Nasza cała gromadka kończy właśnie 4 latka * III-IV.2010r.

[P0P70]

Oliwka często sie pyta kiedy umarnę i na którym cmentarzu będę leżała.
A dzisiaj pytała sie czy ja urodziłam. Zgodnie z prawdę odpowiedziałam ze nie. Ze przyszedł pan doktor wzioł nóż, rozcioł brzuch i ją wyjoł. bliznę pooglądała. Spytała sie czy było dużo krwii.

[nataszka25]

Jeszcze teletubisie;-)

[monka23]

Tak mozna wymieniać i wymieniać

A miś yogi to pedofil mieszkał w jaskini z "przyjacielem " boo boo .

A shagy to zoofil ciagle gdzies ze scooby doo znikają .

LIBRA i wiele takich dzieci jest, w takich sytuacjach.
Jak patrzyłam na nich to pomyslalam, ze za jakis czas moje takie duże beda i ciekawe nak to bedzie .
Ostatnie lata gdzie mama jest priorytetem potem beda miec juz swoje sprawy, swoje zycie , a dom bedzie jak hotel.

[izazula]

Pop ale przecież Ty ja urodziłaś tylko inaczej.

[nataszka25]

Napisane przez monka23

Kurcze jak tak na nich patrzę to fajnie jak jest tyle rodzeństwa, raźniej , weselej , jest do kogo pojechać , pogadać , jest z kim pobyć .
Żal ze tam ich zycie sie układa ,zdała od domu ,ojczyzny, rodziny. Dwoje ludzi spapralo sprawę co zmieniło całkowicie ich losy.



NATASZKA no NAWET sie nie wkurzylam
No co ty juz tyle , bosz musze przystosować , po kolejnych 10 tys bede juz ślepa

Ale ja miła przecież jestem...

[monka23]

Napisane przez nataszka25

Jeszcze teletubisie;-)

Tych to nie trawie durnowata bajka.

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Napisane przez nataszka25

Ale ja miła przecież jestem...

Nawet nawet

[nataszka25]

Idę spać bo głodna się robię

[P0P70]

Tz wrócił do domu po dwóch dniach nieobecności. Twierdzi ze w pracy był ale pewnie szuka nowej matki dla dzieci,

Nie będę juz Was czytać bo okazuje sie ze wszstkie bajki są spaczone.

Reksia bedą oglądały.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------

Napisane przez izazula

Pop ale przecież Ty ja urodziłaś tylko inaczej.

Moze to dziwne ale nie uważam tego za poród. Nie byłam na to gotowa, one nie były gotowe. Przyszli kazali podpisać dokumenty, wzięli na stół, rozcięli, coś wyjęli, zaszyli. A po kilku dniach je zobaczyłam.
Iza naprawdę trudno to nazwać porodem.

[ASIULEK_23]

minka- gratuluję!! dbaj o siebie.

Jak podajesz tą padmę malej? Bo tez o niej myślalam ale podobno to duze tabletki i straszne w smaku, boje się, ze mała ich nie będzie chciała brać a sporo podobno kosztują...

http://www.youtube.com/watch?v=t6WPtELx1-Y

[pl_madzia]

Lind ja bym powiedziała prawdę z kubusiem puchatkiem. Wszystkie zwierzątka sa pluszakami żyjącymi dzięki wyobraźni Krzysia. Mały pewnie tez nie wszystkie pluszaki ma w zestawach rodzinnych.

P0P ja tez mówię że przyszedł lekarz i moich z brzucha wyciągnął. Blizny nie musialam pokazywać, wole to niż tłumaczyć skąd wyszli

[izazula]

Napisane przez P0P70

Tz wrócił do domu po dwóch dniach nieobecności. Twierdzi ze w pracy był ale pewnie szuka nowej matki dla dzieci,

Nie będę juz Was czytać bo okazuje sie ze wszstkie bajki są spaczone.

