Miłośniczki torebek Sabriny Pilewicz

[user_k]

Napisane przez magda20003

Dostałam odpowiedź- opinia rzeczoznawcy została wysłana do mnie pocztą, na jutro ma być

Ciekawe co napisał To przecież SP się powinna odnieść do jego opinii. Patrz na datę ze stempla
i koniecznie daj tu znać co i jak. Jeszcze ktoś składał ostatnio reklamację?

[julka910]

Moim zdaniem juz pozamiatane, termin minął a sprzedawca musi zmieścić sie w terminie 14 dni ze wszystkim, tzn zasięgnąć opini rzeczoznawcy i przyjac jakies stanowisko. A tu termin minął, opinia dopiero idzie a stanowiska sprzedawcy w sprawie brak

[magda20003]

Juleczko, czytałam już tę stronę

No nic, czekam do jutra i dam Wam znać (chociaż nie mam już cierpliwości czekać )

[OnaZakupoholik]

Napisane przez magda20003

Dostałam odpowiedź- opinia rzeczoznawcy została wysłana do mnie pocztą, na jutro ma być

Sorry, ale jest po terminie.

[sylvinaa]

Napisane przez OnaZakupoholik

Sorry, ale jest po terminie.

Dokładnie. Nie masz się co martwić. Prawo jest po twojej stronie i na 100% musisz mieć zwrócone pieniądze (chyba, że chciałaś wymiany). Nie ma co teraz dyskutować i zadawać pytań, co z twoją reklamacją, bo sprawa jest jasna. Jeśli pani Sabrina będzie się wzbraniała podając jakieś śmieszne i niezgodne z prawem terminy powołaj się na przekazanie sprawy do rzecznika praw konsumenta. Oni mają swoich prawników i wszystko za ciebie załatwią. Może się to oczywiście wówczas przeciągnąć w czasie, ale nie sądzę, żeby SP chciała się w to bawić.

[pani_smith]

Napisane przez julka910

Moim zdaniem juz pozamiatane, termin minął a sprzedawca musi zmieścić sie w terminie 14 dni ze wszystkim, tzn zasięgnąć opini rzeczoznawcy i przyjac jakies stanowisko. A tu termin minął, opinia dopiero idzie a stanowiska sprzedawcy w sprawie brak

Napisane przez OnaZakupoholik

Sorry, ale jest po terminie.

znów herezje, więc się wtrącam

14 dniowy termin jest zachowany jeśli 14 dnia została nadana przesyłką poleconą odpowiedź, bez względu na to czy dotrze przed upływem 14 dnia czy po miesiącu (oczywiście odpowiedź na reklamacje mogła zostać udzielona telefonicznie, mailem, smsem. jeśli firma wybiera formę korespondencji listownej, to "pozamiatane" będzie dopiero jeśli się okaże, że list został nadany zbyt późno).

dodatkowo, zwracam uwagę, że 14 dniowy termin nie biegnie (tj. nie zaczął biec) jeśli konsument w zgłoszeniu reklamacyjnym nie wskazał żądania. z mojej praktyki wynika, że to w gruncie rzeczy dość powszechne, dlatego przekazując towar do reklamacji bezwzględnie należy wskazać, że żądacie naprawy lub wymiany przypadku uwzględnienia reklamacji. brak tego powoduje, że na rozpatrzenie zgłoszenia możemy czekać nawet 10 lat. (z uprawnienia do obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy można korzystać dopiero w 2 kolejności czy naprawa bądź wymiana są nadmiernie kłopotliwe)

[OnaZakupoholik]

Napisane przez pani_smith

znów herezje, więc się wtrącam

14 dniowy termin jest zachowany jeśli 14 dnia została nadana przesyłką poleconą odpowiedź, bez względu na to czy dotrze przed upływem 14 dnia czy po miesiącu (oczywiście odpowiedź na reklamacje mogła zostać udzielona telefonicznie, mailem, smsem. jeśli firma wybiera formę korespondencji listownej, to "pozamiatane" będzie dopiero jeśli się okaże, że list został nadany zbyt późno).

