych? Ja nie mam w tym temacie w ogóle doświadczenia, ale byłam dziś u koleżanki i z jej oglądałyśmy profile mężczyzn z naszego miasta. Przyznam, że dwóch mi się spodobało, ale chyba i tak nie miałabym odwagi do nich zagadnąć, chociaż koleżanka mówi, że to nic strasznego A jak to było w Waszym przypadku? Czy któraś zrobiła pierwszy krok, czy to Wy zostałyście znalezione?

U mnie było tak, że długo nikogo nie miałam Po imprezach nie chodziłam, na studiach prawie same dziewczyny itd- nie miałam gdzie kogoś fajnego, wartosciowego poznać
Koleżanka mi podpowiedziała, żeby spróbować może przez internet. Na poczatku podeszłam do tego sceptycznie, ale potem stwierdziłam, że czemu nie?! Nic nie tracę, a mogę wiele zyskać
Założyłam profil ze zdjęciem i czekałam na odzew.
Powiem Ci, że było różnie. Różni pisali, idioci i napaleńcy też, ale ich ignorowałam. Z kilkoma pisałam maile i na gg, spotykałam się w realu ale niekoniecznie cos z tego było
W końcu, gdy juz w ogóle zwątpiłam w swoje szczęście, napisał do mnie tż. Zwyczajny, skromny chlopak- odpisałam mu. Przez miesiąc pisaliśmy sms i na gadu, spotkaliśmy się i tak jest do dziś 2 lata będą lada dzień Na poczatku nie czułam do niego chemii, ale naprawdę intuicja mi podpowiadała, żeby dac mu szansę I cieszę sie z tego

[Kotalka]

Napisane przez karolinka86

U mnie było tak, że długo nikogo nie miałam Po imprezach nie chodziłam, na studiach prawie same dziewczyny itd- nie miałam gdzie kogoś fajnego, wartosciowego poznać
Koleżanka mi podpowiedziała, żeby spróbować może przez internet. Na poczatku podeszłam do tego sceptycznie, ale potem stwierdziłam, że czemu nie?! Nic nie tracę, a mogę wiele zyskać
Założyłam profil ze zdjęciem i czekałam na odzew.
Powiem Ci, że było różnie. Różni pisali, idioci i napaleńcy też, ale ich ignorowałam. Z kilkoma pisałam maile i na gg, spotykałam się w realu ale niekoniecznie cos z tego było
W końcu, gdy juz w ogóle zwątpiłam w swoje szczęście, napisał do mnie tż. Zwyczajny, skromny chlopak- odpisałam mu. Przez miesiąc pisaliśmy sms i na gadu, spotkaliśmy się i tak jest do dziś 2 lata będą lada dzień Na poczatku nie czułam do niego chemii, ale naprawdę intuicja mi podpowiadała, żeby dac mu szansę I cieszę sie z tego

Super, gratuluję
Założyć profil i czekać na odzew też bym mogła Większy problem mam z tym, żeby zagadnąć chłopaka jako pierwsza. I to już bez znaczenia czy przez internet czy na żywo. Po prostu odnoszę wrażenie, że nie wypada...

[2018070520180950]

dziewczyny ja nie rozumiem w czym problem, to nie te czasy ze nie wypada

[201711281122]

Napisane przez Kachaaa

dziewczyny ja nie rozumiem w czym problem, to nie te czasy ze nie wypada

[Kokosaneczka]

Napisane przez Kachaaa

dziewczyny ja nie rozumiem w czym problem, to nie te czasy ze nie wypada

Dokładnie

[2018070520180950]

poza tym, kto by sie przejmowal nawet jesli jakis facet online ci nie odpisze? zapomnisz, a zaryzykujesz chociaz. To nie to co olewka w twarz, bo to juz troche boli. Ale online?

Bo przeciez to nie to ze do konca zycia bedzie trauma ze facet ktorego na oczy nie widzialam mi nie odpisal troche luzu

[Kotalka]

Napisane przez Kachaaa

dziewczyny ja nie rozumiem w czym problem, to nie te czasy ze nie wypada

Najśmieszniejsze jest to, że nie umiem w żaden racjonalny sposób uzasadnić swoich oporów

Napisane przez Kachaaa

poza tym, kto by sie przejmowal nawet jesli jakis facet online ci nie odpisze? zapomnisz, a zaryzykujesz chociaz. To nie to co olewka w twarz, bo to juz troche boli. Ale online?

Bo przeciez to nie to ze do konca zycia bedzie trauma ze facet ktorego na oczy nie widzialam mi nie odpisal troche luzu

Może masz rację Może zagadywanie online rządzi się trochę innymi prawami niż twarzą w twarz Ja jestem niezorientowana, bo nie mam w tym temacie doświadczenia.

