Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[K_A_S_I_U_L_A]

Dotka, Pudel dziękuję
Pudel teraz przede wszystkim muszę pilnować diety dla kobiet karmiących piersią. Dlatego nie mogę jeść nic smażonego, mięsa (najlepiej drobiowe) tylko gotowane lub pieczone, dużo ryb itd. Największy problem będę mieć z warzywami bo większości nie mogę jeść. Odpadają ogórki, pomidory, kapusta, kalafior, fasolka, sałata też na razie. Zostaje mi tylko marchew, pietruszka, buraki, brokuł. Ciężko robić z tego jakieś sałatki. Z owocami też będzie problem bo zostają mi tylko jabłka, maliny, jagody, gruszki. Biorąc pod uwagę ograniczenia na tej diecie też powinnam zrzucić trochę kg pod warunkiem że będę pilnować ilości i że odstawię słodycze. Dobrze że czipsów nie mogę jeść więc kolejny problem z głowy.
Jak unormuje się już karmienie piersią to zacznę powoli obcinać dzienny limit kcal. Muszę tylko obczaić mniej więcej ile kcal muszę doliczyć na mleczko dla dzidzi. Myślę że ok 500 kcal. Tak więc dieta 1700-1800 kcal byłaby w sam raz.

[Dotka90]

Kasiula, czemu takie obostrzenia z warzywami?
O ile rozumiem kapustę - wzdymająca, czy kalafiora, ale ogórek który jest praktycznie wodą? Sałata? czemu tak?

Nie wiem, jak to tam jest, ale czytałam swego czasu właśnie na temat diety kobiet karmiących, że odchodzi się od tych bardzo ostrych obostrzeń, że nie jest to wcale koniecznie. Wiadomo, że dieta nie może składać się tylko z czekolady, czy papryczek chilli, bo maluchowi zaszkodzi, ale że wcale nie trzeba się aż tak ograniczać, tak samo poza kurczakiem, spokojnie można jeść indyka, wołowinę, wieprzowinę, cielęcinę itd.

[thenerdqueen]

chyba chodzi też o to, że sałata kupna ma potężne ilości zanieczyszczeń (nawozów i chemii), których noworodek nie powinien otrzymywać w pokarmie bo takie swoje ogródkowe to bym żarła raczej

[KasDi]

Kasiula Ogromne gratulacje! Najważniejsze, że bobasek zdrowy. A nadwyżką się nie martw, na pewno uda Ci się to szybko zrzucić

Pudel Dobrze, że już czujesz się lepiej. Oblewałaś zdaną sesję ?

[K_A_S_I_U_L_A]

Dotka ogórek wbrew pozorom też jest wzdymający. Tak samo jak fasolka. Pomidor z kolei jest silnym alergenem i na początku lepiej go nie jeść. Po sałacie dziecko z kolei może mieć biegunkę. Sałatę ze 1-2 tygodnie będę powoli wprowadzać do diety.
Jeżeli chodzi o mięso to pisałam o drobiu więc miałam na myśli też indyka. Czerwone mięso gorzej się trawi więc dla dziecka też może być gorsze do strawienia i może boleć brzuszek. Można je jeść od czasu do czasu ale nie codziennie. Wczoraj teściowa przywiozła nam obiad i zjadłam kawałek schabu duszonego w sosie własnym. Malutkiej nic nie było więc czasami będę taki robić.
Owoce z kolei są wzdymające np. śliwki, brzoskwinie. Z kolei truskawki, poziomki i wszystkie cytrusy uczulają dziecko i dlatego też odpadają.

[Dotka90]

Straszne to, że trzeba tak na wszystko uważac

A jak mała, wszystko ok, zdrowa?

[K_A_S_I_U_L_A]

Szczurku masz rację. Z sałatami, szczypiorkiem, rzodkiewką jest też problem z wszelkimi nawozami. One powodują alergie. Na samym początku muszę z tym uważać. Niedługo będę je wprowadzać do jadłospisu

[Ms_E]

Waga z piątku, bo dziś nie mam możliwości się zważyć 94,3
Później poczytam co naprodukowałyście


Wysłane przez Tapatalk

[K_A_S_I_U_L_A]

Napisane przez Dotka90

A jak mała, wszystko ok, zdrowa?