dodatkowo, zwracam uwagę, że 14 dniowy termin nie biegnie (tj. nie zaczął biec) jeśli konsument w zgłoszeniu reklamacyjnym nie wskazał żądania. z mojej praktyki wynika, że to w gruncie rzeczy dość powszechne, dlatego przekazując towar do reklamacji bezwzględnie należy wskazać, że żądacie naprawy lub wymiany przypadku uwzględnienia reklamacji. brak tego powoduje, że na rozpatrzenie zgłoszenia możemy czekać nawet 10 lat. (z uprawnienia do obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy można korzystać dopiero w 2 kolejności czy naprawa bądź wymiana są nadmiernie kłopotliwe)

Magda zna sie na prawie, wiec chyba nie musisz jej pouczac.
Jej wykształcenie pomoze jej wywalczyć to co jej sie nalezy.
Do 14 dni ma ją obowiązek poinformować skutecznie.

[sylvinaa]

Napisane przez pani_smith

znów herezje, więc się wtrącam

14 dniowy termin jest zachowany jeśli 14 dnia została nadana przesyłką poleconą odpowiedź, bez względu na to czy dotrze przed upływem 14 dnia czy po miesiącu (oczywiście odpowiedź na reklamacje mogła zostać udzielona telefonicznie, mailem, smsem. jeśli firma wybiera formę korespondencji listownej, to "pozamiatane" będzie dopiero jeśli się okaże, że list został nadany zbyt późno).

dodatkowo, zwracam uwagę, że 14 dniowy termin nie biegnie (tj. nie zaczął biec) jeśli konsument w zgłoszeniu reklamacyjnym nie wskazał żądania. z mojej praktyki wynika, że to w gruncie rzeczy dość powszechne, dlatego przekazując towar do reklamacji bezwzględnie należy wskazać, że żądacie naprawy lub wymiany przypadku uwzględnienia reklamacji. brak tego powoduje, że na rozpatrzenie zgłoszenia możemy czekać nawet 10 lat. (z uprawnienia do obniżenia ceny lub odstąpienia od umowy można korzystać dopiero w 2 kolejności czy naprawa bądź wymiana są nadmiernie kłopotliwe)

Przykro mi, ale nie masz racji. Klient musi otrzymać odpowiedź w terminie 14 dni, również listownie i nie decyduje tu data stempla pocztowego.
Wszystko dokładnie tu:
http://prokonsumencki.pl/blog/masz-1...i-dnia-wiecej/

[pani_smith]

Blog nie jest podpisany (brak wskazania autora, brak możliwości zweryfikowania profesjonalizmu autora), więc dla mnie automatycznie niewiarygodny. Nikomu nic nie ujmując - każdy głupi może być dziś blogerem i niestety wiele prawniczych blogów "eksperckich" jest pisana przez... no nawet nie przez studentów prawa.
Do tego, informacja podana na blogu wygląda jak cytat jednakowoż bez podania źródła. równie dobrze mógłby być to zatem

Wklejam cytat z kometarza do art. 8 ustawy o sprzedaży konsumenckiej pod red. dra J. Jezioro (autorką tej części komentarza jest dr A. Kołodziej)

Termin 14-dniowy, o którym mowa w art. 8 ust. 3 SprzedażKonsumU, dotyczy czasu sprzedawcy na ustosunkowanie się do zgłoszonego żądania naprawy albo wymiany, czyli jest to termin na złożenie oświadczenia woli w zakresie zasadności roszczenia konsumenta. Udzielenie przez sprzedawcę odpowiedzi może nastąpić w dowolnej formie i przy użyciu dowolnego środka komunikacji (telefonicznie, za pomocą poczty elektronicznej, wysyłając SMS, czy tradycyjnym listem drogą pocztową), lecz powinno nastąpić przed upływem tego terminu.

