Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można? - Strona 25 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-30, 13:14   #721
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Przeterminowaniem związku się nie przejmuj - naczelny argument mający wyśmiać 'pirdzionek', kiedy brak sensownej odpowiedzi.
Nie dogodzisz. Dziewczyna chce gadać o ślubie? Truje i płoszy misiaczka.
Nie gadała bo myślała, że coś ustalili - brak komunikacji, związek to trup.
To je wizaż, tego nie ogarniesz.

A ja po raz 3 ponawiam pytanie: jakie są właściwe odpowiedzi na pytanie: czemu chcesz ślubu? Bo chyba się już nie doczekam.
Przecież już parę Wizażanek napisało, że ślub wzięły z powodów formalnych. I to chyba jedyny dopuszczalny przez niektóre osoby powód. Śluby wyłącznie z miłości, bez interesu w tle, są widocznie niemodne.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 13:50   #722
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez aguusia88 Pokaż wiadomość
narazie nie chce, co nie znaczy ze mu tak zostanie. moze mu sie zmieni za 2 lata, za 4 za 10, sam nie wie co bedzie potem. moze chce byc 40 letnim panem mlodym

wczoraj powiedzial na wieczor ze zobaczymy za 2 lata jak to bedzie. narazie chce sobie spelnic marzenia, chce zyc a nie dziadowac od 1 do 1. teraz na slub musielibysmy odkladac ze 3 lata jesli nasze zarobki nie wzrosna, nie mowiac ze moze chce pilniejszy wydatek zrealizowac np zakup laptopa czy wakacje ktory bedzie priorytetowy niz obraczki. ale za 3 lata mozemy juz inaczej zarabiac i slub zrealizujemy w rok i moze bedzie szczesliwszy bo spelniaja sie jego marzenia to moze sie zadeklarowac

jak ja to mowie, to ze nie jesz szpinaku przez 10 lat, nie znaczy ze tak ci zostaje

no coz, mleko sie rozlalo i powiedzial ze kojarzy slub ze smycza, no i nie da sie tego odkrecic
On Ciebie z ta smycza kojarzy, a nie papierek.
__________________
Do to the beast.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 13:56   #723
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Wymienionwe przez Ciebie przypadki to nie są problemy ślubne, bo przecież nie jest tak, że jak się nie hajtną to już będzie git. Że największym problemem osoby, która nie czuje się w związku bezpieczna jest chcenie ślubu. Gdy oczywistym oczywizmem jest, że problemem jest sam związek. Także nie wiem, po co w takich wypadkach czepiać się ślubu w ogóle, bo to nie ślub tu jest problemem, tylko sam związek, a Ty piszesz, jakby niebranie śłubu nagle rozwiązywało wszelkie problemy w takiej sytuacji.
no ja myślę, że wiedza o tym, że ślub nie transformuje misiaczka byłaby niektórym przydatna. Oczywiście, że oczywizmem jest, że problemem jest wtedy sam związek. No ale jak mówisz: po co Ci teraz ślub, zajmij się związkiem, to zobacz, jaka afera. Przy czym, z reguły wygląda to tak: przychodzi dziewczę, wszystko git malina, cud miód i orzeszki. I tylko jeden tyci, tyciulki problem: on jakoś nic nie mówi o ślubie, a przecież się umówili. Tu już widzisz, że coś nie gra, bo jakby grało, to ona by się nie certoliła, albo on by wiedział, że ją trzeba zaskoczyć pierścionkiem we właściwym momencie. Pytasz, po co Ci ślub, i dowiadujesz się, że dopiero wtedy poczuje się z nim bezpieczna. Albo coś równie kuriozalnego. Wtedy już ze spokojem możesz klarować, że to zła motywacja i że zły pomysł i żeby zajęła się związkiem. To pytanie, w ogóle zasadne i właściwe dla każdego i każdej, pokazuje też, w takiej sytuacji, co w związku nie gra, i jaki brak chce sobie dziewczyna skompensować ślubikiem. W konkretnej sytuacji Autorki wątku, wygląda to na podskórnie odczuwany brak poczucia bezpieczeństwa w związku oraz poczucie bycia wykorzystaną, wmanewrowaną w "obowiązki" żony bez jej "przywilejów". Jak dla mnie, receptą na to nie jest ślub.
Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Ale to jest TWOJA opinia, TY uważasz, że należy przegadać po co tysiąc razy, z resztą, nie uważasz, że bez sensu dawać takie rady, gdy samemu się nie tylko ślubu nie brało, ale i nie chce? Niektórzy przegadali raz: zapytali o opinie o śłubie i już. Ja np. nie widzę powodu wałkować tematu. Zdajesz się też zapominać, że Ślub to też nie jest kolor ścian, który można zupełnie dowolnie wybrać - to jest umowa prawna i jako taka nie podlega wielkim ustaleniom oraz ma konkretne zasady. To jest narzucone odgórnie i nie wiem, o czym tu dywagować. Możemy 'przegadać do porzygu" że dla nas np. podział majątku będzie taki a taki, ale to nic nie zmieni, bo zawarcie zewiązku małżeńskiego jako umowa prawna ma określone zasady.
Zeby wiedzieć jak partner widzi jakieś inne elementy, które podlegają naszeej dezyzji, np. monogamia/podział kasy/wydatki, to wystarczy kilka rozmów, poza tym, to są i tak elementy związku. Chyba nie wyobrażasz sobie, że ktoś nigdy nie poruszył tematu monogamii i zdrady w X latach związku, ale nagle przy ślubie wpadł na ten pomysł? No przecież tak nie jest. Powiedz proszę, co niby trzeba obgadywać 'do porzygu' bo ja naprawdę nie wielu tematu, które nie wypłynynęły w związku wcześniej lub nie były automatycznie prawnie regulowane.
po pierwsze, masz całą masę decyzji do podjęcia w sprawie ślubu. Możesz sobie wybrać rodzaj ślubu - cywilny lub konkordatowy - możesz inaczej niż domyślną wspólnotą ustalić sprawy majątkowe, możesz mieć rozmaite pomysły na nazwisko swoje i ewentualnych dzieci. To wszystko są potencjalnie konfliktogenne punkty - o ich konfliktogenności zaświadcza całkiem sporo wątków na wizażu - ale jak już ustalisz, z czym się dla Ciebie wiąże ślub, to możesz część z nich ominąć, bo one właśnie stają sie oczywiste. Ślub dla Ciebie jest sakramentem i bez tej sakramentalnego usankcjonowania Twój związek jest dla Ciebie niesatysfakcjonujący. Dyskusja o cywilnym Ci odpada, tak samo, jak partner, który konkordatowego nie weźmie. I tak dalej.