Malutka urodziła się duża i zdrowa. Ważyła 3620 g i miała 53 cm. No i jest śliczna

[thenerdqueen]

wyjątkowo wcześnie dzisiaj tabelinda, bo się szanowne panie zebrały pięknie na czas

Podsumowanie czerwca 2014
Bilans tygodniowy: -2,5
Bilans miesiąca: -3,1



Brawa dla Dotki - stały spadek, piękna sprawa Eliza - szkoda, że taka nadwyżka na koniec, bo wyszłaś na zero, ale jak się weźmiesz w garść to na pewno uda ci się ogarnąć. Pudel - regularność by ci się przydała na kolejny miesiąc, bo te czerwone pola takie kiepskie są, na farcie ostatnim wynikiem zostałaś.. Ms_E i Szafirowa: też gratuluję spadków, małe, ale są!

[Dotka90]

Kasiula, no to super Zdradzisz imie, czy to tajemnica?

Szczurku - ano spadek stały, jak zawsze te 2kg, chyba nie jest mi dane szybciej chudnąć, cokolwiek bym nie robiła

I tak mega się cieszę, bo dla mnie czerwiec był kiepskim miesiacem i w ogóle myślałam, że spadku nie będzie żadnego- bardzo mało ćwiczyliśmy, do tego często wpada jakieś ciasto itd, bo zapraszamy tych gości, a nie da się u każdego siedzieć i pić tylko wody mineralnej


Paskudna pogoda u mnie, ciemno jakby już 20 była, siedzę przy zapalonym świetle
Nudzi mi się, czekam aż TŻ wróci

ugotowałam już kaszę jaglaną na jutrzejsze śniadanko, zrobiłam proteinowe placuszki na II śniadanie, jak wrócimy z zakupów to ogarnę obiad, a jutro rano kolację (bo sałatka będzie).

[K_A_S_I_U_L_A]

Dotka mogę zdradzić Helenka

Dziewczyny gratuluję spadków wagi

[kotori0212]

Hej dziewczyny!
Pierwsze zaliczylan egzamin na 4.5 z.angielskiego bardzo sie ciesze.
A dzis niestety u mnie deszcz pada i nie moge teraz pojezdzic rowerem... a wczesniej nie bylo czasu dzis samochoden 500km zrobilan i jestem wykonczona.
Dzis zjadlam
Sniadanie kalafior gotowany z chlebem razowym z wedlina i pomidoren.
Obiad nektarynka i dwie kanapki z szynka i serem i pomidorem
Podwieczorek serek wiejski z dzemem z wisniami
Kolacje mam zrobic sobie omlet ze szpinakiem
Dzis nie mialam czasu na prawdziwy obiad. Minelam dzis chyba z 10 mc donaldow ale udalo sie i nie zajechalam do zadnego.
Moja waga w koncu ruszyla po jakims czasie przerwy jest to pol kilo ale zawsze cos ;-)
U mnie waga 76.5

[szafirowa]

Kasiula oo gratulacje !!! maleństwo koło siebie cos pięknego
i wszystkie zachciewajki ciązowe sobie poszly
pyszna jest salatka brokulowa z jajkiem !
mowisz ze zostaja Ci tylko .. zostają az ! pomysl ze mozesz przetestowac mnostwo przepisow na jedzonko z malinami .. mniam

pudel o biedaku ... ale przynajmniej slonce nie denerwuje zza okna

szczurek dzisiaj prędkość swiatła ! mnie troche te moje mikro spadki taak malo motywują, ale ze jest tabelka, to sie trzymam w ryzach ... w wakacje chce pocisnac troche innych cwiczen i porządniej obiecuję gotowac obiadki ! :hap:

Dotka brawa ogromne moze mi sie niedlugo uda zjezdzac jak Tobie

przyznam się, ze w zeszlym roku miałam piekny spadek, pal licho ze wszyscy chwalili, sama bylam mega zadowolona ale potem osiadlam na laurach, stwierdzialam ze mogę wszystko i ... wrocilam do dawnych nawykow : torba:
chyba dla motywacji poogladam zdjecia

[BrandyOrange]

Hej Dziewczyny nie pisze bo nie ma o czym podczytuje was regularnie ale nie miałam za bardzo kiedy pisać! Chora byłam i przyjechała do mnie mama pomoc mi przy dziecku bo tz miał wyjazd! No i zaliczyłam kilka grzeszkow niestety. Ogólnie nie jadłam dużo ani nie zdrowo tylko jak zwykle słodycze mnie gubią :/ obiecuje być już na bieżąco z Wami

[Pendulka]

Ehh ja poległam, ostatnie dni były porażką, do niczego zabrać się nie mogłam.
Dzisiaj starałam się być grzeczna, więc może do środy nie będzie aż takiej nadwyżki

Przede wszystkim gratuluję spadków, pięknie Wam poszło
Pudel hej! piękne wyniki w szkole i mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia
Eliza i co tam u Ciebie?
Kasiula cieszę się, że powoli do nas wracasz!
Kas trzymam kciuki, żeby unormowało się wszystko na dłużej! swoją drogą ja też mam problemy ze snem w dzień...
Dotka czyli jednak dałaś radę, wielkie brawa
kotorio brawo za egzamin i że ominęłaś te fast foody
szafirowa miałam tak samo bierzemy się do roboty!
Brandy mam nadzieję, że zdrówko już lepiej

[Dotka90]

Kupiłam wczoraj w Lidlu maslo orzechowe crunchy i... to chyba nie był dobry pomysł
Dzisiaj się nawet nie ważę, bo szkoda nerwów

[KasDi]

Też planuję kupić to masło orzechowe

[Pudel123]

Kasiula o kurcze, to restrykcyjnie - na bank dużo zleci A co do sałat - słyszałam, że pekińska jest najgorsza...

Kas urodziny koleżanki kac już minął, ale było bardzo ciężko i cieszę się, że u Ciebie teraz już z górki

Szuczurku Ms_E mnie pogoniła

szafirowa głowa mnie jakoś nie bolała specjalnie, bardziej całe ciało więc słońce chyba by mi bardzo nie przeszkadzało

pendulka dziękuję

Dotka ja masło orzechowe lubię dać do owsianki

[missmanhattan]

Hej Dziewczyny! Po pierwsze:

Chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za gratulacje

Przepraszam za tak długi brak odzewu, ale korzystam z wolności teraz nareszcie mam czas na to wszystko, na co do tej pory nie miałam, czyli na odpoczynek, regularne bieganie i ćwiczenia, spotkania ze znajomymi i powoli przygotowuję się też do tournee wakacyjnego. Jestem niesamowicie podekscytowana i nie mogę się doczekać. Pomimo grzeszków w postaci piwa i lodów waga jest wciąż pod kontrolą, dzisiaj pokazała dokładnie 57 kg. Wątpię, żebym miała czas zaglądać tutaj, gdy będzie ze mną tż, ale później będę na pewno regularnie, bo planuję kilka kolejnych celów sobie wyznaczyć jeśli chodzi o zdrowy tryb życia, a w grupie jak zawsze raźniej

eliza_ to ta Twoja pani dietetyk ma taki sam "tytuł naukowy" jak moja babcia, bo ona też jest technologiem żywienia. Serwuje nam mielone smażone na głębokim tłuszczu i kapustę z zasmażką Pyszne, ale na pewno nie dietetyczne. No nic, zostawmy już tą dietetyczkę, ważne że odeszłaś spod jej skrzydeł

kotorio_ niesamowicie zazdroszczę Ci jazdy na rolkach! Jak byłam dzieckiem to była moja ulubiona forma spędzania wolnego czasu. A teraz nie mam z kim jeździć, więc nawet rolek nie kupuję. Mój tż jeździ i też mi mówi, że nie ma z kim, więc jak kiedyś będziemy razem mieszkać to co weekend będą rolki na bank edit: Brawa za egzamin!!!!