Reksia bedą oglądały.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------



Moze to dziwne ale nie uważam tego za poród. Nie byłam na to gotowa, one nie były gotowe. Przyszli kazali podpisać dokumenty, wzięli na stół, rozcięli, coś wyjęli, zaszyli. A po kilku dniach je zobaczyłam.
Iza naprawdę trudno to nazwać porodem.

Domyślam się że dla Ciebie to było zupełnie inne przeżycie. Zdecydowanie za wcześnie.
Ja miałam inaczej bo jednak wszystko działo się o czasie i tak właściwie to rodziłam tylko dalej nie chciało iść. Powiem Ci że na cc też nie byłam gotowa i jak już podjęli decyzję że tak kończą poród a później te wszystkie formalności, podpisy, szybkie znieczulenie to też to jakieś takie dziwne było. Sama sobie tłumaczę że urodziłam i zawsze się denerwuję jak ktoś mi mówi że skoro miałam cesarkę to luzik.
No i zaraz po zaopatrzeniu mnie dostałam Żmijkę do karmienia. To wiele daje.

Pop bez względu na wszystko urodziłaś i Oliwkę i Nataszkę

Moja Żmijka uwielbia Reksia

[libra777]

Napisane przez izazula

A Żwirek i Muchomorek

o oni to już całkiem

Napisane przez monka23

Tak mozna wymieniać i wymieniać

A miś yogi to pedofil mieszkał w jaskini z "przyjacielem " boo boo .

A shagy to zoofil ciagle gdzies ze scooby doo znikają .

LIBRA i wiele takich dzieci jest, w takich sytuacjach.
Jak patrzyłam na nich to pomyslalam, ze za jakis czas moje takie duże beda i ciekawe nak to bedzie .
Ostatnie lata gdzie mama jest priorytetem potem beda miec juz swoje sprawy, swoje zycie , a dom bedzie jak hotel.

nie wspominając o zjadającym babcię wilku,wypędzaniu dziecka zimą na ulicę z zapałkami, królewna śnieżka i krasnoludki to już sex grupowy na maxa

Ciężko jest mi sobie wyobrazić sytuację że moje dzieci już będą dorosłe i nie będą ze mną mieszkać

Napisane przez P0P70

Tz wrócił do domu po dwóch dniach nieobecności. Twierdzi ze w pracy był ale pewnie szuka nowej matki dla dzieci,

Nie będę juz Was czytać bo okazuje sie ze wszstkie bajki są spaczone.

Reksia bedą oglądały.

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:56 ----------



Moze to dziwne ale nie uważam tego za poród. Nie byłam na to gotowa, one nie były gotowe. Przyszli kazali podpisać dokumenty, wzięli na stół, rozcięli, coś wyjęli, zaszyli. A po kilku dniach je zobaczyłam.
Iza naprawdę trudno to nazwać porodem.

na Reksia to chyba nic nie ma ,wszystko wydaje się w porządku

ja też starszemu mówiła że mi brzuch rozcięli i go wyjęli to się rozpłakał ,nie pamiętam ile wtedy miał też coś ok.4 lat chyba
a mały jeszcze nie pytał jak na razie

Dzisiaj mały nie poszedł do przedszkola ,wczoraj sie skarżył że go ząb boli i dzisiaj rano też ,do dentysty jedziemy ,mam nadzieję że nie będzie tam cyrku urządzał ,był kiedyś to siedział spokojnie ,ale dzisiaj to będzie pewnie wiercenie.
No i chyba jakiś katar mu się zaczyna ,nabył się zdrowy bardzo aż 2 tygodnie

[Curly81]

Hej,

Widzę,że się wkręciłyscie w temat bajek
Monka, jesteś dobra.

Zwirek i muchomorek to też geje?.
Jakby tak na to patrzeć to żadna bajka nie nadawała by się do oglądania.

[minka26]

Napisane przez ASIULEK_23

minka- gratuluję!! dbaj o siebie.