Oczywiście, po drugie, te decyzje wiążą się one z ogólnymi sprawami, o których piszesz, fundamentami związku. Tyle tylko, że owe fundamenty związku traktowane są bardzo często jak ten nieszczęsny ślub - jako oczywistości. Wspomniałaś monogamiczność - naprawdę, nie zauważyłaś nawet tu, na wizażu, przekonania, że to jest pakiet? Że tak jest i kropka? Że tego się nie kwestionuje - tak samo, jak nie kwestionuje się tego, że po czterech latach trzeba wziąć ślub.

Nie znaczy to, po trzecie, że w związku to trzeba tylko o ślubie. Jedna rozmowa też może wystarczyć, tyle tylko, że przedstawienie oczekiwań - co zrobiła Autorka - bez przypisania znaczeń tej okoliczności, jest po prostu słabym wyjściem. Można brać ślub z różnych powodów, można nie chcieć brać ślubu z różnych powodów, i naprawdę, dobrze jest wiedzieć, jakie są nasze, a jakie są partnera. Bo czasem, jak pisane było wyżej, można przy tej okazji popracować nad związkiem.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 14:03   #724
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
A ja po raz 3 ponawiam pytanie: jakie są właściwe odpowiedzi na pytanie: czemu chcesz ślubu? Bo chyba się już nie doczekam.
Ze swoim partnerem chcemy ślubu bo chcemy spędzić ze sobą życie. I tyle. Co prawda bez ślubu jest to możliwe ale ze ślubem jest to łatwiejsze.

Konkubinat nie jest złym rozwiązaniem ale nawet Kora wzięła szybciutko ślub jak znalazła się w szpitalu - bo się kochają ale podejrzewam że partner miał problem z wejściem do szpitala, wglądem do dokumentacji medycznej i podejmowaniem decyzji odnoście dalszego leczenia gdyby Kora była niekomunikatywna.

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2014-06-30 o 14:07 Powód: ,
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 14:12   #725
bardorja
Zadomowienie
 
Avatar bardorja
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;47099638]
Ja uważam że jak dojrzała osoba chce ślubu to nie potrzebuje argumentów i nie wymyśla na siłę żadnych. Tylko jeśli ktoś chce to wymyśli argumenty przeciw

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
o to to to




dlaczego chcemy wziąć ślub? Bo się kochamy, jesteśmy razem szczęśliwi i chcemy razem iść przez życie. Chcemy, zeby nasz związek był formalnie zalegalizowany Dlaczego kościelny? bo w takiej wierze zosatliśmy wychowani, bo chcemy przysięgać przed Bogiem miłość, wierność i uczciwość małżeńską.
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ
Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA

Daję z siebie 200%
bardorja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 14:29   #726
shine_on
Rozeznanie
 
Avatar shine_on
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 886
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość

Może gdyby ktoś w ogóle wskazał im jedynie słuszną życiową drogę - to znaczy, żeby rozpoznać swoje granice, swoje potrzeby, swoje oczekiwania, żeby poznać siebie, następnie rozważyć, czy się chce być w związku, z kim chce się być w związku, i czy ten akurat egzemplarz do związku się nadaje, a jak już się wejdzie w związek, to ustalić, na jakich zasadach - to w ogóle by im taki idiotyczny pomysł, jak z tymi ślubami, do głowy nie wpadł.
I wtedy pojawia się rembertowa, aby wskazać jedynie słuszną życiową drogę
shine_on jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 14:30   #727
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
Ze swoim partnerem chcemy ślubu bo chcemy spędzić ze sobą życie. I tyle. Co prawda bez ślubu jest to możliwe ale ze ślubem jest to łatwiejsze.
Cytat:
Napisane przez bardorja Pokaż wiadomość
dlaczego chcemy wziąć ślub? Bo się kochamy, jesteśmy razem szczęśliwi i chcemy razem iść przez życie. Chcemy, zeby nasz związek był formalnie zalegalizowany Dlaczego kościelny? bo w takiej wierze zosatliśmy wychowani, bo chcemy przysięgać przed Bogiem miłość, wierność i uczciwość małżeńską.
No własnie, tylko przez wizazowe mentorki osoby udzielające takiej odpowiedzi są zaraz dianozowane jako niedojrzałe i nieodpowiedzialne. Dlateo pytam owe panie, jak powinno się odpowiedzieć, skoro powyższe jest złe.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-30, 14:41   #728
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
No własnie, tylko przez wizazowe mentorki osoby udzielające takiej odpowiedzi są zaraz dianozowane jako niedojrzałe i nieodpowiedzialne. Dlateo pytam owe panie, jak powinno się odpowiedzieć, skoro powyższe jest złe.
- cóż, wychodzi więc, ze będąc bardzo dorosłą osobą, wychodzę na nieodpowiedzialną i niedojrzałą , bo z podobnych powodów wyjść za mąż chciałam: kochałam i chciałam spędzić życie, nie mieszkałam na dodatek przed ślubem, w ogóle sensu w tym nie widziałam- duuużo lat po ślubie jestem i nigdy nie żałowałam tego , co zrobiłam.
Za to jako bardzo ważne widzę rozmowy z osobą, z którą chce się być na stałe (nieważne czy w roli męża czy życiowego towarzysza): duuużo zawsze rozmawialiśmy na wszelkie tematy, w tym dotyczące tzw. spraw ważnych i życiowych.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-06-30 o 14:47
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 15:06   #729
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Ema - tylko widzisz, te wypowiedzi maja sens wtedy, gdy obue strony tego chca. W kazdym watku "on nie chce slubu, co robic" zawsze wylazi trup z szafy i okazuje sie, ze ktos chce slubu bo sie nie czuje bezpiecznie, albo zeby sie pan maz ustatkowal itp. Jak zwiazek jest zgodny i szczesliwy nie zaklada sie tematu na wizazu o tym, ze sie jeszcze nie oswiadczyl bo albo juz sie oswiadczyl, albo mozna z nim szczerze o tym pogadac.