W doktrynie są nadto wprost wyrażane poglądy, że oświadczenie musi być złożone w terminie, a kiedy dotrze do konsumenta to już wtórne (tak: J. Szczotka).

Powołując się jednak na te nie wzbudzające kontrowersji poglądy - UDZIELENIE ODPOWIEDZI MUSI NASTĄPIĆ PRZED UPŁYWEM TERMIMU.

Napisane przez OnaZakupoholik

Magda zna sie na prawie, wiec chyba nie musisz jej pouczac.
Jej wykształcenie pomoze jej wywalczyć to co jej sie nalezy.
Do 14 dni ma ją obowiązek poinformować skutecznie.

Nie znam Magdy, nie kwestionuję jej rozeznania.
Ale na forum znów pojawia się masa błędnych albo przynajmniej nieprecyzyjnych informacji, które osobom potencjalnie zainteresowanym reklamowaniem produktów tylko mogą zaszkodzić.

[siarka40]

Napisane przez pani_smith

Powołując się jednak na te nie wzbudzające kontrowersji poglądy - UDZIELENIE ODPOWIEDZI MUSI NASTĄPIĆ PRZED UPŁYWEM TERMIMU.

To dlaczego wyżej nazwałaś herezjami wypowiedzi dwóch dziewczyn, które dokładnie w ten sposób odniosły się do upływu terminu?

EDIT poza tym cytując te wypowiedzi, zastosowałaś wykładnię, którą obecnie nazywasz kontrowersyjną:

Napisane przez pani_smith

14 dniowy termin jest zachowany jeśli 14 dnia została nadana przesyłką poleconą odpowiedź, bez względu na to czy dotrze przed upływem 14 dnia czy po miesiącu (oczywiście odpowiedź na reklamacje mogła zostać udzielona telefonicznie, mailem, smsem. jeśli firma wybiera formę korespondencji listownej, to "pozamiatane" będzie dopiero jeśli się okaże, że list został nadany zbyt późno).

[pani_smith]

I znów niuanse. Kontrowersyjny pogląd dotyczy momentu złożenia oświadczenia woli sprzedawcy a nie udzielenia odpowiedzi. W odpowiedzi zawsze to oświadczenie jest zawarte, ale można je rozdzielić. Wówczas powstaje pytanie czy liczy moment złożenia oświadczenia czy ubrania go w formę odpowiedzi do konsumenta.

Dziewczyny twierdzą, że "sprzedawca musi się zmieścić w ciągu 14 dni ze wszystkim", co sugeruje, że listonosz ma przed upływem 14 dnia wepchnąć list do ręki, jeśli zechciałabym się akurat zabarykadować w domu. A to NIEZAWSZE prawda. To nie miejsce na wykład o terminach, doręczeniach i formie oświadczeń woli w prawie cywilnym, ale już na logikę - taka wykładnia jest totalnie bez racji właśnie z uwagi na tych, co by się mogli zechcieć w okolicy 14 dnia do ustosunkowania się do reklamacji wybrać na wczasy czy po prostu zwlekać z odbiorem listu albo przegapić listonosza.

[siarka40]

Napisane przez pani_smith

I znów niuanse. Kontrowersyjny pogląd dotyczy momentu złożenia oświadczenia woli sprzedawcy a nie udzielenia odpowiedzi. W odpowiedzi zawsze to oświadczenie jest zawarte, ale można je rozdzielić. Wówczas powstaje pytanie czy liczy moment złożenia oświadczenia czy ubrania go w formę odpowiedzi do konsumenta.

Czego kontrowersja dotyczy, napisałaś wyżej, dziewczyny się odniosły do wersji niekontrowersyjnej, więc nie rozumiem o co Ci chodzi, mam wrażenie, że ciągniesz ten temat dla zasady.