Jak podajesz tą padmę malej? Bo tez o niej myślalam ale podobno to duze tabletki i straszne w smaku, boje się, ze mała ich nie będzie chciała brać a sporo podobno kosztują...

http://www.youtube.com/watch?v=t6WPtELx1-Y

Asia ja za Padmę 100 tabletek zapłaciłam 78zł (ale wiem, że czasem nawet 12ozł kosztuje), moja siostra gdzieś w necie znalazła aptekę i zapłaciła 60zł, więc dla mnie to nie dużo, bo przy każdej infekcji tyle zostawiałam w aptece

więc to są duże kapsułki, ale ja je otwieram i wysypuję te zioła ze środka do kieliszka z sokiem, mieszam to i mała przez słomke to wypija. od razu popija to czymś i jest ok. Najlepiej jej wchodzi z jabłkowym sokiem, pierwszy raz ją potrząsnęło, sama jak czułam ten zapach to taki "ziołowy", ale teraz pije bez zarzutu, mojej siostry dziewczyny też to piją i dają radę.
Ja podaję to małej 2 razy dziennie przed posiłkiem.
Kuracja ma trwać 3 miesiące, Amelka dostaje to jakieś 1,5-2 miesiące, nawet nie pamiętam, ale mam zapisane w zeszycie z jej chrobami
Zapytaj w aptece czy trzeba całe 100szt kupować, bo mi się wydaje, że u nas chyba sprzedawali na blistry.

[ASIULEK_23]

libra- zdrówka dla Mika.
U nas od dzisiaj też katar, niestety jak zwykle zielony i nos zapchany, mało co wychodzi

Zastanawiam sie nad tym wymazem z nosa ale muszę go sama pobrać a podobno to powinno się dość głęboko zapodać ten patyczek.
Ta lekarka powiedziała, że wystarczy jak mała wysmarka sporo w chusteczkę i ja z tego zbiorę. Ale jak czytam na necie to niezbyt wiarygodne
Która z was robiła wymaz z nosa? jak to wyglądało, samo pobieranie?
Ta lekarka podejrzewa gronkowca.

Najlepiej jakby laryngolog jej ten wymaz pobrał ale musialabym znowu iśc prywatnie, a już przedwczoraj byłam prywatnie na wizycie. Nie wydołam z kasą

[minka26]

z tym profesorem się zgadzam, nam to pomogło, no i ja karmie siebię i małą dużą ilością witaminy C, ale nie takiej z apteki, tylko kupowanej na wagę. Mała sie trzyma, a ja naprawdę jestem w szoku, bo pod koniec roku byłam załamana, bo balam się, że bądzie tak jak rok temu - od listopada do maja na antybiotykach, 2-3 dni po odstawieniu leków znów kaszel, po tygodniu zapalenie oskrzeli i tak w kółko
spróbuj tej Padmy, wg mnie warto

[ASIULEK_23]

A jaka to witamina C??

u was tez były zielone katary? czy raczej wirusowe?

[minka26]

Napisane przez ASIULEK_23

A jaka to witamina C??

u was tez były zielone katary? czy raczej wirusowe?

u nas katary zielone były, ale nie tak często, najgorsze było to nawracające zapalenie oskrzeli w piątek np. czysto, a we wterek masakra
o witaminie C to wyślę ci na priv linka, gdzie laska wszystko fajnie opisuje, bo nie wiem czy mnie tu nie zablokują

[libra777]

Napisane przez ASIULEK_23

libra- zdrówka dla Mika.
U nas od dzisiaj też katar, niestety jak zwykle zielony i nos zapchany, mało co wychodzi

Zastanawiam sie nad tym wymazem z nosa ale muszę go sama pobrać a podobno to powinno się dość głęboko zapodać ten patyczek.
Ta lekarka powiedziała, że wystarczy jak mała wysmarka sporo w chusteczkę i ja z tego zbiorę. Ale jak czytam na necie to niezbyt wiarygodne
Która z was robiła wymaz z nosa? jak to wyglądało, samo pobieranie?
Ta lekarka podejrzewa gronkowca.