wysłano z mojej Xperii SP
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 15:35   #730
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ema - tylko widzisz, te wypowiedzi maja sens wtedy, gdy obue strony tego chca. W kazdym watku "on nie chce slubu, co robic" zawsze wylazi trup z szafy i okazuje sie, ze ktos chce slubu bo sie nie czuje bezpiecznie, albo zeby sie pan maz ustatkowal itp. Jak zwiazek jest zgodny i szczesliwy nie zaklada sie tematu na wizazu o tym, ze sie jeszcze nie oswiadczyl bo albo juz sie oswiadczyl, albo mozna z nim szczerze o tym pogadac.
Rembertowa w tej kwestii ma rację, nie tylko w przypadku autorki jak widać pierścionek i 'miał być ślub' przysłoniły całą resztę. Przyszło co do czego i wyszło, że jednak mają odmienne zdanie, czego innego oczekują, mają inną wizję, jak ten związek dalej ma wyglądać, pojawiły się problemy w komunikacji. Moim zdaniem nieco emocjonalnie i pochopnie zareagowali, można było to inaczej, spokojniej obgadać i spróbować dowiedzieć się co i jak. A tu rozstanie i tak na prawdę autorka dalej nie wie, co było przyczyną jego niechęci do ślubu. Brakło poważnej, szczerej rozmowy i zrozumienia. A pół wizażu skupia się na tym, że cham nie dotrzymał słowa i że pierścionka nie będzie, zamiaast skupić się na przyczynach. Pierwszy poważny problem, różnica zdań i bach, koniec. Sam fakt, że doszło do szantażów i stawiania granic, do kiedy pierścionek ma się pojawić, słabo świadczy o komunikacji i rozwiązywaniu problemów. Wg was taki związek to dobry materiał na udane małżeństwo?
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 16:24   #731
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez zielonkava Pokaż wiadomość
Rembertowa w tej kwestii ma rację, nie tylko w przypadku autorki jak widać pierścionek i 'miał być ślub' przysłoniły całą resztę. Przyszło co do czego i wyszło, że jednak mają odmienne zdanie, czego innego oczekują, mają inną wizję, jak ten związek dalej ma wyglądać, pojawiły się problemy w komunikacji. Moim zdaniem nieco emocjonalnie i pochopnie zareagowali, można było to inaczej, spokojniej obgadać i spróbować dowiedzieć się co i jak. A tu rozstanie i tak na prawdę autorka dalej nie wie, co było przyczyną jego niechęci do ślubu. Brakło poważnej, szczerej rozmowy i zrozumienia. A pół wizażu skupia się na tym, że cham nie dotrzymał słowa i że pierścionka nie będzie, zamiaast skupić się na przyczynach. Pierwszy poważny problem, różnica zdań i bach, koniec. Sam fakt, że doszło do szantażów i stawiania granic, do kiedy pierścionek ma się pojawić, słabo świadczy o komunikacji i rozwiązywaniu problemów. Wg was taki związek to dobry materiał na udane małżeństwo?
Możesz napisać jaką to resztę niby miał przysłonić, bo autorka wyraźnie napisała, że była w związku szczęśliwa, razem mieszkali i było spoko? Jaki to niby trup w szafie u niej był?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Przecież już parę Wizażanek napisało, że ślub wzięły z powodów formalnych. I to chyba jedyny dopuszczalny przez niektóre osoby powód. Śluby wyłącznie z miłości, bez interesu w tle, są widocznie niemodne.
Ale na to też się dostaje odpowiedzi krytyczne, że po co w takim razie ślub, skoro takie rzeczy można załatwić u prawnika stosownymi umowami i tyle. Generalnie śmieszy mnie rembertowa oczekująca wyjaśnienia po co śłub, gdy jasnym jest, że żadne wyjaśnienie jej nie zadowolo, bo gdyby umiała dostrzec sens w ślubie, to by go sama rozważyła/wzięła. Zawsze się znajdzie powód, dla którego ślub jest bez sensu, na zasadzie: chcesz ślub, bo X, ale przecież zamiast ślubu możesz X osiągnąć poprzez Y ergo ślub jest niepotrzebny.
__________________
Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku

Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-30, 16:25   #732
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Możesz napisać jaką to resztę niby miał przysłonić, bo autorka wyraźnie napisała, że była w związku szczęśliwa, razem mieszkali i było spoko? Jaki to niby trup w szafie u niej był?
Mhm i nagle, w tym cudownym zwiazku facet reaguje na rozmowe o slubie darciem mordy. Bujac to my, nie nas.

wysłano z mojej Xperii SP
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 16:30   #733
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Ema - tylko widzisz, te wypowiedzi maja sens wtedy, gdy obue strony tego chca. W kazdym watku "on nie chce slubu, co robic" zawsze wylazi trup z szafy i okazuje sie, ze ktos chce slubu bo sie nie czuje bezpiecznie, albo zeby sie pan maz ustatkowal itp. Jak zwiazek jest zgodny i szczesliwy nie zaklada sie tematu na wizazu o tym, ze sie jeszcze nie oswiadczyl bo albo juz sie oswiadczyl, albo mozna z nim szczerze o tym pogadac.

wysłano z mojej Xperii SP
W związku Autorki, teoretycznie tak było. Bo takie były wstępne deklaracje partnerów. Natomiast jak doszło do szczegółów- okazało się że były to tylko deklaracje. No i dobrze że to wyszło bo jest szansa na rozmowę, jakieś ustalenia i wyraźnie powiedzenie czego się chce. O ile partner Autorki szczerze określi czego chce/czego oczekuje.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Mhm i nagle, w tym cudownym zwiazku facet reaguje na rozmowe o slubie darciem mordy. Bujac to my, nie nas.

wysłano z mojej Xperii SP
No bo on był szczęśliwy - dopóki Autorka nie zaczęła pytać o konkrety.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 16:34   #734
cacajuate
Zadomowienie
 
Avatar cacajuate
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Mhm i nagle, w tym cudownym zwiazku facet reaguje na rozmowe o slubie darciem mordy. Bujac to my, nie nas.

wysłano z mojej Xperii SP
Nie kumam ironii. Dla mnie to żadna niespodzianka czy niecodzienność, że się z kimś dobrze żyje, a w którymś momencie wychodzi różnica poglądów nie do pogodzenia. Równie dobrze mogliby być szczęśliwym małżeństwem i mieć np ciąże płodu uszkodzonego i nie móc się pogodzić czy urodzić czy usunąć. Serio to takie niezwykłe, że można z kimś być szczęśliwym i w którymś momencie z jakiegoś powodu przestać? Czy albo się jest permanentnie szczęśliwym i fiołki róże, albo jest dno, muł i wodorosty?
__________________
Run Tequila -> mój blog o bieganiu w Meksyku

Meksyk i bieganie na fejsie TUTAJ
cacajuate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 16:48   #735
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

No, generalnie w tym przypadku pan twierdzil, ze ma podobna wizje przyszlosci. I nie chodzi o to, ze sie nie zgodzili potem - tylko o to, ze zabraklo umiejetnosci rozmowy bez wyzwisk czy szantazow.
Czy w szczesliwym zwiazku rozwazasz rozstanie? Rozstanie sie rozwaza gdy przestaje sie byc szczesliwym, przynajmniej w moim swiecie.
Czy w szczesliwym zwiazku szantazujesz, zamiast spokojnie dyskutowac?
Czy w szczesliwym zwiazku reagujesz agresja na rozmowy o przyszlosci?