[cosmoewuu]

hejka Trafilam na ten wątek przypadkiem, ale akurat pasuje i do mnie, bo ja swojego Tż poznałam przez internet, może nie przez jakiś portal ale przez gg, bo któregoś pięknego dnia nudzilo mu się w pracy i wystukał imię Ewelina i wypadło na mnie

[2018070520180950]

witaj

[201711281122]

Napisane przez cosmoewuu

hejka Trafilam na ten wątek przypadkiem, ale akurat pasuje i do mnie, bo ja swojego Tż poznałam przez internet, może nie przez jakiś portal ale przez gg, bo któregoś pięknego dnia nudzilo mu się w pracy i wystukał imię Ewelina i wypadło na mnie

hej, opowiedz coś o Was

[cosmoewuu]

a więc mam na imię Ewelina, tż Jarek. mieszkamy w Warszawie, Mamy 15miesiecznego synka Bartka
Poznalismy sie przez gg. Akurat jeszcze wtedy wynajmowałam mieszkanie, dziwnym trafem Jarek mieszkał dwie ulice dalej ode mnie jakby tego było mało pracował przystanek autobusowy za moja praca, wiec zbieg okolicznosciowy duzy w czerwcu tego roku bedzie 2 lata po slubie

[2018070520180950]

nie raz jest sie tak blisko a jednak pozna sie inaczej niz w realu znam kilka takich par fajnie

[cosmoewuu]

nom, tak wlasnie jest

[es88]

No dokladnie. :-D:-D

Ja sie ze swoim spotykam caly czas. Przyjezdza do mnie tak często jak się da. Czasem to jest raz na dwa tyg a czasami raz w tyg. Teraz nam sie jest trudno zgrac bo mi doszly dyzury nocne. Jak narazie wszystko jest ba dobrej drodze. Tak czuje. Mam nadzieję że sie nie myle i juz za jakis czas będzie to formalne. Jak narazie dobrze reaguje na tresure :-D:-D:-D

[Kotalka]

Napisane przez es88

No dokladnie. :-D:-D

Ja sie ze swoim spotykam caly czas. Przyjezdza do mnie tak często jak się da. Czasem to jest raz na dwa tyg a czasami raz w tyg. Teraz nam sie jest trudno zgrac bo mi doszly dyzury nocne. Jak narazie wszystko jest ba dobrej drodze. Tak czuje. Mam nadzieję że sie nie myle i juz za jakis czas będzie to formalne. Jak narazie dobrze reaguje na tresure :-D:-D:-D

A określił się jakoś? Żeby później nie było sytuacji pt. "ale ja Ci niczego nie obiecywałem"...

[es88]

Tzn jak mial sie okreslic ? No nie padlo pytanie typu "czy bedziesz moja dziewczyna". Spotykamy sie kiedy możemy. Wie o nas jego brat. Wie kim jestem i wie gdzie on znika wieczorami. Nie wiem czy komus jeszcze cos mowil bo Noe pytalam. Zachowuje się tak (na zywo) jakby mu zakezalo. Przynajmniej ja tak odczuwam. Wiem wiem zaraz padnie stwierdzenie że ja moge to zle odbierac. No owszem moge. Nie rezygnuje z niego. Wszytsko pomalu idzie ku dobremu. W moim kręgu znajomych zadko która miala oficjalnie chlopaka po kilku spitkaniach. Przewaznie to wychodzilo po 4-6miesiacach spotykan.

[karolinka86]

Napisane przez Kotalka

Super, gratuluję
Założyć profil i czekać na odzew też bym mogła Większy problem mam z tym, żeby zagadnąć chłopaka jako pierwsza. I to już bez znaczenia czy przez internet czy na żywo. Po prostu odnoszę wrażenie, że nie wypada...

Dziękuję
E tam, nie wypada A to czemu?!
Ja do śmiałych osób nie należę i na żywo nie mialabym odwagi ale przez neta?
Wiesz co nieraz robiłam? Np wchodzilam na profil chłopaka, który wydawał mi sie interesujący i zadawałam mu pytanie z takiej puli pytań (tak było na sympatii), tak żeby sprowokować rozmowę To tez pewien sposób "zagadania"
Albo jeszcze taka sytuacja: jakiś chłopak puścił mi oczko. Weszlam sprawdzić kto to, a ze jego osoba wydała mi sie ciekawa, to sama napisalam kilka zdań do niego
Powodzenia

Napisane przez Kachaaa

poza tym, kto by sie przejmowal nawet jesli jakis facet online ci nie odpisze? zapomnisz, a zaryzykujesz chociaz. To nie to co olewka w twarz, bo to juz troche boli. Ale online?
Bo przeciez to nie to ze do konca zycia bedzie trauma ze facet ktorego na oczy nie widzialam mi nie odpisal troche luzu

Popieram

Napisane przez cosmoewuu

hejka Trafilam na ten wątek przypadkiem, ale akurat pasuje i do mnie, bo ja swojego Tż poznałam przez internet, może nie przez jakiś portal ale przez gg, bo któregoś pięknego dnia nudzilo mu się w pracy i wystukał imię Ewelina i wypadło na mnie

Napisane przez cosmoewuu

a więc mam na imię Ewelina, tż Jarek. mieszkamy w Warszawie, Mamy 15miesiecznego synka Bartka
Poznalismy sie przez gg. Akurat jeszcze wtedy wynajmowałam mieszkanie, dziwnym trafem Jarek mieszkał dwie ulice dalej ode mnie jakby tego było mało pracował przystanek autobusowy za moja praca, wiec zbieg okolicznosciowy duzy w czerwcu tego roku bedzie 2 lata po slubie

Super historia!
Miłość była tak blisko Ciebie

[es88]

Dzisiaj się dowiedziałam od mojego ze "
Czuje się wykorzystywany jako seksualna zabawka:-D" i tak mnie to rozbawilo :-D:-D:-D

[karolinka86]

Coo??
To żart miał być?

[es88]

To bylo w zarcie ale rozbawil mnie tym :-D

[karolinka86]

A to chyba, że tak