Napisane przez pani_smith

Dziewczyny twierdzą, że "sprzedawca musi się zmieścić w ciągu 14 dni ze wszystkim", co sugeruje, że listonosz ma przed upływem 14 dnia wepchnąć list do ręki, jeśli zechciałabym się akurat zabarykadować w domu. A to NIEZAWSZE prawda.

Dopowiadasz sobie rzeczy, które nie zostały napisane.

Moim zdaniem juz pozamiatane, termin minął a sprzedawca musi zmieścić sie w terminie 14 dni ze wszystkim, tzn zasięgnąć opini rzeczoznawcy i przyjac jakies stanowisko.

"Wszystko" nie oznacza tutaj barykadowania, bynajmniej.

Napisane przez pani_smith

To nie miejsce na wykład o terminach, doręczeniach i formie oświadczeń woli w prawie cywilnym, ale już na logikę - taka wykładnia jest totalnie bez racji właśnie z uwagi na tych, co by się mogli zechcieć w okolicy 14 dnia do ustosunkowania się do reklamacji wybrać na wczasy czy po prostu zwlekać z odbiorem listu albo przegapić listonosza.

Wytłuszczone - mam wrażenie, że w takim wykładzie właśnie uczestniczę, niestety prowadzonym w oderwaniu od innych wypowiedzi w tym wątku.

[pani_smith]

Napisane przez siarka40

Dopowiadasz sobie rzeczy, które nie zostały napisane.

"Wszystko" nie oznacza tutaj barykadowania, bynajmniej.

cytuję tylko z ostatniej strony

Napisane przez julka910

Moim zdaniem juz pozamiatane, termin minął a sprzedawca musi zmieścić sie w terminie 14 dni ze wszystkim, tzn zasięgnąć opini rzeczoznawcy i przyjac jakies stanowisko. A tu termin minął, opinia dopiero idzie a stanowiska sprzedawcy w sprawie brak

dobranoc zatem.
i proszę nie przeinaczać również moich wypowiedzi.

[magda20003]

Dziewczątka, strasznie Wam dziękuję za tyle odpowiedzi!

pani_smith, zgadzam się z Twoimi wypowiedziami- też przychylam się do tego, że termin zostanie zachowany jeśli wyśle ona list mieszcząc się w ramach czasowych rozpatrywania reklamacji.

/już doczytane/

Będę Was, Dziewczątka, informować na bieżąco.

Ściskam Was serdecznie!

[siarka40]

Napisane przez pani_smith

cytuję tylko z ostatniej strony

Może nie zauważyłaś, ale zacytowałam przed Tobą ten sam fragment i wytłuściłam co znaczyło owo "wszystko" - według mnie bynajmniej nie to, o czym pisałaś. Kto tu mówi o barykadowaniu?

[martinia]

Magda20003 bardzo jestem ciekawa co napisał rzeczoznawca..i ogólnie jak SP się odniosła do reklamacji.

i zgadzam sie z Pania_smith co do terminów. co prawda nie mam do czynienia akurat z prawem cywilnym, ale w innych terminach liczy się nadanie pisma w placówce pocztowej i jest to jak najbardziej zrozumiałe i logiczne.

[Achika]

dziewcyznom chodiz o to, że SP miała 14 dni na powiadomienie meilowe, swoja droga wydaje mi sie ze chyba pusciła focha....., nie mogla normalnie meilem podac decyzji???

[julka910]

Jeśli odpowiedz zostanie wysłana listem ostatniego dnia reklamacji to ok - decyduje data stepla pocztowego.
Co nie zmienia faktu ze podejrzewam ze w przypadku Magdy termin został przekroczony.