Serio, tak wg Ciebie wyglada szczesliwy zwiazek?
To, ze ona byla gotowa zrywac jeszcze przed awantura o pierscionek oraz jego reakcja na rozmowe jasno wskazuja, ze po tej lace jednorozce nie biegaly.

wysłano z mojej Xperii SP
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 17:06   #736
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Gdyby mi się wizja partnera/związku nagle rozsypała - to nie byłabym zadowolona. A gdybym jeszcze miała wrażenie że TŻ mnie oszukał to byłabym wściekła. I dałabym temu wyraz.

Myślę że jeżeli jest to fajny związek w którym oboje byli szczęśliwi - to się ogarną i dogadają a jeżeli związek miał zgniłe podstawy, jeżeli całkowicie rozmijali się w swoich oczekiwaniach - to się rozstaną.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 17:36   #737
aguusia88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez tiniaczek Pokaż wiadomość
On Ciebie z ta smycza kojarzy, a nie papierek.
chyba zaczne bardziej go pilnowac i nie wypuszcze nigdzie bedzie sie glupio pytal czemu.
aguusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 18:15   #738
ewa102
Zadomowienie
 
Avatar ewa102
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 003
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
No, generalnie w tym przypadku pan twierdzil, ze ma podobna wizje przyszlosci. I nie chodzi o to, ze sie nie zgodzili potem - tylko o to, ze zabraklo umiejetnosci rozmowy bez wyzwisk czy szantazow.
Czy w szczesliwym zwiazku rozwazasz rozstanie? Rozstanie sie rozwaza gdy przestaje sie byc szczesliwym, przynajmniej w moim swiecie.
Czy w szczesliwym zwiazku szantazujesz, zamiast spokojnie dyskutowac?
Czy w szczesliwym zwiazku reagujesz agresja na rozmowy o przyszlosci?

Serio, tak wg Ciebie wyglada szczesliwy zwiazek?
To, ze ona byla gotowa zrywac jeszcze przed awantura o pierscionek oraz jego reakcja na rozmowe jasno wskazuja, ze po tej lace jednorozce nie biegaly.

wysłano z mojej Xperii SP
problem w tym,że każdy ma inną definicję szczęścia

znam dziewczyny które będą uważały związek za szczęśliwy nawet jeśli pan będzie bzykał na boku, byle by się o tym nie dowiedziały, grunt by je "nosił na rękach"

Dla mnie szczęsliwy związek to nie tylko jednorożce biegające na łace i nawet w nim będąc nie widze powodu by nie myśleć racjonalnie [ np. jestem szczęśliwa ale on nie chce mieć dzieci, wiec co mam zrobić jak nie rozwazyc zerwania - przekonywac go choć zapiera się rękami i nogami? wpaść z nim? czy wierzyć że moja miłość go zmieni i kiedyś zapragnie małego maluszka ]

I zapominasz o jeszcze jednej rzeczy - nie każdy jest mistrzem dyplomacji co widać też na wizażu - jedna osoba podejdzie pogada,a inna wystawi kawe na ławe. Dziewczyna mogła rozmawiać, mogła wcześniej prosić by z nią rozmawiał ale nie ponosi winy, że pan postanowil zachować się dziecinnie, zmienić plany nie informując jej o tym.

No i najważniejsze - my możemy być szczęśliwi w związku ale nigdy nie będziemy wiedzieć na 100% czy druga osoba też tak czuje - wiec autorka mogla mówić prawde,że miała szczęśliwy związek, a Pan mógł uważać że jest dobrze, ale brakuje tego czegoś do pełni szczęścia. Niestety nikt drugiej osobie nie siedzi w głowie.

P.S.W momencie w którym bym się dowiedziała,że jednak facet nie myśli o mnie jako o tej jedynej też przestałabym być szczęśliwa w związki i rozważała rozstanie.
__________________





Akcja "pokaż kolana!"

czas: do maja

cel: ćwiczyć,ćwiczyć,ćwiczyć !