Dotka_ rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która próbuje rzucić palenie i pomyślałam, że Ci o tym opowiem. Ona rok temu rzuciła z dnia na dzień, a paliła czerwone, co najmniej paczkę dziennie, w okresie wzmożonego stresu nawet dwa razy tyle. Udało jej się tak z dnia na dzień przestać i przez cztery miesiące nie tknęła papierosa. Po czym przyszedł czas obrony na studiach magisterskich i zaczęła palić znowu, ale tym razem lajty. I paliła przez te ostatnie osiem miesięcy te lajty. Teraz zrobiło się u niej luźniej, więc stwierdziła, że w końcu uda jej się rzucić permanentnie. I mówi, że takiej masakry z uzależnieniem nie miała nigdy w życiu. Tak jak ten rok temu rzucenie nie było żadnym problemem, tak teraz ma okropne objawy odstawienia, wręcz nie do wytrzymania. Mówi, że nie jest w stanie funkcjonować zupełnie, nie może się skupić ani w pracy ani podczas prowadzenia auta. Ma napady wściekłości, bóle głowy i nie jest w stanie wytrzymać bez papierosa dłużej niż trzy dni. W takich momentach cieszę się niezmiernie, że jakoś mi się udało przestać zanim się wpakowałam w naprawdę spore bagno ;/ edit: zgadzam się a propos mleka, 2% jest optymalne na diecie, a jak się nie przesadza z ilością to i 3,2%. Nie wiem za bardzo jaki jest sens tych 0,5% a już o 0% nie wspomnę. editII: ogromne brawa za spadek! idziesz jak burza!

mamdwaoka_ pewnie, że to ma sens, że nie dążysz do jakiejś konkretnej wagi. Nie tylko ma sens, ale też jest dobrym pomysłem, żeby celem samym w sobie był po prostu zdrowy tryb życia. Po prostu widząc jak Ci ładnie waga idzie w dół ciekawa byłam czy jest jakaś np. dolna granica, której nie chciałabyś nawet przypadkiem przekroczyć

szczurek_ a propos tych kosmetyków chroniących przed promieniami UV to wszyscy piszę, że alkoholu tam jest sporo i że przesusza to włosy. A ja właśnie przeczytałam, że w tego typu produktach, zwłaszcza w sprayu do stylizacji włosów ten alkohol jest bardzo lotny i ulatnia się w momencie rozpylenia, więc nie ma żadnej szkody dla włosów. Ciekawe... edit: Widzę, że się coraz częściej udzielasz, więc stwierdzam, że kryzys został oficjalnie zażegnany i trzymam kciuki za piękne spadki

Pendulka_ Dziękuję pięknie za trzymanie kciuków - przydało się ;*

catalein_ gratulacje odebrania wyników! Nie są wcale złe, jestem pewna, że dostaniesz się tam gdzie chciałaś, a to najważniejsze. Daj znać na co ostatecznie padł wybór

żyrafko_ <3 ^ 1 000 000

Pudel_ Gratulacje pięknych wyników z egzaminów

Kasiula_ pisałam w Klubie, piszę i tu - MEGA GRATULACJE! Bobas PRZEPIĘKNY! Napisz ile Ci spadło kilogramów po samym porodzie, bo jestem tego niesamowicie ciekawa. I jak tam ogólny wynik, ile planujesz w sumie zrzucić? Kiedy do walki przystępujemy? edit: Brokuły na parze sobie gotuj do obiadu, są przepyszne i smakują o wiele lepiej niż gotowane w wodzie no i co najważniejsze - o wiele więcej witamin zostaje. Moja babcia robi tez przepyszne zupy - krem z brokułów, do których można jogurtu naturalnego dodawać zamiast śmietany.