Nie mam ochoty wchodzi w przepychanki słowne, nie jestem prawnikiem (choć prawniczy kierunek studiów skończyłam), nie znam przepisów prawa rzeczowego i nie bede dyskutować. Mimo to uważam ze sprzedawca ma obowiązek reklamacje rozpatrzyć w całości (tzn załatwić rzeczoznawcę i ustosunkować sie do jego opini) oraz wysłać listem odpowiedz w terminie 14 dni (nie roboczych tylko kalendarzowych).

Magda, właścicielko przepieknej granatowej slicznotki trzymam mocno kciuki i pisz jak sie sprawa toczy

[magda20003]

Napisane przez Achika

dziewcyznom chodiz o to, że SP miała 14 dni na powiadomienie meilowe, swoja droga wydaje mi sie ze chyba pusciła focha.....

Achiko, no właśnie straszny się chaos zrobił (i w dużej mierze się do tego przyczyniłam ) bo P. Sabrina wcześniej napisała o odpowiedzi mejlowej i na taką się nastawiłam

Juleczka, dzięki!

[Achika]

CIEKAWE CYZ MOJA TORBE DOSTAŁA, TEZ SIE NIE ODZYWA,

swoja droga za kuriera zaplacilam 29 zl......

[magda20003]

Leżę sobie.

Jak dojdę do siebie do Was przybieżam, muszę ochłonąć

[julka910]

Napisane przez magda20003

Leżę sobie.

Jak dojdę do siebie do Was przybieżam, muszę ochłonąć

Pomożemy nie martw sie
Zaraz z Magda będziemy siedzieć i myśleć

[OnaZakupoholik]

Napisane przez magda20003

Leżę sobie.

Jak dojdę do siebie do Was przybieżam, muszę ochłonąć

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3629

Madzia, przypominam.

[magda20003]

Dziewczątka, bardzo Wam dziękuję!

Mam taki przesyt tematu, że muszę się wyłączyć na chwilę

[user_k]

Napisane przez magda20003

Leżę sobie.

Jak dojdę do siebie do Was przybieżam, muszę ochłonąć

Czyli reklamacja nieuznana?

[OnaZakupoholik]

Napisane przez user_k

Czyli reklamacja nieuznana?

Tak. Plus torebka powinna stac a nie byc używana.
To samo co rzeczoznawca napisał przy mojej reklamacji.

[user_k]

Napisane przez OnaZakupoholik

Tak. Plus torebka powinna stac a nie byc używana.
To samo co rzeczoznawca napisał przy mojej reklamacji.

Właśnie czytałam opinię rzeczoznawcy na temat Twojej torebki. I wnioskuję, ze dla Pana inżyniera, rzeczoznawcy takie przetarcia to normalna sprawa, typowa dla skóry naturalnej. I nie wstydzi się chodzić z taką saszetką/teczką czy paskiem I nie walczy o swoje

[pani_smith]

Napisane przez siarka40

Może nie zauważyłaś, ale zacytowałam przed Tobą ten sam fragment i wytłuściłam co znaczyło owo "wszystko" - według mnie bynajmniej nie to, o czym pisałaś. Kto tu mówi o barykadowaniu?

Po raz ostatni odniosę sie do tematu, bo odnoszę wrażenie, że albo masz jakiś problem z moją osobą albo totalnie nie zrozumiałaś intencji mojej 1 wypowiedzi.

Otóż przypominam, że nie odnosiłam się konkretnie do niczyjej reklamacji, a zaprotestowałam jedynie przeciwko licznym wypowiedziom, wedle których informacja zwrotna od sprzedawcy musi się zawsze dotrzeć do kupującego przed upływem 14 dni. Użytkownicy forum życzliwie trzymają kciuki za powodzenie każdej reklamacji i w jednej chwili taki komunikat został powtórzony kilkanaście razy. Zabrzmiało autorytatywnie i wiarygodnie, choć było to stwierdzenie błędne lub co najmniej - nieprecyzyjne (w zależności od konkretnej wypowiedzi). I co za tym idzie - wprowadzające w błąd. Bo nie zawsze konsument musi mieć odpowiedź "w rękach" przed upływem 14 dni. W ogromnej większości to nie "moment dotarcia" odpowiedzi do konsumenta rozstrzyga o czymkolwiek (różnice występują przy komunikacji telefonicznej, faxowej, mailowej, pocztowej).