15km
ewa102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-30, 20:42   #739
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez ewa102 Pokaż wiadomość
problem w tym,że każdy ma inną definicję szczęścia

znam dziewczyny które będą uważały związek za szczęśliwy nawet jeśli pan będzie bzykał na boku, byle by się o tym nie dowiedziały, grunt by je "nosił na rękach"

Dla mnie szczęsliwy związek to nie tylko jednorożce biegające na łace i nawet w nim będąc nie widze powodu by nie myśleć racjonalnie [ np. jestem szczęśliwa ale on nie chce mieć dzieci, wiec co mam zrobić jak nie rozwazyc zerwania - przekonywac go choć zapiera się rękami i nogami? wpaść z nim? czy wierzyć że moja miłość go zmieni i kiedyś zapragnie małego maluszka ]

I zapominasz o jeszcze jednej rzeczy - nie każdy jest mistrzem dyplomacji co widać też na wizażu - jedna osoba podejdzie pogada,a inna wystawi kawe na ławe. Dziewczyna mogła rozmawiać, mogła wcześniej prosić by z nią rozmawiał ale nie ponosi winy, że pan postanowil zachować się dziecinnie, zmienić plany nie informując jej o tym.

No i najważniejsze - my możemy być szczęśliwi w związku ale nigdy nie będziemy wiedzieć na 100% czy druga osoba też tak czuje - wiec autorka mogla mówić prawde,że miała szczęśliwy związek, a Pan mógł uważać że jest dobrze, ale brakuje tego czegoś do pełni szczęścia. Niestety nikt drugiej osobie nie siedzi w głowie.

P.S.W momencie w którym bym się dowiedziała,że jednak facet nie myśli o mnie jako o tej jedynej też przestałabym być szczęśliwa w związki i rozważała rozstanie.
nawet o jednym oku byle tego roku

Edytowane przez 201607040940
Czas edycji: 2014-06-30 o 20:42 Powód: ,
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-07-01, 00:20   #740
zielonkava
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 691
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez cacajuate Pokaż wiadomość
Możesz napisać jaką to resztę niby miał przysłonić, bo autorka wyraźnie napisała, że była w związku szczęśliwa, razem mieszkali i było spoko? Jaki to niby trup w szafie u niej był?
No przecież napisałam- pierwszy poważny problem, różnica zdań i zamiast próbować rozmawiać, co jest przyczyną jego zmiany zdania, dowiedzieć się, czym jest dla niego ślub i jakich warunków do tego potrzebuje itp, to od razu postawiła ultimatum- pierścionek albo koniec z nami.
Że dziewczyna poczuła się rozczarowana, oszukana- ja to rozumiem, że to szok, po tylu latach w wierze, że oczekuje się od związku tego samego. Ale takie postawienie sprawy świadczy o desperacji. Wg mnie zwyczajnie nie tak to powinno wyglądać.
Ale pisałam już o tym wcześniej, w takiej sytuacji powinno się siąść, dowiedzieć się czegoś konkretnego. Jakby jej facet nie umiał udzielić konkretnej odpowiedzi, dlaczego tak się ociąga, a autorka chce czegoś innego, to się rozważa rozstanie, a nie w tak żałosny sposób próbuje przeciągnąć sprawę i wymusić oświadczyny, jakby to miało być lekiem na całą sytuację. Bo co, potem pojawią się inne problemy, coś się zmieni w ich sposobie myślenia, poglądach, i zamiast próbować dociec, co konkretnie ich różni, próbować negocjować, to ultimatum- albo będzie tak, jak deklarowałeś, obiecywałeś, albo spierdzielaj?
zielonkava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 09:57   #741
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
narazie nie chce, co nie znaczy ze mu tak zostanie. moze mu sie zmieni za 2 lata, za 4 za 10, sam nie wie co bedzie potem. moze chce byc 40 letnim panem mlodym

wczoraj powiedzial na wieczor ze zobaczymy za 2 lata jak to bedzie. narazie chce sobie spelnic marzenia, chce zyc a nie dziadowac od 1 do 1. teraz na slub musielibysmy odkladac ze 3 lata jesli nasze zarobki nie wzrosna, nie mowiac ze moze chce pilniejszy wydatek zrealizowac np zakup laptopa czy wakacje ktory bedzie priorytetowy niz obraczki. ale za 3 lata mozemy juz inaczej zarabiac i slub zrealizujemy w rok i moze bedzie szczesliwszy bo spelniaja sie jego marzenia to moze sie zadeklarowac

jak ja to mowie, to ze nie jesz szpinaku przez 10 lat, nie znaczy ze tak ci zostaje

no coz, mleko sie rozlalo i powiedzial ze kojarzy slub ze smycza, no i nie da sie tego odkrecic
ja tak tylko nieśmiało powiem, że ślub cywilny kosztuje niewiele ponad 80zł, nie trzeba na niego specjalnie długo oszczędzać tak samo obrączki, przecież proste można dostać za paręset złotych!