Sorry za takie wielgaśnie pościcho Dzisiaj w końcu ładna pogoda, bo wczoraj było grobowo, więc wybieram się wieczorem na intensywny bieg Miłego popołudnia Dziewczyny!

[K_A_S_I_U_L_A]

Dziewczyny dziękuję za wszystkie gratulacje!
Szafirowa wiem że ta sałatka jest pyszna, tylko muszę jechać kupić brokuła. Niestety teraz nawet wyrwanie się na zakupy jest mega wyzwaniem. Za parę dni będę mogła zabrać malutką ze sobą więc wtedy zrobię porządne zakupy.
Kotorio witaj Gratuluję wyniku z egzaminu Brawo za ominięcie Mc szerokim łukiem
Pudel no niestety dieta matki karmiącej w pierwszych 3 m-cach jest bardzo restrykcyjna. Pekinka to kapusta więc to już w ogóle odpada przynajmniej na pół roku
Miss ciesz się wolnością bo naprawdę na nią zasłużyłaś. Pracowałaś tak ciężko że należy Ci się teraz solidny odpoczynek
Nie wiem ile dokładnie spadło mi przy samym porodzie bo leżałam 6 dni w szpitalu, z czego 3 dni nic nie jadłam. Po powrocie do domu odnotowałam spadek 9 kg. Co do mojej wagi to jeszcze nie chcę pisać bo nadal mam sporo wody w organizmie, jestem nadal spuchnięta. Poza tym nie chcę teraz przejmować się wagą bo w tej chwili najważniejsze jest unormowanie karmienia piersią. To jest dla mnie w tej chwili najlepsza dieta Planuję wrócić do tabelki od sierpnia (o ile Szczurek mnie przyjmie) i wtedy wszystko napiszę Planuję w ciągu 4-5 m-cy wrócić do wagi sprzed 2 ciąży, a potem dalej walczyć o moją prawidłową wagę. Chciałabym tego dokonać przed moją 30, czyli mam czas do maja 2015 r.
Do walki już przystąpiłam, jem tak jak nakazuje mi dieta i dodatkowo staram się jeść w prawidłowej ilości. Odrzuciłam też tłuszcze. Nie smaruję chleba, ziemniaki jem suche. Nie jem też słodyczy. Brokuły będę gotować na parze, ale muszę je najpierw kupić. Niestety nie można codziennie jeść brokułów. Dzisiaj na surówkę miałam tartą marchewkę z jabłkiem i odrobiną cytryną.

[thenerdqueen]

Kasiula: jasne, zawsze znajdzie się miejsce
Pendulka: na ciebie też pora do tabeli chyba, co?

[Pendulka]

Napisane przez thenerdqueen

Pendulka: na ciebie też pora do tabeli chyba, co?

Ja bardzo chętnie

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Miss cieszę się, że pomogło
kasiula na pewno sobie poradzisz

[missmanhattan]

Super był dzisiaj wieczór na bieganie. Ciepły, ale z takim chłodnym wietrzykiem owiewającym ciało. Zrobiłam 13 kilometrów, ale coś czuję że przesadziłam i jutro będzie problem z chodzeniem. Wymoczyłam się w gorącej wodzie, może coś to zdziałało dobrego...

Kasiula_ tak też staram się robić - delektować każdą chwilą wolności Dobry pomysł z niestawaniem na wagę teraz i unikaniem psucia sobie nerwów. Daj sobie trochę czasu na odpoczynek i przede wszystkim na skupienie się na bobasie, a jak już sytuacja w miarę się unormuje i poczujesz się na siłach to wtedy zacznij jakieś bardziej zaplanowane i zorganizowane odchudzanie. Zresztą przy tych wszystkich ograniczeniach i gimnastyce przy małej waga będzie lecieć i tak

[Pendulka]

Napisane przez missmanhattan

Super był dzisiaj wieczór na bieganie. Ciepły, ale z takim chłodnym wietrzykiem owiewającym ciało. Zrobiłam 13 kilometrów, ale coś czuję że przesadziłam i jutro będzie problem z chodzeniem. Wymoczyłam się w gorącej wodzie, może coś to zdziałało dobrego...

aż zazdroszczę tak to opisujesz...
13 km
Czuć, że wracasz do żywych

sama bym się wzięła za bieganie, ale tyłek mam za ciężko..