Najlepiej jakby laryngolog jej ten wymaz pobrał ale musialabym znowu iśc prywatnie, a już przedwczoraj byłam prywatnie na wizycie. Nie wydołam z kasą

i dla was też
takie pobieranie na pewno bez krzyku sie nie obejdzie

[monka23]

Napisane przez P0P70

Tz wrócił do domu po dwóch dniach nieobecności. Twierdzi ze w pracy był ale pewnie szuka nowej matki dla dzieci,

Tylko niech jakas fajna dupę znajdzie pod względem wyglądu i serca a w nocy niech bedzie żyleta

Napisane przez ASIULEK_23

libra- zdrówka dla Mika.
U nas od dzisiaj też katar, niestety jak zwykle zielony i nos zapchany, mało co wychodzi

Zastanawiam sie nad tym wymazem z nosa ale muszę go sama pobrać a podobno to powinno się dość głęboko zapodać ten patyczek.
Ta lekarka powiedziała, że wystarczy jak mała wysmarka sporo w chusteczkę i ja z tego zbiorę. Ale jak czytam na necie to niezbyt wiarygodne
Która z was robiła wymaz z nosa? jak to wyglądało, samo pobieranie?
Ta lekarka podejrzewa gronkowca.

Najlepiej jakby laryngolog jej ten wymaz pobrał ale musialabym znowu iśc prywatnie, a już przedwczoraj byłam prywatnie na wizycie. Nie wydołam z kasą

Nigdy nie robiłam.
Lekarka podejrzewa gronkowce , a zleciła badanie jakies? Czy tak sobie gdyba? Czy idziesz do przychodni po skierowanie ?
Cos małej jest i jest nie wyleczone - bez dwóch zdań . Koniecznie zrób wymaz póki gluty zielone , moze w końcu cos sie okaze.
Nawet w przedszkolu nie była ,a zaczyna sie znowu , takze moze okazać sie, ze te wcześniejsze choroby, nie byly tak naprawde spowodowane przedszkolem , a tym czym sie zaraziła i jest to nie wyleczone .

A jakbyś poszła z tym patyczkiem do przychodni, to nie pobierze ci jakas lekarka , czy pielęgniarka ??? A moze na izbie podpytac , powieś ze sie boisz i ni chcesz zrobic małej krzywdy. To chyba chwila moment . Moze masz jakas kumpele pielęgniarkę , zeby podjechać i niech małej zrobi.


Tak mi sie ten patyczek przypomina, jak małemu pobierali z ręki , ale był ryk, na szczęście to chwila moment.

[izazula]

Asia kolega w pracy pobierał córce sam materiał. Zaraz po porannym wstaniu z łóżka zapodał głęboko patyk i pogmerał (nic miłego ale tatusiowi pozwoliła) - schował do pojemniczka (w komplecie z patykiem dostał) a później mała gluty wysmarkała i chusteczkę z zawartością wpakował do pojemniczka i ze wszystkim pojechał do laboratorium. Z oby próbek wynik był identyczny

[evitka21]

minka, no włąśnie ostatnio ciągle gdzieś słyszę czytam o grzybach pokarmowych, zasyfionej pszenicy, alergii glutenowej... ale fuck, nie dość że ciężko zdiagnozować (właśnie izz-ta diagnostyka i poinformowani lekarze ), to jeszcze jakby to było "to" (gluten), to ja nie wiem co to moje dziecko by jadło- jak ona właściwie tylko kilka rzeczy je...

Mocz miała robiony i tak nieciekawie wyszedł i dostała furagin na przeleczenie. Myślałam, że to może 'to' ją bolało, ale jednak skarży się nadal.
Do tego dochodzi ten "problem", że moje dziecko jest dość hipochondryczne...
Czasem widać, że autentycznie ją coś boli (ale wtedy może być to kolka jelitowa, wzdęcie, bo przechodzi), ze dwa razy aż się obudziła i krzyczała że boli, ale na ogół to takie pojękiwanie, czasem się położy..