mój mąż często się spotyka z takim podejściem: stary, nie masz jeszcze 30 lat i dałeś sobie smycz nałożyć z własnej woli się ożeniłeś, skoro to nie wpadka była? zawsze się z tego śmieje.
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:04   #742
aguusia88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
ja tak tylko nieśmiało powiem, że ślub cywilny kosztuje niewiele ponad 80zł, nie trzeba na niego specjalnie długo oszczędzać tak samo obrączki, przecież proste można dostać za paręset złotych!

mój mąż często się spotyka z takim podejściem: stary, nie masz jeszcze 30 lat i dałeś sobie smycz nałożyć z własnej woli się ożeniłeś, skoro to nie wpadka była? zawsze się z tego śmieje.
Ja wiem. My i swiadkowie, rodzice. Na obrączki mozemy dac 100 zl (srebro) i tak tz sciagnie bo nie nosi bizuteri. Nawet jedna kupimy bo ja mam swoja. Ale biorę pod uwage jesli tz i rodzice beda np "naciskać" na przyjecie. Obiad jeszcze przelkne. TZ o tym wie, jesli nedzie chcial cichacza to ok. No ale nie chce w ogole na razie
aguusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:09   #743
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez aguusia88 Pokaż wiadomość
Ja wiem. My i swiadkowie, rodzice. Na obrączki mozemy dac 100 zl (srebro) i tak tz sciagnie bo nie nosi bizuteri. Nawet jedna kupimy bo ja mam swoja. Ale biorę pod uwage jesli tz i rodzice beda np "naciskać" na przyjecie. Obiad jeszcze przelkne. TZ o tym wie, jesli nedzie chcial cichacza to ok. No ale nie chce w ogole na razie
- dalej mówisz o ślubie z facetem, który widzi w tobie potwora, bo wg niego ślub to w kogoś takiego ciebie przemieni
A jak czytam, to myślę jednak, ze zamiast bycia "panną" , wolisz być jednak "rozwódką"- bo to na bank zapewni ci małżeństwo z panem, którego tu opisałaś.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2014-07-01 o 10:21
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:10   #744
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez aguusia88 Pokaż wiadomość
Ja wiem. My i swiadkowie, rodzice. Na obrączki mozemy dac 100 zl (srebro) i tak tz sciagnie bo nie nosi bizuteri. Nawet jedna kupimy bo ja mam swoja. Ale biorę pod uwage jesli tz i rodzice beda np "naciskać" na przyjecie. Obiad jeszcze przelkne. TZ o tym wie, jesli nedzie chcial cichacza to ok. No ale nie chce w ogole na razie
Przepraszam, ze to powiem, ale nigdy nie zaakceptowalabym takich cyrkow jakie robi twoj TZ. Slub cichcem, byle glupiego obiadu na 8 osob nawet w domu nie zrobic. On obraczki nosic nie zamierza. Ty masz swoja przed slubem. Dla mnie to jakas parodia slubu. Jeszcze bym zrozumiala gdyby obie strony mialy takie zdanie, ale to on tutaj wyraznie dyktuje warunki, a ty czekasz az laskawie sie zgodzi w ogole pojsc przed oltarz.

Swoja droga, co ma noszenir bizuterii do obraczki? Moj tata ma ciezka alergie na meska bizuterie, ale obraczke ma zawsze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Edytowane przez 201605161428
Czas edycji: 2014-07-01 o 10:12
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:14   #745
aguusia88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- dalej mówisz o ślubie z facetem, który widzi w tobie potwora, bo wg niego ślub to kogoś takiego ciebie przemieni
A jak czytam, to myślę jednak, ze zamiast bycia "panną" , wolisz być jednak "rozwódką"- bo to na bank zapewni ci małżeństwo z panem, którego tu opisałaś.
Wczoraj mu powiedzialam ze juz nigdzie nie wyjdzie bo jestem potworem i mu zabraniam. I pamietaj, bede w pracy to nu nu z kolega. Smial sie. A zaraz dodal ze jak mi nie pasuje to sie pakuj (zart)
aguusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:17   #746
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez aguusia88 Pokaż wiadomość
Wczoraj mu powiedzialam ze juz nigdzie nie wyjdzie bo jestem potworem i mu zabraniam. I pamietaj, bede w pracy to nu nu z kolega. Smial sie. A zaraz dodal ze jak mi nie pasuje to sie pakuj (zart)
Takie zarciki moge przelknac na samym poczatku zwiazku. Jakby mi wyjechal takim po latach zwiazku, kiedy ja powaznie mowie o slubie, bardzo by sie zdziwil jak rzeczywiscie bym te walizki spakowala. Chlop jawnie traktuje cie jak taki bezproblemowy czasoumilacz, a ty zachwycona