[missmanhattan]

Pendulka_ czego zazdrościsz, buty do biegania wkładaj i wychodź dzisiaj wieczorem Udało mi sie uniknąć bólu nóg, ale mam pare odcisków na stopach niestety ;/

[kotori0212]

Misszazdroszcze ci ze dasz tyle biegac ja jak przebiegne 2km to czuje sie ostro zmeczona. Takze jesten pod wrazeniem ogromnym
Kasiula ale warto omijac te fast foody lepsze zdrowsze jedzenia lepsze ;-) na pewno dla wagi. Napewno uda ci sie zrzucic przez rok ja chce zrzucic do swojego przyszlego slubu ktory planujemy w wiosne 2016.wiem sporo czasu ale stopniowo mozna walczyc
Pendulka dobre buty i checi, ja tez mam ciezki tylek ale stopniowo zaczynac trzeba pozniej jakos pojdzie :-P

Ja wczoraj rowerem przejechalam 20km bo pogoda ladna. Czekam na nowe buty do biegania bo stare sie popsuly.
Sniadanie
Serek wiejski z chlebem razowym ze slonecznikiiem i dzemem wisniowym
2 sniadanie grejfrut z mlekiem i platkami owsianymi (niestety nie wiem jakie mleko procentowe,bo prosto ze zbiornika,moi rodzice maja krowy ;-) i swieze mleko )
Obiad barszcz z mlodych buraczkow(tez swoje ) i mlodych ziemniaczkow (te juz kupnione)
Podwieczorek i kolacja jeszcze nie wiem
Dzis mam zamiar tez zrobic z 15km rowerem i troche pojezdzic na rolkach jesli pogoda pozwoli.

[missmanhattan]

kotorio_ dziękuję To kwestia treningu. Ja zaczynałam od marszobiegów te ponad dwa lata temu. Teraz jak już tyle biegam to jest kondycja. A propos Maca - ja nie omijam Ale jem tylko i wyłącznie sałatkę Premium z grillowanym kurczakiem

[kotori0212]

Miss mam nadzieje, ze bede miala taka kondycje do biegania jak ty to swietnie ze tak udalo ci sie to osiagnac. Ja tez zaczynam troche biegiem truchtem itp. powoli daje rade ;-)

dzis pojezdzilam ok 30minut na rolkach i przejechalan 17km rowerem

[Pendulka]

Napisane przez missmanhattan

Pendulka_ czego zazdrościsz, buty do biegania wkładaj i wychodź dzisiaj wieczorem Udało mi sie uniknąć bólu nóg, ale mam pare odcisków na stopach niestety ;/

Właśnie się zastanawiam nad tym...
Wiem, że powinnam działać, a nie myśleć.
Potrzebowałabym jakiegoś rozsądnego planu, tak jak Ty miałaś te marszobiegi.
Fajnie by było, gdybym chociaż na początku znalazła koleżankę do biegania, żeby chociaż ruszyć tyłek z domu.

Napisane przez kotori0212

Miss mam nadzieje, ze bede miala taka kondycje do biegania jak ty to swietnie ze tak udalo ci sie to osiagnac. Ja tez zaczynam troche biegiem truchtem itp. powoli daje rade ;-)

dzis pojezdzilam ok 30minut na rolkach i przejechalan 17km rowerem

Brawo za ćwiczenia

Napisane przez kotori0212

Pendulka dobre buty i checi, ja tez mam ciezki tylek ale stopniowo zaczynac trzeba pozniej jakos pojdzie :-P

na pewno masz rację