Mojej koleżanki synek jak był przedszkolakiem bardzo bardzo chorował-wszystkie cuda próbowali, ale pomogła dopiero padma właśnie-pisałam wam kiedyś o tym

aixa, bardzo współczuję sytuacji w pracy, to musi być mega wykańczające

hehe, no właśnie, lind, dobrze że cię nie zapytał czemu smerfetka tylko jedna

o żwirku i bolkowo-lolkowym trójkącie nie wspominam nawet

[izazula]

Libra zdrówka dla Mika

[libra777]

Dzięki ,dzisiaj od razu wieczorem bańki postawię

[madziwnia]

Hej!!

Aja zaczynam dzień z dobrym humorem!!!
Napisałąm pismo do naczelnika US z prośba o szybsze rozliczenie WZM-ek bo kasa potrezbna na przyjście dziecka itd i rozliczyli mnie poza kolejnością.. mamy 4600zł!!! Pralke kupujemy, witryny na werandę bo pizga wiatr i reszte mebli do Michaliny pokoju!

Jadę do miasta po resztę zakupów na urodziny...dziśrobię szyszki i babeczki kruche.

[sara 85]

Iza ciasto piekłam takie , panie powiedziały że bardzo dobre mi też smakuje

Byłam z Zosią u lekarza, rano wstała z chrypą i strasznie chrapie w nocy. Dostałam immunotrofinę i syrop islandzki. Ma trochę powiększone migdałki.

Właśnie dzwoniła do mnie koleżanka, dostała skierowanie z córką do szpitala. Mała chora od trzech tygodni, najpierw zapalenie oskrzeli, później przeszło na gardło.Wzięła już trzeci antybiotyk i nic nie pomaga, ciągle kaszle, do tego gorączka 39 ;/ Ola jest rok starsza od naszych dzieci i prawie nigdy nie chorowała, jedyne co miała to ospę i krtań

Moi rodzice też chorzy, oboje mają zapalenie krtani, tż już prawie zdrowy, ale też go trzymało chyba 2 tyg. Jedynie ja się trzymam, mam nadzieję, że mnie nie zarażą.

[izazula]

Napisane przez evitka21

minka, no włąśnie ostatnio ciągle gdzieś słyszę czytam o grzybach pokarmowych, zasyfionej pszenicy, alergii glutenowej... ale fuck, nie dość że ciężko zdiagnozować (właśnie izz-ta diagnostyka i poinformowani lekarze ), to jeszcze jakby to było "to" (gluten), to ja nie wiem co to moje dziecko by jadło- jak ona właściwie tylko kilka rzeczy je...

Jest jakaś strona bezglutenowów. Podobno jest bardzo fajna, łącznie z przepisami co gotować. Łatwo nie jest

U nas jest ciężko z diagnostyką gardła a cóż dopiero mówić o glutenie. Nie wspomnę już o tym że doktorzy nie słuchają pacjentów ani opiekunów

[madziwnia]

A odnośnie boczków i słodkości... jakoś się już nie przejmuję, wiem że zgubi się nie w rok to w 2 nie spinam sie już już mam 15 kg na plusie, ale na prawde jestem mało aktywna.. nie ma szans na spacery bo od razu brzuch twardnieje i boli okropnie i wtedy dopada mnie duszność jak przy astmie... masakraaaa

[monka23]

Syrop islandzki to chyba Libra miała dla małego
SARA Zdrowka dla małej

LIBRA Zdrowka dla Mika i tak dobrze sie trzymał.

Jeszcze troche.
Pogoda straszna.

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

O implantach anty w DDTVN

[ania p]

Laski nie przegnijcie z tymi suplementami.
Ofganizm sam tez musi sie bronic nie wspimagany. A teraz uklad odpornosciowy sie rozwija.
Zawadzka kiedys wrzucala na fejsa fajnyvartykul zevwiekszosc suplementow to jeden wielki kit.
Dobre jedzenie jest mega wazne.
Dobrej jakosci. Maslo a nie margaryna , warzywa owoce ryby itd. To jest podstawa. Jak to mowia jestes tym co jesz

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

No i u nas w kazdym prawie daniu obiadowym jest czosnek

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2