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:21   #747
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez aguusia88 Pokaż wiadomość
Ja wiem. My i swiadkowie, rodzice. Na obrączki mozemy dac 100 zl (srebro) i tak tz sciagnie bo nie nosi bizuteri. Nawet jedna kupimy bo ja mam swoja. Ale biorę pod uwage jesli tz i rodzice beda np "naciskać" na przyjecie. Obiad jeszcze przelkne. TZ o tym wie, jesli nedzie chcial cichacza to ok. No ale nie chce w ogole na razie
Aguusia, to jest kwestia tego, na ile ustąpisz.
My nie ustąpiliśmy z niczym, przeżyliśmy płacze, histerie, szantaże... i teściowa zamknęła się w końcu. nerwów zjadłam sporo, ale z terrorystami się na kompromisy nie chodzi, a to ma być dzień Twój i Twojego faceta, a nie rodziców
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-07-01, 10:22   #748
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
On obraczki nosic nie zamierza. Ty masz swoja przed slubem.
Swoja droga, co ma noszenir bizuterii do obraczki? Moj tata ma ciezka alergie na meska bizuterie, ale obraczke ma zawsze.
Hm... to akurat zależy od ludzi - sama obrączki nosić nie zamierzam, bo nie umiem nosić pierścionków. Zgubię na 1000%. Musiałaby być chyba doczepiona do kości, bo inaczej ją gdzieś zapodzieję w ciągu max tygodnia. Nie mniej obrączka, którą bym dostała na ślubie też jest już w domu i leży, bo to pamiątka rodzinna. Nawet w kwestii samego obiadu nie rozumiem problemu - nam się marzy ceremonia złożona z nas i świadków bez wspólnej rodzinnej fety. I co w tym takiego tragicznego?
Zgodzę się wyłącznie co do tego, że między nimi nie ma żadnej zgodności więc same marzenia o ślubie są absurdem, ale wszelkie zewnętrzne gesty naprawdę nie świadczą o wartości ślubu.

Edytowane przez Hibiku
Czas edycji: 2014-07-01 o 10:27
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:26   #749
aguusia88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 705
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Takie zarciki moge przelknac na samym poczatku zwiazku. Jakby mi wyjechal takim po latach zwiazku, kiedy ja powaznie mowie o slubie, bardzo by sie zdziwil jak rzeczywiscie bym te walizki spakowala. Chlop jawnie traktuje cie jak taki bezproblemowy czasoumilacz, a ty zachwycona

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Manipulowanie kobietami ze sa popychadlem. A kobieta nie ma wygodnie ? Zmiast wynajmowac pokoj z rachunkami za 700 zl place polowe tego i mam wiecej swobody
aguusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-01, 10:31   #750
bardorja
Zadomowienie
 
Avatar bardorja
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 046
Dot.: Ślub. Jasne postawienie sprawy- czy tak można?

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Przepraszam, ze to powiem, ale nigdy nie zaakceptowalabym takich cyrkow jakie robi twoj TZ. Slub cichcem, byle glupiego obiadu na 8 osob nawet w domu nie zrobic. On obraczki nosic nie zamierza. Ty masz swoja przed slubem. Dla mnie to jakas parodia slubu. Jeszcze bym zrozumiala gdyby obie strony mialy takie zdanie, ale to on tutaj wyraznie dyktuje warunki, a ty czekasz az laskawie sie zgodzi w ogole pojsc przed oltarz.

Swoja droga, co ma noszenir bizuterii do obraczki? Moj tata ma ciezka alergie na meska bizuterie, ale obraczke ma zawsze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- dalej mówisz o ślubie z facetem, który widzi w tobie potwora, bo wg niego ślub to w kogoś takiego ciebie przemieni
A jak czytam, to myślę jednak, ze zamiast bycia "panną" , wolisz być jednak "rozwódką"- bo to na bank zapewni ci małżeństwo z panem, którego tu opisałaś.
Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Takie zarciki moge przelknac na samym poczatku zwiazku. Jakby mi wyjechal takim po latach zwiazku, kiedy ja powaznie mowie o slubie, bardzo by sie zdziwil jak rzeczywiscie bym te walizki spakowala. Chlop jawnie traktuje cie jak taki bezproblemowy czasoumilacz, a ty zachwycona

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Aguusia, to jest kwestia tego, na ile ustąpisz.
My nie ustąpiliśmy z niczym, przeżyliśmy płacze, histerie, szantaże... i teściowa zamknęła się w końcu. nerwów zjadłam sporo, ale z terrorystami się na kompromisy nie chodzi, a to ma być dzień Twój i Twojego faceta, a nie rodziców
jezeli ona opisuje prawdziwa sytuacje to nie wierze ze jest tak glupia, naiwna i daje soba pomiatac! jaka dziewucha da siebie tak upokarzac???
Albo sie ostro z nim kłóci (po cholere byc z kims takim, a rzuc go w pi***) albo to jest zwyczajna PROWOKACJA
__________________
Stylistka paznokci od 2004r-PASJA i MIŁOŚĆ
Stylistka rzęs od 2013r-ZAFASCYNOWANA

Daję z siebie 200%
bardorja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-06 12:07:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.