A zabarykadowanie się w domu i nie podejmowanie korespondencji jest tylko argumentem przemawiającym za tym, że przeciwne rozwiązanie czyli to, które w jednej chwili na forum zrobiło ogromną furorę, byłoby totalnie bez sensu. Nie znaczy to, że akurat którykolwiek z użytkowników miałby tak czynić, ale reguły doręczeń są uniwersalne i tak jak czasem celowo/nieświadomie nie podejmujemy poleconego (np. z mandatem - to najczęściej), tak celowo/nieświadomie można by nie podjąć odpowiedzi sprzedawcy i skutkowałoby to "milczącym" uznaniem reklamacji z uwagi na niezachowanie terminu. Tyle że takiego automatyzmu nie wprowadzono. Te przepisy mają chronić konsumenta, a nie za wszelką cenę kosztem sprzedawcy.

Jeśli w dalszym ciągu masz jakieś wątpliwości co do treści mojej wypowiedzi lub jej intencji i masz co do niej jakieś uwagi, to szanowna siarko40, uprzejmie proszę o wiadomość prywatną, bo to forum o torebkach.

[OnaZakupoholik]

Napisane przez pani_smith

Po raz ostatni odniosę sie do tematu, bo odnoszę wrażenie, że albo masz jakiś problem z moją osobą albo totalnie nie zrozumiałaś intencji mojej 1 wypowiedzi.

Otóż przypominam, że nie odnosiłam się konkretnie do niczyjej reklamacji, a zaprotestowałam jedynie przeciwko licznym wypowiedziom, wedle których informacja zwrotna od sprzedawcy musi się zawsze dotrzeć do kupującego przed upływem 14 dni. Użytkownicy forum życzliwie trzymają kciuki za powodzenie każdej reklamacji i w jednej chwili taki komunikat został powtórzony kilkanaście razy. Zabrzmiało autorytatywnie i wiarygodnie, choć było to stwierdzenie błędne lub co najmniej - nieprecyzyjne (w zależności od konkretnej wypowiedzi). I co za tym idzie - wprowadzające w błąd. Bo nie zawsze konsument musi mieć odpowiedź "w rękach" przed upływem 14 dni. W ogromnej większości to nie "moment dotarcia" odpowiedzi do konsumenta rozstrzyga o czymkolwiek (różnice występują przy komunikacji telefonicznej, faxowej, mailowej, pocztowej).

A zabarykadowanie się w domu i nie podejmowanie korespondencji jest tylko argumentem przemawiającym za tym, że przeciwne rozwiązanie czyli to, które w jednej chwili na forum zrobiło ogromną furorę, byłoby totalnie bez sensu. Nie znaczy to, że akurat którykolwiek z użytkowników miałby tak czynić, ale reguły doręczeń są uniwersalne i tak jak czasem celowo/nieświadomie nie podejmujemy poleconego (np. z mandatem - to najczęściej), tak celowo/nieświadomie można by nie podjąć odpowiedzi sprzedawcy i skutkowałoby to "milczącym" uznaniem reklamacji z uwagi na niezachowanie terminu. Tyle że takiego automatyzmu nie wprowadzono. Te przepisy mają chronić konsumenta, a nie za wszelką cenę kosztem sprzedawcy.

Jeśli w dalszym ciągu masz jakieś wątpliwości co do treści mojej wypowiedzi lub jej intencji i masz co do niej jakieś uwagi, to szanowna siarko40, uprzejmie proszę o wiadomość prywatną, bo to forum o torebkach.

14 dni roboczych czy zwykłych?

[pani_smith]

14 dni kalendarzowych.